W moim party jest tak, że każdy ma się trzymać blisko lidera, a SWS i BD siłą rzeczy koło niego. Jeżeli ktoś akurat jest martwy i go dance nie objęły, to trudno, gdyż ze wzglęu na 1-3 osoby BD i SWS nie będą dawać przewagi przeciwnikom. Na wszelki wypadek, jeżeli ktoś się rozbiegnie, to jest krótkie przypomnienie SWS-a, że za chwilę re-song i re-dance, aby się ludzie zbierali.
SWS zawsze zaczyna (renewal i champion) i songuje na przemiennie z BD, aby koszt many ich nie zjadł. Jeżeli BD ma mniejszą rolę w PT (jak np. w mage party, gdzie ogranicza się do 4 danców + ew jakiś resist na earth) to rzuca je raczej pod koniec.
Jeżeli w party nie ma osoby z hexem, albo kamaela z Violent temperem, to powinieneś dostosowywać się z assystą do główne melee/archera w party.
U nas wygląda to tak, że tank hatuje enemy na siebie i bije swoje cele (głównei celuje w robe userów) i rzuca na nich tribunala. BD poprawia hexem i w 3 razem z SWS biją swój target, podczas gdy necro + SPS + SH eliminują swoje cele (dagerzy i postacie, które mogą zabić ich "1 shot")
Od czasu do czasu warto pamiętać o muduzie, bo się przydaje jak jest dużo enemy i kilku z nich wyłączy na pare sekund z gry, chyba, że mają ogarniętego Bisha/SE w party.
Ten masowy debuff na p atack i coś tam jeszcze "demonic blade storm", czy jakoś tak) też można puścić, jeżeli masz pewność, że będziesz mieć manę na full re-dance i re-song, szczególnie, gdy przeciwnicy to melee/ archer group.
Do takiej współpracy niezbędny jest ventrilo, albo TS. Bez komunikatora głosowego, twoje party zawsze będzie łatwe do pokonania dla enemy, którzy kontaktują się ze sobą na bieżąco i nawet nie będziesz wiedzieć, co masz robić i w którym momencie.