Nieoficjalna polska strona Lineage 2
Lineage 2 => Inne => Wątek zaczęty przez: Pheonix w Styczeń 03, 2009, 06:44:46 pm
-
jak poznaliście l2 ?
były obok siebie 2 kawiarenki internetowe do jednej chodziłem grac w tibie (dawno dawno temu !!) a do tej obok nigdy nie wchodziłem bo podobno tam tibi nie było. tak się raz trafiło ze w tej do której ja chodziłem nie było miejsc i pomyślałem ze pójdę do tej obok. wchodzę płace góry za godzinę. siadam na kompa i podchodzi do mnie właściciel(!) pyta się mnie na jakim servie gram a ja nie wiem o co chodzi i mowie ze gram w tibie a on się zdziwił i powiedział że jakbym l2 zobaczył to bym tibie zostawił. pokazał mi swoja postać, a ja się zachwyciłem i poprosiłem o pomoc na początku. pomógł mi założyć konto i pokazał jak grac na jakimś tam servie :DD
-
Byłem u Kuzyna na Wakacje, i graliśmy w piłkę. Gdy się nam znudziło, zaczęliśmy gadać o grach :) I jego kumpel opowiadał jaka ta Tibia jest super, jak się mobki zabija, jaki to on ma lvl/EQ itp. Ale później opowiedział o L2, że gra Orkiem, jaka grafa itp. Zainteresowało mnie to, a kiedy ja dostałem neta, to kuzyn przywiózł mi Instalkę C4. Zainstalowałem, wbiłem do gry i jakoś tak wyszło, że gram do teraz ^_^
Coś takiego :P
-
Grałem w jakąś chińska grę czy koreańską i mi ktoś to polecił. Nie pamiętam już nazwy, ale pamiętam, że byłem nieźle podjarany. Ataki na zamki, zwierzęta, fajna grafika..
-
Mój kumpel powiedział mi że właściciel kawiarenki internetowej pokazał mu super grę i zrobiliśmy sobie konta i nas bardzo wciągneło ;] potem ja poszedłem na offa( po dość długiej grze na privie x5) a kumpel został. Nigdy nie zapomnę jak zrobiłem sobie pierwszą postać xD Mroczny elf wizard :D
-
Kuzyn wprowadził mnie w ten wspaniały świat L2 :) Czasami chciał bym cofnąc moje całe doświadczenie związane z l2 i zamienic się w newbie w tej dziedzinie . Nie zapomne gdy sprzedawałem animal bone w sklepie za 75 adena , a tuż obok koleś kupował za 1k :)
-
jakiś kumpel mi opowiedział o l2, nie zapomnę, jak, jako totalne newbie, robiliśmy postacie pod party rodem z RPG'ów :_delf_5_1:
-
Sam jakoś się natknąłem, a że takiego typu gier szukałem zainteresowało mnie ^^
Pierwsza postać tzn Silver Ranger w Heavy - niezapomniane :P
-
poszedłem do sklepu(internetowego) i z premedytacją zakupiłem C4...bo ładne obraaaazki na IGN były z tej gry
-
Kumpel z klasy powiedział mi że ma fajną grę Lineage2. Dał nam instalke z C4. Wszyscy byliśmy newbie ja 18lvl w 2 tygodnie, a ten kumpel co miał to pierwszy miał w miesiąc 14lvl grając po 3h dziennie a server miał raty x4 ;p
-
to pierwszy miał w miesiąc 14lvl grając po 3h dziennie a server miał raty x4 ;p
Imho niemożliwe, bo skoro nabił ten 14 lvl to wiedział jak expić, a grając 3h dziennie przez miesiąc nie możliwe jest mieć tylko 14lvl.
Mi grę pokazał kolega, wkręciłem się i gram do dzisiaj (powiedział, żebym expił na gremlinach do 10lvl, ciężko szło, ale dałem rade ^^)
-
kumpel mi pokazał L2 baaardzo dawmo temu. Najlepsze były jego słowa: 'może teraz Ci się podoba, ale znając Ciebie szybko Ci się znudzi' (generalnie nie jestem fanem RPGów), mineły 4 lata ja wciąż gram on już od dawna nie.
-
o.O To tylko ja chyba wpadłem sam na tę gre :D
-
poszedłem do sklepu(internetowego) i z premedytacją zakupiłem C4...bo ładne obraaaazki na IGN były z tej gry
->
o.O To tylko ja chyba wpadłem sam na tę gre :D
-
Pewnego dnia kolega (pozdro Durghim!) zaprezentował mi dwie gry (Nie pamiętam kiedy dokładnie to było, najprawdopodobniej w połowie 3 klasy liceum).
