Co do Ostatniego Smoka, to całkowicie się z Tobą nie zgodzę. Co jest w nim niby takiego bajkowego? Nie ma żadnego wielkiego herosa, który rozwala w pojedynkę całe armie, jest za to zaprezentowany podupadły rycerz, który polując na smoki trafia na jednego, z którym później kantuje ludzi dla własnego zysku. Co tu jest bajkowego? Smok? Książę czy może sam fakt, że są tam rycerze?
Z tym, że dla młodszych widzów to się w zupełności zgodzę, film jest prosty, nie trzeba przy nim za wiele myśleć. Po prostu ładna historia, kilka wątków, które w jakiś tam sposób się łączą, brak jakiegoś większego pompatyzmu.
Przy tym wszystkim, mimo swojego wieku ten film prezentuje nam jednego z lepszych smoków, od strony technicznej, jakiego można zobaczyć na ekranie telewizora, monitora, czy przy pomocy czego będziecie filmy oglądać.
Volkodav to średniawy film. Walki są zrealizowane tak, że właściwie nie widać co się dzieje. Pojawia się kupa wątków, które w żaden sposób się ze sobą nie łączą i tak dalej, i tak dalej. Mam wrażenie, że nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy za dużo chcieli wcisnąć do tego filmu.
