Moje filmy PvP by PaTzy Interlude

Serwery:
Obecny co gram

Interlude     TheMega.ru    Olymp x5

1. http://www.youtube.com/watch?v=Iu-fqx-gVHA
2. http://www.youtube.com/watch?v=hoqNXqcmHcg&feature=mfu_in_order&list=UL
3. http://www.youtube.com/watch?v=aPXYblzznPQ&feature=youtu.be      Hero sagi

Moj pierwszy serwer i pvp na l2

Interlude   TheAbyss x7 

http://www.youtube.com/watch?v=xroalanvbv8&feature=mfu_in_order&list=UL

Zapraszam do oglądania    720p HD na youtube

Abyss x7 <3
Lacuraa - pamietam miała db+13 albo 14, 3 na serwerze onegdaj bo byly inne dwie +16
I pełno innych ludzi, któych dobrze znałem sie przewineło przez filmik, poza tym to byl rowniez moj pierwszy serwer.

I , gdzies tam biega w pt nawet nasz PP ktorego kupilismy na allegro

Fajnie bylo powspominac ;p Az poprzegladam sobie screeny jak wroce na swieta do domu

Dasz soundtrack? (Ze wszystkich filmikow :<)

Z gory dzieki.

W sumie to se po slowach znalazlem wiec juz nvm.

Fajny filmik, interlude czasy. :p

Wy dalej na interludach tylko gracie??
Gf

Dla wielu ludzi to sa najlepsze czasu lub kronika wiec graja.

Wiem dużo znajomych skonczylo z l2 na interlude lub zostalo przy serverach z tej kroniki ,lecz chyba ciezko znaleźć teraz server na tej kronic gdzie bylby online rzedu kilku tysiecy ludzi.

Ale jak dla mnie zbyt mało skomplikowane, opanowanie postaci na interlude z zaledwie kilkoma skillami to żadna sztuka

A tam gadasz. Te gank wjazdy daggerem w pt mmm to byly czasy

Serwer ciezko znalezc, ale ruskie istnieja i tam gra po kilka tysiecy osob, ale jest cyrylica tak jak na ruoffie.

Co do ogarniecia to sie nie zgadzam. Gra byla duzo szybsza i wymagala innych umiejetnosci gracza jednoczesnie nie zazynala tak kompa. Poza tym na interlude mialo sie  4 klasy zamiast 1.

Wiem dużo znajomych skonczylo z l2 na interlude lub zostalo przy serverach z tej kroniki ,lecz chyba ciezko znaleźć teraz server na tej kronic gdzie bylby online rzedu kilku tysiecy ludzi.

Ale jak dla mnie zbyt mało skomplikowane, opanowanie postaci na interlude z zaledwie kilkoma skillami to żadna sztuka

Bardzo fajne frapsy . Muza świetnie dobrana. A co do rozmowy to w Ct0 było więcej klimatu, i fajniejsze open pvp, ale jednak w nowych kronikach oly jest o wiele lepiej dopracowana, i wymaga skilla+farmy, kiedyś sama farma wystarczyła.

Zalezy co kto lubi, dla mnie oly to strata czasu i na interlude np. mozna to bylo calkiem ominac. Na nowszych juz trzeba(nie mozna tylko trzeba :/) robic, bo zawsze jakies tam bonusy byly, ale przynajmniej jest troche ciekawsza. Najlepsza oly jak dla mnie jest w gracii final.

Oly jest świetna i jak na L2 bardzo zbalansowana w h5 moim zdaniem, ale w GF też nie było źle.

Oly jest świetna i jak na L2 bardzo zbalansowana w h5 moim zdaniem, ale w GF też nie było źle.

