Witam
Z racji że uwaliłem mojego tplinka 1043nd szukam alternatywy. Potrzebuję czegoś do transmission i zwykłego routingu. Żadnych streamów Full HD nie zamierzam robić. Internet mam z UPC 10Mbps/1Mbps. Tplink dosyć często się wykrzaczał przy osiąganiu 1-2Mbps. Chciałbym tego uniknąć
Wpadłem na pomysł żeby wykorzystać do moich celów
TAKI terminal. Ma prawie 2,5 raza lepszy procek i 8 razy więcej ramu. Wrzuciłbym do niego swoją kartę sieciową (jakiś Realtek, nie pamiętam) na pci i dokupiłbym jakąś kartę wifii (np TL-WN722N 150Mbps). Do tego mam dysk 100Gb na system i torrenty (bootloader byłby pewnie na compact flashu). Terminal podłączony byłby swoim wbudowanym portem do internetu, sieciówka na pci dawała by mi internet po kablu a sieciówka wifi usb siała by neta po mieszkaniu na netbooka żony i mojego htc desire Z. System to pewnie byłby Debian, oczywiście bez żadnych X'ów, tylko podstawowy system z transmission (demon i webgui), ewentualnie ssh no i oczywiście iptables. Wypaliłby ten pomysł?
Ponadto, jest duża różnica w działaniu między systemem postawionym na penie a takim z dysku? Bo chyba i tak na linuksach większość się dzieje w ramie więc teoretynie gigantycznej byc nie powinno. Mylę się? Bo myślę też nad kupnem dysku ata 2,5' 20gb i taśmy 44pin i podpięcie ich w miejsce Compact Flasha tak jak ludzie mają. Ale torrenty i tak byłyby zbierane na zewnętrzny.
Czy sobie tyłka nie zawracać i znów kupić 1043nd lub coś innego z OpenWRT? Np TP-Link TL-WDR3600 ==>(CPU: Atheros 560MHz, ram: 128MB ,flash: 8MB, switch gigabitowy, 2 radia dla 2,4 i 5ghz, 2x usb)za 220zł?
