Czyli to jest pod koks na HB?
Co tam takie silne mobki są aż?
Nie wiem czy pod kox pod HB, moj Tyrant robi na tym oly, normalne pve, normalne pvp i normalnie rb. W sumie prawda prawda jest taka, ze co ma zabijac na oly to zabija tym Tyrantem, a jak ma pasc to pada. Ilosc HP zmienia sie o duzo duzo na dwoch roznych buildach, z drugiej strony jednak zmienia to malo w ogolnym rozrachunku.
Oly - opiera sie czesciowo o skille, ale bardziej o stuny i dystansowe jezeli chcemy kogos nukowac, oraz Punch of Doom, bo jako jeden z nielicznych skilli moze byc enchantowany na element i robi jakis tam sensowny dmg. Teoretycznie masz dwie drogi, jedna to wpasc w kogos kto nie ma duzego Evasion i zjesc go na Zealocie i Bisonie, SelfCelestial na 10sec i raczej po zamiatane. Druga, to wpasc na full HP i go zabic skillami, co sie czesto robi z daggerami/lucznikami. Jest to jednak wyjscie bardziej alternatywny i uzywaja go Tyrancie juz zazwyczaj po tym jak ktos im uswiadomo z kim walcza. Praktycznie wszystko co moze teoretycznie wykitowac do konca Zealota ewentualnie Celestiala minimum jest warte do przemyslenia zeby zabic to skillami, w innych opcjach regulary robia miazge na odpowiednich totemach. Na +DEX/+STR builidzie regulary sa bardziej efektywne, na +CON/+STR skille. Z wlasnego doswiadczenie wiem, ze ogolnie ciezko Tyrant ma z Daggerami, Necro no i ofc Destro, no i DA. Prawda jest taka, ze nie jest to idealna farmer klasa cokolwiek by sie z Tyrantem nie robilo. Nie chodzi o to, ze on nie moze zabijac, tak, moze. Problemem jest to, ze z 3ema farmerami ma praktycznie z gory - w punktach. Tyrant robiacy Oly aktywnie konczy miech przy srednim szczesciu pomiedzy 100-200 pkt. Haczyk taki, ze kazdy Tyrant moze tak skonczyc i nie ma szans na bezpieczne oddawanie punktow.
PvP - Walka skillami jest fajna, ale na 1vs1. Kazdy ogarniety Tyrant chyba sie zgodzi. Tak, jestesmy grozni, ale dalej to w jaki sposob zabijamy bardziej przypomina szachy niz pocisk nuklearny a'la backstab/vortex+crusher. Tutaj imo 2 buildy sie nadaja, ogolnie Franz jest bardziej nastawiony na masspvp niz jakies pvp solo gdzies, dlatego moge nie pisac obiektywnie do konca. -DEX build jest ok, dop
óki jestesmy na <30% HP albo malym PvP. Na mass przestaje sie ogarniac. Fajnie jest, bo mamy tony HP, problem jest, ze to maxymalne HP jest raczej dla szpanu niz do uzywania. Przewaga w walce skillami znika, gdyz nimi robisz maly dmg w porownaniu z regularami, bo buffy praktycznie ich mocy nie zmieniaja. Jak juz wspominalem, mozna enchantowac tylko 2 skille na element (Punch of Doom i cos jeszcze, lol, Hurricane Assault chyba, ale nie jestem pewien, w sumie moglbym sie spytac mojego Tyrka o to, ale suma sumarum pamietam ze mowil, ze ten drugi jest useless, nvm), wiec nie za bogato. Druga sprawa, ze fajnie jest ale tylko jezeli mamy na sobie Zealota i tego Bisona, problemem jest to, ze Bishop nie moze nornalnie healowac(Balance Life zakazany tak samo jak mass heale), zakladajac nawet, ze nikt nas przypadkiem nie wyhealuje zdarza sie czesto i gesto ze VRka nawet z samego Zakena wyjdziemy ponad limit(daj-nie daj Boze Anthy). Kazdy takze woli nosic combo buffy od WC niz normalne Haste, bo nie mozna ich z Bane'owac przez cancele na to od Summonera, a to dodatkowa VRka i robi sie problem. Pamietajmy, ze
