...dla psa w okolicach Gdańska?
Może to tak nie wygląda ale to poważne pytanie :D
A jakie pies ma objawy?
Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem
Załatw mu wszywkę
Cytat: Solar w Październik 07, 2010, 10:15:53 PM
Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem
lepiej byc randomem na privie niz PSem na franzu
woooooooot
Cytat: bula w Październik 08, 2010, 02:55:59 PM
Cytat: Solar w Październik 07, 2010, 10:15:53 PM
Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem
lepiej byc randomem na privie niz PSem na franzu
woooooooot
win
Cytat: ChaosAngel w Październik 07, 2010, 10:04:15 PM
A jakie pies ma objawy?
Chleje coraz wiecej (wczesniej jedna butelka mu wystarczyla),agresja (na poczatku prosi a potem sie na ciebie rzuca),drgawki,drazliwosc,objawt kaca/kacu,wymioty,sraczka i moge zgadywac ze ma dziury w bani (bo nie pamietal gdzie jest miska ktora sam gdzies schowal).
Problem ze to nie moj pies a siora go niedlugo chce z powrotem...
Ale co mu dajesz pic? :)
Cytat: Ryltar w Październik 08, 2010, 09:02:48 PMChleje coraz wiecej (wczesniej jedna butelka mu wystarczyla),agresja (na poczatku prosi a potem sie na ciebie rzuca),drgawki,drazliwosc,objawt kaca/kacu,wymioty,-_-'czka i moge zgadywac ze ma dziury w bani (bo nie pamietal gdzie jest miska ktora sam gdzies schowal).
Problem ze to nie moj pies a siora go niedlugo chce z powrotem...
W takim wypadku musisz poszukać dobrej lecznicy dla zwierząt, najlepiej klinikę. Weterynarz musi ustalić jaką terapię dla niego zastosować i jak długo musi potrwać odwyk.
Niestety nie mieszkam w Gdańsku. Ale szukaj kliniki. Zwykły gabinet wetenaryjny nie wystarczy.
I absolutnie nie podawaj mu alkoholu. Dawaj mu zwykłą miskę z wodą, a jeżeli będzie agresywny to go staraj się odizolować. Jeżeli masz ogród to trzymaj go na dworze, a na noc wpuszczaj do domu. Teraz nie jest zbyt ciepło. Ale jak mieszkasz w bloku to możesz mieć problem. Poproś też kogoś zaufanego do pomocy, ponieważ samemu możesz ucierpieć na zdrowiu.
fajnie masz w domu
dwa piwka wieczorem zeby padaczki alkoholowej nie dostal :D
robic z psa alkona? jak to tak mozna?
Ale nie to jest na serio ? :D
wszystko moze byc alkocholikiem/narkomanem.
Cytat: PuFF w Październik 09, 2010, 10:04:15 AM
wszystko moze byc alkocholikiem/narkomanem.
albo analfabetą.
Cytat: gustd w Październik 09, 2010, 05:46:19 PM
Cytat: PuFF w Październik 09, 2010, 10:04:15 AM
wszystko moze byc alkocholikiem/narkomanem.
albo analfabetą.
odezwał sie pro polaczek zdanie zaczynamy duza literka ciole bagienny :(
Cytat: muchosQQ w Październik 08, 2010, 10:50:39 PM
fajnie masz w domu
I tak lepiej niz ty.
CytatAle nie to jest na serio ? :D
Nie wiem czy to na bank alkohol ale tak wyglada.Zreszta ten pies jest wytrzepany jakis.Zachowuje sie jakby mial autyzm i jeszcze jakies guzy(chuj wie czy to rak) ma przy dupie (dokladniej to nad ogonem).
CytatPoproś też kogoś zaufanego do pomocy, ponieważ samemu możesz ucierpieć na zdrowiu.
Skocze do kumpeli ktora pracuje w Gdansku w takim jakby szpitalu dla zwierzat (albo to jest szpital dla zwierzat sam juz nie wiem).Zobacze czy co ona powie.
Cytat: Ryltar w Październik 10, 2010, 11:04:37 AM
CytatAle nie to jest na serio ? :D
Nie wiem czy to na bank alkohol ale tak wyglada.Zreszta ten pies jest wytrzepany jakis.Zachowuje sie jakby mial autyzm i jeszcze jakies guzy(-_-' wie czy to rak) ma przy dupie (dokladniej to nad ogonem).
To ty nie wiesz co on pije? Nie rozumiem :) A co do tego 'guza' to lepiej sobie to sprawdz, pies od wujka tez mial cos takiego nad ogonem, w pewnym momencie mu to peklo i zdechl :/
http://deser.pl/deser/1,83453,5848462,Pies_wypil_4_litry_wina__weterynarz_leczyl_go_z_kaca.html
W tym przypadku tylko Zaklinacz Psów może pomóc.
