Witaj
Gość

Wątek: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.  (Przeczytany 21437 razy)

  • Wiadomości: 611

  • Pochwał: 11

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #125 dnia: Maj 13, 2009, 03:11:05 pm »
Czymś złym jest piracenie gier - jeśli ma się na nie kase.
Tzn. na zasadzie "Moge kupić, ale po co ? - sciagne."

Jest się wtedy potencjalnym kupującym - ale się nie kupuje - czyli nie generuje się zysku.
Jeśli ktoś i tak by nie kupił i tyle - jest niewypłacalny itd. - chyba lepiej, żeby sciągnął grę i prawdopodobnie zrobił jakąś reklame - wychodzi na to samo co DEMO - tylko że autor nie musi się martwić utrzymaniem tych plików na serwerze.

Co nie zmienia faktu, że jakiekolwiek porównanie piractwa do kradzieży to porażka - to już bardziej można porównać do pożyczania.



tl;dr :
Piractwo != Kradzież
Piractwo = zło
Kradzież = większe zło

Lepiej gre spiracic niż jej nie spiracić, ale lepiej ją kupić niż spiracić.






  • *******
  • Wiadomości: 1484

  • Pochwał: 31

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #126 dnia: Maj 13, 2009, 03:45:32 pm »
Jeśli ktoś i tak by nie kupił i tyle - jest niewypłacalny itd. - chyba lepiej, żeby sciągnął grę i prawdopodobnie zrobił jakąś reklame - wychodzi na to samo co DEMO - tylko że autor nie musi się martwić utrzymaniem tych plików na serwerze.

błąd. Jest dużo sposobów na zarobienie tych 100zł na grę od roznoszenia ulotek po koszenie trawy sąsiadce po czekanie na gwiazdke żeby rodzice kupili

( zakładam że jak czyichś rodziców stać na kupienie komputera który pociągnie taką grę/albo zarobienie własnoręcznie na taki komputer, to kupienie własnie okazjolalnie przez rodziców/zarobienie własnoręcznie duzo mniejszej kwoty niż została wydana na komputer jest możliwe)



a jak mimo wszystko ma się niewypłacalnych rodziców(opiekunów)/samemu się jest tak nieporadnym że nie zarobisz tych 100zł na gre, to się mówi trudno, nie stać cię - musisz obejść się smakiem albo wersje demo tak zmolestować że się zna wszystko na pamięć już =)

brak pieniędzy nigdy nie jest wytłumaczeniem, ja np. chciałbym mieć lepszy samochód bo mój ma juz troche ponad 10 latek i co mam sobie go ukraść jak mnie na niego nie stać?




btw w polskim prawie piractwo jest kradzieżą. Zostało to ustanowione we wczesnych latach 90. (dokładnie nie powwiem bo nie wiem) koniec i kropka.


  • *******
  • Wiadomości: 3103

  • Pochwał: 14

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #127 dnia: Maj 13, 2009, 04:06:53 pm »
Co nie zmienia faktu, że jakiekolwiek porównanie piractwa do kradzieży to porażka - to już bardziej można porównać do pożyczania.

tl;dr :
Piractwo = Kradzież
Piractwo = zło
Kradzież = zło


Lepiej gre spiracic niż jej nie spiracić, ale lepiej ją kupić niż spiracić.
Ja twoje znaki rownosci widze właśnie tak. Kradzież nie jest porzyczaniem, gdyż za wszystko co porzyczasz nie oddajesz spowrotem równowartości.
Widzę, że poglady moralne masz dobre: lepiej kraść niż nie kraść, ale lepiej kupić niż kraść - co się nie trzyma kupy.
Jak kogoś nie stać to się w coś nie wchodzi: Jak nie masz za co utrzymywać samochodu, to go nie kupujesz, jak nie masz kasy na gry, to nie kupujesz kompa do gier.
HATE ME MOAR!