Były to : Mu Online oraz L2. Obydwie pozycje wywarły na mnie spore wrażenie.
W pierwszą z nich grałem może z 2 miesiące na jakimś polskim ultra high racie.
Potem przyszedł czas na Lineage II (gdzieś pisałem jak noobiłem, ale generalnie szybko łapię zasady każdej gry, tydzień i jestem "prawie" pro :P ) i na prawdę sporo czasu minęło zanim wygrałem z uzależnieniem. Czy było warto grać? Trudno powiedzieć. Z jednej strony masa funu, e-znajomych, a z drugiej stracony czas, niespełnione zainteresowania i pasje (sztuki walki, łucznictwo). Imprez nigdy nie omijałem :P
Cieszę się, że to już koniec. Szkoda młodości na gry. Lepiej być "niedzielnym graczem" i korzystać z uroków życia.
/edit
Podchodzi pod MMO :cheers:
Hehe, dokładnie :cheers:
-
Pewnego dnia kolega (pozdro Durghim!) zaprezentował mi dwie gry (Nie pamiętam kiedy dokładnie to było, najprawdopodobniej w połowie 3 klasy liceum).
Były to : Mu Online oraz L2. Obydwie pozycje wywarły na mnie spore wrażenie.
W pierwszą z nich grałem może z 2 miesiące na jakimś polskim ultra high racie.
Potem przyszedł czas na Lineage II (gdzieś pisałem jak noobiłem, ale generalnie szybko łapię zasady każdej gry, tydzień i jestem "prawie" pro :P ) i na prawdę sporo czasu minęło zanim wygrałem z uzależnieniem. Czy było warto grać? Trudno powiedzieć. Z jednej strony masa funu, e-znajomych, a z drugiej stracony czas, niespełnione zainteresowania i pasje (sztuki walki, łucznictwo). Imprez nigdy nie omijałem :P
Cieszę się, że to już koniec. Szkoda młodości na gry. Lepiej być "niedzielnym graczem" i korzystać z uroków życia.
Podchodzi pod MMO :cheers:
-
Pewnego dnia kolega (pozdro Durghim!) zaprezentował mi dwie gry (Nie pamiętam kiedy dokładnie to było, najprawdopodobniej w połowie 3 klasy liceum).
Były to : Mu Online oraz L2. Obydwie pozycje wywarły na mnie spore wrażenie.
W pierwszą z nich grałem może z 2 miesiące na jakimś polskim ultra high racie.
Potem przyszedł czas na Lineage II (gdzieś pisałem jak noobiłem, ale generalnie szybko łapię zasady każdej gry, tydzień i jestem "prawie" pro :P ) i na prawdę sporo czasu minęło zanim wygrałem z uzależnieniem. Czy było warto grać? Trudno powiedzieć. Z jednej strony masa funu, e-znajomych, a z drugiej stracony czas, niespełnione zainteresowania i pasje (sztuki walki, łucznictwo). Imprez nigdy nie omijałem :P
Cieszę się, że to już koniec. Szkoda młodości na gry. Lepiej być "niedzielnym graczem" i korzystać z uroków życia.
/agree
na szczęście/nieszczęscie "mój" serv się sypnął w odpowiedim momencie, co pozwoliło ujrzeć zalety reala :d
-
braciszek mi opowiadal jak jego 3 kumpli gra w l2 i sie mocno zjaralem :drool: a jak by nie sprowadzal mi plytki z l2 1 rok to bym juz gral od c1/c2 a takto zaczolem garc od c3
-
Kiedys w liceum znajomy z klasy przyniosl jakas gierkie na 4 cd, mowil ze gra sie przez neta, tworzy druzyny, klany itd, no i wpadlem :x
-
Kolega w pracy pokazał mi oficjalny filmik z C3 (ten gdzie biją lilith) i bardzo mi się on spodobał. Prawdę mówiąc nie mogłem się doczekać, kiedy wrócę do domu i zacznę ściągać tą grę - nie wiedziałem w co się pakuję ;P Tak więc urzekła mnie grafika L2 ;P
-
Pojechałem do babci na wakacje... Był tam kumpel, miał 15 lat (ja 12). Powiedział mi w co gra, na jakim serwerze, wytłumaczył i przyniósł płytę z l2. ;d Zainstalowałem, tata opłacił konto no i się zaczęło. :)
-
Ogolnie to kumple w gimnazium cale lekcje gadali o jakiejs gierce multi RPG, no i sie zaciekawilem. Wzialem płytkę i zacząłem grać. Pierwsza postać, abyss walker <3 ciągle mam do niej sentyment... muszę zobaczyć co tam na l2elite słychać :D
-
Wiem,wiem już się nie mogliście doczekać aż ja się wypowiem ;D
Była Niedziela,zostaliśmy zaproszeni do mojego najlepszego kumpla i pojechaliśmy tam.Ja od razu czmych na górę, bo tam kompa mięli.Nagle patrzę na monitor i widzę bardzo ładną grafikę.Nie wiem o co chodzi więc pytam się najstarszego z trzech braci co to za gra?Ten mi mówi "Linejdż 2",no to ok.Patrzyłem jak chłopaki zmieniają się co godzinę gry, aż postanowiłem zagrać! Tak,to był serwer EPI-CITADEL,na którym stworzyłem swoją pierwszą postać-Samin,Mroczny Elf.