Cytat: PuFF w Październik 10, 2010, 10:39:00 AM
Cytat: gustd w Październik 09, 2010, 05:46:19 PM
Cytat: PuFF w Październik 09, 2010, 10:04:15 AM
wszystko moze byc alkocholikiem/narkomanem.
albo analfabetą.
odezwał sie pro polaczek zdanie zaczynamy duza literka ciole bagienny :(
Trochę selfowned, zanim zaczniesz czyjeś błędy, to miej pewność, że sam tego błędu nie popełniłeś.
Cytat: Ryane w Październik 10, 2010, 11:47:33 AM
Cytat: Ryltar w Październik 10, 2010, 11:04:37 AM
CytatAle nie to jest na serio ? :D
Nie wiem czy to na bank alkohol ale tak wyglada.Zreszta ten pies jest wytrzepany jakis.Zachowuje sie jakby mial autyzm i jeszcze jakies guzy(-_-' wie czy to rak) ma przy dupie (dokladniej to nad ogonem).
To ty nie wiesz co on pije? Nie rozumiem :) A co do tego 'guza' to lepiej sobie to sprawdz, pies od wujka tez mial cos takiego nad ogonem, w pewnym momencie mu to peklo i zdechl :/
Chodzilo o to ze nie wiem czy te objawy na bank to sa od alkoholu (jutro pojade to sie dowiem).Siora niby byla u weterynarza i mowil ze to kaszaniak czy jakos tak i to niby jest niegroźne.Problem w tym ze mu to rosnie wiec watpie zebym to zostawil.
Jeżeli mu to rośnie to rzeczywiście dobrze by było mu zrobić badania. Nie daj Boże by się okazało, że tamten weternyarz się pomylił, a tak naprawdę ma coś poważnego.
Jak jutro wrócisz to napisz co z tej wizyty wynikło.
Wiec tak.To co ma przy ogonie to nie jest kasztaniak tylko jakis tam rodzaj guza ktory trzeba bedzie wyciac.Weterynarz powiedzial ze jak to kasztaniak to ten co go badal ma autyzm bo to ciezko jest pomylic.Wiec czeka go zabieg zeby to wyciac bo przyszedlem w pore jakies 2-3 tyg pozniej i by bylo za pozno by to peklo i by pies szedl do uspania/zdechl by.
Mial robione przeswietlenie czaszki i wyszlo ze ma tez jakiegos guza ktory mu naciska na nerw i powoduje silny bol.Wiec czeka go operacja i pewnie stad wziela sie jego agresja (jezeli to porownywalny bol to tego jaki ja mam gdy nie biore lekow moge sobie to wyobrazic).Alkohol chcial pic (to tylko teoria nasza) bo prawdopodobnie mu to zmniejszalo bol.Wiec w sumie czeka go zabieg i operacja jakby nie patrzec to ten pies ma przejebane w zyciu pierw go ktos chcial utopic (panicznie bal sie wody ledwo lapy zamaczal ale tylko zeby sie napic) a potem zostal przywiazany do slupa i porzucony (byl chudy jak sledz mozna bylo 2 rekoma zlapac go bez problem w pasie).
To rzeczywiście nie ma szczęścia. Najważniejsze jednak, że można mu pomóc.
Podejrzewam, że wycięcie guza przy ogonie nie będzie problemem. Ale operacja przy mózgu to już jest rzeczywiście rzecz skomplikowana.
Dlatego nie ma co zwlekać i trzeba zająć się tym jak najszybciej. Pewnie masz już umówione zabiegi.
No i oczywiście po operacji będzie wymagać stałej opieki. Trzeba będzie się nim stale zajmować i dać mu dużo czułości. Dlatego będziesz musiał pomóc siostrze.
W takim razie życzę twojej psinie jak najlepiej i żeby zabiegi odbyły się bez żadnych komplikacji. Oczywiście pisz jak wszystko idzie.
CytatDlatego będziesz musiał pomóc siostrze.
Problem polega na tym ze moja siora go zostawila u nas w polowie wakacji i do sierpnia miala go odebrac.Jak widac jest dawno po sierpniu a psa nie moze wziąć bo jej maz wyjechal pracowac a ona ma dziecko i teraz chodzi do szkoly (bo moj stary ja namowil).Dobrze kurwa ze my w domu mamy czas na psa jak 2 siora sie uczy,mama pracuje a ja i sie ucze i pracuje ale co tam.Miala mu zarcie przywozic i tez zapomniala o tym zarciu.Ostatnio jak przyjechala to pies ja kompletnie olal jak go wolala.W sumie szwagier przyjedzie to mu powiem jak sie interesowala psem i gratisowo zjebie ja jak bura suke.