  • Wiadomości: 373

  • Pochwał: 0

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #128 dnia: Maj 13, 2009, 04:22:22 pm »
Moralność... nie ma definicji moralności, dla każdego moralność jest czymś innym, dla mnie np. piractwo nie jest czymś niemoralnym.
W chwili obecnej ceny filmów, gier, muzyki itp. są wręcz horrendalne. Mówisz że za utwór płacę 2-3 zł... Ja np. nie lubię słuchać non stop tego samego 50-60 utworów na miesiąc, więc wychodzi mi już 100-120 zł. Na gry co prawda nie wydaję za wiele pieniędzy (gram w zasadzie tylko w War3 i L2). Filmy... ile jeden film kosztuje? Wypożyczenie 10 zł, tygodniowo oglądam 5-7 filmów, miesięcznie wychodzi 22-30 filmów czyli 300 zł.
Na kulturę trzeba wydać 400 zł miesięcznie , rocznie 4800 zł... małe sumy? Myślę że to co w zamian dostajemy jest zdecydowanie nie warte wydania tych pieniędzy.


  • ******
  • Wiadomości: 1665

  • Pochwał: 16

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #129 dnia: Maj 13, 2009, 04:34:20 pm »
piractwo zeby orkeslic jako rpzestepwstwo trzbea precyzyjniej zdefiniowac bo samo sciaganie oraz posiadanie nielegalnych kopii (sa i legalne) jest tylko wykorczeniem a nie przestepstwem, co najwyzej moze grozic za to kara grzywny i koniec. Przestepstwem jest posiadnaie oraz rozpowszechrznianie. Jezeli kupiles gre na bazarze (jeszcze tka w ogóle sie robi? :D ) popelniles wykroczenie, jezeli dasz ja koledze albo scignales przez bitcomet jestes juz przestepca.

Co do wypowiedzi Marc1na w sprawie seriali itp emitowanych w telewizji, sciagajac z sieci poprzez jakikolwiek program p2p takze lamiesz prawo, serial zostal wyemitowany w publicznej czy niepublicznej (whatever) telewizji, mozesz go sobie nagrac ....... i koniec jakiekolwiek rozpowszechnianie tego dalej jest zakazane chyba ze dana stacja/wlasciciel serialu czy praw autorskich wyrazil zgode na dowolne rozpowszechnianie.

to tyle smutnych pierdolow , PeBe kradziez to nie tylko kradziez w sklepie czy samochodu z pod bloku, w przypadku piractwa posiadasz produkt za ktory nie zaplacilesz, a produkt ten nie jest darmowy

co do pozytywnych wplywow piractwa to troche inna bajka, niewatpliwie sa :p sam bylem piratem :D , wszyscy znajomi moi gdy kupowali komputery to kazdy z kieszenia na dysk zeby mozna bylo spokojnie sie podpinac (nagrywarki cd byly drogie a dvd kosztowaly tyle ze mozna bylo kupic jakis samochod na chodzie :D ) , z drugiej strony to byly czasy gdy gry kosztowaly tyle co na konsole (~200 zlotych) do tego wiekszosc przechodzilo sie w pare dni wiec zal bylo kasy :D ech stare czasy .. .... a teraz gry sa nudne muzyka dretwa, filmy tez beznadziejne ze skzoda lacze zapychac smieciami


btw kto z was pamieta jeszcze czasy gdy piractwo koputerowe bylo legalne i w sklepie komputerowym gdzie pracowaly 4 osoby 3 siedzialy przy xcopy czy innym programie i kopiowaly pol dnia dyskietki dla klientow, a w cenniku byla pozycja za kilkadziesiat zlotych lub kopia za 5 zlotych? to byly piekne czasy ...


