Legalize it

Zaczęty przez Sibanac, Czerwiec 04, 2009, 01:19:10 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Koszałek Opałek

#25
Ja tu jak kolega z forum, koledze ...
a ty takie babole zawijasz ... wstyd drogi Panie, Po prostu wstyd ;)

,,Nie ufać myślicielom, których umysły wprawia w ruch dopiero cytat."

Sprobuje inaczej ...

Ja mowie o lajbie Pana Stasia – takiej zwyklej wystruganej z orzecha, z zagielkiem z zapalki,
a Ty o oceanicznych jednostkach plywajacych ;) – ale to stale w ,,zawijaniu" – prawda?

Sam zobacz – do czego prowadzi ,,zawijanie":

Cytat: Marc1n w Czerwiec 04, 2009, 05:24:03 PM
LOL, Ta stronka ma dużo bzdurnych tekstów, aż za dużo Oo
- Po pierwsze - głównym powodem dla którego papierosy są szkodliwe nie jest to, że tytoń jest zły, czy że mają chemie jak trutka na szczury ale papierosy = dym. To dym zatruwa płuca, jest czynnikiem mutagennym który może spodować raka, to on zatyka kanaliki w płucach co prowadzi do niższej ich wydolności.

Jasne, czyli mozemy zapomniec o > 4000 substancji, ktore palacz wciaga z dymem ...
Oczywiscie C9H14N2 ma pewnie najmniejsze znaczenie – przeciez istota jest ,,dym".

Cytat: Marc1n w Czerwiec 04, 2009, 05:24:03 PM
Dym i jego gęstość oraz pewnego rodzaju "szorstkość" jest nie do porównania jeżeli chodzi o tytoń a marichuanę. Nawet dla kogoś kto z "wciąganiem dymu" nie miał styczności zrobienia bucha z trawy nie jest wielkim wyzwaniem, bo jakoś super ona nie podrażnia i strasznie wcale nie dymi(aczkolwiek z ogromnym aromatem).

Nie – wcale nie podraznia i wcale nie dymi (dobre!)

Cytat: Marc1n w Czerwiec 04, 2009, 05:24:03 PM
Dla przeciętnego palącego trawę dawka dymu żeby się dobrze ujarać jest podobna, jak ta, jaką będzie wdychał bierny palacz stojąc z jakimś kumplem z 30-60sekund w jednym pomieszczeniu jak ten jara szluga.

Fajne porownanie – ale jego wartosc jest praktycznie zerowa

Cytat: Marc1n w Czerwiec 04, 2009, 05:24:03 PM
Warto zauważyć, że fajka niektórzy wytrwani palaczę by nie zjarali paląc go jak trawę którą to bierze się do płuc, a fajka bardziej do gardła. A bez filtra to w ogóle byłby hardcore.

No, fajke to tylko do gardla ;) – pluca nie biora w tym procesie udzialu.
Dym z faji jest o wiele ,,ciekawszy" niz ten z papierocha.

Cytat: Marc1n w Czerwiec 04, 2009, 05:24:03 PM
- Po drugie - nie wiem jakim cudem ktoś tam wynalazł teorię, że czym więcej palisz, to się więcej osadza

Nie – wiadomo – im wiecej palisz – tym mniej sie osadza ;)


Cytat: Marc1n w Czerwiec 04, 2009, 05:24:03 PM
Nie wiadomo tez jakim cudem coś może się "osadzać w tłuszczu i mieśniach" jeżeli nie ma styczności praktycznie z układem trawiennym.

To jest juz wyjasnione ;)

Cytat: Marc1n w Czerwiec 04, 2009, 05:24:03 PM
To tak jakby ktoś powiedział, że tytoń się osadza w piętach jak się pali...a chyba od palenia papierosów nie zanotowano aby ktoś raka dostał czegoś innego niż miejsc w których jest styczność z dymem.

Rak to jedno, a szkodliwosc palenia to drugie – ,,osadzanie" o ktorym mowisz juz wyjasnilismy ;)
Palenie powoduje smierc kilku milionow ludzi rocznie – i ci, ktorzy zlapali raka,
to tylko czesc z nich.

