Osobiscie mam kumpla, ktory zaczal palic w 6 klasie, w gimnazjum juz bardzo duzo i tak do 2 klasy liceum. Czasem zdarzalo mu sie zawiesic przy paleniu to kazdy sie z tego nabijal, ale wlasnie w 2 kl. liceum(czyli po jakichs 5 latach intensywnego palenia) zawiesil sie na stale. Nikt z rodziny nie mial pojecia co sie stalo, az gosciu wyladowal w monarze, pozniej przez dlugi okres czasu bral mocne psychotropy. Rok moze 2 zachowywal sie dziwnie, na zwolnionych obrotach, strasznie dziwnie sie z nim gadalo itp. Teraz juz sie zachowuje normalnie, czy pali znow - nie wiem.
Po co to pisalem? Chodzilo mi o umiar, jesli ktos go nie ma, to tak to sie moze skonczyc, jesli ktos go ma i jest "niedzielnym palaczem" to raczej nic sie nie powinno stac. Sam nie pale, ale mam duzo znajomych, ktorzy to robia, niektorzy czesto np. idziemy grac w noge to oni musza najpierw zajarac, takich przykladow mozna wiecej podac i to jest wk....4jace. Takich ludzi nie da sie brac na powaznie, pracowac na pewno bym z takim kims nie chcial, dla mnie tacy ludzie sa uposledzeni, bo nie potrafia kontrolowac samego siebie.
Co do wykrywalnosci, to jak najbardziej, sa specjalne testy i to nie jest problem wykryc thc, w aptece mozna to kupic chyba (mam w rodzinie osobe, ktora pracuje i mi wspominala o tym). Nawet w tvn turbo w programie uwaga pirat
robili kiedys taki test gosciowi.
Troche wall of text wyszedl, ale co do legalizacji to
nie wiem. Wiekszosc ludzi, ktorzy sa za to prawdopodobnie(ale nie na pewno) tacy nalogowi palacze nie majacy za bardzo umiaru. W takim przypadku bym byl na nie, ale nie da sie tego ocenic. Z drugiej strony ludzie podaja zyski dla panstwa w chwili legalizacji...watpie, zeby to bylo znaczace w porownaniu do alkoholu i papierosow, raczej jakis niezbyt duzy %. Poza tym nie wiem za bardzo jak taka legalizacja by miala wygladac, jak w Holandii? Watpie w to. Chyba dobrze, ze ziolo jest nielegalne, a jak juz ktos chce, to sobie zalatwi, to nie jest zaden problem.