Uczelnie niepubliczne i ich petycja do premiera

Domagamy się dofinansowania do studiów stacjonarnych. W uczelniach niepublicznych kształci się zwykle klika razy więcej młodzieży z biednych środowisk. My i nasi rodzice musimy płacić podwójnie tj. płacimy czesne za siebie, a poprzez płacone podatki, płacimy czesne za studentów uczelni publicznych, często znacznie lepiej sytuowanych od nas.

to idzcie kurwa na uczelnie publiczne i bedzie po problemie

KTO KURWA KOMUKOLWIEK KAZE ISC NA PRYWATNA UCZELNIE?

fail topic.

prywatne szkoły znam bo wiele osob z mojego rocznika poszlo do takich i wiem jak wyglada w nich edukacja

to w wieku 17 lat sie idzie na uczelnie 
PuFF akurat tematy edukacji ciebie nie dotyczą

prywatne szkoły znam bo wiele osob z mojego rocznika poszlo do takich i wiem jak wyglada w nich edukacja

to w wieku 17 lat sie idzie na uczelnie 
PuFF akurat tematy edukacji ciebie nie dotyczą

o a to ze ty w wieku 17/18 lat poszedłes do LO to nie moja wina plebsie, idz krac lukiem 7k cryty@@#$@@ x4 he failu.

//Msciciel - nadmierny spam +5%

koles z zawodówki co nawet elementarza jeszcze nie opanował sie wypowiada o uczelniach haha

//Msciciel - nadmierny spam +5%

oh sad ty nawet  do zawodowki sie nie dostałeś wies stfu. ****

///Msciciel- temat jest w offtopicu, ale to nie znaczy ze mozesz rzucac wyzwiskami na prawo i lewo...na razie tylko ostrzezenie słowne

na prośbę autora oczyscilem troche temat...
temat jest w offtopicu, ale mozecie przeciez trzymac sie głownego wątku.

akurat ja wybrałem prywatną bo miałem pewność, że będę mieć za free.

W takim razie czym się kierujesz wybierając uczelnię? Tym, że da ci odpowiednie wykształcenie? Czy tym, że jest za darmo?

Wszelkie szkoły prywatne nie powinny być dofinansowywane przez państwo. One same muszą się utrzymać. W końcu sa założone przez osoby prywatne i w wiekszości mają własny program nauczania niż ten, który nakłada MEN. Jeżeli komuś zależy na szkole, do której chodzi to niech za nią płaci.

W takim razie czym się kierujesz wybierając uczelnię? Tym, że da ci odpowiednie wykształcenie? Czy tym, że jest za darmo?

Chaos, jakbyś czytał wszystko to byś wiedział, że za dobrym wykształceniem i darmową edukacją.

W końcu sa założone przez osoby prywatne i w wiekszości mają własny program nauczania niż ten, który nakłada MEN.

Jak to napisałeś, MEN określa ścisłe ramki co masz się nauczyć. I prywatne i publiczne muszą być zgodne z programem (+parę innych spraw)  jeżeli chcą być traktowane jako wyższe uczelnie i móc dawać tzw papierek magister/licencjat i inne.
Czytaj to co realizujesz na publicznej co wymagane jest przez państwo, będziesz mieć zrealizowane w prywatnej. Inną sprawą jest fakt, co realizujesz poza programem.
Przy okazji, nie wiem czy wiesz, szkolnictwo wyższe zostało oderwane od MEN i istnieje takie coś jak Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. 

Wszelkie szkoły prywatne nie powinny być dofinansowywane przez państwo. One same muszą się utrzymać.  Jeżeli komuś zależy na szkole, do której chodzi to niech za nią płaci.