  • *******
  • Wiadomości: 3103

  • Pochwał: 14

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #130 dnia: Maj 13, 2009, 05:04:03 pm »
Moralność... nie ma definicji moralności, dla każdego moralność jest czymś innym, dla mnie np. piractwo nie jest czymś niemoralnym.
W chwili obecnej ceny filmów, gier, muzyki itp. są wręcz horrendalne. Mówisz że za utwór płacę 2-3 zł... Ja np. nie lubię słuchać non stop tego samego 50-60 utworów na miesiąc, więc wychodzi mi już 100-120 zł. Na gry co prawda nie wydaję za wiele pieniędzy (gram w zasadzie tylko w War3 i L2). Filmy... ile jeden film kosztuje? Wypożyczenie 10 zł, tygodniowo oglądam 5-7 filmów, miesięcznie wychodzi 22-30 filmów czyli 300 zł.
Na kulturę trzeba wydać 400 zł miesięcznie , rocznie 4800 zł... małe sumy? Myślę że to co w zamian dostajemy jest zdecydowanie nie warte wydania tych pieniędzy.
No to bywa. Nie miałbyś kasy, to zamiast 50 utworów słuchałbyś 5, a zamiast 5 filmów, jeden.
BTW: Muzyka tak szybko nie powstaje. Wszystko co kupuje jest już wydane jakiś czas temu, a to co wychodzi na bieżąco i pasuje pod czyjeś gusta nie jest aż tak częstę, niż nadrabianie zaległości.
Dostajesz w zamian to, co sam ściagasz - jak ściagasz syf, to masz syf, jak słuchasz syfu, to masz syf. Przecież to jest bardziej wyrzut człowieka samego do siebie, niż do kogoś innego. Cóż ja poradzę, że tak dobierasz sobie "kulture"? Ja tam nie żałuje na 8kawałków(jeden album)wydać 150pln, jak jest tego wart.
HATE ME MOAR!


  • Wiadomości: 611

  • Pochwał: 11

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #131 dnia: Maj 13, 2009, 05:44:13 pm »
Dobra, Ok - piractwo można określić jako formę kradzieży - ale wyrządzającą dużo mniejsze szkody niż normalna kradzież IRL.

Nie jestem zwolennikiem piractwa, ale uważam, że nie jest to AŻ tak złe jak kradzież.

Sam kupiłem co najmniej ze 3-4 gry tylko dlatego, że przedtem grałem w pirata / ktoś grał w pirata i mi polecił. W gry gram rzadko, więc te kilka gierek to całkiem niezły wynik.


  • ******
  • Banned
  • Wiadomości: 1262

  • Pochwał: 4

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #132 dnia: Maj 13, 2009, 05:50:50 pm »
powiedz to programiście zwolnionemu z powodu zbyt małych zysków z wydania gry.
I'm offline.


  • *******
  • Wiadomości: 3103

  • Pochwał: 14

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #133 dnia: Maj 13, 2009, 06:02:25 pm »
powiedz to programiście zwolnionemu z powodu zbyt małych zysków z wydania gry.
w sumie qft
HATE ME MOAR!


  • Wiadomości: 611

  • Pochwał: 11

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #134 dnia: Maj 13, 2009, 06:14:26 pm »
powiedz to programiście zwolnionemu z powodu zbyt małych zysków z wydania gry.
w sumie qft

Od kiedy darmowa reklama zmniejsza zarobki?


  • ******
  • Banned
  • Wiadomości: 1262

  • Pochwał: 4

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #135 dnia: Maj 13, 2009, 06:16:38 pm »
od kiedy kupisz coś kiedy masz to dostepne za darmo?
I'm offline.


