Witaj
Gość

Wątek: No life  (Przeczytany 15805 razy)

  • Wiadomości: 787

  • Pochwał: 5

Odp: No life
« Odpowiedź #75 dnia: Luty 09, 2008, 06:37:25 pm »
prosze cie...zastepowanie swiata realnego wirtualnym to choroba...to socjopatia...to nie jest ani smieszne ani normalne...jak sie ma duzo czasu to trzeba ZYC a nie tkwic w wirtualu,pomijajac wszystko inne,to zwyczajna strata czasu ;)
ps:co znaczy "nie ma co robic"?  :shock: raz ze dla no life'a wirtual to nie hobby,tylko zycie,a dwa ze ZAWSZE jest co robic,poczawszy od wyjscia wieczorem na piwko czy winko skonczywszy na czytaniu ksiazek...skupiliscie sie na pierdolach pt jak dobry w l2 jest nolife jakbyscie nie dostrzegali powagi tematu,poczytajcie sobie o dzieciakach umierajacych z wycienczenia przed kompem to moze przestanie was to bawic...nicolas wyobraz sobie ze masz dziecko i to dziecko cale dnie spedza p[rzed kompem...traci przyjaciol...tyje...traci kontakt z rzeczywistoscia...zaczyna myslec kategoriami wirtualnymi...co bys zrobil,hmm?Dalej bys sie cieszyl? ;) to naprawde ani nie jest fajne,ani pr0,ani zabawne...


  • ******
  • Wiadomości: 1095

  • Pochwał: 13

  • Wake Up! Time to die...
Odp: No life
« Odpowiedź #76 dnia: Luty 09, 2008, 06:50:17 pm »
Gae coś o tym wie xD

Noo, ale swoją drogą... ja już nie gram od miecha w l2, w ogóle w nic nie gram i nagle świat nabrał innego koloru :D Na początku myślałem, czy nie zacząć na retailu, czy gdzieś grać, ale po co? Po co tracić czas, niech sobie te no-lify, sharery kont i inne bottery siedzą i tracą czas, niech się podniecają a/s grade'ami. To nie jest życie. Po kilku dniach z dala od l2 już się nie myśli żeby wbić lvl. I zamiast tracić czas na grę, zająłem się (ja ^^) grą na gitarze wreszcie, czytam więcej, wychodzę na dwór. I wcale nie żałuję. No-life'owanie jest napewno efektywne jeśli komuś aż tak zależy na grze. Ale napewno to nic fajnego. Polecam każdemu - skończyć grać to o wiele lepsze od no-life :D
Gra prędzej czy później się znudzi, i co nam pozostanie po ekipie z gry? Co pozostanie po wspaniałych enchantowanych sprzętach i doskonałym opanowaniu taktyki? Nic...
Piszę poprawnie po polsku



Nie smuć się, że się skończyło... ciesz się, że było...


  • Wiadomości: 787

  • Pochwał: 5

Odp: No life
« Odpowiedź #77 dnia: Luty 09, 2008, 07:02:36 pm »
przyznam sie,popadlem w nalog,tyle ze wow-a a nie l2...to nie bylo mile przezycie... ;]
tak jak pisze siena ew nabrac dystansu do gry,wpasc raz na jakis czas,skopac komus radosnie tylek w pvp,pogadac ze znajomymi,wbic jakis levelik a potem isc z dziewczyna na winko...tak wlasnie powinno to wygladac ;)


  • ******
  • Wiadomości: 1370

  • Pochwał: 30

Odp: No life
« Odpowiedź #78 dnia: Luty 09, 2008, 07:21:21 pm »
echoes wole siedziec w domu (nie gram ciagle na kompie jakby co) niz chodzic gdzies z MOIMI kumplami... nie bawi mnie palenie i picie w wieku 15 lat :(

Cytuj
nabrac dystansu do gry,wpasc raz na jakis czas,skopac komus radosnie tylek w pvp,pogadac ze znajomymi,wbic jakis levelik a potem isc z dziewczyna na winko...

do pierwszej czesci sie zgodze, do drugiej nie bo Nałog komputerowy<Alkoholizm

PS. Dlaczego zawsze podajecie przykład ze:
Cytat: echoes
poczawszy od wyjscia wieczorem na piwko czy winko

Cytat: Siena
potem isc z dziewczyna na winko...