Czyli wiedząc, że mam większe szansę na start z prywatnej uczelni, która próg przyjmowania ma podobny do polibudy czy uniwerka, muszę za nią płacić mimo że teoretycznie jesteśmy równi i obydwoje płacimy podatki?

cycek i puff - jestescie zajebisci, dziekuje 

100dia są złe, a co do posmyłu, to kpina, bo na 90% uczelni prywatnych masz dużo niższy poziom, taka osboa idzie 2 razy w tygodniu, a czasami nawet co 2 tygodnie na zajęcia i w 4.5 roku ma się niby nauczyć tego co osoba na uczelni państwowej w 3.5, kpina.
Logiczne, że na uczelnie prywatne idą osoby które chcą pracować, są 'gorsze' często,są po szkołach policealnych itp, a na państwowe idą Ci co chcą 100diować i cieszyć się życiem 100denckim, a nie pracować i do tego być pseudo 100dentem  (oczywiście nie wszyscy chcą tam 100diować więcej niż semestr)

Chaos, jakbyś czytał wszystko to byś wiedział, że za dobrym wykształceniem i darmową edukacją.

Przeczytałem. I dlatego ci to wytknąłem.

W końcu sa założone przez osoby prywatne i w wiekszości mają własny program nauczania niż ten, który nakłada MEN.

Jak to napisałeś, MEN określa ścisłe ramki co masz się nauczyć. I prywatne i publiczne muszą być zgodne z programem (+parę innych spraw)  jeżeli chcą być traktowane jako wyższe uczelnie i móc dawać tzw papierek magister/licencjat i inne.
Czytaj to co realizujesz na publicznej co wymagane jest przez państwo, będziesz mieć zrealizowane w prywatnej. Inną sprawą jest fakt, co realizujesz poza programem.
Przy okazji, nie wiem czy wiesz, szkolnictwo wyższe zostało oderwane od MEN i istnieje takie coś jak Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. 

Jedyne co to prywatne szkoły współpracują z MEN w kwestiach egzaminów. Ale jeżeli chodzi o charmonogram nauczania, zajęcia, plan pracy w semestrze... to już zależy to od szkoły prywatnej.
Ja miałem teraz ferie przez dwa tygodnie, a ferie w moim województwie dopiero się zaczną za parę dni.
Tak, słyszałem. I jak na razie to ta instytucja nie błyszczy. Nawet wywołuje kontrowersje wśród inteligentów. Ale to już inny temat.

Czyli wiedząc, że mam większe szansę na start z prywatnej uczelni, która próg przyjmowania ma podobny do polibudy czy uniwerka, muszę za nią płacić mimo że teoretycznie jesteśmy równi i obydwoje płacimy podatki?

A widzisz, to zależy jaki system przyjmowania ma taka szkoła. Bo są takie, które cię wpisują na listę jak wpłacisz za wpisowe i dodasz do tego czesne.
Niestety, w systemie oświaty nie ma czegoś takiego jak "równosć". Są tylko arkusze egzaminacyjne, próg przyjmowania i bezduszne komputery sprawdzające wyniki. Na uczelnię publiczną może się dostać ktoś kto jest od ciebie głupszy, leniwszy i miał po prostu szczęście. A ty figę z tego masz.

na 90% uczelni prywatnych masz dużo niższy poziom, taka osboa idzie 2 razy w tygodniu, a czasami nawet co 2 tygodnie na zajęcia i w 4.5 roku ma się niby nauczyć tego co osoba na uczelni państwowej w 3.5, kpina.

Przepraszam, ale ja akurat chodzę do prywatnej szkoły fotograficznej gdzie chodzę na zajęcia od poniedziałku do piątku i siedzę od rana do wieczora. Zdarza się, że nawet tam śpię. A jestem w tej szkole dlatego, że bardzo dobrze kształcą, a ASP tkwi w mrokach średniowiecza jeżeli chodzi o fotografię. Wykładowcy nie idą z duchem czasu i postępem technologicznym, a sama uczelnia nawet jest skąpa i nie zapewnia studentów w podstawowe narzędzia do obróbki chemicznej w ciemni.
Dlatego nie obraź się, ale take stereotypowe bajki to możesz opowiadać dzieciom przed spaniem.

