Nie oglądałem i nie chcę oceniać, ale jak na zdjęciu anime/mangi widzę warkocze to mnie skręca :S
Kurde, co do tych tytanów to przypomniała mi się manga Blame! Pora sobie ją odświeżyć :]
#edit
Shingeki no Kyojin (Attack on Titan), odcinek 5 i wystąpił u mnie ból dupy, ponieważ pojawiły się pierwsze rozbieżności w stosunku do mangi. Nie chcę za bardzo spoilować, ale z przedstawieniem Misaki jako typowej zakochanej dziuni z liceum w scenie po podzieleniu na grupy uważam za mocne nadużycie, z resztą jak pokazuje zapowiedz następnego odcinka dowiemy się o niej czegoś więcej za tydzień. W mandze możemy snuć teorie o jej uczuciach, a tutaj wywalają nam jakieś tanie romansidło. No i jest kilka ujęć, których nie było w mandze w ogóle
Ponadto za mało krwi, w mandze leje się ona hektolitrami malując "świat na żółto i na niebiesko" (czytaj - nadając temu tytułowi osobliwy charakter i klimat).
Mam zamiar również popłakać jeśli chodzi o włosy, porównując do mangi odstają jakoś dziwnie od głowy, są za bardzo "puszyste" i postacie wyglądają przez to komicznie.
Mam nadzieję, że nie spartolą w anime mrocznego klimatu przesiąkniętego śmiercią, intrygami i wyważonym humorem oraz przekraczaną w odpowiednich momentach zatartą granicą pomiędzy "dobrem i złem". W mandze pojawiały się również rozterki moralne przeplecione ze wspomnieniami bohaterów, lub wydarzeniami historycznymi, które porywały czytelnika w wir wydażeń i wpędzały w konsternacje. Zobaczymy czym na tym polu popiszą się panowie od anime
