Zastanawiałem się jak unikniesz tej odpowiedzi, jak oceniasz swoje constant, i w sumie się niczego wielkiego nie spodziewałem a jakiegoś wykrętu i tak się stało. My w OC nie mieliśmy ze sobą kontaktów, ani zatargów, nawet po 2 sytuacjach kiedy w pierwszej na ich prośbę pomogliśmy im żabć party assasynow przy walce o spota. Kiedy acc powróciło z 2 hero, i zaczęliśmy się z nimi bić Alariony spaliły PR-a zostawiając nas samych, misclik czy coś tam... 2 akcja kiedy szykowaliśmy się na party z wojny w fogu, stajać za winklem i czekając aż sobie zaczną bić moby, byliśmy bez buffa żeby dobrze wystartować z d/s. Wpadł alarion na czujce i pyta czy pomoc, mówimy ze damy rade, wiec ten geniusz nie wiem czy zrobił to specjalnie czy po prostu nie ogarnia, wylazł ta czujka z za winkla i zaczął paradować łażąc raz w ta, raz w tamta przed party wrogów. Tamci się skapnęli od razu ze coś jest nie tak, wiec wyszli w naszą stronę,a my bez buffa i w łeb wziął plan zasadzki. Nawet te 2 akcje nie sprawiły jakiegoś większego problemu miedzy nami. A o samym Alarone słyszałem tylko z opowieści QQentima, do momentu kiedy zaczęły wychodzić sprawy z instancjami, jak mówił ludziom ze "ja wiem jaki jest skład najlepszy"" Ty się nie nadajesz, mój box jest lepszy""nasze party jest najlepsze, musi być najlepiej ubrane , bo kto będzie bronił całego klanu jak nie my?" raz po raz blokując innym dostęp do insty, wywołując w obecnym czasie największe dramy w klanie swoim zachowaniem, tylko po to żeby się jak najwięcej nachapać. Kiedy Lempartus chciał to ukrócić i zamknął inste, on długo się nie zastanawiając zabrał swoje constant z klanu, po to by samemu zdobyć forte i chapać dalej. Nawet specjalnie nie ukrywali dlaczego wyszli, na początku trochę ściemniali, ale potem wyszło szydło z worka, i w tym momencie zaczyna się mój hate