Moim zdaniem na interlude wcale nie jest prosto ogarnąć daną postać, kiedy zaczynasz grę. Ja sam zacząłem od preluda, więc do interlude zdążyłem się oswoić z wszystkim i pomału uczyłem się grać wieloma postaciami, aż w końcu każdą z osoba. Dzisiaj już wiele osób mówi, że balans polega na tym, że każdą postacią, będziesz mógł wygrać z każdą inną postacią od twojej własnej, a to jest bzdura. W takim razie co by było gdyby na oly trafiły na siebie dwie, te same klasy. Wtedy liczy się co? Skill? Nie, raczej nie, skoro masz szansę wygrać, bo to zależy od balansu... Żałosne jest takie właśnie rozumowanie, ale znam naprawdę bardzo wielu ludzi, którzy własnie tak to przedstawiają. Na oly i ogólnie w grze liczy się naprawdę tylko ogarnięcie jakie posiadasz i wiedzę na temat danych klas. Fakt, sprzęt jest też bardzo ważny, ale jednak dalej dominują twoje umiejętności. NCSoft stara się jak najlepiej dopracować nowsze kroniki, wprowadza nowości różne, jak skille, postacie, questy, klasy etc,etc, ale tak naprawdę to nie ma sensu, bo wszystko zależy od tego czy umiesz grać daną postacią czy nie umiesz. Ktoś mógłby powiedzieć : Ok, a co jeżeli wpadną na siebie dwaj bardzo ogarnięci gracze. Wtedy po prostu wygra ten, który bardziej zna swoją postać i wie co ma robić. Oczywiście jeżeli jeden będzie miał homka z acu, a drugi arcane, to chyba wynik jest prosty, ale jeżeli sprzęt mają podobny, liczy się tylko kto zna bardziej tę grę i ma z nią więcej praktyki za sobą.

Troche tu namieszales. Z tym ogarnieciem to w nowych kronikach prawda i tam prawie kazdy moze wygrac z prawie kazdym. Tak czy siak bez sprzetu nie zrobi sie nic. OK, czasem kogos pokonasz jak zrobisz wszystko idealnie, a przeciwnik bedzie mial bledy, ale generalnie bedziesz do tylu. Talizmany i inne bajery szmery to nie taka prosta rzecz na low rate. Za to w interlude sa takie klasy, ktorych inna klasa nie pokonasz nigdy w zyciu i koniec. Bedziesz mial z nimi ratio 1:10 jak dobrze pojdzie, nakulasz punktow, a potem trafisz jedna klase, z ktora nie masz szans i jest QQ. Dlatego wlasnie nie lubie oly w IL, bo przewaznie mam daggera na mainie i bez tony sprzetu nie ma w ogole po co wychodzic na open oly. To samo sie tyczy lucznikow i innych popularnych klas a CB to rzadko kiedy jest chyba, ze feed, a komu sie chce czekac, zeby przerywac feed? Mi nie, sa ciekawsze rzeczy do roboty. W graciach oly juz jest fajniejsze, mozna sie pobawic no i ofc nie ma tego zalosnego czegos ze tracisz 1/3 puntkow.

Oly jest świetna i jak na L2 bardzo zbalansowana w h5 moim zdaniem, ale w GF też nie było źle.

Moim zdaniem na interlude wcale nie jest prosto ogarnąć daną postać, kiedy zaczynasz grę. Ja sam zacząłem od preluda, więc do interlude zdążyłem się oswoić z wszystkim i pomału uczyłem się grać wieloma postaciami, aż w końcu każdą z osoba. Dzisiaj już wiele osób mówi, że balans polega na tym, że każdą postacią, będziesz mógł wygrać z każdą inną postacią od twojej własnej, a to jest bzdura. W takim razie co by było gdyby na oly trafiły na siebie dwie, te same klasy. Wtedy liczy się co? Skill? Nie, raczej nie, skoro masz szansę wygrać, bo to zależy od balansu... Żałosne jest takie właśnie rozumowanie, ale znam naprawdę bardzo wielu ludzi, którzy własnie tak to przedstawiają. Na oly i ogólnie w grze liczy się naprawdę tylko ogarnięcie jakie posiadasz i wiedzę na temat danych klas. Fakt, sprzęt jest też bardzo ważny, ale jednak dalej dominują twoje umiejętności. NCSoft stara się jak najlepiej dopracować nowsze kroniki, wprowadza nowości różne, jak skille, postacie, questy, klasy etc,etc, ale tak naprawdę to nie ma sensu, bo wszystko zależy od tego czy umiesz grać daną postacią czy nie umiesz. Ktoś mógłby powiedzieć : Ok, a co jeżeli wpadną na siebie dwaj bardzo ogarnięci gracze. Wtedy po prostu wygra ten, który bardziej zna swoją postać i wie co ma robić. Oczywiście jeżeli jeden będzie miał homka z acu, a drugi arcane, to chyba wynik jest prosty, ale jeżeli sprzęt mają podobny, liczy się tylko kto zna bardziej tę grę i ma z nią więcej praktyki za sobą.

