Nieoficjalna polska strona Lineage 2

Offtopics => Offtopic => Wątek zaczęty przez: Elkond w Październik 29, 2009, 02:50:30 PM

Tytuł: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Elkond w Październik 29, 2009, 02:50:30 PM
No wiec podoba mi sie pewna dziewczyna ale nie wiem jak z nia rozmawiac zeby zwrocila na mnie uwage :( Jak myslicie poleci na 7 tomow harrego pottera?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: jac0l w Październik 29, 2009, 03:22:20 PM
Uderz ją przypadkiem z kamienia - pomóż jej wstać a potem zapytaj czy Czytała HP i jest twoja - 100%.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: patryk1357 w Październik 29, 2009, 04:57:21 PM
Albo zaprowadź ja do łazienki zerżnij w pół
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Mlor w Październik 29, 2009, 05:03:53 PM
-Czesc! Grasz na wiolaczeli?
-Eeee... nie?
-No widzisz, mamy juz cos wspolnego, musimy sie poznac.

I jedziesz ^^
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Hermit w Październik 29, 2009, 05:10:09 PM
Zarwij tak

- Cześć, masz GPS-a?
- Nie?
- Nieważne, chcesz się ru****?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Mlor w Październik 29, 2009, 05:27:46 PM
Cytat: Hermit w Październik 29, 2009, 05:10:09 PM
Zarwij tak

- Cześć, masz GPS-a?
- Nie?
- Nieważne, chcesz się ru****?
xDDDD!!

-Hej, co to znaczy I want you?
-Pragne Cie...?
-Tu?! Teraz?!

edit: polecam byc soba :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Październik 29, 2009, 05:42:57 PM
Cytat: Mlor w Październik 29, 2009, 05:03:53 PM
-Czesc! Grasz na wiolaczeli?
-Eeee... nie?
-No widzisz, mamy juz cos wspolnego, musimy sie poznac.

I jedziesz ^^

Jeśli odpowie, że tak, to znaczy, że plan A zawiódł. Ale nie załamuj się! Czas sięgnąć po plan B.
Plan B: Zrzuć jej te 7 tomów na głowę ze schodów. Następnie skrępuj nieprzytomną ofiarę. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, możesz być pewien, że będzie twoja. 
PS. Jeśli ma dziewczyna twardy łeb, to dorzuć jeszcze parę lektur lub podręczników szkolnych;) Jeśli tego nie wiesz zrób to tak na wszelki wypadek.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Marc1n w Październik 29, 2009, 08:27:04 PM
GBL jest OK!
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Październik 29, 2009, 08:27:27 PM
Ziomek.
Jeśli to serio mówisz i nie robisz se jaj to ja Ci współczuje.
Albo jesteś jeszcze dzieckiem (no, może być i taka możliwość, to nic złego), albo twoja koleżanka (bez obrazy) jest niedojrzała, że leci na twoje książki. xD
Dobra, teraz na poważnie. Dam Ci kilka rad:
Po 1.
Trzeba się myć. Koniecznie stopy! (nie powinno być za ciepło, ciekły azot był by dobry)
Po 2 (tym razem na serio).
Jak nie będzie koleżanek to jakoś zagadaj, najzwyczajniej np: ,,Siema, nie masz może zegarka? Bo zapomniałem komórki i nie wiem która godzina... Tak w to (np) Adam jestem (jeśli się nie znacie, lub tylko z widzenia [takie znajomości to tylko na n-k]), a jeśli się znacie to zagadaj o lekcje, czy cuś, jak w budzie, albo cokolwiek. Bez żadnych głupich podtekstów, np: prawie zima za oknem, a Ty wypalasz czy lubi lody? Jak takie coś masz zamiar zrobić to daj se spokój...
Po 3.
Jeśli jest taka przeciętną nastolatką (koleżanki, plotki, koleżanki, plo...) to od razu daj se spokój.
Ani się tobą drastycznie nie przejmie, ani se z nią nie pochodzi, bo uwierz mi raczej nie wytrzymasz przeciętnej nastolatki...uwierz mi potrafią wkur**ć te koleżanki, bo będą zawsze na 1 miejscu...
Po 4.
Jeśli nie masz 16 lat skończonych (nie musisz mieć, wystarczy że jesteś wydoroślały (nie, nie opinia rodziców, innych ludzi, dokładnie dorosłych) i odpowiedzialny.) nie musisz się przygotować na związek, bo to tylko zauroczenie.
Wielka miłość która Ci przejdzie po 2,3 może góra 5 miesiącach. Albo w ogóle nie wypali, bo zima idzie. Jak nie mieszkasz w górach tak jak ja to masz z góry przegraną pozycję, bo jajo Ci z gg, czy skype...

Jeśli masz odpowiedni wiek to bardziej jak zima minie podbijaj, ale utrzymuj kontakt, oraz staraj się stworzyć więź miedzy wami, by wypalić z miłością tak na walentynki.

A jeśli dobrze pójdzie i Ci mały urośnie to po roku chodzenia, może półtorej jak się zbada u ginekologa (twoja dziewczyna, nie Ty : D) i wybierze jej lekarz tabletki antykoncepcyjne to może się załapiesz na zabawę ;]
Ale bez miłości zabawa jest bez sensu, a jeśli tak nie uważasz to jesteś jeszcze za młody na związki.
Pozdro :P
Szczęścia życzę!

(jak są błędy w sklejaniu zdań to sorry, nie chce mi się ich szukać i sklejać od nowa te ,,złote (jaka ironia) myśli" :D)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Październik 29, 2009, 09:33:01 PM
Cytat: Elkond w Październik 29, 2009, 02:50:30 PM
No wiec podoba mi sie pewna dziewczyna ale nie wiem jak z nia rozmawiac zeby zwrocila na mnie uwage :( Jak myslicie poleci na 7 tomow harrego pottera?

loled hard...


Cytat: Winiek w Październik 29, 2009, 08:27:27 PM
Ziomek.
Jeśli to serio mówisz i nie robisz se jaj to ja Ci współczuje.
Albo jesteś jeszcze dzieckiem (no, może być i taka możliwość, to nic złego), albo twoja koleżanka (bez obrazy) jest niedojrzała, że leci na twoje książki. xD
Dobra, teraz na poważnie. Dam Ci kilka rad:
Po 1.
Trzeba się myć. Koniecznie stopy! (nie powinno być za ciepło, ciekły azot był by dobry)
Po 2 (tym razem na serio).
Jak nie będzie koleżanek to jakoś zagadaj, najzwyczajniej np: ,,Siema, nie masz może zegarka? Bo zapomniałem komórki i nie wiem która godzina... Tak w to (np) Adam jestem (jeśli się nie znacie, lub tylko z widzenia [takie znajomości to tylko na n-k]), a jeśli się znacie to zagadaj o lekcje, czy cuś, jak w budzie, albo cokolwiek. Bez żadnych głupich podtekstów, np: prawie zima za oknem, a Ty wypalasz czy lubi lody? Jak takie coś masz zamiar zrobić to daj se spokój...
Po 3.
Jeśli jest taka przeciętną nastolatką (koleżanki, plotki, koleżanki, plo...) to od razu daj se spokój.
Ani się tobą drastycznie nie przejmie, ani se z nią nie pochodzi, bo uwierz mi raczej nie wytrzymasz przeciętnej nastolatki...uwierz mi potrafią wkur**ć te koleżanki, bo będą zawsze na 1 miejscu...
Po 4.
Jeśli nie masz 16 lat skończonych (nie musisz mieć, wystarczy że jesteś wydoroślały (nie, nie opinia rodziców, innych ludzi, dokładnie dorosłych) i odpowiedzialny.) nie musisz się przygotować na związek, bo to tylko zauroczenie.
Wielka miłość która Ci przejdzie po 2,3 może góra 5 miesiącach. Albo w ogóle nie wypali, bo zima idzie. Jak nie mieszkasz w górach tak jak ja to masz z góry przegraną pozycję, bo jajo Ci z gg, czy skype...

Jeśli masz odpowiedni wiek to bardziej jak zima minie podbijaj, ale utrzymuj kontakt, oraz staraj się stworzyć więź miedzy wami, by wypalić z miłością tak na walentynki.

A jeśli dobrze pójdzie i Ci mały urośnie to po roku chodzenia, może półtorej jak się zbada u ginekologa (twoja dziewczyna, nie Ty : D) i wybierze jej lekarz tabletki antykoncepcyjne to może się załapiesz na zabawę ;]
Ale bez miłości zabawa jest bez sensu, a jeśli tak nie uważasz to jesteś jeszcze za młody na związki.
Pozdro :P
Szczęścia życzę!

(jak są błędy w sklejaniu zdań to sorry, nie chce mi się ich szukać i sklejać od nowa te ,,złote (jaka ironia) myśli" :D)

omg..beton :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Mlor w Październik 29, 2009, 09:49:29 PM
Winiek, on chcial tylko zwrocic na siebie uwage, a nie od razu do lozka zaprowadzac! xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Tro1an w Październik 29, 2009, 09:56:22 PM
Na harrego pottera nie poleci, ale jak powiesz że masz 300 lvl knajta w tibii to już jest twoja.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Hermit w Październik 29, 2009, 10:19:43 PM
Cytat: Tro1an w Październik 29, 2009, 09:56:22 PM
Na harrego pottera nie poleci, ale jak powiesz że masz 300 lvl knajta w tibii to już jest twoja.

qft

tylko pamiętaj, walisz z aksa i masz kumpla druta

btw Winiek dobry poradnik :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: TenCoWasKocha w Październik 29, 2009, 10:30:16 PM
Od Maślana:

Cytat: Elkond w Październik 29, 2009, 02:50:30 PM
No wiec podoba mi sie pewna dziewczyna ale nie wiem jak z nia rozmawiac zeby zwrocila na mnie uwage :( Jak myslicie poleci na 7 tomow harrego pottera?

http://www.joemonster.org/art/12690/17_krokow_do_zdobycia_zajetej_juz_dziewczyny

To tyle.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Kommodus w Październik 29, 2009, 10:38:45 PM
Cytat: TenCoWasKocha w Październik 29, 2009, 10:30:16 PM
http://www.joemonster.org/art/12690/17_krokow_do_zdobycia_zajetej_juz_dziewczyny

To tyle.


hehe <lol> dobry artykuł xD

Pokaz jej linejdza napewno poleci ;x
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Październik 30, 2009, 10:16:13 AM
Cytat: Mlor w Październik 29, 2009, 09:49:29 PM
Winiek, on chcial tylko zwrocic na siebie uwage, a nie od razu do lozka zaprowadzac! xD
Hahaha  :D
Nie tyle co do łóżka czy cuś. Kij tam wie ile on ma lat.  :shock:
Myślałem czy części łóżkowej nie ominąć, ale jakąś małą radę chciałem dodać xD.

Cytat: mdh w Październik 29, 2009, 09:33:01 PM
Cytat: Elkond w Październik 29, 2009, 02:50:30 PM
No wiec podoba mi sie pewna dziewczyna ale nie wiem jak z nia rozmawiac zeby zwrocila na mnie uwage :( Jak myslicie poleci na 7 tomow harrego pottera?

loled hard...


Cytat: Winiek w Październik 29, 2009, 08:27:27 PM
Ziomek.
Jeśli to serio mówisz i nie robisz se jaj to ja Ci współczuje.
Albo jesteś jeszcze dzieckiem (no, może być i taka możliwość, to nic złego), albo twoja koleżanka (bez obrazy) jest niedojrzała, że leci na twoje książki. xD
Dobra, teraz na poważnie. Dam Ci kilka rad:
Po 1.
Trzeba się myć. Koniecznie stopy! (nie powinno być za ciepło, ciekły azot był by dobry)
Po 2 (tym razem na serio).
Jak nie będzie koleżanek to jakoś zagadaj, najzwyczajniej np: ,,Siema, nie masz może zegarka? Bo zapomniałem komórki i nie wiem która godzina... Tak w to (np) Adam jestem (jeśli się nie znacie, lub tylko z widzenia [takie znajomości to tylko na n-k]), a jeśli się znacie to zagadaj o lekcje, czy cuś, jak w budzie, albo cokolwiek. Bez żadnych głupich podtekstów, np: prawie zima za oknem, a Ty wypalasz czy lubi lody? Jak takie coś masz zamiar zrobić to daj se spokój...
Po 3.
Jeśli jest taka przeciętną nastolatką (koleżanki, plotki, koleżanki, plo...) to od razu daj se spokój.
Ani się tobą drastycznie nie przejmie, ani se z nią nie pochodzi, bo uwierz mi raczej nie wytrzymasz przeciętnej nastolatki...uwierz mi potrafią wkur**ć te koleżanki, bo będą zawsze na 1 miejscu...
Po 4.
Jeśli nie masz 16 lat skończonych (nie musisz mieć, wystarczy że jesteś wydoroślały (nie, nie opinia rodziców, innych ludzi, dokładnie dorosłych) i odpowiedzialny.) nie musisz się przygotować na związek, bo to tylko zauroczenie.
Wielka miłość która Ci przejdzie po 2,3 może góra 5 miesiącach. Albo w ogóle nie wypali, bo zima idzie. Jak nie mieszkasz w górach tak jak ja to masz z góry przegraną pozycję, bo jajo Ci z gg, czy skype...

Jeśli masz odpowiedni wiek to bardziej jak zima minie podbijaj, ale utrzymuj kontakt, oraz staraj się stworzyć więź miedzy wami, by wypalić z miłością tak na walentynki.

A jeśli dobrze pójdzie i Ci mały urośnie to po roku chodzenia, może półtorej jak się zbada u ginekologa (twoja dziewczyna, nie Ty : D) i wybierze jej lekarz tabletki antykoncepcyjne to może się załapiesz na zabawę ;]
Ale bez miłości zabawa jest bez sensu, a jeśli tak nie uważasz to jesteś jeszcze za młody na związki.
Pozdro :P
Szczęścia życzę!

(jak są błędy w sklejaniu zdań to sorry, nie chce mi się ich szukać i sklejać od nowa te ,,złote (jaka ironia) myśli" :D)

omg..beton :D
W jakim sensie beton?  :shock: Bo nie kumam...
Coś źle zrobiłem, że dałem chłopakowi kilka rad? :D

PS:
Ludzie tak w ogóle to dajcie sobie spokój z ciętymi ripostami...gościu może wziął tą sprawę na poważnie, z głupa wypalił o tych tomach hp, a wy se jaja robicie. Spierdzielicie mu chęci i tyle będzie. :shock:
No, chyba że was nie stać na normalne teksty, oraz pomyśleć jak pomóc gościowi...
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Październik 30, 2009, 11:00:38 AM
poprostu mnie rozwalil Twoj post :) w dobrym sensie ofc :P

Imo jezeli gosc na serio ma taki problem to tego posta napisalby na powaznie..a nie o podrywaniu na HP qQ.
Poza tym sa inne fora, bardziej odpowiednie o tego typu dyskusje niz forum o l2 ...

Imo poprostu chcial jakos rozruszac forum :P

Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Październik 30, 2009, 11:15:37 AM
Nie tyle inne forum co mógłby do bravo girl się odnieść ze swoim dylematem, tak powiem krótko^^
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Październik 30, 2009, 12:50:25 PM
Cytat: mdh w Październik 30, 2009, 11:00:38 AM
poprostu mnie rozwalil Twoj post :) w dobrym sensie ofc :P

Imo jezeli gosc na serio ma taki problem to tego posta napisalby na powaznie..a nie o podrywaniu na HP qQ.
Poza tym sa inne fora, bardziej odpowiednie o tego typu dyskusje niz forum o l2 ...

Imo poprostu chcial jakos rozruszac forum :P


Noo...
Są inne fora, ale offtop to inny świat :D
Tutaj l2 nie jest pierwszorzędne.
Tutaj spam jest bogiem :D
Dajmy na to przykład idiotycznych, lecz śmiesznych odp. w tym wątku :P
Wiesz, a po za tym jeśli z głupa wypalił o HP no to cóż...echem...takiego idiotę z siebie zrobił, może tak lubi ;p
Ale nie bd gdybać.
Odpowiedź ma, czy na żarty to było, czy na poważnie to i tak wracać do tego tematu można z normalnymi odpowiedziami xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Październik 30, 2009, 01:32:30 PM
Cytat: Alice w Październik 30, 2009, 11:15:37 AM
Nie tyle inne forum co mógłby do bravo girl się odnieść ze swoim dylematem, tak powiem krótko^^

hehe do bravo girl bylo juz duuuzo "roznych" listow z problemami :P

apropo innych for -> seduceyourlife.com <- chyba najlepsze do tego typu tematow :P wlasciwie glownie takie tam sa :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Hermit w Październik 30, 2009, 08:48:25 PM
to jest forum ogólnotematyczne, więc jeżeli macie jakieś problemy miłosne albo nie wiecie co tanio jeść żeby nie umrzeć, to piszcie :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Październik 30, 2009, 08:57:28 PM
Hahaha.
Czyżbym wyczuwał chwilową zajawkę na psychologię? xD
Ja tak mam od małego! xD
Ja na studia taki kierunek zamierzam objąć.
A ja też mogę się polecić, jeżeli ktoś ma jakieś problemy z dziewczyną, chłopakiem (nie mówię o homoseksualistach xD) to pisać pw, na pewno pomogę o ile dam radę. :)
Ale jak ktoś mi wyskoczy z problemami 20-latka to proszę zapomnieć, ja nie pomogę, ponieważ za mało jeszcze wiem o życiu by pomagać ludziom tak starym ;]
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: TenCoWasKocha w Październik 30, 2009, 09:01:41 PM
Cytat: Winiek w Październik 30, 2009, 08:57:28 PM
Hahaha.
Czyżbym wyczuwał chwilową zajawkę na psychologię? xD
Ja tak mam od małego! xD
Ja na studia taki kierunek zamierzam objąć.
A ja też mogę się polecić, jeżeli ktoś ma jakieś problemy z dziewczyną, chłopakiem (nie mówię o homoseksualistach xD) to pisać pw, na pewno pomogę o ile dam radę. :)
Ale jak ktoś mi wyskoczy z problemami 20-latka to proszę zapomnieć, ja nie pomogę, ponieważ za mało jeszcze wiem o życiu by pomagać ludziom tak starym ;]


k od Maślana:

A jeżeli mnie nikt nie kocha ? Spędzam bardzo dużo czasu przed komputerem, jestem najlepszym informatykiem u mnie na roku w technikum, mam same 5 z zawodowych a ze ścisłych jestem dupa, mam 17 lat, lubię rywalizację, i konkurencje, lubie być doceniany i w ogóle nie wiem czego chce, nikt mnie nie kocha, Marcinek to wyjątek. Lubie wypić piwko, czasami fajeczke ale to sporad. Nie spotykam się ze znajomymi, przez serwery do l2 straciłem wspaniałe 3 lata życia, umiem 3 języki programowania, jestem wyspecjalizowanym administratorem systemów Unix (robie aktualnie certyfikat Mandrivy Corporate Server).....

Co poradzisz ? :D


Odemnie:

Litania......

