Witaj
Gość

Wątek: L2 Story  (Przeczytany 2591 razy)

  • Wiadomości: 102

  • Pochwał: 5

L2 Story
« dnia: Grudzień 05, 2006, 10:28:19 am »
Specjalnie na prośbę chłopaków i jednej dziewczyny z działu nie potrzebnego już L2 Paradise tworzę temat przy którym będzie można zasiąść z kufelem :P piwa i powspominać. Jak było na początku...
Tłumacząc ten bełkot chodzi mi o wasze pierwsze spotkanie i jakby historie gry w L2, przyjemnie się teraz śmieje np. Do 54lvla nie wiedząc że takie coś istnieje walczyłem samą bronią bez urzycia tych piekielnych SSów a nikt mi nie chciał powiedzieć bo na serVerze grało 9osob :P w tym 5 z polski (4 to moi znajomi którzy też byli "zieloni jak szczypiorek") Mam nadzieje że temat ruszy ciutku bardziej niż ostatni stworzony przeze mnie (Polepszamy nasz Lineage-50postów) Noo zapraszam do pisania. A na zachęte opowiem co nieco o moich początkach.
Typowe story Od Zera Do Bohatera i Super, Uber Chempiona (skromny jestem hmm niee??)

Pierwsze spotkanie z Lineage2 odbyło się na prastarym wiecu graczy w Ti.. Ti... Tibb... nie ważne tak więc na tym wiecu kolega oznajmił mi że mogę wziać jego itemy bo sam przechodzi na grę o niebo lepszą------Lineage!
Początkowo się ucieszyłem bo miałem wtedy troszke super sprzętu a wiedziałem że on i tak wróci (zawsze wracają)
Jednak po tygodniu Solo Grania się ciutki wkurzyłem i strzeliłem sobie małą przechadzkę do tegoż osobnika płci męskiej.
Właśnie grał w L2, był tak zachwycony żę ciężko było mu ze mną rozmawiać, błagał mnie na kolanach abym choć zobaczył co to za gra.
Udało mu się odpaliłem iDragona server zenith-rate x5. Nie psioczyłem grało się fajne bo zdobyciu 15 poziomu skakałem z radości i odszedłem od kompa z nadmiaru wrażeń.
Siadł sobie Mój Tato, coś tam pozmieniał i odpalił inny server Nightmare...
Grał wtedy magiem, a było to za czasów C2 ze wstawkami C3. Dobrze pamiętam gdzie chodził expić swego DM na taką polanke na impy.... Do 23 lvla :P
Serwer był spokojny mało było tu osob, grało siębez lagów i bez obaw o życie.
Otkryłem nawet super lokacje w której można było kupić wszystko!!! Tzw. MArket (po polskiemu GM "szop")
Dobra usiadłem do tego serwera rezygnując z gry na Zenithcie. BYło warto :)
Walczyłem swym scyzorykiem jak lew miałem wtedy bodajże DE na sztyletach i łukach a na dodatek w Bronze Secie bo ślicznie wyglądał. Hmmm chyba Drink to był za sztylet a łuk Hunting.
Do 24 lvla tak chodziłem bo wtedy GMy dodału polepszanie za Adene sprzętu. Grę skończyłem tym DE na 34 lvlu z tym łukiem na G i w Mantricorce.
Wtedy zaczęła się era Warlorda. 54 lvl zrobiłem nim serwer upadł, a że nie było tutaj żadnych Lux Shopów to wszystkie questy trzeba było samemu robić maewt na 2 klase. Co więcej zabijanie 300 potworów ciemnoniebieskij było straaaaaaasznie Ziew! (Trial of Chempion bodajże) A co więcej grając wtedy cechowałem się wieelką odwagą :P nie używałem SSów! A jak przecież tak każdy umie z tymi kamykami walczyć. Prawda jest taka że o nich nie wiedziałem.
Na tym serwerze udało mi się również stworzyć Artisana (niestety nie można było crafcić itemów 2lvl +) iiii PP.
Server upadł jak mój Warlord był na 33 miejscu w rankingu postaci!!! Na 2o0 ! (grało 9 ale ciiiii)
Trzeba było cosik nowego znaleźć i padło na Par... :łezka się w oku zakręciła: na PAradisE.
Grę tutaJ wspominam najlepiej.
Poznałem tu wielu świetnych ludzi pierwsze grajac na Aurorze potem na Wspaniałym Genezisie i dość fajnym Virtue. Uwarzam że to był wspaniały czas i go nie żałuje. Na Aurorze na pamięć zasługuje Yoku/Toxic- bardzo fajna koleżanka będąca w moim klanie. Mimo że studiowała (za nic nie przypomne sobie co, chyba Ekonomie) zawsze miała czas aby się wybrać ze mną na party albo po prostu pogadać.
Na Genezisie grałem dużo dłużej i co za tym idzie więcej osob poznałem. Powiem o 4.
LaHire-wspaniały człowiek, mogłem go nazwać prawdziwym kumplem. Stworzył dla nas forum ( bloodyeagles.fora.pl - jakby ktoś chciał zajrzeć) Teraz gra na Abyssie - jakby to cztał to POzdrowienia!!!!
Veg-prawdziwy strażik pokoju. Dbał o pożądek w klanie, o dobre zachowanie klanowiczów. Prócz tego był miły i dobrze wychowany.
Miedziobrody-ohhh stary hultaj. Równy koleś dobrze pamiętam jak razem na party chodziliśmy on tym pokracznym, brzydkim krasnalem a ja pikną humanką. W sumie to ramy mu się zepsuły i nie dorzył końca klanu.
Kiciaczek- :cry: jej żałuje chyba najbardziej. Bardzo, bardzo dobra koleżanka i klanowiczka. Jak to z dziewczyną można było porozmawiać o wszystkim. Koledzy z klanu nawet posądzili mnie o romans :P ale ja tylko chciałem się odwdzięczyć za jej pomoc w budowie klanu i oddanie dla klanu. Więc ta damaszka to nic. poza tym siostra MIedziobrodego iiii Zawodniczka Klubu Piłkarsiego. Po prostu cudo!