Mam nadzieje, że te 5% ostrzeżenia ostudziły co niektórych .
Proszę nie floodowac, oraz nadmiernie nie spamować bo konsekwentnie będę przyznawał ostrzeżenia.

Szkolnictwo powinno być prywatne w 100%. Inna sprawa, że wraz ze zmianą szkolnictwa na prywatne powinno się obniżyć podatki, okradanie społeczeństwa za pomocą horrendalnych podatków marnotrawionych na jakieś bezsensowne instytucje i dotacje to już inna sprawa.
Wracając jednak do szkół, najlepiej gdyby były one prywatne, a już w szczególności uczelnie.
ps.WOOOOW nie wiedziałem, że to forum to takie siedlisko lewaków, socjalistów. Ciekawe...

@Laner

Część tych "lewaków i socjalistów" po prostu powtarza to co usłyszeli w swoim otoczeniu. Wychodzą z założenia że nawet nie mając własnego zdania lepiej powtarzać cudze zdania, poglądy byle tylko coś mówić.

A część to ludzie którzy o studia się nawet nie otarli kończąc edukację na zawodówce, technikum.

Norma w naszym kraju, nie ma się co spinać.

Ta jeszcze więcej pieniędzy dla prywatnych uczelni, żeby ludzie którzy zdawali na maturze historie dostawali jeszcze większe stypendia na informatyce, żenada.
Prawdziwe studiowanie to tylko publiczne uczelnie i to im się należy dotacja.
A pieniądze na prywatne niech nadal spływają z portfeli ludzi którzy płacą za "papiurek".

Ta jeszcze więcej pieniędzy dla prywatnych uczelni, żeby ludzie którzy zdawali na maturze historie dostawali jeszcze większe stypendia na informatyce, żenada.

To tylko za 1 i chyba 2 semestr. Od 3 semestru juz sa brane pod uwage wyniki w nauce. Informatyke jest kierunkiem zamawianym, wiec sa stypendia z UE i te naukowe

Raczej miałem w zamierzeniu powiedzieć, że wyniki w nauce są tam tak trudne do osiągnięcia, że stypendystami są ludzie, którzy nawet  przyszłości nie wiązali z INF.
Co uczelnia to obyczaj, więc nie uogólniam, tylko mówię o znanym mi przypadku.
Dla porównania osoba, która przeniosła się z prywatnej na public, zamiast średniej 4.6 poprawia wszystko jak leci ....
To świadczy o poziomie jaki panuje w prywatnych szkołach.
Veto, nie zgadzam się aby dopłacał do tego rząd czy UE czy ktokolwiek.

Studia i tak stają się coraz mniej wartościowe, coraz łatwiej się studiuje, żyjemy w kraju, gdzie mamy taki system który kształci coraz więcej idiotów, smutne, ale prawdziwe.

Prawdziwe studiowanie to tylko publiczne uczelnie i to im się należy dotacja.
A pieniądze na prywatne niech nadal spływają z portfeli ludzi którzy płacą za "papiurek".

Jak już wspominałem wcześniej - nie poszedłem na ASP dlatego, że tkwi ono w mrokach średniowiecza. A ja nie pójdę do szkoły, w której się nic nie robi i studenci nie są w żaden sposób wspierani przez szkołę.
Prawdziwe studiowanie nie zależy od tego czy szkoła jest publiczna, czy nie. To zależy od tego co w niej jest - jacy wykładowcy, jaki sprzęt, jaki rozwój nauki.
Mógłbym na upartego pójść na ASP tylko po to, żeby zdobyć "papiurek" jak to ująłeś. Ale ja wolę mieć wiedzę i robić porządne fotografie. ASP mi tego nie zapewni.

Orientuje się ktoś jak będą wyglądały stypendia w 2011/2012 na uczelniach publicznych? Chodzi mi o te 10% studentów danego kierunku/roku?

Wiem, że temat stary i moje pytanko nijak się ma do niego, ale... nie chciałam zaśmiecać forum.