Pozdrawiam
Michał
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Październik 30, 2009, 10:02:16 PM
A w czym masz problem? xD
O masakro... :o
Może Cię ktoś kocha, tylko o tym nie wiesz, albo ta osoba o tym nie wie? Wiem jedno. Na 100% kocha Cie mama i tata (no to mogą być rozważania czy praktycznie, czy szczerze, ale nie róbmy se jaj xD)
Spędzasz zbyt dużo czasu przed kompem? Człowieku...ja mam taki problem bo chory jestem xD
Mając 17 to:
-godzina 20 wypierdalaj z domu sam, albo z kolegą (cza se ich znaleźć wpierw ^^ Takie info małe, siędząc cały czas przed kompem i mając jakieś osiągi będzie trudno, no chyba że masz ciekawy charakter i nie pierdzielisz farmazonów o kompach itd...[dla przeciętnego ,,ziomka" komputer jest do gier.]) konkretnie na koleżanki, jak to mój kuzyn nazwał. Mianowicie chodzi o to byś zaczął się z dziewczynami spotykać, to Ci polepszy i humor i da Ci jakąś satysfakcje. Kumpel jest do tego by Ci było raźniej jak ,,buta złowisz, nie rybkę", oraz po to by jak sobie coś znajdziesz odpowiedniego ,,na ząb" to byś miał to uczucie wyższości nad kumplem że Ciebie wybrała (to mniej więcej pomoże Ci w usatysfakcjonowaniu się odnoście rywalizacji ;] ), ale wpierw musisz od czegoś zacząć!
Koledzy:
*są 2 opcje:
1.Albo kręcisz się z jednym, porządnym, spoko, zaufanym, uczciwym kumplem.
2.Albo podbijasz do twoich kolegów, tych z pod ,,najciemniejszej" gwiazdy, ludzie inni od cb, mało wiedza na temat komputerów, natomiast dużo o życiu. Załapiesz się na takie rzeczy jak: Zielone (zabronione, ale cóż, jednak i tak ulegniesz jak się nabuchasz dymem :D), dowiesz się co to kac, poznasz masę nowych ludzi (+ 200 do znajomych na n-k xD po prostu żal i tyle xD), będziesz wiedział o co do kogo podbić w przyszłości (mój tata mi tak gada. Chodzi o to że będziesz miał łatwiej w dorosłym życiu, sam jestem ciekaw o ile będzie mi łatwiej ;]), poznasz sporo dziewczyn, niestety nie poukładanych typowych nastolatek, jak jesteś nie wyżyty i masz problemy to jakoś rozładujesz swoją zachętę, niestety bd miał +1 do złych wspomnień (bd miał łatwo stracić cnotę; jak mój kolega, teraz żałuje że z koleżanką, a nie dziewczyną którą kocha, ale to nie moja, ani wasza sprawa co chłopak zrobi (chodzi o Michała), będzie Ci ogólnie łatwiej, ale sporo jak nie w pizdu i jeszcze więcej stracisz w oczach rodziców, no chyba że już ich nazywasz ,,starymi" przy kolegach. Osobiście opcja dobra, ale nie na długo, bo bd z cb ,,chuligan". Będziesz typu JP śmieciem i będziesz miał gównianą przyszłość, bo zatracisz się w nauce. Ścisłe można opanować, trzeba tylko przysiąść.

Tak ogółem kilka rad:
-Z L2 rób jak ja. Czytaj o tym, ale nie graj xD Mi to jakoś zaspokaja nałóg, to jak te plastry nikoret czy jakoś tak. Nie palisz, ale jesteś zaspokojony.
-Znajdź sobie porządną dziewczynę, nie taką sex laskę, bo sobie z nią krótko pobędziesz. Nie patrz nawet na takie mimo że sie oko cieszy, a mały zaczyna Ci być najlepszym doradcą xD Na pewno się nie lansuj by znaleźć dziewczynę. Będziesz się lamił, nie lansował. (Dla mnie lanserzy to największe pokraki xD Nawet se kurna motoru nie naprawią sami, ani rur nie porozkręcają, jak zlew siądzie na amen, a chcą sił próbować tam gdzie kret załatwi sprawę)  :shock:
-Jeżeli straciłeś wiek 15-16 lat przez L2, to współczuje Ci szczerze i naprawdę. Ja tylko straciłem 2 lata będąc nastolatkiem, a zyskałem 3 lata ,,fajnej gry" będąc hoobitem (w sensie podstawówka) xD
Możesz nadrobić z kumplem stracony czas przy piwie, lub czymś mocniejszym (nie bierz się tylko za fete i koke, bo będziesz ostro żałować jak moi znajomi), albo najzwyczajniej w świecie z dziewczyną. Zapomnisz o tych wszystkich żalach ;]
-Stań się rozrywkowy :P
-Aby się dowiedzieć jak ,,smakuje" życie takiego ziomka z pod ciemnej gwiazdy to posłuchaj sobie hip-hopu. W nim masz przedstawione dosyć wyraźnie jak to wygląda, choć w wieku 20-25 latka, ale młody nie wiele się różni.
-Broń Boże nie oglądaj Red Tube. To samodestrukcja!


Litania, może Ci pomóc ^^
Najlepiej do wszystkich świętych byś nie wpadł ;]

Również pozdrawiam.
PS mały do Cb :Mam ten post później usunąć?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MaaRcin w Październik 30, 2009, 10:53:32 PM
Cytat
-Broń Boże nie oglądaj Red Tube. To samodestrukcja!
No to żegnajcie chłopaki :(
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: zxc w Październik 31, 2009, 05:47:08 PM
Cytat-Broń Boże nie oglądaj Red Tube. To samodestrukcja!
A można megaporn? :/
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sebal w Październik 31, 2009, 06:27:36 PM
Ew. youjizz? ;/
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Październik 31, 2009, 06:29:04 PM
Nie rozumiesz?
Oglądając pornosy to tylko sobie na źle wychodzisz:
Po 1 primo: zbudujesz w swojej głowie wyobrażenie, że np: dziewczyna Cie wyśmieje jak masz małego. -_-'o -_-'a prawda!
Ale o tym za chwile.
Po 2 primo: zepsujesz sobie psychikę. Seks dla cb będzie jak jakieś -_-'a zawody, nie będziesz patrzył (nie chodzi o oczy), ani na siebie, ani na partnerkę, jak ją już będziesz miał.
Po 3 primo: Przez pornole, stajesz się niewyżyty, nabierzesz złych nawyków, mianowicie: masturbacja byle do spustu. I będziesz nie dość że jednostrzałowcem to jeszcze nie bd miał wyćwiczonego ,,spustu". xD Strzelisz i po zabawie  :shock:
Gorzej jak Ci strzeli jak gumek nie będzie, ani tabletek nie wzięła...masz w tedy 72 godz. (tyle żyje plemnik) by coś z tym zrobić bo -_-'iesz sobie na amen.
Po 4 primo: Twój orgazm będzie dla cb najważniejszy. Nie będziesz myślał bardziej o zaspokojeniu partnerki, a siebie. Jak na moje (rozumowanie) największą satysfakcję daje zaspokojenie dziewczyny. Oczywiście seks jest satysfakcja sam w sobie, ale jest denna.
Jeśli dla cb będzie satysfakcją to że miałeś orgazm i że ,,włożyłeś" to sorry, nie dla cb ten ,,sport". Z tego co męscy seksuolodzy mówią, i sam tez uważam tą teorię za słuszną, to mianowicie; naszym zadaniem jest zaspokoić kobietę, oraz (co jest drugorzędną sprawą) samego siebie.
I w końcu po 5 primo: Pornosy mogą Ci dać coś swego rodzaju falstartu. Będziesz miał zły początek. Zamiast powoli, wszystko z dziewczyną robić, do wszystkiego dochodzić, będziesz od razu chciał się dupcyć. Nie będziecie (Ty z dziewczyną) poznawali namwzajem swoich ciał, nie załapiesz się na pieszczoty czy cuś w tym stylu. Choćby mniej więcej na taka mini grę wstępną, typu takiego jak była ta reklama durex żelu. To z pytajnikiem z pępka. xd
Takie coś też jest fajne. Tak się podobno mocniejsze więzi zakłada.
Oraz najgorsze jest w tym to że będziesz (o ile nie jesteś mutantem, oraz nie masz koło 18-20+ cm) sie wstydził własnego ciała przed dziewczyną. To jest najgorsze. To Cie kurna zżera od środka i nie pozwala skupić się na grze miłosnej. Mówię Ci to z własnego doświadczenia. Jeżeli ta osoba Cie kocha i jest z tobą to nie przejmuje się rozmiarem twojego małego. No chyba że ma się 10 cm w zwodzie, no to jest inna sytuacja.
Skąd to wiem? Kto pyta nie błądzi. Rozmawiam z kumplami, koleżankami (ja jestem otwarty na takie tematy), z dziewczyną...po prostu opinia innych ludzi, nie ,,internetowych kolegów", chociaż też poczytałem na forach miłosnych itd, co potwierdziło moje zdanie.

Już wiesz o co mi chodzi z samodestrukcją? Z pornosów nic dobrego prócz orgazmu nie wychodzi xD
No może tam poznasz kilka pozycji i nauczysz się lody robić, ale wątpię by Cie to korciło, no chyba że jesteś inny xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Hermit w Październik 31, 2009, 06:54:51 PM
Cytat: Winiek w Październik 30, 2009, 10:02:16 PM

-Broń Boże nie oglądaj Red Tube. To samodestrukcja!


Żegnajcie :(
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MaaRcin w Listopad 01, 2009, 12:14:38 AM
Winiek, a mogę się masturbować, nawet po kilka razy dziennie w celach zarobkowych ?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Listopad 01, 2009, 01:08:36 AM
Cytat: Winiek w Październik 31, 2009, 06:29:04 PM
Nie rozumiesz?
Oglądając pornosy to tylko sobie na źle wychodzisz:
Po 1 primo: zbudujesz w swojej głowie wyobrażenie, że np: dziewczyna Cie wyśmieje jak masz małego. -_-'o -_-'a prawda!
Ale o tym za chwile.
Po 2 primo: zepsujesz sobie psychikę. Seks dla cb będzie jak jakieś -_-'a zawody, nie będziesz patrzył (nie chodzi o oczy), ani na siebie, ani na partnerkę, jak ją już będziesz miał.
Po 3 primo: Przez pornole, stajesz się niewyżyty, nabierzesz złych nawyków, mianowicie: masturbacja byle do spustu. I będziesz nie dość że jednostrzałowcem to jeszcze nie bd miał wyćwiczonego ,,spustu". xD Strzelisz i po zabawie  :shock:
Gorzej jak Ci strzeli jak gumek nie będzie, ani tabletek nie wzięła...masz w tedy 72 godz. (tyle żyje plemnik) by coś z tym zrobić bo -_-'iesz sobie na amen.
Po 4 primo: Twój orgazm będzie dla cb najważniejszy. Nie będziesz myślał bardziej o zaspokojeniu partnerki, a siebie. Jak na moje (rozumowanie) największą satysfakcję daje zaspokojenie dziewczyny. Oczywiście seks jest satysfakcja sam w sobie, ale jest denna.
Jeśli dla cb będzie satysfakcją to że miałeś orgazm i że ,,włożyłeś" to sorry, nie dla cb ten ,,sport". Z tego co męscy seksuolodzy mówią, i sam tez uważam tą teorię za słuszną, to mianowicie; naszym zadaniem jest zaspokoić kobietę, oraz (co jest drugorzędną sprawą) samego siebie.
I w końcu po 5 primo: Pornosy mogą Ci dać coś swego rodzaju falstartu. Będziesz miał zły początek. Zamiast powoli, wszystko z dziewczyną robić, do wszystkiego dochodzić, będziesz od razu chciał się dupcyć. Nie będziecie (Ty z dziewczyną) poznawali namwzajem swoich ciał, nie załapiesz się na pieszczoty czy cuś w tym stylu. Choćby mniej więcej na taka mini grę wstępną, typu takiego jak była ta reklama durex żelu. To z pytajnikiem z pępka. xd
Takie coś też jest fajne. Tak się podobno mocniejsze więzi zakłada.
Oraz najgorsze jest w tym to że będziesz (o ile nie jesteś mutantem, oraz nie masz koło 18-20+ cm) sie wstydził własnego ciała przed dziewczyną. To jest najgorsze. To Cie kurna zżera od środka i nie pozwala skupić się na grze miłosnej. Mówię Ci to z własnego doświadczenia. Jeżeli ta osoba Cie kocha i jest z tobą to nie przejmuje się rozmiarem twojego małego. No chyba że ma się 10 cm w zwodzie, no to jest inna sytuacja.
Skąd to wiem? Kto pyta nie błądzi. Rozmawiam z kumplami, koleżankami (ja jestem otwarty na takie tematy), z dziewczyną...po prostu opinia innych ludzi, nie ,,internetowych kolegów", chociaż też poczytałem na forach miłosnych itd, co potwierdziło moje zdanie.

Już wiesz o co mi chodzi z samodestrukcją? Z pornosów nic dobrego prócz orgazmu nie wychodzi xD
No może tam poznasz kilka pozycji i nauczysz się lody robić, ale wątpię by Cie to korciło, no chyba że jesteś inny xD


Kiedyś się mówiło, że kolej to dzieło szatana i że przez parowozy kury nie znoszą jaj a krowy nie dają mleka. Dzisiaj mówi się o dostawaniu kompleksów przez oglądanie pornoli i wchodzeniu do czyjegoś łóżka wyłącznie dla własnego zaspokojenia. Wiecie co? Boję się jutra, chyba wmówię sobie autyzm.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Hermit w Listopad 01, 2009, 08:47:53 PM
Więc nie umrę? :(
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Pheonix w Listopad 01, 2009, 08:53:05 PM
tak
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MaaRcin w Listopad 01, 2009, 08:56:40 PM
Szkoda.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 02, 2009, 02:21:10 PM
Róbta co chceta!
Ja nie zabraniam się masturbować, tego nie da się zaprzestać (chyba że księdzem zostaniesz, czy coś, albo kastracja xD) tylko nie oglądać filmów pornograficznych. Jeszcze w tym wieku (gość ma 17 lat), to już nie ręka a dupa powinna przyjemność dawać.
No chyba że ktoś jest pięknie zacofany...albo po prostu miał pecha i nie znalazł drugiej połówki xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MaaRcin w Listopad 02, 2009, 02:31:21 PM
Kto ma 17 lat ?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Nico w Listopad 02, 2009, 06:22:35 PM
Nie myj sie z 2 miesiace i idz obok niej, na 100% spojrzy sie na Ciebie i potem jest juz twoja
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 02, 2009, 07:10:37 PM
Cytat: TenCoWasKocha w Październik 30, 2009, 09:01:41 PM
Cytat: Winiek w Październik 30, 2009, 08:57:28 PM
Hahaha.
Czyżbym wyczuwał chwilową zajawkę na psychologię? xD
Ja tak mam od małego! xD
Ja na studia taki kierunek zamierzam objąć.
A ja też mogę się polecić, jeżeli ktoś ma jakieś problemy z dziewczyną, chłopakiem (nie mówię o homoseksualistach xD) to pisać pw, na pewno pomogę o ile dam radę. :)
Ale jak ktoś mi wyskoczy z problemami 20-latka to proszę zapomnieć, ja nie pomogę, ponieważ za mało jeszcze wiem o życiu by pomagać ludziom tak starym ;]


k od Maślana:

A jeżeli mnie nikt nie kocha ? Spędzam bardzo dużo czasu przed komputerem, jestem najlepszym informatykiem u mnie na roku w technikum, mam same 5 z zawodowych a ze ścisłych jestem dupa, mam 17 lat, lubię rywalizację, i konkurencje, lubie być doceniany i w ogóle nie wiem czego chce, nikt mnie nie kocha, Marcinek to wyjątek. Lubie wypić piwko, czasami fajeczke ale to sporad. Nie spotykam się ze znajomymi, przez serwery do l2 straciłem wspaniałe 3 lata życia, umiem 3 języki programowania, jestem wyspecjalizowanym administratorem systemów Unix (robie aktualnie certyfikat Mandrivy Corporate Server).....

Co poradzisz ? :D


Odemnie:

Litania......

Pozdrawiam
Michał

Ten ziomek :p
Czytaj posty uważnie. I ze zrozumieniem xD
Na polskim może nie wychodzić, ale tutaj powinno bo to nie sztuka tajemna xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Quentim w Listopad 03, 2009, 12:21:37 AM
Cytat: Elkond w Październik 29, 2009, 02:50:30 PM
No wiec podoba mi sie pewna dziewczyna ale nie wiem jak z nia rozmawiac zeby zwrocila na mnie uwage

Jak to jak rozmawiac? po polsku? Najlepiej badz wtedy ubrany w dres wyjsciowy (im wiecej paskow tym lepiej), koniecznie zel na lbie i od niechcenia baw sie kluczykami od kalbry zioooom.

Masz byc normlany i naturalny, jesli zainteresujesz ja swoja osoba to fajnie, jesli nie to niech spierlalala  :oops:
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: pr2n w Listopad 03, 2009, 07:04:52 PM
Cytat: Winiek w Październik 31, 2009, 06:29:04 PM
Nie rozumiesz?
Oglądając pornosy to tylko sobie na źle wychodzisz:
Po 1 primo: zbudujesz w swojej głowie wyobrażenie, że np: dziewczyna Cie wyśmieje jak masz małego. -_-'o -_-'a prawda!
Ale o tym za chwile.
Po 2 primo: zepsujesz sobie psychikę. Seks dla cb będzie jak jakieś -_-'a zawody, nie będziesz patrzył (nie chodzi o oczy), ani na siebie, ani na partnerkę, jak ją już będziesz miał.
Po 3 primo: Przez pornole, stajesz się niewyżyty, nabierzesz złych nawyków, mianowicie: masturbacja byle do spustu. I będziesz nie dość że jednostrzałowcem to jeszcze nie bd miał wyćwiczonego ,,spustu". xD Strzelisz i po zabawie  :shock:
Gorzej jak Ci strzeli jak gumek nie będzie, ani tabletek nie wzięła...masz w tedy 72 godz. (tyle żyje plemnik) by coś z tym zrobić bo -_-'iesz sobie na amen.
Po 4 primo: Twój orgazm będzie dla cb najważniejszy. Nie będziesz myślał bardziej o zaspokojeniu partnerki, a siebie. Jak na moje (rozumowanie) największą satysfakcję daje zaspokojenie dziewczyny. Oczywiście seks jest satysfakcja sam w sobie, ale jest denna.
Jeśli dla cb będzie satysfakcją to że miałeś orgazm i że ,,włożyłeś" to sorry, nie dla cb ten ,,sport". Z tego co męscy seksuolodzy mówią, i sam tez uważam tą teorię za słuszną, to mianowicie; naszym zadaniem jest zaspokoić kobietę, oraz (co jest drugorzędną sprawą) samego siebie.
I w końcu po 5 primo: Pornosy mogą Ci dać coś swego rodzaju falstartu. Będziesz miał zły początek. Zamiast powoli, wszystko z dziewczyną robić, do wszystkiego dochodzić, będziesz od razu chciał się dupcyć. Nie będziecie (Ty z dziewczyną) poznawali namwzajem swoich ciał, nie załapiesz się na pieszczoty czy cuś w tym stylu. Choćby mniej więcej na taka mini grę wstępną, typu takiego jak była ta reklama durex żelu. To z pytajnikiem z pępka. xd
Takie coś też jest fajne. Tak się podobno mocniejsze więzi zakłada.
Oraz najgorsze jest w tym to że będziesz (o ile nie jesteś mutantem, oraz nie masz koło 18-20+ cm) sie wstydził własnego ciała przed dziewczyną. To jest najgorsze. To Cie kurna zżera od środka i nie pozwala skupić się na grze miłosnej. Mówię Ci to z własnego doświadczenia. Jeżeli ta osoba Cie kocha i jest z tobą to nie przejmuje się rozmiarem twojego małego. No chyba że ma się 10 cm w zwodzie, no to jest inna sytuacja.
Skąd to wiem? Kto pyta nie błądzi. Rozmawiam z kumplami, koleżankami (ja jestem otwarty na takie tematy), z dziewczyną...po prostu opinia innych ludzi, nie ,,internetowych kolegów", chociaż też poczytałem na forach miłosnych itd, co potwierdziło moje zdanie.

