Ludzie, kiedy wy się nauczycie, że nie liczy się tylko ilość skilli ofensywnych, to raz?
Postać expi na f1, f2, f3 jest za banalna, postać ma za dużo skilli ofensywnych i potem płacze przez brak mp, też niedobra.
To tak jak z TH, wszyscy psioczą, że używa f1 i f2, a nikt nie patrzy na jego pozostałe skille, które tworzą fajny klimat wokół postaci i pozwalają nieraz robić fajne numery podczas expienia.
No i kto i kiedy wbije wam do tych główek, że niektóre postacie mogą być i proste jak konstrukcja cepa, ale prowadzenie ich nie jest wcale takie łatwe. Dagger to świetny przykład, niby ma mega obrażenia, ale jednak nosi light, do tego jakby nie było trzeba znaleźć się za plecami przeciwnika. To sprawia, że musimy świetnie opanować poruszanie się po polu walki itd. Więc dagger to jednak postać bardzo kreatywna, nie pod względem efów, które wciskasz w trakcie tłuczenia gościa/moba, ale pod względem orientacji na polu walki i zdawaniu sobie sprawy z tego na co można sobie pozwolić, a kiedy trzeba brać dupę w troki itd. Granie daggerem to myślenie, co z tego, że nuker ma kupę czarów ofensywnych, skoro zamiast mózgu grając nim można mieć orzech?
Daggerowiec nic nie zdziała na siege? Chłopie z dobrym daggerem możesz być spokojny o swój support, nuków i archerów. W większości walk dotarcie do nich nie jest wcale takie trudne i wystarczy, że jakiś gość wpadnie między nich i zostanie Ci z nich kilka par butów. Dagger w takiej sytuacji szybko wskakuje za plecy gościa, który jeszcze kończy z danym supportem, pakuje delikwentowi serię blowów i słodkich snów. Każda postać jest przydatna, każda, skoro nie wiesz tego jako cl, to niech (imię/imiona czego tam sobie chcesz z samej góry) ma Cię w swojej opiece i Twój klan też.