Witaj
Gość

Wątek: Wywiad z AmberEye (Bartz)  (Przeczytany 7482 razy)

  • Wiadomości: 1

  • Pochwał: 0

Wywiad z AmberEye (Bartz)
« dnia: Styczeń 28, 2008, 07:38:48 pm »
Jak powstało AmberEye gdzie graliście na początku, a gdzie gracie teraz? Przedstawcie swoją historię.

Taurendil: Tego to nie pamiętają najstarsi górale. AE powstało ponad 4 lata temu na pierwszych serverach prywatnych C1. Był to server Noobwars x1, o ile dobrze jeszcze pamiętam
Pierwsza osobą (Polakiem) która spotkałem w grze był Orlock (obecnie nasz CL). Razem graliśmy Tyrantami. Przemierzaliśmy świat w duo, aż spotkaliśmy na naszej drodze Borusa (obecnie NewBor). To właśnie on wciągnął nas do AmberEye. Pamiętam ze pierwszym moim leaderm klanu była Anna (SE).
Po Noobwars zmieniliśmy na server na bfd (x2 albo x3, mniej lagów, bugów i dużo więcej ludzi. Tu naszym CL'em został Guki (WS). Niestety i na tym serwerze zaczęły sie lagi, bo admini ograniczyli łącze dla Europy. Przyszedł czas na kolejną zmianę i wypadło na DEX'a x5, a tu naszym CL'em zostałem ja z mała pomocą Orlock'a i Sherman'a. Tu tez nie będę sie rozpisywał, bo wiadomo - każdy dobry prywatny server w końcu kończy swoja karierę i podobnie było z nim. Oczywiście obiecywali ze wstanie na nowo z nowa kronika, ale m-ce mijany, my bawiliśmy się na serverach x100+. Az na horyzoncie pojawił sie całkowicie nowy serwer zaczynający od zera - "*******" x7.
To był chyba jedyny serwer na którym grało tak dużo Polaków. W końcowej fazie istnienia na serwie złożyliśmy dwa potężne ally i większa połowa zamków była pod naszą kontrolą.
Osiągnęliśmy na nim wszystko, co było możliwe. Zaczęliśmy się nudzić i znów była rozważana zmiana serwera. Wtedy Gamelius (wieczny Prophet krzyknął na TSie "Dość tych zmian! Ileż można!? Idę na offa.", no i jesteśmy obecnie na Bartz, jako jedyny w 99% Polski klan.

Szpatuła: Nie mam pojęcia, jestem w AE dopiero 1,5 roku.

Druidos: No cóż, jak powstało, już opisano. Ja za młody jestem [42 lata], wiec pamiętam tylko pterodaktyle polujące na stridery, a L2 poznałem dzięki mojemu synkowi [wciągnęła mnie kanalia i tak pozostało do dzisiaj]. Szwedalismy sie po kilkunastu serwerach priv, najdłużej na Hobbym zabawiliśmy, zresztą mam tam postać do dziś. To znaczy jeżeli serwer jeszcze stoi to mój sps tam długo w LOA siedział i tam poznałem większość ludzi. Jednak po wielu serwerach, na których osiągnęliśmy wszystko, co można było posiadać [ratyx3 wiec łatwo nie było] postanowiłem, za namową Szkatuły vel Cykś, zawitać na OFFa - Bartz - Amber. Z przygodami, dziś jest to Doomcryer77+.

Orlock: Na to pytanie Taurendil udzielił dość wyczerpującej odpowiedzi.

Maxus: Jak już Seska wspominał początki AE sięgają końca 2004 roku. Wówczas to właśnie na serwerze Noobwars sympatyczna pani Ania zakłada clan o nazwie Amber Eye. Clan za swojego cresta przyjmuje charakterystyczne oczko – symbol ten jedynie po niewielkich, kosmetycznych zmianach, używany jest po dziś dzień. Początkiem 2005 roku ekipa związana z AmberEye przenosi się na serwer Bfd. Cl`em zostaje Guki, pojawiają się takie persona jak: Mozenrat – dzisiejszy Orlok, Gamelius – dzisiejszy Gamelius, Seska – dzisiejszy Taurendil, Bor – dzisiejszy NewBor, Sherman – dzisiejszy Evasia, Cycek – dzisiejszy Aquanatica, czy też Maxus – dzisiejszy Maxus. Przenosiny na BFD spowodowały jeszcze jedno. Mianowicie nasz cl Guki zakłada dla nas serwwer ts`ka. I to moim zdaniem jest początek clanu AmberEye a właściwie jego ducha. Mniej więcej w tym czasie krystalizuje się zwyczaj rozpoczynania titla każdego clanowicza od nazwy Amber. Niedługo później początkiem sierpnia 2005 roku, w mieście Cieszynie dobywa się Pierwszy Zlot AmberEye. Bierze w nim udział 10 osób. Podczas naszego spotkania szybko okazuje się, że możemy się nieźle bawić nie tylko w grze ale i w realu. W tym miejscu należy przypomnieć pewną rozmowę na początku funkcjonowania naszego clanowego ts`a. Rozmowa „wyglądała” mniej więcej tak: „.... Maxiu to Ty znasz Bora z Reala?... Z Reala?! Z jakiego Reala? Nie nie, my tu mamy tylko Kaufland i Plus...” Druga połowa 2005 roku to czas, w którym powstaje pierwsze forum AmberEye, które po kilku zmianach całkiem dobrze funkcjonuje po dziś dzień. Oczywiście w między czasie walczymy z rozmaitymi serwerami. Pamiętam jak jeden z serwerów „wysypał” się jakoby z powodu awarii dysków. Pamiętam również jego administratora, który pisał na forum, że już jechał z nowymi dyskami, ale miał wypadek - motorowerowy!. Niepomne również nigdy czasu w którym odpalając ts`a mówiło się: „ ... Cześć wszystkim, jaki serwer dzisiaj? Podajcie linka i ip do hosta...”. No i oczywiście nasze próby serwerowe na L2J! Seska z zacięciem stawiający serwer i te momenty, kiedy na arenie zrespawnowanych zostało z 25 bosów. Na przełomie 2005 i 2006 roku, zaczyna się coraz większa presja aby zostać wreszcie porządnymi ludźmi i wspomóc zawsze puste konto NCSOFT`u. Tak więc, za diabelską namowa Kuksi, Achaja i Gamela, spora grupa clanowiczów przenosi się na Bartza. Tu każdy dostaje po 150k od TheFallingLeaf, dobre sowo na zachętę i do boju! Szybko okazuje się, że niektórzy czują się na Bartzu jak ryba w wodzie a clan mimo przeciwności stale się rozwija. W sierpniu 2006 roku, ponownie w Cieszynie, dochodzi do Drugiego Oficjalnego Zlotu AmbeEye, na którym dzięki tytanicznej pracy Sevariana dostajemy wspaniałe koszulki clanowe. Koszulki te pomimo starzenia się materiału po dziś dzień stanowią największy przedmiot pożądania wielu clanowiczów. W 2007 roku clan AmberEye to clan zahartowany w bojach na Bartzu. Wiemy, co to RB i wojenki. Wiemy jak bardzo można zdenerwować naszego cl, nie zapisując kluczowej postaci do festiwalu lub dostając podczas niego „dc”. Wreszcie sierpień 2007 przejdzie do historii jako świadek Trzeciego Światowego Zlotu AmberEye, w którym wzięło udział 20 osób. Zjazd odbył się w Gdańsku i obfitował wiele, ba nawet bardzo wiele zabawnych momentów! Tyle historii.

Opowiedzcie cos o sobie. Ile gracie, kim gracie, jak sie zaczela wasza przygoda z L2?

GoodFighter: Tak, więc moja przygoda zaczęła się jakoś 3lata temu, gdy jeszcze w gimnazjum szukałem jakiejś ciekawej gierki gdyż dostałem nowego PC. Szukałem chodziłem po necie... przypadek... i trafiłem na wzmiankę o L2 na forum (już nie pamiętam jakie to było). Wtedy nie myślałem jeszcze o offie, zacząłem przygodę na privach. Na początku były to jakieś serwery x3000 (albo więcej Razz ) wszędzie pvp i było dość przyjemnie, po roku grania nastąpiła przerwa gdyż serwer się rozleciał. Nie grałem ok. pół roku, po czym trafiłem ponownie do świata L2 ale przeskakiwałem po różnych serwerach. Ostatecznie po sporym okresie grania stwierdziłem, że nie pasuje mi zbytnio granie na privach bo oczekuję czegoś więcej od tej gry. Tym samym sposobem przeszedłem na offa i gram gladiatorem. Co do postaci to pierwszą moją postacią był BD przez pół roku chyba nim grałem. Testowałem sobie różne postacie i najbardziej do gustu przypadł mi glad którym gram już prawie 2lata Smile

Taurendil: Można powiedzieć ze na część pytania odpowiedziałem już w poprzednim pytaniu. O sobie też nie lubię gadać, bo nic ciekawego sobą nie reprezentuję
W L2 gram jak już pisałem dobre 4 lata, z mniejszymi lub większymi przerwami. W grze jestem znamy jak Taurendil, ale częściej mówią na mnie Seska (buraku, wieśniaku itd. Na privach głównie grałem Dwarfem pod nickiem Yoko, badz łucznikami: Seska(SR), Memento(PR). Na offie zrobiłem sobie BD ponieważ nigdy nie miałem okazji na poważnie pograć ta postacią, a że lubię grać w party stąd mój wybór. Posiadam dwa suby: Hierophant i Gladiator, w marcu mija 2 lata mojej gry na offie.

Chelai: Chel. Na co dzień zabiegana studentka grafiki komp, Londyn. W przerwach wiecznie zarzucana przez AmberEye dodatkową pracą (wolontariat – sic!), ingame jako 78 Sword Muse/6x Bishkopt lub outgame jako klanowy grafik i skryba. A! I to szacowne towarzystwo zwerbowało mnie w chwili, gdy zawiałam na retail (kończąc tym samym półtoraroczną tułaczkę po priv) w maju 2006.

Tramiel: W grze SH lvl7x o tym właśnie nicku i krafter lvl56 o wdzięcznym nicku ErwinKeta, w realu INZ. lvl3x o nicku Grzegorz. W L2 od 3 lat, na oficjalu od 7 miesięcy, czyli prawie 2 i pół roku stracone na gre w wersje demo. Początki - hmm... jak przypomnę sobie tego dziada , który mnie zaraził Lineage, to mu nogi powyrywam z ... moje życie legło w gruzach, na szefa mówię Baium (na szczęście równie rzadko się respawnuje), jak idę do toalety to mówię: "sorry, little bio", a w weekendy walimy z kumplami mana potki. Czy gram za dużo ?? nieee, na pewno nie, wręcz za mało, doba jest za krótka.

