Dlatego, że konstrukcja L2 wymaga komunikacji i istnienia jakiegoś community. W tej grze na każdą instancje czy każdego bossa trzeba znaleźć bugi, stosować jakieś pokrętne taktyki wykorzystujące dziury w całości (a nie trzeba ich długo szukać) i dobrej komunikacji w party. Podobnie sprawa ma się w pvp, często wszystko jest kwestią sekund i kilku dobrych teamplay'ów.
Brakuje tego w innych grach a więc brakuje emocji i dram to powoduje, że większość qquiterów wraca do l2 a nowe dobrze zapowiadające się serwery/kroniki zawsze są impulsem do powrotu.
Dodatkowo ta gra przynosi realny zarobek cwanym i potrafiącym to wykorzystać graczom. Innym znów sprawia radość pisanie/używanie programów mających na celu ułatwić sobie życie i wieczną konkurencję o lvl / sprzęt. Cel w L2 zawsze jest jasno określony, konstrukcja gier gdzie masz lvl cap po krótkim czasie a potem farmisz sprzęt etc nie przemawia do farmerów. Każdy gracz MMO jest trochę masochistą i cieszą go tylko te sukcesy, które wymagają poświęcenia a zarazem o czymś świadczą - zupełnie jak w życiu. Zresztą fakt, że za pieniądze można mieć niemal wszystko i jedni chcą ciężką pracą do czegoś dojść a inni to po prostu kupują - to również zupełnie jak w życiu.
Jednym słowem ma wszystko, żeby wciąż gromadzić w okół siebie ludzi. Konstrukcja klanów wojen etc, to wszystko napędza całą otoczkę, L2 wychodzi poza grę, jest masę poczytnych forów gdzie ludzie prześcigają się w spamowaniu na temat tej jednej gry.
I gdyby nie fakt, że zapalni gracze już najzwyczajniej w świecie wyrastają ze spędzania 24/7 przy kompie bo zmusza ich sytuacja życiowa, a co raz mnie zaczyna zupełnie od nowa (gra ma niemal 10 lat) to community się wykrusza ale wciąż jest dość duże i wciąż masa ludzi czeka na jakiś sygnał, żeby wrócić do gry.