Co do blue golema, to już dziesiątki razy widziałem jak robi to shaco. Idzie pod golema, zaczyna rozstawiać shaco boxy i nawet jeżeli w między czasie spróbują go gankować, to on siedząc w krzakach, spokojnie ucieknie, a shaco boxy dadzą fear'a gankującym. Nie wiem dlaczego ty próbowałeś zaczynać od czegoś innego. Inna kwestia, że brak komunikatora głosowego robił swoje i to co my gadaliśmy, trzeba było skrótkowo przekazywać pisząc również tobie.
Co do latarni, to nie widzę w tym nic złego. Item dla junglera dosyć dobry, chociaż staje się useless w end game (do którego nawet nie doszliśmy w tej grze)
Nie pamiętam kto wtedy grał, ale z tego składu co wypisałem, to był chyba tylko Stark na morde (tak, on nie ogarnia morde, szczególnie po tych nerfach, za to evka gra naprawdę dobrze) i Mieszko (Mk4o) grający Garenem. Reszta to o ile mnie pamięc nei zawodzi to były osoby z którymi nie gram na codzień, tylko okazjonalnei gdy slot wolny, a nie ma kogos wziąć.
Z tych osób co wypisałem i postacie którymi grają, mogę ręczyć, że każdy gra przynajmniej dosyć dobrze, a wielu bardzo dobrze. Oczywiście nei będę oceniał sam siebie, bo nie wypada. Ja gram bardzo ograniczoną ilością postaci (przez moje +600 rozegranych gier grałem 90% Ezem, Malzharem który jest useless w TF, Le blanc to samo, Miss Fortune i anivia.) Ktoś powie, że jestem noobem, że gram tylko ~~6 postaciami, ale ja wolę się wyskillować, by grać najlepiej jak mnie tylko stać daną postacią, niż skakać co chwilę po jakieś i każdą grać średnio, lub niektórymi co najwyżej dobrze.
Co do nidalki, to zapraszam na mecz z nami gdy Kuba (Iowak) będzie nią grał i ocenisz sam, bo to akurat u nas mówi każdy po grze i nie raz enemy (tacy co jak się okazywało mieli po ++500 gier wygranych) "Best Nidale ever seen". Nie kwestionuję jak grasz ty, bo nie widziałem cię w akcji na tej postaci. Trzeba by porównać : >
Co do tego naszego customa, to nie wiem czy o tej samej morde mówimy, bo Asta gra akurat morde dosyć dobrze (a ty chyba grałeś ze Starkypoo wtedy), tylko w tej grze zaczął lamić taktycznie. Wypychał się do przodu, uciekając z lane'a ścinał drogę po jungli enemy wpadając na 1-2 osoby, a potem przy kilku akacjach przy baronie dał się wyciągnąć i zabić zostawiając nas 4. On tak nei gra, to był jakiś naprawdę jego gorszy dzień, chociaż rankedów z nim bym nie chciał grać, bo tam trzeba czasem grać ekstremalnie ostrożnie i cierpliwie, a on nie umie. Jemu zaczyna się nudzić po jakimś czasie i musi iść coś zrobi (najczęściej dać się złapac, chociaż nie raz wychodził z tego obronna ręką, zgarniając jeszcze fraga). Taka gra niestety nei jest wskazan przy rankedach, bo tam trzeba wardować, czekać, kombinować i cierpliwie last hitować moby, pilnując dragona i barona, robiąc ew lekkie backdoory.
Dlatego właśnie nie nawidzę grać z randomami, bo oni tego nie rozumieją. Oni idą na żywioł, w 80% nie myślą co może się stać gdy któryś gdzieś pójdzie, o tym, że jakiś debil grając 2-3 customa jakąś postacią zacznie się wpierdalać na rankedy psując elo innym, to już nei wspomnę, dlatego nei gram i nie będę grał z randomami rankingowych, żeby nei psuć sobie elo. Chce, żeby to było odzwierciedlenie mojego skilla, a nie mimo że gram dobrze, to przegrywam, bo mój team gra jak debile na 10 lvlach.