Już wiesz o co mi chodzi z samodestrukcją? Z pornosów nic dobrego prócz orgazmu nie wychodzi xD
No może tam poznasz kilka pozycji i nauczysz się lody robić, ale wątpię by Cie to korciło, no chyba że jesteś inny xD

Stary... Takie rzeczy każdy miał na wychowaniu do życia w rodzinie^^.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 03, 2009, 07:55:08 PM
Kij Ci tam wie?
Na tym ,,wychowaniu..."  to mało się słucha, jeżeli w ogóle, ja pamiętam że zawsze był też śmiech na lekcjach, jak puszczali filmy czy cuś. Napierdalać się z takich rzeczy w gimnazjum? Chore? Nie. normalne xD Szczególnie u tych co nie dorastają. Wiecie jak to jest xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Tyr w Listopad 03, 2009, 09:35:21 PM
To na poważnie? :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MaaRcin w Listopad 03, 2009, 10:04:53 PM
Sam się zastanawiałem, ale wywnioskowałem iż nie  :oops:
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: pr2n w Listopad 04, 2009, 12:32:03 PM
Cytat: Winiek w Listopad 03, 2009, 07:55:08 PM
Kij Ci tam wie?
Na tym ,,wychowaniu..."  to mało się słucha, jeżeli w ogóle, ja pamiętam że zawsze był też śmiech na lekcjach, jak puszczali filmy czy cuś. Napierdalać się z takich rzeczy w gimnazjum? Chore? Nie. normalne xD Szczególnie u tych co nie dorastają. Wiecie jak to jest xD
No ja WDŻWR miałem tylko w zawce ^^.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 09, 2009, 08:58:53 AM
Tez w sumie malem tylko w technikum wdzwr...ale bekowo bylo :)

najlepszy tekst jaki tam padl..

<nauczycielka> Panowie spokojnie, do zaspokojenia kobiety wystarczy 12cm członek.
<kumpel> YUPII


20min lezelismy na podlodze ze smiechu :D:D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 09, 2009, 06:21:28 PM
O jaaa... :shock:
Gościu dobry xD
Pewnie jeszcze z entuzjazmem to wypowiedział tak? xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 09, 2009, 10:16:01 PM
Cytat: Winiek w Listopad 09, 2009, 06:21:28 PM
O jaaa... :shock:
Gościu dobry xD
Pewnie jeszcze z entuzjazmem to wypowiedział tak? xD


dokladnie :D potem sie wykrecal ze to niby zart byl :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 10, 2009, 02:25:46 PM
Ech...nie ma to jak przypały między kolegami... xD
Sam często sobie je kręcę. :D
Ale takich problemów jak on to ja nie mam xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 11, 2009, 12:56:37 AM
Cytat: mdh w Listopad 09, 2009, 08:58:53 AM
Tez w sumie malem tylko w technikum wdzwr...ale bekowo bylo :)

najlepszy tekst jaki tam padl..

<nauczycielka> Panowie spokojnie, do zaspokojenia kobiety wystarczy 12cm członek.
<kumpel> YUPII


20min lezelismy na podlodze ze smiechu :D:D

po prostu /selfowned ^^

Winiek widze ze tez masz takie zapedy jak ja, tyle ze ty widze ukierunkowujesz sie w jakies kompleksy, seks i podrywanie(przynajmniej na razie tyle podales :P) Ja wole leczyc zlamane serca i godzic sklocone zwiazki, o wiele bardziej pasjonujace zajecie ;p

A co do tematu, ktos sobie na pewno zwale robi, bo jakies dziwne "sposoby podrywu" wymysla, no i jeszcze "internetowi przyjaciele", na tyle ulomnym nie mozna byc, nie uwierze w to ^^ No i od zalozenia tematu ani razu nie napisal posta ;p
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Rickert w Listopad 11, 2009, 01:42:23 AM
oj dużo osób gada, że szkola sux itd. A to właśnie dzięki niej, mamy dzienną porcje humoru i to niekiedy takiego że turlamy się przez kilka h :] ehh szkoła to najlepszy okres dzieciństwa xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 11, 2009, 02:22:38 AM
Cytat: Rickert w Listopad 11, 2009, 01:42:23 AM
oj dużo osób gada, że szkola sux itd. A to właśnie dzięki niej, mamy dzienną porcje humoru i to niekiedy takiego że turlamy się przez kilka h :] ehh szkoła to najlepszy okres dzieciństwa xD

dokladnie :P w sumie zawsze lubiłem chodzic do szkoly tylko dlatego ze zawsze z kumplami robilismy zwale na lekcjach i bylo wesolo :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sebal w Listopad 11, 2009, 08:32:57 AM
E tam, zależy jak kto do tego pochodzi. Jeśli jesteś nielubiany, odpychany, poniżany to pewnie, że szkoła sux ale dla ludzi którzy mają fun między sobą to jest jeden z najlepszych okresów dnia (tak jak jest u mnie <3 ludzie w szkole =D)

Wiadomości: leet :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 11, 2009, 12:39:28 PM
Cytat: Sinic w Listopad 11, 2009, 12:56:37 AM
Cytat: mdh w Listopad 09, 2009, 08:58:53 AM
Tez w sumie malem tylko w technikum wdzwr...ale bekowo bylo :)

najlepszy tekst jaki tam padl..

<nauczycielka> Panowie spokojnie, do zaspokojenia kobiety wystarczy 12cm członek.
<kumpel> YUPII


20min lezelismy na podlodze ze smiechu :D:D

po prostu /selfowned ^^

Winiek widze ze tez masz takie zapedy jak ja, tyle ze ty widze ukierunkowujesz sie w jakies kompleksy, seks i podrywanie(przynajmniej na razie tyle podales :P) Ja wole leczyc zlamane serca i godzic sklocone zwiazki, o wiele bardziej pasjonujace zajecie ;p

A co do tematu, ktos sobie na pewno zwale robi, bo jakies dziwne "sposoby podrywu" wymysla, no i jeszcze "internetowi przyjaciele", na tyle ulomnym nie mozna byc, nie uwierze w to ^^ No i od zalozenia tematu ani razu nie napisal posta ;p

Trafiłeś w sedno! :D
Chociaż Ci powiem, że także brałem się za godzenie związków (no, tam jednego) kumpla i kumpeli...tyle że tak fajnie ich pogodziłem, że się koleżanka we mnie zakochała... ;/
I później trzeba było przepraszać kolegę,a więc ja już się w to nie bawię...nie wychodzi mi i jeszcze pogarszam sytuacje xD
Ale ludzie dosyć z depresji wyciągać...ale nie takich co same przechodzą po 2-3 dniach, tylko jak ktoś ma totalną załamkę i sie to tej osobie utrzymuje dłużej...na szczęście nie musiałem nikogo pocieszać po śmierci bliskiej osoby...


A co do szkoły, to zawsze była zajebista ^^
U mnie nigdy nudno nie było i nie jest... xD
Czasem tylko trzeba się tłumaczyć :D
Nuda bodajże jak dopadniesz ludzi o podobnym humorze do twojego nie ma prawa bytu w szkole xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Ryane w Listopad 11, 2009, 06:50:27 PM
Szkola zajebista? Pierwsze slysze. Ja jak dzisiaj sie dowiedzialem co musze na jutro umiec i co zrobic, smiem w to watpic. I do tego stres przed lekcjami, bo pewnie mnie do odpowiedzi wezmie albo dowiem sie przed lekcja, ze trzebalo jakies wypracowanie napisac ;/
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MaaRcin w Listopad 11, 2009, 07:26:54 PM
Cytat: Ryane w Listopad 11, 2009, 06:50:27 PM
Szkola -_-'ista? Pierwsze slysze. Ja jak dzisiaj sie dowiedzialem co musze na jutro umiec i co zrobic, smiem w to watpic. I do tego stres przed lekcjami, bo pewnie mnie do odpowiedzi wezmie albo dowiem sie przed lekcja, ze trzebalo jakies wypracowanie napisac ;/
+1
Z tym, że gdyby nie było zadań domowych to by była szkoła super :P .
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 11, 2009, 07:45:51 PM
No...
Ryane:
Rób tak.
Stwórz sobie założenie, że na spr np: powiesz se:ppierdole ściągnę jakoś.
Ja z takim założeniem jestem, mało się uczę (tylko do poważniejszych spr.) i jakoś mam dobre oceny :D
A jak chycisz 1 z odp to zawsze możesz poprawić, gorzej jak 2, bo nie ma możliwości poprawy (no chyba, że w gim)...
Ja tak żyje i mi z tym dobrze :D
Uczę się ściągać na studia xD 8)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Ryane w Listopad 11, 2009, 08:01:37 PM
Nie zawsze da sie od kogos sciagnac, a teraz mi zabraklo tuszu w drukarce i nie ma jak sciag drukowac, a recznie nie bede pisal ;] A w tym roku nauczyciele wyjatkowo chca nas przygotowac do matury, ciagle cos chcac albo przerabiac material rozszerzony, bo "moze nam sie przyda", a w klasie jedna osoba pisze rozszerzenie z maty. Dziwna ta szkola jest ;] A nie wiem po co sa zadania domowe, jak i tak jedna osoba w klasie to zawsze robi, skanuje, wrzuca na forum i wszyscy maja ;]
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 11, 2009, 08:11:57 PM
Ja zadań nie robię xD
A jak robię to przed lekcja na przerwie zapierdalam z długopisikiem xD
A sprawdzają mi rzadko bo mam dysgrafię, więc nawet nie chce im się tego czytać, więc jestem w miarę wolny ;D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Listopad 11, 2009, 08:41:39 PM
Cytat: Winiek w Listopad 11, 2009, 07:45:51 PM
(...)
Uczę się ściągać na studia xD 8)
Powodzenia w życiu.
Proponuję idź na medycynę, będzie z Ciebie zajebisty lekarz.....

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Ryane w Listopad 11, 2009, 11:07:11 PM
Sa zawody, ktore trzeba miec opanowane do perfekcji, np lekarz, a sa, ktore mozemy zdac oszukujac lub robiac jakies inne przekrety i dalej nic nie umiec, ale to tez sie wiaze z klopotami w dalszym zyciu, np informatyk, moze i sie skonczy studia, ale jak nic nie bedziemy umiec to nie znajdziemy pracy i bedziemy musieli sie bardziej fizyczna praca zajac ;]
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MaaRcin w Listopad 12, 2009, 12:01:04 PM
Cytat: MastJedi w Listopad 11, 2009, 08:41:39 PM
Cytat: Winiek w Listopad 11, 2009, 07:45:51 PM
(...)
Uczę się ściągać na studia xD 8)
Powodzenia w życiu.
Proponuję idź na medycynę, będzie z Ciebie -_-'isty lekarz.....

Pozdrawiam
A ty myślisz, że jak się robi na studiach ?  :shock:
Trochę się nauczysz, część tuż przed testem wykujesz na pamięć, ściągniesz coś i jakoś trzeba sobie radzić :P .
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 12, 2009, 01:51:00 PM
Cytat: MastJedi w Listopad 11, 2009, 08:41:39 PM
Cytat: Winiek w Listopad 11, 2009, 07:45:51 PM
(...)
Uczę się ściągać na studia xD 8)
Powodzenia w życiu.
Proponuję idź na medycynę, będzie z Ciebie -_-'isty lekarz.....

Pozdrawiam
Ja nie idę na medycynę...jak bym miał ambicje na lekarza to oczywiste, że bym kuł. Ale po co mam się uczyć czegoś co zapomnę i tak do następnego egzaminu? Przecież mam znajomych więc wiem czym to śmierdzi! xD
Na studiach (nie kierunki co musisz umieć, bo to Ci jest potrzebne do pracy) to działa metoda ZZZ:
-Zakuj.
-Zapisz.
-Zapomnij.

Chociaż jak pójdę na studia to się sam przekonam jak to jest. :D
W szkole robię podobnie jak MaaRcin (zgadzam się z jego tezą): Trochę się uczę, później jeszcze tak na pamięć ważniejsze rzeczy i reszta na ściądze jadem to czego nie umie, albo było to za długie do wykucia i mi się nie chciało...xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 12, 2009, 05:58:25 PM
Cytat: Winiek w Listopad 12, 2009, 01:51:00 PM
Na studiach (nie kierunki co musisz umieć, bo to Ci jest potrzebne do pracy) to działa metoda ZZZZ:
-Zakuj.
-Zapisz.
-Zapomnij.
-Zapij.


/fixed

A ja sie wybieram na medycyne ^^ i wcale tak duzo nie kuje w lic, b.duzo rzeczy wychodzi jakos "samo z siebie" i b.duzo zapamietuje z lekcji, wiec mam troche luzniej niz np. moja kolezanka ktora tyle kuje, ze nawet na imprezy rzadko chodzi bo mowi ze sie uczy O.o i wez tu zrozum czlowieka. A co do tematu szkoły, w gimnazjum mialem zayebista klase z ktora mozna bylo zrobic wszystko byle by byla beka, jak byl jakis przypal to kazdy bronil kazdego i byla elegancka atmosfera :D A w lic trafilem do dziwnej klasy katoli gdzie jestem uwazany za ateiste,sataniste,antychrysta i nie wiadomo co jeszcze ;x na szczescie rownolegle klasy sa wporzo wiec z nimi sie bardziej dogaduje ^^
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Listopad 13, 2009, 08:19:52 AM
Kuźwa, nawet tego nie umiesz się nauczyć poprawnie :/
Cytat: Winiek w Listopad 12, 2009, 01:51:00 PM
Na studiach (nie kierunki co musisz umieć, bo to Ci jest potrzebne do pracy) to działa metoda ZZZ:
-Zakuj.
-ZDAJ
-Zapomnij.
I jak dodał Sinic czasami Zapij.
A tak w ogóle, to wymień na jakich kierunkach nie musisz się uczyć, to może zrobię jakieś podyplomowe.

Maarcin, za moich czasów normą była nauka, wyjątkami ściąganie/ślizganie. Teraz jak widzę, to tylko frajerzy się uczą (i grają legit w L2). Reszta pro graczy, tych co ogarniają, jadą na chodziku i ściągach.

I powtórzę do wszystkich ślizgaczy - powodzenia w życiu.

Pozdrawiam

PS. I żeby nie było - mgr inż. nie dostałem za masło i kaczki.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MaaRcin w Listopad 13, 2009, 12:01:01 PM
Cytat: MastJedi w Listopad 13, 2009, 08:19:52 AM
Kuźwa, nawet tego nie umiesz się nauczyć poprawnie :/
Cytat: Winiek w Listopad 12, 2009, 01:51:00 PM
Na studiach (nie kierunki co musisz umieć, bo to Ci jest potrzebne do pracy) to działa metoda ZZZ:
-Zakuj.
-ZDAJ
-Zapomnij.
Maarcin, za moich czasów normą była nauka, wyjątkami ściąganie/ślizganie. Teraz jak widzę, to tylko frajerzy się uczą (i grają legit w L2). Reszta pro graczy, tych co ogarniają, jadą na chodziku i ściągach.
Nie, no źle mnie zrozumiałeś, po prostu jeżeli chcesz się wyrobić z tym wszystkim, przy okazji mieć trochę czasu wolnego to musisz ściągać. Nie mówię że nie masz się uczyć. swoją drogą na jakich studiach byłeś ?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 13, 2009, 12:03:47 PM
Mgr inż. czego :D?

Ale co do sciagania, to wychodzi na dobre tylko w liceum i tylko na tych przedmiotach co nie sa ci w ogole potrzebne, bo z tych co zdajesz matury, a zwlaszcza rozszerzone to potem sa braki a potem dziwnym trafem te brakujace elementy wiedzy pojawiaja sie na maturze, i co? jajco. to sie msci, juz nie raz znajomi po maturze mi plakali ze "a tego nie wiedzialem a pamietam jak nie nauczylem sie na zaliczenie tego w lic i sciagalem", wiec jednak cos w tym jest, nie :D?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 13, 2009, 03:06:53 PM
Nooo... ja ściągam tylko to co mi rybka jest totalnie :D
Ja się na politechnikę bd pchał (obym się dostał  8) ), więc matmę i fizykę to kuje niemiłosiernie xD
Ale reszta to ściąga i jadem :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Listopad 14, 2009, 12:15:38 AM
Ja wychodzę z założenia, że jak się uczę to robię to tylko i wyłącznie dla siebie i dla własnej satysfakcji. Jak się samemu ściągę napisze to przynajmniej zawsze coś się tam zapamięta no a jak skserujesz... jak skserujesz to nic na tym nie skorzystasz w sensie, że nic z tego w głowie nie zostanie, wszystko na świstku papieru, co potem w koszu wyląduje ot co. Lubię się uczyć, bo wiedza to potężna broń. Śmiejcie się ale tak jest;) A jak wiedza idzie z inteligencją w parze to naprawdę to jest potęga. Posiadając wiedzę na jakiś temat, możemy się w tym temacie wypowiadać. Oczywiście jak nie mamy, to też możemy tylko zazwyczaj kończy się to kompromitacją i ośmieszeniem się z powodu kompletnego braku znajomości przedmiotu dyskusji. A jak się wie to można "zabłysnąć":) Rzeczywiście jak musicie się uczyć czegoś co nie tyle nie jest wam potrzebne, co po prostu nie czujecie potrzeby tego wiedzieć, to zasada 3xZ jest jak najbardziej na miejscu. Mnie naprawdę bardzo wiele rzeczy ciekawi, a do szkoły mam po prostu wstręt, bo zabija we mnie tą żądze wiedzy. Częściej zdarza mi się w domu czytać o czymś co nie jest "do szkoły" ale jest interesujące i nie mówię tu o czytaniu jakichś pierdół:P Ogólnie to chcę wam przekazać tylko to jedno, o czym na początku pisałam, uczcie się dla siebie, nie dla oceny, nie dla mamy-dla siebie. Bo wtedy ta nauka ma jakiś sens.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Listopad 14, 2009, 07:54:35 AM
Cytat: MaaRcin w Listopad 13, 2009, 12:01:01 PM
Nie, no źle mnie zrozumiałeś, po prostu jeżeli chcesz się wyrobić z tym wszystkim, przy okazji mieć trochę czasu wolnego to musisz (...)
... jeździć na chodziku. :) Dokładnie te same argumenty :)

Cytat
(...)swoją drogą na jakich studiach byłeś ?
Cytat: Sinic w Listopad 13, 2009, 12:03:47 PM
Mgr inż. czego :D? (...)
magister inżynier mechanizacji rolnictwa. Specjalizacja - agrolotnictwo. Akademia Rolnicza - Szczecin. Gwoli informacji - nigdy w życiu nie pracowałem w zawodzie. I to nie z racji ślizgnięcia się, czy nie posiadania umiejętności. Po prostu jak skończyłem studia, to agrolotnictwo w Polsce już nie istniało. Padło razem z PGRami.
Od zawsze informatyk :)