Szpatuła: Hmm, jakieś 3 lata temu na serwerze Hobby, zaraził mnie Druid z Aresem /jego synem/, wcześniej graliśmy razem w BF2, poczym Hobby się rozpadł, tułaliśmy się przez jakis czas po prywatnych serwerach ale że gra bardzo mi się spodobała to przeniosłem się na oficjala, po czym ściągnąłem druida z ekipą . Kim gram, sam jeszcze nie dokońca wiem mam sporo postaci i dużo czasu na przetestowanie ich, ale jestem bliski wyboru

Maxus: Coś o sobie powiadasz? Hm... No dobrze. Kim? Ano czarodziejem. Przez te wszystkie lata i serwery zawsze to był czarodziej, a od momentu, kiedy w HA można było kupować kości (na priwach różnie z tym bywało) był to Necro i Necro, i Nekro.... Ile? W porównaniu do innych clanowiczów to niewiele, ale żona i tak powie, że za dużo! Długo się zastanawiałem, czy opisać jak zaczęła się moja przygoda z L2 ale w koncu jest nadzieja, że moja szanowna małżonka tego nie doczyta i Gamel dzięki temu przeżyje. Tak, tak to wszystko przez Gamela. Gamel gdzieś w październiku czy listopadzie 2004 roku zaczął się bawić w L2. Niejako „przypadkiem”pokazał grę Borowi. A jak ten sobie chwilkę pograł, to dostałem szybki telefon czy bym nie zajrzał na „moment” bo ma nową, fajną zabawkę. No cóż. Zajrzałem. Posiedziałem chwilkę (jakieś 3 godzinki, poszła paczka papierosów) i niedługo potem... eh a miało być tak przyjemnie. W tym miejscu muszę złożyć drobne wyjaśnienie, a mianowicie Gamelius, NewBor, Famus i ja mieszkamy Cieszynie i znamy się o wiele dłużej niż gramy w L2, co niestety skutkuje okresowymi spotkaniami, o charakterze, których pozwolę sobie nie wspominać.

Fenrirus: Robert, Student Uniwersytetu Łódzkiego. Ma off gram dość długo, chociaż przerwy się czasem zdarzają. Konto na lineage2.com mówi, że już niedługo rok będzie, ale tak naprawdę to dużo mniej. Masowo eksterminuje mobki i wrogów moim SH. Swoją przygode z L2 zacząłem już dawno na serverze Extreme, z którego zrezygnowałem przez donatorów. Potem tułałem się po innych serverach, aż któregoś dnia wylądowalem na virtue - tam, jako lider klanu, pewnie bym grał do dziś, ale server padł. Na off sie znalazłem w zabawny sposób. Któregoś pięknego wieczoru, chciałem sobie pograć, ale były takie lagi, ze sie nie dało. Pod wpływem pewnego trunku o wdzięcznej nazwie wódka, w ilości ponad pól litra, zamówiłem L2 na gram.pl. Budząc sie na drugi dzień nie miałem już wyboru.

Oliko: Gram w l2 dość dlugo, zaczeło się jak u większości z nas - na privach, ale na retailu dopiero od około roku. Udało się dorobić w tym czasie dość dobrego lvlu:P mimo tego ze czasem bylo bardzo ciezko, jako ze gram elderem Razz

Intero: Nazywam się Michał, dla kolegów Nowy, dla klanowiczów Intero. Moja przygoda z L2 zaczeła się jakieś 2 lata temu, tak jak u większości klanowiczów na pirackich serwerach. Straciłem na nich kilka ładnych miesięcy. Zniesmaczony atmosferą i zacofaniem prywatnych serwerów, oraz zachęcony screenami Olika, w lipcu ubiegłego roku wylądowałem na Bartzie.

Obecnie gram Phantom Summonerem i przeżywam kryzys levela średniego.

Na jakich strukturach działania oparte jest AE? Klan stricte PvP czy jednak PvE?

Taurendil: Nasz klan rekrutuje wszystkich Polaków nawet od 1lvl, lubimy PVP i wojny ale zawsze cierpią na tym nasi lovKlanowicze. Mieliśmy w swojej karierze większe lub mniejsze potyczki, a nawet poważne wojny. Nie unikamy PVP i nie odmawiamy wojen, mimo że nie szukamy ich na siłę. Ostatnio dorobiliśmy się całkiem dobrego ally, wiec wiele może się pozmieniać, ale na razie nie ma co zapeszać.

Chelai: Rozdzielać tak może i można, gdy w klanie są sami 70+... A tak nie jest żadną tajemnicą, że L2 wymusza wybicie armii mobów by do czegoś dojść. Klan jest po to by było to i łatwiejsze i przyjemniejsze. Jednak pvp na pewno nie unikamy, bo w końcu po to jest ta gra. Dyplomacja w pierwszej linii, ale mniejsze i większe utarczki, wojny i wojenki były, są i na pewno będą.

Tramiel: A da się to rozdzielić? Nie słyszałem jeszcze o klanie stricte PvE w grze online. To tak jakbym grał sanitariuszem w Unrealu czy innej strzelance. No chyba że klan PvE to taki, który do 80-tego lvla expi na zapleczu wioski startowej, a gdy osiągnie wymarzony, maksymalny lvl - kończy gre.

Szpatuła: Raczej PvE, ale nie stronimy od wojen i potyczek, żadnej wojny nie przegraliśmy.

Druidos: Jacy jesteśmy? No raczej PvE, ale nasze byłe ally sie rozpadło, bo rzekomo jesteśmy zbyt agresywni [ myyy? w życiu nie widziałem łagodniejszego klanu. Sandrika jest tego najlepszym przykładem: "Powiedzcie tylko kogo i gdzie, a macie problem z głowy."] A obrywa się też, raz na wozie raz, pod wozem, ale ciekawie.

Fenrirus: AE ciężko ocenić. Wiadomo bez lvl nic sie nie zdziała. Nawet można rzec, że ja jako player, który gra w L2 tylko dla pvp, jestem w tej chwili pve graczem. Wiadomo, że lvl do pvp sam sie nie zrobi. Ja może opisze jak wygląda sytuacja, jak ktoś bije naszych... W ciągu kilku minut znajdują sie gracze, gotowi i zdolni ubić delikwenta, nikogo sie nie boimy i potrafimy walczyć z clanami dysponującymi większą silą uderzenia. Reasumując, nie jesteśmy clanem pve, ani tez stricte pvp. Stoimy gdzieś pośrodku, zawsze gotowi bronic naszych graczy i pozycji na serverze.

Oliko: Raczej pve, ale gdy trzeba potrafimy stanąć do walki i dobrze się w tym czujemy
Predzej czy później wieksze clany zainteresują sie naszym małym 8lvlowym clanem i zacznie sie tego więcej.

Czy jesteście zauważani na serwerze? Jak wpływacie na jego politykę? Z kim prowadzicie wojny, a z kim macie sojusze?

Chelai: Dotychczas byliśmy postrzegani jako dobry, europejski, neutralny klan. Wieczny konflikt między TD a UR, wraz z kalejdoskopem klanów, które się do nich przymilają nas nie dotyczy. Jednak mamy świadomość, że jako klan lvl osiem, z nowym, dynamicznie się rozwijającym sojusznikiem, zaczniemy wzbudzać zainteresowanie i prędzej czy później warlist się wypełni.


Taurendil: Nie no jasne, szczególnie nasz alt klan opychający jakiś syf hero z TD, łykają wszystko, jak młode pelikany
A co ja będę się ścierał, Chelai to ładnie opisała.

Tramiel: Polityka na serwerze to opowiedzenie się po którejś stronie wojujących potęg. Ciężko wpływać na politykę, gdy chce się zapewnić cieplarniane warunki dla rozwoju wciąż napływających nowych graczy. Wojny nigdy nie są sprawiedliwe i zawsze uderzają w najsłabszych. Niemniej nawet za mojej bytności w klanie i one się zdarzały i nigdy nie zostały zakończone naszą porażką.

Szpatuła: Jesteśmy stosunkowo małym klanem na najstarszym i największym z serwerów oficjalnych, ciężko się przebić, ale powoli zaczynamy być zauważani. Staramy się być neutralni.

Druidos: Wiadomo klan jest już wiekowy, jak na L2, wiec jesteśmy rozpoznawalni. A im wyższy lvl klanu, tym mocniej się nam przygladają i zaczynają sie liczyć z możliwościami. Taka sytuacja wiąże sie ścisłe z wojnami i sojuszami. Tych pierwszych na razie udaje sie unikać dzięki znajomościom i polityce naszych klanowych omnibusow. Przynajmniej tych poważnych zagrożeń. A sojusze są, raz lepsze, raz gorsze. Na razie z sojuszy było więcej korzyści niż strat, ale nic nadzwyczajnego [szukamy takiego sojuszu na śmierć i życie, a to wymaga czasu].

Orlock: Zauważalni/widoczni raczej tak, choć nie jesteśmy siłą kształtującą serwer(może kiedyś).

Maxus: Myślę, że już tak. I to zarówno w sensie wizualnym, jako, że ciągle mamy zwyczaj rozpoczynania titla od wyrazu Amber, jak również w sensie społeczności serwera. Wielu z naszych clanowiczów jest doskonale rozpoznawalnych przez wszystkich „ważnych” serwera. Co niewątpliwie wpływa na nobilitacje całego clanu. Co do wojen to prowadzimy je tymi z którymi jest to konieczne. A przy naszych temperamentach, na owe konieczności nie musimy narzekać.
Myślę, że nasz obecny sojusz, pomimo różnych wątpliwości, będzie się nadal rozwijał, co pozwoli na dalszą poprawę naszej pozycji na serwerze.

Fenrirus: Zauważalni na pewno. Czy wpływamy na politykę? To jest Bartz. Grają tu potężne klany i póki co naprawdę trudno coś zdziałać. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Patrząc na tempo rozwoju AE już niedługo może sie wiele zmienić

Oliko: Zauważani napewno tak (Chelai zrobila nam bardzo ladny crest pewnie dlatego xD).
poza tym od kilku miesiecy mamy rain bow clan hall, który jest napewno najładniejszym clan hallem w grze i wszyscy nam go zazdroszczą Wink

Jaka jest budowa wewnętrzna klanu? Macie ustaloną władzę, czy wszystko działa na zasadzie demokracji?

Druidos: HEHE Monarchie mamy i dobrze nam z tym! Gdyby naszym politykom tak sie chciało, jak naszemu CL, mielibyśmy kraj mlekiem i miodem płynący.

Taurendil: CL jest moim guru, tylko jego kocham i jemu ufam (gadam tak bo wiszę mu kasę
A tak poważnie to on ma pierwsze i ostatnie zdanie, oczywiście nie podejmuje ostatecznej decyzji bez konsultacji na TSie czy forum.

Chelai: Nasz regulamin zaczyna się od zapewnienia CL’owi władzy absolutnej. Ten ma więc ostatnie zdanie, jednak znajduje czas by poznać opinię czy pomysły klanu w najważniejszych kwestiach – tu miejsce na dyskusje na TS czy temat z sondą na forum.

Tramiel: Moim zdaniem pełna demokracja. Orlock (CL) mówi co mamy zrobić, połowa udaje że nie słyszy, połowa się kłóci, że to nie tak i potem to robimy.