na razie to czysta teoria, nie dostalismy jeszcze zadnego dmg w HP...co wtedy? Wtedy mamy dwa wyjscia, albo zaczynamy padac, bo ktos sie przebija przez nasz stan CP a my mimo wszystko nie chcemy wejsc ponad 30% co jest glupie albo wciskamy elixir + ghp i mowimy na Vencie zeby ktos nas healowal. Warto zauwazyc ze 30% HP nawet na +CON Builidzie moze zrobic sie 0% HP po nawet jednym Backstabie z krytem, nawet na 100% jezeli nie mamy Valora i COP'a a nasz dagger dorzucil CW. Jezeli mamy tego Valora jednak, CoP...to podwojny Backstab, albo assysta daggerow i mamy finito. Na Hp powyzej 30% jestesmy juz malo uzyteczni, a na HP powyzej +60% bezuzyteczni. Pewnie niektorzy pomysla No Risk - No Fun, bla bla bla, pytanie co jest wiekszym ryzykiem i funem, ten Build czy -CON? Moze na malym pvp na -9CON, a z takim Draco to i -11CON nie jestesmy super niesmiertelni na pelnej HP, jezeli popatrzymy przez pryzmat powiedzmy sobie PP buffow tylko. Taki Tyrant ma mniej HP niz AW z +CON, jednak przy normalnym fullbuffie i party sytuacja sie zmienia. Mozemy rownie dobrze wejsc na Bisonia, fakt, jestesmy na ultra niskim HP, ale dalej jednak na Backstaba tak jak nawet w +CON opcji, nasz firepower jest wiekszy przez to, ze na takim builidzie mamy +FOCUS fisty, a nie +HEALTH, a Risk przez mniejsza ilosc HP takze wiekszy
Ale jaka jest glowna roznica? Ze offensywne dyesy nie robia z nas warzywka jezeli wyjdziemy na >30% HP, czyli zejdziemy z najlepszych bonusow Bisona, wlatuje wtedy Hawk i znowu jest cacy. Healer moze healowac, kryty jakos siadaja i to z duzym bonusem, bo to przeciez Hawk, a Ty mozesz kogos dogonic(Dogonienie Rogue klas jest wyzwaniem na -9DEX momentami bez zmiany totemu). Nawet mozesz polaczyc Zealota z Hawkiem z bardzo dobrym efektem i biegac na 100% HP. Dalej twoj dps z regularow jest bardzo duzy. Z perspektywy party? Uzywanie -DEX builda wyklucza praktycznie mass heale, smiechem zartem najlepsze party dla takiego Tyranta, to party pelne OLow, zeby CP spam wyrabial i nikt nam na HP nie wszedl ))) Kazde inne blokuje nas mniej lub bardziej, szczegolnie typowe melee party z daggerami.
PVE - Do 68lvl jest lipa bo nie ma zadnego normalnego Totemu, Puma jest ok, ale bez rewelacji zeby nie bylo. Na 68lvl jest Bison no i jest zabawa. Daje ogromnie duza roznice w dpsie i MUSIMY z tego korzystac bo inaczej poprostu marnujemy ogromny potencjal i tracimy czas. Do 68 zazwyczaj jedziemy na DD builidzie co jest logiczne, Fisty z focusem no i DC/NM Light, ew. Tallum Heavy, osobiscie wiekszosc co u nas expi Tyrkow wybierala NM, bo uwazali ze jedyny problem to HP ktore spada, a takto mozna wjezdzac sobie w rozsadne moby bez wiekszej ostroznosci + duzo ludzi expi z samym PP z boxa i VRki naprawde brakuje. Po wjechaniu na 68lvl z Bisonem w moby na takim samym builidzie jest problem, gdyz albo nastepuje overheal i tracimy totem, albo nie wyczuwamy HP i sie przekrecamy, dlatego na 68lvl zmieniamy build na +CON/+STR/-DEX, zeby ilosc HP nawet na <30% byla dosc duza i zakladamy Fisty z Health. W zaleznosci od tego jak nas bija moby wlaczamy/wylaczamy FistFury, odpalamy GHP/HP potke, albo wlaczamy/wylaczamy SS co userzy 101010 a'la nintendo maja opanowane do perfekcji, dlatego Tyr jest idealny po 68lvl do bottraina lol
Generalnie jakos cisniemy do 74lvl i Hawka ktorego przelatujemy az do 76lvl albo zmieniamy Dyesy znowu na -CON. Na 76lvl zapada finalny dylemat ktory build zostaje. Full element weapon+Bison prowadzi do non stop overheala praktycznie cobysmy nie robili juz w tym momencie, Hawk pozwala na bardzo ok expa, ale potrzeba DD build. Reszta problemow, jak to, ze healer nie wie do konca co ma robic itd jest analogiczna jak w PVP jak sie expi na dluzsza mete. Po 78lvl wpadamy do HB, gdzie exp na 30% jest niemozliwy(bylo pytanie z ktorego wzi
ąłem cytat - mcryt mobow zabija healerow na shota, tacy archerzy procz HE tez praktycznie siadaja na shota, dagger z -CON tez, wiec jest troche czasami goraco, szczegolnie ze mcryty siadaja dosc czesto, jednakze i tak oplaca sie expic)wiec tylko Hawk sie imo ogarnia a do tego offensywne maxymalnie dyesy.
