Witaj
Gość

Wątek: Pamiętnik z wojny.  (Przeczytany 3257 razy)

  • Wiadomości: 460

  • Pochwał: 4

Pamiętnik z wojny.
« dnia: Grudzień 08, 2006, 02:53:18 pm »
Dzięki inspiracji Xilliego udało mi się napisać pierwszy rozdział mojego opowiadania. Nie jest wspaniałe ale zawsze coś ;) Trzeba się uczyć :D Btw. opowieść piszę na bieżąco ;)

Pamiętnik z wojny.

Od Autora:

Opowiadanie napisałem dzięki inspiracji Xiliego za co jestem wdzięczny. Pomysł do stworzenia tej historii nasunęła mi również pewna książka napisana przez Mirona Białoszewskiego.

Wrzesień
Początek

Wojsko, pełnimy służbę. Telewizja donosi: atak Japonii na Polskę, Warszawa w płomieniach. Oddziały wyruszyły na pomoc w tym Ja. Uzbrojeni w pistolet, karabin i granaty. Na twarzach innych żołnierzy widać przerażenie.

- Zaraz będziemy na miejscu! – krzyknął generał siedzący na przedzie opancerzonego transportera.

Coraz większe zdenerwowane wśród chłopaków. Dłonie same mi się trzęsły. Różne miałem przemyślenia. Czy to wojna? , Ale jak? , Dlaczego? Nagle, bum! Leże na ziemi, prawie nie przytomny. Przed oczami widzę palącą się ciężarówkę. Moja ręka, krwawi. Wstałem, wokół mnie ogień, gruz budynku. Słychać japoński język , widać japończyków z karabinami w rękach. Zabijają naszych. Zacząłem rozglądać się za bronią. Nagle poczułem zimno na plecach. Moje ubranie z tyłu mokre. Krew. Odwróciłem się , zauważyłem żołnierza z pistoletem a pod moimi stopami japończyka z kulą w szyi.

- Miałeś szczęście że byłem w pobliżu, jak się nazywasz? – zapytał mnie.
- Tommy, widziałem cię w ciężarówce.
- Ty też tam byłeś.
- Gdzie wszyscy? Co się stało?
- Prawdopodobnie trafiła nas bomba, większość nie żyje ale kilku z nas jeszcze się trzyma.
- Macie jakąś kryjówkę?
- Tak, nie daleko lasu. Chodź ze mną.

Podniosłem japońską broń z pod nóg i pobiegłem za żołnierzem. Na niebie wydać było stada samolotów które wciąż bombardowały okolice. Wracały i nadlatywały ponownie. W końcu dotarliśmy. Było nas ze dwunastu. Każdy miał przy sobie karabin jednostrzałowy.

- Panowie, udało się uratować następnego żołnierza. Jestem David, zapoznam cię z resztą. To jest Diego, Spens, Jack, Will... – pokazywał palcem na każdego po kolei.

Słychać było kolejny wybuch. Ale tym razem głośniejszy. Bomba spadła widocznie blisko nas. Wszyscy leżeli na ziemi.

- Co to było? – Zapytał Diego.
- Widocznie samolot spuścił bombę niedaleko od naszej kryjówki. David, mamy jakiś plan?
- Musimy się dostać do bunkru. Tam jest nas więcej.
- Gdzie on jest?
- Po drugiej stronie miasta. Musimy się przebyć i do nich dołączyć. Dzięki temu będziemy mieli większe szanse aby pokonać wroga.

- To na co jeszcze czekamy?
- Na zwiadowcę, jeżeli przeżył to powinien wrócić o zmroku. Musimy przeczekać.
- Mam nadzieje że żyje, inaczej będzie z nami krucho – wtrącił Spens.
- Ukryjmy się w lesie, będziemy mieli większe szanse na przeżycie.

Bez chwili wahania wszyscy zaczęli kierować się do lasu. Ukryliśmy się za drzewami i czekaliśmy. Czekaliśmy aż zapadnie zmrok.

I jak? :)
Zaufaj różowej sile :*:*:* || Lineage jest bogiem, expienie nałogiem, skille podstawą, a pk zabawą. || Graveland.


  • Wiadomości: 551

  • Pochwał: 9

  • Showtime!
Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 08, 2006, 04:16:02 pm »
dlaczego imiona bohaterow brzmia jak z niskobudzetowych pornosow, skoro to atak na Warszawe?