Szpatuła: Raczej demokracji, aczkolwiek decydującym zdanie należy do CL.

Maxus: Staramy się wpoić naszym clanowiczom zasadę miłej, grzecznej i nikomu nie wadzącej gry. To znaczy, że w przypadku jakiegoś konfliktu, ma clanowicz koniecznie: przywitać się, pozdrowić rodzinę adwersarza, zapytać się czy nie potrzebuje on pomocy duchowej czy psychologicznej a na końcu zapytać czy zadowala go zwykły res. Jak trzeba przepraszamy, jak nie to ... Nie będę pisał, bo to niepedagogiczne.

Oliko: Wszyscy słuchają sie Orlocka, a jak ktoś sie nie słucha to dostaje opierdziel na TS

Orlock: Każdą ważniejszą decyzje podejmujemy wspólnie na TS/forum, burza mózgów i wybieramy najlepszy pomysł.

Z kogo składa się AE? Jest to klan international czy jesteście nastawieni tylko i wyłącznie na Polaków?

Taurendil: Na samym początku chcieliśmy zrobić klan tylko i wyłącznie Polski, niestety na offie nie gra aż tak dużo rodaków. Były plany aby przyjmować obcokrajowców, nawet zaczęliśmy rekrutacje, która zakończyła się niepowiedzeniem. Powód był prosty, część klanów chciała nam podrzucić swoje czujki a jedna osobą probowała expić na afku, co u nas w klanie jest całkowicie zakazane. I oto w taki sposób wróciliśmy do początkowego planu. W klanie jest 99% Polaków i 2 Słowaków, którzy całkiem świetnie radzą sobie z językiem polskim np. Alesandra

Chelai: Zaczęliśmy jako klan Polski i prawdopodobnie już tak zostanie. Była co prawda chwila, kiedy chcieliśmy się przekwalifikować, jednak szybko wróciliśmy do pierwotnej idei. W tej chwili jedyni obcokrajowcy, których aplikacje są rozpatrywane, to tacy, którzy nie mają problemu ze zrozumieniem języka polskiego (mówionego i pisanego). Aktualnie mamy 50 Polaków (+ Akademia – kolejne 20 osóB) i 2 Słowaków. Ha! ale za to 1/10 tego towarzystwa to kobiety!

Tramiel: Rozwiązaniem problemu znajomych spoza Polski, chcących grać razem z nami jest nasze ally. Ludzi wielbiących i marzących o grze z AmberEye podrzucamy klanowi sojuszniczemu, przez co nie czują się obco w otoczeniu "sz", "cz" i "ś" na TSie.

Szpatuła: Większość to Polacy rozsiani po całym świecie, mamy 2 Słowaków a w zasadzie parę, ale świetnie znają język polski w mowie i piśmie. Zrobiliśmy eksperyment z przyjmowaniem graczy obcokrajowców, ale raczej nie wypalił, więc wróciliśmy to starej formy. Jako że porozumiewamy się poprzez TeamSpeak, a płynnie angielskim w stopniu umożliwiającym sprawną komunikację włada parę osób w klanie bariera językowa okazała się nie do przebicia.

Orlock: Polski klan z małymi wyjątkami. mamy 2 Słowaków co mówią i rozumieją po polsku.

Maxus: AE jest clanem polsko-słowackim. Nie udały się próby poszerzania składu AmberEye o inne narodowości, co nie znaczy jednak, że osoby niebędące Polakami nie mają szans na przyjecie do clanu.

Fenrirus: Jesteśmy prawie w 100% polskim klanem, chyba jedynym takim istniejącym.

Jakie jest wasze największe osiągnięcie, a co było waszą największą porażką?

Taurendil: Zacznę od drugiej strony, naszą największą porażką była próba przejścia na nowo powstały serwer Franz.
Jeśli chodzi o nasze największe osiągnięcie ........ hm.... niech pomyśle ........ mamy fajne dziewczyny w klanie

Chelai: Osiągnięcie? Po tylu miesiącach wciąż istniejemy i stanowimy klan, który się dobrze rozwija i wciąż zaskakuje. Przetrwaliśmy wojny z TheTribes i *******. Od roku jesteśmy właścicielami Rainbow Spings. Staliśmy się serwerowymi specjalistami od przejmowania fortec... Potknięcia też na pewno były. Rok temu na około dwa miesiące klan popadł w swoisty marazm, ale udało się obudzić z zimowego snu, a efektem tego w dziewięć miesięcy pokonać długą drogę – od stosunkowo małego klanu lvl pięć do 70-osobowego klanu lvl osiem. ;]

Tramiel: Osiągnięcie to to, że nie rozpadamy się co 2 tygodnie, po każdych festiwalach. Porażka - że co 2 tygodnie możemy się rozpaść po festiwalach.

Szpatuła: Hmm, to że mimo wielu przeciwności nadal jesteśmy razem a przynamniej trzon AE, organizujemy wspólne zloty, raczej staramy się trzymać razem. Porażka, chyba nieudane przejście na nowy serwer Franz, z czego osobiście się cieszę widząc co tam się dzieje.

Orlock: Wg. mnie dużym osiągnięciem jest to że trzymamy się tak długo razem - to nie jest takie proste jak się wydaje. Porażki bardziej zapadają w pamięć np. próba przejścia na Franza (jak powstawał).

Maxus: Do ja większych porażek należy bez wątpienia pewne masowe „dc” podczas jednego z festiwali co o mało nie skończyło się interwencją kardiochirurga u naszego cl`a. Poza tym porażki do nas nie pasują, więc i nie ma o czym pisać. Za to osiągnięcia mamy spore! Nikt nie popadł w depresje, nie musiał iść na odwyk, nie rozwiódł się. Przez te wszystkie lata znacznie więcej było uśmiechu niż słów których niestety jak wzorcowy moderator, nie mogę zacytować.

Fenrirus: Porażki nie maja znaczenia, jeśli umie się z nich wyciągnąć odpowiednie wnioski. Osiągnięć jest dużo. Co chwile pojawiają się nowe wyzwania. W tej chwili powiedziałbym, że 8 lvl klanu, wszyscy klanowicze dużo się napracowali, wiec teraz nadszedł czas żeby sie chwalić

Oliko: Największa porażka to niewątpliwie próba przejścia na franza.

Intero: Moim osobistym, niewątpliwie wielkim sukcesem jest tytuł najpotężniejszego Phantom Summonera w AE (i co z tego że jedynego?).

Czy jesteście dumni z czegoś poza hero czy ubiciem jakiegoś większego RB?

Taurendil: Gdy ktoś pozna zasady panujące na serwerze i zdobywania Hero zrozumie że to niezły niewypał za sponsorował nam NCsoft.
A jeśli chodzi o RB to mówiąc największy masz na myśli wzrost czy wagę ?

Chelai: IMHO to pytanie spokojnie można by pominąć... ;]

Nie mamy (jeszcze! ;p) na koncie ani Bauma, ani Valakasa. Ale dla mnie raidy 7x, które zaliczyliśmy samodzielnie są godne pamiętania. Ad. Świetlika... Szanse na Hero są i nie zawahamy się ich wykorzystać. Jednak każdy, kto się tym interesuje wie, że jest to tytuł pusty, poparty najczęściej polityką, czasem szczęściem – nie umiejętnościami.

Tramiel: Zrobienie Hero, czy ubicie nawet największego RB w grze to nie powód do dumy, to naturalna konsekwencja podążania jasną ścieżką chwały i adeny. Dumnym możemy być jedynie z ekipy, która po niejednokrotnie ostrych sporach, potrafi puścić w niepamięć urazy, przyznać się do błędu i dalej zgodnie … się kłócić, czy lepszy łucznik to SR, PR czy też może HE.

Szpatuła: Z nazwy, ze stricte polskiego składu /z wyjątkiem 2 Słowaków/ co większość twierdzi że to nie możliwe bo Polacy tylko potrafią się kłócić razem.

Maxus: Trudno pisać o dumie z „hero” czy zabiciu jakiegoś większego RB w momencie, gdy nie decydują o tym umiejętności pojedynczego gracza. Niestety obecnie działające mechanizmy nie pozwalają na sportową walkę w tym zakresie.

Fenrirus: Coroczny zlot AE, gdzie alkohol sie leje strumieniami, a żartom nie ma końca.

Jakie jest wasze zdanie na temat najnowszej kroniki i zmian, które w niej zaszły, między innymi dodanie nowej rasy – Kamael.

Taurendil: Zmiany jak dla mnie na lepsze, w końcu dodali fortrece i co najważniejsze odświeżony interfejs.

Chelai: Znowu pozmieniali, znowu się trzeba przyzwyczajać.. Eh. Zabrano nam dochodowe RB i wypełniono świat Kamaelami. W sumie niewiele zmienili nasze życie.

Tramiel: Brak zmian w grach sprawdził się jedynie w szachach. Nie ma co dyskutować, czy zmiany w CT1 są dobre czy złe, ważne że są.

Szpatuła: Nie mam zdania

Orlock: Fortece to fajna sprawa, za każdą kroniką zachodzą zmiany dla jednych dobre dla drugich nie. NC próbuję zrównoważyć walkę miedzy klasami, ale im trochę nie wychodzi.

Maxus: Nowa kronika to nowy fajny interfejs, to kolejne próba zrównoważenia możliwość konkretnych klas i postaci, to wreszcie Kamel, który wydaje się na razie ślepą uliczką. To wreszcie zwiększone wymagania sprzętowe i co najgorsze - błędy w geodacie. O doniosłości błędów „terenu” doskonale wiedzą wszyscy expiący cdl`em. Reasumując, Kamel to krok w dobrą stronę. Szkoda tylko, ze jak zwykle jest to raczej dwa kroki do przodu, jeden do tyłu i jakiś mały kroczek w boczek.
Oliko: Szczerze, nie podoba mi się zbytnio, mojemu staremu kompowi tym bardziej Sad

Intero: Kto nie prze do przodu , ten sie cofa. Najwyraźniej panowie z NC Softu pomylili kierunki, miało wyjść dobrze, wyszło jak zawsze (bo przecież dodanie elementów które powinny być w grze od dawna, sukcesem nazwać nie można).

Co sądzicie o wszelkich tzw. cheatach oraz kupowaniu sprzętu na e-bay’u?

Taurendil: A to coś takiego w tej grze istnieje? Ja nie umiem zrobić przelewu przez internet a co dopiero kupić adene.
Wracając do tematu jestem całkowicie przeciw, nc

Chelai: Sami mówimy im – NIE! A innych raczej mamy małe szanse nawrócić, po co sobie nerwy szarpać.

Tramiel: Musiałbym na łeb upaść, żeby kupować coś co nie istnieje. Co do boterów natomiast - wnoszą wiele radości do gry, szczególnie, jak uda się znaleźć jakiegoś gościa na bocie z włączoną opcją 'autorez'. Zgadnijcie, ile lvli może delikwent stracić, gdy staje nad nim party i połowa zabija, a połowa wskrzesza ?