  • Wiadomości: 599

  • Pochwał: 11

    • www.xyberdesign.pl
Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #136 dnia: Maj 13, 2009, 08:34:42 pm »
Moralność... nie ma definicji moralności, dla każdego moralność jest czymś innym, dla mnie np. piractwo nie jest czymś niemoralnym.
W chwili obecnej ceny filmów, gier, muzyki itp. są wręcz horrendalne. Mówisz że za utwór płacę 2-3 zł... Ja np. nie lubię słuchać non stop tego samego 50-60 utworów na miesiąc, więc wychodzi mi już 100-120 zł. Na gry co prawda nie wydaję za wiele pieniędzy (gram w zasadzie tylko w War3 i L2). Filmy... ile jeden film kosztuje? Wypożyczenie 10 zł, tygodniowo oglądam 5-7 filmów, miesięcznie wychodzi 22-30 filmów czyli 300 zł.
Na kulturę trzeba wydać 400 zł miesięcznie , rocznie 4800 zł... małe sumy? Myślę że to co w zamian dostajemy jest zdecydowanie nie warte wydania tych pieniędzy.

Jak czytam tego typu posty to aż mnie dreszcze na plecach przechodzą. Jak mnie nie stać na jakąś grę to czekam aż będzie tańsza lub do momentu kiedy będę miał więcej gotówki. Co to w ogóle za argument, że Ty musisz obejrzeć miesięcznie 30 filmów lub przesłuchać 60 utworów. A jeśli chodzi o twój tok myślenia "dla mnie np. piractwo nie jest czymś niemoralnym" dla mnie fakt, że dostaniesz wpiernicz na ulicy i wylądujesz na intensywnej terapii też nie jest czymś nie moralnym. Albo fakt, iż ktoś włamie Ci się do domu i ukradnie Ci 70% Twojego majątku też. Nie ty tu jesteś od oceniania co jest dobre a co złe, od tego mamy prawo.



Na każde legalnie pobrane z sieci nagranie przypada 20 pirackich. Wytwórnie na internetowym piractwie tracą rocznie 2-3 mld dolarów.

mało ?
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2009, 08:43:40 pm wysłana przez Xyber »


  • *******
  • Wiadomości: 1822

  • Pochwał: 20

  • Siła!
Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #137 dnia: Maj 13, 2009, 08:51:55 pm »
jeśli miałbym kupywać  albumy które miałem/ mam sam bym zbankrutował :x, a jeśli miałbyś kupywać legalnie albumki to większośc byś ne zakupił z braku dostępności (a wątpie, by ktoś zamawiał płyte za 30 zł + przsyłke drugie tyle (no może mniej)). Więc walka z piractwem mija się z celem xd.
"Czekaj...Czy ja k***a lubię poziomki?"


  • ******
  • Banned
  • Wiadomości: 1262

  • Pochwał: 4

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #138 dnia: Maj 13, 2009, 08:56:29 pm »
co fakt to fakt, ale:
primo - coś artystom się należy za taką a nie inną muzykę
secundo - satysfakcja po przesłuchaniu płyty kupionej za własną kasę jest po prostu bezcenna:P

a co do albumów - na moje 01011001 czekałem trzy tygodnie aż doszło a słucham do dziś :D
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2009, 08:58:48 pm wysłana przez YoungPadawan »
I'm offline.


  • Wiadomości: 611

  • Pochwał: 11

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #139 dnia: Maj 13, 2009, 09:01:05 pm »
od kiedy kupisz coś kiedy masz to dostepne za darmo?
Jak coś jest świetne to chętnie kupie.


  • ******
  • Banned
  • Wiadomości: 1262

  • Pochwał: 4

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #140 dnia: Maj 13, 2009, 09:03:44 pm »
od kiedy kupisz coś kiedy masz to dostepne za darmo?
Jak coś jest świetne to chętnie kupie.
bullshit talkin', sam tak mówiłem a podczas całej mojej "pajrackiej" kariery nigdy nie kupiłem albumu/gry/programu/filmu...


PeBe ja rozumiem, nie będziesz wydawał 4k $ na Photoshopa ale na muzykę warto czasem wydać parę złotych, opłaca się :P
I'm offline.


