Jak wyglądały wasze początki z L2?

sorc <3 wszedlem na opis klas i skili i uraczylo mnie to że bede władał żywiołem ognia.. nie żałowałem tej decyzji...

Żywioł ognia jest...

imo wiatr > woda > ogień

imo wiatr > woda > ogień

Fake. Ogień > woda (lód) > wiatr.

Zaznaczyłem w końcu Sorca, bo jednak mój mystic ani nawet Human Wizard nie został dodany...

chcialem gladiatora (wiadomo 2 miecze mocniej wali ;p) ale niewiedzialem ktore wybierac i tak doszlo do Paladyna <3 :]

Phantom Ranger:P Jako pierwszy ; <>

gladiator, chciałem być jak Russell Crowe z filmu "Gladiator"

Moja pierwsza postac to byl Bladedancer

W ogole nie wiedzialem nic na temat l2 a chciales jakas dobra postac Kumpel mnie namowil na BD, mowil, ze lata z 2 mieczami i ze ogolnie jest zarabisty ^^

Moja pierwsza postac to byl Bladedancer

nie wiedzialem ze jestes az taki noob ze zaczynales tym co ja ^_^;

SE solo do 4x (cos kolo tego lvl) c4 na x5.

Dark Avenger wiecie panter i jedziesz dalej

DA 61 lvl na Staris x7
Shield Stun FTW

ja destro pamiętam jak z kolegą na nogach ślismy do rune z orc village i tam nam dali troche kasy to jak dostalismy 1 kk to bylismy szczesliwi

Necro 

ja destro pamiętam jak z kolegą na nogach ślismy do rune z orc village

ta.. piesze wycieczki ftw
ja z kolega szedłem z gludin do giran niezła faza była 

Bladedancer 

1 raz jak wszedłem do L2, to też od razu patrze taka gejowska postać, i lekki armor może mieć no to zrobiłem tego łucznika, ale na 18 lvl się znudził. Potem powstał Glad, którego koxałem w na servie x3 w kata do 55 lvl jakoś bez żadnego buffa, tylko dwa razy chyba mi się udało złapać party z jakimś kolesiem innym
Potem była dłuuuuga przerwa i z rok później już się skapnąłem, że jest coś takiego jak klan, i nawet buffy tam mają :O I wyszedł  jakiś tyrant, czy coś.
W każdym razie pierwsza postacią na 40 był Glad 

Bounty Hunter, gram nimi do dziś, i tylko nimi, no nie licząc supportu na subkach itp

Mój pierwszy post.
SPS
Jeszcze czasy jak zaczynałem pamiętam, jak latałem raz w heavy, bo więcej p.defa dawały xD
Ale jak zobaczyłem, że casta zbija to nie nosiłem już, a po za tym mp nie dawało! Oo
To było straszne xD
Latałem z demon fangs do 70 chyba? 
Jakoś tak...miałem go na 5...i z karmianem...stare dobre czasy exis xD

Moją pierwszą postacią był Tyrant.
Pierwszy serwer Gof C5.
Expienie do 20 lv kolo orc village zajeło mi w sumie ok.10 godzin , bez ssow z mieczem, który ma się od początku gry.
Jak juz wyexpiłem ten 20 lv (od kolegi w szkole wiedzialem ze na tym lv robi sie quest na 1 klase) to potem z 2h męczyłem się nad Q.
Nie umiałem pisac pm, miałem juz z 25 lv exp leciał juz powoli na tych terenach to włóczyłem sie po tej mapie, obeszłem całe tereny Schuttgartu nie znajdując w ogóle żadnych mobów(i tak z 3h), wkoncu napisał mi pma kumpel z klasy na który nie umiałem odpisać.
Kazał mi się teleportować do Dion (byłem już wtedy w Orc vilage), ale u gk nie było niczego takiego więc teleportowałem się do najbliższego spotu.
Dion i tak było bardzo daleko, wkoncu kolega mnie znalazł, miał dla mnie itemki d grade,ssy,fisty, potem wziołem sobie skille o których dopiero się dowiedziałem, podkoksał mnie troche i potem szlo już dobrze.
Znalazłem sobie klan który dał mi itemki c grade:), doexpiłem w tych itemkach do 75lv w swam of sceamps( na 74 leciało tam po 0.01 % za mobka)na ratach x4.
Skile w ogóle tez slabo znałem, stunning fist był jednym z najczęstrzych skili jakie używałem bo niewiedziałem ze soul b to tez stun.
Lineage jest w ogóle pierwszym i jak do tąd jedynym RPG w który grałem.