Szpatuła: AE szczyci się tym że wśród nas nie ma boterów, osób używających nielegalnego oprogramowania, jeżeli ktoś taki się pojawi , a jest to nieuniknione tylu graczy dochodzi, nie można znać każdego, a zostanie to stwierdzone, taki delikwent zostaje wydalony z klanu i wpisany na KOS liste. Inne klany które nas znają i znają nasze zasady informują nas to takich zdarzeniach jeżeli coś zaobserwują.

Orlock: Cheatowanie - no cóż nie popieramy takich wspomagaczy - za coś takiego kickuje się z clanu(radary, expienie na afku, powerleveling).

Maxus: Używanie wszelkich programów „trzecich” uważamy za niedopuszczalne. W miarę możliwości staramy się uprzykrzać życie tym którzy takie cheatach stosują. Były już osoby, które złapaliśmy na cheatowaniu a że miały ustawionego autoreza i przez to zginęły np. 200-300 razu to już ich problem. Każda osoba przyłapana w naszym clanie na cheatowaniu była, jest i będzie usuwana. Co do kupowania na e-bay`u, jesteśmy zasadniczo przeciwni tym praktykom. Co nie znaczy, ze jak wygram w lotto, to nie wykupie całej adeny z e-bay`u i przy pomocy naszego finansowego geniusza Mozka nie dokonamy kompletnego krachu na rynku!

Fenrirus: Ja mam szybsze palce od nostromo, autotarget w oczach, zmysł lepszy od radaru i expie szybciej niż bot, cały czas podczas gry świetnie sie bawiąc - po co mi jakieś wspomagacze?

Oliko: Jeżeli ktoś nie ma co robić z kasą w rl... to prosze bardzo, niech psuje sobie zabawe, byle nie psuł jej mi.

Czy gdybyście mogli cofnąć czas chcielibyście coś zmienić?

Taurendil: Tak chciałbym sie cofnąć do 16.08.2007 godz. 7:15, bo wtedy właśnie Orlock kopił S-grade robe set za 1 adena

Chelai: Raczej nic... Przez co przeszliśmy to nasze.

No.. No może znalazłabym AE wcześniej, niż miesiąc po ich przejściu na Offa. ;]

Tramiel: ak daleko się cofnąć ?? Jeśli baaardzo daleko, to nie złaziłbym z drzewa- kocham banany ^^

Szpatuła: Heh, to temat na osobny wywiad

Maxus: Co do czasu. Aktualnie jestem zwolennikiem teorii, ze czas jako 4 z układu współrzędnych stanowi uniwersum. Tym samym każda próba ingerencji w nim jest bezcelowa, gdyż nie przyniesie skutków jako, że nie da się zmienić tego co już się dokonało. Ale tak na wszelki wypadek lepiej nie kombinujmy za bardzo z tym czasem, bo jak ktoś coś zmajstruje i wszyscy będziemy zamiast Lineage grać w WoW`a to się chyba pochlastam!

Fenrirus: Nie wiem jak AE, ale ja bym zmienił jedna rzecz - zacząłbym grac na off dużo wcześniej. Wszystkie moje nerwy związane z lagami, donatorami, padami servera, mogłem rozwiązać już dawno, wydając te śmieszne 50zł miesięcznie.

Intero: Odzyskać czas stracony na piratach.

Screeny:

http://img136.imageshack.us/img136/8364/shot00082xf3.jpg
http://img233.imageshack.us/img233/8643/shot00089pm7.jpg
http://img233.imageshack.us/img233/8870/shot00118ki5.jpg
http://img469.imageshack.us/img469/5131/odbitych1dx1.jpg
http://img517.imageshack.us/img517/2461/toi3ae14qv6.jpg
http://img158.imageshack.us/img158/135/toi3ae13oe8.jpg
http://img138.imageshack.us/img138/8443/toi3ae01pe0.jpg
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2008, 03:10:17 am wysłana przez Panda »


  • Wiadomości: 5

  • Pochwał: 1

    • AmberEye
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 29, 2008, 06:03:20 pm »
Podmieńcie - poprawiłam czytelność.


Jak powstało AmberEye gdzie graliście na początku, a gdzie gracie teraz? Przedstawcie swoją historię.

Taurendil: Tego to nie pamiętają najstarsi górale. AE powstało ponad 4 lata temu na pierwszych serverach prywatnych C1. Był to server Noobwars x1, o ile dobrze jeszcze pamiętam
Pierwsza osobą (Polakiem) która spotkałem w grze był Orlock (obecnie nasz CL). Razem graliśmy Tyrantami. Przemierzaliśmy świat w duo, aż spotkaliśmy na naszej drodze Borusa (obecnie NewBor). To właśnie on wciągnął nas do AmberEye. Pamiętam ze pierwszym moim leaderm klanu była Anna (SE).
Po Noobwars zmieniliśmy na server na bfd (x2 albo x3, mniej lagów, bugów i dużo więcej ludzi. Tu naszym CL'em został Guki (WS). Niestety i na tym serwerze zaczęły sie lagi, bo admini ograniczyli łącze dla Europy. Przyszedł czas na kolejną zmianę i wypadło na DEX'a x5, a tu naszym CL'em zostałem ja z mała pomocą Orlock'a i Sherman'a. Tu tez nie będę sie rozpisywał, bo wiadomo - każdy dobry prywatny server w końcu kończy swoja karierę i podobnie było z nim. Oczywiście obiecywali ze wstanie na nowo z nowa kronika, ale m-ce mijany, my bawiliśmy się na serverach x100+. Az na horyzoncie pojawił sie całkowicie nowy serwer zaczynający od zera - "*******" x7.
To był chyba jedyny serwer na którym grało tak dużo Polaków. W końcowej fazie istnienia na serwie złożyliśmy dwa potężne ally i większa połowa zamków była pod naszą kontrolą.
Osiągnęliśmy na nim wszystko, co było możliwe. Zaczęliśmy się nudzić i znów była rozważana zmiana serwera. Wtedy Gamelius (wieczny Prophet krzyknął na TSie "Dość tych zmian! Ileż można!? Idę na offa.", no i jesteśmy obecnie na Bartz, jako jedyny w 99% Polski klan.

Szpatuła: Nie mam pojęcia, jestem w AE dopiero 1,5 roku.

Druidos: No cóż, jak powstało, już opisano. Ja za młody jestem [42 lata], wiec pamiętam tylko pterodaktyle polujące na stridery, a L2 poznałem dzięki mojemu synkowi [wciągnęła mnie kanalia i tak pozostało do dzisiaj]. Szwedalismy sie po kilkunastu serwerach priv, najdłużej na Hobbym zabawiliśmy, zresztą mam tam postać do dziś. To znaczy jeżeli serwer jeszcze stoi to mój sps tam długo w LOA siedział i tam poznałem większość ludzi. Jednak po wielu serwerach, na których osiągnęliśmy wszystko, co można było posiadać [ratyx3 wiec łatwo nie było] postanowiłem, za namową Szkatuły vel Cykś, zawitać na OFFa - Bartz - Amber. Z przygodami, dziś jest to Doomcryer77+.

Orlock: Na to pytanie Taurendil udzielił dość wyczerpującej odpowiedzi.

Maxus: Jak już Seska wspominał początki AE sięgają końca 2004 roku. Wówczas to właśnie na serwerze Noobwars sympatyczna pani Ania zakłada clan o nazwie Amber Eye. Clan za swojego cresta przyjmuje charakterystyczne oczko – symbol ten jedynie po niewielkich, kosmetycznych zmianach, używany jest po dziś dzień. Początkiem 2005 roku ekipa związana z AmberEye przenosi się na serwer Bfd. Cl`em zostaje Guki, pojawiają się takie persona jak: Mozenrat – dzisiejszy Orlok, Gamelius – dzisiejszy Gamelius, Seska – dzisiejszy Taurendil, Bor – dzisiejszy NewBor, Sherman – dzisiejszy Evasia, Cycek – dzisiejszy Aquanatica, czy też Maxus – dzisiejszy Maxus. Przenosiny na BFD spowodowały jeszcze jedno. Mianowicie nasz cl Guki zakłada dla nas serwwer ts`ka. I to moim zdaniem jest początek clanu AmberEye a właściwie jego ducha. Mniej więcej w tym czasie krystalizuje się zwyczaj rozpoczynania titla każdego clanowicza od nazwy Amber. Niedługo później początkiem sierpnia 2005 roku, w mieście Cieszynie dobywa się Pierwszy Zlot AmberEye. Bierze w nim udział 10 osób. Podczas naszego spotkania szybko okazuje się, że możemy się nieźle bawić nie tylko w grze ale i w realu. W tym miejscu należy przypomnieć pewną rozmowę na początku funkcjonowania naszego clanowego ts`a. Rozmowa „wyglądała” mniej więcej tak: „.... Maxiu to Ty znasz Bora z Reala?... Z Reala?! Z jakiego Reala? Nie nie, my tu mamy tylko Kaufland i Plus...” Druga połowa 2005 roku to czas, w którym powstaje pierwsze forum AmberEye, które po kilku zmianach całkiem dobrze funkcjonuje po dziś dzień. Oczywiście w między czasie walczymy z rozmaitymi serwerami. Pamiętam jak jeden z serwerów „wysypał” się jakoby z powodu awarii dysków. Pamiętam również jego administratora, który pisał na forum, że już jechał z nowymi dyskami, ale miał wypadek - motorowerowy!. Niepomne również nigdy czasu w którym odpalając ts`a mówiło się: „ ... Cześć wszystkim, jaki serwer dzisiaj? Podajcie linka i ip do hosta...”. No i oczywiście nasze próby serwerowe na L2J! Seska z zacięciem stawiający serwer i te momenty, kiedy na arenie zrespawnowanych zostało z 25 bosów. Na przełomie 2005 i 2006 roku, zaczyna się coraz większa presja aby zostać wreszcie porządnymi ludźmi i wspomóc zawsze puste konto NCSOFT`u. Tak więc, za diabelską namowa Kuksi, Achaja i Gamela, spora grupa clanowiczów przenosi się na Bartza. Tu każdy dostaje po 150k od TheFallingLeaf, dobre sowo na zachętę i do boju! Szybko okazuje się, że niektórzy czują się na Bartzu jak ryba w wodzie a clan mimo przeciwności stale się rozwija. W sierpniu 2006 roku, ponownie w Cieszynie, dochodzi do Drugiego Oficjalnego Zlotu AmbeEye, na którym dzięki tytanicznej pracy Sevariana dostajemy wspaniałe koszulki clanowe. Koszulki te pomimo starzenia się materiału po dziś dzień stanowią największy przedmiot pożądania wielu clanowiczów. W 2007 roku clan AmberEye to clan zahartowany w bojach na Bartzu. Wiemy, co to RB i wojenki. Wiemy jak bardzo można zdenerwować naszego cl, nie zapisując kluczowej postaci do festiwalu lub dostając podczas niego „dc”. Wreszcie sierpień 2007 przejdzie do historii jako świadek Trzeciego Światowego Zlotu AmberEye, w którym wzięło udział 20 osób. Zjazd odbył się w Gdańsku i obfitował wiele, ba nawet bardzo wiele zabawnych momentów! Tyle historii.