  • *******
  • Wiadomości: 3103

  • Pochwał: 14

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #141 dnia: Maj 13, 2009, 09:09:40 pm »
jeśli miałbym kupywać  albumy które miałem/ mam sam bym zbankrutował :x, a jeśli miałbyś kupywać legalnie albumki to większośc byś ne zakupił z braku dostępności (a wątpie, by ktoś zamawiał płyte za 30 zł + przsyłke drugie tyle (no może mniej)). Więc walka z piractwem mija się z celem xd.
Chciałbym płacić 30PLN za płytę i mieć przesyłkę z Polski, a tak płacę po 50PLN za płyte min i płace za przesyłkę z UK. Aha, za 2 kawałki, a nie 80minut ;]
od kiedy kupisz coś kiedy masz to dostepne za darmo?
Jak coś jest świetne to chętnie kupie.
bullshit talkin', sam tak mówiłem a podczas całej mojej "pajrackiej" kariery nigdy nie kupiłem albumu/gry/programu/filmu...


PeBe ja rozumiem, nie będziesz wydawał 4k $ na Photoshopa ale na muzykę warto czasem wydać parę złotych, opłaca się :P
Photoshopa jak ktoś wykorzystuje to zarabia i go stać na legala, a jak nie wykorzystuje to znaczy, że ne potrzebuje photoshopa, albo wystarczy mu stara edycja.
BTW: Zawsze jest Linux i darmowy soft
HATE ME MOAR!


  • Wiadomości: 373

  • Pochwał: 0

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #142 dnia: Maj 13, 2009, 09:19:40 pm »
Rzecz w tym że piractwo jest czymś unikalnym, co ciężko przyrównać do jakiegoś innego przestępstwa. Poza tym żyjemy w takich czasach że wszystko jest powszechnie dostępne, i możemy sobie mówić że piractwo jest bee lecz nic to nie zmieni. Poza tym... czy w ogóle wypada krytykować piractwo? Chyba każdy z Was piszący w tym temacie jest piratem (tj. używa pirackich programów, muzyki, gier, etc.) w różnej ilości ale chyba każdy to robi. Dlatego krytykowanie piractwa jest troche nie na miejscu:P
Ponadto nie każdego stać na to żeby na "ukultorowianie" wydawać duże sumy pieniędzy... powiecie : "life is brutal" Dokładnie tak ja się z tym zgadzam, lecz to działa w obie strony, jakiemuś artyście przeszkadza piractwo to mu odpowiem "life is brutal". Warto również wspomnieć o podwójnej moralności artystów, programistów itp. piractwo jest oszustwem, jest bee, ale czy metody stosowane przez tychże twórców są w porządku? Reklamy skierowane do dzieci, i skonstruowane tak podstępnie aby tylko wykorzystać to że dziecko jest nie doświadczone, lansowanie się za pomocą udziału w akcjach charytatywnych za które tenże artysta pobiera pieniądze, a promuje się na jakiegoś świętego. Powiecie : "life is brutal", ale tu znów pojawia się problem, gdyż piraci odpowiedzą to samo.
Podsumowując myślę że przykład idzie z góry, a człowiek jest taką istotą który moralność oznacza tak jak mu wygodnie, dla jednego coś jest moralnie dopuszczalne, dla drugiego nie. Spójrzmy na sprawę aborcji, kościół jej nie dopuszcza, i jest to grzech ciężki, lecz katolicy nie mają jakichś zahamowań aby dokonywać owych aborcji, także każde pojmuje słowo "moralność" jak mu wygodnie(inna sprawą jest to że kościół zabrania wierzącym co jest ok, ale wpieprza się beszczelnie w życie nie wierzących jakby go to obchodziło, i jeszcze na siłe próbuje ich nawrócić, a potem nam wmawia że człowiek ma wolną wolę, cytując mojego księdza od bierzmowania : "Bóg się pomylił dając człowiekowi wolną wolę" interpretuje wiarę jak jest mu wygodnie)


  • *******
  • Wiadomości: 1822

  • Pochwał: 20

  • Siła!
Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #143 dnia: Maj 13, 2009, 09:32:34 pm »
/agree
"Czekaj...Czy ja k***a lubię poziomki?"