 
Alkoholicy.... :P

Cytuj
prosze cie...zastepowanie swiata realnego wirtualnym to choroba...

Jak Ryltar chodzi po ulicy i bash_uje (cenzura była) , stinguje, aggruje (xD) i tankuje ludzi, to znaczy ze jest chory?
Powiedz mi jak mozna zastepowac swiat realny wirtualnym?? Gosciu gra w Star Wars i za 10 min. wykręca lampe mowiac ze to jego miecz swietlny? :D

Dobra, koniec tematy chyba. Jak no lify lubia grac 24/7 -> niech grają, to jest ICH zycie :P ja wole pograc w piłkę, a WY (alkoholicy :P ) wolicie pic :cry:

PS 2. Nie lubie czytac ksiażek, chyba ze jest naprawde ciekawa ;)
Cytat: Tekilla
Miałem hero PP'szem koło 20 razy.Wiec nie mow mi ze nie umiem nim grać.
Skille:
Sleep - Zasypia przeciwnika 
Kiss of Eva - Dodaje pojemność w plecaku
Death Whisper - Zwiększa szansę krytyka
Concetration - Odporność na Cancel'a
Blessed Shield - Odporność na strzały
Elemental Protection - Odporność na atak Ogniem,Wodą,Powietrzem
Holy Resistance - Odpornośc na sekretny atak
Unholy Resistance - Odporność na ciemny atak


  • Wiadomości: 804

  • Pochwał: 2

Odp: No life
« Odpowiedź #79 dnia: Luty 09, 2008, 09:17:29 pm »
Shaman: do przykładu który opisałeś to nie kończenie trzeba być no life żeby mieć perfekcyjne ogranie w party
często spotyka się tak zwane constans party(szczególnie na retailu) wystarczy że te 9 osób gra sobie o tej samej godzinie i nie musza siedzieć przed kompem 24/7 wystarcza 2-4 h dziennie i po pewnym czasie takie party miało by takie same ogranie a może nawet większe niż te party no life, l2 nie jest aż tak skaplikowana gra żeby trzeba było jej się uczyć grac 2 miesiące
w l2 napewno liczy się ogranie i jak ludzie długo ze sobą grają to napewno będą lepsi od party które uformował cl z różnych ludzi z klanu
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2008, 10:36:59 pm wysłana przez myha »
Auto Giełda:
http://mmoto.eu

Stanisław Lem
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."


  • *******
  • Wiadomości: 4732

  • Pochwał: 1

  • Moderator - offtop, humor, rozrywka, media, inne
Odp: No life
« Odpowiedź #80 dnia: Luty 09, 2008, 10:31:56 pm »
Cytuj
grą na gitarze wreszcie

I widzisz jak ty grałeś w l2 ja osiągnąłem mistrzostwo.


Zastępowanie świata realnego:
Rano l2
Sniadanie? Lepiej l2 again
Szkoła? No czasem trzeba iść.
l2
l2
l2
Kolacja przed kompem.
l2
l2
Jeszcze 1 %

Przerwy na odlanie się w czasie ładowania się tp. Innych przerw nie ma.

To jest zastępowanie ,a nie agrowanie i bashowanie ludzi na ulicy.,
Stary Hermit farme miał. A czas sobie upływał i upływał.