Cytat: Marc1n w Czerwiec 04, 2009, 05:24:03 PM
- Po trzecie - Teoria, że zamiast wybierać mniejsze zło lepiej wybierać brak zła jest maksymalnie nierealistyczna.

Jasne – lepiej wyprac ,,male" zlo, niz zadnego

Cytat: Marc1n w Czerwiec 04, 2009, 05:24:03 PM
Używki są to bardzo popularnę. Jeżeli mówimy to mówimy do ogółu, a to pewnie 99,99999% ludzi w Polsce ma styczność/miała/lub będzie mieć z tytoniem i alkoholem. Ludzie którzy są "nietknięci" stanowią malutki odsetek. Teraz powstaje pytanie - jeżeli pozwalać i zezwalać to na co? Nie można wszystkiego zakazywać, bo równie logiczne jest zakaznie samochodów bo się ludzie nimi zabijają i zabijają innych ludzi. Jest zrobiona nagonka na alkoholizm, ale nie kulturę alkoholu. Ta jest mimo wszystko dość reklamowana, chodź niedosłownie.

Nagonka – to jedno, a wyjasnienia, uswiadamiajace ,,teksty" – to drugie.
Umiar i rozsadek decyduje.

I tak mozna cytowac i cytowac .... szkoda czasu i nie chce mi sie,
kazdy, kto cpoczyta ten temat – dokladnie zobaczy o co chodzi ;).
,,Zawijotechnika" nie jest zadnym sposobem komunikacji.

W gruncie rzeczy chodzi o to, ze tak samo jak tyton, rowniez trawa, czy zwykly alk w nadmiarze sa szkodliwe. We wszystkich ,,towarach" traktowanych jako ,,uzywki" jest od groma szkodliwych substancji, ktore sa wchlaniane przez nasz organizm, plywaja we wszystkich plynach przetaczajacych sie przez nasz organizm, ktorego mechanizmy obronne sa w prosty sposob oszukiwane ;).
Oczywiscie mozna zapedzic sie w definiowanie istot rzeczy, lub oddzialywan biologiczno-chemicznych, ale takie ,,zawijasy" sa tu zupelnie zbedne:

Cytat: Marc1n w Czerwiec 16, 2009, 02:50:13 PM
2nd - zaczynami wypominać błędy:
CytatDoslownie w kilka minut twoj mozg otrzymuje spora dawke THC. Problem polega na tym, ze normalnie masz zawsze pewna biologiczna bariere, swoisty mechanizm obronny (nie bede wnikal w szczegoly - bo to temat na doktorat),
ktory wpuszcza do mozgu tylko tlen, substancje odzywcze, hormony i cukier. Niestety mechanizm ten nie nadaza za nasza, coraz lepsza chemia i czesto, razem z tymi substancjami wedruja do mozgu rozne smieci.
"Receptory są małymi strukturami białkowymi zakotwiczonymi w błonie każdej komórki, także nerwowej. Gdy z receptorem zwiąże się odpowiednia cząsteczka - która musi do niego pasować jak fragment układanki do całości - wywołuje zmiany w komórce, dzięki zmianom powstaje impuls który przekazuje informacje. Receptory odpowiedzialne za odbieranie kanaboidów zwane są CB1. Ich ilość jest ogromna - o wiele większa niż można byłoby skłonić do działania"
Allyn C. Howlett z St. Louis University oraz Miles Herkenham z National Institutes of Health (NIH)

Jezeli przeczytasz to dokladniej, to sam stwierdzisz, ze deczko sie zapedziles,
dokladnie tak, jak w innych ,,bledach" – akurat tutaj widac to EWIDENTNIE ;),
ach - moze jeszcze jeden ;) :

Cytat
Cytat
Jak widzisz - THC rozpuszczone w tluszczach JEST uznawane przez organizm jako skladnik budulcowy,
powiem wiecej, jest uznawane wrecz jako czesc bariery ochronnej - wlasnie w mozgu Razz
To jest mechanizm towarzyszacy dzialaniu THC i i innych "Cannabinoidow".
"W przeciwieństwie do tradycyjnych neuroprzekaźników endokanabinoidy są tłuszczami, które nie są magazynowane, lecz raczej raptownie syntetyzowane ze składników błony komórkowej. Następnie uwalniane są z całej powierzchni komórki, gdy poziom wapnia w neuronie wzrasta lub gdy pewne receptory wiążące białka G zostaną zaktywowane."
- Daniele Piomelli i Naphi Stella z University of California

.... ja o THC, ktore nie jest syntetyzowane w organizmie ale dostarczane z zewnatrz ... a ty ...