  • Wiadomości: 599

  • Pochwał: 11

    • www.xyberdesign.pl
Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #144 dnia: Maj 13, 2009, 09:37:49 pm »
Rzecz w tym że piractwo jest czymś unikalnym, co ciężko przyrównać do jakiegoś innego przestępstwa. Poza tym żyjemy w takich czasach że wszystko jest powszechnie dostępne, i możemy sobie mówić że piractwo jest bee lecz nic to nie zmieni. Poza tym... czy w ogóle wypada krytykować piractwo? Chyba każdy z Was piszący w tym temacie jest piratem (tj. używa pirackich programów, muzyki, gier, etc.) w różnej ilości ale chyba każdy to robi. Dlatego krytykowanie piractwa jest troche nie na miejscu:P
Ponadto nie każdego stać na to żeby na "ukultorowianie" wydawać duże sumy pieniędzy... powiecie : "life is brutal" Dokładnie tak ja się z tym zgadzam, lecz to działa w obie strony, jakiemuś artyście przeszkadza piractwo to mu odpowiem "life is brutal". Warto również wspomnieć o podwójnej moralności artystów, programistów itp. piractwo jest oszustwem, jest bee, ale czy metody stosowane przez tychże twórców są w porządku? Reklamy skierowane do dzieci, i skonstruowane tak podstępnie aby tylko wykorzystać to że dziecko jest nie doświadczone, lansowanie się za pomocą udziału w akcjach charytatywnych za które tenże artysta pobiera pieniądze, a promuje się na jakiegoś świętego. Powiecie : "life is brutal", ale tu znów pojawia się problem, gdyż piraci odpowiedzą to samo.
Podsumowując myślę że przykład idzie z góry, a człowiek jest taką istotą który moralność oznacza tak jak mu wygodnie, dla jednego coś jest moralnie dopuszczalne, dla drugiego nie. Spójrzmy na sprawę aborcji, kościół jej nie dopuszcza, i jest to grzech ciężki, lecz katolicy nie mają jakichś zahamowań aby dokonywać owych aborcji, także każde pojmuje słowo "moralność" jak mu wygodnie(inna sprawą jest to że kościół zabrania wierzącym co jest ok, ale wpieprza się beszczelnie w życie nie wierzących jakby go to obchodziło, i jeszcze na siłe próbuje ich nawrócić, a potem nam wmawia że człowiek ma wolną wolę, cytując mojego księdza od bierzmowania : "Bóg się pomylił dając człowiekowi wolną wolę" interpretuje wiarę jak jest mu wygodnie)

imo you /fail

Ciekaw jestem jak ty byś się poczuł gdybyś poszedł do pracy, przez miesiąc ciężko pracował a pod koniec nie dostał byś za to wynagrodzenia, a pracodawca po prostu powiedziałby "life is brutal".

Cytuj
Chyba każdy z Was piszący w tym temacie jest piratem (tj. używa pirackich programów, muzyki, gier, etc.)

Owszem, sam kiedyś piraciłem (może nie w pełnym tego słowa znaczeniu), ale zdarzyło mi się kiedyś coś ściągnąć, na szczęście wkroczyłem na dobrą ścieżkę, ale ja nie staram się nikomu wmówić, że piracenie jest dobre.
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2009, 09:42:39 pm wysłana przez Xyber »


