Hmm nie będę się rozpisywał całej mojej historii z PC, i gierkach bo szkoda forum zaśmiecać
Co mogę napisać - zaczynałem na Atari (ahh to były czasy), potem na Amidze się śmigało, aż w końcu pegasus wyszedł na rynek (tzw. gra telewizyjna
) grało się, grało i w 3 podstawówce - po przyjeździe z kolonii (kaski się zarobiło
) nabyłem mocarnego PSX'a - aż co to za grafa była - te "detale", grafika 3D muzyka inna niż odgłosy z pc speakera (Gran Turismo - do dzisiaj wg. mnie ta gra nie ma sobie równych, Front Mission 3, FF 7,8,9; Legacy of Kain Soul Reaver, Resident Evil - bestseler, Tekken 3, Duke Nukem TTK i inne - czasy kiedy 3/4 kolesi z osiedla czekali na relacje z przebiegu gry).
Kilka lat poźniej nadszedł czas na blaszaka - pentium 2 333mhz 64 mb ram 8gb hdd, svga virge 4mb (commandos, jazz jaz rabbit, virtua cop) -potem sprzęt krok naprzód grafa z akceleratorem 3d (riva tnt2
) i tu pierwsza gra to C&C Red Alert 2, Titan Submarine, Starcraft, SoF, Project IGI - zaczęły się czasy RTS'ów i FPP. Gry grami ale ile było frajdy z painta i innych badziewi - drukarka - cudeńko po protu
Przygoda zaczęła się po zainstalowaniu stałego łącza - czaty, hardocer xxx free porn i sprawy tego typu :d, zacząłem kombinować potem jakieś gierki po sieci - Q3, Unreal tournament... Tak biegły lata, w między czasie pogrywałem(pogrywam do dziś) w Red Dragona - gierka on line, coraz to nowsze fpp itd.
Rewolucja zaczęła się jak jakieś 2 może 3 lata temu dołączyłem do pewnego klanu (Polish-Legions) grając we Freelancera i młucąc z blasterów do niemców w przestrzeni kosmicznej. Gierka troche się znudziła i zaczęliśmy pykać w CoD'a - spary, cb itd aż nagle ktoś zarzucił tytuł "Linejdż" - mówił, że rezygnuje z calla i fl na rzecz tejże gry: mmorpg "na miecze i zaklęcia". I wszyscy zassali Lineage 2 C1 Harbingers of War - ach... co to był za przełom, pykanko na serverze L2GreceUnited
(praktycznie nic nie działało na początku ale i tak było klnięcie na cały pokój bo "czerwony ciemny elf mnie zabił z łuku a ja wbiłem 15 lvl"), potem poważniejsza gierka była bo już troche nabraliśmy doświadczenia, wyczytałem chyba wszystko co się dało + tłumaczenie Primo Guide. Potem miałem przygodę na oficjalu (bartz chyba) za czasów c2 Age of Splendor grało się, grało, aż zabrakło funduszy ("Ty się ucz, a nie marnuj pieniędzy na jakieś zabijanie murzyńskich dzieci" - cyt. ojca jak widział walkę z orkami koło hv
) Przerwa i potem znowu gra na c3 Chaotic Chronicle(bolesna przesiadka na privy) na serverze ISO games - pierwsza poważna hardcore'owa gra (BD74) siege, mass pvp, dropienie, crafting itd. Potem , Extreme, Paradise.... i też młócenie leveli, spary, duele itd. I nadszedł czas c4 - ale tu totalna klęska... łaziłem po serverach, bez stałego miejsca, to na l2R, to na Paradise, Dune, Abys itd. Aktualnie czekam aż się wyjaśni sprawa z serverkami pogrywając w międzyczasie w CoD 2, IWD2 po sieci - lecze rany