Nie wiedziałem jak grać, do dziś pamiętam swojego pierwszego laga.Jakoś mi nie szło za bardzo grać więc robiłem inne postaci.Chociaż gram już 3-4 lata to dalej mi się ta gra podoba.(A mój kolega dalej jest noobem i zawsze się chwali jakiej on to zbroi nie ma na high racie O.o)
-
kolega mi napisal ;d
-
trochę stary temat, ale że już ktoś go odkopał...
bylem sobie nubkiem w 2 gimnazjum, zaraz miały się zaczynać ferie świąteczne. Tak się zlożyło że ja i kolega mniej więcej w tym samym czasie mieliśmy załozony internet (neo 128:) ) najpierw ten kolega znalazł fulwypas grę Tibię, ok to ciśniemy tibię, póxniej znalazł jeszcze lepszą grę, "ta to w ogóle super!" mówił, zaczelismy grać w Knight Online. W pewnym momencie znów zaczął szukać i sobie znalazł coś, jednak ja wolałem chwile przy KO zostać. Jednak przyszły ferie zimowe, poszedłem do tego kolegi a on mi pokazał jak wygląda ork wojownik, jak elfy, ludzie, kraina, jakie fajne zbroje i bronie, potwory...normalnie kisiel w gaciach, pędze do domu instaluje gre i zaczynam przygodę (c1) grecki serwer bnb (skąd on go znalazł to ja nie mam pojęcia :) tam się nauczyłem że po grecku "malaka" zn. głupek :)
-
a ja google.pl ---> ang to pl Line age i tak wyszlo lineage2.com xD
-
To ja dzięki kumplowi, który przyniósł mi pewnego dnia gierkę i powiedział abym zagrał bo fajne. Jak zainstalowałem, to pomyślałem co On mi dał za shit. Ale wieczorem usiadłem pograliśmy razem i przez pierwsze, dwa dni chodziłem wszędzie piechotą xD
-
Kiedyś pewien znajomy robił właśnie taki fajny /emoquit. Wyjawił mi w tajemnicy, że będzie grał w jakąś nową grę. Po chwili rozmowy wyjawił mi właśnie, że chodzi o Lineage II. Po kilku tygodniach, znudzony kilkoma MMO, w które zdarzało mi się do tej pory grywać, postanowiłem poszukać czegoś nowego. Po wpisaniu w google Lineage byłem pod niezłym wrażeniem. No dobra, przede wszystkim grafiką, ale i tak jest ona ważnym aspektem gry... Dobra, po chwili wpisałem w google coś w stylu Lineage II polski serwer, no i wyskoczyło... Ściągnąłem klienta C4 czy tam C5, nie pamiętam. Ściągałem przez noc, a w nocy była burza i prądu nie było. Następnego dnia, nocą ktoś wyłączył komputer, no i znowu się biedne L2 nie ściągnęło. Ale udało się trzeciego dnia rankiem. W sumie to aż do wieczora się ściągało. Wieczorem już nie pograłem, za to następnego dnia po powrocie ze szkoły... już tak. ^^ Moją pierwszą postacią był elfi łucznik, ale za daleko nim nie doszedłem, do 18 lvl bodajże. Potem jakieś inne chary, ale najwiekszym sukcesem był 40 lvl tyrantem. (serv x4) Potem bawiłem się innymi postaciami, ale właśnie ukochanym tyrkiem na low rate osiągnąłem jako pierwszą postacią 40 poziom, potem 61, złożone A grade, S grade etc. Nigdy nie zapomnę tych pięknych pieszych wycieczek przez początkowe wioski i tego jak się nauczyłem używać soulshoty. :D (na dobrą sprawę coś po 24 lvlu) Tak to się właśnie zaczęło, z przerwami, ale mimo wszystko - do dziś.
