Witaj
Gość

Wątek: Kącik Filozoficzny  (Przeczytany 25200 razy)

  • Wiadomości: 708

  • Pochwał: 13

  • Angel of Darkness
Kącik Filozoficzny
« dnia: Październik 24, 2008, 08:12:27 pm »
Witam!

Chciałbym w tym temacie poruszyć poruszyć wiele kwestii, nad którymi chciałbym abyście razem ze mną porozmyślali. Możemy tutaj poszukać odpowiedzi na wszystkie pytania i problemy współczesnego świata. Proszę także o pisanie ew. pomysłów na tematy, które chcecie poruszyć. Gdy już zakończymy jakiś temat zrobimy podsumowanie naszych rozważań, może komuś się później przydadzą. Tak więc zaczynamy:

Na początek niby banalne pytanie, lecz nadal nie potrafimy sobie na nie odpowiedzieć:

Co było pierwsze - Jajko czy Kura?


  • *******
  • Wiadomości: 7604

  • Pochwał: 0

Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 24, 2008, 09:39:05 pm »
Arbuz... :0


A tak od siebie, ciekaw jestem co sądzicie np. w kwestii eutanazji, o której zresztą przygotowywałem referat w klasie... Jak ustatkowuje się do tego wasza wiara, o ile jakaś jest?

/discuss?
Alarion - EdgeWalker   {Amber} Party Leader
ArcheAge  Server: Kyprosa! / West side




Cat Drama Maker


  • ********
  • Wiadomości: 3324

  • Pochwał: 14

  • Spam Slayer
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 24, 2008, 10:03:12 pm »
@jajko czy kura
Kura musiała wysiedzieć jajko (ogrzewać itd), by było zdatne do wyklucia i bycia w 100% zdrowym kurczakiem. Jakaś istota nadprzyrodzona stworzyła kurę - i kurczaka (Kurczaczy Adam i Ewa) lub ich odpowiedniki w prymitywniejszych formach życia (kurozaury :P albo jeszcze dalej), które zrobiły jajko i kontynuowały ewolucję i rozmnażanie.

@eutanazja
IMO powinna być prawnie zalegalizowana, tak, jak w Holandii i akceptowana przez KK - najważniejsza jest pomoc bliźniemu, bez względu na to, co z nami się stanie (grzech, skazanie za zabójstwo). Szczególnie, jeśli bliźni tego chce, rozumie, czego chce i nie ma już możliwości, by jego stan się polepszył...

And the odd crowd packed all around
Is listening still
Nobly
Subtly

http://dragcave.net/user/Nathel


  • Wiadomości: 708

  • Pochwał: 13

  • Angel of Darkness
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 24, 2008, 10:15:35 pm »
/accept
/set discuss 1

Tak więc ja mam mieszane uczucia co do eutanazji chociaż w sumie tu miałbym wyrzuty, że człowiek się męczy, a tu, że go zabiłem.

Zdecydowanie plusem eutanazji jest ukrócenie cierpień człowieka, z drugiej strony zabijamy go, czyli w wierze chrześcijańskiej popełniamy grzech ciężki.

Poza tym teraz trzeba przejść na to, czy wierzymy w życie pozagrobowe. Na lekcji religii ksiądz nam podawał naukowe dowody na to, że jednak warto wierzyć(nie pamiętam kto robił te równanie, ale pamiętam jak to wyglądało).

1)Jest sobie człowiek. Żyje uczciwie, pomaga biednym, jest pobożny itp.itd. i mu się umiera:
a)Niebo i piekło istnieje zostaje nagrodzony, idzie do nieba.
Co stracił?
Kilkadziesiąt lat wygody na ziemi.
Co zyskał?
Życie wieczne.
b)Nie ma nic po śmierci.
Co stracił?
Kilkadziesiąt lat wygody na ziemi
Co zyskał?
Nic.

2)Jest sobie człowiek bogaty, stać go na wszystko, ale te pieniądze zdobył krwią innych, mieszał się w morderstwa, przekręty i inne pierdoły.
a)Niebo i piekło istnieje, idzie do piekła.
Co stracił?
Życie wieczne w niebie.
Co zyskał?
Kilkadziesiąt lat życia w luksusach na ziemi.
b)Nie ma nic po śmierci.
Co stracił?
Nic.
Co zyskał?
Kilkadziesiąt lat życia w luksusach na ziemi.

I równanie wychodziło takie:

przy a: 87(wiek kiedy umarł)<wieczność
przy b: 87>0

Dlatego wychodzi jasno, że lepiej podjąć ryzyko i wierzyć w życie wieczne, a jeżeli ja wierzę w życie wieczne, jestem za eutanazją, ale tylko w przypadku ciężkiej choroby, przez którą człowiek doznaje bólu fizycznego i umrze z powodu tejże.
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2008, 10:23:56 pm wysłana przez Zarean »


Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 25, 2008, 02:22:43 am »
Co było pierwsze - Jajko czy Kura?
Z naukowego punktu widzenia wiemy że najpierw w oceanh (wodach) powstały najprostsze organizmy jednokomórkowe które to w milionach lat ewolucji ewoluowały w przenajrozmaitsze
formy życia i wcale to nie kura musiała znieść to jako. Jak i też wcale kura nie musiała się wykluć z jajka :D

Z religijnego punktu widzenia ( i tu mowa o wszystkich religiach świata od starożytnych do tych współczesnych) człowiek wierzy że to bóg, bogowie jakiś byt czy też wyższa istota stworzył/a  życie na ziemi. Musimy przyjąć że bóg, bogowie, jakiś byt czy też wyższa istota
był/a inteligentna skoro takowe życie stworzyła. Czyli w swej inteligencji tworzyła raczej dorosłe osobniki dając im możliwość rozmnażania. A opierając się na Chrześcijaństwie napisane mamy w Starym Testamencie w Księdze Rodzaju  że Bóg stworzył dorosłe osobniki.

