Jak poznaliście L2?

To ja dzięki kumplowi, który przyniósł mi pewnego dnia gierkę i powiedział abym zagrał bo fajne. Jak zainstalowałem, to pomyślałem co On mi dał za shit. Ale wieczorem usiadłem pograliśmy razem i przez pierwsze, dwa dni chodziłem wszędzie piechotą xD

Kiedyś pewien znajomy robił właśnie taki fajny /emoquit. Wyjawił mi w tajemnicy, że będzie grał w jakąś nową grę. Po chwili rozmowy wyjawił mi właśnie, że chodzi o Lineage II. Po kilku tygodniach, znudzony kilkoma MMO, w które zdarzało mi się do tej pory grywać, postanowiłem poszukać czegoś nowego. Po wpisaniu w google Lineage byłem pod niezłym wrażeniem. No dobra, przede wszystkim grafiką, ale i tak jest ona ważnym aspektem gry... Dobra, po chwili wpisałem w google coś w stylu Lineage II polski serwer, no i wyskoczyło... Ściągnąłem klienta C4 czy tam C5, nie pamiętam. Ściągałem przez noc, a w nocy była burza i prądu nie było. Następnego dnia, nocą ktoś wyłączył komputer, no i znowu się biedne L2 nie ściągnęło. Ale udało się trzeciego dnia rankiem. W sumie to aż do wieczora się ściągało. Wieczorem już nie pograłem, za to następnego dnia po powrocie ze szkoły... już tak. ^^ Moją pierwszą postacią był elfi łucznik, ale za daleko nim nie doszedłem, do 18 lvl bodajże. Potem jakieś inne chary, ale najwiekszym sukcesem był 40 lvl tyrantem. (serv x4) Potem bawiłem się innymi postaciami, ale właśnie ukochanym tyrkiem na low rate osiągnąłem jako pierwszą postacią 40 poziom, potem 61, złożone A grade, S grade etc. Nigdy nie zapomnę tych pięknych pieszych wycieczek przez początkowe wioski i tego jak się nauczyłem używać soulshoty. (na dobrą sprawę coś po 24 lvlu) Tak to się właśnie zaczęło, z przerwami, ale mimo wszystko - do dziś.

Jak byłem w technikum to któregoś dnia kumpel przyniósł płytę z L2 C4 i polecił, wróciłem do chaty, zainstalowałem ale nie wiedziałem o co kaman.
Kumpel wytłumaczył podstawy itp, no i pierwszy serwer
L2 eXtreme Staris x7 pamięta ktoś jeszcze? (czasy C3/C4)
Pierwsza postać DA 61, potem SR 5x czy 6x nie pamiętam no i SH 5x, potem był Abyss x7 i Abyss x300, Reloaded x200, Pulse x1000 no i Celes

Kumpel z klasy chwalił się pozostałej gromadce grającej w l2 że Kupił Sobie Dbf+9 na Takim server Eternal Sin, zaczołem sie z nich napierdalac:D że lataja i zbieraja jabłka,zabijają grzybki etc. Po dwóch dniach sam już grałem:P Początki były Ciężkie...Miałem słabego neta:P i ciągle miałem Lagi;d Ale lvl'owałem !

Zaczynałem na Abyssie x7? Skąd się dowiedziałem o l2? Od kumpli

Jak byłem w technikum to któregoś dnia kumpel przyniósł płytę z L2 C4 i poleci.

U mnie podobnie, tyle ze to bylo c5 ;]

Dawno dawno temu w odległej galaktyce...
Znajomy brata przywiózł na dysku L2 już zmodyfikowane pod grecki serwer C1 Noobwars. Jak odpaliliśmy to był koniec. Jaraliśmy się jak dzieci w boże narodzenie.

Pierwsza postać Dark Avenger bo się obśliniłem jak zobaczyłem że biega z panterą. W międzyczasie zanim dobiłem 40 lvl oczywiście parę razy popłynąłem wpław z TI do Gludin i z powrotem ^^ Bo statek był za drogi ;P

Kumpel naopowiadal o smokach na ktorych da sie latac itd przyniosl C3 pierwszy server FREEDOM ;D bieganie bez SS i na piechote to to!

co bys zrobil gdybys mial jeszcze jedno zycie?
nie grałbym w to gówno )

co bys zrobil gdybys mial jeszcze jedno zycie?
nie grałbym w to -_-'o )

od razu poszedlbym na offa QQ

co bys zrobil gdybys mial jeszcze jedno zycie?
nie grałbym w to -_-'o )

od razu poszedlbym na offa QQ

zrobilbym tak samo, teraz zaluje, bo zaczynalem na c3, to pewnie przez ten czas cos bym tam osiagnal, ale myslalem sobie po co placic za gre, ktora mam za darmo (z aionem nie popelnie juz tego bledu). poczatki byly zabawne, ssy uzywalem od poczatku, ale szkoda mi bylo kasy na tp, to sie nie jeden maraton zrobilo 

A też napisze jak to było u mnie:

Najpierw Warcraft 3 z dodatkiem. Jakieś 23 miejsce w raniknu europejskim gry humanami 1 vs 1. Był klan i super atmosfera.