Opowiedzcie cos o sobie. Ile gracie, kim gracie, jak sie zaczela wasza przygoda z L2?

GoodFighter: Tak, więc moja przygoda zaczęła się jakoś 3lata temu, gdy jeszcze w gimnazjum szukałem jakiejś ciekawej gierki gdyż dostałem nowego PC. Szukałem chodziłem po necie... przypadek... i trafiłem na wzmiankę o L2 na forum (już nie pamiętam jakie to było). Wtedy nie myślałem jeszcze o offie, zacząłem przygodę na privach. Na początku były to jakieś serwery x3000 (albo więcej Razz ) wszędzie pvp i było dość przyjemnie, po roku grania nastąpiła przerwa gdyż serwer się rozleciał. Nie grałem ok. pół roku, po czym trafiłem ponownie do świata L2 ale przeskakiwałem po różnych serwerach. Ostatecznie po sporym okresie grania stwierdziłem, że nie pasuje mi zbytnio granie na privach bo oczekuję czegoś więcej od tej gry. Tym samym sposobem przeszedłem na offa i gram gladiatorem. Co do postaci to pierwszą moją postacią był BD przez pół roku chyba nim grałem. Testowałem sobie różne postacie i najbardziej do gustu przypadł mi glad którym gram już prawie 2lata Smile

Taurendil: Można powiedzieć ze na część pytania odpowiedziałem już w poprzednim pytaniu. O sobie też nie lubię gadać, bo nic ciekawego sobą nie reprezentuję
W L2 gram jak już pisałem dobre 4 lata, z mniejszymi lub większymi przerwami. W grze jestem znamy jak Taurendil, ale częściej mówią na mnie Seska (buraku, wieśniaku itd. Na privach głównie grałem Dwarfem pod nickiem Yoko, badz łucznikami: Seska(SR), Memento(PR). Na offie zrobiłem sobie BD ponieważ nigdy nie miałem okazji na poważnie pograć ta postacią, a że lubię grać w party stąd mój wybór. Posiadam dwa suby: Hierophant i Gladiator, w marcu mija 2 lata mojej gry na offie.

Chelai: Chel. Na co dzień zabiegana studentka grafiki komp, Londyn. W przerwach wiecznie zarzucana przez AmberEye dodatkową pracą (wolontariat – sic!), ingame jako 78 Sword Muse/6x Bishkopt lub outgame jako klanowy grafik i skryba. A! I to szacowne towarzystwo zwerbowało mnie w chwili, gdy zawiałam na retail (kończąc tym samym półtoraroczną tułaczkę po priv) w maju 2006.

Tramiel: W grze SH lvl7x o tym właśnie nicku i krafter lvl56 o wdzięcznym nicku ErwinKeta, w realu INZ. lvl3x o nicku Grzegorz. W L2 od 3 lat, na oficjalu od 7 miesięcy, czyli prawie 2 i pół roku stracone na gre w wersje demo. Początki - hmm... jak przypomnę sobie tego dziada , który mnie zaraził Lineage, to mu nogi powyrywam z ... moje życie legło w gruzach, na szefa mówię Baium (na szczęście równie rzadko się respawnuje), jak idę do toalety to mówię: "sorry, little bio", a w weekendy walimy z kumplami mana potki. Czy gram za dużo ?? nieee, na pewno nie, wręcz za mało, doba jest za krótka.

Szpatuła: Hmm, jakieś 3 lata temu na serwerze Hobby, zaraził mnie Druid z Aresem /jego synem/, wcześniej graliśmy razem w BF2, poczym Hobby się rozpadł, tułaliśmy się przez jakis czas po prywatnych serwerach ale że gra bardzo mi się spodobała to przeniosłem się na oficjala, po czym ściągnąłem druida z ekipą . Kim gram, sam jeszcze nie dokońca wiem mam sporo postaci i dużo czasu na przetestowanie ich, ale jestem bliski wyboru

Maxus: Coś o sobie powiadasz? Hm... No dobrze. Kim? Ano czarodziejem. Przez te wszystkie lata i serwery zawsze to był czarodziej, a od momentu, kiedy w HA można było kupować kości (na priwach różnie z tym bywało) był to Necro i Necro, i Nekro.... Ile? W porównaniu do innych clanowiczów to niewiele, ale żona i tak powie, że za dużo! Długo się zastanawiałem, czy opisać jak zaczęła się moja przygoda z L2 ale w koncu jest nadzieja, że moja szanowna małżonka tego nie doczyta i Gamel dzięki temu przeżyje. Tak, tak to wszystko przez Gamela. Gamel gdzieś w październiku czy listopadzie 2004 roku zaczął się bawić w L2. Niejako „przypadkiem”pokazał grę Borowi. A jak ten sobie chwilkę pograł, to dostałem szybki telefon czy bym nie zajrzał na „moment” bo ma nową, fajną zabawkę. No cóż. Zajrzałem. Posiedziałem chwilkę (jakieś 3 godzinki, poszła paczka papierosów) i niedługo potem... eh a miało być tak przyjemnie. W tym miejscu muszę złożyć drobne wyjaśnienie, a mianowicie Gamelius, NewBor, Famus i ja mieszkamy Cieszynie i znamy się o wiele dłużej niż gramy w L2, co niestety skutkuje okresowymi spotkaniami, o charakterze, których pozwolę sobie nie wspominać.

Fenrirus: Robert, Student Uniwersytetu Łódzkiego. Ma off gram dość długo, chociaż przerwy się czasem zdarzają. Konto na lineage2.com mówi, że już niedługo rok będzie, ale tak naprawdę to dużo mniej. Masowo eksterminuje mobki i wrogów moim SH. Swoją przygode z L2 zacząłem już dawno na serverze Extreme, z którego zrezygnowałem przez donatorów. Potem tułałem się po innych serverach, aż któregoś dnia wylądowalem na virtue - tam, jako lider klanu, pewnie bym grał do dziś, ale server padł. Na off sie znalazłem w zabawny sposób. Któregoś pięknego wieczoru, chciałem sobie pograć, ale były takie lagi, ze sie nie dało. Pod wpływem pewnego trunku o wdzięcznej nazwie wódka, w ilości ponad pól litra, zamówiłem L2 na gram.pl. Budząc sie na drugi dzień nie miałem już wyboru.

Oliko: Gram w l2 dość dlugo, zaczeło się jak u większości z nas - na privach, ale na retailu dopiero od około roku. Udało się dorobić w tym czasie dość dobrego lvlu:P mimo tego ze czasem bylo bardzo ciezko, jako ze gram elderem Razz

Intero: Nazywam się Michał, dla kolegów Nowy, dla klanowiczów Intero. Moja przygoda z L2 zaczeła się jakieś 2 lata temu, tak jak u większości klanowiczów na pirackich serwerach. Straciłem na nich kilka ładnych miesięcy. Zniesmaczony atmosferą i zacofaniem prywatnych serwerów, oraz zachęcony screenami Olika, w lipcu ubiegłego roku wylądowałem na Bartzie.

Obecnie gram Phantom Summonerem i przeżywam kryzys levela średniego.

Na jakich strukturach działania oparte jest AE? Klan stricte PvP czy jednak PvE?

Taurendil: Nasz klan rekrutuje wszystkich Polaków nawet od 1lvl, lubimy PVP i wojny ale zawsze cierpią na tym nasi lovKlanowicze. Mieliśmy w swojej karierze większe lub mniejsze potyczki, a nawet poważne wojny. Nie unikamy PVP i nie odmawiamy wojen, mimo że nie szukamy ich na siłę. Ostatnio dorobiliśmy się całkiem dobrego ally, wiec wiele może się pozmieniać, ale na razie nie ma co zapeszać.

Chelai: Rozdzielać tak może i można, gdy w klanie są sami 70+... A tak nie jest żadną tajemnicą, że L2 wymusza wybicie armii mobów by do czegoś dojść. Klan jest po to by było to i łatwiejsze i przyjemniejsze. Jednak pvp na pewno nie unikamy, bo w końcu po to jest ta gra. Dyplomacja w pierwszej linii, ale mniejsze i większe utarczki, wojny i wojenki były, są i na pewno będą.

Tramiel: A da się to rozdzielić? Nie słyszałem jeszcze o klanie stricte PvE w grze online. To tak jakbym grał sanitariuszem w Unrealu czy innej strzelance. No chyba że klan PvE to taki, który do 80-tego lvla expi na zapleczu wioski startowej, a gdy osiągnie wymarzony, maksymalny lvl - kończy gre.

Szpatuła: Raczej PvE, ale nie stronimy od wojen i potyczek, żadnej wojny nie przegraliśmy.

Druidos: Jacy jesteśmy? No raczej PvE, ale nasze byłe ally sie rozpadło, bo rzekomo jesteśmy zbyt agresywni [ myyy? w życiu nie widziałem łagodniejszego klanu. Sandrika jest tego najlepszym przykładem: "Powiedzcie tylko kogo i gdzie, a macie problem z głowy."] A obrywa się też, raz na wozie raz, pod wozem, ale ciekawie.

Fenrirus: AE ciężko ocenić. Wiadomo bez lvl nic sie nie zdziała. Nawet można rzec, że ja jako player, który gra w L2 tylko dla pvp, jestem w tej chwili pve graczem. Wiadomo, że lvl do pvp sam sie nie zrobi. Ja może opisze jak wygląda sytuacja, jak ktoś bije naszych... W ciągu kilku minut znajdują sie gracze, gotowi i zdolni ubić delikwenta, nikogo sie nie boimy i potrafimy walczyć z clanami dysponującymi większą silą uderzenia. Reasumując, nie jesteśmy clanem pve, ani tez stricte pvp. Stoimy gdzieś pośrodku, zawsze gotowi bronic naszych graczy i pozycji na serverze.

Oliko: Raczej pve, ale gdy trzeba potrafimy stanąć do walki i dobrze się w tym czujemy
Predzej czy później wieksze clany zainteresują sie naszym małym 8lvlowym clanem i zacznie sie tego więcej.

Czy jesteście zauważani na serwerze? Jak wpływacie na jego politykę? Z kim prowadzicie wojny, a z kim macie sojusze?

Chelai: Dotychczas byliśmy postrzegani jako dobry, europejski, neutralny klan. Wieczny konflikt między TD a UR, wraz z kalejdoskopem klanów, które się do nich przymilają nas nie dotyczy. Jednak mamy świadomość, że jako klan lvl osiem, z nowym, dynamicznie się rozwijającym sojusznikiem, zaczniemy wzbudzać zainteresowanie i prędzej czy później warlist się wypełni.


Taurendil: Nie no jasne, szczególnie nasz alt klan opychający jakiś syf hero z TD, łykają wszystko, jak młode pelikany
A co ja będę się ścierał, Chelai to ładnie opisała.