Jeśli chodzi o eutanazję tutaj mamy dylemat moralny zwłaszcza ludzie wychowani w judaizmie i chrześcijaństwie. Obie te religie oparte są na wierze w życie wieczne co za tym idzie w zmartwychwstanie duchem jak i ciałem. Tylko ze Chrześcijanie mają już swojego zbawiciela w postaci Jezusa, a Judejczycy  czekają na swojego zbawiciela, a Jezusa uznają za kolejnego proroka.
Pozostałe religie nie mają takiego dylematu moralnego ponieważ ich wiara jest oparta na reinkarnacji czyli jak umrzemy to i tak nasza dusza się odrodzi w takiej czy innej postaci i będzie to robił aż do uzyskania oświecenia.

Cytuj
Dlatego wychodzi jasno, że lepiej podjąć ryzyko i wierzyć w życie wieczne, a jeżeli ja wierzę w życie wieczne, jestem za eutanazją, ale tylko w przypadku ciężkiej choroby, przez którą człowiek doznaje bólu fizycznego i umrze z powodu tejże.

Zarean w takim wypadku jesteś w błędzie czemu?? Już wyjaśniam
Wierząc w życie wieczne wyznajesz czy też jesteś chrześcijaninem co za tym idzie popełniając eutanazję i teraz pojęcia eutanazji mamy 2 popełniasz morderstwo(zabójstwo) jeśli na kimś robisz tą eutanazję, bądź też popełniasz samobójstwo jeśli na samym sobie dokonasz eutanazji. Co za tym idzie w obu przypadkach jest to grzech śmiertelny i możesz zapomnieć o życiu wiecznym.
Dodatkowo np. jeśli to ty byś był tą ciężko chorą osobą i sam na sobie dokonasz eutanazji to tylko Ty masz grzech i tylko za Siebie odpowiadasz przed Bogiem. Natomiast jeśli ktoś na Tobie dokona eutanazji na Twoją prośbę, to ta osoba ma grzech ponieważ dokona zabójstwa a Ty masz 2 grzechy ciężkie na sumieniu ponieważ dokonujesz samobójstwa namawiając kogoś żeby Cię zabił co też jest grzechem.
Nawet jeśli ta druga osoba tylko np poda Ci strzykawkę z trucizną żebyś ją sam sobie zaaplikował
już ma grzech ponieważ Ci pomogła w popełnieniu samobójstwa.

Cytuj
a jeżeli ja wierzę w życie wieczne, jestem za eutanazją, ale tylko w przypadku ciężkiej choroby, przez którą człowiek doznaje bólu fizycznego
Według naszej wiary to tylko przybliża nas do Boga bo to cierpienie czy też ból fizyczny możemy za coś/za kogoś ofiarować tak jak to zrobił Jezus i dzięki takiej ofierze możemy być pewni że zmartwychwstaniemy i będziemy żyli wiecznie.

Dlatego też twoje rozumowanie jest błędne ponieważ w takim przypadku nie doznasz życia wiecznego. Jak również nijak się mają Twoje przykłady do eutanazji

ps. Ale namieszał może to zrozumiecie. :)
Niestety religia jest dość grząskim tematem do rozmów i uważajcie na to co piszecie.

Temacik przykleję bo bardzo ciekawie się zapowiada.
« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2008, 02:50:36 am wysłana przez Polgara »


  • Wiadomości: 708

  • Pochwał: 13

  • Angel of Darkness
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 25, 2008, 09:44:35 am »
Jeśli chodzi o eutanazję tutaj mamy dylemat moralny zwłaszcza ludzie wychowani w judaizmie i chrześcijaństwie. Obie te religie oparte są na wierze w życie wieczne co za tym idzie w zmartwychwstanie duchem jak i ciałem. Tylko ze Chrześcijanie mają już swojego zbawiciela w postaci Jezusa, a Judejczycy  czekają na swojego zbawiciela, a Jezusa uznają za kolejnego proroka.
Pozostałe religie nie mają takiego dylematu moralnego ponieważ ich wiara jest oparta na reinkarnacji czyli jak umrzemy to i tak nasza dusza się odrodzi w takiej czy innej postaci i będzie to robił aż do uzyskania oświecenia.

Cytuj
Dlatego wychodzi jasno, że lepiej podjąć ryzyko i wierzyć w życie wieczne, a jeżeli ja wierzę w życie wieczne, jestem za eutanazją, ale tylko w przypadku ciężkiej choroby, przez którą człowiek doznaje bólu fizycznego i umrze z powodu tejże.

Zarean w takim wypadku jesteś w błędzie czemu?? Już wyjaśniam
Wierząc w życie wieczne wyznajesz czy też jesteś chrześcijaninem co za tym idzie popełniając eutanazję i teraz pojęcia eutanazji mamy 2 popełniasz morderstwo(zabójstwo) jeśli na kimś robisz tą eutanazję, bądź też popełniasz samobójstwo jeśli na samym sobie dokonasz eutanazji. Co za tym idzie w obu przypadkach jest to grzech śmiertelny i możesz zapomnieć o życiu wiecznym.
Dodatkowo np. jeśli to ty byś był tą ciężko chorą osobą i sam na sobie dokonasz eutanazji to tylko Ty masz grzech i tylko za Siebie odpowiadasz przed Bogiem. Natomiast jeśli ktoś na Tobie dokona eutanazji na Twoją prośbę, to ta osoba ma grzech ponieważ dokona zabójstwa a Ty masz 2 grzechy ciężkie na sumieniu ponieważ dokonujesz samobójstwa namawiając kogoś żeby Cię zabił co też jest grzechem.
Nawet jeśli ta druga osoba tylko np poda Ci strzykawkę z trucizną żebyś ją sam sobie zaaplikował
już ma grzech ponieważ Ci pomogła w popełnieniu samobójstwa.

