Nie, no ta dysputa coraz bardziej mi się podoba
Twoje pojęcie o świecie i ludziach jest powalające
Po kolei:
Jeżeli władca głupi to da takim przydupasom kraść, jeżeli wie co na czym stoi, to taka sytuacja nie nastąpi.
Faktycznie jesteś taki naiwny, czy to tylko na potrzeby naszej dyskusji? Jeden człowiek nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego. Musi mieć doradców/pomocników/ekspertów. A żeby byli lojalni i nie kradli? Jak to robić, pokazali - Piotr I, Jerzy IV, Katarzyna II, Bismarck i wielu innych. Innej metody nie ma. Tylko terror i strach. Rozumiem, że to postulujesz.
Zawsze myślałem, że klient jest darmowy. Czyżby coś się zmieniło?
Ni, nic się nie zmieniło. Ale widać, ze nie czytałeś warunków licencji, gdzie jak byk zapisane jest, że może być wykorzystywany wyłącznie do podłączenia się do serwerów NCSoftu. O modyfikacjach klienta już nie wspominając.
Istnieje również różnica pomiędzy niepłaceniem oraz niekorzystaniem z usług firmy, a zabieraniem pieniędzy pod pretekstem celu, na który i tak nie trafiają. Gdybym grał na serwerze oficjalnym i nie płacił, chociaż nie wiem jak mógłbym tego dokonać, wtedy mógłbyś podawać przykłady typu lewego podpięcia pod prąd.
Mylisz i mieszasz pojęcia. Nie zarzucam Ci niepłacenie za niekorzystanie z usług, tylko wykorzystywanie produktu w sposób niezgodny z licencją -> złamanie postanowień licencji-> brak pozwolenia na jej używanie.
Szkoły prywatne. Rodzice powinni wiedzieć do jakiej szkoły wysyłają dzieci. Dziś robi się bohatera [o czym mówiono już wcześniej w tym temacie] z Wałęsy, jaka jest różnica między nim czy Hitlerem? Nie mogę podać Ci przykładu na szkołach. Ale to logiczne, że jeżeli istnieje konkurencja, to zniżamy ceny i dajemy lepsze usługi, inaczej nie zdobędziemy klientów, którzy wybiorą firmę, która świadczy lepsze usługi po niższej cenie. No chyba, że srasz pieniędzmi i nie zwracasz uwagi na ceny, idziesz do pierwszego lepszego ubezpieczyciela, czy choćby sklepu i kupujesz napój, który jest o 80gr tańszy w sklepie obok. Gdyby na jednej wsi były 24 szkoły, to -_-'o, a nie by zarabiały: a) musiałyby ciągle zniżać ceny, b) na wsi raczej zbyt mało jest młodzieży, by walczyć o klienta.
Tutaj to już w ogóle się załamałem. Świetnych miałeś nauczycieli, jeśli nie widzisz różnicy między Hitlerem a Wałęsą. Brawo. Nie chciałbym posyłać moich dzieci do szkoły która by uczyła tak, jak nauczyła Ciebie. I dla mnie (w przypadku szkolnictwa) nie jest logiczne, że konkurencja = lepsze usługi = niższe ceny. A poziom nauczania zależy _wyłącznie_ od 2ch rzeczy - nauczyciela i materiału, który dostanie do obróbki - czyli uczniów
Jeśli nie odczytałeś ironii z informacji o 24ch szkołach na wsi, to wybacz. W odróżnieniu od Ciebie moi synowie chodzą/chodzili do wiejskich szkół i wiesz, mieliśmy taki wybór wśród szkół, że nie mogliśmy się zdecydować 10 lat (to jest znów ironia, jakbyś nie zrozumiał...). Każdego byłoby stać? lol. Zobacz ile kosztuje rok nauki w prestiżowych szkołach w Anglii. Tutaj szkolnictwo prywatne ma długą historię i nie można mówić, że nie ma konkurencji.
Co do podatków, no to jakoś z logiką u Ciebie na bakier. Powiedz, jak chcesz to zrobić:
I nie zlikwidować je całkowicie, a zminimalizować. Tak, im lud bogatszy tym i bogatszy władca, o ile wiem to podatki są procentowe, więc jeżeli przeciętny obywatel zarabia więcej, to przy tej samej stopie procentowej...
To się zdecyduj, czy chcesz zmniejszyć podatki, czy zostawić na tym samym poziomie. Bo jak dla mnie to co proponujesz jest niewykonalne. O tym, że płacimy wiele podatków, wiem. Każdy to wie. A czy wiesz, ze włosi w cenie paliwa płacą podatek na odbudowę regionu, który w latach 40tych, czy 50tych został nawiedzony przez trzęsienie ziemi? Region dawno odbudowany, a oni nadal płacą.
Nie pomijaj również tego, że gdy jest prywatyzacja i konkurencja, to ceny spadają.
To akurat jedno z podstawowych praw ekonomii, więc nie pomijam. I o ile mi wiadomo, to się prywatyzujemy (pomijam sposób) od jakiegoś czasu.
Co do okradania staruszek -
Staruszkę dałem jako przykład-odpowiedź na Twoje podejście do tematu, że skoro ktoś nie protestuje (NCSoft) jak jest okradany, to znaczy, że można to robić bezkarnie i jest to dozwolone. Nie pojąłeś. OK. rozumiem.
Co do polityków.
Ogólnikowo wyrażają się Ci, którzy wiedzą, że nie mogą obiecywać czegoś, czego nie będą w stanie spełnić. Konkretami sypią Ci, którzy albo są po prostu głupi, albo bardzo pewni siebie, albo wiedzący, że i tak nie wygrają, więc mówią co im się podoba. Dopiero po dojściu do władzy widać z czym ma się do czynienia i co można z tym zrobić. Idąc dalej - W jaki sposób rządzący mają zwiększyć/obciąć ilość miejsc pracy? Chyba tylko zwiększając/zmniejszając armię urzędników. Przecież miejsca pracy tworzą Pracodawcy, nie władza. Władza może jedynie dawać takie lub inne warunki/ułatwienia dla przedsiębiorców. Ale jak widzę, masz blade pojęcie o polityce, gospodarce i w ogóle życiu.
A ja i tak wolę demokrację od dyktatury.