też bez przesady, nei macie chyba online 500, żeby 1 party mogło aż tyle zrobić na rynku. My w naszym CP wyfarmiliśmy w 1 miesiącu około 60kkk i nei odczułem, by miało to jakiś straszny wpływ na rynek. To, że chłopaki jadą na botach, no cóż. Wystraczy, że każdy lider będzie ogarniał i nie weźmie ich do klanu i wtedy solo chłopaki to mogą sobie oly porobić (co na początku serwera jest łatwe jak ma się przewagę lvlową) i na końcu zrobić cash outa.
U nas np. Gruzzdiger'a (GraveDigger jakby ktoś nie wiedział o kogo chodzi) prezentowało podobną mentalność takich "solo players" mających wyjebane na wszystkich wokół. Wprawdzie nie botowali jak tazmany, ale farmili AQ, baiumy i inne rzeczy na których wyciągnęli multum hajsu. Cały problem polega na tym, że wpierw zrobili dramę u nas w Heart Breaker, potem poszli do naszego dawnego ally (The Horde) tam zrobili to samo, poszli jak hipokryci do klanu ruskich (Holy inq.), tam też część osób poszła sobie w c** bo nei mogli z nimi wytrzymać. Gdy Kardi ze swoim ruskim party cheaterów zrobił emo quita po oscamowaniu valakasa i całe HI poszło do OOC tam też się rozpanoszyli i część osób również wyszła.
Na końcu zaczęli bić się o spota z party CL'a z OOC i sam CL ich wyrzucił. Obecnie nie chce ich nikt do klanu wziąć, bo u nas dla ścierwa nie ma miejsca w klanie, ally OOC ma trochę honoru i rozumu i nie chce by 1 CP im klan od środka rozsadziło, nasze ally ma zakaz brania ich do klanu, więc mogą sobie iść do jakiegoś klanu pokroju orzeł biały co najwyżej : D
L2 jest grą zespołową (Szczególnie w Livindor, gdze top klany blokują AQ, Orfena, Baiuma, Traskena, Antharasa, Valakasa itd.) i jednym CP choćby nie wiem jak sfarmionym gówno zrobisz. Nawet feeda nie przeskoczysz na oly, ani na siege nic nei zrobisz.