Nie trzeba zapedzac sie w deinicje i wyjasnienia, zeby zrozumiec mechanizm,
tym bardziej, gdy te definicje zbyt odplywaja od tematu.

Istota sprawy jest jasna – fakt, ze wg. dzisiejszego stanu wiedzy nie da sie ,,przedawkowac" tradycyjnej gandziuchy (a ile jest sprzetow z domieszkami???) nie jest argumentem ,,pr0"
- przeciez kazdy, kto wie ocb, wie rowniez jak wyglada i zachowuje sie najarany, jak rowniez to jak zachowuja sie typowi maratonczycy gandziuchowi – jakie maja ,,pustostany skojarzeniowe" i ,,zwisy myslowe".
Jeden z moich znajomkow nazwal to ,,Stanem Pocowatosci"
- ,,chesz cherbaty ?"
- ,,eeee a po co?"
- ,,wstaniesz?"
- ,,eeee a po co?"
- ,,zmienimy muze?"
- ,,eeee a po co?"

Jedna strona medalu – to przybufac, a druga – to maraton. I tak jest ze wszystkim.
Z jednej strony trucizny sa truciznami, a z drugiej z wielu trucizn, czy toksyn robi sie leki ;).
Jak juz mowilem - rozsadek i umiar.

Do czego doprowadzilaby legalizacja?
Spryciarz, ktory ma ochote na bufa i tak da sobie rade - obojetnie, czy bedzie to legit, czy nie.
Jezeli doszloby do legalizacji - to cala masa slabszych psychicznie
kandydatow na maratonczykow - poplynie w sina dal "Pocowatosci" ...

Mieszkalem dosyc dlugo w Amsterdamie - na kazdym rogu widzisz do czego doprowadza "Legit Gandzia",
nie trzeba teoretyzowac, czy zapedzac sie w "zawijotechniki" - wystarczy otworzyc oczy i zdac sobie sprawe z tego,
jak cholernie latwo wykrzywic komus swiat - ile slabszych jednostek gubi sie bezpowrotnie.

"Myśląc, budujemy z niewidocznego materiału coś, co siły do siebie przyciąga - dla naszej pomocy lub szkody,
stosownie do charakteru myśli, któreśmy wysłali."

"Myśli nasze tworzą nasze oblicze i nadają mu właściwe indywidualne piętno.
Nasze myśli określają ruch, postawę i kształt całego ciała."

Marc1n

CytatJa tu jak kolega z forum, koledze ...
a ty takie babole zawijasz ... wstyd drogi Panie, Po prostu wstyd Wink

,,Nie ufać myślicielom, których umysły wprawia w ruch dopiero cytat."

Sprobuje inaczej ...

Ja mowie o lajbie Pana Stasia – takiej zwyklej wystruganej z orzecha, z zagielkiem z zapalki,
a Ty o oceanicznych jednostkach plywajacych Wink – ale to stale w ,,zawijaniu" – prawda?

