Piwa:
- z jasnych i slabych to lubie nawet Zubra i Lecha, Zubra nawet bardziej, ale malo takich piw pijam
- mocnych to tylko i wylacznie STRONG, nic go dla mnie nie przebija smakiem z jasnych piw
- z innych, to ciemne piwa i na nich sie skupiam, czyli Okocim Palone albo Zywiec Porter(9,5% i ciemne jak kawa), dla mnie pasuja niesamowicie. Do tego wszystkie piwa niepasteryzowane, czyli "Zywe Piwo", Ciechany i inne wynalazki, aha, no i oczywiscie Kozlak od Ambera, ale jest dosc rzadkie.
- ze smakowych Desperados ktore jest moim piwem nr 1 ogolem, no i Miller, ktore w sumie smakowe nie jest, ale jest zupelnie inne, smakuje jak amerykanskie piwo, czyli takie lekkie cos.
Wodki: powiem krotko, nie lubie, ale jak juz jestem zmuszony wypic w pewnych okolicznosciach, to minimum Maximus/Absolut/Nemirnoff/Smirnoff/Finlandia/PanTadeusz. Nie pije tanich, bo pije naprawde wodke nie wiem, czy z 5 razy na rok, poprostu mnie ona odrzuca.
Wina: ogolnie najwiecej pijam "dyszek" czyli win po ok. 10pln, Pol-Slodkie/Pol-Wytrawne, zazwyczaj Kadarka albo Fresco, oczywiscie czerwone, czasami trafia sie okazja jakas i sie wtedy pije drozsze, ale tych nazw jest taka masa, ze ja tego nie pamietam i zazwyczaj prosze, zeby mi ktos doradzil. Wina pijam zazwyczaj z dziewczynami, jak juz nimi cos pijam, tez dosc malo w siebie tego leje.
Egzotyki: Pilem jakies likiery, Malibu, probowalem Whisky, ale w sumie ja te wszyskie cuda srednio widze.
Drinki: Nie pije, bo nie umiem robic, conajwyzej Wodka z Sokiem i lodem, koniec kombinacji, ale tez srednio, bo trzeba kupic wodke, a mi sie zazwyczaj na tym etapie odechciewa.
Ogolnie srednio lubie, a mozna nawet powiedziec, ze nie lubie efektu Alkoholu, bo to nie jest to co Psychoaktywy. Jezeli pije, to juz dla smaku. Jakies 8miesiecy temu zapilem sie Wodka i od tej pory nie pije wiecej niz kieliszek w ramach toastu, Piwem zapilem sie 3 dni przed Sylwestrem i tez w sumie srednio mi teraz wchodzi, Winem sie
na razie nie zapilem i to jedyny z populanych alkoholi do ktorego nie mam wstretu.
Ogolnie to preferuje sobie raz na jakis czas(szczegolnie jak bylo cieplo) kupic Desperadosa/Warke STRONG i wypic rolane do szklanki przy kompie, posiedziec z 30minut i isc walnac sobie drzemke. A takto lubie roznej masci Kawy, niestety nawet po Cappucino moj zoladek reaguje jakims dziwnym uczuleniem no i mamy srake ;p A takto herbaty litrami dziennie(ze 2 litry herbaty wypije na 24h zazwyczaj), ale to nie jest temat o tym