Nie faworyzuje żadnej kroniki- na Core przestałem grać bo party się posypało, a gdy już wróciłem z nową ekipą to przez miesiąc czasu mieliśmy jedno pvp...- a ludzi pełno... w instancjach- i gdyby nie to pewnie privy by się teraz tak dobrze nie miały
Zapowiadane zmiany wyglądają ciekawie, a na PL serverze na 100% będzie śmiesznie- więc pozostaje tylko wbić i się dobrze bawić
ja cię rozumiem, ale czepiacie się mojego "nie quitne z Lancera", a sami "skakaliście z kwiatka na kwiatek", a qquentimek się zacietrzewiał strasznie, jak napisałem cokolwiek w jego dziale Dexluda albo over 90000000. Notabene i tu i tu graliście cholernie krótko : D
co prawda mnie to srednio dotyczy bo na privach z chlopakami nie gralem ale z tego co wiem oni nigdy nie zaprzeczali ze ciagle zmieniaja serwery a Ty wrecz przeciwnie, najpierw smiales sie z wszystkich co szli na core, po czym sam na niego wbiles i przycisnales taki nolife ze walczyles o hero z ruskimi, ktorzy masakrycznie odstawali z lvlem
a ile razy ja zmieniałem?
Nie licząc 2-3 privów przy pierwszych krokach z L2
1) ze 2 lata na offie. Z perspektywy czasu żałuję, że tam grałem, ale traktuję to jako dobrą lekcję tego, jak się zmienia mentalność człowieka pod wpływem otoczenia i jak łatwo można zacząć sobie dorabiać ideologię do tego, że np. "Oszustwo wcale nie jest takie złe" itd.
2) pół roku w Aiona - przynajmniej zobaczyłem, że wszystkie mmo z podziałem na "frakcje" jak aion, wow itd. ssają pałę strasznie...
3) 2 lata na rusku, bardzo mile spędzony czas
4) rok z maleńskim hakiem na Core.
wg mnie to nie są wielkie zmiany jak na kilka łądnych lat i na tle innych użytkowników tego forum
Z ruskimi przestałem się spinać już na początku, szczególnie, że my nie cheatowaliśmy (zarówno na pvp i pve). Lubię oly i gram ją. Myślę, że potrafię to i owo, ale pokaż mi gdzieś, że zarzekałem się (jak np. kamilek, że będzie miał, a właściwie queem, bo kamil tylko moby bije), że będę miał hero itd.