-
Jak byłem w technikum to któregoś dnia kumpel przyniósł płytę z L2 C4 i polecił, wróciłem do chaty, zainstalowałem ale nie wiedziałem o co kaman.
Kumpel wytłumaczył podstawy itp, no i pierwszy serwer :)
L2 eXtreme Staris x7 pamięta ktoś jeszcze? (czasy C3/C4) :D
Pierwsza postać DA 61, potem SR 5x czy 6x nie pamiętam no i SH 5x, potem był Abyss x7 i Abyss x300, Reloaded x200, Pulse x1000 no i Celes :D
-
Kumpel z klasy chwalił się pozostałej gromadce grającej w l2 że Kupił Sobie Dbf+9 na Takim server Eternal Sin, zaczołem sie z nich napierdalac:D że lataja i zbieraja jabłka,zabijają grzybki etc. Po dwóch dniach sam już grałem:P Początki były Ciężkie...Miałem słabego neta:P i ciągle miałem Lagi;d Ale lvl'owałem ! :D
-
Zaczynałem na Abyssie x7? Skąd się dowiedziałem o l2? Od kumpli :)
-
Jak byłem w technikum to któregoś dnia kumpel przyniósł płytę z L2 C4 i poleci.
U mnie podobnie, tyle ze to bylo c5 ;]
-
Dawno dawno temu w odległej galaktyce...
Znajomy brata przywiózł na dysku L2 już zmodyfikowane pod grecki serwer C1 Noobwars. Jak odpaliliśmy to był koniec. Jaraliśmy się jak dzieci w boże narodzenie.
Pierwsza postać Dark Avenger bo się obśliniłem jak zobaczyłem że biega z panterą. W międzyczasie zanim dobiłem 40 lvl oczywiście parę razy popłynąłem wpław z TI do Gludin i z powrotem ^^ Bo statek był za drogi ;P
-
Kumpel naopowiadal o smokach na ktorych da sie latac itd przyniosl C3 pierwszy server FREEDOM :) ;D bieganie bez SS i na piechote to to!
-
co bys zrobil gdybys mial jeszcze jedno zycie?
nie grałbym w to gówno )
-
co bys zrobil gdybys mial jeszcze jedno zycie?
nie grałbym w to -_-'o )
od razu poszedlbym na offa QQ
-
co bys zrobil gdybys mial jeszcze jedno zycie?
nie grałbym w to -_-'o )
od razu poszedlbym na offa QQ
zrobilbym tak samo, teraz zaluje, bo zaczynalem na c3, to pewnie przez ten czas cos bym tam osiagnal, ale myslalem sobie po co placic za gre, ktora mam za darmo (z aionem nie popelnie juz tego bledu). poczatki byly zabawne, ssy uzywalem od poczatku, ale szkoda mi bylo kasy na tp, to sie nie jeden maraton zrobilo :P
-
A też napisze jak to było u mnie:
Najpierw Warcraft 3 z dodatkiem. Jakieś 23 miejsce w raniknu europejskim gry humanami 1 vs 1. Był klan i super atmosfera.
Potem część osób poszła na Warhammera 40k. Też klan, byłem w top 10 eldarów 1 vs 1. Pewnego dnia przebywając na vencie, lider klanu gadał z jakimś kolegą o jakieś gierce. Tłumaczył mu jak to ściagnąć itd.
Kiedy się zapytałem, cóż to, to powiedział, że coś jak WoW, ale inna grafika i zasady, czyli MMO (Tibi o dziwo nie znałem ani Mu online wcześniej, ale to chyba dobrze...)
Jak zaczałem zasysać instalkę i grać na extreme x 5 (pathowane c1 na c2 chyba, gdzie moby w loa mialem swoim SH na 3 nuki, a gdy złożyli mi Avadona i SOES-a, to błem już kozak! Chłopaki z W40k dali mi wybór: "Alarion, albo treningi i dalsza gra w w40k, albo L2, nie masz czasu na 1 i drugie" Wybór cięzki, ale się cieszę z podjętej decyzji.
Potem wyjazd na obóz 3 tyg. po powrocie połowa klanu grała już na dragonie (zenith x5 o ile dobrze pamiętam). Też tam się udałem, ale już nie było miejsca w klanie. Dołączyłem do innego polskiego, namawiąjc coraz więcej osób w okól mnie na to grę.