http://latwenalesniki.pl/ http://plackiziemniaczane.eu/


  • Wiadomości: 787

  • Pochwał: 5

Odp: No life
« Odpowiedź #81 dnia: Luty 09, 2008, 10:38:56 pm »
nicolas,tak,masz 15 lat... nie wiem czemu sie uczepiles tego picia,to bylo podane jako przyklad ;)
1.zycie realne>nalog komputerowy ;)
2.osoba pijaca (jak ja) m.w. raz na miesiac dobre wino nie jest alkoholikiem ;)
3.ryltar nie robi tych rzeczy ktore wymieniles,ale jesli ktos tak robi,to tak,jest chory
4.jak sie zastepuje realny swiat wirtualnym?otoz nolife traktuje "real" jak miejsce do wysikania sie,zjedzenia czegos i od czasu do czasu,wyspania sie...jego kumple sa w grze,jego swiat jest w grze,naprawde tego nie rozumiesz?W takim badz razie zanim podejmiesz dalsza dyskusje,poczytaj w necie na temat uzaleznienia od komputera i co ono robi z zyciem ludzkim,ok?
5.oczywiscie ze to ich zycie,sami sobie je rujnuja,ale ta zasada tyczy sie osob doroslych...niestety wiekszosc nolife'ow to malolaty (bez urazy) a tu juz bajka jest inna ;) jednego jestem pewien,jesli kiedys bede mial dzieci,to niepredko dostana komputer.ktory nic dziecku nie daje,zupelnie nic ;) to co pisalem Nicolas,tyczy sie dzieci i ogolnie osob niepelnoletnich,zaleznych od rodzicow i majacych problemy z okreslaniem co jest dobre a co zle dla nich ;)




Odp: No life
« Odpowiedź #82 dnia: Luty 09, 2008, 10:43:07 pm »
Ad. 1 no no masz racje :D
Ad. 2 oczywiscie ze nie jest
Ad. 3 on tak robi ><
Ad. 4 tutaj tez masz racje
Ad. 5 i tutaj tez :>


  • *******
  • Wiadomości: 4732

  • Pochwał: 1

  • Moderator - offtop, humor, rozrywka, media, inne
Odp: No life
« Odpowiedź #83 dnia: Luty 09, 2008, 11:18:04 pm »
Taa dodam ,że nie koniecznie mające problemy z określaniem co jest dobre dla nich ,a co nie.  Wiedzą to ,ale co ich to obchodzi.

A ze mnie się śmieją ,że najniższe raty na jakich grałem to 15x... Nie mam czasu zdrowia i takie to już jest przegięcie.
Stary Hermit farme miał. A czas sobie upływał i upływał.


http://latwenalesniki.pl/ http://plackiziemniaczane.eu/


  • Wiadomości: 787

  • Pochwał: 5

Odp: No life
« Odpowiedź #84 dnia: Luty 09, 2008, 11:39:31 pm »
wiesz,ja gram na 4x ;] i daleko mi do nolife'a :)


  • ******
  • Wiadomości: 1095

  • Pochwał: 13

  • Wake Up! Time to die...
Odp: No life
« Odpowiedź #85 dnia: Luty 09, 2008, 11:44:49 pm »
No ja też nigdy nie byłem no-life'm. Ale sama gra, i te jej wymagania, postęp innych wymagają z czasem coraz większego czasu spędzanego przed kompem. A bo musisz questa na antka zrobić (którego będziesz bił jeszcze dziś np.), a bo kolega wbił 77 wcześniej niż Ty, a bo jak będziesz dużo grał to CL obiecał ci DC set. Tak to już jest, i trzeba być bardzo ostrożnym w swojej grze, bo łatwo można się zapomnieć. Wtedy stajesz się no-life'm, klan w którym jesteś przestaje spełniać Twoje wymagania("grają tylko 8h dziennie, no co jest!?"), idziesz do klanu no-life'ów i tam już totalnie tracisz życie. Z kolei masz S grade w grze. Mój kolega kiedyś(ironicznie) powiedział do mnie: "Siena, nie idź do szkoły, ona nie da ci setu s grade" :DD (Pozdro Kambei - jeśli to czytasz ^^)
Piszę poprawnie po polsku



Nie smuć się, że się skończyło... ciesz się, że było...


  • *******
  • Wiadomości: 8076

  • Pochwał: 7

  • Slutty McSlut Fan//Oficjalny fanklub SK//RAWR Fan
Odp: No life
« Odpowiedź #86 dnia: Luty 10, 2008, 12:56:23 am »
Nie ja nie bashuje i agruje ludzi tylko robie z kumplami falange na cala ulice i tak powoli idziemy i wszystko wycinamy.