Sam zobacz – do czego prowadzi ,,zawijanie":
Klaskam, jesteś fajny...a teraz...po co to?
CytatJasne, czyli mozemy zapomniec o > 4000 substancji, ktore palacz wciaga z dymem ...
Oczywiscie C9H14N2 ma pewnie najmniejsze znaczenie – przeciez istota jest ,,dym"
Oczywiście, że nie możemy, ale wg. mnie powinniśmy się skupić na tym co stanowi główny czynnik mutagenny dla naszego organizmu i powód dlaczego jest szkodliwe. Nieskończoną ilość substancji można znaleźć w powietrzu w jakim oddychamy, ale najważniejszy jest tlen. Nieskończoną ilość substancji można znaleźć w fajkach, ale powinniśmy się skupić na najważniejszych - substancjach smolistych/dymie
CytatNie – wcale nie podraznia i wcale nie dymi (dobre!)
To było porównujące a nie udowadniające. Dla potwierdzenia powiem, że wielu ludzi nie da rady wypalić jointa, bo dym z papierosów jest dla nich nie do przełknięcia. Jak byłeś w Holandii miałeś okazje sprawdzić legalnie, teraz masz nielegalnie - tutaj polecam przekonać się samemu i porównać, a nie mącić.
CytatFajne porownanie – ale jego wartosc jest praktycznie zerowa
Bo co nierealistyczne czy nieprawdziwe? Ściągnij lufke do "wiadra" i 1/5 papierosa bez filtra, zobacz jaka będzie różnica w samym dymie.
CytatNo, fajke to tylko do gardla Wink – pluca nie biora w tym procesie udzialu.
Dym z faji jest o wiele ,,ciekawszy" niz ten z papierocha.
Fajka=papieros, używam tego zamiennie.
Oczywiście, że płuca biorą udział, ale już ktoś kto jarał chodź raz cygaro papierosa i lufe wie, że ze wszystkiego się pali inaczej i płuca biorą mniejszy lub większy udział w kontakcie z dymem
CytatNie – wiadomo – im wiecej palisz – tym mniej sie osadza
Brzmi to jak moja myśl wyrwana z kontekstu dlatego jej nie skomentuje, a szukać mi się nic chce
CytatTo jest juz wyjasnione
Oczywiście - nie są trawione jeżeli dostarczane są przez płuca, oraz nie mają styczności z płucami, jeżeli są dostarczane przez żołądek(logiczne, si?). Nie są także magazynowane w organizmie
CytatJasne – lepiej wyprac ,,male" zlo, niz zadnego
Ironizujesz apropo realistycznej wizji świata? Ja bym się nie śmiał, bo akurat wygląda to tak jak wygląda.
CytatRak to jedno, a szkodliwosc palenia to drugie – ,,osadzanie" o ktorym mowisz juz wyjasnilismy Wink
Palenie powoduje smierc kilku milionow ludzi rocznie – i ci, ktorzy zlapali raka,
to tylko czesc z nich.
Oczywiście, że pośrednio wszystko może doprowadzić do skutków takich a nie innych. Tylko powiedzienie, że to jest "część" z nich jest głupie, bo jest to nieproporcionalnie większa część ludzi którzy umierają na nowotwory niż na poboczne powikłania palenia.
CytatW gruncie rzeczy chodzi o to, ze tak samo jak tyton, rowniez trawa, czy zwykly alk w nadmiarze sa szkodliwe. We wszystkich ,,towarach" traktowanych jako ,,uzywki" jest od groma szkodliwych substancji, ktore sa wchlaniane przez nasz organizm, plywaja we wszystkich plynach przetaczajacych sie przez nasz organizm, ktorego mechanizmy obronne sa w prosty sposob oszukiwane
Do ogromnej liczby rzeczy które człowiek może skonsumować tak albo inaczej da się zrobić dopisek "używki", jeżeli definiować to tak jak TY. Już na wstępie każdy czynnik zewnętrzny który ma najmniejszy % chemii która nie występuję naturalnie w organizmie jest pewnego rodzaju oszustwem. Dlatego i herbata i duomox od pana lekarza, oraz shauma do włosów - wszystko jest używką i krąży zabijając twój organizm? Przecież to chemia która oszukuje organizm.
Cytat
Cytat: Marc1n w Czerwiec 16, 2009, 02:50:13 PM
2nd - zaczynami wypominać błędy:
CytatDoslownie w kilka minut twoj mozg otrzymuje spora dawke THC. Problem polega na tym, ze normalnie masz zawsze pewna biologiczna bariere, swoisty mechanizm obronny (nie bede wnikal w szczegoly - bo to temat na doktorat),
ktory wpuszcza do mozgu tylko tlen, substancje odzywcze, hormony i cukier. Niestety mechanizm ten nie nadaza za nasza, coraz lepsza chemia i czesto, razem z tymi substancjami wedruja do mozgu rozne smieci.
"Receptory są małymi strukturami białkowymi zakotwiczonymi w błonie każdej komórki, także nerwowej. Gdy z receptorem zwiąże się odpowiednia cząsteczka - która musi do niego pasować jak fragment układanki do całości - wywołuje zmiany w komórce, dzięki zmianom powstaje impuls który przekazuje informacje. Receptory odpowiedzialne za odbieranie kanaboidów zwane są CB1. Ich ilość jest ogromna - o wiele większa niż można byłoby skłonić do działania"
Allyn C. Howlett z St. Louis University oraz Miles Herkenham z National Institutes of Health (NIH)