Necro... eh dużo by tu pisać bo wtedy byłem totalnym noobem taka rzecz którą zapamiętałem to że na x4 eXistence dałem kolesiowi na mdt SOM'a by zrobił sobie zdjęcie - do teraz go nie odzyskałem ))

Pierwszą postacią był Spellsinger, a serwer l2extreme - Titan, nie pamiętam jakie tam były rate bodajże x15. Więcej nie pamiętam 

Prophet xD A to wszystko przez to że brat mnie wciągnął w L2 parę lat temu i powiedział ze to fajna postać (bufa potrzebował to brata wyrolował heh) a ja bez rozeznania pp założyłem. ;p Później jak już zrozumiałem co i jak zmieniłem na PR ;]

Prophet xD A to wszystko przez to że brat mnie wciągnął w L2 parę lat temu i powiedział ze to fajna postać (bufa potrzebował to brata wyrolował heh) a ja bez rozeznania pp założyłem. ;p Później jak już zrozumiałem co i jak zmieniłem na PR ;]

mialem podobna sytuacje, tylko mi kumpel wkrecil WC 

Zaczęłam przypadkiem - kumpel mojego brata przyniósł L2 i chciał w nie wkrecić - ten zrobił jakąś postać, "dobił" do 10 lv chyba i mu się znudziło, wtedy weszłam JA Może i uznacie to za chwalenie, ale nie miałam jakichś szczególnych kłopotów z ogarnięciem gry - jedyny fail był wtedy, gdy zgubiliśmy się [Tak! Zgubiliśmy się xDD] w Forest of Evil [Spirit] i biliśmy Gargulce, które był dla nas wtedy "tylko" czerwone..Siadalismy po każdym jednym, ale jacy byliśmy dumni...


Pierwsza postać - Warlock [ktorego prowadziłam 3 i pół roku po różnych serwerach, gdy klan zmieniał serwa]. Na początku miałam ciężki wybór - podobał mi się human mistyk i chciałam maga - myślałam nad Sorcem, jednak jeden z klanowiczy powiedział, że warlock jest fajny, ma summony, bije meiczami itd Wiadomka Więc zrobiłam warlocka, kumpel grał deską, a póżniej spoilem - komicznie to wyglądało jak taki mały krasiu biegnie do moba, a warlock próbuje tę beczkę wyhealować xD

Nigdy nie żałowałam mojego wybory - summonerów uwielbiam do dzisiaj [może prócz Phantom Summonera, nie lubię mrocznych, wg. mnie nie mają klimatu]

Ach to był czasy, ovewrpower summonów, brak auto ssów, jedno full b gr. na serwie..

Moja pierwsza postacia byl BDek, bo koledzy powiedzieli mi o L2 i wkrecili mnie ze Bd to taka super postac, ze bije 2 mieczami i ma tańce(myslalem ze tance to jakies efektowne skille z dualami, coz jak wiadomo, zawiodlem sie ;p). Pamietam jak wyciagneli mnie na spota i bilem jakeis tam mobki, i zacząl do mnie podlatywac ten Bloody Treant, co biega sobie pare po obszarach DElfów i zaczalem uciekac krzycac ze drzewo chce mnie bic xD ale przynajmniej nie mialem faila z soulshotami czy skillami, o wszystkim bylem poinformowany ^^

Moja 1 postac to byl BDek, kuzyn mi powiedzial ze kazdy bedzie chcial ze mna pt, kazdy mnie bedzie chcial do klanu itp.
Na x300 biegalem do 60 lvla z saber*saber bez ssow i koksalem solo xd

Brat mojego kolegi pokazal mi l2. Oprowadzil mnie po swiecie swoja postacia. Co gdzie i jak. Nie mialem wpadek z shoutami czy cos podobnego.
W necie czytalem oprofesjach. Kolega tego brata mojego kolegi byl jakims koxem na servie(infinity x5) i powiedzial zebym zrobil jakiegos maga ciemnego elfa. Wiec padlo na Se  apotem na 45lvl ?

''Michal kurwa to nief fair ja bije po 1dmg >.>''
Potem reroll na glada na x30.