Cytuj
a jeżeli ja wierzę w życie wieczne, jestem za eutanazją, ale tylko w przypadku ciężkiej choroby, przez którą człowiek doznaje bólu fizycznego
Według naszej wiary to tylko przybliża nas do Boga bo to cierpienie czy też ból fizyczny możemy za coś/za kogoś ofiarować tak jak to zrobił Jezus i dzięki takiej ofierze możemy być pewni że zmartwychwstaniemy i będziemy żyli wiecznie.

Dlatego też twoje rozumowanie jest błędne ponieważ w takim przypadku nie doznasz życia wiecznego. Jak również nijak się mają Twoje przykłady do eutanazji

Hmm... czyli to mi wyjaśnia stanowisko Kościoła odnośnie eutanazji, chociaż wielu ludzi ma dylemat moralny: przecież ta osoba cierpi, a i tak zginie. Z drugiej strony natomiast jest właśnie to ryzyko, bo jak wytłumaczyłeś pomagając mu popełnić samobójstwo, ew. zabijając go nie pomagamy mu, bo jeśli zakładamy, że istnieje życie wieczne skazujemy go na wieczne potępienie, a zarazem nas. Jeśli zaś nic nie ma po prostu skracamy jego cierpienia.

Muszę jeszcze pomyśleć nad tym problemem. Moralność, czy wiara?
« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2008, 09:46:31 am wysłana przez Zarean »


  • *******
  • Wiadomości: 4732

  • Pochwał: 1

  • Moderator - offtop, humor, rozrywka, media, inne
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 25, 2008, 10:57:35 am »
Ktoś kiedyś obliczał co się bardziej opłaca, jakiś naukowiec, nie pamiętam kto, ale wyszło, że lepiej jest wierzyć. Aczkolwiek trzeba porównać czasy IIXX w i naszego, XXI - Dwa inne światy. Spójrzmy prawdzie w oczy, jesteśmy tylko zwykłym wybrykiem natury, organizmami, które posiadły zdolność abstrakcyjnego myślenia. Jak myślicie, dlaczego na świecie jest/było tak dużo wierzeń? A co się stanie z ludźmi, którzy pod wpływem chorób psychicznych zabijają swoich bliskich? Nie chce mi się tego wszystkiego pisać, ale gdy kiedyś o tym myślałem, to przyszło mi na myśl ponad 20 takich przykładów.
Ludzie nie chcą wierzyć, że po śmierci nie będzie niczego, przecież pustka jest straszna, prawda? Poza tym ktoś musiał zapanować nad światem, by ludzie byli dobrzy i nadawali się do życia w społeczeństwie. Dam przykład, kradzież - była za takie coś kara, prawda? Ale nie zawsze łapano tych przestępców, więc nie było tak dobrze. I tutaj wchodzi wiara, mówi się ludziom, że przez takie coś pójdą na wieczne potępienie i przynajmniej połowa takich przypadków nie dojdzie do skutku z powodu strachu - a poza tym słowo "wieczne" wywołuje w ludziach większy strach niż "pustka". Większość wierzących jest tak ograniczona, że nie widzi świata poza kościołem - sklepem - domem, nie obrażając nikogo. Nie twierdzę oczywiście, że mam racje, ale tak mi się wydaje. Inną sprawą są niewyjaśnione zjawiska. Przyjmując, że natura wszędzie działa tak samo ( chociaż nie wiemy jak i po co ona działa ) trzeba być naprawdę ograniczonym, aby myśleć, że w wszechświecie nic poza nami nie istnieje. Tak samo jest z innymi zjawiskami, tutaj, na ziemi - może jedne są jakieś nadprzyrodzone, a inne naukowo wytłumaczalne ( ładnie brzmi prawda? "naukowo" - większość ludzi temu bezgranicznie ufa, bo przecież "muszą być jakieś dowody". Być może za kilkaset/kilkadziesiąt lat nasi potomkowie będą na nas patrzeć tak samo jak my to robimy na wcześniejsze pokolenia.
Nie twierdze oczywiście, że po śmierci jest pusta, czy coś takiego. Natura mogła i coś takiego wymyślić, ale chodzi mi tylko o to, że chrześcijańskie historyjki są...
Swoją drogą, dlaczego "idealna" natura dała nam takie możliwości? A może te możliwości to zwykłe kłamstwo? Nie chcielibyście poznać ich granicy?

A zauważyliście, że nie jesteście wcale wolni? Nawet ja pisząc to, wiem, że nie jestem wolny. Jesteśmy więźniami systemu, nie mówcie, że tego nie zauważyliście. Można by podawać setki przykładów. A czy wiecie, że my tego potrzebujemy? Inaczej bylibyśmy jak zwierzęta.
Stary Hermit farme miał. A czas sobie upływał i upływał.