Piszę poprawnie po polsku

Nothing lasts forever...
...even cold November Rain


  • Wiadomości: 506

  • Pochwał: 9

  • Tik Tak
Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 08, 2006, 04:47:00 pm »
hehehe jaki text hahah padłem :P


Fajne fajne 2 zdania mi sie nie podobają ale reszta GOOD


  • Wiadomości: 102

  • Pochwał: 5

Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 08, 2006, 04:55:40 pm »
Ależ nie ma za co :D. A opowiadanie mi się podoba. Widać tutaj nieład, chaotyczność we fragmentach odpowiedzialnych za atak japońców co bardzo podobne jest do wojny. Czekam na kolejne części.
I siedziało ich tam troje. Niegdyś mężni woje, teraz tak bezbronni. To była ich pierwsza porażka. Wiedzą że "Raj" został stracony na zawsze. Nie nacieszyli się SPSem Na subie, nie nacieszyli się wreszcie pełnym klanem, nie nacieszyli się Legendarnym Hell Knightem. Pogrążeni w rozpaczy :cry: pokonani przez podrzędne FBI!!! Lecz teraz nie na Raj czekają, jak tylko mogą na maxie pykają i nie o piekielnych rycerzach marzą. Dualistą być chcą.
Jak by ktoś nie wiedział o czym pisze to: FBI mówimy NIE!


  • *******
  • Wiadomości: 5075

  • Pochwał: 49

Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 08, 2006, 05:24:58 pm »
Czuję sie jak bym przeczytał kawałek taniego Harlequina :D
Lineage 2 Classic EU


  • Wiadomości: 19

  • Pochwał: 0

  • <<..?!..>>
Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 08, 2006, 05:26:48 pm »
No scroller xD ... a co do opowiadania .... ekhem.. jak już autor nadmienił ZACZYNA więc ja dla okazania szacunku jego wypo.. znaczy pracy powiem, że jest niezła ..... ( wazeliniarstwo liczę ekstra .. czytaj : daj 5 złotych ) =]
Don`t you wanna come with me, don`t you wanna feel my bones, on your bones.. Don`t you wanna swim with me, don`t you wanna feel my skin, on your skin.. The Killers =]


  • *******
  • Wiadomości: 1822

  • Pochwał: 20

  • Siła!
Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 08, 2006, 05:35:01 pm »
Gdyby opowiadanie mogłoby byc pisane bez dialogów było by ciekawe
"Czekaj...Czy ja k***a lubię poziomki?"


  • Wiadomości: 19

  • Pochwał: 0

  • <<..?!..>>
Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 08, 2006, 06:38:02 pm »
.. no nie wiem czy byłoby to aż tak ciekawe, ale wiem jedno... To opowiadanie czyli ktoś opowiada, a więc dialogi są jak najbardziej niezbędne =) a bez dialogów to byłaby inna forma wypowiedzi..... Aczkolwiek przyznam, że TU mamy do czynienia z lekko dziwną twórczością... ja bym radził popracować... poczytać trochę więcej książek i może może byłoby co poczytać ^_^
Don`t you wanna come with me, don`t you wanna feel my bones, on your bones.. Don`t you wanna swim with me, don`t you wanna feel my skin, on your skin.. The Killers =]


  • Wiadomości: 460

  • Pochwał: 4

Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 08, 2006, 08:02:42 pm »
Dzięki inspiracji Xilliego udało mi się napisać pierwszy rozdział mojego opowiadania. Nie jest wspaniałe ale zawsze coś ;) Trzeba się uczyć :D Btw. opowieść piszę na bieżąco ;)

Pamiętnik z wojny.

Od Autora:

Opowiadanie napisałem dzięki inspiracji Xiliego za co jestem wdzięczny. Pomysł do stworzenia tej historii nasunęła mi również pewna książka napisana przez Mirona Białoszewskiego.

Wrzesień
Początek

Wojsko, pełnimy służbę. Telewizja donosi: atak Japonii na Polskę, Warszawa w płomieniach. Oddziały wyruszyły na pomoc w tym Ja. Uzbrojeni w pistolet, karabin i granaty. Na twarzach innych żołnierzy widać przerażenie.

- Zaraz będziemy na miejscu! – krzyknął generał siedzący na przedzie opancerzonego transportera.

