Thorinku
widzę, że zdeptałem nieco twoje ego
nie wiem co możesz wiedzieć o grze SK, a w szczególności o rzucaniu debufów i drainów; Delfy maja best m. atk więc potężny mdef Lelfów raczej się równoważy
, poza tym trochę dziwnie expisz <_< ciekawe ile punktów XP dostaniesz za to, że bedziesz bez sensu biegał próbując udowodnić swoją siłę, zamiast tłuc moby; aha, uważam, że tank to nie tylko zakuty łeb, który ma masochistyczne zamiłowania (lubi sprawdzać ile wytrzyma i jak długo będą go bić
)- mój ideał tanka to postać, która potrafi sporo wytrzymać zadając zauważalny dmg - nie tak jak TK, który ma grubą czaszkę (kosztem mózgu? <_<
), ale mieczem może tylko zbroję innym porysować
. Na siege'u TK wytrzyma baaardzo długo, ale co z tego skoro nikogo nie zdoła zabić - będzie padał nie robiąc nikomu krzywdy
- to ci dopiero filantrop
, natomiast DA lub SK, czy nawet Pal wczasie siege niejednemu dokopią, fakt padną więcej razy, ale będą mieli jakis wpływ na przebieg rozgrywki w przeciwieństwie do TK - nie wyobrażam sobie TK broniącego podpisu CLa... heh podbiega taki np. dagger i nawala skilami - 1 minuta i TK leży nie zrobiwszy krzywdy wrogowi - to ci dopiero bohater
DA i Pal rzucili by od razu stuna i po gościu, SK lightenning strike albo freezing strike, phantom cubic zdebufowałby wroga, vampiric zassał życie, viper zatruł dziada, SK uderza stingiem i koleś się wykrwawia i pada na kolana przed władcą(hehe jaki demoniczny post
). Dalej nie przekonałeś mnie do tego "wymiatania" TK, a jeżeli kiedykolwiek mnie przekonasz to chyba tylko do tego, że TK zamiata, ale pozostałości ziomka, który wyskoczył do Shillen Knighta.
Dziękuję za uwagę, Pozdrawiam, życzę miłego dnia, podziwiam upór i desperację, zalecam terapię!!!
PS. Nie bierz tego do siebie, to tylko dyskusja, nie chcę żeby przerodziła się w kłótnię, jak również nie chcę nikogo obrazić