Wiem że czasem cięzko jest ludziom zaufać ale jak się z nimi gra ponad 1 miech???

Teraz gram na MAxie  l2max.com gorąco się polecam.
I siedziało ich tam troje. Niegdyś mężni woje, teraz tak bezbronni. To była ich pierwsza porażka. Wiedzą że "Raj" został stracony na zawsze. Nie nacieszyli się SPSem Na subie, nie nacieszyli się wreszcie pełnym klanem, nie nacieszyli się Legendarnym Hell Knightem. Pogrążeni w rozpaczy :cry: pokonani przez podrzędne FBI!!! Lecz teraz nie na Raj czekają, jak tylko mogą na maxie pykają i nie o piekielnych rycerzach marzą. Dualistą być chcą.
Jak by ktoś nie wiedział o czym pisze to: FBI mówimy NIE!


  • *******
  • Wiadomości: 1358

  • Pochwał: 12

Odp: L2 Story
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 05, 2006, 05:35:46 pm »
Ja już swoich początków nie pamiętam dokładnie. Tzn. nie pamiętam nazwy servera. Ale wiem że był to serv. C1 było to chyba przed feriami 2005 roku. Grałem tam Destro... Cóż to była za piękna cudowna  i zapierająca dech w piersiach gra (jednym słowem cód miód malinki). Oczywiście jako nUUb nie wiedziałem że istnieje coś takiego jak SSy ;) Ale mniej więcej na 20+ lvlu dowiedziałem się że jednak coś takiego istnieje i szybciej się przez to bije moby :D Ale mniejsza :D Questa na zmiane klasy wypełniłem. Nie wiem jak ja to robiłem ale to wszystko zajmowało mi strasznie dużo czasu. Teraz zmiana 1 klasy to jest kwestja 0.5 tygodnia. Grałem sobie szczęśliwie (latałem po całej mapie) aż w końcu odkryłem fajne miejsce gdzie dobrze się biło mobki... A było to EG. Ok 35 lvlu czy 40 dorobiłem się w końcu Trabara :o i Brigandine... :shock: I zacząłem questa na 2nd klase. niestety nie było mi dane ukończyc go. Ponieważ server padł... Dalej nie pamiętam historii z serverami... Ale grałem na 20 różnych już albo więcej... Dużo w tym było High Rate... A grałem mniej więcej na Exi, GraveLand... W tym czasie także przestałem grać chyba na pół roku. I jakoś w ferie tegoroczne zaczołem grać.