Cytat: Winiek w Listopad 13, 2009, 03:06:53 PM
Nooo... ja ściągam tylko to co mi rybka jest totalnie :D
Ja się na politechnikę bd pchał (obym się dostał  8) ), więc matmę i fizykę to kuje niemiłosiernie xD
Ale reszta to ściąga i jadem :D
Gratuluję umiejętności ocenienia co Ci się przyda w przyszłości a co nie :)
Politechnika, powiadasz? Matma i fiza? A chemia? Matma i fiza do materiałoznawstwa na nic ci się przydadzą, natomiast chemia, tablica mendelejewa na pewno. Metaloznawstwo i wykres żelazo-węgiel, toż bez chemii i znajomości budowy krystalicznej ani rusz.
No, ale ucz się dalej tego co uważasz :)

@Alica - mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty - uczę się dla siebie, a nie dla kogoś innego. Ale taka jest teraz moda - na niedouczonych ludzi. I później idziesz do pracy, masz test z liczenia i działanie 2+2*2. Obliczasz - 6. I słyszysz, że źle bo powinno być 8. Autentyczne zdarzenie, a właściwe dwa zdarzenia w 2ch niezależnych miejscach i z różnymi ludźmi.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: TheAlchemist w Listopad 14, 2009, 08:14:53 AM
Początkowe porady  Sebala były bardzo dobre tak sądze ;P
ale dodam cos od siebie ;p nie zarywaj na HP tylko na władce pierscieni xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 14, 2009, 11:16:52 AM
O jaki słodki Edek w avatarze :D

"Ucz sie ucz, nauka to potęgi klucz, a jak już go zdobędziesz to woźnym będziesz!" :D

Ucze sie tylko tego co mi sprawia przyjemnosc ;p Nie widze sensu uczenia sie czegos, co doprowadza mnie do szewskiej pasji już na lekcjach, a jak jeszcze do tego przedmiotu dojdzie jakis "cudowny" nauczyciel, to krzyż pański.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 14, 2009, 11:51:47 AM

Cytat: Winiek w Listopad 13, 2009, 03:06:53 PM
Nooo... ja ściągam tylko to co mi rybka jest totalnie :D
Ja się na politechnikę bd pchał (obym się dostał  8) ), więc matmę i fizykę to kuje niemiłosiernie xD
Ale reszta to ściąga i jadem :D
Gratuluję umiejętności ocenienia co Ci się przyda w przyszłości a co nie :)
Politechnika, powiadasz? Matma i fiza? A chemia? Matma i fiza do materiałoznawstwa na nic ci się przydadzą, natomiast chemia, tablica mendelejewa na pewno. Metaloznawstwo i wykres żelazo-węgiel, toż bez chemii i znajomości budowy krystalicznej ani rusz.
No, ale ucz się dalej tego co uważasz :)


Dzięki Ci śliczne za info.
Nauczyciela się pytałem to mi powiedział, że fizyka i matematyka to klucz do politechniki...
Najwyraźniej się mylił, o ile masz racje. :D
No to trzeba jeszcze z chemii zapierdzielać do nauki xD
Skoro się z przyda...
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: MaaRcin w Listopad 14, 2009, 12:03:43 PM
A co można tak w ogóle robić po historii ? :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 14, 2009, 12:48:41 PM
Jedynie uczyć jej.
Sam kiedyś byłem tego ciekaw.
Ale nie widzę wyjścia innego xD
Spytaj wujka google :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Maślan w Listopad 14, 2009, 01:13:07 PM
ciekawy temat ^^
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Mlor w Listopad 14, 2009, 01:50:09 PM
Mozesz pracowac w archiwach lub np. jako nauczyciel.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Ryane w Listopad 14, 2009, 02:20:00 PM
Albo zostac poszukiwaczem starozytnych skarbow ;]
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 14, 2009, 02:34:25 PM
albo polaczyc ja z wosem i polskim i isc na prawo ;p bo sama historia to tak jak wyzej ^^
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Tirius w Listopad 14, 2009, 02:47:12 PM
Zależy jeszcze, jaka historia :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Xyber w Listopad 20, 2009, 05:08:57 PM
Ej, powiedzcie mi jedno. W jaki sposób znajdujecie czas na dziewczyny jak wy 24h/dobe siedzicie przed kompem? QQ
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 20, 2009, 05:37:38 PM
Nie znajdujemy dziewczyn :)

A tak na powaznie, to ja np. nie siedze 24h-dobe przed kompem :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 20, 2009, 06:15:05 PM
Ja też! :D
Teraz, tylko jest zimno to mniej czasu z dziewczyną się lata xD
Ja daje jakoś pogodzić:
Szkoła, trening+siłownia, dziewczyna, komp.
To nic trudnego jak sobie wszystko rozpiszesz, albo coś w tym stylu ^^
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 20, 2009, 06:24:59 PM
No właśnie mi się na razie nie za bardzo udaje pogodzić szkoła+trening+dziewczyna+komp :P .U mnie problem jest taki, że gdy kończę szkołę (14:15) to muszę lecieć na trening i siedze tam do prawie 17:00, pozniej jeszcze cos trzeba lekcje porobic nie ? Bo mam porabanych nauczycieli i nam duzo zadaja, to za lekcje sie biore, to pozniej jeszcze trzeba cos polatac i na chatę :P i tak o to nawet nie wiem kiedy, a już jest 21:00, a jeszcze w l2 nie gralem :O . No i tak to sie pozniej dzieje, ze pozniej sie w szkole umiera z niewyspania :) .

BTW. Co trenujesz?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 20, 2009, 06:40:06 PM
Trenuje boks.
To mój konik ^^
Jestem niewymiarowy (mam dłuuuuugie ręce), przez co mam daleki zasięg i na same lewe proste mogę w sparingu wygrać xD
A fajter po za tym nie robię, bo nie lubię xD
Co za przyjemność wylecieć ze szkoły? Przyjdziesz z obitym ryjem i papiery oddają...kolega tak miał, więc ja nie bd sie uczył na własnych błędach.

A Ty?
Ja mam treningi o 21 więc, nie jest mi tak źle, ale siłownia to o 16 między treningami, więc tylko mały kłopocik :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 21, 2009, 09:42:55 AM
Pierdolicie :D Ja tam nie trenuje zadnych sztuk walki, tylko aerobowe cwiczenia na ktore duzo czasu nie potrzeba, ucze sie tyle ile musze(tyle ze jak wracam ze szkoly to mam 18-18:30 xD) wiec na dziewczyny na tyglu czasu nie mam :[ ale za to w weekendy odrabiam zaleglosci ^^ a na L2 czas znajduje sie sam :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 21, 2009, 12:39:26 PM
Ach, te zaległości...ja mam w L2, a Ty w dziewczynach xD
Ja w L2 tylko w weekend, bo mi się grać nie chce...
Mam kuszniczkę, którą koszę dość tak se mobki, ale nie chce mi się jej expić...xD
Fajna jest, w ogóle lubię klimat kameali, ale na l2gg coś mi się nie chcę wyjątkowo, pomimo klanu, kumpli itd :P
A, że dałem konto koledze na eXtreme z pr to mi się nie chce zaś expić xD
Już nudne się to robi :P
Wolę treningi :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 21, 2009, 12:45:53 PM
Zwłaszcza na siłowni (zajebista atmosfera ) :P
Ile wyciskasz i ile ważysz? :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 21, 2009, 06:09:32 PM
Cytat: Winiek w Listopad 21, 2009, 12:39:26 PM
Ach, te zaległości...ja mam w L2, a Ty w dziewczynach xD
Ja w L2 tylko w weekend, bo mi się grać nie chce...
Mam kuszniczkę, którą koszę dość tak se mobki, ale nie chce mi się jej expić...xD
Fajna jest, w ogóle lubię klimat kameali, ale na l2gg coś mi się nie chcę wyjątkowo, pomimo klanu, kumpli itd :P
A, że dałem konto koledze na eXtreme z pr to mi się nie chce zaś expić xD
Już nudne się to robi :P
Wolę treningi :D

Wiesz, dzwoni sie do kolezanek jak wroce ze szkoly ale zawsze jest "Moze pojdziemy na spacer, hm? -Nieee, jest juz po 18nastej, nie chce mi sie, poza tym zaraz <tu podaj nazwe serialu> leci." Wiec GG :( I wez tu czlowieku zyj ^^ Seriale niszcza nasze kontakty! :<
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 21, 2009, 06:52:37 PM
+1 teraz jeszcze narobili ich pełno, że nie da się żyć :( .
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 21, 2009, 07:10:05 PM
Cytat: Zovi w Listopad 21, 2009, 12:45:53 PM
Zwłaszcza na siłowni -_-'ista atmosfera ) :P
Ile wyciskasz i ile ważysz? :)

Wiesz, powiem Ci szczerze, że nie wiem ile wyciskam, ale wiem, że ćwiczę bez problemu przy 88 lbs.
Zrobię 4 serwie po 12, więc nie jest tak źle.
Mam lekka niedowagę i ważę 60 kg, przy 177 cm wzrostu.
Nie wpierdzielam odżywek :P

Z siłki to najbardziej lubię ćwiczenia na nogi, klatę, triceps oraz bieżnię. Kocham wręcz bieżnię, ale biegać po polu czy cuś to nienawidzę xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Kazuya w Listopad 22, 2009, 09:59:48 PM
Cytat: Winiek w Listopad 21, 2009, 07:10:05 PM
Cytat: Zovi w Listopad 21, 2009, 12:45:53 PM
Zwłaszcza na siłowni -_-'ista atmosfera ) :P
Ile wyciskasz i ile ważysz? :)

Wiesz, powiem Ci szczerze, że nie wiem ile wyciskam, ale wiem, że ćwiczę bez problemu przy 88 lbs.
Zrobię 4 serwie po 12, więc nie jest tak źle.
Mam lekka niedowagę i ważę 60 kg, przy 177 cm wzrostu.
Nie wpierdzielam odżywek :P

Z siłki to najbardziej lubię ćwiczenia na nogi, klatę, triceps oraz bieżnię. Kocham wręcz bieżnię, ale biegać po polu czy cuś to nienawidzę xD
more l2
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 22, 2009, 10:05:00 PM
Cytat: Kazuya w Listopad 22, 2009, 09:59:48 PM
Cytat: Winiek w Listopad 21, 2009, 07:10:05 PM
Cytat: Zovi w Listopad 21, 2009, 12:45:53 PM
Zwłaszcza na siłowni -_-'ista atmosfera ) :P
Ile wyciskasz i ile ważysz? :)

Wiesz, powiem Ci szczerze, że nie wiem ile wyciskam, ale wiem, że ćwiczę bez problemu przy 88 lbs.
Zrobię 4 serwie po 12, więc nie jest tak źle.
Mam lekka niedowagę i ważę 60 kg, przy 177 cm wzrostu.
Nie wpierdzielam odżywek :P

Z siłki to najbardziej lubię ćwiczenia na nogi, klatę, triceps oraz bieżnię. Kocham wręcz bieżnię, ale biegać po polu czy cuś to nienawidzę xD
more l2

Own3d xD Na blad klawiaturowy to nie wyglada... ;p
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 22, 2009, 11:05:06 PM
Cytat: Winiek w Listopad 21, 2009, 07:10:05 PM
Cytat: Zovi w Listopad 21, 2009, 12:45:53 PM
Zwłaszcza na siłowni -_-'ista atmosfera ) :P
Ile wyciskasz i ile ważysz? :)

Wiesz, powiem Ci szczerze, że nie wiem ile wyciskam, ale wiem, że ćwiczę bez problemu przy 88 lbs.
Czyli 40 kg :P . Ja wyciskam tez po 40 kg, ale nie wiem jak ty idziesz seriami, bo ja zaczynam od 40, potem 45, potem 50, ew. 40, 50, 60 i z powrotem w dol, czyli 60, 50, 40 .
No właśnie ja mam podobnie, ale ja waże 60 - 61 kg przy ok.173, a cwicze lekkoatletyke ogolnie, ale z ukierunkowanie m na oszczep :) .
Ja najbardziej z silowni to lubie wyrywanie/podrzuty, triceps, wyciskanie i drazek :P .
Znasz jakies dobre cwiczenia na triceps ? :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 23, 2009, 10:08:40 AM
Najlepsze to tak (będę wymieniał co do skuteczności):
Pompki (dużo, pełne, ręce przy sobie, nie rozklekotane na 4 strony świata.)
Szwedki (do końca, bardziej skuteczne jak pompki, ale podnieść się nie jest łatwo...ja się podnoszę ledwo 4 razy, to gorsze niż drążek xD)
,,Pompki ławkowe" (tak to kolega nazwał xD), mianowicie jest tak że: tak jak siedzisz na ławce, to tak jak by zlatujesz z ławki by same ręce się progu trzymały nogi wyprostowane i pompujesz w dól, w górę, w dół, w górę....

Ja najbardziej lubię pompki :D

Lekkoatletyka?
Ho, ho. Ona jest zajebista :D
Tylko ja się nie pisze na to, bo nie mam gdzie xD U mnie w mieście nie ma żadnego klubu...a mnie interesi akrobacja, czy cuś xD To, że rękoma tak wywijasz itd...   :P

No ja mam cały czas 40 kg. Lece tak serie i czekam, aż to się zrobi za lekkie i dodaje w tedy. jak będę miał zbyt lekkie to dojdę do 100 lbs.

Kolega 244 lbs wyciąga, ale to jest już masochista xD
Podniesie to 10 razy! Dla mnie to prze chuj jest xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 23, 2009, 02:49:40 PM
U nas jest kulomiot to 130kg wyciska, 100 kg na podrzut bierze :P . Nie do konca rozumiem szwedki, chodzi, ci, ze to sie robi na poreczach ? Jak tak to chyba wiem jakie cwiczenie :) .
BTW.
Drążek jest zarąbisty :P .
Sam myślałem o akrobatyce, na poręczach, albo te kółka takie, a tak w ogóle to ile masz lat ?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 23, 2009, 02:53:53 PM
17
Tak to te szwedki.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 23, 2009, 03:12:30 PM
heh akrobatyka jest przerabana...Jak zdazylo mi sie ogladac jakies igrzyska, olimpiady i widzialem tych wszystkich uczestnikow co oni na tych kolkach wyprawiaja...geez jakiesz oni musza miec miesnie mocne... :)

Ale i tak mnie od dluzszego czasu kreci co innego -> Muay Thai :)
Moze nie jestem jakims agresywnym typem czlowieka ale lubie poogladac jak sie napierdzielaja :) Poza tym bardzo fajnie sie to cwiczy :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 23, 2009, 03:17:41 PM
Jak to określaja u mnie:
,,Muay Thai jest dla psychicznych."

MT jest niestety sztuką tylko do walk jakiś stadionowych czy cuś?
Kolega raz miał fajtere z goście z mt...idiota mu nogę złamał (zajebał mu z całej siły kolankiem w bok kolana)...a wsześniej był normalny... jeszcze można było się z nim dogadać.
To tylko dla kołków, taki kozaczków i tyle :P
Nie chce nikogo obrażać, ale tak u mnie jest i mam takie zdanie.
Tylko jeden kolega który trenuje MT jest normalny...on ADHD ma wrodzone, a oni sobie sami to wyrabiają xD

Dla mnie boks rulez i tyle :D Jeszcze K1 jest godne podziwu ;]

Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Ryane w Listopad 23, 2009, 04:30:48 PM
E tam boks jest nudny, lepsza jest krav maga ;p
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 23, 2009, 04:50:16 PM
A co? Uczysz się?
krav maga to jest sztuka walki do szybkiego unicestwienia.
To sztuka obronna głównie.
Najlepsza to jest zmodyfikowana przez francuskie legiony ochotnicze.
Jest tak zmodyfikowana by to była sztuka służąca do zabijania.

A na boksie można się pobawić :D
Lubie ludzi wkurwiać, jak mnie trafić nie mogą, a oni sami dostają baty xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 23, 2009, 04:52:20 PM
Cytat: Winiek w Listopad 23, 2009, 03:17:41 PM
Jak to określaja u mnie:
,,Muay Thai jest dla psychicznych."

MT jest niestety sztuką tylko do walk jakiś stadionowych czy cuś?
Kolega raz miał fajtere z goście z mt...idiota mu nogę złamał -_-'ał mu z całej siły kolankiem w bok kolana)...a wsześniej był normalny... jeszcze można było się z nim dogadać.
To tylko dla kołków, taki kozaczków i tyle :P
Nie chce nikogo obrażać, ale tak u mnie jest i mam takie zdanie.
Tylko jeden kolega który trenuje MT jest normalny...on ADHD ma wrodzone, a oni sobie sami to wyrabiają xD

Dla mnie boks rulez i tyle :D Jeszcze K1 jest godne podziwu ;]



he no moze cos w tym jest :) Na szczescie naleze do tych ludzi, ktorzy trenuja a sa normalni ;P Przynajmniej jeszcze :)

Moj brat chodzi na K1...jak z nim rozmawialem to wyszlo na to, ze jest to bardzo podobne tylko w K1 nie ucza chyba bic lokciami...troche sie tam roznia ofc np stojka czy podstawowymi ciosami, np w K1 bijac lewy prosty, wychodzisz lewa noga a prawa potem dochodzisz do lewej..w MT wystawiasz lewa, zadajesz cios i wracasz do pozycji poczatkowej...

Ale ogolnie jest to calkiem fajne :) wariatem nie jestem ale imo jest to jeden z lepszych stylow do obrony, no i poza tym jest dosc efektowny :) a o tym, ze jest efektywny sam sie przekonales widzac co taki typ zrobil z Twoim kumplem (chociaz imo to tez jest chore, zlamac komus noge ...QQ)

Ja mam 2 braci...Ja trenuje MT, najmlodszy (16lat) trenuje K1 a sredni (18lat) planuje isc na boks :) Takze bedzie z nas calkiem niezla ekipa hehe Gorzej jak sie poklucimy miedzy soba :D wtedy to nic tylko wyjsc na ring i rozwiazac ten problem po mesku (na ring zeby sobie w domu krzywdy nie zrobic :P)


Krav maga tez jest calkiem nie zla :) Kumpel chodzil chwile i mial calkiem dobre zdanie :) Mnie jednak bardziej kreci MT wiec na to sie zdecydowalem :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 23, 2009, 05:59:44 PM
Omg czuje sie dziwnie jak tu wszyscy gadaja o jakichs sztukach walki, a ja wole biegac, plywac, brzuszki robic, na rowerze pojezdzic etc xD

ja wychodze z zalozenia ze po to czlowiek stworzyl bron zeby sie nia bronic :D wiec jesli mialbym juz sie czegos uczyc to cos z bronia np. kendo, bokken, kusari-gama albo kij czy nun-czaku. Tyle ze mieszkam na jakiejs wiosze gdzie nie ma nic z tych rzeczy :<
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 23, 2009, 06:28:26 PM
Ja też w dziurze mieszkam xD
Mamy tak:
boks
kickboks
k1
tekwondo
karate (chyba z 5 rodzai, 2 prowadzi Ewa Pawlikowska, miszczynią kilkakrotna świata :D)
judo
dżudżitsu

A Mt już nie mamy bo koleś kasik na emigracje wyjechał :)

Ale z mt bym się pobił może...podbno bokserzy wymiękają przy mt jak nie są wystarczająco szybcy...ja jestem, bym się spróbował xD
Chociaż mógłbym wygrać na zasięg xD

Ja pochodzę jeszcze z 2 lata na boks, jeżeli mój klub nie puszczą na mistrzostwa to przechodzę na kickboxin na rok i k1 xD
Tak na 20 bd się uczył K1 xD
My mamy treningi z k1 wiec byłbym i tak małodziutki xD
Tam goście po 26-32 lata lataja  :shock:
Jak pierwszy raz mieliśmy z nimi treningi to sie konkretnie zdziwiłem xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 24, 2009, 10:02:22 AM
ja w krk pracuje wiec najblizej mam w krk trenowac. Akurat MT mam 10min z buta z roboty :) No i <3 MT wiec idealnie dla mnie.