Koniec końców na abyssie x3 udało nam sięstowrzyć nasz własny klan, gdzie ja byłem liderem ;P Dalej to już tylko w stronę offa się kierowałem, ale czekałem kiedy uda mi się namówić kogoś jeszcze. A było coraz trudniej, niż na kolejnego priva...
-
Piękna historia :'>
U mnie było tak, że przyszedł kiedyś kumpel i pokazał mi filmiki z C3 z oficjalnej strony, ale jakoś mi się gierka niezbyt spodobała jak je obejrzałem (sami hero z OE staffem latali na tych filmach i mi się wydawało, że w L2 wszystko się tak świeci/błyszczy i się zniechęciłem X_x). Potem jak byliśmy z kolegami na boisku, to ten sam kolega opowiadał nam jeszcze dużo o tej grze i w sumie wszystkich nas zachęcił do spróbowania. Poszliśmy na Paradise, Eureka x7. Niedługo potem weszło tam kradzione C4. Było imba :>
-
Dawno, dawno temu, wciągnięty przez kumpli. Mase privów zaliczyłem :oops:
-
odswieze. Bylem z kolega na dworze kiedy on nagle powiedzial, ze musi isc na siegie, zapytalem sie go co to znaczy "siege" i od tego sie zaczelo :P
-
Kilka lat temu brat pogrywał w L2 to jakoś się po mału zaczeło. Później kilku kumpli z osiedla zaczęło grać no i tak pykam do dziś ;]
-
Kiedyś wbiłem do kumpla po jakies gry :P a on akurat grał w linejdza :(
od razu na płytkę zgrał mi instalke c4 i zaczełem pykać :D
Byłem ostrym nubem, nie wiedziałem co to ssy pytałem się wszystko zioma ;x pierwszy mój serw to paradise c4 z kradzionymi plikami ;< było to pierwsze moje mmorpg, chodziłem human mystikiem w heavy - więcej defa nie wiedziałem ze będe miał słaby c.speed. Ogólnie nie wiedziałem co to c.speed ^_^ .
Grałem chyba ze 1 miesiac i dobilem sorca 40 lvl i mi server zamkneli, sprzedawanie animal bone w sklepie - tak też sprzedawałeem xD
potem EPI i necro 61 ;p chodziłem w devotionie i z homkiem (czesto na mdt po nocach, chodziłem nie wyspany do gimnazjum <1?> )
Nick Miałem Henio ;x grałem necro female :shock:
-
Grałam w tibię ... :P Miałam tam kolegę, który mi wysłał L2 na płytce pocztą. Jak zaczęłam grać w L2 to tibia przestała istnieć:P
Czasami chciał bym cofnąc moje całe doświadczenie związane z l2 i zamienic się w newbie w tej dziedzinie . Nie zapomne gdy sprzedawałem animal bone w sklepie za 75 adena , a tuż obok koleś kupował za 1k Smile
O taaak:P To były piękne czasy. Również chodziłam na piechotę, bo nie stać mnie było na tp. W sklepie sprzedawałam wszystkie matsy, keye. Brałam RB solo na klatę;) itd. Jak już trochę zakumałam, to namówiłam na grę przyjaciółkę i kilku znajomych. Założyliśmy klan "Ajrin bream's" (ang. bream-leszcz), którego zostałam dumną liderką. A świat był wielki i co chwilę mnie czymś zachwycał. Teraz to już nie to samo...:)
-
Noto ja wam tu szczelę :D
Kiedys, parelat temu, pojechalem na wakacje do kuzyna, pewnego dnia poszlismy do jego kolegi grac w pilke, lecz rozpoczela sie burza, stanelismy pod dachem i czekalismy, az sie skonczy. Kuzyna pies (bardzo grozny - jest w glatce i dodatkowo na lancuchu) zaczal strasznie sluczec, bo sie boi burzy. Poszedlem tak z daleka kuknac z ciekawoci, a on wyszedl przez mala dziure w klatce u gory i wisial nalancuchu. Balem sie, ze zaraz sie urwie, wiec zawolalem do kuzyna, ze pies sie powiesil i zacząłem uciekac do kuzyna kolegi domu, a on za mna. Poszlismy na kompa i zaproponowal mi Lineage C4, wtedy najnowsza edycja. Pogralem w pol roku. Potem miealem z pol roku przerwy i do dzisaij ciupie, czyli ponad 4,5 lat. Chociaż mam 15 ^^ ;D
-
Noto ja wam tu szczelę :D
Kiedys, parelat temu, pojechalem na wakacje do kuzyna, pewnego dnia poszlismy do jego kolegi grac w pilke, lecz rozpoczela sie burza, stanelismy pod dachem i czekalismy, az sie skonczy. Kuzyna pies (bardzo grozny - jest w glatce i dodatkowo na lancuchu) zaczal strasznie sluczec, bo sie boi burzy. Poszedlem tak z daleka kuknac z ciekawoci, a on wyszedl przez mala dziure w klatce u gory i wisial nalancuchu. Balem sie, ze zaraz sie urwie, wiec zawolalem do kuzyna, ze pies sie powiesil i zaczolem uciekac do kuzyna kolegi domu, a on za mna. Poszlismy na kompa i zaproponowal mi Lineage C4, wtedy najnowsza edycja. Pogralem w pol roku. Potem miealem z pol roku przerwy i do dzisaij ciupie, czyli ponad 4,5 lat. Chociasz mam 15 ^^ ;D
Damn, myślałem, że to post Tyra...
