Siema koledzy, których pewnie nie tak wiele tutaj zostało, pewnie bula i dev tylko
Dwa dni temu, przeczytałem niusa, że jest coś takiego jak Europejski server, angielski, officialny, zwany Skelth. Zanim dobrze poczytałem pokierowany emocjami - wydałem 10euro na miesiąc subksybcji i 7.98pln na to by móc używać soulshotów
Jako, że graty moje sprzedałem kiedyś za 10tysięcy - czuje się usprawiedliwiony takim ebayerstwem. Long story short. Wbiłem 18 lvl, moim wannabe Ghost Hunterem, jak to za czasów Franza w bodajże 2008 roku. Tyle zajeło mi czasu przekonanie się, że ten server, oraz w dużej mierze też ta gra obecnie - to co innego niż pamiętam(o dziwo bardzo dobrze).
Jednak Nostalgia jest silna. Zmarnowałem w tej grze lata życia i słuchając ścieżki dźwiękowej. Wtedy myślałem, że grałem dużo, dzisiaj żałuje, że nie zagrałem wystarczająco dużo. Bo w przeciwieństwie do gier single player - okresy w MMO są niepowtarzalne i wejście w tym dobrym momencie jest kluczowe. A złote lata gry i robienie hero na olimpiadzie na oficialu w czasach gdy 80lvl to był max i miały go 2 osoby na serwerze to coś zajebistego. Żeby było śmieszniej, grając wtedy - ciągle gadaliśmy jak to fajnie mają w Korei, gdzie banowano bardziej boty i mieli jeszcze lepszy klimacik, bo w tym samym okresie przez brak botów - nawet topowi gracze biegali w Bgrade zbrojach.
Ludzie mieli inną mentalność. Gra była bezkonkurencyjna, serwery pełne, że odbijało czasami jak chciałeś się zalogować, Gludin pełne sklepików, mobów w wioskach poczatkowych brak, czat tak zaspamowany, że się nie dało czytać, no i jak ktoś biegał z PK to za minute miał za sobą armie która go ścigała po loot. Dzisiaj na serverze który powstał pół roku temu(co dowiedziałem się także dzisiaj, tak samo ojego bieżącej populacji)w wioskach początkowych jesteś tylko Ty, w Gludin nie siedzi ani jedna osoba, na żadnym popularnym dawien dawno exp spocie nie można spotkać nikogo. Nawet Bota. No i przez to nawet PK nie możesz zrobić. A to było własnie piękno tej gry. System PVP którego nie ma nigdzie. Możesz zaatakować każdego, nawetjak CI nie odda, dostajesz PK, możesz coś stracić i zamiast strafeować jak pojebany a'la WoW masz może takim łucznikiem 3 skille na krzyż - ale fun z celowania myszką i wciskania F1 bez opamiętania - OH GOD - to było satysfakcjonujące. Tak samo jak śmianie się z SK który miał 10x tyle skili do używania i nic z tego nie wynikało ;D
Nie sądzę, że jest miejsce, gdzie żyje L2 w takiej formie jak ja je wspominam. W takiej, że te puste miasta z 4ema npcami na krzyż są śliczne, bo wszędzie jest pełno ludzi ijak by było więcej npc i detali, to by się chodzić nie dało
A może są alternatywy dla tej gry? Bo wg internetu nie ma i zostało nam tylko słodko wspominać, albo wydać 10k i na ruskim serverze zostać latareczką z 100tnym lvlem
Pozdrawiam wszystkich którzy mnie pamiętają, Marc1na z forum i Narayana z Franza(nicków innych nie pamiętam).
Kiedyś chyba byłem tu modem, ale pewnie zrobiłęm jakąś gównoburze i się poobrażałem, co jest klasykiem w moim wykonaniu
EDIT:
Aha i jeszcze prośba - jak ktoś może ma gdziesjakieś moje dawne filmiki to mógłby wrzucić na jakiś upload. Ja je wszystkie kiedyś zgubiłem. Byłbym bardzo dźwięczny
Dużo ich nie byo ;p