Wiesz..to zalezy z jakim MT fighterem walczysz. Ja np mam 190cm wzrostu...a zasieg kolan jest porownywalny z zasiegiem rak wiec zasiegiem bys nie wygral :P poza tym w MT w duzej mieze bije sie nogami, lokciami, mniej piesciami. Dlatego MT ma przewage nad boksem.

Wczoraj moj trener sie ciekawie wypowiadal na temat walki Pudzian vs Najman.

Mowil, ze jakis czas temu, przez przypadek (pojechal do kumpla czy cos) wpadl na trening Najmana...Mowil, ze to taki lolbokser ze teraz, bez rozgrzewki, wchodzi z nim (Najman to niby zawodowy bokser) na ring na walke bokserska i jest w stanie go rozlozyc...Mowil, ze jak Najman bil w worek to wyadawl z siebei takie dzwieki jak z wc a worek sie prawie nie ruszal. No i tego typu teksty :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 24, 2009, 12:30:07 PM
L.O.L. z Najmana xD

Wiesz, ja jestem trochu jak małpiszon ;]
Mam ręce wybitnie długie. Mając 177 cm wzrostu, mam zasięg troszku krótszy jak trener który ma 195 cm + -, a taki sam jak kumpel co ma 192 cm.
Więc małego nie mam :D
A kolana mają krótszy zasięg.
Przegrałbym jak bym zanurkował, a tu ups...na kolano bym się nadział. xD
Ale przy K1 (jeżeli masz dobry klub, u nas uczy Hoły (2-krotny mistrz świata w kb) i Jarosz (iluśtam-krotny mistrz :D), dostałbyś raczej z wprawnym zawodnikiem. U was jak jest? Na klincz lecicie nie?

Chociaż wszystko zależy głównie od klubu, jak dobry jest trener, tak dobry będziesz Ty jeśli się przyłożysz.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 24, 2009, 03:02:38 PM
Cytat: Winiek w Listopad 24, 2009, 12:30:07 PM

Więc małego nie mam :D


sprawdzac nie bede qq...


Cytat: Winiek w Listopad 24, 2009, 12:30:07 PM

A kolana mają krótszy zasięg.


nie koniecznie, jezeli potrafisz nimi uderzac.
http://www.youtube.com/watch?v=sYAJGEtUBn4
Ogladnij, wsluchaj sie. I sam sprawdz czy maja krotszy.


Cytat: Winiek w Listopad 24, 2009, 12:30:07 PM
Ale przy K1 (jeżeli masz dobry klub, u nas uczy Hoły (2-krotny mistrz świata w kb) i Jarosz (iluśtam-krotny mistrz :D), dostałbyś raczej z wprawnym zawodnikiem. U was jak jest? Na klincz lecicie nie?

Chociaż wszystko zależy głównie od klubu, jak dobry jest trener, tak dobry będziesz Ty jeśli się przyłożysz.

Mnie trenuje Piotr Ochniowski. Ponoc jeden z lepszych, jak nie najlepszy, technik Muay Thai. Slyszalem, ze malo sparingow ma ale jak pochodze z 1-2 lata i opanuje wystarczajaco dobrze wszystkie techniki to moge zmienic klub i miec wiecej sparow.

W MT tez jest klincz. Jest kilka calkiem fajnych technik w klinczu ale raczej wiekszosc zawodnikow stara sie klinczu unikac. Lepiej walnac goscia noga w glowe :P Chociaz to zalezy od preferencji zawodnika.

Ja sie przykladam. Bede mistrzem MT :D:D:D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: x3nomorph w Listopad 24, 2009, 03:35:01 PM

Cytat
Ja sie przykladam. Bede mistrzem MT :D:D:D

Jestes juz na to za stary  :oops:
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 24, 2009, 03:58:10 PM
wcale, ze nie :)

Rafal Simonides jest mistrzem, ma 27lat, ja dopiero (albo az) 20. Jak przez 7 lat bede ostro trenowal pod okiem dobrych trenerow to dlaczego nie ?:)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 24, 2009, 04:52:49 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 03:02:38 PM
Cytat: Winiek w Listopad 24, 2009, 12:30:07 PM

Więc małego nie mam :D


sprawdzac nie bede qq...
Ale o czym mowa? xD
O ,,małym"? xD Nie pozwoliłbym Ci. To zastrzeżone tylko dla mojej  :shock:  :D

Oj z kompem w głowę miałbyś małe problemy u mnie xD
Trochu jestem za szybki by oberwać, ale nie bd gdybał. Musiałbym się sprawdzić z tobą :D
We wszystkich moich fajterach dostałem tylko raz w łepetyne z nogi, ale to od tekwondeki xD
Zrobił taką karuzelę nogami, że raz nie zdążyłem się odsunąć... A później dostałem w jaja i po walce xD
Później zgoda był :)

Nie jesteś za młody. Ale mało sparingów...to przejebane...my mamy na każdym treningu napierdalanie się...a ja jestem dobry bo muszę być dobry, bo z najlepszym zawsze muszę w parze  :(
Jak się nie wyrobie to mam wpierdol... :(

Ale przynajmniej coś umie xD

Małe PS do Ciebie: Czasami pobij się z kolegami jak będzie okazja...w tedy jest najlepszy moment by przetestować finezje i co umiesz :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: x3nomorph w Listopad 24, 2009, 04:53:01 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 03:58:10 PM
wcale, ze nie :)

Rafal Simonides jest mistrzem, ma 27lat, ja dopiero (albo az) 20. Jak przez 7 lat bede ostro trenowal pod okiem dobrych trenerow to dlaczego nie ?:)

Tak tylko, ze on pewnie trenowal od 12-13roku zycia
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 24, 2009, 06:36:48 PM
Cytat: x3nomorph w Listopad 24, 2009, 04:53:01 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 03:58:10 PM
wcale, ze nie :)

Rafal Simonides jest mistrzem, ma 27lat, ja dopiero (albo az) 20. Jak przez 7 lat bede ostro trenowal pod okiem dobrych trenerow to dlaczego nie ?:)

Tak tylko, ze on pewnie trenowal od 12-13roku zycia

wlasnie nie moge znalezc od jak dawna trenuje :(

W Thailandii 8-10 latkowie sa juz zawodowcami nie maja juz po 100+ walk. Ale to ich sport narodowy, ich tradycja, kultura. Praktycznie ich zycie. Oni musza to trenowac bo inaczej rodzina sie obrazi etc...
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 24, 2009, 06:49:23 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 06:36:48 PM
Cytat: x3nomorph w Listopad 24, 2009, 04:53:01 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 03:58:10 PM
wcale, ze nie :)

Rafal Simonides jest mistrzem, ma 27lat, ja dopiero (albo az) 20. Jak przez 7 lat bede ostro trenowal pod okiem dobrych trenerow to dlaczego nie ?:)

Tak tylko, ze on pewnie trenowal od 12-13roku zycia

wlasnie nie moge znalezc od jak dawna trenuje :(

W Thailandii 8-10 latkowie sa juz zawodowcami nie maja juz po 100+ walk. Ale to ich sport narodowy, ich tradycja, kultura. Praktycznie ich zycie. Oni musza to trenowac bo inaczej rodzina sie obrazi etc...

Hardkorzy. Miec 8 lat i juz prac sie po mordach. Psychike psuje jak cholera
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 24, 2009, 08:03:33 PM
Łał... A później taki co się nie dostanie w wyższe sfery, lub go klub nie kupi to albo żebra, albo zapierdala jak głupi za psię pieniądze...jedynie się obronić nie umie...
btw: prawie jak polska, tyle że z obroną :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 24, 2009, 09:03:17 PM
Cytat: Sinic w Listopad 24, 2009, 06:49:23 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 06:36:48 PM
Cytat: x3nomorph w Listopad 24, 2009, 04:53:01 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 03:58:10 PM
wcale, ze nie :)

Rafal Simonides jest mistrzem, ma 27lat, ja dopiero (albo az) 20. Jak przez 7 lat bede ostro trenowal pod okiem dobrych trenerow to dlaczego nie ?:)

Tak tylko, ze on pewnie trenowal od 12-13roku zycia

wlasnie nie moge znalezc od jak dawna trenuje :(

W Thailandii 8-10 latkowie sa juz zawodowcami nie maja juz po 100+ walk. Ale to ich sport narodowy, ich tradycja, kultura. Praktycznie ich zycie. Oni musza to trenowac bo inaczej rodzina sie obrazi etc...

Hardkorzy. Miec 8 lat i juz prac sie po mordach. Psychike psuje jak cholera

Czy ja wiem. To nie jest bezmysle lanie sie po mordzie. Oni nie ucza tak jak skrzywdzic drugiego czlowieka. Oni dzieki temu ucza sie dyscypliny, poznaja swoja tradycje etc. Praktycznie dzieki tej sztuce walki moga zyc bo korzystajac z MT mogli obronic sie przed najezdzcami iles set lat temu :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 24, 2009, 10:22:05 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 09:03:17 PM
Cytat: Sinic w Listopad 24, 2009, 06:49:23 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 06:36:48 PM
Cytat: x3nomorph w Listopad 24, 2009, 04:53:01 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 03:58:10 PM
wcale, ze nie :)

Rafal Simonides jest mistrzem, ma 27lat, ja dopiero (albo az) 20. Jak przez 7 lat bede ostro trenowal pod okiem dobrych trenerow to dlaczego nie ?:)

Tak tylko, ze on pewnie trenowal od 12-13roku zycia

wlasnie nie moge znalezc od jak dawna trenuje :(

W Thailandii 8-10 latkowie sa juz zawodowcami nie maja juz po 100+ walk. Ale to ich sport narodowy, ich tradycja, kultura. Praktycznie ich zycie. Oni musza to trenowac bo inaczej rodzina sie obrazi etc...

Hardkorzy. Miec 8 lat i juz prac sie po mordach. Psychike psuje jak cholera

Czy ja wiem. To nie jest bezmysle lanie sie po mordzie. Oni nie ucza tak jak skrzywdzic drugiego czlowieka. Oni dzieki temu ucza sie dyscypliny, poznaja swoja tradycje etc. Praktycznie dzieki tej sztuce walki moga zyc bo korzystajac z MT mogli obronic sie przed najezdzcami iles set lat temu :)

Najeźdźcy z dzidami a oni leca jak glupi xD Mnie przekonuje tylko kultura Japonii :D no moze jeszcze starożytne Chiny ujdą, ale reszta Azji mało mnie interesuje ;p
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 24, 2009, 10:47:32 PM
Cytat: Sinic w Listopad 24, 2009, 10:22:05 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 09:03:17 PM
Cytat: Sinic w Listopad 24, 2009, 06:49:23 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 06:36:48 PM
Cytat: x3nomorph w Listopad 24, 2009, 04:53:01 PM
Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 03:58:10 PM
wcale, ze nie :)

Rafal Simonides jest mistrzem, ma 27lat, ja dopiero (albo az) 20. Jak przez 7 lat bede ostro trenowal pod okiem dobrych trenerow to dlaczego nie ?:)

Tak tylko, ze on pewnie trenowal od 12-13roku zycia

wlasnie nie moge znalezc od jak dawna trenuje :(

W Thailandii 8-10 latkowie sa juz zawodowcami nie maja juz po 100+ walk. Ale to ich sport narodowy, ich tradycja, kultura. Praktycznie ich zycie. Oni musza to trenowac bo inaczej rodzina sie obrazi etc...

Hardkorzy. Miec 8 lat i juz prac sie po mordach. Psychike psuje jak cholera

Czy ja wiem. To nie jest bezmysle lanie sie po mordzie. Oni nie ucza tak jak skrzywdzic drugiego czlowieka. Oni dzieki temu ucza sie dyscypliny, poznaja swoja tradycje etc. Praktycznie dzieki tej sztuce walki moga zyc bo korzystajac z MT mogli obronic sie przed najezdzcami iles set lat temu :)

Najeźdźcy z dzidami a oni leca jak glupi xD Mnie przekonuje tylko kultura Japonii :D no moze jeszcze starożytne Chiny ujdą, ale reszta Azji mało mnie interesuje ;p

poczytaj sobie o ich historii :) dosc ciekawa jest :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Shen w Listopad 24, 2009, 10:50:40 PM
Cytat: Winiek w Listopad 23, 2009, 04:50:16 PM

A na boksie można się pobawić :D
Lubie ludzi -_-'iać, jak mnie trafić nie mogą, a oni sami dostają baty xD
Szczerze to bym nie chcial sie z bokserem na ulicy bić, mocna glowa, wycwiczone uniki. Ci co cwicza rozne sztuki walki zazwyczaj nisko trzymaja garde bo nie ma walenia piesciami po twarzy, glupi nawyk na ulicy moze sie zle skonczyc.


mdh na silownie tez smigasz?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 24, 2009, 11:00:12 PM
Cytat: Shen w Listopad 24, 2009, 10:50:40 PM
Cytat: Winiek w Listopad 23, 2009, 04:50:16 PM

A na boksie można się pobawić :D
Lubie ludzi -_-'iać, jak mnie trafić nie mogą, a oni sami dostają baty xD
Szczerze to bym nie chcial sie z bokserem na ulicy bić, mocna glowa, wycwiczone uniki. Ci co cwicza rozne sztuki walki zazwyczaj nisko trzymaja garde bo nie ma walenia piesciami po twarzy, glupi nawyk na ulicy moze sie zle skonczyc.


mdh na silownie tez smigasz?

To zalezy od szkoly/trenera. Mnie uczą zeby garde zawsze trzymac dosc wysoko, pamietac o niej wykonujac rozne kopniecia etc.

Na siłke na razie nie chodzi. Kiepsko stoje z czasem.
Robote koncze o 17, na 18 na trening (pon,sr, za miech/dwa dojda jeszcze piatki), potem jade do dziadkow odebrac braci i mamuske i jade do domu (dziadki mieszkaja na trasie praca->dom) i w domu jestem ok 21+ (jak jest trening) albo o 19 (jak nie ma). Ciezko u mnie cos zorganizowac o tej porze.
na razie sobie biegam z bratem (brat w pile kopie) i moze uda mi sie na jakis basenik pochodzic. Jak bede mial troche pieniedzy uzbierane to moze zrobie sobie silke w domu.
Wiem, ze siłownia jest dosc potrzebna zeby nabrac wytrzymalosci, sily etc ale no na razie nie mam jak za bardzo tego zrobic. Nikt nie bedzie na mnie czekal do polnocy az ja wroce do domu (mamy 1 samochod tylko na 4 osoby)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Shen w Listopad 24, 2009, 11:04:32 PM
silownia w domu to sredni pomysl ;p juz kilku takich przerabialem co sobie sprzet kupili, fajnie bylo a potem sie znudzilo hehe. Na silowni tez inny klimat, zaluje ze tak pozno sie zapisalem. U mnie jest spoko bo moj sensei jest wlascicielem silowni, place tylko za karate a silka gratis.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 24, 2009, 11:06:56 PM
Cytat: Shen w Listopad 24, 2009, 11:04:32 PM
silownia w domu to sredni pomysl ;p juz kilku takich przerabialem co sobie sprzet kupili, fajnie bylo a potem sie znudzilo hehe. Na silowni tez inny klimat, zaluje ze tak pozno sie zapisalem. U mnie jest spoko bo moj sensei jest wlascicielem silowni, place tylko za karate a silka gratis.

no to w sumie calkiem spoko :)

Moze mi sie uda znalezc cos nie daleko mnie :) Ale samemu chodzic to troche lipa.
Przed przeprowadzka chodzilem pare miechow z kumplem (ktorego notabene znam od 14lat) i calkiem fajnie sie cwiczylo. Zawsze sobie pomagalismy no i bylo z kim pogadac o roznych rzeczach :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Shen w Listopad 24, 2009, 11:09:50 PM
Ludzie na silce nie gryza,jak zaczynalem cwiczyc to tez nikogo nie znalem ja. Teraz dobra ekipa jest,mozna pogadac a i pomoga jak sztanga przygniecie. Lysych karków u mnie na pakerni nie widac, za to mamy dwoch listonoszy hehe.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 24, 2009, 11:17:07 PM
to ze nie gryza to wiem. Juz sie przekonalem u Siebie. Tez bylo potem calkiem fajnie.

Ale jednak te pierwsze pare tygodniu zanim sie wszystkich pozna jest takie troche...dziwne.. :P

Poza tym kogo ja sie mam bac!!! ja trenuje MT!!!! HAHAH :d     nie no ...joke joke :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Shen w Listopad 24, 2009, 11:35:48 PM
Mi bylo ciezko na poczatku, wazylem 66kg i bylem slaby jak cholera hehe ;p Teraz pomagam nowym jak przychodza. Masy pewnie nie chcesz robic to 2-3 wizyty na silce w tygodniu wystarcza, trening mozna spokojnie w godzine zrobic jak sie nie gada duzo.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 24, 2009, 11:43:37 PM
Cytat: Shen w Listopad 24, 2009, 11:35:48 PM
Mi bylo ciezko na poczatku, wazylem 66kg i bylem slaby jak cholera hehe ;p Teraz pomagam nowym jak przychodza. Masy pewnie nie chcesz robic to 2-3 wizyty na silce w tygodniu wystarcza, trening mozna spokojnie w godzine zrobic jak sie nie gada duzo.

nom..masy raczej nie bo dobrze sie czuje wazac ~85kg.

Pogadam jeszcze z trenerem jak on to widzi..Nie chcialbym cwiczac na silowni stac sie powolnym mułem :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Shen w Listopad 24, 2009, 11:53:32 PM
sama masa miesniowa cie raczej nie spowolni, tylko diete trzeba trzymac zeby tluszczu nie zlapac, przed redukcja wazylem 94kg i to bylo zle  :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Listopad 25, 2009, 10:29:55 AM
a teraz ile wazysz ?:)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 25, 2009, 11:04:57 AM
Cytat: Shen w Listopad 24, 2009, 10:50:40 PM
Cytat: Winiek w Listopad 23, 2009, 04:50:16 PM

A na boksie można się pobawić :D
Lubie ludzi -_-'iać, jak mnie trafić nie mogą, a oni sami dostają baty xD
Szczerze to bym nie chcial sie z bokserem na ulicy bić, mocna glowa, wycwiczone uniki. Ci co cwicza rozne sztuki walki zazwyczaj nisko trzymaja garde bo nie ma walenia piesciami po twarzy, glupi nawyk na ulicy moze sie zle skonczyc.

Mała rada od wujcia dziada.
Wyczytałem, że ćwiczysz karate nie? Dobrze mówię? Powiem Ci tyle, że nawet jeśli masz dobrą niską gardę to i tak na ,,solówkach" trzymaj ją wysoko nawet, jeśli nie umiesz. Ale za to Ty masz przewagę w fajterze. Bijesz głównie na dół po nerkach, splocie itd...
A gardę na tę aspekty (dobrze powiedziałem?) dla takiego bucka co myśli, że się umie bić bo całe życie bije słabszych to jest niezwykle trudna i strasznie defensywna, choć i tak ma przebicie jak cholera...więc oklep może dostać.