A pies przeżył?
-
Tez tak myslalem, bardzo podobny avatar, a moze nawet i ten sam :D
-
Jaka straszna opowieść tak w ogóle :D
-
Ha! teraz ja :P
a więc... zaczynamy :D
Dawno Dawno temu za górami i lasami w odległej krainie zwaną Opolszczyzną żył sobie mały chłopczyk :D
dobra koniec tej bajki :D był taki okres 3 lata temu w wakacje kiedy dzwonie do kumpla czy idzie ze mną pograć w nogę, a on do mnie że ma mnie i piłke w dupie bo gra w zaje*istą gierkę :D więc dźwignąłem swoją dupe i poszedłem oblukać w co on tak napiernicza :D początkowo mnie to jakoś nie ciekawiło ale jak za 3 razem jak do niego poszedłem a on dalej grał to zaczełem pytać co to jest jak sie tego używa itp. i tak zacząłem przygodę w L2 :D on grał wtedy HE :D a mi sie spodobał glad bo miał dwa mieczyki (wtedy nawet nie widziałem co to są duale) więc zacząłem grać :D najpierw 3 dni kombinowałem nad nickiem aż po kilku godzinnym grzebaniem w internecie znalazłem ten jeden jedyny który towarzyszy mi do dnia dzisiejszego ;D potem on mi gre zainstalował itp. i zaczełem grać :D zrobiłem oczywiście glada mimo uprzedzeń sąsiada ze mogę nie ogarnąć postaci :D oczywiscie koksałem go do 40 lev bez ssów bo skąd mogłem wiedzieć co to jest ;D nie wspomnę ile dp nałapałem wtedy :D jakimś cudem do koksałem go do 61 i dostałem pierwszy w życiu set talluma i sls'y na +7 :D był to jakiś lol serwer ktorego nazwy juz nie pamiętam ale online tam wynosił ok. 200 osob i nawet nie pamietam co to za kronika była xd ale super wspominam te czasy raczkowania w L2 :D
-
Zostałem wciągnięty przez friendza z zespołu :). Pamiętne czasy EPI c4. Zaproponował mi założyć konto i zrobić nukera, ale powiedziałem po chwili gry, że to crap i wróciłem do Tibii oops: . Przekonałem się dopiero gdy zobaczyłem grę jego siostry na siege Warlordsów o obronę Giran chyba :D. W pewnym momencie dostałem dostęp do klawy i było: "trzaskaj tych z mieczem nad głową" :D surrender->huri->huri->flare leży :o.
-
A pies przeżył?