  • ******
  • Wiadomości: 1064

  • Pochwał: 4

  • :D:D
Odp: No life
« Odpowiedź #87 dnia: Luty 10, 2008, 07:35:43 pm »
Dużo tutaj piszecie o RL to i ja coś napisze.
L2 poznałem 3lata temu (pamiętam, ze podczas majowego weekendu 3 lata temu robilem pierwsza postac). Ponad rok siedzialem na x10, po roku gry mialem 5 postaci. 1 miala 71, reszta nie przekraczala 65. Grajac aktywnie (nie mam na mysli no life - mam na mysli granie po 2-3h i nie zaniedbywanie obowiazkow) na takich rate moznaby sie dorobic tego w 2miechy (tymbardziej, ze questow nie trzeba bylo robic, walker byl dozwolony, buffy, tance trwaly 20min). Stwierdzilem ze granie z full buffem solo jest nudne jak cholera. Poszedlem na normalny serw (Paradise x7), dobilem na nim do 61 (zajelo mi to z 4miechy...) po czym padl. Wrocilem na tamten x10, jednakze juz nie gralem a bocilem (pol roku bocenia - 2000 PLN do przodu). Od kwietnia (czyli niedlugo rok) gram na Roxy x7. Moj main ma 71, 5 postaci 61-68, 1 na 57. PRZENIGDY nie gralem ponad 2h/ dzien. Czy czuje sie uzalezniony od L2? tak, niestety tak. Granie to jedno, tracenie czasu na ogladanie frapsow, przegladnie forum (na jednym mam ponad 3500 postow...) itd. itd. to drugie. Zaczynajac studia postanowilem zerwac z nalogiem. Studiuje ekonomie ponadto chodze na kurs angielskiego (2x tydzien), trenuje Capoeire (3x tydzien). Wracam codziennie o 21, ucze sie do 24, ide spac. Myslalem, ze nalog mam juz za soba. Nie gralem ponad 2 miechy w L2, nie wchodzilem tez na fora w tym czasie. Zaczela sie sesja (a wiec wolne caly dzien) - w przerwie pomiedzy nauka (co jak co, ale po 2h nauki mikroekonomii/ matematyki TRZEBA odpoczac) podkusilo mnie zeby wejsc na forum, poczytalem i wszystko wrocilo. Zaczalem znow grac (znow nie wiecej jak 1-2h/dzien, ale sam fakt) i nie jest mi z tym dobrze. Pomimo, ze nie widac po mnie uzaleznienia od MMORPG (jedna z wyzszych srednich na roku - 4,7; dobra znajomosc angielskiego [FCE], dobra ogolna sprawnosc fizyczna) przeklinam dzien kiedy poznalem L2. Taka prawda.

Z drugiej strony nie mozna zupelnie karcic MMORPG. Dzieki L2 poznalem ludzi, z ktorymi gadam do dnia dzisiejszego na gg, pomimo ze juz DAWNO nie gramy razem. Gadamy o wszystkim (a zaczelo sie o gadaniu o grze...), jeszcze zadnego nie spotkalem w RL (troszke porozrzucani po PL jestesmy) to dobrze mi sie z nimi gada. Poznawanie ludzi to jedno. Zarobek to drugie. Przez 3lata ze sprzedazy postaci/ adeny/ itemow zarobilem 3500zł. Gdybym iles tam set godzin poswiecil na prace to na pewno zarobilbym wiecej, z drugiej jednak strony gdybym gral np. w GTA zamiast w L2 nie zarobilbym nic a jednak jakas rozrywke potrzebujemy jako ludzie.

Jak bede mial dzieci (o ile bede mial dzieci) to napewno nie pozwole mu na wciagniecie sie w takie bagno. Juz ja mu czas zorganizuje.