Cytat: mdh w Listopad 24, 2009, 11:00:12 PM

To zalezy od szkoly/trenera. Mnie uczą zeby garde zawsze trzymac dosc wysoko, pamietac o niej wykonujac rozne kopniecia etc.

Wszystko co umiesz zależy od trenera. Nasz nas przygotowuje bardziej po kątem ulicy, mówi nam co można jeszcze zrobić, jakieś nieczyste zagranie, którego na ringu się wykorzystuje...
Cytat: Shen w Listopad 24, 2009, 11:53:32 PM
sama masa miesniowa cie raczej nie spowolni, tylko diete trzeba trzymac zeby tluszczu nie zlapac, przed redukcja wazylem 94kg i to bylo zle  :P

Spowolni. Mam kumpla takiego co był szybki co skurwysyn, nie. No. Połaził na siłkę, ostro przypakował na siłce i na masie i co? Wolny jak ślimak...

mdh'aczu, posłuchaj mnie. Kup sobie push up bars'y.
Tak to wygląda:
(https://repairpartsservices.com/store/images/Push%20up%20bars.jpg)

Jadę na tym od pewnego czasu jak jestem chory i nie mogę wychodzić nigdzie i Ci powiem, że to jest dosyć zajebiste :D
Wzmocniło mi barki i to strasznie. Jak zwykłych robiłem 30-40 pełnych, tak na tym robię 20-25 pełnych. Jak udaje mi się coraz więcej to Ci powiem, że zwykłe pompki są przy tym do kitu...
na prawdę polecam i buli to jakieś 50 zł, a więc tanie. A się opłaca. Na internecie poczytaj jakie jeszcze można na tym ćwiczenia robić.

Oraz drążek i zwisy rób. Tak zwisaj może z 10 min, puść muzykę by się nie nudziło, a gwarantuje Ci że będziesz miał wytrzymalsze mięśnie.
:wink:
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Shen w Listopad 26, 2009, 09:18:17 PM
Cytat: mdh w Listopad 25, 2009, 10:29:55 AM
a teraz ile wazysz ?:)
82
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 26, 2009, 09:38:37 PM
Tak BTW. To cwiczenie na silce tj. przysiady ze sztanga, wyrywanie sztangi itp. o wadze ok 60 kg nie spowoduje zachamowania wzrostu ?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Tro1an w Listopad 26, 2009, 10:28:52 PM
Może spowodować

CytatSpowolni. Mam kumpla takiego co był szybki co -_-'ysyn, nie. No. Połaził na siłkę, ostro przypakował na siłce i na masie i co? Wolny jak ślimak...

Dlatego jak się chodzi na SW to tylko robisz siłę, wytrzymałość i szybkość.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 27, 2009, 03:10:15 PM
Ja robię głównie wytrzymałość i szybkość.
Siła jest drugorzędna w moim sporcie.
W nim szybkość to siła! :D

Takie ćwiczenia jak się 60 kg waży to zahamują i to konkretnie. Kolega jak zaczął ćwiczyć ze sztangom z wyższego ode mnie stał się niższy. Tak samo jak jeden jego brat, a ten brat co nie ćwiczył to jest mojego wzrostu.

Więc tutaj mam przykład z życia wzięty.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: x3nomorph w Listopad 27, 2009, 03:28:51 PM
Cytat: Winiek w Listopad 27, 2009, 03:10:15 PM
Ja robię głównie wytrzymałość i szybkość.
Siła jest drugorzędna w moim sporcie.
W nim szybkość to siła! :D

Takie ćwiczenia jak się 60 kg waży to zahamują i to konkretnie. Kolega jak zaczął ćwiczyć ze sztangom z wyższego ode mnie stał się niższy. Tak samo jak jeden jego brat, a ten brat co nie ćwiczył to jest mojego wzrostu.

Więc tutaj mam przykład z życia wzięty.

Nie chcesz byc drugim Walujewem ; d?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 27, 2009, 03:34:51 PM
Nieee...mutantem nie bd xD
Takiego Valujewa to ja w klasie mam...klepe ma...ale wpipierdoll dostać lubi :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 27, 2009, 04:41:05 PM
Cytat: Winiek w Listopad 27, 2009, 03:34:51 PM
Nieee...mutantem nie bd xD
Takiego Valujewa to ja w klasie mam...klepe ma...ale wpi-_-'l dostać lubi :D

Mutanci sa fajni! Przynajmniej wyrozniaja sie z tlumu, a nie masa takich samych ludzi :D btw. tez nie mogliscie wejsc na forum w ostatnich 2 dniach O.o?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 27, 2009, 04:43:30 PM
Tak.
Siadło coś :P
Wiesz, nie wiem czy wyróżnianie się z tłumu z taką mordą jaką ma Valuew jest fajne :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 27, 2009, 08:20:15 PM
To ja już nie wyrywam więcej sztangi :) , przysiadów też już nie będę tyle robić, bo chce jeszcze trochę urosnąć, a wyciskanie zahamuje ?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 27, 2009, 09:24:30 PM
Może (ale nie musi) spowolnić rozwijanie się barów.

Rób pompki oraz szwedki. To idealna rekompresata wyciskania. Szwedki szczególnie. Przysiady to rób bez sztangi, a z wyskokiem.
A w wyrywanie to się nie bawię więc nie wiem co mnie boli nazajutrz xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 27, 2009, 10:00:56 PM
Cytat: Winiek w Listopad 27, 2009, 09:24:30 PM
A w wyrywanie to się nie bawię więc nie wiem co mnie boli nazajutrz xD
http://www.youtube.com/watch?v=ucHKMP6TypE&feature=related
Akurat mój ciężar :P .
Dobre na kaptury i nawet dobre na nogi.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 27, 2009, 10:06:33 PM
Jak to wygląda...ja się w to nie bawię...
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 27, 2009, 10:18:27 PM
Ale nie trzeba zaraz kucać, wystarczy bardziej wyskoczyć przyoderwaniu jej od ziemi i wykroczyć jedną nogą, a drugą to tyłu :P . Przy takim ciężarze jeszcze można, gorzej jak na Olimpiadzie (200 kg nawet :P ) A jeszcze jeden mam piękny filmik :P
http://www.youtube.com/watch?v=rizeMiv5QLY&feature=related <33 po prostu :P

BTW.
http://images.sportinglife.com/07/09/330/Tero_Pitkamaki_Flag_564808.jpg
On wyciska 170 kg.
http://www.youtube.com/watch?v=J2qlDTLykUk&feature=related na 0:31 chyba jest jak to wyciska :P
Gościu dobry jest, a niby taka w sumie chudzina :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 27, 2009, 10:49:59 PM
Cytat: Winiek w Listopad 27, 2009, 04:43:30 PM
Tak.
Siadło coś :P
Wiesz, nie wiem czy wyróżnianie się z tłumu z taką mordą jaką ma Valuew jest fajne :D

Wtedy odkryłem, że jestem uzależniony od forum xD

Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 27, 2009, 11:20:19 PM
Cytat: Sinic w Listopad 27, 2009, 10:49:59 PM
Cytat: Winiek w Listopad 27, 2009, 04:43:30 PM
Tak.
Siadło coś :P
Wiesz, nie wiem czy wyróżnianie się z tłumu z taką mordą jaką ma Valuew jest fajne :D

Wtedy odkryłem, że jestem uzależniony od forum xD


Nie wiem czemu, ale nigdy nie mogę się doszukać związku pomiędzy waszymi postami 0.o Jakbyście pisali do zupełnie innych postów, albo by wam się tematy myliły :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 28, 2009, 11:39:57 AM
Cytat: Zovi w Listopad 27, 2009, 11:20:19 PM
Cytat: Sinic w Listopad 27, 2009, 10:49:59 PM
Cytat: Winiek w Listopad 27, 2009, 04:43:30 PM
Tak.
Siadło coś :P
Wiesz, nie wiem czy wyróżnianie się z tłumu z taką mordą jaką ma Valuew jest fajne :D

Wtedy odkryłem, że jestem uzależniony od forum xD


Nie wiem czemu, ale nigdy nie mogę się doszukać związku pomiędzy waszymi postami 0.o Jakbyście pisali do zupełnie innych postów, albo by wam się tematy myliły :P

Nieeee...u nas ok. :D To taki szyfr co my tylko rozumiemy xD Mogłeś się bawić w psychologie ;] A jak się nie bawiłeś to nie zrozumiesz :P

Cytat: Sinic w Listopad 27, 2009, 10:49:59 PM
Cytat: Winiek w Listopad 27, 2009, 04:43:30 PM
Tak.
Siadło coś :P
Wiesz, nie wiem czy wyróżnianie się z tłumu z taką mordą jaką ma Valuew jest fajne :D

Wtedy odkryłem, że jestem uzależniony od forum xD


No ja to samo :D Coś nie miałem co robić xD

Cytat: Zovi w Listopad 27, 2009, 10:18:27 PM
Ale nie trzeba zaraz kucać, wystarczy bardziej wyskoczyć przyoderwaniu jej od ziemi i wykroczyć jedną nogą, a drugą to tyłu :P . Przy takim ciężarze jeszcze można, gorzej jak na Olimpiadzie (200 kg nawet :P ) A jeszcze jeden mam piękny filmik :P
http://www.youtube.com/watch?v=rizeMiv5QLY&feature=related <33 po prostu :P

BTW.
http://images.sportinglife.com/07/09/330/Tero_Pitkamaki_Flag_564808.jpg
On wyciska 170 kg.
http://www.youtube.com/watch?v=J2qlDTLykUk&feature=related na 0:31 chyba jest jak to wyciska :P
Gościu dobry jest, a niby taka w sumie chudzina :D

Eeee...to nie sport dla mnie xD Nie jestem koxem xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 28, 2009, 02:08:45 PM
Kurwa, familiada leci i znowu, te nudne dowcipy :/ .
Faktycznie mogłem się bawić w psychologie, ale jakoś wylałbym prawo :P . Jak nie wyjdzie prawo, to pewnie wojsko. Bo niczego lepszego wymyslic nie moge :P .
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: x3nomorph w Listopad 28, 2009, 02:27:44 PM
Cytat: Zovi w Listopad 28, 2009, 02:08:45 PM
-_-'a, familiada leci i znowu, te nudne dowcipy :/ .
Faktycznie mogłem się bawić w psychologie, ale jakoś wylałbym prawo :P . Jak nie wyjdzie prawo, to pewnie wojsko. Bo niczego lepszego wymyslic nie moge :P .

Łopata?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 28, 2009, 04:08:45 PM
Zbyt duża konkurencja...pozostaje bezrobocie, ale tutaj konkurencja jeszcze większa...
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Listopad 28, 2009, 06:02:34 PM
Cytat: Zovi w Listopad 28, 2009, 02:08:45 PM
-_-'a, familiada leci i znowu, te nudne dowcipy :/ .
Faktycznie mogłem się bawić w psychologie, ale jakoś wylałbym prawo :P . Jak nie wyjdzie prawo, to pewnie wojsko. Bo niczego lepszego wymyslic nie moge :P .

Ja mam zamiar isc na medycyne xD psychologie poznalem przez ksiazki i uwazne obserwowanie czlowieka i jego zachowan. szkola tez bardzo pomaga :D wystarczy chciec
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 28, 2009, 06:19:10 PM
Ja tylko przez uważne obserwowanie człowieka i jego zachowań...no może jeszcze na forach :D
Czy chcieć wystarczy to nie wiem, ale by się bawić biernie w psychologie to trzeba mieć charyzmę...a tego jak nie masz wrodzonego to musisz sobie niestety wyrobić.
Koledze się udało, a więc i tobie może.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Listopad 28, 2009, 08:13:28 PM
Cytat: Winiek w Listopad 28, 2009, 06:19:10 PM
Ja tylko przez uważne obserwowanie człowieka i jego zachowań...no może jeszcze na forach :D
Czy chcieć wystarczy to nie wiem, ale by się bawić biernie w psychologie to trzeba mieć charyzmę...a tego jak nie masz wrodzonego to musisz sobie niestety wyrobić.
Koledze się udało, a więc i tobie może.
Nie no, charyzmę raczej mam, tylko gdy nie chcę kogoś zniechęcić do siebie i gdy staram się kogoś zainteresować spinam się leciutko :P .Na forum to inaczej, tutaj mogę być nawet gejem  :shock:
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Listopad 28, 2009, 08:23:17 PM
Poczytaj trochę o psychomanipulacji. Ja dzięki temu nie jestem spięty jak się z kimś spotkam czy cuś xD
Bez tego bym teraz nie miał dziewczyny :D
Sama znajomość tego mi daje możliwość czucia luzu...wiem, że jak coś sperpierdole to mogę to naprawić :D
BTW używam to tylko na nauczycielach :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Grudzień 02, 2009, 04:08:45 PM
Ja w zasadzie nie uprawiam żadnego sportu regularnie. Kiedyś jeździłam konno i jest to najprzyjemniejszy sposób jaki znam na wzmacnianie mięśni ud. Czasem ćwiczę w domu (głównie brzuszki i rozciąganie) chociaż też mało systematycznie (Chciałam się rozciągnąć do szpagatu). Lubię biegać na długie dystanse i chodzić po górach. Na "siłce" w życiu nie byłam^^ Mięśnie rąk mam bardzo słabe i nad tym też będę musiała popracować. Kiedyś tam;)...
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Grudzień 02, 2009, 06:18:02 PM
Cytat: Alice w Grudzień 02, 2009, 04:08:45 PM
Ja w zasadzie nie uprawiam żadnego sportu regularnie. Kiedyś jeździłam konno i jest to najprzyjemniejszy sposób jaki znam na wzmacnianie mięśni ud. Czasem ćwiczę w domu (głównie brzuszki i rozciąganie) chociaż też mało systematycznie (Chciałam się rozciągnąć do szpagatu). Lubię biegać na długie dystanse i chodzić po górach. Na "siłce" w życiu nie byłam^^ Mięśnie rąk mam bardzo słabe i nad tym też będę musiała popracować. Kiedyś tam;)...

Kiedys tam i kiedys tam... to trzeba sie wziac i cwiczyc :D a nie odwlekac w czasie ;p
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 02, 2009, 07:31:39 PM
Cytat: Alice w Grudzień 02, 2009, 04:08:45 PM
Ja w zasadzie nie uprawiam żadnego sportu regularnie. Kiedyś jeździłam konno i jest to najprzyjemniejszy sposób jaki znam na wzmacnianie mięśni ud. Czasem ćwiczę w domu (głównie brzuszki i rozciąganie) chociaż też mało systematycznie (Chciałam się rozciągnąć do szpagatu). Lubię biegać na długie dystanse i chodzić po górach. Na "siłce" w życiu nie byłam^^ Mięśnie rąk mam bardzo słabe i nad tym też będę musiała popracować. Kiedyś tam;)...

Tobie, jako kobiecie, to raczej ręce nie są nie wiadomo jak potrzebne...
Ale mięśnie ud się z przydadzą, do celów wiadomych ^^
Kolegę mam takiego, że jak słyszy, że dziewczyny coś trenują to od razu tekst: ,,Ty kamasutre zacznij ćwiczyć, a nie opierdalać się."

Na siłownie to tam nie ma sensu się dziewczynie pchać, ale ręce jednak można sobie wyrobić, bo jak ciało wysportowane to ładnie wygląda ^^
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Grudzień 02, 2009, 08:11:52 PM
Cytat: Alice w Grudzień 02, 2009, 04:08:45 PM
Ja w zasadzie nie uprawiam żadnego sportu regularnie. Kiedyś jeździłam konno i jest to najprzyjemniejszy sposób jaki znam na wzmacnianie mięśni ud. Czasem ćwiczę w domu (głównie brzuszki i rozciąganie) chociaż też mało systematycznie (Chciałam się rozciągnąć do szpagatu). Lubię biegać na długie dystanse i chodzić po górach. Na "siłce" w życiu nie byłam^^ Mięśnie rąk mam bardzo słabe i nad tym też będę musiała popracować. Kiedyś tam;)...
I dobrze, bo teraz wyrastają takie męskie dziewczyny i zniewieściali chłopacy. W mojej klasie (fuck) jest 9 chłopaków, w tym tylko dwóch (w tym ja) uprawia sport, reszta albo słucha przebojów Britney Spears i w ogóle  jest spedalona, albo męczy się rzucają piłkę do kosza.
Natomiast jest kilka dziewczyn, które po prostu rozwalają ich (chłopaków) na rękę. Nie wiem z czym to jest związane, czy tym, że niektórzy (chłopacy) mieli za rodzeństwo tylko starsze siostry (w sumie ja też mam tylko starszą siostrę, ale jakoś udało mi się wychować na w miarę normalnego chłopaka - przynajmniej tak mi się wydaje i nikt się na mnie nie skarży :P ) W sumie bardziej ich sobie wyobrażam jak w przyszłości plotkują z koleżankami przy kawie, niż pijących piwo i oglądających mecze facetów.