Zapomniałeś jeszcze o szczęsciu od którego zależy naprawde wiele na oly.
5 lat gry na bd nie pomoże jeśli dostane meduze i full cancela nie pomoze nawet jesli bede mial lepszy sprzet


30% szczescie
30% gear
30% ogarniecie
10% dobry komp

Moim zdaniem na interlude wcale nie jest prosto ogarnąć daną postać, kiedy zaczynasz grę. Ja sam zacząłem od preluda, więc do interlude zdążyłem się oswoić z wszystkim i pomału uczyłem się grać wieloma postaciami, aż w końcu każdą z osoba.
(...) Oczywiście jeżeli jeden będzie miał homka z acu, a drugi arcane, to chyba wynik jest prosty, ale jeżeli sprzęt mają podobny, liczy się tylko kto zna bardziej tę grę i ma z nią więcej praktyki za sobą.

Byłbyś dobrym politykiem . Niestety jak moi poprzednicy stwierdzili- sporo w tym poście namieszałeś. Co do Ct0, to zależy o jakiej klasie mówisz, ale jak pamiętam (a pamięć mam dość dobrą) to deska 10 sek przed walką odpalała się, klikała F1 na przeciwnika i odchodziła z kompa, żeby było zabawniej, a i tak w 60% wygrywała walki.
Tak jak już napisałem. W Interludzie był fajny klimat etc itd, ale jak chcesz używać mózgu, a nie klikać non stop F2 (pomijając oczywiście God bless supportów, którzy zawsze musieli ogarniać) to graj na nowszych kronikach niestety. Jedyny non support wymagający ogaru w ct0 to dagger. W sumie chyba każdy z nas zna legendarny już jpg "Pro hawkeye pvp bar" ... On nie powstał bez przyczyny.

Dzisiaj już wiele osób mówi, że balans polega na tym, że każdą postacią, będziesz mógł wygrać z każdą inną postacią od twojej własnej, a to jest bzdura.

Nigdy czegoś takiego nie było. Balans w l2 to kamień, papier, nożyce, im nowsza kronika tym mniejszy stopień tej zasady, dzięki czemu nie jesteś pewien wygranej widząc swojego przeciwnika. Wyjątek to niestety dagger vs tank, ale tylko na oly. Dodatkowo balans polega na tym, że każda klasa ma jakąś konkretną rolę do wypełnienia, co sprawia, że solo ssie, a w pt jest jednym z filarów. Gdyby każdy mógł wygrywać z każdym, to najlepszy owner= największy farmer, i nikt nie może mu nic zrobić. Oczywiście wszystko to tyczy się wszelkich odmian pvp.

Moim zdaniem na interlude wcale nie jest prosto ogarnąć daną postać, kiedy zaczynasz grę. Ja sam zacząłem od preluda, więc do interlude zdążyłem się oswoić z wszystkim i pomału uczyłem się grać wieloma postaciami, aż w końcu każdą z osoba.
(...) Oczywiście jeżeli jeden będzie miał homka z acu, a drugi arcane, to chyba wynik jest prosty, ale jeżeli sprzęt mają podobny, liczy się tylko kto zna bardziej tę grę i ma z nią więcej praktyki za sobą.

Byłbyś dobrym politykiem . Niestety jak moi poprzednicy stwierdzili- sporo w tym poście namieszałeś. Co do Ct0, to zależy o jakiej klasie mówisz, ale jak pamiętam (a pamięć mam dość dobrą) to deska 10 sek przed walką odpalała się, klikała F1 na przeciwnika i odchodziła z kompa, żeby było zabawniej, a i tak w 60% wygrywała walki.
Tak jak już napisałem. W Interludzie był fajny klimat etc itd, ale jak chcesz używać mózgu, a nie klikać non stop F2 (pomijając oczywiście God bless supportów, którzy zawsze musieli ogarniać) to graj na nowszych kronikach niestety. Jedyny non support wymagający ogaru w ct0 to dagger. W sumie chyba każdy z nas zna legendarny już jpg "Pro hawkeye pvp bar" ... On nie powstał bez przyczyny.

Dzisiaj już wiele osób mówi, że balans polega na tym, że każdą postacią, będziesz mógł wygrać z każdą inną postacią od twojej własnej, a to jest bzdura.