  • *******
  • Wiadomości: 2239

  • Pochwał: 1

  • BO KUBUś MOżE WIęCEJ
Odp: No life
« Odpowiedź #88 dnia: Luty 11, 2008, 12:17:53 am »
echoes wole siedziec w domu (nie gram ciagle na kompie jakby co) niz chodzic gdzies z MOIMI kumplami... nie bawi mnie palenie i picie w wieku 15 lat :(
Ja pije czasem ziulko zapale a a zacząłem  w wieku 14 lat :P dla mnie l2 to tylko gra a przed kompem spedzam czasami po 11h ale nie grajac w l2. Ja w l2 u ludzi bez zycia nie lubie tego ze taka osoba sie wyexpi naj czescie pro klasa w pvp na danaje kronice i potem biega po spotach dla 60 lvlu w s gratach bijac wszystko co sie da

Luna
Tyrteos: 80 lvl SM|75 lvl WC |DA 55 - Banned
Franz
Decimos: 82lvl PS|75 lvl WC |DA 70 -Śpi
Lancer
Decimos: 7x lvl PS

http://przypierdolek.mybrute.com/
[quote author=120130 link=topic=27483.msg306926#msg306926


  • *******
  • Wiadomości: 1484

  • Pochwał: 15

  • Nothing is forgotten, Nothing is forgiven!
    • Ulubiona strona L2
Odp: No life
« Odpowiedź #89 dnia: Luty 12, 2008, 08:28:42 am »
Shaman: do przykładu który opisałeś to nie kończenie trzeba być no life żeby mieć perfekcyjne ogranie w party

ale ja wcale nie mowie ze trzeba... daje tylko przyklad ze nolify maja po prostu wieksze szanse na to bo graja nonstop :D pisze juz to po raz 3 chyba....


  • Wiadomości: 777

  • Pochwał: 15

  • Onlife
Odp: No life
« Odpowiedź #90 dnia: Luty 20, 2008, 09:42:46 am »
Ja ostatnio dostałem -_-'kę od mojej dziwuchy bo złamałem moje główne przykazanie - nie gram na tygodniu. Zainspirowało mnie to do poszukania w necie czegoś o no lifach

>Tutaj
>Tutaj<
>Tutaj<

Ale najlepszy jest komentarz do artykułu o Tibii

Cytat: Naros
Tibia r11; gra online, w której gracz wciela się w postać wesołkowatego piksela, wędrującego po świecie pełnym innych pikseli. Najczęściej w grze spotykane są piksele polskie, brazylijskie i szwedzkie. W Tibię najczęściej grają dzieci, które chcą uderzyć matkę, jednak nie mają pretekstu, żeby to zrobić. Tibia uczy nas, jak być wojownikiem i żyć w zgodzie z naturą oraz kolorowym otoczeniem pikseli.

1 Rozgrywka
2 Gracze
3 Skutki
4 Uzależnienie

Rozgrywka
Gra zrzesza ludzi w gildie, klany i sekty. Do gry w Tibię wystarczą jedynie dobre chęci, monitor, myszka, klawiatura i internet (a jeśli zamierzasz coś osiągnąć, to także 90 zł na płatne konto). Mile widziany słownik ortograficzny, aby nauczać inne piksele.

Gracze
Typowy tibijczyk to analfabeta, któr hodżi na potforki. Do tego jeszcze jest knajtem i wali z aksa, a jego kumpel jest drutem i wali z ruszczki. Zdarzają się osobnicy, którzy poszedli, a potem wrócili.

Skutki
Gracze Tibii w szale wywołanym porażką są w stanie użyć mebli i przedmiotów pozornie uważanych za niegroźne, np. krzesła, wazonu czy też, ostatnio popularnego, irygatora dopochwowego w celu straszliwym.

Innym typem graczy są mężczyźni po trzydziestce, którzy nie odnaleźli dotychczas swojego życiowego celu. Odnajdują go w kopalniach pełnych dwarfów, na pustyniach pełnych piasku, w dżunglach pełnych śniegu.

Mimo tego gra jest bardzo pożyteczna. W trakcie bicia rodziny krzesłem zwiększa się siła, ma się kontakt z rodziną. Przeciętny tibijczyk zna każde obraźliwe słowo w języku polskim, brazylijskim, szwedzkim, angielskim i niemieckim.

