RytuałOstrzegam choć film jest oparty na wywiadzie z jakimś księdzem trzeba go odbierać wyłącznie jako horror/thriller. Jako film o egzorcyzmach niestety kuleje i powtarza schematy wytarte przez Egzorcystę, Constantine i Emily Rose. Nic nowego i realistycznego w tym temacie. Ja niestety oczekiwałem czegoś więcej więc...
6/10W imię ojcaOstatnio filmy wybieram tak że oglądam jakiś dobry, klikam na profil aktora który mnie zachwycił i wybieram z repertuaru te które mają niezłą średnią. Właśnie za sprawą day-Lewisa po
Aż poleje się krew sięgnąłem po ten film. Jest to absolutnie świetny dramat o irlandzkim złodzieju skazanym razem z przyjaciółmi i swoim ojcem na 30 lat więzienia za zamach bombowy którego nie popełnił. Historia jest oparta na faktach. Naprawdę świetne studium buntu, trudnych relacji ojca z synem i oceny sprawiedliwości przez społeczeństwo. Świetna rola Day-Lewisa, świetny scenariusz, świetna piosenka Sinead O'Connor - You Made Me The Thief Of Your Heart oraz Bono & Gavin Friday - In the Name of the Father. Genialna scena końcowa
9/10Moja lewa stopaZnów Day-Lewis, tym razem słusznie nagrodzony oscarem. Jest to biografia Christy Brown - niepełnosprawnego malarza, pisarza który wykorzystywał do swojej pracy lewą stopę. Christy nie jest stereotypowym pokornym niepełnosprawnym który pogodził się ze swoim losem. Jest trochę butny, nie pogodzony ze swoim stanem, tak jak inni przeżywa pierwsze miłości, ma pragnienia seksualne, ale co chwila ten bunt rozbija się o nieprzebitą ścianę niepełnosprawności. Jest to chyba jedyny film o niepełnosprawnych ukazujący ich życie z ich perspektywy, bez oceniania i przesadnego patosu. Polecam.
8/10Hurt LockerFilm dobry, wciągający posiadający świetny klimat ale nie oscarowy. Nie widzę w tym filmie niczego co mogłoby go stawiać na równi z np. Czasem Apokalipsy. Wiem że sporo osób argumentuje film wątkiem uzależnienia od ryzyka. Niestety moim zdaniem akurat ten element jest mocno naciągany i "zamerykańszczony". Nie mam pojęcia za co ten oscar.
7/10Łowca TroliHa! Kolejny dowód na to jak wybitny talent do nadawania utartym schematom nowej świeżości mają skandynawowie. Posłużę się jednym z komentarzy pod filmem
"Troll Hunter" to zdecydowanie najlepszy paradokument spośród wszystkich, jakie dotąd widziałem. Piękne krajobrazy, ciekawa fabuła, -_-' efekty - i przede wszystkim brak typowo amerykańskiego patosu i heroizmu. Cała otoczka wokół postaci trolli - instytucje, próbujące nie dopuścić by ich istnienie wyszło na jaw, człowiek walczący z nimi, nie mający nic z typowego herosa made in USA, badania prowadzone na ich populacji - wszystko to sprawia że widz niemal zaczyna wierzyć w całą historię. A przecież o to właśnie chodzi w tego typu filmach. Skromni Norwedzy udowodnili że nie trzeba hiper budżetu i olbrzymiej kampanii reklamowej, jak to miało miejsce przy "Cloverfield", by stworzyć wciągający i intrygujący paradokument.
Co prawda nota będzie mocno obniżona przez bardzo średnie aktorstwo i momentami ślimaczący się scenariusz ale naprawdę warto chociaż na trailer rzucić okiem.
7/10PS. Oczywiście amerykańce już wykupili prawa do remaku.