Potem część osób poszła na Warhammera 40k. Też klan, byłem w top 10 eldarów 1 vs 1. Pewnego dnia przebywając na vencie, lider klanu gadał z jakimś kolegą o jakieś gierce. Tłumaczył mu jak to ściagnąć itd.

Kiedy się zapytałem, cóż to, to powiedział, że coś jak WoW, ale inna grafika i zasady, czyli MMO (Tibi o dziwo nie znałem ani Mu online wcześniej, ale to chyba dobrze...)

Jak zaczałem zasysać instalkę i grać na extreme x 5 (pathowane c1 na c2 chyba, gdzie moby w loa mialem swoim SH na 3 nuki, a gdy złożyli mi Avadona i SOES-a, to błem już kozak! Chłopaki z W40k dali mi wybór: "Alarion, albo treningi i dalsza gra w w40k, albo L2, nie masz czasu na 1 i drugie" Wybór cięzki, ale się cieszę z podjętej decyzji.

Potem wyjazd na obóz 3 tyg. po powrocie połowa klanu grała już na dragonie (zenith x5 o ile dobrze pamiętam). Też tam się udałem, ale już nie było miejsca w klanie. Dołączyłem do innego polskiego, namawiąjc coraz więcej osób w okól mnie na to grę.

Koniec końców na abyssie x3 udało nam sięstowrzyć nasz własny klan, gdzie ja byłem liderem ;P Dalej to już tylko w stronę offa się kierowałem, ale czekałem kiedy uda mi się namówić kogoś jeszcze. A było coraz trudniej, niż na kolejnego priva...

Piękna historia :'>

U mnie było tak, że przyszedł kiedyś kumpel i pokazał mi filmiki z C3 z oficjalnej strony, ale jakoś mi się gierka niezbyt spodobała jak je obejrzałem (sami hero z OE staffem latali na tych filmach i mi się wydawało, że w L2 wszystko się tak świeci/błyszczy i się zniechęciłem X_x). Potem jak byliśmy z kolegami na boisku, to ten sam kolega opowiadał nam jeszcze dużo o tej grze i w sumie wszystkich nas zachęcił do spróbowania. Poszliśmy na Paradise, Eureka x7. Niedługo potem weszło tam kradzione C4. Było imba :>

Dawno, dawno temu, wciągnięty przez kumpli. Mase privów zaliczyłem

odswieze. Bylem z kolega na dworze kiedy on nagle powiedzial, ze musi isc na siegie, zapytalem sie go co to znaczy "siege" i od tego sie zaczelo 

Kilka lat temu brat pogrywał w L2 to jakoś się po mału zaczeło. Później kilku kumpli z osiedla zaczęło grać no i tak pykam do dziś ;]

Kiedyś wbiłem do kumpla po jakies gry a on akurat grał w linejdza 
od razu na płytkę zgrał mi instalke c4 i zaczełem pykać
Byłem ostrym nubem, nie wiedziałem co to ssy pytałem się wszystko zioma ;x pierwszy mój serw to paradise c4 z kradzionymi plikami ;< było to pierwsze moje mmorpg, chodziłem human mystikiem w heavy - więcej defa nie wiedziałem ze będe miał słaby c.speed. Ogólnie nie wiedziałem co to c.speed ^_^ .
Grałem chyba ze 1 miesiac i dobilem sorca 40 lvl i mi server zamkneli, sprzedawanie animal bone w sklepie - tak też sprzedawałeem xD
potem EPI i necro 61 ;p chodziłem w devotionie i z homkiem (czesto na mdt po nocach, chodziłem nie wyspany do gimnazjum <1?> ) 
Nick Miałem Henio ;x grałem necro female 

Grałam w tibię ... Miałam tam kolegę, który mi wysłał L2 na płytce pocztą. Jak zaczęłam grać w L2 to tibia przestała istnieć:P

Czasami chciał bym cofnąc moje całe doświadczenie związane z l2 i zamienic się w newbie w tej dziedzinie . Nie zapomne gdy sprzedawałem animal bone w sklepie za 75 adena , a tuż obok koleś kupował za 1k  Smile

O taaak:P To były piękne czasy. Również chodziłam na piechotę, bo nie stać mnie było na tp. W sklepie sprzedawałam wszystkie matsy, keye. Brałam RB solo na klatę;) itd. Jak już trochę zakumałam, to namówiłam na grę przyjaciółkę i kilku znajomych. Założyliśmy klan "Ajrin bream's" (ang. bream-leszcz), którego zostałam dumną liderką. A świat był wielki i co chwilę mnie czymś zachwycał. Teraz to już nie to samo... 