Taa ;D
Do dzis sie z tego smiejemy ;D
-
Moja przygoda rozpoczela sie przez brata :D
Jego kolega zaczal w to grac zarzucil mu gre a ja jako ze jestem mlodszy sie gralo (amatorsczyzna)
C4 addiction albo IL Everlast moj starcik xd juz nie pamietam xd
-
To bylo z 5 lat temu jak szukalem sobie w google jakiejs fajnej gry mmorpg i patrze Lineage 2 na rysunku jakies potworki co mnie zaciekawilo i ściągnąłem gre potem w necie szukalem jak na priv serwa itd sie polaczyc az wkoncu mi sie to udalo i tak sobie zaczynalem gre ;] po 2 latach wciognolem do gry pare osob z osiedla i z klasy to z jakies 25 osob ;]
-
Ja zobaczyłam tę grę u brata jak pykał na kompie. Opowiedział mu o l2 jakiś kolega i tak zaczął z nim grać, a ja znudzona siostra patrzyłam zawsze w co gra brat i obserwowałam. Na początku denerwował mnie l2 - widziałam 1 raz grę takiego typu i dla mnie była bezsensowna (blee jakieś lvle..co to ma być? gdzie tu sens? cały czas lejesz potwory...). Jednak gdy zobaczyłam w l2 białą elfkę <tak, tak jestem kobietą xD> od razu mi się spodobała <3 (braciszku a moge pograć taką elfką :D?<3). No i tak się zaczęło^^i jeszcze nie skończyło;p
-
Kumpel mnie zaraził:)
-
Kumpel mnie zaraził:)
To samo i w moim przypadku ;)
-
w l2 zaczynałem chyba z 6 razy :D za każdym razem (chyba c2) gdy wbiłem na jakiegoś serva zabijał mnie keltir i od razu kasowałem to gówno :P aż w końcu się udało, nie pamietam za którym razem :noob:
-
coś nowego ; )
-
To było 4 lata temu. Była burza, godzina 0:00 gdy wbiegł do chałupy brat i mówi"Stary mam grę która jest podobna do Tibi". Opowiada, że gra jest 3D i jego koledzy grają i mają po 50 lvl'e. Włożyliśmy płytę i tam były jakieś foldery do przekopiowania i l2.exe dobra dobra przekopiowaliśmy i nie wiemy jak to uruchomić. Po 3 dniach znów burza godzina tym razem 22:22 wpada brat i mówi"Stary wiem jak to uruchomić". Ściągnęliśmy patcha ze strony serwera i włączamy grę gdy włączaliśmy l2, uderzyła w nasz dom błyskawica niestety nie wiedzieliśmy w co się pakujemy. Pasy dostaliśmy od kolegi był tam 1 human fighter. Dobra logujemy się patrzymy a tu nie ma postaci jest tylko jakaś niebieska strzałka która pokazuje gdzie iść. Załamaliśmy się powiedzieliśmy kumplowi, że lipna gra. Następnego dnia nie było burzy wbija brat z ucieszoną mordą i mówi, że wie co jest nie tak. Okazało się że zapomnieliśmy skopiować folderu tego z teksturami npc itp :D. Okej do trzech razy sztuka wbiliśmy na postać patrzymy JEST!! It Work !!. Po paru sekundach zabił nas gremlin a następnie jakiś kelit i skończyliśmy grać :). Pamiętam jak na takim jednym servie expiłem 2 dni na kelitach i orcach i wbiłem 14 lvl byłem pro, niestety poszedłem do gludin i padłem na pająkach i nie miałem jak wrócić. Pierwszym poważnym serverem był l2-kaimas(3x) c3 albo c4. Brat grał elven scout na początku wziął jako d grade armor heavy i się potem śmiał że ma większego p. def od kolegi który miał light ;D i też był elven scout. W końcu dotarło do mnie to, że lineage II to świetna gra i zobaczyłem na YT, że Orc ten z (fistami) xD bije sam antharasa(nie wiedziałem że to był GM :D). No i zaczęła się moja przygoda podróżowanie po świecie, pvp na arenie z kumplem, jak ktoś miał do kogoś pasy to zawsze się go trochę z czegoś po okradało ;]. Swiat lineage mnie zachwycił :P. Skończyłem gre na 40 lvl, nie dokończyłem questa na tyrka nie chciało mi się :D. Drugim servem był L2 Chronicle C4 mid rate. Dużo bym dał żeby powrócić do tych starych dobrych czasów gdzie się latało z dc nie obselowanym niestety server gdy zmienił kronike na c5 upadł. W l2 gram do dziś, przedzierałem się przez high raty jakieś low nie wypały i muszę stwierdzić że klimatu c4 nic nie pobije. C4/Interlude The best 4ever~~. !!