http://latwenalesniki.pl/ http://plackiziemniaczane.eu/


  • ********
  • Wiadomości: 3324

  • Pochwał: 14

  • Spam Slayer
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 25, 2008, 12:19:45 pm »
Wierząc w życie wieczne wyznajesz czy też jesteś chrześcijaninem co za tym idzie popełniając eutanazję i teraz pojęcia eutanazji mamy 2 popełniasz morderstwo(zabójstwo) jeśli na kimś robisz tą eutanazję, bądź też popełniasz samobójstwo jeśli na samym sobie dokonasz eutanazji. Co za tym idzie w obu przypadkach jest to grzech śmiertelny i możesz zapomnieć o życiu wiecznym.
Dodatkowo np. jeśli to ty byś był tą ciężko chorą osobą i sam na sobie dokonasz eutanazji to tylko Ty masz grzech i tylko za Siebie odpowiadasz przed Bogiem. Natomiast jeśli ktoś na Tobie dokona eutanazji na Twoją prośbę, to ta osoba ma grzech ponieważ dokona zabójstwa a Ty masz 2 grzechy ciężkie na sumieniu ponieważ dokonujesz samobójstwa namawiając kogoś żeby Cię zabił co też jest grzechem.
Nawet jeśli ta druga osoba tylko np poda Ci strzykawkę z trucizną żebyś ją sam sobie zaaplikował
już ma grzech ponieważ Ci pomogła w popełnieniu samobójstwa.
A nie grzeszymy też, nie pomagając innemu człowiekowi? Nawet w taki sposób, po raz ostatni w życiu? Mamy patrzeć bezczynnie, jak ktoś umiera w wielkich męczarniach i bólu, ponieważ my odmówiliśmy skrócenia jego mąk dla - notabene - własnych korzyści: dzięki temu nie zgrzeszymy i uzyskamy życie wieczne...? Nie kłóci się to z wiarą chrześcijańską?

And the odd crowd packed all around
Is listening still
Nobly
Subtly

http://dragcave.net/user/Nathel


  • *******
  • Wiadomości: 4732

  • Pochwał: 1

  • Moderator - offtop, humor, rozrywka, media, inne
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 25, 2008, 12:32:39 pm »
Albo sprawa antykoncepcją... Wcześniej tego nie było, a nawet jak było, to i tak nikomu to nie przeszkadzało, a teraz to kościół sobie wymyślił, że to grzech i ja mam tego przestrzegać, bo jakiś biskup sobie wymyślił, że to grzech? Jak mi ktoś powie, że pod natchnieniem Ducha Świętego to się stało, to go wyśmieje. Jestem oczywiście za eutanazją.
Stary Hermit farme miał. A czas sobie upływał i upływał.


http://latwenalesniki.pl/ http://plackiziemniaczane.eu/


  • *******
  • Wiadomości: 1822

  • Pochwał: 20

  • Siła!
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 25, 2008, 12:49:23 pm »
A słyszeliście jak działają tabletki antykoncepcyjne? Kobieta zażywa tabletkę/ki itp,itd, po stosunku idzie do kibelka zrobić swoje, płynie rurami po kanalizacji do jezior, stąd żaby stają się bezpłodne,wyginą,  idzie za tym również wyginięcie bocianów i tak w ten o to sposób nie ma kto dzieci przynosić.
"Czekaj...Czy ja k***a lubię poziomki?"


Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 25, 2008, 01:45:04 pm »
Tak Zarean dobrze zrozumiałeś
Nasza moralność w w 90% wiąże się z naszą wiarą bo to wiara daje nam wytyczne co jest dobre/ co złe co jest grzechem co nie.
A człowiek że jest istotą rozumną i ma wolną wolę może postępować tak albo tak jak mu na to pozwala jego sumienie(wewnętrzne Ja). Bo popatrz

Dokonasz na kimś eutanazji(czyli kogoś zabijesz) ponieważ ta osoba jest chora,cierpiąca itp, itd Większość ludzi  uważa że jest to dobre bo skraca cierpienie
Ktoś kogoś zabije na ulicy. 100% społeczeństwa uważa to za złe.

Czemu tak się dzieje ze pierwsze jest dobre a drugie złe ??
Przecież oba przypadki to morderstwo, czyli powinny być złe !!

I dochodzimy do tego ze mamy do czynienia z czymś takim jak podwójna moralność.
Czyli uważamy że ten samy uczynek w różnych wersjach może być raz dobry raz zły
tzw moralność Kalego 
"Jak Kali ukraść krowę to dobrze, ale jak Kalemu ukraść krowę to już jest źle".


Hermit zgadzam się z twoim postem odnośnie wiary.
Czemu już wyjaśniam Chodź jestem wierzącym i praktykującym katolikiem. To zdaję sobie sprawę z tego że jest to tylko wiara i wierzę w Jezusa bo urodziłem się w Polsce. Gdybym urodził się w Azji wierzył bym w Buddę czy jak bym się urodził Arabem byłbym islamistą.
Człowiek od zarania dziejów wierzył w Coś.
Najpierw to było słońce i inne żywioły na ziemi że są one bogami, potem w miarę rozwoju ludzkości bogowie zaczęli przyjmować kształty najpierw zwierzęce potem ludzkie. Człowiek zawsze w coś wierzył coś/ kogoś Czcił.
Czemu bo jest to strach był to strach i będzie to strach. Przed tym że jesteśmy sami we wszechświecie, człowiek nie chciał umierać wiedząc ze po śmierci nic go nie czeka, na wyjaśnienie wszystkich zjawisk które mają miejsce na Ziemi.
Wierząc w życie wieczne wyznajesz czy też jesteś chrześcijaninem co za tym idzie popełniając eutanazję i teraz pojęcia eutanazji mamy 2 popełniasz morderstwo(zabójstwo) jeśli na kimś robisz tą eutanazję, bądź też popełniasz samobójstwo jeśli na samym sobie dokonasz eutanazji. Co za tym idzie w obu przypadkach jest to grzech śmiertelny i możesz zapomnieć o życiu wiecznym.
Dodatkowo np. jeśli to ty byś był tą ciężko chorą osobą i sam na sobie dokonasz eutanazji to tylko Ty masz grzech i tylko za Siebie odpowiadasz przed Bogiem. Natomiast jeśli ktoś na Tobie dokona eutanazji na Twoją prośbę, to ta osoba ma grzech ponieważ dokona zabójstwa a Ty masz 2 grzechy ciężkie na sumieniu ponieważ dokonujesz samobójstwa namawiając kogoś żeby Cię zabił co też jest grzechem.
Nawet jeśli ta druga osoba tylko np poda Ci strzykawkę z trucizną żebyś ją sam sobie zaaplikował
już ma grzech ponieważ Ci pomogła w popełnieniu samobójstwa.
A nie grzeszymy też, nie pomagając innemu człowiekowi? Nawet w taki sposób, po raz ostatni w życiu? Mamy patrzeć bezczynnie, jak ktoś umiera w wielkich męczarniach i bólu, ponieważ my odmówiliśmy skrócenia jego mąk dla - notabene - własnych korzyści: dzięki temu nie zgrzeszymy i uzyskamy życie wieczne...? Nie kłóci się to z wiarą chrześcijańską?
Nie wiem jak dobrze znasz Biblię ale to co teraz napiszę jest początkiem naszej wiary i podstawą jej istnienia
Stary Testament Księga Rodzaju
"Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał.
A przy tym Bóg dał człowiekowi taki rozkaz ""Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać wedle upodobania ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno Ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz niechybnie umrzesz.""

