Widzisz, ale na siege to jest kwestia bardziej całego klanu i jego koordynacji niż 1 party. Kolejną zaletą L2 (oprócz tych spontanicznych PvP na spotach) to właśnie znaczenie klanu w tej grze, a w innych MMO.
W takim WoW'ie to po prostu grupa ludzi umawiających się na lepsze lub gorsze raidy mająca wspólny @ chat.
W L2 to cała wielka polityka, dramy, siege, epici o otoczka wokół tego. Skille klanowe, na które CRP nie jest tak łatwo uzbierać, chyba, że na jakimś privie. To wszystko tak jak pisał ByłyForumowicz, tworzy ten niepowtarzalny klimat.
Jeszcze co do dyskusji o privach, wiesz ja już nawet nie narzekam na privy tak bardzo ze względu bugi, haxy, "widzi mi się mój -_-'isty serwer" adminów, ale głównie z 1 powodu:
Startuje nowy serwer, wszyscy gracze znudzeni swoim starym privem już mają prawie kisiel w majtach. Jaki to wielki szok przy starcie (aż często serwry nie wytrzymują i na kilka dni je wyłączają lol...). Grają tacy sobie miesiąc i nagle spostrzegają, że np. CH mieć nie będą, factorem na serwie nie będą, serwer staje się zdominowane przez 1 ogarnięty ownujący wszystkie privy po kolei klan i robi się nudno. Online spada o 70% i wszyscy czekają na nowy priv.
To jest tak żałosne, że po prostu gorzki śmiech mnei ogarnia jak widzę ludzi swit-_-'ących privy co miesiąc, półtora...