-
Kumpel mnie zaraził:)
To samo i w moim przypadku ;)
i w moim :)
-
a ja zaczalem kiedy bylem w klasie maturalnej lata 2004/2005 i jeszcze w moim miescie byla kafejka bo jeszcze imo za tamtych czasow malo kto mial staly internet o dziwo w domu ... Jesli ktos kojarzy zaczalem z mmorgp od RYL - risk your life i (MU online diablo slach and slash ) bardzo dobrze gra zrobiona pod grywalnosc byla darmowa frakcje i mapa wony ;p. ale ja wtedy glupi bylem ile kasy wydalem na kafejke moglem wydac na picie wodke itp ... mialem juz 18 moglem na co innego przeznaczyc ten czas ale mialem takich a nie innych znajomych co tez tak robili a ja nie odmawialem, zamiast sie uczyc to ja po szkole ostatnie pieniadze mowilem ze na jedzenie w domu zeby mi dali a ja na cos, ile sie na porzyczalem to masakra ;> bo bardzo lubialem uzywac komputera nie do robienia czegos pozytycznego tylko; zwykle bezczescic czas na niszczenie wzroku. wtedy jeszcze nie nosilem okularow teraz mam -1,5 dioptri i idzie coraz gorzej. ale nie o tym tu mowa ;p server mobl2 jeszcze c2 wtedy byl przechodzil na c3 do dzis pamietam jak zrobilem elven mystica i ze sie bilo bez ssow bo nie mozna bylo uzywac ssow dla broni do ilus tam k ;p potem doszedlem do jakiegos klanu i zmienilem server i zaczalem grac na Red Dragonie taki server gdzie liczyl max 90 osob. //ach gdzie te czasy Paagrio Dream Team I Cienie :D //najlepsze czasy grania w l2 czyli poczatki :> przestalem jakos grac w wakacje niby oduczylem sie grac w czyli oduzaleznilem sie probowalem wlaczyc jakis mid gralem na ru ofie troche ale to nie to samo poprostu brak tego co bylo kiedys.
i najlepsze pytanie jak by mi ktos dal mozliwosc nie gral bym w to poprostu gral bym dalej w Quake 2 na q2dm1 .... xd
-
kumpel zapodał płyte instalacyjna L2 :) a dalej poleciało jakos samo :)
-
Przez kolegę po dostaniu pierwszego internetu :P Dokładna historia jest tutaj :D : http://forum.lineage2.com.pl/index.php/topic,25173.0.html
-
Dawno nikt nie pisał, to może odświeżę ;)
A moja historia? Podkarpacie, pewna wiocha a obok niej miasto. Mój kuzyn mieszkający w wiosce zaczął napieprzać w jakieś nowe mmorpg (wcześniej ja i moi kumple + on i jego kumple graliśmy w Tibie :P). Specjalnie pamiętam przyjechałem do niego by zobaczyć w co gra.... i wtedy moje piękne oczyska ujrzały Lineage2. Na następny dzień miałem już wszystko zainstalowane a serwer na którym grałem zwał się Existence a kronika wtedy była C4/C5. Moja pierwsza postać: Gladiator :) Kiedy ja zacząłem grać moi kumple wyczaili, że gram w coś nowego i jakimś cudem też zaczęli grać w L2, potem jeszcze kumple mojego kuzyna ;) I tak minęło parę latek, a z całej ekipy zostałem ja i kuzyn ;D
-
Poszedłem z dyskiem do kolegi, bo coś miał mi wgrać i wrzucił mi żebym obczaił taką grę. No i tak mnie to wciągneło, że na GL'u za c4 grałem po 14h dziennie :D
-
Byly to czasy coda (1), przelom roku 2004/2005 kiedy kumpel z klanu SLW o nicku Roshal, powiedzial ze jest fajna gra MMO i ich klanik sobie pogra... wtedy nie wiedzialem co to mmo, ale ze oni odlozyli na chwile coda to i ja odlozylem i sciagnalem...
O ile dobrze pamietam byl to serwer Ultima x2 - C1
Na samym wstepie troche mnie odpychalo 20lvl bilem pare dni, na lajcie po x minut dziennie ;p bez shotow oczywiscie ;p ale pozniej sie calkowicie wkrecilem. C2, c3, c4, c5 , IL az w koncu skonczylo sie l2 i do gracii final nie gralem w ogole ;p.
Na koniec dodam ze najmilej wspominam czasy c1 - c3. Wtedy l2 mialo w sobie to cos, jakis taki urok ...
-
Dobra teraz ja :
Poszedlem pewnego niezbyt pieknego dnia :afro: do kolegi przychodze pocina w l2 swoim aw 81 lvl w a grade xD spodobala mi sie gra praktycznie od razu dal mi plytke jego ojciec pomogl mi sie zarejestrowac (kolega nie umial ) dobra instaluje u siebie wlaczam loguje sie (pokazal mi jak)
moja pierwsza postac bd na gravelandzie x666 ale szybko zostawilem i przeszedlem na spsa (kronika Kamael) pamietam jak mi gosciu za free zrobil dimon crystala na + 16 a sam dobilem na 20 ale to juz bylo za gracii 2 potem bylo tam vipe i poszedlem na gravelanda x 13 tam mi pasek szybkiego wyboru zablokowalo i mysle "co jest " i shoty przez eq klikalem xD a jak 666 otwarli to poznalem smak gry daggiem sps sie znudzil
Ps. Ma ktos cos do podkarpacia ?
//Soulern: Ja mam bezpośrednie połączenie PKP do podkarpacia.