Tramiel: Polityka na serwerze to opowiedzenie się po którejś stronie wojujących potęg. Ciężko wpływać na politykę, gdy chce się zapewnić cieplarniane warunki dla rozwoju wciąż napływających nowych graczy. Wojny nigdy nie są sprawiedliwe i zawsze uderzają w najsłabszych. Niemniej nawet za mojej bytności w klanie i one się zdarzały i nigdy nie zostały zakończone naszą porażką.

Szpatuła: Jesteśmy stosunkowo małym klanem na najstarszym i największym z serwerów oficjalnych, ciężko się przebić, ale powoli zaczynamy być zauważani. Staramy się być neutralni.

Druidos: Wiadomo klan jest już wiekowy, jak na L2, wiec jesteśmy rozpoznawalni. A im wyższy lvl klanu, tym mocniej się nam przygladają i zaczynają sie liczyć z możliwościami. Taka sytuacja wiąże sie ścisłe z wojnami i sojuszami. Tych pierwszych na razie udaje sie unikać dzięki znajomościom i polityce naszych klanowych omnibusow. Przynajmniej tych poważnych zagrożeń. A sojusze są, raz lepsze, raz gorsze. Na razie z sojuszy było więcej korzyści niż strat, ale nic nadzwyczajnego [szukamy takiego sojuszu na śmierć i życie, a to wymaga czasu].

Orlock: Zauważalni/widoczni raczej tak, choć nie jesteśmy siłą kształtującą serwer(może kiedyś).

Maxus: Myślę, że już tak. I to zarówno w sensie wizualnym, jako, że ciągle mamy zwyczaj rozpoczynania titla od wyrazu Amber, jak również w sensie społeczności serwera. Wielu z naszych clanowiczów jest doskonale rozpoznawalnych przez wszystkich „ważnych” serwera. Co niewątpliwie wpływa na nobilitacje całego clanu. Co do wojen to prowadzimy je tymi z którymi jest to konieczne. A przy naszych temperamentach, na owe konieczności nie musimy narzekać.
Myślę, że nasz obecny sojusz, pomimo różnych wątpliwości, będzie się nadal rozwijał, co pozwoli na dalszą poprawę naszej pozycji na serwerze.

Fenrirus: Zauważalni na pewno. Czy wpływamy na politykę? To jest Bartz. Grają tu potężne klany i póki co naprawdę trudno coś zdziałać. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Patrząc na tempo rozwoju AE już niedługo może sie wiele zmienić

Oliko: Zauważani napewno tak (Chelai zrobila nam bardzo ladny crest pewnie dlatego xD).
poza tym od kilku miesiecy mamy rain bow clan hall, który jest napewno najładniejszym clan hallem w grze i wszyscy nam go zazdroszczą Wink

Jaka jest budowa wewnętrzna klanu? Macie ustaloną władzę, czy wszystko działa na zasadzie demokracji?

Druidos: HEHE Monarchie mamy i dobrze nam z tym! Gdyby naszym politykom tak sie chciało, jak naszemu CL, mielibyśmy kraj mlekiem i miodem płynący.

Taurendil: CL jest moim guru, tylko jego kocham i jemu ufam (gadam tak bo wiszę mu kasę
A tak poważnie to on ma pierwsze i ostatnie zdanie, oczywiście nie podejmuje ostatecznej decyzji bez konsultacji na TSie czy forum.

Chelai: Nasz regulamin zaczyna się od zapewnienia CL’owi władzy absolutnej. Ten ma więc ostatnie zdanie, jednak znajduje czas by poznać opinię czy pomysły klanu w najważniejszych kwestiach – tu miejsce na dyskusje na TS czy temat z sondą na forum.

Tramiel: Moim zdaniem pełna demokracja. Orlock (CL) mówi co mamy zrobić, połowa udaje że nie słyszy, połowa się kłóci, że to nie tak i potem to robimy.

Szpatuła: Raczej demokracji, aczkolwiek decydującym zdanie należy do CL.

Maxus: Staramy się wpoić naszym clanowiczom zasadę miłej, grzecznej i nikomu nie wadzącej gry. To znaczy, że w przypadku jakiegoś konfliktu, ma clanowicz koniecznie: przywitać się, pozdrowić rodzinę adwersarza, zapytać się czy nie potrzebuje on pomocy duchowej czy psychologicznej a na końcu zapytać czy zadowala go zwykły res. Jak trzeba przepraszamy, jak nie to ... Nie będę pisał, bo to niepedagogiczne.

Oliko: Wszyscy słuchają sie Orlocka, a jak ktoś sie nie słucha to dostaje opierdziel na TS

Orlock: Każdą ważniejszą decyzje podejmujemy wspólnie na TS/forum, burza mózgów i wybieramy najlepszy pomysł.

Z kogo składa się AE? Jest to klan international czy jesteście nastawieni tylko i wyłącznie na Polaków?

Taurendil: Na samym początku chcieliśmy zrobić klan tylko i wyłącznie Polski, niestety na offie nie gra aż tak dużo rodaków. Były plany aby przyjmować obcokrajowców, nawet zaczęliśmy rekrutacje, która zakończyła się niepowiedzeniem. Powód był prosty, część klanów chciała nam podrzucić swoje czujki a jedna osobą probowała expić na afku, co u nas w klanie jest całkowicie zakazane. I oto w taki sposób wróciliśmy do początkowego planu. W klanie jest 99% Polaków i 2 Słowaków, którzy całkiem świetnie radzą sobie z językiem polskim np. Alesandra

Chelai: Zaczęliśmy jako klan Polski i prawdopodobnie już tak zostanie. Była co prawda chwila, kiedy chcieliśmy się przekwalifikować, jednak szybko wróciliśmy do pierwotnej idei. W tej chwili jedyni obcokrajowcy, których aplikacje są rozpatrywane, to tacy, którzy nie mają problemu ze zrozumieniem języka polskiego (mówionego i pisanego). Aktualnie mamy 50 Polaków (+ Akademia – kolejne 20 osóB) i 2 Słowaków. Ha! ale za to 1/10 tego towarzystwa to kobiety!

Tramiel: Rozwiązaniem problemu znajomych spoza Polski, chcących grać razem z nami jest nasze ally. Ludzi wielbiących i marzących o grze z AmberEye podrzucamy klanowi sojuszniczemu, przez co nie czują się obco w otoczeniu "sz", "cz" i "ś" na TSie.

Szpatuła: Większość to Polacy rozsiani po całym świecie, mamy 2 Słowaków a w zasadzie parę, ale świetnie znają język polski w mowie i piśmie. Zrobiliśmy eksperyment z przyjmowaniem graczy obcokrajowców, ale raczej nie wypalił, więc wróciliśmy to starej formy. Jako że porozumiewamy się poprzez TeamSpeak, a płynnie angielskim w stopniu umożliwiającym sprawną komunikację włada parę osób w klanie bariera językowa okazała się nie do przebicia.

Orlock: Polski klan z małymi wyjątkami. mamy 2 Słowaków co mówią i rozumieją po polsku.

Maxus: AE jest clanem polsko-słowackim. Nie udały się próby poszerzania składu AmberEye o inne narodowości, co nie znaczy jednak, że osoby niebędące Polakami nie mają szans na przyjecie do clanu.

Fenrirus: Jesteśmy prawie w 100% polskim klanem, chyba jedynym takim istniejącym.

Jakie jest wasze największe osiągnięcie, a co było waszą największą porażką?

Taurendil: Zacznę od drugiej strony, naszą największą porażką była próba przejścia na nowo powstały serwer Franz.
Jeśli chodzi o nasze największe osiągnięcie ........ hm.... niech pomyśle ........ mamy fajne dziewczyny w klanie

Chelai: Osiągnięcie? Po tylu miesiącach wciąż istniejemy i stanowimy klan, który się dobrze rozwija i wciąż zaskakuje. Przetrwaliśmy wojny z TheTribes i *******. Od roku jesteśmy właścicielami Rainbow Spings. Staliśmy się serwerowymi specjalistami od przejmowania fortec... Potknięcia też na pewno były. Rok temu na około dwa miesiące klan popadł w swoisty marazm, ale udało się obudzić z zimowego snu, a efektem tego w dziewięć miesięcy pokonać długą drogę – od stosunkowo małego klanu lvl pięć do 70-osobowego klanu lvl osiem. ;]

Tramiel: Osiągnięcie to to, że nie rozpadamy się co 2 tygodnie, po każdych festiwalach. Porażka - że co 2 tygodnie możemy się rozpaść po festiwalach.

Szpatuła: Hmm, to że mimo wielu przeciwności nadal jesteśmy razem a przynamniej trzon AE, organizujemy wspólne zloty, raczej staramy się trzymać razem. Porażka, chyba nieudane przejście na nowy serwer Franz, z czego osobiście się cieszę widząc co tam się dzieje.

Orlock: Wg. mnie dużym osiągnięciem jest to że trzymamy się tak długo razem - to nie jest takie proste jak się wydaje. Porażki bardziej zapadają w pamięć np. próba przejścia na Franza (jak powstawał).

Maxus: Do ja większych porażek należy bez wątpienia pewne masowe „dc” podczas jednego z festiwali co o mało nie skończyło się interwencją kardiochirurga u naszego cl`a. Poza tym porażki do nas nie pasują, więc i nie ma o czym pisać. Za to osiągnięcia mamy spore! Nikt nie popadł w depresje, nie musiał iść na odwyk, nie rozwiódł się. Przez te wszystkie lata znacznie więcej było uśmiechu niż słów których niestety jak wzorcowy moderator, nie mogę zacytować.

Fenrirus: Porażki nie maja znaczenia, jeśli umie się z nich wyciągnąć odpowiednie wnioski. Osiągnięć jest dużo. Co chwile pojawiają się nowe wyzwania. W tej chwili powiedziałbym, że 8 lvl klanu, wszyscy klanowicze dużo się napracowali, wiec teraz nadszedł czas żeby sie chwalić

Oliko: Największa porażka to niewątpliwie próba przejścia na franza.

Intero: Moim osobistym, niewątpliwie wielkim sukcesem jest tytuł najpotężniejszego Phantom Summonera w AE (i co z tego że jedynego?).

Czy jesteście dumni z czegoś poza hero czy ubiciem jakiegoś większego RB?

Taurendil: Gdy ktoś pozna zasady panujące na serwerze i zdobywania Hero zrozumie że to niezły niewypał za sponsorował nam NCsoft.
A jeśli chodzi o RB to mówiąc największy masz na myśli wzrost czy wagę ?

Chelai: IMHO to pytanie spokojnie można by pominąć... ;]

Nie mamy (jeszcze! ;p) na koncie ani Bauma, ani Valakasa. Ale dla mnie raidy 7x, które zaliczyliśmy samodzielnie są godne pamiętania. Ad. Świetlika... Szanse na Hero są i nie zawahamy się ich wykorzystać. Jednak każdy, kto się tym interesuje wie, że jest to tytuł pusty, poparty najczęściej polityką, czasem szczęściem – nie umiejętnościami.