Coraz większe zdenerwowane wśród chłopaków. Dłonie same mi się trzęsły. Różne miałem przemyślenia. Czy to wojna? , Ale jak? , Dlaczego? Nagle, bum! Leże na ziemi, prawie nie przytomny. Przed oczami widzę palącą się ciężarówkę. Moja ręka, krwawi. Wstałem, wokół mnie ogień, gruz budynku. Słychać japoński język , widać japończyków z karabinami w rękach. Zabijają naszych. Zacząłem rozglądać się za bronią. Nagle poczułem zimno na plecach. Moje ubranie z tyłu mokre. Krew. Odwróciłem się , zauważyłem żołnierza z pistoletem a pod moimi stopami japończyka z kulą w szyi.

- Miałeś szczęście że byłem w pobliżu, jak się nazywasz? – zapytał mnie.
- Tommy, widziałem cię w ciężarówce.
- Ty też tam byłeś.
- Gdzie wszyscy? Co się stało?
- Prawdopodobnie trafiła nas bomba, większość nie żyje ale kilku z nas jeszcze się trzyma.
- Macie jakąś kryjówkę?
- Tak, nie daleko lasu. Chodź ze mną.

Podniosłem japońską broń z pod nóg i pobiegłem za żołnierzem. Na niebie wydać było stada samolotów które wciąż bombardowały okolice. Wracały i nadlatywały ponownie. W końcu dotarliśmy. Było nas ze dwunastu. Każdy miał przy sobie karabin jednostrzałowy.

- Panowie, udało się uratować następnego żołnierza. Jestem David, zapoznam cię z resztą. To jest Diego, Spens, Jack, Will... – pokazywał palcem na każdego po kolei.

Słychać było kolejny wybuch. Ale tym razem głośniejszy. Bomba spadła widocznie blisko nas. Wszyscy leżeli na ziemi.

- Co to było? – Zapytał Diego.
- Widocznie samolot spuścił bombę niedaleko od naszej kryjówki. David, mamy jakiś plan?
- Musimy się dostać do bunkru. Tam jest nas więcej.
- Gdzie on jest?
- Po drugiej stronie miasta. Musimy się przebyć i do nich dołączyć. Dzięki temu będziemy mieli większe szanse aby pokonać wroga.

- To na co jeszcze czekamy?
- Na zwiadowcę, jeżeli przeżył to powinien wrócić o zmroku. Musimy przeczekać.
- Mam nadzieje że żyje, inaczej będzie z nami krucho – wtrącił Spens.
- Ukryjmy się w lesie, będziemy mieli większe szanse na przeżycie.

Bez chwili wahania wszyscy zaczęli kierować się do lasu. Ukryliśmy się za drzewami i czekaliśmy. Czekaliśmy aż zapadnie zmrok.

I jak? :) [/s]


Pierdziele...pisze od początku :P
Zaufaj różowej sile :*:*:* || Lineage jest bogiem, expienie nałogiem, skille podstawą, a pk zabawą. || Graveland.


  • Wiadomości: 19

  • Pochwał: 0

  • <<..?!..>>
Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 08, 2006, 08:20:55 pm »
Nie wiem w jakim celu puściłeś cytat swego posta z opowiadaniem.... Wiesz mogę powiedzieć Ci jedno.. Nie skupiaj się na dialogach.. Jeżeli czytałeś książki Tolkiena ( które wszystkich gorąco polecam bez względu na wiek i zainteresowanie ) to zapewne wiesz jak bogate są tam opisy przedstawionych sytuacji.. Proponuję odrobinę mniej skupić się na dialogu i bohaterach w chwilach gdy opisujesz tereny.... Spróbuj ukazać całe zniszczenia wykonane wybuchami, może dorzuć coś momentami drastycznego, dla przykładu : w miejscu, gdzie znajdowało się stanowisko z CKM-em poleciało stado granatów, jak łaknące krwi szerszenie zaczęły razić Japończyków, wszędzie walały się porozrywane zwłoki najeźdźców, - Giń skur***** - odrzekł Ihan strzelając beznamiętnie prosto w łeb jednemu z ocalałych . Buduj klimat ^^.... Czuję, że osiągniesz pożądany przez siebie efekt i tekst będzie błyskotliwy =]
Don`t you wanna come with me, don`t you wanna feel my bones, on your bones.. Don`t you wanna swim with me, don`t you wanna feel my skin, on your skin.. The Killers =]


  • Wiadomości: 460

  • Pochwał: 4

Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 08, 2006, 08:28:32 pm »
hah  :rotfl: No dobra postaram się :D
Zaufaj różowej sile :*:*:* || Lineage jest bogiem, expienie nałogiem, skille podstawą, a pk zabawą. || Graveland.