A że Bóg dał człowiekowi wolną wolę ten zjadł owoc i zgrzeszył.
"Do niewiasty powiedział "" Obarczam cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła ....."" do mężczyzny zaś powiedział ""Przekleta niech bedzie ziemia z Twojego powodu, w trudzie będziesz zdobywał z niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego zycia Cierń i oset będzie ci ona rodziła, W pocie więc oblicza Twego bedziesz więc musiał zdobywać pożywienie póki nie wrócisz do ziemi z której zostałeś wzięty Bo z prochu powstałeś i w proch się obrócisz"" "
Polecam jeśli nie masz Pisma świętego w domu
http://online.biblia.pl/rozdzial.php?id=1 przeczytaj całe bo te cytaty które umieściłem są z 2 różnych rozdziałów

Człowiek do póki nie zgrzeszył jedząc jabłko był nieśmiertelny zjadając jabłko stał się istotą śmiertelną. Za zjedzenie jabłka Bóg wygnał człowieka z Raju ale obiecał mu zbawienie za grzech. Bóg kiedy wygnał człowieka z raju zesłał na Niego wszystkie choroby i cierpienia jakie istnieją aby człowiek zrozumiał co utracił przez to że nie posłuchał Boga i zgrzeszył jedząc jabłko.
I to się nie kłóci z naszą wiarą ponieważ człowiek cierpi za swoje grzech.


Albo sprawa antykoncepcją... Wcześniej tego nie było, a nawet jak było, to i tak nikomu to nie przeszkadzało, a teraz to kościół sobie wymyślił, że to grzech i ja mam tego przestrzegać, bo jakiś biskup sobie wymyślił, że to grzech? Jak mi ktoś powie, że pod natchnieniem Ducha Świętego to się stało, to go wyśmieje. Jestem oczywiście za eutanazją.

Pamiętaj o jednym że My w Polsce do 1990 roku żyliśmy w ciemnogrodzie, Nie wolno było mówić , pisać praktycznie o niczym.
W komunizmie nie istniały pojęcia tj narkotyki, homoseksualizm, aborcja, antykoncepcja
O tym nie było wolno mówić a o czym nie wolno mówić to tego nie ma, i nie ma też problemu.
Czemu nie ma bo ludzie o tym nie wiedzą bo nie mają się z czego dowiedzieć.
A teraz mamy wolność słowa i dlatego są takie problemy bo nasze przekonania, wychowanie i wszystko co było w komunizmie zderzyło się z rzeczywistością z którą świat już dawno sobie poradził a my dopiero zaczynamy.
Kościół od dawna nawołuje do stosowania naturalnych środków czyli kalendarzyk.


« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2008, 03:26:29 pm wysłana przez Polgara »


  • *******
  • Wiadomości: 4732

  • Pochwał: 1

  • Moderator - offtop, humor, rozrywka, media, inne
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 25, 2008, 04:41:35 pm »
Kalendarzyk, to wiesz...
Do 90? Udało mi się jak widać, rok mojego urodzenia.


"Bóg dał ludziom wolną wole..."  - Naprawdę? Ale jest wszystkowiedzący, więc oczywiście wiedział, że zerwiemy ten owoc? A więc to była zwykła wymówka, żeby nas pokarać? Jak można wierzyć w takie rzeczy? Zresztą pytam, a sam znam odpowiedź.
Stary Hermit farme miał. A czas sobie upływał i upływał.


http://latwenalesniki.pl/ http://plackiziemniaczane.eu/


  • Wiadomości: 708

  • Pochwał: 13

  • Angel of Darkness
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 01, 2008, 11:24:31 pm »
Kalendarzyk, to wiesz...
Do 90? Udało mi się jak widać, rok mojego urodzenia.


"Bóg dał ludziom wolną wole..."  - Naprawdę? Ale jest wszystkowiedzący, więc oczywiście wiedział, że zerwiemy ten owoc? A więc to była zwykła wymówka, żeby nas pokarać? Jak można wierzyć w takie rzeczy? Zresztą pytam, a sam znam odpowiedź.