Jezeli przeczytasz to dokladniej, to sam stwierdzisz, ze deczko sie zapedziles,
dokladnie tak, jak w innych ,,bledach" – akurat tutaj widac to EWIDENTNIE ;),
Że niby gdzie ewidentnie widać?
Raz piszesz, że nagle jest dostarczana taka ilość THC do organizmu jak się pali, że cośtam nie wyrabia i przepuszcza do neuronów cząsteczki THC, to ja Ci pokazuje mądry cytat, który mówi, że raz, że to nie neurony, a nie receptory odbierają te cząsteczki, a dwa, że nie pobierają je, a odczytują informacje z nich, a trzy, że jest ich tyle, że spokojnie nadążają.
Cytat
Cytat
Cytat
Jak widzisz - THC rozpuszczone w tluszczach JEST uznawane przez organizm jako skladnik budulcowy,
powiem wiecej, jest uznawane wrecz jako czesc bariery ochronnej - wlasnie w mozgu Razz
To jest mechanizm towarzyszacy dzialaniu THC i i innych "Cannabinoidow".
"W przeciwieństwie do tradycyjnych neuroprzekaźników endokanabinoidy są tłuszczami, które nie są magazynowane, lecz raczej raptownie syntetyzowane ze składników błony komórkowej. Następnie uwalniane są z całej powierzchni komórki, gdy poziom wapnia w neuronie wzrasta lub gdy pewne receptory wiążące białka G zostaną zaktywowane."
- Daniele Piomelli i Naphi Stella z University of California

.... ja o THC, ktore nie jest syntetyzowane w organizmie ale dostarczane z zewnatrz ... a ty ...
A Ty o czym? THC musi sie zsyntetyzować gdzieś, nie uważasz? Jak oddychasz, to tlen przecież jest odbierany z powietrza dopiero w organizmie jak zostanie oddzielony, tak samo ma miejsce z trawą. Palisz i dopiero w organizmie THC jest wydzielone z całości. No chyba, że masz dostęp do towaru 100% THC. A dostarczanie zatopionego w tłuszczach THC jest mało popularne, czyli "jedzenie trawy". A o tym tak się składa, że nie gadamy, co nie? A nawet jakby. Tłuszcz jest powtórnie trawiony, jak zjesz świnie, to świńskim tłuszczem dupa nie obrośnie, ale przetworzonym na ludzki. Kanaboidy zatopione w tłuszczach dostarczanych do orgarnizmu zostaną oddzielone i nie utworzą składnika budulcowego. Naukowcy nad tym pracują, żeby do tego dojść, ale widze, że Ty masz już chyba dla nich rozwiązanie.


Odnośnie twojego ble ble na końcu, bo inaczej tego naprawdę nazwać nie umiem.
Co Ty znowu chcesz nam uświadomić czego nie wiedzą ludzie? Że nie ma jakiś społecznych-życiowych nieudaczników którzy palą trawę? Oczywiście, że są. Chcesz pokazać, że pewnie by się stworzyli, jak byłaby legalizacja? No pewnie tak. Tylko czy ludzie tego nie wiedzą? Wiedzą, ale ogarnięcie wiedzą także, że nawet tacy ludzie nie stanowili by takie problemu dla innych ludzi, jak stanowią ludzi np. napojeni całe życie alkoholem. Inaczej także by wyglądali. Narkomanii już wyglądają porównywalnie po ostrym towarze jak heroina, do żuli, więc po trawie nie wyglądaliby napewno gorzej i nie wyglądają. Duuuuuża grupa ludzi z mojej rodzinnej miejscowości pracuje w Holandii i jakoś tych "marichuanowych ćpunów" nie widziała, a napewno nie w taki sposób jak Ty.
CytatA teraz zupelnie bez podjazdow - nie znajdziesz ZADNYCH bledow merytorycznych w moim poscie,
Znalazłem całą gromadę
HATE ME MOAR!