  • Wiadomości: 386

  • Pochwał: 3

  • [AP]cOmbos
Odp: L2 Story
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 05, 2006, 08:27:40 pm »
Cubu$ e ile robisz questa na 1 klase ?? pol tygodnia ?:>

Jeżeli chodzi o moją historie , to zaczynałem razem z kolega na singapore global. Nie powiem kiedyś był to dobry server , zaczynalismy jakoś od c2 . Ja zrobiłem sobie elfa maga , ciul ze biegalem bez bss do chyba 30 lvl :] , a pierwsza klase zaliczylem w sumie dość szybko bo jakieś 2 dni (na te czasy to błyskawicznie) no ale musiałem poprosic o pomoc jakiegoś goscia , bo sam nie dawalem sobie rady w Elven Fortress.
Drugiego questa zaczołem robic około 48-50 lvl , i to jeszcze za namową jakiegoś chinczyka , w sumie sie z nim zaprzyjaznilem , chciał mnie do klanu wziąć ale miałem kare poprzednia. Do dziś pamiętam jak z nim rozmawiałem , że nie mam czasu na questy bo potrzebuje hajs na sprzęt  i musze koksic mobki.
No ostatecznie doszedłem do polskiego klanu , utrzymuje z nimi kontakt do dziś , w sumie mamy zrobić jakiś mały zlocik. Był to mały klan , ale za to zgrany. Dobiłem 62 lvl łapiąc przy tym 3 dropy top c grade :] warte około 20kk jeden , kupiłem sobie armora dooma , i buciki sealed . Hehe pamietam jak płakałem ,że dałem sie sfrajerzyć bo kupiłem sealed i nie bede miał już bonusa za seta. Potem jakoś się tak stało , że server coraz bardziej upadał i odszedłem.
Następna był Paradise Euereka , Sr 44 lvl i poszedłem na high rate (żałuje , do dziś , że odszedłem).Potem się błakałem , aż wkoncu znowu wróciłem na Paradise , okazało się , że konto mi okradli , no to Aurora , potem słynny Genesis , tutaj się już dobrze bawiłem. Potem , też jakoś odszedłem i chwile na dexie i abbysie , noi teraz czekam na Supremel2.
To wszystko to tylko ogólny zarys mojej histori l2.


  • *******
  • Wiadomości: 1358

  • Pochwał: 12

Odp: L2 Story
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 05, 2006, 09:05:48 pm »
oj od 1 lvlu do 20 :P + quest :) źle sformuowałem :)


  • Wiadomości: 460

  • Pochwał: 4

Odp: L2 Story
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 05, 2006, 10:40:38 pm »
Mnie do L2 zachęcił kolega który grał jeszcze na l2extreme ;) To był mój pierwszy server, mój pierwysz kontakt z tą grą, moje pierwsze przeżycia...Wtedy nigdy nie umiałem sobie znaleźć stałego serwera. Grałem to tu , to tam. Na serwerach miedzy innymi: Dragon Network x50, L2 Paradise x15, L2extreme x45 (titan, kastien), the abbys i jeszcze na paru mniej popularnych. Pierwszą postacią którą stworzyłem był człowiek, chciałem zostać wtedy paladynem lecz to nie wypaliło. Powstała postać SwS na L2extreme. Udało mi się zdobyć na niej 52 lvl. Później nie chciało mi się grać to sprzedałem konto kumplowi za 45zł (frajer :D). Najlepsze było to jak biegałem swsem bez ssów, nie używając songów, używając robe armor bo fajnie w niej wyglądała moja elfka  :rotfl:  . Tych czasów nie zapomnę ;) Były one dobre lecz noobowate  :P No to raczej cała moja historia ;)

ps. grę w l2 zaczynałem od c3 ;)

Pozdrawiam!

Zaufaj różowej sile :*:*:* || Lineage jest bogiem, expienie nałogiem, skille podstawą, a pk zabawą. || Graveland.