Tramiel: Zrobienie Hero, czy ubicie nawet największego RB w grze to nie powód do dumy, to naturalna konsekwencja podążania jasną ścieżką chwały i adeny. Dumnym możemy być jedynie z ekipy, która po niejednokrotnie ostrych sporach, potrafi puścić w niepamięć urazy, przyznać się do błędu i dalej zgodnie … się kłócić, czy lepszy łucznik to SR, PR czy też może HE.

Szpatuła: Z nazwy, ze stricte polskiego składu /z wyjątkiem 2 Słowaków/ co większość twierdzi że to nie możliwe bo Polacy tylko potrafią się kłócić razem.

Maxus: Trudno pisać o dumie z „hero” czy zabiciu jakiegoś większego RB w momencie, gdy nie decydują o tym umiejętności pojedynczego gracza. Niestety obecnie działające mechanizmy nie pozwalają na sportową walkę w tym zakresie.

Fenrirus: Coroczny zlot AE, gdzie alkohol sie leje strumieniami, a żartom nie ma końca.

Jakie jest wasze zdanie na temat najnowszej kroniki i zmian, które w niej zaszły, między innymi dodanie nowej rasy – Kamael.

Taurendil: Zmiany jak dla mnie na lepsze, w końcu dodali fortrece i co najważniejsze odświeżony interfejs.

Chelai: Znowu pozmieniali, znowu się trzeba przyzwyczajać.. Eh. Zabrano nam dochodowe RB i wypełniono świat Kamaelami. W sumie niewiele zmienili nasze życie.

Tramiel: Brak zmian w grach sprawdził się jedynie w szachach. Nie ma co dyskutować, czy zmiany w CT1 są dobre czy złe, ważne że są.

Szpatuła: Nie mam zdania

Orlock: Fortece to fajna sprawa, za każdą kroniką zachodzą zmiany dla jednych dobre dla drugich nie. NC próbuję zrównoważyć walkę miedzy klasami, ale im trochę nie wychodzi.

Maxus: Nowa kronika to nowy fajny interfejs, to kolejne próba zrównoważenia możliwość konkretnych klas i postaci, to wreszcie Kamel, który wydaje się na razie ślepą uliczką. To wreszcie zwiększone wymagania sprzętowe i co najgorsze - błędy w geodacie. O doniosłości błędów „terenu” doskonale wiedzą wszyscy expiący cdl`em. Reasumując, Kamel to krok w dobrą stronę. Szkoda tylko, ze jak zwykle jest to raczej dwa kroki do przodu, jeden do tyłu i jakiś mały kroczek w boczek.
Oliko: Szczerze, nie podoba mi się zbytnio, mojemu staremu kompowi tym bardziej Sad

Intero: Kto nie prze do przodu , ten sie cofa. Najwyraźniej panowie z NC Softu pomylili kierunki, miało wyjść dobrze, wyszło jak zawsze (bo przecież dodanie elementów które powinny być w grze od dawna, sukcesem nazwać nie można).

Co sądzicie o wszelkich tzw. cheatach oraz kupowaniu sprzętu na e-bay’u?

Taurendil: A to coś takiego w tej grze istnieje? Ja nie umiem zrobić przelewu przez internet a co dopiero kupić adene.
Wracając do tematu jestem całkowicie przeciw, nc

Chelai: Sami mówimy im – NIE! A innych raczej mamy małe szanse nawrócić, po co sobie nerwy szarpać.

Tramiel: Musiałbym na łeb upaść, żeby kupować coś co nie istnieje. Co do boterów natomiast - wnoszą wiele radości do gry, szczególnie, jak uda się znaleźć jakiegoś gościa na bocie z włączoną opcją 'autorez'. Zgadnijcie, ile lvli może delikwent stracić, gdy staje nad nim party i połowa zabija, a połowa wskrzesza ?

Szpatuła: AE szczyci się tym że wśród nas nie ma boterów, osób używających nielegalnego oprogramowania, jeżeli ktoś taki się pojawi , a jest to nieuniknione tylu graczy dochodzi, nie można znać każdego, a zostanie to stwierdzone, taki delikwent zostaje wydalony z klanu i wpisany na KOS liste. Inne klany które nas znają i znają nasze zasady informują nas to takich zdarzeniach jeżeli coś zaobserwują.

Orlock: Cheatowanie - no cóż nie popieramy takich wspomagaczy - za coś takiego kickuje się z clanu(radary, expienie na afku, powerleveling).

Maxus: Używanie wszelkich programów „trzecich” uważamy za niedopuszczalne. W miarę możliwości staramy się uprzykrzać życie tym którzy takie cheatach stosują. Były już osoby, które złapaliśmy na cheatowaniu a że miały ustawionego autoreza i przez to zginęły np. 200-300 razu to już ich problem. Każda osoba przyłapana w naszym clanie na cheatowaniu była, jest i będzie usuwana. Co do kupowania na e-bay`u, jesteśmy zasadniczo przeciwni tym praktykom. Co nie znaczy, ze jak wygram w lotto, to nie wykupie całej adeny z e-bay`u i przy pomocy naszego finansowego geniusza Mozka nie dokonamy kompletnego krachu na rynku!

Fenrirus: Ja mam szybsze palce od nostromo, autotarget w oczach, zmysł lepszy od radaru i expie szybciej niż bot, cały czas podczas gry świetnie sie bawiąc - po co mi jakieś wspomagacze?

Oliko: Jeżeli ktoś nie ma co robić z kasą w rl... to prosze bardzo, niech psuje sobie zabawe, byle nie psuł jej mi.

Czy gdybyście mogli cofnąć czas chcielibyście coś zmienić?

Taurendil: Tak chciałbym sie cofnąć do 16.08.2007 godz. 7:15, bo wtedy właśnie Orlock kopił S-grade robe set za 1 adena

Chelai: Raczej nic... Przez co przeszliśmy to nasze.

No.. No może znalazłabym AE wcześniej, niż miesiąc po ich przejściu na Offa. ;]

Tramiel: ak daleko się cofnąć ?? Jeśli baaardzo daleko, to nie złaziłbym z drzewa- kocham banany ^^

Szpatuła: Heh, to temat na osobny wywiad

Maxus: Co do czasu. Aktualnie jestem zwolennikiem teorii, ze czas jako 4 z układu współrzędnych stanowi uniwersum. Tym samym każda próba ingerencji w nim jest bezcelowa, gdyż nie przyniesie skutków jako, że nie da się zmienić tego co już się dokonało. Ale tak na wszelki wypadek lepiej nie kombinujmy za bardzo z tym czasem, bo jak ktoś coś zmajstruje i wszyscy będziemy zamiast Lineage grać w WoW`a to się chyba pochlastam!

Fenrirus: Nie wiem jak AE, ale ja bym zmienił jedna rzecz - zacząłbym grac na off dużo wcześniej. Wszystkie moje nerwy związane z lagami, donatorami, padami servera, mogłem rozwiązać już dawno, wydając te śmieszne 50zł miesięcznie.

Intero: Odzyskać czas stracony na piratach.

Screeny:

http://img136.imageshack.us/img136/8364/shot00082xf3.jpg
http://img233.imageshack.us/img233/8643/shot00089pm7.jpg
http://img233.imageshack.us/img233/8870/shot00118ki5.jpg
http://img469.imageshack.us/img469/5131/odbitych1dx1.jpg
http://img517.imageshack.us/img517/2461/toi3ae14qv6.jpg
http://img158.imageshack.us/img158/135/toi3ae13oe8.jpg
http://img138.imageshack.us/img138/8443/toi3ae01pe0.jpg

/Ok a ja daje Plus za poprawienie Tak an zachęte bo widzę że 4 Posty Dopiero Oby tak dalej :)
 Jicc

/Podmieniać nie mogę jedyne Autor jeśli zechce W końcu może on sobie tego nie życzy :P BY Jicc
« Ostatnia zmiana: Styczeń 29, 2008, 06:37:38 pm wysłana przez Jicc »
The world we live in is always within darkness. Which is why, we seek light. Noir


Chelai ~ Singing with silence for AmberEye ~ Bartz


  • Wiadomości: 625

  • Pochwał: 7

Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 31, 2008, 07:15:46 am »
Wrocilem ;p No to komus sie jeszcze podoba ten wywiad? :D

/masz + :P by Jicc
« Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2008, 08:02:23 am wysłana przez Jicc »
kkthxbye - Cardi - L2Sublimity [Hot Problems]


[Wspieram akcję WSKU]
[ENGLISH MOTHER F*****]


  • Wiadomości: 118

  • Pochwał: 0

  • Ownator ^^
    • http://terrotzuro.deviantart.com
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 31, 2008, 08:27:13 am »
mnie sie podoba, bardzo fajny wywiad XD :P

Beyond VodkaDrinker - Bladedancer 66
FRANZ xxx - Wind Raider 7x - sold
Procesor: Intel Core 2 Duo E8200 2.66GHy LGA775 BOX @ 3,5GHz
Płyta główna: ASUS P5E3 IX38 SOCKET 775
Karta graficzna: GAINWARD GeForce 9600GT 512MB DDR3/ 256bit  800/2100
RAM: GOODRAM DDR3 2x1GB PC1333 CL9
Dysk twardy: WD CAVIAR 320GB WD3200AAKS SATA II 16MB CACHE
Obudowa: CoolerMaster - ELITE 330 BLACK-SILVER
Zasilacz: FORTRON (FSP400-GLN) 12CM ACTIV PFC
Monitor: HP L1906 19''


  • Wiadomości: 124

  • Pochwał: 5

Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 02, 2008, 01:32:42 am »
Otwieram temat Oczyszczony :) Jakikolwiek spam = Minus
Teon -->PM Broghul / PM Podchmielony / PM OczyKobry xD (to było dawno i nieprawda :P )
"Ja ork, ja frenzy, ja biec i ubić"
Zanim Napiszesz Temat Wejdź tu!


  • Wiadomości: 625

  • Pochwał: 7

Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 02, 2008, 03:11:27 am »
Podmienilem, niestety bez kolorow i pogrubien bo nie mam sily ( po 100dniowce jestem). jak wstane to postaram sie to dzisiaj, albo jutro ogarnac jak tylko chwile wolna znajde.
kkthxbye - Cardi - L2Sublimity [Hot Problems]


[Wspieram akcję WSKU]
[ENGLISH MOTHER F*****]


  • *******
  • Wiadomości: 1630

  • Pochwał: 20

  • Ja jestem King Bruce Lee karate mistrz
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 02, 2008, 09:21:38 am »
Fajny wywiadzik jak zreszta wszystkie twoje wywiady ;P
Materid - Naia (Off) - Phantom Ranger - 40 lvl (Imperlot)
Salianka - Naia (Off) - DE Warrior - 10 lvl (Imperlot Academy)
http://www.dogorybrzuchem.pl - autorski blog o kulturze i spoleczeństwie.


  • Wiadomości: 384

  • Pochwał: 1

Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 02, 2008, 10:08:50 am »
Szkoda, ze razem ze spamem usuwasz posty odnoszace sie do wywiadu...