Koszałek Opałek

#27
Nie chce mi sie ... :P ciekawe jak teraz mialby wygladac moj post ... hahahahahh!

Nazwe to po prostu roznica zdan.

Cytat: Marc1n w Czerwiec 17, 2009, 01:31:11 PM
Klaskam, jesteś fajny...

Wiem.

Koncze te babole podsumowujac Twoja samokrytyka:

Cytat: Marc1n w Czerwiec 17, 2009, 01:31:11 PM
Odnośnie twojego ble ble na końcu, bo inaczej tego naprawdę nazwać nie umiem.
"Myśląc, budujemy z niewidocznego materiału coś, co siły do siebie przyciąga - dla naszej pomocy lub szkody,
stosownie do charakteru myśli, któreśmy wysłali."

"Myśli nasze tworzą nasze oblicze i nadają mu właściwe indywidualne piętno.
Nasze myśli określają ruch, postawę i kształt całego ciała."

YoungPadawan

#28
Cytat: Koszałek Opałek w Czerwiec 17, 2009, 02:16:25 PM
Nie chce mi sie ... :P

Nazwe to po prostu roznica zdan.
nie żebym coś miał do tej dyskusji między tobą a Marc1nem, ale wycofywanie się z niej zaraz po tym, jak twój hmm...antagonista użył argumentów na które nie potrafisz odpowiedzieć śmierdzi mi failem.
I'm offline.

Inidriel

#29
Nie palę trawki (swoje spróbowałem, nie przypasiło mi), ale jestem bardziej za legalizacją "maryśki" niż za pozwoleniem adoptowania/wychowywania dzieci przez gejów  :oops:

Koszałek Opałek

#30
Cytat: YoungPadawan w Czerwiec 17, 2009, 02:21:45 PM
Cytat: Koszałek Opałek w Czerwiec 17, 2009, 02:16:25 PM
Nie chce mi sie ... :P

Nazwe to po prostu roznica zdan.
nie żebym coś miał do tej dyskusji między tobą a Marc1nem, ale wycofywanie się z niej zaraz po tym, jak twój hmm...antagonista użył argumentów na które nie potrafisz odpowiedzieć śmierdzi mi failem.

Rozmawiac mozna z kazdym, kto jest otwarty na dyskusje ;) - inaczej jest to po prostu strata czasu.

Przeczytak calosc i zastanow sie - sam dojdziesz do wniosku, ze jest to klasyczny przyklad "mijania" sie.
W ostatnim moim poscie napisalem przeciez wyraznie:

Cytat: Koszałek Opałek w Czerwiec 17, 2009, 10:43:22 AM
Sam zobacz – do czego prowadzi ,,zawijanie":

O co chodzi w calej dyskusji? O jasne okreslenie swojego zdania i w miare "dostepne" sprecyzowanie go.

Nasza czesc dyskusji odnosila sie najpierw do samej istoty wchlaniania THC przez organizm.
Z jedej strony widzisz, zaprzeczenie tego, ze znajduje sie ona wszedzie, z drugiej powinienes zobaczyc, ze wlasnie tak jest ;)
- dzieki prostym i przejrzystym "modelom" - podanym na potrzeby naszej dyskusji.
Z jednej strony widzisz, ze ktos intensywnie zaprzecza mozliwosci "wchodzenia" sunbstancji w komorki,
z drugiej opis prostego mechanizmu ukazujacego, ze tak wlasnie jest ...
Z jednej strony zaprzeczenie magazynowania, a ktos inny udowadnia, ze wlasnie tak jest,
nawet jezeli oczywiscie, to "magazynowanie" jest tylko tymczasowe ;) ... itp., itd.

W takim wypadku najlatwiej "zawinac" dyskusje.

O wszystkim mozna porozmawiac - normalnie i spokojnie wymieniajac sie informacjami ;),
ale tak, jak juz wspomnialem - istnieje tez technika "zawijania" dyskusji - ktora prowadzi mniej lub bardziej
do jej wykolejenia - nie mam ani ochoty, ani czasu na bzdurne zapedzanie sie w cytowanie zacytowanych cytatow ;).
Kazdy, kto ma odrobine podstaw i potrafi ogarnac widzi co jest grane.