  • Wiadomości: 373

  • Pochwał: 0

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #145 dnia: Maj 13, 2009, 10:02:34 pm »
Mówicie że jesteście wrogiem piractwa... ale zastanówcie się czy na pewno?
Idź włącz Vive, posłuchaj piosenek które na nie lecą, potem włącz mtv, zrób to samo. Chciałbyś aby w muzyce istniały same promowane osobistości typu Doda? Jakiej muzyki słuchasz? Badziewia tworzonego przez Dode i innych lolartystów? myślę że nie. Czy sądzisz że mógłbyś tego słuchać gdyby nie istniało piractwo? Jak tam muzyka miała by się rozwijać? Gdyby nie piractwo bylibyśmy skazani na to co teraz servują nam stacje muzyczne, dzięki piractwu to nie one kształtują nasze upodobania muzyczne
Ponadto nie ma co bawić się w zbawianie świata, kiedyś miałem 10 lat i też wierzyłem w "dobro" ale już dawno wiem że coś takiego nie istnieje. Przyjmij świat taki jakim jest, odpuść sobie cele których i tak nigdy nie osiągniesz, oczywiście możesz walczyć z piractwem, możesz walczyć o wolność Tybetu, o wolnoć Chińczyków, Rusków Irańczyków, Irakijczyków i setki miliony ludzi dręczonych w imię wiary, przekonań i czego się tylko da. Ale po co? Sry ale nie wierzę że ten świat dąży ku jakiejś pozytywnej ścieżce. Także powiem to jeszcze raz : "life is brutal", nie zmienisz tego, jedyne co możesz osiągnąć to pozory lepszego świata.


  • Wiadomości: 599

  • Pochwał: 11

    • www.xyberdesign.pl
Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #146 dnia: Maj 13, 2009, 10:10:12 pm »
Mówicie że jesteście wrogiem piractwa... ale zastanówcie się czy na pewno?
Idź włącz Vive, posłuchaj piosenek które na nie lecą, potem włącz mtv, zrób to samo. Chciałbyś aby w muzyce istniały same promowane osobistości typu Doda? Jakiej muzyki słuchasz? Badziewia tworzonego przez Dode i innych lolartystów? myślę że nie. Czy sądzisz że mógłbyś tego słuchać gdyby nie istniało piractwo? Jak tam muzyka miała by się rozwijać? Gdyby nie piractwo bylibyśmy skazani na to co teraz servują nam stacje muzyczne, dzięki piractwu to nie one kształtują nasze upodobania muzyczne
Ponadto nie ma co bawić się w zbawianie świata, kiedyś miałem 10 lat i też wierzyłem w "dobro" ale już dawno wiem że coś takiego nie istnieje. Przyjmij świat taki jakim jest, odpuść sobie cele których i tak nigdy nie osiągniesz, oczywiście możesz walczyć z piractwem, możesz walczyć o wolność Tybetu, o wolnoć Chińczyków, Rusków Irańczyków, Irakijczyków i setki miliony ludzi dręczonych w imię wiary, przekonań i czego się tylko da. Ale po co? Sry ale nie wierzę że ten świat dąży ku jakiejś pozytywnej ścieżce. Także powiem to jeszcze raz : "life is brutal", nie zmienisz tego, jedyne co możesz osiągnąć to pozory lepszego świata.

Nie ponieważ ja nikogo nie zmuszam do tego aby nie piracił tylko mówię, że to jest złe. Dody nie słucham wcale, mtv i vivy także nie oglądam więc nie uważam aby tego typu programy kształtowały moje upodobania.


  • Wiadomości: 611

  • Pochwał: 11

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #147 dnia: Maj 13, 2009, 10:33:22 pm »
od kiedy kupisz coś kiedy masz to dostepne za darmo?
Jak coś jest świetne to chętnie kupie.
bullshit talkin', sam tak mówiłem a podczas całej mojej "pajrackiej" kariery nigdy nie kupiłem albumu/gry/programu/filmu...


PeBe ja rozumiem, nie będziesz wydawał 4k $ na Photoshopa ale na muzykę warto czasem wydać parę złotych, opłaca się :P

Czemu bullshit talking? To że Ciebie to nie dotyczyło - nie znaczy, że mnie też nie dotyczy. Staram się w miarę możliwości kupować to co dobre. np. Niedługo może Halo3 =)


Propo softu to staram się być legit - 3D - blender, 2d - gimp, winshit oryginalny, antyvir oryginalny, ubuntu na notebooku blablabla...



