Nieoficjalna polska strona Lineage 2

Offtopics => Manga/Anime => Rozrywka => Offtopic => Anime => Wątek zaczęty przez: Alarion w Lipiec 31, 2009, 12:31:52 AM

Tytuł: moje nowe odkrycie - Mnemosyne
Wiadomość wysłana przez: Alarion w Lipiec 31, 2009, 12:31:52 AM
Zacznę od openingu http://www.youtube.com/watch?v=ak306Cs8gak

Zrobił na mnei bardzo dobre wrażenie. Mocne, dynamiczne, trochę jak w stylu Darker than Black. Duży + już na początku.

6 epów po +40 minut każdy, więc takie około 12-14 normalnych. Kreska bardzo fajna, trzymająca klimat anime (dość ciężki i psychodeliczny momentami).

Soundtrack jak najbardziej pozytywny, ale nie zwraca się na niego uwagi specjalnie (tak jak w Tokyo, albo DtB).

Fabuła: Najkrócej ujmę "It's weird but I like it!". Po 2 epach nadal nei wiem za bardzo o co biega, ale chce się oglądać dalej (skończę pewnie w okolicach niedzieli, bo mam sporo zajęć w weekend). Nie mogę za bardzo skomentować tego, póki ktoś się też nie wypowie :)

Spełnai również moje oczekiwania w stosunku do braku idiotycznego japońskiego humoru (tzw "łezki"   "X_x" itp. co mnie odrzuca automatycznie od takich anime) i brak zbędnych pierdół w fabule. Idzie ona wartko do przodu.

/discuss
Tytuł: Odp: moje nowe odkrycie - Mnemosyne
Wiadomość wysłana przez: Alarion w Sierpień 03, 2009, 01:59:08 AM
Ok little update po skończeniu serii:

Zmieniam zdanie co do muzyki. Bardzo fajna i chętnie zassam soundtracka. Mocne dynamiczne metalowe brzmienie, to jest to! :)

Anime jest wyjątkowo brutalne, ale nie podchodzi pod kategorię "obrzydliwe" (brak tu jakiś potworów, no chyba że za takowych traktujemy tutejsze "angels".

Fabuła mocno pogmatwana, ale bez kłopotu śledząc uważnie wszystko się ładnie wyjaśnia. Lubię też to, że nie bali się dokonać radykalnych posunięć w fabule, czyli uśmiercania ważnych postaci dla fabuły, ale zrobione to w dobrym stylu, że aż się trochę smutno na sercu robi momentami :)

Świetny motyw to rozgrywanie każdego chaptera w innym czasie. Pierwszy odcinek to rok 1990 a ostatni to +2050. Bardzo fajnie widać postęp rozwoju cywilizacji, poczynając od postępu technologi służącej do obserwowania społeczenstwa (jak z za komuny...) poprzez rozwój nowego internetu czyli świata 2.0 (1.0 to real) które się mocno zaczynają ze sobą przenikać. Jest to tylko tło, ale sam motyw jest naprawdę interesujący.

Same akcje bardzo efektowne, a główna bohaterka jest świetna. To kobieta w pełni dojrzała (nie tylko pod kątem fizycznym, ale tez psychicznym) i nie da się jej nie polubić :) Jej przyjaciółka też ma fajne motywy i stanowi jej dobre uzupełnienie.

Główny zły bohater jest takim spokojnym opanowanym, niezwykle przebiegłym skurwy****, ale ma swój urok również i ciekawią jego kolejne posunięcia.


Samo anime oprócz tego, że jest bardzo brutalne (Elfen Lied i Highurashi...?) to nie cenzurują żadnych scen (również tych erotycznych!) więc anime spokojnie może dostać naklejkę "+18 lat" :P :P

Gorąco polecam

Zapraszam do dyskusji :)

Sorry za double posta, ale chcę zrobić "up" topicu ^^
Tytuł: Odp: moje nowe odkrycie - Mnemosyne
Wiadomość wysłana przez: Bacar w Sierpień 04, 2009, 09:45:13 PM
Obejrzalem dwa odcinki i jak na razie jest dobrze. Cieszy to, ze nie ma zadnych udziwnien jak to w anime bywa. Kreska ladna, muzyka w sumie tez OK. Fabula moze z poczatku wydawac sie pogmatwana i nie wiadomo ocb, ale juz w 2gim eku dowiadujemy sie troche o glownych bohaterkach :)
Tytuł: Odp: moje nowe odkrycie - Mnemosyne
Wiadomość wysłana przez: Tirius w Sierpień 04, 2009, 11:31:27 PM
Trzeba dodać do "Plan to watch" =p
Tytuł: Odp: moje nowe odkrycie - Mnemosyne
Wiadomość wysłana przez: YoungPadawan w Sierpień 08, 2009, 10:44:18 AM
yay, Mnemosyne - po pierwszych odcinkach wydawało się naparzanką w stylu Hellsinga - no mamy imba zrobionego głównego bohatera(nieśmiertelnego ofc), który ma przeciwników takoż nieśmiertelnych i tłuką się o władzę nad światem - prosty, sprawdzony schemat...wyjmując dwa ostatnie odcinki. te to był pokaz kunsztu gościa, który to wszystko wymyślił - a zwłaszcza końcówka ostatniego.

no i imo największa zaleta tego anime - bohaterowie. wyraźni, ale nie przerysowani jak np. w Death Note. po prostu cudo.