Aż się czuję zobowiązany jakoś odpowiedzieć na powyższe wypracowanie

Pierwsze primo to manię przychodzenia na dziwnych wysoko lvlowych postaciach zaczęliście właśnie Wy i żeby było śmieszniej w tym samym miejscu około 7 miesięcy temu (pamiętam jak suhy nas ganiał razem z kilkoma innymi osobami, gdy na woa łuczników (subki) expiliśmy). Nie jest to jakoś bardzo deprymujące, ale szans nawet z takim berserkiem łucznik na 66 lvlu ma nikłe (takie teraz mamy), bo bije go po około 200-400 dmg, cryt za 800.
Jak Ci się nudzi i przychodzisz rzem z yookim, tamuzem i berserkiem, masz do tego prawo

Ale chciałem się obronić przed zarzutem jakoby WS wojnę odwoływało i ją dawało etc. Tak tak było! Ale źle rozumujesz dlaczego. Wtedy WS to było jedno party, a DA klanem liczącym około 100 osób. Do tego klanem który uważał, że jest dużo lepszy od nas w pvp i tego typu inwektywy leciały też w drugą stronę. Gdy więc całe party, albo chociaż większa jego część była online, oddawaliśmy wojne i biegaliśmy sobie szukając pvp/zaczepek. Czasem się zbieraliście, czasem nie, czasem nawet nas praliście wtedy, czasem nikogo z da nie dało się znale
źć po kilka godzin (zresztą zbyt dawno, żeby pamiętać) po skończonym pvp, gdy ludzie już się rozchodzili i kładli spać, odwoływaliśmy wojnę, bo bez sensu jest wam po prostu dawać punkty. Chcecie? to sobie pekujcie, nas to i tak mało obchodziło.
Bo dochodzimy do clue programu: jak gram na bocie, wisi mnie czy zabijesz mnie Ty, mob czy nawet sam Chuck Norris. W tej chwili tracę po 0.1% (klikając to village) co odrabiam w statystycznie 2 moby (66 lvl). Owszem nie expię, ale nie dzisiaj to jutro prawda?

Miło natomiast jest się pobić na kamaelach

dopiero 30 pvp mam, ale nie jesteście łatwymi celami, nie chce mi się wydawać kasy na jakieś dodatkowe sprzęty i na razie kijowy jest, ale mój dzielny stonek lepszy nie będzie

Tak go sobie zrobiłem, żeby zobaczyć co to i z czym się to je

Dwóch znajomych z party zrobiło jeszcze kradzieji, ale jakoś tak gorzej ogarniają

Powiem szczerze przykro mi że kard oszedł, bo wprowadzał duży koloryt do tej gry. Podejrzewam, że ani DA, ani te wszystkie nasze karaluchowate pvp gdzieś po kątach nie będą już takie same. Kiedyś potrafiliście całe party S grade skołować na nasze party sub (i było kupe śmiechu

) teraz kilka osób.
Ja wiem, że sobie pomyślisz, że mamy taką samą przewagę na mainach, bo mamy s80, ale to już nie nasz wybór.
No nic, mam nadzieję, że się nie będziecie łamać i do zobaczenia na pvp.
Na razie kamaelem uczę się jak nie zabić się samemu o krasnala z riposte stance