Uzależnienie
Zobacz w słowniku:
TibiaCzuj się uzależniony, gdy:

Płaczesz po utracie cennych studded legsów.
Widząc nowe buty kolegi mówisz: Ale zajebisty addon.
Rzucasz monetą na plecak kolegi gdy ten położy go na ziemi.
Chcąc wrócić do domu ze szkoły stawiasz ławki pod ścianą i prosisz o TP.
Wstajesz o 5 rano aby expić na dogach i sheepach.
Zastanawiasz się jak schować 20 łopat do plecaka.
Zawsze nosisz przy sobie niebieskie kamienie.
Widząc nauczycielkę wchodzącą do klasy, wołasz: Uwaga, GM!
Bierzesz wodę z pobliskiej fontanny i wylewasz na buty przechodniów.
Kupujesz postać na Allegro za 220 zł i masz rdedar1; po godzinie gry.
Rzucasz na lekcji WF'u utani gran hur.
Bez problemu zjadasz 16 surowych jajek naraz.
Możesz patrzeć tylko w 4 kierunkach.
Kupujesz pacca na 360 dni ale nie wiesz jak rdojśćr1; do Ankrahmun.
W osiedlowym sklepie używasz słów: rhir1;, rbuyr1;, rbyer1;.
Rzucasz liną w swoją starą.
Jedząc drugie śniadanie wydajesz charakterystyczne dźwięki: munch munch.
Stoisz na krześle, a nie siedzisz.
Łowisz ryby całą noc.
Nikomu się nie przedstawiasz.
Nigdy nie robisz tego samego dwa razy.
Kupujesz książkę na Allegro 100 leveli w 100 dni, ale to na nic, bo w książce jest napisane: Kup se pacca, noobie.
Masz name zaczynający się na: Odważny, Wojowniczy, Niepokonany, Rojalny, Szlachetny, Przekonany o twojej Wyższości.
Gdy brak ci kasy w szkole na czipsy, krzyczysz free items plz!!!
Do kolegów w szkole mówisz po nicku, zamiast po imieniu, i używasz tibijskich słówek, np. tutaj_nick come albo give or hunted.
Chodzisz stawiając kroki w równych odstępach, tylko w cztery strony świata
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2008, 09:47:21 am wysłana przez doman18 »
It's nice to be important but it's more important to be nice

In every life we have some trouble
 When you worry you make it double


Cytat: naris
How to PvP with a lock: Bind 1/3 of you keyboard to fear, 1/3 to dots and 1/3 to destruction spells.
Smash you head into the keyboard. YYYAAARRRGGGH!!!


  • ******
  • Wiadomości: 1095

  • Pochwał: 13

  • Wake Up! Time to die...
Odp: No life
« Odpowiedź #91 dnia: Luty 20, 2008, 04:26:39 pm »
Same kłamstwa o Tibii, jakiś głupi stereotyp. Od każdej gry możesz się równie dobrze uzależnić.
Piszę poprawnie po polsku



Nie smuć się, że się skończyło... ciesz się, że było...


  • ******
  • Wiadomości: 1422

  • Pochwał: 1

  • Veni, vidi, vici...
Odp: No life
« Odpowiedź #92 dnia: Luty 20, 2008, 10:04:49 pm »
To jest z nonsensopedi.


  • Wiadomości: 32

  • Pochwał: 0

  • L2Elite x15
Odp: No life
« Odpowiedź #93 dnia: Marzec 08, 2008, 02:46:46 pm »
<raty x2/x3>
Heh, ktos pisal, ze alkoholizm gorszy od nalogowego grania. Co jesli ktos chleje przed kompem? :D
Mam kumpla <gral 2 lata w l2> i lubil wypic piwko przed kompem. Zawsze jak sie urznal wychodzil z klanu i cos odwalal.

Sam sie czesto zdelevelowalem grajac po pijaku, wiec jak juz bania to l2 wylaczam.