RB - Jak ktos jeszcze sie nie obudzil, to chce uswiadomic, ze taki Tyrant robi RB jak Destro, a momentami nawet lepiej. Tutaj chyba teoretycznie (tylko) gadanie o buildach ma jakis sens. Buildy mamy tak samo 2, czyli -DEX + Health weapon i -CON + Focus weapon. Pierwszy jest super uzyteczny na papierze, ale niestety tylko tam. Gdyby zalozyc ze zmiana z broni Conversion na Health trwa milisekunde wtedy mialoby by to sens, Praktycznie caly Zealot bylibysmy na low HP i Bisonie, czyli wykorzystalibysmy go maxymalnie i
w ogóle turbo, potem dalej wachlujemy broniami i tak lecimy na Bisonie no i jest cacy. Niestety tak jak 140stron dyskusji o SK nie ma najmniejszego sensu, tak samo filozofowanie a'la to tez. Zmiana broni nie trwa milisekundy, takie wachlowanie wymaga healera na wszystkich RB ktory dokladnie czuwa co sie dzieje, zmiana broni bez Zealota jest bardzo ciezka i grozi temu ze cale party sie wywroci. Takim kombinowaniem tracimy wiecej niz zyskujemy, gdyz na wejsciu <30% wyhealowujemy sie natychmiastowo, co nie trwa nawet sekundy na slabszego bisona, a potem na niby 60% HP. Healujemy sie anyway po za granice 60% na 95% RB, wiec zeby mialo to sens, po wyjsciu z <30% Bisona healer powninien nas wyhealowac a my zmienic bron i znowu wejsc na niskiego, co jest niemozliwe. Gdy mamy koniec zealota z duza szansa dosc mozna sie przekrecic bez healera, gdyz -DEX Build i Bison wymaga regularnego dohealowywania bo skacze nam HP. Z perspektywy DD buildu wyglada to tak. Robisz sobie male HP, odpalasz wszystko co masz, wciskasz Bisona jezeli RB ma miniony, po minionach Hawka i poprostu go bijesz, jezeli nie ma minionow od razu Hawka. Nie tracisz ani sekundy Zealota, nawet jak go nie masz nie musisz byc na niskim HP, zeby robic DMG, nie ma problemu ze robisz 90% RBkow 70+ bez healera, w 3y osoby, nie ma problemu ze giniesz przez to ze dostajesz mass cancela od RB, bo jak umiesz boxowac dobrze, to zdarzysz sobie zrebuffowac szybko co trzeba zanim padniesz, to co, ze miniony sie zrespawnuja, a tutaj nagle duzy dmg w Ciebie poleci. W praktyce masz potezny dps i jedynym problemem jest tylko reflect dmg u RBkow, haha )))
I Znowu mial byc krotki post (((
PS. Post z dedykacja dla
fedura bo mowi, ze jestem tajemniczy i on kocha bardzo uber dlugie posty
PS2. Pisze to z perspektywy posiadania constant LIVE(nie afk
)Party od wszystkich wymienionych podpunktow w skladzie: Tyrant+AW+OL+BD+SWS+Warlock+EE+BP+WC przez 6+ miechow atm.