Final form jest tylko zabawką, fajną, czasem skuteczną, ale to tylko trick na 5 minut co godzinę.
Ostatni raz opiszę na czym ten trick polega.
1. W final form zmieniają się twoje staty bazowe. Stajesz się hybrydą, któram ma staty typowe zarówno dla fightera jak i maga.
To jest pierwsza rzecz fajna dla summonerów. Bo z str w okolicy 40 robi się nagle str w okolicy 90, rośnie p.attack a ten transferuje się na summony. Dla innych klas nie ma to większego znaczenia. Co najwyżej poprawia to con mistic klasom.
2. W final form dodatkowym bonusem jest podwojony m.attack/p.attack oraz p.def/m.def (nie pamiętam czy podwojony, ale i tak niezły). Ten efekt jest już niezły dla wszystkich klas. Jak mag wyciągał 40k.m.attack na impulsach to nagle mu się zrobi 80k. A da się duzo więcej. U summonera to ponownie transferuje się na summony i dlatego panterki wyciągają 40k. p. attacku. A z top sprzętem i max lvl panterek da się wiecej. Archer z double p.attack, ze swoim crit rate i boostem do crit dmg staje się potworem.
3. Final form nie ma zbyt dużo skilli. Ale to co ma jest wystarczające. Z fizycznych mamy między innymi rusha. I tu rozwiązanie problemu archera. Tak, nie bedzie mógł hitować z dystansu, ale zbliżenie się do celu nie będzie jakimkolwiek problemem.
Dla mistic klas wśród skilli znajdziemy single i aoe nuki. Single jest przyzwoity i wymaga jedynie dark broni. Aoe jest bardzo mocny ale ma mały dystans. To ponownie nie jest problemem, bo dla final form nie jest problemem szybkie dorwanie celu. Zaletą aoe skilla jest fakt, że przy odrobinie wysiłku da się wykrecić na nim instant reuse.
4. Ogólnie final form jest dobre. Wykorzystanie innych buff i właściwości klasy z której transferujemy w final form może sprawić, że przygotujemy nietypową i bardzo skuteczną akcję. Oczywiste jest już np wykorzystanie final form u summonera na rajdach i pve.
Ale da się tego wymyślić więcej.
5. Na nowych serwerach final form będzie dostępne tylko dla klas kamaela, na starych mogą powstawać dziwne hybrydy jak kamael summoner.
I tyle.
Co do tematu głównego. To był bardzo dobry post dający obraz jak większość odbiera nową kronikę i co okazało się skuteczne w pierwszym rzucie. Ale teraz zaczyna się zabawa dla ambitnych. Stwierdzenie, że summoner czy tyr warrior są słabi w pvp jest błędne. Są to poprostu klasy, które okazały się trudniejsze do przygotowania, wymagające pomysłu, ryzykowne, bo jak pomysł nie wypali to ciężko coś z postacią wykombinować. Ale przez to właśnie fajne i ciekawe. Osobiście mam wszystko co potrzebne, żeby przebudzić się jako wizard. Ale przebudzę się jako summoner. Gdyż mam kilkanaście pomysłów na tą klasę i mam zamiar wyciągnąc z niej więcej niż obserwujemy standardowo. Na ru pts już testowałem summoner vs 3-4 i już widzę pewien potencjał.
Nie kosiłem wszystkich, nie wygrywałem wszystkich walk, robiłem pełno błedów. Ale pojawiły się możliwości i zabawą dla mnie będzie ich rozwijanie, dodawanie nowych, wskazywanie błędów i likwidowanie ich.