A, Alice na siłkę możesz pójść, na bieżnie tam sobie pobiegasz spokojnie i nie będziesz się musiała oddalać od domu, ani biegać po nieznanych terenach, bądź znanych, ale rzadko uczęszczanych :) .Rąk nie ćwicz, chyba że masz jakieś grube, to tylko dla spalenie tłuszczu.
Pozdrawiam! :)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 02, 2009, 08:19:10 PM
Zovi!
Jak, żeś zyskał w moich oczach! :D
Ja tak samo gardzę zniewieściałymi chłopczykami...
Takie chłoptasie co się lansują ( kurwa jak ja tym gardze...), to dla mnie ubóstwo totalne xD Dziewczyny podrywają, myślą, że są zajebiści, a i tak ich w dupie mają, no może takie puste. Nie lubię też tego, jak widzę EMO grzywkę, czy EMO ubrania...jak pedał taki wygląda, a nie mężczyzna... :shock:
A co do piłki do kosza to ja kaleka jestem, tak samo, jak siatka, ręczna i unihok xd
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Grudzień 02, 2009, 08:32:51 PM
No bieżnia to może być fajna sprawa, szczególnie że mieszkam w bloku i nie mam zbyt malowniczego krajobrazu na zewnątrz. A teraz wcześnie robi się ciemno co mi nawet tak bardzo nie przeszkadza o ile tylko byłoby z kim potruchtać. No wiadomo, nie chce mieć bicepsów jak pudzian, czy kaloryfera na brzuchu^^, ale troszeczkę nie zaszkodzi. Nie mam grubych rąk;< Chyba.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Grudzień 02, 2009, 08:45:21 PM
Cytat: Winiek w Grudzień 02, 2009, 08:19:10 PM
Zovi!
Jak, żeś zyskał w moich oczach! :D
Ja tak samo gardzę zniewieściałymi chłopczykami...
Takie chłoptasie co się lansują ( -_-'a jak ja tym gardze...), to dla mnie ubóstwo totalne xD Dziewczyny podrywają, myślą, że są -_-'iści, a i tak ich w dupie mają, no może takie puste. Nie lubię też tego, jak widzę EMO grzywkę, czy EMO ubrania...jak pedał taki wygląda, a nie mężczyzna... :shock:
A co do piłki do kosza to ja kaleka jestem, tak samo, jak siatka, ręczna i unihok xd

Bo chłop, to ma być chłop, a nie pizda co dziewczyna by się sama prędzej obroniła, niż on ją! :)
Mi nie chodziło o kaleczenie piłki do kosza czy coś, bo w kosza też gracz dobrze nie umiem, jedynie w siatkówkę trochę, ręczną uwielbiam, unihokej słabiutko u mnie i piłkę nożną jeszcze trochę lubię :P .
Cytat: Alice w Grudzień 02, 2009, 08:32:51 PM
No bieżnia to może być fajna sprawa, szczególnie że mieszkam w bloku i nie mam zbyt malowniczego krajobrazu na zewnątrz. A teraz wcześnie robi się ciemno co mi nawet tak bardzo nie przeszkadza o ile tylko byłoby z kim potruchtać. No wiadomo, nie chce mieć bicepsów jak pudzian, czy kaloryfera na brzuchu^^, ale troszeczkę nie zaszkodzi. Nie mam grubych rąk;< Chyba.
No, po za tym poznasz fajnych ludzi, a taki nie kaloryfer jak kulturysta, ale taki malutki zarysek mięśni jest seksi :) .Możesz się też zapisać do jakiegoś klubu z biegaczami, gwarantuje, że poznasz tam fajnych ludzi, nie takich co palą, piją, ćpają, tylko co najwyżej piją :D .
Powiem Ci szczerze, to moje wrażenia były baardzo pozytywne, w takich klubach młodzież ogólnie jest trzymana w ryzach przez sport, bo jeżeli chcą coś osiągnąć, to nie mogą używek brać, może poznasz tam kogoś wartościowego :) .Naprawdę polecam, a jeżeli nie masz takiego, to idź na bieżnię w siłce ew. znajdź kogoś do pobiegania.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 02, 2009, 08:50:00 PM
Cytat: Zovi w Grudzień 02, 2009, 08:45:21 PM
ale taki malutki zarysek mięśni jest seksi :)

Tu się zgodzę. Ale taki tyci tyci zarys xD
Najbardziej seksi dla mnie to fajny, wysportowany tyłeczek ^^
Kurwa, jak to pociąga!  :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Grudzień 02, 2009, 08:51:45 PM
Cytat: Winiek w Grudzień 02, 2009, 08:50:00 PM
Cytat: Zovi w Grudzień 02, 2009, 08:45:21 PM
ale taki malutki zarysek mięśni jest seksi :)

Tu się zgodzę. Ale taki tyci tyci zarys xD
Najbardziej seksi dla mnie to fajny, wysportowany tyłeczek ^^
-_-'a, jak to pociąga!  :D
Dokładnie!
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 02, 2009, 09:17:21 PM
Consesus!
Widzę, że poglądy mamy podobne :D
Można się dogadać z kimś w końcu xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Grudzień 03, 2009, 03:08:56 PM
No cóż, podejrzewam, że większość mężczyzn podzieliłaby wasze zdanie;]
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Grudzień 03, 2009, 03:25:32 PM
Cytat: Alice w Grudzień 02, 2009, 08:32:51 PM
No bieżnia to może być fajna sprawa, szczególnie że mieszkam w bloku i nie mam zbyt malowniczego krajobrazu na zewnątrz. A teraz wcześnie robi się ciemno co mi nawet tak bardzo nie przeszkadza o ile tylko byłoby z kim potruchtać. No wiadomo, nie chce mieć bicepsów jak pudzian, czy kaloryfera na brzuchu^^, ale troszeczkę nie zaszkodzi. Nie mam grubych rąk;< Chyba.

ja z Tobą chetnie potruchtam :)


Apropos tego calego tematu o facetach ^^ po pierwsze tez jestescie plotkarzami!!!!!!!! A po drugie to nie wiem czemu ale ile razy widze fajna laske to zawsze idzie pod reke z jakims pieprzonym lamusem, ktory wyglada jakby go matka pierwszy raz z domu wypuscila !!!!! :) Ani to dobrze nie wyglada, pewnie spieprzalby pierwszy jakby ktos ich zaatakowal.

Nie mowie, ze jestem super (a jestem :D) ale czasem mnie to wpienia jak jasna cholera :P

Ogolnie to faktycznie duzo widac teraz tego typu osobnikow plci meskiej, bo facetem tego nazwac nie mozna :P

Poza tym zauwazylem, co coraz czesciej facetow mozna podzielic na dwie grupy.

1. cioty
2. kozaki

Rzadko widzi sie kogos pomiedzy. Albo gosc idzie, wyglada jak by sie bal wszystkiego dookola, skulony etc albo idzie jakis lysy typek, buja sie tak, ze jakby mu wsadzic miotly do rak to pozamiatalby cala szerokosc chodnika na kazdego ziora co by tylko jakis fight znalezc a tak naprawde to dostalby strzala w pysk i przeprosil, ze wszedl w droge.

Na szczescie (moim zdaniem, skromnym zreszta) zaliczam sie do tej trzeciej grupy, w miare normalnych osob.

a teraz mozecie mnie zflejmowac :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: x3nomorph w Grudzień 03, 2009, 03:44:36 PM
Nie ma to jak wysoka samoocena  :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Grudzień 03, 2009, 03:46:51 PM
:O
Ja też bym potruchtał, ale pewnie jesteśmy oddaleni o setki kilometrów, a żeby z kimś pobiegać jechać kilka godzin to mi się nie kalkuje :P .

Co do twoich grup, to się zgadzam :P ,ale czasami udaje mi się znaleźć kogoś normalnego. Chociaż u mnie w szkole to same takie kozaki co to prosto z osiedlowego getta wyszli, słuchają peji, WWO, eldo, ostr i to są takie, wołają "chuj Ci na imie" i mają krok w kolanach, po za tym wołają na jakiej to bibie nie byli, bo wypili jedno piwo w dziesięciu, a w ogóle to szkoda gadać. Jest kilka ciot, ale nie wiem czemu, ale cioty zazwyczaj są chude i wysokie, u was też ?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Maślan w Grudzień 03, 2009, 03:47:28 PM
a no ne mosz...


___EDIT____

o shit nie ten dział
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Grudzień 03, 2009, 04:08:03 PM
Hm. :shock: Klasyfikujecie chłopaków na cioty, kozaków i tych "normalnych", ktorych jest niby najmniej, a siebie do nich klasyfikujecie :D Kazdy uwaza siebie jak chce i dla siebie (jesli nie masz kompleksow) jest tym normalnym. Smiesza mnie wasze opinie troche, bo klasyfikujecie meska czesc spoleczenstwa tylko na 3 "klasy", a tak naprawde jest ich w bity chuj i jeszcze troche, bo kazdy jest inny i kazdy ma prawo byc kim chce O.o Czy wy jestescie zazdrosni o kogos, kto tam wyglada jak wyglada i ma ładna dziewczyne? Moze zaimponował jej czyms innym? Z tego co widze sadzicie ludzi jak zwykłe, proste, neandertalskie "samce". Jesli nie uprawia sportu i nie jest umiesniony to od razu ciota. Ja nie mam za duzych miesni, ale jak doszloby do sytuacji kiedy trzeba siebie/kogos obronic mam co innego do obrony, po to jest bron, zeby sie nia poslugiwac :D I jesli ktos zaatakowal by mnie z intencjami zabicia mnie, mysle ze bylbym w stanie odwdzieczyc sie tym samym.

Co do "normalnosci" kazdy widzi i uwaza normalnosc za co innego. Drechol uwaza drugiego drechola za normalnego, a reszte za lamusów. "Cioty" uwazaja inne "cioty" za tych normalnych. Ah, i co do okreslenia "ciota", tez sie wtrace. Dla mnie takim okresleniem mozna okreslic tylko osobe, ktora zamknie sie w wirtualnym swiecie i nie ma odwagi z niego wyjsc i poznac co jest poza nim. A w sieci zgrywa wielkiego kozaka. Dla mnie taka osoba jest po prostu przegrana.

Zapomnialem co mialem napisac, jak mi sie przypomni to dopisze xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 03, 2009, 04:09:58 PM
Cytat: mdh w Grudzień 03, 2009, 03:25:32 PM

Apropos tego calego tematu o facetach ^^ po pierwsze tez jestescie plotkarzami!!!!!!!! A po drugie to nie wiem czemu ale ile razy widze fajna laske to zawsze idzie pod reke z jakims pieprzonym lamusem, ktory wyglada jakby go matka pierwszy raz z domu wypuscila !!!!! :) Ani to dobrze nie wyglada, pewnie spieprzalby pierwszy jakby ktos ich zaatakowal.

Nie mowie, ze jestem super (a jestem :D) ale czasem mnie to wpienia jak jasna cholera :P

Ogolnie to faktycznie duzo widac teraz tego typu osobnikow plci meskiej, bo facetem tego nazwac nie mozna :P

Poza tym zauwazylem, co coraz czesciej facetow mozna podzielic na dwie grupy.

1. cioty
2. kozaki

Rzadko widzi sie kogos pomiedzy. Albo gosc idzie, wyglada jak by sie bal wszystkiego dookola, skulony etc albo idzie jakis lysy typek, buja sie tak, ze jakby mu wsadzic miotly do rak to pozamiatalby cala szerokosc chodnika na kazdego ziora co by tylko jakis fight znalezc a tak naprawde to dostalby strzala w pysk i przeprosil, ze wszedl w droge.

Na szczescie (moim zdaniem, skromnym zreszta) zaliczam sie do tej trzeciej grupy, w miare normalnych osob.

a teraz mozecie mnie zflejmowac :P

Jest 3 grupa.
Ułożeni :P
Ja nawet jestem przedstawicielem tej grupy xp
Ale wysoką samo-ocenę to Ty masz. :D
Przynajmniej to oznacza, że czujesz się dowartościowany...

A co do lasek chodzących z Buszmenami to masakra...tak się taki styl dziewczyną podoba...moja mi raz zaproponowała, czy bym stylu na taki nie zmienił...
Wpierw, totalne osłupienie, a potem śmiech. xD
Ja mam swój styl, taki porządny...buty ze skóry, najlepiej od Wojasa, marynara, dżinsy/sztruksy...
I w tym się dobrze czuje...a nie, że miałbym łazić w rurkach...brrr...jak to wygląda... :shock:

mdh'aczu, wiesz co to pozory? Nie zawsze jak tak ktoś wygląda to lamus...np: ja wyglądam, tak trochę, zbyt elegancko...tak na rynek wyłażę, i.t.d... kolega z którym się bujam to dresiarz...raz jak jakieś typki do nas wyskoczyło, to mnie cały czas próbowali gnoić i.t.d., bo przecież nie miałem dresów, to lama jakaś jestem...jak wydymił, po tym co mu się odgryzłem tekstami, to nieźle się zdziwił, że ktoś tak wyglądający, może tak -_-'ić w ryj i to klika razy, zanim się zdąży obejrzeć...(btw:boks rulezzz :D)na szczęście dali spokój, bo mnie jeden koleś pokojażył po znajomościach z kim trzymałem...

A więc mam małe potwierdzenie tego :P
Mam kumpla, co tak wygląda, a jest fajny i normalny. Także, takiego co ma krocz po kolana, a i on jest normalny, nie żaden kozak...

Nie zawsze są tylko 2 grupy...
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: shevra w Grudzień 03, 2009, 08:42:55 PM
Cytat
1. cioty
2. kozaki
narzekacie a przynajmniej jest sie z kogo posmiac :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Madith w Grudzień 03, 2009, 08:50:46 PM
Cytat: Sinic w Grudzień 03, 2009, 04:08:03 PM
Hm. :shock: Klasyfikujecie chłopaków na cioty, kozaków i tych "normalnych", ktorych jest niby najmniej, a siebie do nich klasyfikujecie :D Kazdy uwaza siebie jak chce i dla siebie (jesli nie masz kompleksow) jest tym normalnym. Smiesza mnie wasze opinie troche, bo klasyfikujecie meska czesc spoleczenstwa tylko na 3 "klasy", a tak naprawde jest ich w bity -_-' i jeszcze troche, bo kazdy jest inny i kazdy ma prawo byc kim chce O.o Czy wy jestescie zazdrosni o kogos, kto tam wyglada jak wyglada i ma ładna dziewczyne? Moze zaimponował jej czyms innym? Z tego co widze sadzicie ludzi jak zwykłe, proste, neandertalskie "samce". Jesli nie uprawia sportu i nie jest umiesniony to od razu ciota. Ja nie mam za duzych miesni, ale jak doszloby do sytuacji kiedy trzeba siebie/kogos obronic mam co innego do obrony, po to jest bron, zeby sie nia poslugiwac :D I jesli ktos zaatakowal by mnie z intencjami zabicia mnie, mysle ze bylbym w stanie odwdzieczyc sie tym samym.

Co do "normalnosci" kazdy widzi i uwaza normalnosc za co innego. Drechol uwaza drugiego drechola za normalnego, a reszte za lamusów. "Cioty" uwazaja inne "cioty" za tych normalnych. Ah, i co do okreslenia "ciota", tez sie wtrace. Dla mnie takim okresleniem mozna okreslic tylko osobe, ktora zamknie sie w wirtualnym swiecie i nie ma odwagi z niego wyjsc i poznac co jest poza nim. A w sieci zgrywa wielkiego kozaka. Dla mnie taka osoba jest po prostu przegrana.

Zapomnialem co mialem napisac, jak mi sie przypomni to dopisze xD

wiadomo, ze kazdy zaliczylby siebie do tej normalnej grupy..punkt widzenie zalezy od punktu siedzenia :P ale staralem sie bym w miare obiektywny :)

Znam siebie, wiem co o mnie ludzie mysla dlatego zaliczylem siebie to tej "grupy". A oceniam po ty co widze..Przeciez nie bede kazdego czlowieka na ulicy zaczepial, zeby go poznac :P Ale zawsze jak mi sie zdarza widziec ludzi to zawsze te 3 grupy rozrozniam. Moze mam cos z glowa, who knows :)

Wg Twojego okreslenia "cioty" to juz sie do nich nie zaliczam :P Kozakiem tez za bardzo nie jestem. W jakims stopniu pewnie tak ale nie takim jakie zdarza sie widziec na ulicach, zwlaszcza w okolicach Nowej Huty w Krakowie :P

Co do tych lasek etc...To nie sa tylko moje odczucia :P zawsze jak chodze z kumplami gdzies na piwko na rynek czy cus, to czesto sie zdarza, ze ktorys z nich powie "kurwa, taka dupa, a z takim lamusem. Co ona w nim widzi" etc etc :P Zaloze sie, ze Ty tez tak sobie pomyslales :P To chyba normalne u samcow :P


Cytat: Winiek w Grudzień 03, 2009, 04:09:58 PM
Cytat: mdh w Grudzień 03, 2009, 03:25:32 PM

Apropos tego calego tematu o facetach ^^ po pierwsze tez jestescie plotkarzami!!!!!!!! A po drugie to nie wiem czemu ale ile razy widze fajna laske to zawsze idzie pod reke z jakims pieprzonym lamusem, ktory wyglada jakby go matka pierwszy raz z domu wypuscila !!!!! :) Ani to dobrze nie wyglada, pewnie spieprzalby pierwszy jakby ktos ich zaatakowal.

Nie mowie, ze jestem super (a jestem :D) ale czasem mnie to wpienia jak jasna cholera :P

Ogolnie to faktycznie duzo widac teraz tego typu osobnikow plci meskiej, bo facetem tego nazwac nie mozna :P

Poza tym zauwazylem, co coraz czesciej facetow mozna podzielic na dwie grupy.

1. cioty
2. kozaki

Rzadko widzi sie kogos pomiedzy. Albo gosc idzie, wyglada jak by sie bal wszystkiego dookola, skulony etc albo idzie jakis lysy typek, buja sie tak, ze jakby mu wsadzic miotly do rak to pozamiatalby cala szerokosc chodnika na kazdego ziora co by tylko jakis fight znalezc a tak naprawde to dostalby strzala w pysk i przeprosil, ze wszedl w droge.

Na szczescie (moim zdaniem, skromnym zreszta) zaliczam sie do tej trzeciej grupy, w miare normalnych osob.

a teraz mozecie mnie zflejmowac :P

Jest 3 grupa.
Ułożeni :P
Ja nawet jestem przedstawicielem tej grupy xp
Ale wysoką samo-ocenę to Ty masz. :D
Przynajmniej to oznacza, że czujesz się dowartościowany...

A co do lasek chodzących z Buszmenami to masakra...tak się taki styl dziewczyną podoba...moja mi raz zaproponowała, czy bym stylu na taki nie zmienił...
Wpierw, totalne osłupienie, a potem śmiech. xD
Ja mam swój styl, taki porządny...buty ze skóry, najlepiej od Wojasa, marynara, dżinsy/sztruksy...
I w tym się dobrze czuje...a nie, że miałbym łazić w rurkach...brrr...jak to wygląda... :shock:

mdh'aczu, wiesz co to pozory? Nie zawsze jak tak ktoś wygląda to lamus...np: ja wyglądam, tak trochę, zbyt elegancko...tak na rynek wyłażę, i.t.d... kolega z którym się bujam to dresiarz...raz jak jakieś typki do nas wyskoczyło, to mnie cały czas próbowali gnoić i.t.d., bo przecież nie miałem dresów, to lama jakaś jestem...jak wydymił, po tym co mu się odgryzłem tekstami, to nieźle się zdziwił, że ktoś tak wyglądający, może tak -_-'ić w ryj i to klika razy, zanim się zdąży obejrzeć...(btw:boks rulezzz :D)na szczęście dali spokój, bo mnie jeden koleś pokojażył po znajomościach z kim trzymałem...

A więc mam małe potwierdzenie tego :P
Mam kumpla, co tak wygląda, a jest fajny i normalny. Także, takiego co ma krocz po kolana, a i on jest normalny, nie żaden kozak...

Nie zawsze są tylko 2 grupy...



Tez mam podobny styl.

Dzinsy+fajna koszula+eleganckie buty/jakies nike/adidas wypastowane, ze az w oczy jebia :P Ale nie zdarzyło mi sie, zeby ktos sie przypierdzielil.


Cytat: shevra w Grudzień 03, 2009, 08:42:55 PM
Cytat
1. cioty
2. kozaki
narzekacie a przynajmniej jest sie z kogo posmiac :D

wiadomo :D <3
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 03, 2009, 09:37:53 PM
Cytat: mdh w Grudzień 03, 2009, 08:50:46 PM
Cytat: shevra w Grudzień 03, 2009, 08:42:55 PM
Cytat
1. cioty
2. kozaki
narzekacie a przynajmniej jest sie z kogo posmiac :D

wiadomo :D <3
No tutaj 100%-owa racja :D

mdh, może dla tego, że Ty masz 20 lat, a ja nie xD
Już się w tedy wygląda poważniej, a ja mam jeszcze taki uśmieszek zawsze durny co prowokuje... xD
Szczególnie jak ktoś zyga, więc mi się takie rzeczy zdarzają :|
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: shevra w Grudzień 03, 2009, 09:51:42 PM
jak jak sie ubieramt o biore to co jest w szafie na wierzchu :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 03, 2009, 09:53:33 PM
O prze świr xD
Ja muszę mieć zawsze wszystko cycuś glanuś.
Inaczej nidyrydy :P
Ale w dresach też zdarzy mi się poszlajać i się polansować! xd
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: shevra w Grudzień 03, 2009, 09:57:29 PM
dzisiejsza kultura to gardze i to bardzo. jak to bylo ostatnio na demotach - dyletam nastolatka - zostac emo, plstikiem, punkiem, metalem czy moze gangsta/rasta.
nigdy nie dzielilem ludzi ze wzgledu na co sluchaja i w ogole nie rozumiem po co sie rozrozniac w ten sposob. ja np. lubie jazz tak samo jak hardstyle a i rock'a/heavy rocka tez czasem lubie posluchac.
dobrym przykladem jest np. bluza z kapturem. ja kaptur zakladam bo mi w nim wygodnie a to nei znaczy ze jestem kozak/woze sie/ etc.
ostatnio idac przez szkole stwierdzilem z kolega ze jak sie tak idize przez kilka korytarzy to albo emo albo punki sa. kazdy chce byc coraz fajniejszy. ale po co to nie wiem, chyba ze w lustrze siebie samego podziwiac
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Grudzień 03, 2009, 10:15:20 PM
A ja lubię chodzić z czapce :) . Ogólnie rzecz biorąc to się ubieram podobnie jak wy z tą różnicą, że jeszcze zakładam bluzę bo piździ ostatnio.
A buty to normalne adidasy raczej noszę, nie takie szerokie skate, jak to niektórzy :P .