Noto ja wam tu szczelę 
Kiedys, parelat temu, pojechalem na wakacje do kuzyna, pewnego dnia poszlismy do jego kolegi grac w pilke, lecz rozpoczela sie burza, stanelismy pod dachem i czekalismy, az sie skonczy. Kuzyna pies (bardzo grozny - jest w glatce i dodatkowo na lancuchu) zaczal strasznie sluczec, bo sie boi burzy. Poszedlem tak z daleka kuknac z ciekawoci, a on wyszedl przez mala dziure w klatce u gory i wisial nalancuchu. Balem sie, ze zaraz sie urwie, wiec zawolalem do kuzyna, ze pies sie powiesil i zacząłem uciekac do kuzyna kolegi domu, a on za mna. Poszlismy na kompa i zaproponowal mi Lineage C4, wtedy najnowsza edycja. Pogralem w pol roku. Potem miealem z pol roku przerwy i do dzisaij ciupie, czyli ponad 4,5 lat. Chociaż mam 15 ^^ ;D

Noto ja wam tu szczelę 
Kiedys, parelat temu, pojechalem na wakacje do kuzyna, pewnego dnia poszlismy do jego kolegi grac w pilke, lecz rozpoczela sie burza, stanelismy pod dachem i czekalismy, az sie skonczy. Kuzyna pies (bardzo grozny - jest w glatce i dodatkowo na lancuchu) zaczal strasznie sluczec, bo sie boi burzy. Poszedlem tak z daleka kuknac z ciekawoci, a on wyszedl przez mala dziure w klatce u gory i wisial nalancuchu. Balem sie, ze zaraz sie urwie, wiec zawolalem do kuzyna, ze pies sie powiesil i zaczolem uciekac do kuzyna kolegi domu, a on za mna. Poszlismy na kompa i zaproponowal mi Lineage C4, wtedy najnowsza edycja. Pogralem w pol roku. Potem miealem z pol roku przerwy i do dzisaij ciupie, czyli ponad 4,5 lat. Chociasz mam 15 ^^ ;D

Damn, myślałem, że to post Tyra...
A pies przeżył?

Tez tak myslalem, bardzo podobny avatar, a moze nawet i ten sam

Jaka straszna opowieść tak w ogóle

Ha! teraz ja 
a więc... zaczynamy 
Dawno Dawno temu za górami i lasami w odległej krainie zwaną Opolszczyzną żył sobie mały chłopczyk
dobra koniec tej bajki był taki okres 3 lata temu w wakacje kiedy dzwonie do kumpla czy idzie ze mną pograć w nogę, a on do mnie że ma mnie i piłke w dupie bo gra w zaje*istą gierkę więc dźwignąłem swoją dupe i poszedłem oblukać w co on tak napiernicza początkowo mnie to jakoś nie ciekawiło ale jak za 3 razem jak do niego poszedłem a on dalej grał to zaczełem pytać co to jest jak sie tego używa itp. i tak zacząłem przygodę w L2 on grał wtedy HE a mi sie spodobał glad bo miał dwa mieczyki (wtedy nawet nie widziałem co to są duale) więc zacząłem grać najpierw 3 dni kombinowałem nad nickiem aż po kilku godzinnym grzebaniem w internecie znalazłem ten jeden jedyny który towarzyszy mi do dnia dzisiejszego ;D potem on mi gre zainstalował itp. i zaczełem grać zrobiłem oczywiście glada mimo uprzedzeń sąsiada ze mogę nie ogarnąć postaci oczywiscie koksałem go do 40 lev bez ssów bo skąd mogłem wiedzieć co to jest ;D nie wspomnę ile dp nałapałem wtedy jakimś cudem do koksałem go do 61 i dostałem pierwszy w życiu set talluma i sls'y na +7 był to jakiś lol serwer ktorego nazwy juz nie pamiętam ale online tam wynosił ok. 200 osob i nawet nie pamietam co to za kronika była xd ale super wspominam te czasy raczkowania w L2

Zostałem wciągnięty przez friendza z zespołu . Pamiętne czasy EPI c4. Zaproponował mi założyć konto i zrobić nukera, ale powiedziałem po chwili gry, że to crap i wróciłem do Tibii  oops: . Przekonałem się dopiero gdy zobaczyłem grę jego siostry na siege Warlordsów o obronę Giran chyba . W pewnym momencie dostałem dostęp do klawy i było: "trzaskaj tych z mieczem nad głową" surrender->huri->huri->flare leży  .

A pies przeżył?

Taa ;D
Do dzis sie z tego smiejemy ;D