  • *******
  • Wiadomości: 1822

  • Pochwał: 20

  • Siła!
Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 08, 2006, 08:30:46 pm »
Mówiłem?...dialogi są zbędne..;)
"Czekaj...Czy ja k***a lubię poziomki?"


  • Wiadomości: 19

  • Pochwał: 0

  • <<..?!..>>
Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 08, 2006, 08:46:12 pm »
Dialogi dialogami.... nie są zbędne ale można je zręcznie "poszerzyć" ... Wyobraź sobie nasz świat bez dialogów miedzy-ludzkich ... Szary, brunatny ... Mowa i jej ukazanie w tekście również jest potrzebna... Inną sprawą, że tworząc własny tekst, możemy ją czasem pominąć ale ukazać się musi i to w dużych ilościach... Pamiętaj o złotej zasadzie pisarza : Niedomiar zniechęca, nadmiar odrzuca... Zbyt dużo opisów znudzi, dialogów zniechęci ;) staraj się to trzymać w odpowiedniej formie tzn. 50\50
Don`t you wanna come with me, don`t you wanna feel my bones, on your bones.. Don`t you wanna swim with me, don`t you wanna feel my skin, on your skin.. The Killers =]


  • ******
  • Wiadomości: 1162

  • Pochwał: 13

  • Nie bądź głupi-nie daj się zabić
Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 13, 2006, 03:55:55 pm »
hah  :rotfl: No dobra postaram się :D

Powiem tak - poprzednie było lepsze :) postaraj się bo inaczej długa droga przed tobą :P





L2 EPI
Nick:   FiluteK-WS
Nick:   BumCykCyk lv 79+noblesse
Klasa:  Fortune Seeker - subka ST lv 78+
subka Titan lv 77+


  • Wiadomości: 460

  • Pochwał: 4

Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 13, 2006, 10:03:23 pm »
Wezcie zamknijcie i wywalcie ten temat bo wstyd >.<
Zaufaj różowej sile :*:*:* || Lineage jest bogiem, expienie nałogiem, skille podstawą, a pk zabawą. || Graveland.


  • Wiadomości: 551

  • Pochwał: 9

  • Showtime!
Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 14, 2006, 01:48:50 pm »
Sam kazales nam oceniac tą hmm... Poezję? :P


Piszę poprawnie po polsku

Nothing lasts forever...
...even cold November Rain


  • ******
  • Wiadomości: 1162

  • Pochwał: 13

  • Nie bądź głupi-nie daj się zabić
Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 14, 2006, 02:12:24 pm »
Żadnej litości  8) oceniać i to szczerze :D





L2 EPI
Nick:   FiluteK-WS
Nick:   BumCykCyk lv 79+noblesse
Klasa:  Fortune Seeker - subka ST lv 78+
subka Titan lv 77+


  • Wiadomości: 255

  • Pochwał: 6

Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 14, 2006, 03:13:28 pm »
dlaczego imiona bohaterow brzmia jak z niskobudzetowych pornosow, skoro to atak na Warszawe?
Zgadzam się imiona trochę nie teges.
IMO temat wybrałeś bez sensu.
Gdyby japońce nas zaatakowały to nawet by się nie miało po co bronić bo spuścili by kilka atomówek i tyle ;-)


Odp: Pamiętnik z wojny.
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 13, 2007, 05:11:49 am »
Cririus czekam na coś więcej
 Genesis pisał o Tolkienie. Niestety złe porównanie Tolkien pisze Fantastyke i do tego bardzo trudnym językiem jeśli chodzi o orginał w j ang chociaż w j. polskim też nie jest to łatwa książka jeśli ja porównać z innymi dziełami o tej tematyce
Cririus Powinien się skupić na sensacji bo to opowiadanie właśnie do tej kategorii można zaliczyć i takich kilka książek powinien przeczytać, aby się rozeznać jak się akcja w nich rozwija i jak są pisane