Zadawałem kiedyś takie pytanie każdemu nauczycielowi Religii, ale z góry wiedziałem, że nie odpowiedzą mi na to pytanie, no i miałem rację. Zmieniali temat próbując mi to wytłumaczyć, bo to przekracza ludzkie możliwości odnośnie postrzegania świata. Następuje sprzeczność myślowa, a dalej pozostaje pytanie.


  • Wiadomości: 328

  • Pochwał: 0

Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 15, 2008, 09:58:37 pm »
Gdybysmy znali odpowiedzi na wszystkie pytania to by nie byla wiara, tylko wiedza :)
Alarion jedyne co potrafina kmiota barowe to cepiac sie literuwek i smiac siem  bo nie zauwarzacie  jakie to wy literuwki robita porabane idioty.Masz tu je ty Alarione pedalskie nasienie wiecej literowka

http://s7.footballteam.pl/index.php?polecil=83632   - Fajna gra :) Polecam :)


  • ********
  • Wiadomości: 3324

  • Pochwał: 14

  • Spam Slayer
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 15, 2008, 11:33:06 pm »
Gdybysmy znali odpowiedzi na wszystkie pytania to by nie byla wiara, tylko wiedza :)

Wiara jest w to, że Bóg w ogóle istnieje, a Jezus to jego syn i tak dalej. To, o czym jest mowa, akurat nie jest czymś, czego nie da się dowiedzieć - innymi słowy księża ukrywają, że Jahwe jest perfidny i zły :P
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2008, 11:47:02 pm wysłana przez Soulern »

And the odd crowd packed all around
Is listening still
Nobly
Subtly

http://dragcave.net/user/Nathel


  • Wiadomości: 120

  • Pochwał: 1

Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 15, 2008, 11:42:26 pm »
Odnośnie religii i eutanazji: W gimnazjum często wdawałem się w dyskusje z katechetka (teraz w technikum już mi przeszło, wiem ze do niczego to nie prowadzi) na rożne tematy w tym właśnie eutanazji. Wtedy katechetka opowiedziała historie nieuleczalnie chorego mężczyzny, bardzo cierpiącego.
Ów mężczyzna miał dosyć życia i chciał umrzeć. Z powodu choroby nie mógł się sam zabić, a jego bliscy i przyjaciele, kierując się zasadami wiary (która sam chory stracił z powodu niewyobrażalnych cierpień) nie chcieli mu w tym pomoc. Po pewnym czasie zdarzył się cud, mężczyzna wrócił do zdrowia i przez wiele kolejnych lat cieszł się życiem. Według katechetki to był niepodważalny dowód na to ze eutanazji nie powinno się stosować.
No i jest fajnie, ALE 1000000 innych osób chorujących na ta sama (nieuleczalna) chorobę umrze. Czy to czyni ta chorobę uleczalna gdyż jedna osoba na milion wyzdrowiała? Nie. Ale duchowni maja usprawiedliwienie: "zawsze jest nadzieja". Ciekawi mnie co oni by zrobili gdyby nagle doznali paraliżu całego ciała, lecz ich mozg i wszystkie zmysły ciągle by funkcjonowały. Gdybym sam znalazł się w takiej sytuacji chciałbym umrzeć.
Religia chrześcijańska, jak każda inna zawiera wiele absurdów. Dlatego jestem niewierzący, a raczej wierze w zdrowy rozsadek. Czy to ze raz na tydzień pójdę do pewnego miejsca, raz na miesiąc czy dwa zwierze się jakiemuś staremu idiocie z grzechów - działań o których ktoś, kiedyś (skąd mam wiedzieć ze to Bóg?) powiedział że są złe - doprowadzi mnie do zbawienia? Ja wierze ze jeśli Bóg istnieje, to jest na tyle mądry ze nie będzie skazywał ludzi na piekło za głupie -_-'a', za to że ani rano ani wieczorem nie mowie jakiejś głupiej regułki do ściany, czy też za to że pomogę ulżyć przyjacielowi który niemal na pewno umarłby, wcześniej bardzo cierpiąc. Wierze ze zamiast tego ukarze człowieka który zabił z premedytacja niewinną osobę.



/Agree   //System ;)
« Ostatnia zmiana: Listopad 16, 2008, 12:04:33 am wysłana przez System »


  • ******
  • Wiadomości: 1108

  • Pochwał: 0

Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 16, 2008, 12:05:17 am »
Religia zostala wymyslona przez czlowieka, czyli ktos mial jakis interes w tym zeby stado ludzikow robilo cos po czyjes mysli. Kosciol jest wymyslem ludzkim, biblia zostala napisana przez czlowieka, zasady moralne ustala kosciol, czyli caly czas czlowiek.

Do dzisiaj nie jestem w stanie pojac dlaczego tyle ludzi wierzac w Boga (nikt nikomu nie zabrania i nie nakazuje wierzyc w cokolwiek) uparlo sie podazac ta sciezka ktora wytyczyli inni ludzie, wg ich kodeksu moralnego.

Dlatego uwazam, ze aborjca/eutanazja jest jak najbardziej w porzadku wobec ludzi ktorzy rzeczywiscie na taki zabieg zasluguja. Smiertelnie chory czlowiek nie musi wierzyc w swoje wyzdrowienie, powinien miec wolna wole w wyborze czy chce zyc czy nie. Tak samo matka, ktora nie jest w stanie wyzywic rodziny powinna miec mozliwosc usuniecia ciazy, sadze ze wolalbym sie nie urodzic niz zyc w biedzie, bez perspektyw. Bez srodkow do zycia skazuje sie wlasne dzieci na nedze. Oczywiscie moze zdazyc sie cud, owa matka moze znalezc kupon od totolotka i wygrac kilka mln zl w nastepnym losowaniu, ale powiedzmy sobie szczerze- cuda zdazaja sie zbyt rzadko. 