  • *******
  • Wiadomości: 5075

  • Pochwał: 49

Odp: L2 Story
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 06, 2006, 02:50:37 pm »
hm... No więc to było w grudniu 2003 kumpel z klasy powiedizał, żę znalazł fajną strone z grą :) No i ją ściągnął :D Ale, że ja samodzielny to sam sobie to zciągnąłem ;) (neo 128 xD). Wpadłem w google i znalazłem jakis ruski serwer Matrix... Czytałem opisy jak sie polaczyc itp. ale tego nie kumałem :) Później kumpel znalazł serwer pt. Ultimaro. No i tak z 3tyg. robiłem 24lvl DE Wizardem :D No i do dziś przewinęła się masa serwerów itp... No ale w grudniu tamtego roku przyszło znudzenie i z kolegą zrobiliśmy serwer l2 :D (bo ja się trochę tym wczesniej bawiłem) no i taką ładną nazwe wymyślił eXistence :P No i ja sobei trochę pograłem na innych serwerach... Ogólnie nudy :)
Lineage 2 Classic EU


  • ******
  • Wiadomości: 1162

  • Pochwał: 13

  • Nie bądź głupi-nie daj się zabić
Odp: L2 Story
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 06, 2006, 06:32:13 pm »
Ja za namową kolegi z pracy zaczynałem na C2 na jakimś rumuńskim serwie i podobnie jak Cubu$ kompletnie nie kumałem o co chodzi  :P ale też zrobiłem po strasznych mękach 1 profke,doszedłem do 36lv i jak miałem już zbroje i portki brigandine/to miał być BD-jeszcze wtedy nie wiedziałem że tak sie ta postać nazywa/serw padł :?
Ale bakcyla załapałem  :D





L2 EPI
Nick:   FiluteK-WS
Nick:   BumCykCyk lv 79+noblesse
Klasa:  Fortune Seeker - subka ST lv 78+
subka Titan lv 77+


  • *******
  • Wiadomości: 1822

  • Pochwał: 20

  • Siła!
Odp: L2 Story
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 06, 2006, 07:07:51 pm »
Moja pierwsza postać wygladała okropnie... na ratach x25 robiłem postać na 51 lvl 1,5 miesiąca o.O i to magiem...
"Czekaj...Czy ja k***a lubię poziomki?"


  • Wiadomości: 708

  • Pochwał: 13

  • Angel of Darkness
Odp: L2 Story
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 15, 2006, 09:25:57 pm »
ja powiem tylko tyle na razie, ze moja historia jest bardzo ciekawa, ale czasami o niektorych czasach chcialbym zapomniec, bo tak sie angazowalem w l2, ze traktowalem to jako takie prawie prawdziwe zycie(chyba przez 1,5 roku nikogo w l2 nie uderzylem[chodzi o graczy]) i przezywalem z moja posatcia kazde odejscie kogos, upadek klanu itp. itd. Opowiem o tym dokladniej pozniej


  • Wiadomości: 340

  • Pochwał: 3

Odp: L2 Story
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 16, 2006, 05:02:14 pm »
Moja wspaniałą przygoda z l2 zaczeła się w czerwcu 2005,kolega ze szkoły jak się pytałem w co gra zawsze odpowiadal Lineage 2 więc wkoncu stwierdzilem ze co gorszy nie bede ! Po własnorecznym sciągnęciu clienta c3 oczywiscie chciałem sobei zagrac na servie lineage2.com a jak! pamietam ze przy rejestracji niechcialo przyjąc polaków więc zmieniłem na włocha i wszystko piknie poszlo :D wtedy to ku mojemu zdumieniu gra niechciala dzialac! Dopiero po czasie kolega powiedzial ze trzeba grac gdzie indziej wiec z kumplem wybralem bułgarski server Revolution achh coz to byly za czasy ciaglego wciskania F1 do ss-ow i wpatrywania sie w dziwny pomaranczowy pasek na gorze :D A moją pierwszą klasą byl Human Rogue ssy odkrylem juz na 15 lvl ! :D i tak doszedlem do lvlu 39 i server padl ;/ A bylo tak pieknie gral tam Exodus,BloodBrothers i bylo gicior ogolnie :D...potem bylo Extreme SPS i pierwszy clan z prawdziwego zdarzenia ^^ nastepnie Enraged...i ach..PARADISE! Eureka server wspaniały wtedy juz jako czlowiek z doswiadczeniem gralem Sr-em i wbilem swoj pierwszy 70 lvl czasy piekne Nations,Flowers,Pierwszy wypad na antka , siege było genialnie i oby te czasy wrocily czekam na Supreme a jak nie to moze kiedys Retail :D ?