EDIT : @Laner, Xyber :
Swoją drogą coś w tym jest - dzięki piractwu (zresztą ogólnie Internetowi) można dotrzeć do mniej mainstreamowych artystów, co jest imo wieeeelkim +.
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2009, 10:35:55 pm wysłana przez PeBe »


  • ******
  • Wiadomości: 1665

  • Pochwał: 16

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #148 dnia: Maj 14, 2009, 07:56:40 am »
czesto piractwo wynika z niewiedzy, np niewielu studentow w naszym kraju nie wie ze znaczna wiekszosc szanuajacych sie uczelni daje mozliwosic studentom sciagniecia i zainstalowania (czesto nawet na 3 komputerach = dostajemy 3 rozne klucze produktu) orginalnego softu MS, vista buissnes ultimate? podajesz adres email i juz masz (pod warunkiem ze uzywasz na prywatnym kompie, a nie w celach komercyjnych ) Windows server? zaden problem, Visula studio dowolne? tez nie ma problemu wszystko legalnie i w 100% za darmo (MS wie jak zwiekszyc sprzedaz produktow) , chyba tylko pelnego pakietu office nie ma (acces, front page sa ). Gorzej ze wiekszosc studentow o tym nie wie, lub nie chce im sie pojsc zapytac kogos + podac email tylko wola wziac od kogos pirata.

Ja sie zgodze z PeBe , wiekszosc normalnych piratow kupi cos co jest dobre i co go interesuje, jak ktos piratuje na max to ma w dupie, jak ktos piratuje normlanie to ma i nielegalny soft ale i legalny , sam w okresie liceum piratowalem jak szalony ale jednoczesnie kupowalem dobre gry i muzyke nawet posiadajac pirata juz bo bylo warto zaplacic za kolorowe pudelko i nadruk na plycie  :D
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2009, 08:55:57 am wysłana przez DIO »


  • *******
  • Wiadomości: 3103

  • Pochwał: 14

Odp: UE - kolejny krok ku odebraniu wolności.
« Odpowiedź #149 dnia: Maj 14, 2009, 08:36:41 am »
nadrug na plycie  :D
:shock:
Powiem o muzyce: teoria o Vivie to największa bzdura jaką słyszałem. Od małego mam dostęp do tych kanałów muzycznych + w radiu w samochodzie laciało głównie RMFfm i Zet, więc podobne dość hity - no i co? Potrafiłem wybrać z radia pojedyńcze kawałki co mi się podobały i nagrać na kasetę. Potrafiłem też znaleźć radio BIS itp rzeczy, a potem po kilku latach jak się wgłębiłem bardziej w temat muzyki to stwierdziłem, że masa dobrej muzy jest darmowa. Są artyści w każdym gatunku muzycznym, którzy chcą się wypromować i czekają, aż zaczną ludzie pobierać ich utwory, żeby mogli koncertować, czy grać ich kawałki w setach, żeby można było je sprzedawać. Szczerze mówiąc teoria alternatywy mocno mija się z rzeczywistościa artystystów: wy patrzycie przez pryzmat Dody, a ja Radicalla/DroneHeada czy też VortexInvolute. Uważacie, że artysta który siedzi całe dnie i komponuje genialne kawałki powinien zdychać pod koniec miecha z głodu?
PS: Wiecie, że piractwo zabija do takiego stopnia platforme PC, że niedługo tylko FPS i MMO bedą prawdopodobnie wydawane?
PS2: Wiecie, że żaden artysta w Polsce nie utrzymał by się aby tworzyć dalej, gdyby nie dawał koncertów, bo poziom piractwa jest tak duży?
DIO - jakbyś nie miał opcji spiracenia, to byś kupił więcej, niż teraz kupujesz płyt, którym oddajesz "cześć"
HATE ME MOAR!