  • *******
  • Wiadomości: 5075

  • Pochwał: 49

Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 16, 2008, 01:04:28 am »
Religia zostala wymyslona przez czlowieka, czyli ktos mial jakis interes w tym zeby stado ludzikow robilo cos po czyjes mysli. Kosciol jest wymyslem ludzkim, biblia zostala napisana przez czlowieka, zasady moralne ustala kosciol, czyli caly czas czlowiek.

Do dzisiaj nie jestem w stanie pojac dlaczego tyle ludzi wierzac w Boga (nikt nikomu nie zabrania i nie nakazuje wierzyc w cokolwiek) uparlo sie podazac ta sciezka ktora wytyczyli inni ludzie, wg ich kodeksu moralnego.
/agree (jak to wy to lubicie)

btw. co do religii:
http://www.milanos.pl/video.php?cat=1&id=8455

Ten temat wydaje się taki delikatny...

A jak bym się urodził na jakiejś wyspie, z dala od cywilizacji spędził tam całe życie - bez żadnej religii, wiedzy o Bogu itp. i bym umarł to co?
Staje się nie wierzącym? Bo nie wiedziałem?

Prawo działa tak - to, że nie znasz tego całego kodeksu nie znaczy, że cię nie obowiązuje.
Lineage 2 Classic EU


  • Wiadomości: 708

  • Pochwał: 13

  • Angel of Darkness
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 16, 2008, 09:20:50 am »
Do dzisiaj nie jestem w stanie pojac dlaczego tyle ludzi wierzac w Boga (nikt nikomu nie zabrania i nie nakazuje wierzyc w cokolwiek) uparlo sie podazac ta sciezka ktora wytyczyli inni ludzie, wg ich kodeksu moralnego.

Bo ludzie potrzebują mieć kogoś nad sobą? Potrzebują czegoś nienamacalnego, a jednak wszechobecnego? Potrzebują kogoś komu mogą się wyżalić, na którego mogą narzekać kiedy coś im nie wyjdzie, dziękować kiedy mają szczęście?

Zauważ, że człowiek od zawsze wierzył w coś, to dawało mu sens istnienia tutaj, na ziemi.
A wierzenie w niebo i piekło daje tylko kontrolę nad społeczeństwem, by nie powstała totalna anarchia(rozumując twoim tokiem myślenia) i daje jakiś cień szansy socjalizmowi, że może istnieć, ten utopijny socjalizm, w którym każdy dostaje co chce + daje sens śmierci.


Nie chodziłem do kościoła przez kilka lat. W tym roku zacząłem chodzić, jakoś zauważyłem lekką poprawę w moim życiu. Nie jest już one prostą egzystencją pozbawioną celu. Jakoś mi trochę lepiej czując, że jednak ktoś za mną łazi i mnie pilnuje, chociaż nie może mi czasem dać kopniaka w tyłek jak będę chciał np. obrabować bank, ani nie popchnie mnie kiedy jakiś samochód będzie jechał 160km/h i zaraz mnie potrąci jednak sama myśl o tym, że jest ktoś kto się nade mną opiekuje, daje mi spokój i sens dalszego życia.


  • *******
  • Wiadomości: 4732

  • Pochwał: 1

  • Moderator - offtop, humor, rozrywka, media, inne
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 16, 2008, 12:09:02 pm »
Do dzisiaj nie jestem w stanie pojac dlaczego tyle ludzi wierzac w Boga (nikt nikomu nie zabrania i nie nakazuje wierzyc w cokolwiek) uparlo sie podazac ta sciezka ktora wytyczyli inni ludzie, wg ich kodeksu moralnego.

Bo ludzie potrzebują mieć kogoś nad sobą? Potrzebują czegoś nienamacalnego, a jednak wszechobecnego? Potrzebują kogoś komu mogą się wyżalić, na którego mogą narzekać kiedy coś im nie wyjdzie, dziękować kiedy mają szczęście?

Zauważ, że człowiek od zawsze wierzył w coś, to dawało mu sens istnienia tutaj, na ziemi.
A wierzenie w niebo i piekło daje tylko kontrolę nad społeczeństwem, by nie powstała totalna anarchia(rozumując twoim tokiem myślenia) i daje jakiś cień szansy socjalizmowi, że może istnieć, ten utopijny socjalizm, w którym każdy dostaje co chce + daje sens śmierci.


Nie chodziłem do kościoła przez kilka lat. W tym roku zacząłem chodzić, jakoś zauważyłem lekką poprawę w moim życiu. Nie jest już one prostą egzystencją pozbawioną celu. Jakoś mi trochę lepiej czując, że jednak ktoś za mną łazi i mnie pilnuje, chociaż nie może mi czasem dać kopniaka w tyłek jak będę chciał np. obrabować bank, ani nie popchnie mnie kiedy jakiś samochód będzie jechał 160km/h i zaraz mnie potrąci jednak sama myśl o tym, że jest ktoś kto się nade mną opiekuje, daje mi spokój i sens dalszego życia.

Wydawało mi się chyba, bo myślałem, że jednak w to nie wierzysz.
Najważniejsze, to sobie wszystko uświadomić i mieć jakiś cel, sens na którym będziemy mogli się opierać.
Stary Hermit farme miał. A czas sobie upływał i upływał.


http://latwenalesniki.pl/ http://plackiziemniaczane.eu/


  • ******
  • Wiadomości: 1108

  • Pochwał: 0

Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 16, 2008, 04:03:54 pm »
Do dzisiaj nie jestem w stanie pojac dlaczego tyle ludzi wierzac w Boga (nikt nikomu nie zabrania i nie nakazuje wierzyc w cokolwiek) uparlo sie podazac ta sciezka ktora wytyczyli inni ludzie, wg ich kodeksu moralnego.

