Co chwila ktoś dostaje bana za 3rd program. Generalnie polityka wyraźnie zluzowala w stosunku do bootów (pewnie dlatego ze samoistnie ludzie przestali stawiać boot trainy) i skupili się na pvp cheatach. Są jednak dwa niewielkie problemy:
1. Osoba która dostała bana, przy obecnym poziomie trudności gry, z pomocą swoich kumpli może w ciągu miesiąca odtworzyć wszystko co straciła. osobiscie znam pewnego sts, który po zbanowaniu, w miesiąc zrobił toona 85/80/80/80 w full sprzęcie. Nawet z lepszą bronią niż wcześniej.
2. Osób używających 3rd programs wcale nie jest tak dużo jakby się wydawało. Mój cały klan był podejrzewany o to i taką łatkę nam przyszyli, że jesteśmy najbardziej bazującym klanem na 3rd programach. Ponieważ wiem kto używa, a kto nie, to okazało się, że na 90 osób aktywnych na sige, 17 używało. Na forum mamy specjalną grupę dyskusyjną na temat programów. I okazuje się że jest w niej tylko 10 osób.
czy 17 osób na programach może zmienić wynik starcia 90 vs 350? Gdzie wśród tych 350 nie uwierzę, że wszyscy są legit.
GM nas sprawdzali po serii petycji i było to niezbyt miłe - dc, overbuffy, rebuffy, skoki cp/hp, random porty i wiele innych. Nie miłe, gdyż odbywało się w trakcie sige/pvp o baiuma etc. Po całym tygodniu testów bana dostała 1 osoba, 5 zostało ostrzeżonych. Z tych 5, jedna wyłapała później perma bana.
Co to za skala zjawiska? O czym w y mówicie? Trafiają się takie osoby, trafiają się całe party a i tak gryzą ziemię jeżeli dobrze ogarniacie swoje role legit way.