Ale niestety chcialem napisac o koledze <pod czterdziestke>, z ktorym czesto gram. Niby chodzi do pracy. Niby czasem na zakupy wjdzie, albo komus kompa naprawic, ale... Wraca z roboty - l2, zasypia przy kompie, budzi sie l2   + obiad, kima, wstaje <np. o 3:00> i gra, bo na 6:00 do pracy, wraca z pracy i... l2.
Moja zonka przynosi jego spiaca corke <5 lat?> na rekach, a on "A skad ty ja wzielas?" ... nie wiedzial nawet czy dzieci w domu <mala ogladala u mnie bajki i zasnela...>
Jak jego zonka zdychala chora, on ciupal w l2...
Czasem sie opamieta, wyjdzie gdzies, costam pomoze, ale zaraz znow to samo "gram, spier.....ć!"
Juz no life? Czy jeszcze nie, tylko ile mu brakuje?

Sam kiedys potrafilem grac cala dobe. Dzisiaj jak siadam do l2, to zdarza sie ze po prostu mi sie nie chce <wyroslem? - 21 lat> W nocy tez juz tak nie pogram jak inni bo dzidzie idzie zbudzic, a wtedy grania nie ma.
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2008, 03:37:16 pm wysłana przez jahred86 »
Zasłyszane: There's no real life, there's only AFK XD


  • *******
  • Wiadomości: 4732

  • Pochwał: 1

  • Moderator - offtop, humor, rozrywka, media, inne
Odp: No life
« Odpowiedź #94 dnia: Marzec 08, 2008, 03:53:16 pm »
<raty x2/x3>
Heh, ktos pisal, ze alkoholizm gorszy od nalogowego grania. Co jesli ktos chleje przed kompem? :D
Mam kumpla <gral 2 lata w l2> i lubil wypic piwko przed kompem. Zawsze jak sie urznal wychodzil z klanu i cos odwalal.

Sam sie czesto zdelevelowalem grajac po pijaku, wiec jak juz bania to l2 wylaczam.

Ale niestety chcialem napisac o koledze <pod czterdziestke>, z ktorym czesto gram. Niby chodzi do pracy. Niby czasem na zakupy wjdzie, albo komus kompa naprawic, ale... Wraca z roboty - l2, zasypia przy kompie, budzi sie l2   + obiad, kima, wstaje <np. o 3:00> i gra, bo na 6:00 do pracy, wraca z pracy i... l2.
Moja zonka przynosi jego spiaca corke <5 lat?> na rekach, a on "A skad ty ja wzielas?" ... nie wiedzial nawet czy dzieci w domu <mala ogladala u mnie bajki i zasnela...>
Jak jego zonka zdychala chora, on ciupal w l2...
Czasem sie opamieta, wyjdzie gdzies, costam pomoze, ale zaraz znow to samo "gram, spier.....ć!"
Juz no life? Czy jeszcze nie, tylko ile mu brakuje?

Sam kiedys potrafilem grac cala dobe. Dzisiaj jak siadam do l2, to zdarza sie ze po prostu mi sie nie chce <wyroslem? - 21 lat> W nocy tez juz tak nie pogram jak inni bo dzidzie idzie zbudzic, a wtedy grania nie ma.

...
Shock

Stary Hermit farme miał. A czas sobie upływał i upływał.


http://latwenalesniki.pl/ http://plackiziemniaczane.eu/


Odp: No life
« Odpowiedź #95 dnia: Marzec 10, 2008, 01:36:06 pm »
RL - Abbreviation for Real Life, a free MMORPG/FPS that automatically logs you in when you exit all other computer games.


  • ******
  • Wiadomości: 1095

  • Pochwał: 13

  • Wake Up! Time to die...
Odp: No life
« Odpowiedź #96 dnia: Marzec 10, 2008, 07:09:51 pm »
RL - Abbreviation for Real Life, a free MMORPG/FPS that automatically logs you in when you exit all other computer games.

Hahah :D Dobre ^^
Piszę poprawnie po polsku



Nie smuć się, że się skończyło... ciesz się, że było...