Tak na przyszlosc, imo, wywiad powinien byc z 1 czy 2 osobami, ktore sa w klanie od samego poczatku. Tutaj wiekszosc odpowiedzi sie pokrywa i odechciewa sie czytac kilka razy o tym samym, tylko w innym zbiorze slow, ja wytrzymalem do polowy ;p

P.S. W miejscu tych kropek w pierwszej odpowiedzi powinno byc, o ile mnie pamiec nie myli, erl2



  • Wiadomości: 257

  • Pochwał: 1

Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 02, 2008, 12:40:18 pm »
Najlepiej skasuj wszystkie posty w tym topicu jak i kazdym innym bo to spam, lol.

To jest forym dyskusyjne? Czy sponsorowany portal na ktorym mozemy umieszczac jedynie pozytywne opinie nt. wszystkiego? Cala kadra modów/adminów działająca tutaj to jeden wielki śmiech na sali, ciekaw jestem ile czasu mienie zanim i ten post zostanie skasowany.

A co do tematu, lolambereye, jesli chodzi wam o l2enraged to na pewno nie osiągneliscie tam wszystkiego, bo byliście zwyczajnie za slabi i schowani w cieniu przez 95% czasu trwania serva, inimical,DnJ i berZERK #1

Powodzenia na bartz, może w koncu po 3 latach pve dorobicie się czegoś wiecej. Chociaz na zadne epic jewels bym nie liczyl, niedlugo na retail zaczną pojawiać się s80, i znowu zostaniecie z tylu =(

Got Rice Niguuh?!

Cytat: Goo-Get-Teaaa
NEXT time dont say ur clan rolled VC because u only rolled us with a 6vs6

but you guys had noblesse

VC status.


  • Wiadomości: 870

  • Pochwał: -1

Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 02, 2008, 01:33:05 pm »
Ambery mają hero, wow :] gratki
a wywiadziki fajny.

Jednak co prawda, to prawda, żeby na retailu legit do czegos dojść to naprawdę trzeba baaaaardzo dużo czasu poświęcić.
League of Legends


  • Wiadomości: 294

  • Pochwał: 0

  • Natchniony moca wiatru
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 02, 2008, 07:47:18 pm »
Maja hero maja  :D
Kolejna niespodzianka wkrotce.
Nie podejmuje dyskusji, kazdy zazdroscic nam moze, pozdrawiam tych ktorzy kibicuja nam abysmy odniesli sukces. Zapraszam tych ktorzy chca pomoc.
 
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2008, 08:07:29 pm wysłana przez Fenrirus »

L2 retail Chaotic Throne I
server : Bartz
klan : AmberEye forever
Fenrirus - spellhowler - lvl 70+
Zdzisiek - artisan lvl 22
Pyqq - tyrant lvl 42
http://livepvp.com/index.php?p=viewfiles&fileid=930
Wczoraj wieczorem rozpocząłem swoja przygodą z L2 Retail :) Serwer Teon.
Naprawde pozytywne wrażenia. Jak ktos ma mozliwość przejścia na retail to  nie powinien się zastanawiać :D.


  • Wiadomości: 311

  • Pochwał: -4

Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 13, 2008, 09:34:12 pm »
Cytuj
Otwieram temat Oczyszczony  Jakikolwiek spam = Minus

lubię żółwie

Cytuj
Maja hero maja 
Kolejna niespodzianka wkrotce.
Nie podejmuje dyskusji, kazdy zazdroscic nam moze, pozdrawiam tych ktorzy kibicuja nam abysmy odniesli sukces. Zapraszam tych ktorzy chca pomoc.

jaka? będziecie mieli pierwszego clan wara? a tak na serio to większość ludzi Wam dobrze życzy jak i innym PL klanom na retku- od lekkiego flame`u jeszcze nikt nie umarł
« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2008, 10:26:33 pm wysłana przez comeback »
Swarm Member

Luna- 6x HE


  • Wiadomości: 294

  • Pochwał: 0

  • Natchniony moca wiatru
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 13, 2008, 10:49:58 pm »
Mialbyc zamek, ale mieli mala przewage 3 na 1, chociaz kto wie co by sie stalo jakby siegie potrwal jeszcze 5 minut , juz w sali tronowej ich wyzynalismy  :D

L2 retail Chaotic Throne I
server : Bartz
klan : AmberEye forever
Fenrirus - spellhowler - lvl 70+
Zdzisiek - artisan lvl 22
Pyqq - tyrant lvl 42
http://livepvp.com/index.php?p=viewfiles&fileid=930
Wczoraj wieczorem rozpocząłem swoja przygodą z L2 Retail :) Serwer Teon.
Naprawde pozytywne wrażenia. Jak ktos ma mozliwość przejścia na retail to  nie powinien się zastanawiać :D.


  • *******
  • Wiadomości: 4646

  • Pochwał: 16

  • Ryl to faja
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 13, 2008, 10:53:33 pm »
Fen, ktory dokladnie masz lvl ? ;>
Lineage 2 Essence (L2 Reborn) - Assassin lvl 90 --- active / VISAWarriors Clan
Lineage 2 Essence (EU Maroon) - Death Knight lvl 86 --- retired


  • Wiadomości: 294

  • Pochwał: 0

  • Natchniony moca wiatru
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 13, 2008, 10:57:27 pm »
Tajemnica ;]
« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2008, 11:02:45 pm wysłana przez Fenrirus »

L2 retail Chaotic Throne I
server : Bartz
klan : AmberEye forever
Fenrirus - spellhowler - lvl 70+
Zdzisiek - artisan lvl 22
Pyqq - tyrant lvl 42
http://livepvp.com/index.php?p=viewfiles&fileid=930
Wczoraj wieczorem rozpocząłem swoja przygodą z L2 Retail :) Serwer Teon.
Naprawde pozytywne wrażenia. Jak ktos ma mozliwość przejścia na retail to  nie powinien się zastanawiać :D.


  • *******
  • Wiadomości: 4646

  • Pochwał: 16

  • Ryl to faja
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 13, 2008, 11:04:15 pm »
Taa pewnie juz masz 80 lvl i vortex slugami rzucasz ? :D
Lineage 2 Essence (L2 Reborn) - Assassin lvl 90 --- active / VISAWarriors Clan
Lineage 2 Essence (EU Maroon) - Death Knight lvl 86 --- retired


  • *******
  • Wiadomości: 3220

  • Pochwał: 27

Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 13, 2008, 11:05:39 pm »
Tajemnica ;]
Bo wiesz Fen, że my wciąż czekamy aż zrobisz 77 i nakręcisz obiecany filmik... ;)


  • Wiadomości: 294

  • Pochwał: 0

  • Natchniony moca wiatru
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 13, 2008, 11:07:21 pm »
Co do filmiku to bede sie na full buff rzucal na cale party, za xx razem wyjdzie zrobie z tego filmik i beda achy i ochy jaki to jestem pro ;]
« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2008, 11:11:02 pm wysłana przez Fenrirus »

L2 retail Chaotic Throne I
server : Bartz
klan : AmberEye forever
Fenrirus - spellhowler - lvl 70+
Zdzisiek - artisan lvl 22
Pyqq - tyrant lvl 42
http://livepvp.com/index.php?p=viewfiles&fileid=930
Wczoraj wieczorem rozpocząłem swoja przygodą z L2 Retail :) Serwer Teon.
Naprawde pozytywne wrażenia. Jak ktos ma mozliwość przejścia na retail to  nie powinien się zastanawiać :D.


  • *******
  • Wiadomości: 4646

  • Pochwał: 16

  • Ryl to faja
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 13, 2008, 11:10:02 pm »
[provoke]
Excellent defensie shield na hurricane > magic crit :PPP :D

Fen naaagraj jakies probki i wrzuc tu, na pewno codziennie masz 7324826 pvp :D
Chyba ze na kazdym lezysz, bo jestes nubkiem i nie umiesz grac SH  :]]] [/provoke]

:]

« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2008, 11:18:34 pm wysłana przez Dev »
Lineage 2 Essence (L2 Reborn) - Assassin lvl 90 --- active / VISAWarriors Clan
Lineage 2 Essence (EU Maroon) - Death Knight lvl 86 --- retired


  • *******
  • Wiadomości: 3220

  • Pochwał: 27

Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 13, 2008, 11:17:43 pm »
Co do filmiku to bede sie na full buff rzucal na cale party, za xx razem wyjdzie zrobie z tego filmik i beda achy i ochy jaki to jestem pro ;]
Dushatara nie pobijesz :P On się rzucił na cały zamek :D
http://livepvp.com/index.php?p=viewfiles&fileid=1265


  • *******
  • Wiadomości: 5075

  • Pochwał: 49

Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 13, 2008, 11:24:46 pm »
Fen to nawet nie wie do czego jest twister pewnie ;p
Lineage 2 Classic EU


  • *******
  • Wiadomości: 4646

  • Pochwał: 16

  • Ryl to faja
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 13, 2008, 11:25:45 pm »
Hurricane chyba a nie twister XD
Lineage 2 Essence (L2 Reborn) - Assassin lvl 90 --- active / VISAWarriors Clan
Lineage 2 Essence (EU Maroon) - Death Knight lvl 86 --- retired


  • Wiadomości: 294

  • Pochwał: 0

  • Natchniony moca wiatru
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 13, 2008, 11:32:43 pm »
Fen to do 70+ wind strikiem dobil bez shotow bo mu nikt nie powiedzial ze cos takiego istnieje

L2 retail Chaotic Throne I
server : Bartz
klan : AmberEye forever
Fenrirus - spellhowler - lvl 70+
Zdzisiek - artisan lvl 22
Pyqq - tyrant lvl 42
http://livepvp.com/index.php?p=viewfiles&fileid=930
Wczoraj wieczorem rozpocząłem swoja przygodą z L2 Retail :) Serwer Teon.
Naprawde pozytywne wrażenia. Jak ktos ma mozliwość przejścia na retail to  nie powinien się zastanawiać :D.


  • *******
  • Wiadomości: 4646

  • Pochwał: 16

  • Ryl to faja
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 13, 2008, 11:34:40 pm »
Ja ostatnio bylemn na Bartz to widzialem fena w dc heavy, z dragon slayerem jak bil moby w h2h :P
Lineage 2 Essence (L2 Reborn) - Assassin lvl 90 --- active / VISAWarriors Clan
Lineage 2 Essence (EU Maroon) - Death Knight lvl 86 --- retired


  • Wiadomości: 294

  • Pochwał: 0

  • Natchniony moca wiatru
Odp: Wywiad z AmberEye (Bartz)
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 13, 2008, 11:37:43 pm »
Miales tego nikomu nie mowic, a tak btw to destro nie jest magiem?

L2 retail Chaotic Throne I
server : Bartz
klan : AmberEye forever
Fenrirus - spellhowler - lvl 70+
Zdzisiek - artisan lvl 22
Pyqq - tyrant lvl 42
http://livepvp.com/index.php?p=viewfiles&fileid=930
Wczoraj wieczorem rozpocząłem swoja przygodą z L2 Retail :) Serwer Teon.
Naprawde pozytywne wrażenia. Jak ktos ma mozliwość przejścia na retail to  nie powinien się zastanawiać :D.