Curse of life flow to debuf, który z wybranego celu robi bateryjkę hp dla slh. Działa to w ten sposób, że jeżeli zdebuffowany cel dostanie dmg (regular, physical skill, magic skill) od kogokolwiek (nawet od moba) to istnieje szansa, że slh dostanie zwrot pewnej stałej porcji hp (coś koło 300, już nie pamiętam).
Wykorzystywałem to pvp w trakcie fog wars. Wbiegałem w całe party przeciwników i wrzucałem tan debuff na osobę która miała na sobie moby. Zabijałem wszystkich pozostałych, podczas gdy ta osoba otrzymując dmg od mobów zwracała mi hp. Efekt był taki, jakbym miał odpalony bardzo szybki spam qhp. Niestety land rate tego skilla to coś nad czym trzebaby popracować i w pvp na wyższym poziomie, gdy debuffy są często szybko usuwane, skill traci uzyteczność.
W pve ma słabe zastosowanie. Sytuacja w jakiej byłby przydatny ma miejsce wtedy, gdy mob na którego to rzucimy ma niezłą przeżywalnośc, a to oznacza nie najlepsze pve.
Co do łuku i wings- z łukiem mamy największy p.attak i wings zadaje największy dmg. Jak mamy oe łuk to zabawa jest bardzo przyjemna.
W ten sposób expiłem z kumplami i nie używałem anihilation circle - za duże zużycie mp. Oczywiście wszystko zależy od spota.
Jeżeli robimy aoe gdzieś gdzie dobrze lecą herby, to czemu nie. Magiczne aoe przydają się na wyższych poziomach gdy idziemy expić na dino.
Bardzo szybki fajny exp, mnóstwo herbów. Dobre spoty do aoe solo slh na wysokich lvlach to lower MoS (najlepiej z dark łuk) i przede wszystkim mahums (dowolna broń byle nie łuk).
