Ktos chyba tutaj jest glupi albo udaje, bo momentami mam wrazenie ze ludzie z naszego kraju sa napaleni zeby tam grac, lol, powiem tak:
- Rosyjski jest potezna bariera jezykowa, Cyrylica wszedzie, nawet przy dialogach z NPCami i opisach skilli, oraz non stop na czacie, 99% native rosjan, przez to moze przebic sie imo napaleniec albo lover jezyka ruskiego
- Darmowosc, co mnie rozwala. Niektorzy maja poczucie, ze swiat jest stworzony z altruistow, ktorzy w ramach tego beda sleczeli cale noce przed kompem, zeby usprawniac/nadzorowac server a inni beda mogli sobie beztrosko grac i nie bedzie w tym zadnych ukrytych * co jest chyba dziecinna naiwnoscia, bo do glupoty nie mozna tego porownac. Mialo byc darmowo * i jest darmowo *, jak jestes fanem kreski uzytej do tworzenia grafiki, to ok, ubierz swoja elfke w manticore i sie ciesz, ale jezeli chcesz grac naprawde czyli miec za cel osiagniecie czegos wiekszego niz wpisanie sobie do sygnaturki SilverRanger lvl 40 po miesiacu to bedziesz w tym wypadku campil kompa ile sie da i pomagal sobie jak sie da, np. itemami na zwiekszenie ilosci expa/sp, kupowaniem kont premium itd itd.
- L2 ma ponad 4y lata, kto w tym momencie zaczyna gre juz jest na straconej pozycji, gdyz to wszystko poszlo do przodu. Wiem, ze niektorzy maja ambicje, chca miec A grade, a niektorzy jeszcze niebieski znaczek, a nawet noblessa, ale to nic nie zmieni, w czasach gdy akcja rozgrywa sie na poziomie posiadania stuffu za 20kkk i lepiej, lvli 80< . Ktos ma 2 opcje, albo naprawde nieodrywanie sie od kompa(co by znaczylo granie z 18h na dzien, efektywnie), albo kupno chara, jakiegos stuffu i moze zaczecie grania wtedy, wybotowanie + zarobienie kasy teraz wiaze sie takze z ogromnym nakladem czasu i pracy oraz kasy, szczerze mowiac to nie wiem co sie bardziej oplaca, miec 6 kont, czy kupic jedno i zebayowac adene za rownowartosc straconego czasu+kasy na prepaidy+kody do botow.
- Placz o oplate na offie mnie zabija, tylko nie wiem czy nie bardziej jeszcze porownywanie privow do offa. Po zabiciu 40kk mobow na DEXie mozesz sobie wsadzic swoja prace gdzies, bo zes ladnie sie naclickal, nadarmo, bo inni tez przez lata nacklicali sobie moby na tym samym privie i pozdrawiam z okazji...no wlasnie jakiej, grania na zaaaaaaaaacofanym zbuuuuuuuuuugowanym servie. Tekst "mam to samo, co ten co naclickal 4y razy tyle na offie", haha, no tak tak tak. Ooooooczywiscie, to samo, a moze i jeszcze lepiej
? Jakkolwiek, wszyscy co quitneli offa, quitowali go z dwoch powodow, albo byli retired gra, poprostu, albo wymiekl im johny co sie chowa pod loniakami i wrocili na priva, gdzie mogli robic sobie roleplay lol party i sypac lol tekstami na piszczacym i skrzypiacym TSie.
Yoker, aha, a co pochlanialo wiecej energii i czasu, jak biles moby sobie na DEXie czy na Franz byles na 1101010? Bo prawde mowiac to ja uwazam, ze mimo wszystko te 4y razy proporcjonalnie zabitych mobow na Franz i tak mniej Ciebie kosztowalo i moze jakbys sie nie rozmyslil to mial to co i
Maripo, a on mial costam nienajgorzej jak na czasy w jakich gral. I IMO to bylby mniejszy fail niz powrot na privy do koffanych ziomkof. Tak, tak, tak, ja juz tez poklikalem sobie, z tym, ze cos z tego w ostatecznym rozrachunku mam.
- Oplaty abonamentowe - Dla mnie to jest lol, na offie robisz kasy tyle ze mozesz nic nie placic i kupowac prepaidy za adene, a nawet jezeli nie, to dzien gry jest tanszy niz duzy Snickers, ja wiem, ze niektorzy sa biedni, ale jezeli twoj czas poswiecony na gre jest tanszy, niz niecale 2PLN/doba, to ktos bardzo "wysoko" siebie ceni, pomijajac to, ze jest to swego rodzaji inwestycja, to co mozesz zrobic przez miesiac niesie wieksze profity niz to ile kasy sie wydalo.
- Porownywanie gier bazujacych na expieniu do tych ktore na nim nie bazuja jest bez sensu. L2 z wyjsciowymi levelami 80 byloby nudne jak niewiadomo co, za to taki Baldur ma inny sens i niechodzi tam o to, zeby szybko wykoxac wysoko lvl i miec dobre skille, a o historie...zauwazyl to ktos, czy wysuwa te porownania tak bo nie widzial monitora dawno i ma haluny?