BTW. Ostatnio byłem we Włoszech :P .No to trzeba przyznać, że kozaków żadnych nie spotkałem, ogólnie Włosi są mili, fajni itp. ale trochę mnie zdziwiło, gdy zobaczyłem jak sobie brwi idealnie skubią (to jeszcze przeboleje!), malują się (o taaa, puder itp.) i jak często chodzą pod rękę z chłopakami, chociaż są normalnie hetero.
Dziewczyny (przynajmniej w większości takie widziałem) są grube, niewymalowane (I nie mówię to o braku tapety na twarzy, tylko o takich podstawach).
Ogólnie fajnie było, tylko że nam dziewczyny z Polski podrywali, bo mówili, że są bardzo szczuplutkie :| (chociaż należały do tych średnio-szczupłych :P )
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Grudzień 03, 2009, 10:37:34 PM
Cytat: Zovi w Grudzień 03, 2009, 10:15:20 PM
A ja lubię chodzić z czapce :) . Ogólnie rzecz biorąc to się ubieram podobnie jak wy z tą różnicą, że jeszcze zakładam bluzę bo piździ ostatnio.
A buty to normalne adidasy raczej noszę, nie takie szerokie skate, jak to niektórzy :P .

BTW. Ostatnio byłem we Włoszech :P .No to trzeba przyznać, że kozaków żadnych nie spotkałem, ogólnie Włosi są mili, fajni itp. ale trochę mnie zdziwiło, gdy zobaczyłem jak sobie brwi idealnie skubią (to jeszcze przeboleje!), malują się (o taaa, puder itp.) i jak często chodzą pod rękę z chłopakami, chociaż są normalnie hetero.
Dziewczyny (przynajmniej w większości takie widziałem) są grube, niewymalowane (I nie mówię to o braku tapety na twarzy, tylko o takich podstawach).
Ogólnie fajnie było, tylko że nam dziewczyny z Polski podrywali, bo mówili, że są bardzo szczuplutkie :| (chociaż należały do tych średnio-szczupłych :P )

Widać co makaroni i pizza robi z dziewczyn :D

Hm, ja dopasowalem do swojej postury styl, nosze waskie jeansy albo rurki, koszule/bluze, przydlugie wlosy(żel mój wróg  8) ), buty stylu nike vandal/twilight, no ogolnie jestem b.szczuply i nie pasuja mi obwisłe ciuchy, wygladam jak w worku na kartofle  :? poza tym taki styl jest bardziej taki rockowy :D zle sie czuje w krotkich wlosach, no i wygladam jak idiota w nich xd poza tym dziewczyny z mojego otoczenia szaleja za takim stylem, wiec... :D

@EDIT

Oł Em Dżi 200 post! 4 gfiasstki <3 uber spamer :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Grudzień 03, 2009, 10:45:57 PM
A co powiesz na mój post count, albo Hermita ? :) 80% naszych postów to spam, tak na oko :P
Ja za rurkami jakoś nie przepadam :) , nie lubie znowu też jakichś szerokich porów, takie ni to szerokie, ni to obcisłe :P .
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: bula w Grudzień 03, 2009, 11:23:36 PM
Cytat: Zovi w Grudzień 03, 2009, 10:45:57 PM
A co powiesz na mój post count, albo Hermita ? :)
fail :<
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Grudzień 03, 2009, 11:53:58 PM
"jakie zdarza sie widziec na ulicach, zwlaszcza w okolicach Nowej Huty w Krakowie Razz" No raczej nie potruchtamy razem^^
Jako dziewczyna się może wypowiem. Nie znoszę zniewieściale wyglądających facetów! Ale nie mówię tutaj np. o szkotach, u których noszenie szkockich spódnic ma znaczenie kulturowe. Gusta są różne, to fakt. Ale w niektórych kwestiach raczej wszystkie się zgadzamy. Mięśnie nam się podobają (oprócz piwnego:P) ale też bez przesadyzmu. Przylizane włosy-nie i makijaż-nie. Lepsze spodnie rurki niż dzwony:P Skarpetki do sandałów-NIE!!!!!!!!! :P
A tutaj może dodam moje osobiste upodobania:D Dłuższe włosy sa fajne, byleby były zadbane. Bo jeśli koleś ma długie włosy ale ich nie myje zbyt często lub po prostu szybko mu się przetłuszczają to nie wygląda to zbyt estetycznie;/ Oczywiście dobrze i proporcjonalnie zbudowany- tutaj się odzywa naturalny instynkt. Biżuteria mnie odrzuca, chyba że jakieś rzemyki, koraliki drewniane lub tego typu ozdoby. Krok w kolanach-bleee. Ubrania dopasowane ale nie obcisłe. Nie wiem czemu ale mam słabość do dołeczków w brodzie:P 
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: shevra w Grudzień 04, 2009, 07:26:10 AM
CytatSkarpetki do sandałów-NIE!!!!!!!!! Razz
no co ty sa super :D

ja tam nigdy nie mialem jakis upodoban co do strojow, nigdy tyko nie lubilem jakichs jaskarawych/blyszczacych kolorow.

CytatBTW. Ostatnio byłem we Włoszech Razz .No to trzeba przyznać, że kozaków żadnych nie spotkałem, ogólnie Włosi są mili, fajni itp. ale trochę mnie zdziwiło, gdy zobaczyłem jak sobie brwi idealnie skubią (to jeszcze przeboleje!), malują się (o taaa, puder itp.) i jak często chodzą pod rękę z chłopakami, chociaż są normalnie hetero.
Dziewczyny (przynajmniej w większości takie widziałem) są grube, niewymalowane (I nie mówię to o braku tapety na twarzy, tylko o takich podstawach).
Ogólnie fajnie było, tylko że nam dziewczyny z Polski podrywali, bo mówili, że są bardzo szczuplutkie Neutral (chociaż należały do tych średnio-szczupłych Razz )

jakbys przyjechal do mnei do madrytu to bys stwierdzil ze wiekszosc to pedaly a tak nei jest. tu jest taka moda poprostu 0- kolczyki, obcisle ubrania, i moje ulubuione ( zawsze sie z tego smialem ;) ) spodnie zapiete ponizej dupy tak ze widac majty :D

CytatDłuższe włosy sa fajne, byleby były zadbane. Bo jeśli koleś ma długie włosy ale ich nie myje zbyt często lub po prostu szybko mu się przetłuszczają to nie wygląda to zbyt estetycznie;/ Oczywiście dobrze i proporcjonalnie zbudowany- tutaj się odzywa naturalny instynkt. Biżuteria mnie odrzuca, chyba że jakieś rzemyki, koraliki drewniane lub tego typu ozdoby. Krok w kolanach-bleee. Ubrania dopasowane ale nie obcisłe. Nie wiem czemu ale mam słabość do dołeczków w brodzie:P

ja zawsze chcialem miec dluzsze wlosy tylko ze za nim one beda dlugie to beda takie "poldlugie" i to mnie troche odstrasza.
poza tym u nas mozna zrobic dredy tanio i jest to dosyc ogolnodostepne a to jest moje marzenie i sie zaczalem porzadnie zastanawiac czy se nie zapuscic wlosow.
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Grudzień 04, 2009, 10:36:36 AM
Shevra życzę powodzenia w zapuszczaniu^^ Aż się prosi aby zacytować tutaj panów z elektrycznych gitar: "Bo najlepszy sposób na dziewczynę
Zrobić sobie z włosów pelerynę (...) Bo najlepszy sposób na kobietę
Zrobić sobie z włosów bransoletę" A wiec panowie zapuszczać włosy!;)
PS. Mój kolega ma 3 dredy z tyłu. Nawet nadał im imiona 0.o
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 04, 2009, 02:55:01 PM
Alice, to masz mało kolegów z takiego stylu xD
U mnie z ludźmi z którymi się wychowywałem jest tak:
Lubią marychę. Lubią Boba Marleja. Bob Marlej lubi marychę, a więc jest fajny. No to fajnie wygląda, bo jest fajny. Bob Marlej miał dredy. Więc koledzy też muszą je mieć, by być fajnymi.
Mam kumpla co włosami zamiatał podłogę, a jak mu dredy zrobili tak po ramiona to estetycznie wyglądał. I takich ludzi widuje.
Dredy są spoko dosyć :P

A co do skarpetek do sandałów to czemu? xD JA by nie wyglądać głupio to kupiłem sobie adidasy sandałowe...i do tego skarpetki noszę i jest git ^^

Sinic, rurki?! Toś pięknie wychudzony...nie jesz czy co? xD Prawie jak ja :D Ja wyglądam jak wieszak, czasem więc w marynarce, albo czymś w tym stylu to normalnie wyglądam ^^
Aha, a co do dresów, to mam za długie i za chude nóżki (śmieją się kumple, że jak dziewczynka xD) na luźne spodnie xD
Ja tylko raz rurki założyłem...czułem się jak by mi ktoś lateks na nogi założył, a nie na małego xD
Jak Ty w tym wytrzymujesz?! :O

Edit:
Alice, dziewczyny na prawdę lubią tak kaloryfer jak się mówi? xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: shevra w Grudzień 04, 2009, 06:11:36 PM
o bobie marley'u wime tyle ze to byl "chyba" kompozytor/piosenkarz czy cos w tym stylu. staffu nie biore ;) a dredy poprostu zawsze mi sie podobaly, zawsze tez chcialem byc murzynem :D chociaz juz mi tak bardzo do szczescia nei potrzebne.
u mnie to raz w roku jest taki festiwal ze ci moga "sztuczne dredy" doczepic i mozesz je sobie trzeymac ile chcesz.
alice 3 dredy to troszke malo :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Grudzień 04, 2009, 06:32:20 PM
@Winiek

Miejsce na małego jest wiec jest ok :D do tego dziwnego przylegania do nog da sie przyzwyczaic ;P poza tym, czego sie nie robi dla pieknych kobiet ;D i pieknych, duzych... oczu ;p

Co do przydlugich wlosow :d Alice, ja mam obsesje na punkcie moich wlosow, wiec zawsze sa zadbane, czyste i pachnace xd no i takie wlosy sa najlepsze :d ale nie takie dlugieeeee, w nich wyglada sie jak jakies 100% szatana(kiedys takei mialem jak bylem dzieckiem szatana, wiec wiem co mowie xD)
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 04, 2009, 07:10:39 PM
Cytat: Sinic w Grudzień 04, 2009, 06:32:20 PM
Miejsce na małego jest wiec jest ok :D do tego dziwnego przylegania do nog da sie przyzwyczaic ;P poza tym, czego sie nie robi dla pieknych kobiet ;D i pieknych, duzych... oczu ;p

Miałem się pytać, jak Ci tam z jąderkami, ale się powstrzymałem. Wiedziałem, że o tym napiszesz ^^
Pięknych kobiet...pięknych chłopców chyba xD
Bez urazy ^^
Ale po co tekst dla pięknych kobiet, skoro masz własną?
Jak się to twojej podoba to wszystko ok. :P
Ale jak to robisz dla lansu to masakra... xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Grudzień 04, 2009, 08:48:25 PM
No 3 ma, ale fajnie to wygląda. Resztę ma krócej przycięte. No mi się osobiście kaloryfer podoba ale taki subtelny. Macie małego?:P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 04, 2009, 08:59:25 PM
Cytat: Alice w Grudzień 04, 2009, 08:48:25 PM
Macie małego?:P
Mam!
Codziennie w spodniach! :D
Prawa autorskie zastrzeżone! xD

A co do kaloryferka to mam taki kaloryfer boksera. Dolna partia mało umięśniona, boki i góra dość tak. Boki najkonkretniej.
A budowę bebechów mam coś taką, że mi wystają mięśnie górne brzucha bardziej niż klata jak stoję. Podobną budowę miał w 300 Leonidas, ale bardziej umięśniony :D

Ja pięknisiem nie jestem, a więc nie dążę do kaloryfera.
No chyba, by mojej zrobić jakąś przyjemność, by się pochwalić mną mogła... xD :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Grudzień 04, 2009, 10:15:09 PM
Cytat: Winiek w Grudzień 04, 2009, 08:59:25 PM
Cytat: Alice w Grudzień 04, 2009, 08:48:25 PM
Macie małego?:P
Mam!
Codziennie w spodniach! :D
Prawa autorskie zastrzeżone! xD

A co do kaloryferka to mam taki kaloryfer boksera. Dolna partia mało umięśniona, boki i góra dość tak. Boki najkonkretniej.
A budowę bebechów mam coś taką, że mi wystają mięśnie górne brzucha bardziej niż klata jak stoję. Podobną budowę miał w 300 Leonidas, ale bardziej umięśniony :D

Ja pięknisiem nie jestem, a więc nie dążę do kaloryfera.
No chyba, by mojej zrobić jakąś przyjemność, by się pochwalić mną mogła... xD :P

Twoj caly czas na miejscu? moj czasami odlatuje zeby zaszalec :D na zime zwlaszcza xD

masz tzw. miśka :D na gorze miesnie a na dole takie wybrzuszenie :D

mysle przyszlosciowo ;p poza tym niech czasami troche pozazdrosci, a co xD

ja nie mam miesni na brzuchu  :(  mam taka deche xD
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: shevra w Grudzień 04, 2009, 11:54:36 PM
osobiscie uznalbym miesien piwny za najwazniejszy a przede wszystkim najbardziej przydatny miesien ciala ;d
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Soulern w Grudzień 04, 2009, 11:57:21 PM
Cytat: Alice w Grudzień 03, 2009, 11:53:58 PM
A tutaj może dodam moje osobiste upodobania:D Dłuższe włosy sa fajne, byleby były zadbane. Bo jeśli koleś ma długie włosy ale ich nie myje zbyt często lub po prostu szybko mu się przetłuszczają to nie wygląda to zbyt estetycznie;/ Oczywiście dobrze i proporcjonalnie zbudowany- tutaj się odzywa naturalny instynkt. Biżuteria mnie odrzuca, chyba że jakieś rzemyki, koraliki drewniane lub tego typu ozdoby. Krok w kolanach-bleee. Ubrania dopasowane ale nie obcisłe. Nie wiem czemu ale mam słabość do dołeczków w brodzie:P 

Oh, hello... ;>
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Grudzień 05, 2009, 12:06:45 AM
Soul czyżbyś miał dołeczek w brodzie?:D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Maślan w Grudzień 05, 2009, 01:19:59 AM
Cytat: Alice w Grudzień 05, 2009, 12:06:45 AM
Soul czyżbyś miał dołeczek w brodzie?:D

ja mam i przy goleniu strasznie denerwoje
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Grudzień 05, 2009, 10:26:43 AM
Cytat: Maślan w Grudzień 05, 2009, 01:19:59 AM
Cytat: Alice w Grudzień 05, 2009, 12:06:45 AM
Soul czyżbyś miał dołeczek w brodzie?:D

ja mam i przy goleniu strasznie denerwoje
:O
Ja tez mam dołeczek w brodzie, ale się jeszcze nie golę to mi to nie przeszkadza :D .
Alice, masz na myśli dłuższe włosy w sensie, że takie trochę dłuższe i odstające od głowy, czy bardziej do ramion ? :P
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Grudzień 05, 2009, 10:31:22 AM
Bardziej do pasa;P No takie do ramion a nawet dłuższe mi się podobają;> "dłuższe i odstające od głowy" to zależy co masz na myśli;> Wyślij jakiś obrazem to ci powiem czy takie mogą być:P Co to jakaś inwazja dołeczków w brodzie? Chcecie należeć do mojego haremu?:P Ja mam dołeczek w policzku, ale tylko w jednym jak się uśmiecham;>
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Zovi w Grudzień 05, 2009, 10:35:28 AM
Heh ja też :P (mam taki dołek w policzku jak się uśmiecham), a to takich długich to ja nie mam, ja raczej krótszy włosy preferuje :P .
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 05, 2009, 10:50:21 AM
Cytat: Sinic w Grudzień 04, 2009, 10:15:09 PM
Twoj caly czas na miejscu? moj czasami odlatuje zeby zaszalec :D na zime zwlaszcza xD

masz tzw. miśka :D na gorze miesnie a na dole takie wybrzuszenie :D


Mój szaleje, jak ma kiedy ^^
Nie mam miśka, bo dolna partia brzucha to deska :P
A góra to wywalona, bo mam dziwne umięśnienie xD
Miśka to ma mój tata, a dokładnie niedźwiedzia :D
Prawdziwy mięsień piwny z prawdziwego zdarzenia :D
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Sinic w Grudzień 05, 2009, 12:21:31 PM
Cytat: Winiek w Grudzień 05, 2009, 10:50:21 AM
Cytat: Sinic w Grudzień 04, 2009, 10:15:09 PM
Twoj caly czas na miejscu? moj czasami odlatuje zeby zaszalec :D na zime zwlaszcza xD

masz tzw. miśka :D na gorze miesnie a na dole takie wybrzuszenie :D


Mój szaleje, jak ma kiedy ^^
Nie mam miśka, bo dolna partia brzucha to deska :P
A góra to wywalona, bo mam dziwne umięśnienie xD
Miśka to ma mój tata, a dokładnie niedźwiedzia :D
Prawdziwy mięsień piwny z prawdziwego zdarzenia :D

No moj ojciec to ma taki beben ze bez problemu moglby w orkiestrze robic xD btw. znasz powiedzenie "Kto nie ma brzucha ten kiepsko rucha" :D?
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Soulern w Grudzień 05, 2009, 01:25:40 PM
Cytat: Alice w Grudzień 05, 2009, 12:06:45 AM
Soul czyżbyś miał dołeczek w brodzie?:D

Tia, jednakże w moich planach jest zrobienie sobie koziej bródki, więc nie ma to chyba większego znaczenia...
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Winiek w Grudzień 05, 2009, 01:38:18 PM
Cytat: Sinic w Grudzień 05, 2009, 12:21:31 PM
znasz powiedzenie "Kto nie ma brzucha ten kiepsko rucha" :D?

Nie. Ale warto zapamiętać ^^
Tytuł: Odp: Mam problem, pomozcie internetowi przyjaciele
Wiadomość wysłana przez: Alice w Grudzień 05, 2009, 05:10:32 PM
http://www.tshirthell.com/funny-shirts/you-must-be-this-long-to-ride/
Buehehe;D