Wiem, po prostu wymienię wszystkie które mi się podobały. Wiem, niewiele ich jest ale to dlatego że jestem dość wybredny co do horrorów.
Coś - horror w starym stylu, może nie straszy jak kiedyś ale bardzo ciekawy i trzymający w napięciu.
Zniknięcie - mimo że to thriller ja po obejrzeniu odczuwałem lęk. Więc jeżeli darujesz mu że nie jest horrorem zdecydowanie będziesz zadowolony
Gothika - pewnie oglądałeś. Jeżeli nie to polecam.
Nie oglądaj się teraz - jest sporo dłużyzn ale to co najbardziej zapamiętałem to klimat. Nie mogę zapewnić że wciąż trzyma poziom bo oglądałem jako młodzik.
Mroczna Plaża - trudno zakwalifikować ten obraz. Zraziłem się do niego gdy zobaczyłem go w jednej gazecie "Filmy Grozy" itp. Przeczytałem skrót i pomyślałem "bleh, kolejny film o zarzynaniu nastolatków". W końcu dziewczyna mnie zmusiła do obejrzenia. Powiem krótko, albo film pokochasz albo znienawidzisz jak większość. A to będzie zależało od tego czy film zrozumiesz, czy uświadomisz sobie czym naprawdę jest tytułowa plaża. Film się trudno ogląda ale jest tego wart.
Siła Strachu - nie będę się rozwodził. Dałem kiedyś 8/10 i myślę że zasłużenie. Sprawdź czy miałem rację
Film z bardzo nie banalną fabułą
Dziecko Rosmery - prawdziwy klasyk przez duże K. Film w starym stylu ale do dziś się go świetnie ogląda tak jak Lśnienie czy Omena. Jeżeli nie oglądałeś (w co wątpie
) to nadrób koniecznie zaległości.
Osada - jeden z 2 doskonałych dzieł M. Night Shyamalana. Polało się na niego trochę krytyki ale moim zdaniem jest genialny. Nie chcę oceniać ludzi którzy go skrytykowali ale moim zdaniem zdecydowanie źle podeszli do tego filmu (znaczy zbyt lekkodusznie). Ale nie będę tutaj się rozwodził namawiając cię bo wzbudzę niezdrowe nastawienie. Dla mnie zdecydowanie faworyt wśród horrorów (tak! proszę mnie nie poprawiać jeżeli ktoś wie o co chodzi ;P )
Szósty Zmysł - hmm prawdopodobnie znasz. Drugie, a w zasadzie to pierwsze (niektórzy twierdzą że jedyne) arcydzieło Shyamalana
Drabina Jakubowa - prawdziwa perełka. Gdy go kiedyś obejrzałem wrył mnie w ziemię. Ciekawe jak bym teraz zareagował. Absolutnie zasłużone 9/10
Egzorcyzmy Emily Rose - film
na podstawie(!) dokumentu o egzorcyzmach Anneliese Mitchel (nie wiem czy tak to się pisze). Co by nie mówić o samych egzorcyzmach film wart obejrzenia. A jak się obudzisz o 3:00 w nocy serducho pobiegnie ci prosto do pięt (ja tak miałem).
Blair Witch Project - krótko: albo pokochasz albo znienawidzisz, innej opcji nie ma. Jest po równo zarówno przeciwników jak i zwolenników filmu. Wszystko zależy od twojej psychiki. Jeżeli przeważa w tobie realista twardo stąpający po ziemi być może będziesz zawiedziony. A jeżeli oglądasz filmy na mój sposób, czyli o chipsach i popcornie nie ma mowy, jesteś tylko ty i ekran i nie wolno cie wtedy dekoncentrować ale za to dosłownie przeżywasz historię razem z bohaterami to (tak jak ja) będziesz MUSIAŁ przerwać seans. W filmie postawiono na realizm (przez co stał się piekielnie PRZERAŻAJĄCY!) i oszczędość (przez co stał się ewenementem na skalę światową). Mój no.1 horror ever!
Mała rada. Jeżeli zdecydujesz się oglądać, załatw wersję bez lektora, z napisami. Oglądaj w nocy, sam w pokoju i najlepiej w słuchawkach.
Bonusik
Lśnienie Stephena Kinga - Stephen King jako autor książki nie zgodził się z wizją Lśnienia Kubricka którą wszyscy znamy i kochamy. Wyreżyserował więc własną wersję. Jestem tym z nielicznych którzy uważają ją za lepszą. Może dlatego że oglądałem ją jako -_-'iarz (i nie byłem w stanie dokończyć
) a wersję Kubricka obejrzałem już jako dorosły. Tak czy siak polecam, przynajmniej dla zaspokojenia zwykłej ciekawości
Błagam tylko nie rób sobie z nich maratonu bo dużo stracisz