Bo ludzie potrzebują mieć kogoś nad sobą? Potrzebują czegoś nienamacalnego, a jednak wszechobecnego? Potrzebują kogoś komu mogą się wyżalić, na którego mogą narzekać kiedy coś im nie wyjdzie, dziękować kiedy mają szczęście?

Widzisz, ja odrozniam wiare w "Boga" od religii. Nie potrzebuje chodzic do jakiegokolwiek Kosciola zeby miec swoja wiare. Co wiecej, podazajac wg wlasnego kodeksu moralnego, za co odpowiedzialni sa rodzice, uwazam ze bylbym lepszym kandydatem do posmiertnej nagrody, w religii chrzescijanskiej tzw Nieba niz jakis moher, ktory gania do kosciola czesciej niz odwiedza swoja rodzine, udaje swieta krowe, spowiada sie jakiemus innemu czlowiekowi w sutannie ze swoich zlych uczynkow, a mimo wszystko jest zlosliwa stara kwoka, ktora nie szanuje niczyjej pracy, obraza za odmiennosc itp. Wiecie chyba o czym mowie, jest wiele starszych ludzi ktorzy po prostu sa chamscy i wydaje im sie ze maja do tego prawo tylko i wylacznie bo urodzili sie wczesniej.




  • Wiadomości: 708

  • Pochwał: 13

  • Angel of Darkness
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 16, 2008, 06:36:40 pm »
Znam to, zawsze jak wchodzę do kościoła to jest wielkie halo, bo "satanista w kościele, o mój Boże". Raz nawet zostałem przez jedną babcię wyklęty i pogoniony parasolką za to, że po prostu koło niej przeszedłem(zero reakcji, nawet na nią nie spojrzałem). Ale co tu dużo mówić, wystarczy jedynie zobaczyć jakiś reportaż o "armii rydzyka". Przecie tam te babcie puszczały lepsze wiązanki niż żule, które chleją pod sklepikiem koło mojego bloku.


A słyszeliście o akcji Świadków Jehowy? Na forach internetowych głoszą swoje prawdy, a dzisiaj w mojej skrzynce zawitała ulotka "Czy chciałbyś poznać prawdę?" Ehh... to jest gorsze niż mohery IMO.


  • *******
  • Wiadomości: 4732

  • Pochwał: 1

  • Moderator - offtop, humor, rozrywka, media, inne
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 16, 2008, 09:07:45 pm »
Znam to, zawsze jak wchodzę do kościoła to jest wielkie halo, bo "satanista w kościele, o mój Boże". Raz nawet zostałem przez jedną babcię wyklęty i pogoniony parasolką za to, że po prostu koło niej przeszedłem(zero reakcji, nawet na nią nie spojrzałem). Ale co tu dużo mówić, wystarczy jedynie zobaczyć jakiś reportaż o "armii rydzyka". Przecie tam te babcie puszczały lepsze wiązanki niż żule, które chleją pod sklepikiem koło mojego bloku.


A słyszeliście o akcji Świadków Jehowy? Na forach internetowych głoszą swoje prawdy, a dzisiaj w mojej skrzynce zawitała ulotka "Czy chciałbyś poznać prawdę?" Ehh... to jest gorsze niż mohery IMO.

U nas do drzwi pukali. U mnie byli dwa razy, ale jak rozwaliłem ich argumenty i jeszcze wyśmiałem, to już się nie pojawili.
Stary Hermit farme miał. A czas sobie upływał i upływał.


http://latwenalesniki.pl/ http://plackiziemniaczane.eu/


  • Wiadomości: 708

  • Pochwał: 13

  • Angel of Darkness
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 17, 2008, 11:18:31 pm »
Mój ojciec raz tak zrobił, tylko, że był u babci, a babcia ma piec kaflowy w domu, a jako, że była zima owe panie głoszące "prawdę" miały na sobie grube płaszcze/futra, już nie pamiętam. Tata akurat napalił babci w piecu, a panie odmówiły dłuższego pobytu więc owe płaszcze zostawiły na sobie. Nie dość, że musiały z nim wdać się w ostrą dyskusję(jak to mój ojciec, nawet jak nie ma racji potrafi zrobić z człowieka głupka i mu udowodnić, że to ty nie masz racji) to jeszcze biedne panie bardzo się zgrzały i wręcz uciekły. Od tej pory się nie pojawili, a u mnie w domu byli raz i już na 100% nie wrócą. Akcji nie pamiętam, bo byłem za młody.


  • Wiadomości: 490

  • Pochwał: 7

  • True Asian Girls Lover
Odp: Kącik Filozoficzny
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 22, 2008, 11:31:12 pm »
Co do Jehowych:
Wpadli kiedyś do kumpla, ten zaprosił ich serdecznie do domu, oni sobie siedli, a ten po 5 min przyniósł im kaszankę. Od razu przeprosili i wyszli :)

Co do Armii Mohera?
Moja babcia jest Moherem  :oops: Ostatnio byłem u niej, i słyszę w radiu - Radio Maryja. Mówię: Babciu przełącz to, a ona na to: Ja ci zaraz przełączę, Rydzyk to bardzo mądry człowiek, powinien zamiast tych wszystkich kaczyńskich siedzieć tam na fotelach prezydenta, ble blee ble ble....gdyby dzisiejsza młodzież słuchała go zamiast tych wszystkich rocow, hip hapu, czy jak to tam nazywacie to wyszlibyscie na ludzi, a nie jak teraz siedzicie piwo chlejecie. Ble ble ble....

No cóż.