Nigdy czegoś takiego nie było. Balans w l2 to kamień, papier, nożyce, im nowsza kronika tym mniejszy stopień tej zasady, dzięki czemu nie jesteś pewien wygranej widząc swojego przeciwnika. Wyjątek to niestety dagger vs tank, ale tylko na oly. Dodatkowo balans polega na tym, że każda klasa ma jakąś konkretną rolę do wypełnienia, co sprawia, że solo ssie, a w pt jest jednym z filarów. Gdyby każdy mógł wygrywać z każdym, to najlepszy owner= największy farmer, i nikt nie może mu nic zrobić. Oczywiście wszystko to tyczy się wszelkich odmian pvp.

Teraz to ty źle mówisz. Pamiętam jak czytałem jakiś artykuł o tym L3 czy może jeszcze GoD, już nie pamiętam. Własnie w tym artykule ktoś z NCSoftu pisał o tym, że dążą do tego, abyś mógł każdą postacią, pokonać każdą inną i wtedy liczą się tylko twoje umiejętności gry daną klasą. Może i trochę namieszałem w pierwszym poście, ale na bank na interlude zabije prawie każdą postacią odpaloną deskę, którą przeciwnik tylko skierował na mnie. Jest miliard sposobów na zbijanie targetu, więc to wtedy Ty masz prawie 100% na wygraną

Teraz to ty źle mówisz. Pamiętam jak czytałem jakiś artykuł o tym L3 czy może jeszcze GoD, już nie pamiętam. Własnie w tym artykule ktoś z NCSoftu pisał o tym, że dążą do tego, abyś mógł każdą postacią, pokonać każdą inną i wtedy liczą się tylko twoje umiejętności gry daną klasą. Może i trochę namieszałem w pierwszym poście, ale na bank na interlude zabije prawie każdą postacią odpaloną deskę, którą przeciwnik tylko skierował na mnie. Jest miliard sposobów na zbijanie targetu, więc to wtedy Ty masz prawie 100% na wygraną

Nigdy czegoś takiego nie było. Balans w l2 to kamień, papier, nożyce, im nowsza kronika tym mniejszy stopień tej zasady(...)

Dążą do tego. Już w H5 możesz uwalić każdego każdym, ale ja mówię o walkach, które mam na swoim servie(L2off żeby nie było) czyli full ogar vs full ogar z takim samym gearem. Wtedy jeden z nich ma trudniej, a drugi łatwiej w zależności od szczęścia i sytuacji (open,oly, zaskoczenie lub bez niego). Ale chodzi o to, że każda klasa ma inne predyspozycje, dzięki czemu w różnych sytuacjach ma raz lepiej vs klasa X, a raz gorzej, albo po równo i wtedy tylko pozostaje fart. Nie ma danego, że klasa X na 100% rozwali klasę Y, wyjątki to tylko jak mówiłem ogar full gear dagger vs -||- tank na oly, to samo łucznik vs woj, aczkolwiek nie jest to nigdy 100%, może jakieś 70.
W C6 gra była jednak prosta, bo jak wspomniałem wielu ddków było na zasadzie gear+F2+ogar podstawowy(czyli nieogar innymi słowy ). W H5 nauka oly jest na kilka miesięcy, a nie tygodni, a zasada gear+f2 tyczy się tylko Glada, nie wszystkich DD. Ogólnie C6 jest jednak łatwiejsza od H5. Ale co kto lubi.
A co do skilla to zawsze ogar>>>>>przepaść>>>>nieogar. Porównując klasy i balans mamy na myśli równy sprzęt i równy skill ew korzystanie z talizmanów. Takie gadanie, że "ohoho nie doceniasz archera na oly, ogarnięty archer potrafi rozwalić każdą klasę" jest strasznie irytujące. Gracz graczowi nie równy. Jak masz wyfarmioną i ogarniętą postać, to nie ma względu na klasę a i tak możesz ownić solo kilka party fragów, albo farmić oly.
----------------------------Dla niecierpliwych--------------------------------------------------
Podsumowując każdą klasą możesz ubić każdego, liczy się jak już wspomniałeś ogar twój, ale jeszcze bardziej liczy się ogar przeciwnika. Tak było zawsze, i z kroniki na kronikę jest to ulepszane (wyjątek freya i bodajrze epilog). Być może w L3 (bo w GoD raczej nie) sięgnie to zenitu i będzie "balans idealny"=największy farmer owni all, to jest fair??
P.S. Z tym F1 na afku to była ironia, ale jak przeciwnik nie ogarnia detargetu to deska wins .