Witam. Niedawno zacząłem gre na serwerze Lancer, niestety towarzyszy jej dość nieprzyjemny problem. Mianowicie od początku program miewa bolesne freezy, czasem po 15 minutach zabawy, jednak ostatnio moge cieszyć się widokiem gry przez minute w porywach, od czasu wejścia w świat. Nie jest to niestety lag - co bym przebolał, a manager zadań oświadcza jedynie brak odpowiedzi L2. Próbowałem wyłączania shield console, i guarda, ale bez poprawy. Nie spotkałem się na forum z podobnym problemem i boje się że mój przypadek będzie bardzo odosobniony, za czym idzie reinstalacja/ format czy inne cuda, oraz modlitwa do jakiegoś światowida, ale tli się we mnie iskra nadziei że ktoś wie co w trawie piszczy :) Będę wdzięczny za każdą próbę pomocy :)
Hm.
Robiles cos z klientem ? Spróbuj zrobic check files, jezeli to nie pomoze, to usun folder "system" z katalogu l2 i zrob znow check files.
I daj znac czy cos pomoglo.
Powiedz jakiego masz sprzeta i jakiego systema operacyjnego
Musze powiedzieć że problem jest już rozwiązany. Co prawda robię to niejako z przykrością, ponieważ takie wyjście mnie dość dziwi. Pomogło najzwyklejsze low detail's. Proszę mnie nie brać za osobę która oczywiście wcześniej tego nie sprawdzała, jednak jak widać zmiana pomogła dopiero od włączenia gry przy danych parametrach od początku, dziwie się że coś takiego powodowało 'krztuszenie' się mojego PC. Dla ciekawych powiem że mam 2GB RAM i 8600 GT Palit'a. Cóż, może i w obudowie śmigają 2 zlutowane zasilacze po 300W, ale to w innych grach, ani w poprzednich moich przygodach z L2 nie przeszkadzało. Rozumiem że kolejne kroniki wprowadzały rzekomo dodatkowe bajery graficzne, i wyciskały 7me poty z silnika, ale takie coś mnie dziwi ; / Temat do zamknięcia, a ja tym czasem przyjrzę się obciążeniom komputera w trakcie gry, bo chyba coś tu nie gra. Aha, Solar, mam XP profesional bez żadnych dodatków, DX9 bodaj z końca 2008. Może stery od Guru3D coś mieszają, to już inny problem, ważne że da się grać. Dzięki za zainteresowanie :wink:
Jak bedziesz chcial otworzyc -> pm me