  • Wiadomości: 23

  • Pochwał: 1

Odp: L2 Story
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 16, 2006, 06:23:42 pm »
Ehh... Poczatki L2:) Umn... Coz to byla za chwila kiedy to rzucilo sie Earth 2160 Online dla tego wspanialego swiata...
Razem z kumplem szukalismy gry w ktora moglibysmy grac razem. Znalezlismy jedna pozniej druga ale gralismy conajwyzej 15 min:) Ja poszedlem swoja sciezka i zaczolem grac w Earth 2160. Stworzylem klan bylo fajnie ale nadal czegos mi brakowalo... Moj klanowicz podczas rozmowy powiedzial o tajemniczej grze Lineage 2 O_o Jak kazdy zaczolem od google:) Nie zastanawiajac sie szybko ściągnąłem C3 (szybko czyt 4 dni:P), i zaczolem kombinowac z serwikami... Tak naprawde zaczolem od Existance, wpadlem na Talking Island, a tam zobaczylem elfow w d grade z Gastrophetesami w reku:) Oni dopelnili moj zachwyt ta gra. Bylem oszolomiony... "zaczolem rozmawaic z npc:P". Ale po 15 sek stwierdzilem ze prowadze monolog, no ale nie wazne:P Wtedy byl moj pierwszy pad serwa:P stwierdzilem ze serw jest jakis hmn?? Wybrakowany?? i postanowilem poszukac innego. No i znalazlem :D Byl to Raj a jego swiat zwal sie Eureka... Bylo to dokladnie 25 Grudnia 2005 Roku. Na serwerze zastalem Xmas Event:) Moja pierwsza postacia byl Bialy Elf. Gdy juz znalazlem sie w Gludio, zastalem tam wspanialy klimat duzo ludzi, muzyka, wokol wszyscy handlowali bombakami i wszystkim co zwiazane z Drzewkami:) To bylo cos:) Zlozylem pare drzewek kupilem osprzet i SSD. Nie wiedzialem ze sa SSNG:) Doexpilem do 49 lvlu i z kumplem stwierdizlismy ze mamy strasznie cienkie postacie i zmieiamy je:P Obydwaj wzielismy Wojownikow Ludzkich:) Mielismy na kontach chyba po 10kk szybko doexpilem do 30lvl i zalozylismy klan w ktorym zostalem Clan Liderem:) Po paru dniach kumpel odszedl na inny serw a ja tu zostalem z 20 milionowym majatkiem i rozpoczelem piekna przygode w klanie, podczas ktorej spotkalem wiele wspanialych osob. Nie zapomne tych przygod napewno nigdy. Klan moj istanial 5 miesiecy... Pozniej mialem kolejne 2 postacie na Eurece. Ostatnia postacia na Eurece byla Spoilerka:) Najlepsza dla mnie postac w L2... Jestem spoilem takze na Epi, w tym swiecie znalazlem sie po upadku najlepszego dla mnie L2-Paradise:( Stracilem wiele ale tez wiele zyskalem:)

"Wspomnienia to najwazniejsze co nam pozostaje..."


  • Wiadomości: 87

  • Pochwał: 3

Odp: L2 Story
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 16, 2006, 08:06:33 pm »
a ja gralem tez na eXistance to byl taki ostry :D potem na dexie gralem hołkrendzerem i chodzilem oczywiscie w doomie heavy bo daje najwiecej defa to jasne. mialem tez tarcze bo jak mi strzala zajebia dupe to dadza mi mniej bolu :D mialem tez luk no grade na 54 lvl ale za wolny byl i chodzilem z dualami. o istnieniu ssow, potek, buffow i zmianie na rogue i potem na holkrendzera dowiedzialem sie na 51 lvlu od zioma ktory sie smial jakna mnie patrzal ale nie wiem dlaczego :/ moze to przez pryszcz. pozniej zawolala mnie mama i poszedlem sobie.