Oczywiscie, ze mozna bez zadnego problemu ciagnac to dalej - tylko po co?
Jest fajne powiedzonko (w kilku jezykach): "Przepraszam, ale robi sie to dla mnie za glupie ..."
Czlowiek powinien umiec szanowac wlasny czas, fakty, i oczywiscie wiedze, ktora posiada.
"Myśląc, budujemy z niewidocznego materiału coś, co siły do siebie przyciąga - dla naszej pomocy lub szkody,
stosownie do charakteru myśli, któreśmy wysłali."

"Myśli nasze tworzą nasze oblicze i nadają mu właściwe indywidualne piętno.
Nasze myśli określają ruch, postawę i kształt całego ciała."

Marc1n

Chciałeś zabłysnąć, a teraz chcesz wyjść obronną ręką.
Zgooglowałem twoje zgooglowane informacje
HATE ME MOAR!

Koszałek Opałek

#32
W odroznieniu od Ciebie nie musze chciec zablysnac ;)

To typowe dla Ciebie - prawda? Robi sie "wasko" - to trzeba wjechac na "osobista" sciezke.
Ale czego oczekiwac? To typowe zachowanie dla pewnej grupy.

Takze proponuje wrocic na ziemie.
"Myśląc, budujemy z niewidocznego materiału coś, co siły do siebie przyciąga - dla naszej pomocy lub szkody,
stosownie do charakteru myśli, któreśmy wysłali."

"Myśli nasze tworzą nasze oblicze i nadają mu właściwe indywidualne piętno.
Nasze myśli określają ruch, postawę i kształt całego ciała."

Marc1n

Nie umiesz dyskutować. Niestety
Byłocośtam pisane odemnie z głowy - wjeżdżasz jak wyrocznia i dajesz informację z jakiejś pracy(która wcale o tym głównie nie jest lol) i osądzasz mnie o googlowanie wszystkiego - twoje informacje podważam twoimi zgoglowanymi informacjami + innymi, też popartymi cytatami z mądrych książek.
Zawijanie ma nową definicje - każda odpowiedź która podważa twoją jest zawijaniem
No i zabłysnąc chciałeś Ty myślac chyba, że jak przytoczysz dane z angielskojęzycznej pracy i dopisując na końcu, że możesz się nią podzielić, to naglę podwinę kitę i nabiorę respektu. A TU CHECA
HATE ME MOAR!

Koszałek Opałek

Nie jarzysz - i widac to ewidentnie ;)

Zabawa polega na tym, ze dyskusja polega na wymianie zdan, a nie na udowodnianiu czegos komukolwiek.

I jak juz wspomnialem umiejetna dyskusja na neutralne tematy przejawia sie przede wszystkim dystansem do wlasnych emocji.
Tyle na temat tego kto jak umie lub nie umie dyskutowac ;)
"Myśląc, budujemy z niewidocznego materiału coś, co siły do siebie przyciąga - dla naszej pomocy lub szkody,
stosownie do charakteru myśli, któreśmy wysłali."

"Myśli nasze tworzą nasze oblicze i nadają mu właściwe indywidualne piętno.
Nasze myśli określają ruch, postawę i kształt całego ciała."

YoungPadawan

LOL KOSZAŁEK!
- ZA:
CytatMarcinek
10:00:47
warna
10:00:48
za
10:00:51
rozmowe z gadu gadu
10:00:52
ok?
10:00:56
lol

ADMIN WITH NO BALLZ=SERIOUS BUISNESS!
I'm offline.

Koszałek Opałek

Dzieki Padawan - temat jest juz rozsiany ;) - toczy sie w tej chwili w Offtopicu.

Czasami trzeba widziec deczko wiecej - to nie szkodzi.
"Myśląc, budujemy z niewidocznego materiału coś, co siły do siebie przyciąga - dla naszej pomocy lub szkody,
stosownie do charakteru myśli, któreśmy wysłali."

"Myśli nasze tworzą nasze oblicze i nadają mu właściwe indywidualne piętno.
Nasze myśli określają ruch, postawę i kształt całego ciała."

Yukidian

Marc1n napisz mi rozprawkę na temat szkodliwości promieni ultrafioletowych na skórę człowieka, ok?