Nieoficjalna polska strona Lineage 2

Offtopics => Offtopic => Wątek zaczęty przez: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PM

Ankieta
Pytanie: Czy posiadanie/uprawa konopi powinna byc legalna?
Opcja 1: Tak. głosy: 22
Opcja 2: Nie. głosy: 16
Opcja 3: Nie wiem, wkońcu to substancja psychoaktywna. głosy: 0
Tytuł: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PM
Poraz pierwszy w Łodzi rusza marsz wyzwolenia konopii
Zapraszam wszystkich do Łodzi miasta w centrum naszego pieknego kraju
Gdzie wzraz z tysiacami ludzi powiemy stop prohibicji


Zadaniem naszego marszu nie jest namawianie do spożywania narkotyków, naszym zadaniem jest uświadomienie mas na temat konopi bo przecież legalizajca konopi pomogła by naszej gospodarce i naszemu narodowi.
Wzraz z legalicaja nalegamy na eutanazje wyroków za posiadanie konpii przez co wiezienia sa zapełnione.

Marsz rusza 25/09/2010 o godzinie 16:30 z placu Wolności.
Jak tam trafić nie wiesz? To patrz;
(https://forum.lineage2.com.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi35.tinypic.com%2F2hzrb7k.png&hash=3b675c05c2f231ed1e4f3a8f479b00901c92e39e)

Wzraz z nami zwykłymi ludźmi maszerowac beda także gwiazdy sceny Hip-Hopowej takie jak:
3doa Kru
OSTR
EuDeJazz
Afront
Anomalia/TZZ
Good Stuff

Oraz gwiazdy sceny Drum'n'Bass takie jak:
Dj Psychomantis
DJ Helix
Dj Qurak
Dj Seba
Dj Karloss
Mc Renegat
Mc Salceson :D
Mc Skalar
Mc Kajtuś
Zapraszam wszystkich do Łodzi miasta w ktorym powiemy, NIE! prohibicji.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Kazuya w Wrzesień 15, 2010, 02:20:57 PM
może gdy więcej ludzi umrze od dopalaczy to zalegalizują  :oops:
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 03:29:24 PM
zalegalizować i hooy!!
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Nico w Wrzesień 15, 2010, 03:38:34 PM
idzcie pod krzyz, bedzie ciekawie =D
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 03:50:43 PM
go go kids :)
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 03:52:59 PM
Pójdą :< a Ty kiś dalej przed kompem oglądając filmy
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Naito w Wrzesień 15, 2010, 04:02:00 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 03:29:24 PM
zalegalizować i hooy!!

+1
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ryhux w Wrzesień 15, 2010, 04:02:40 PM
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMPoraz pierwszy w Łodzi rusza marsz wyzwolenia konopii
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMPoraz pierwszy w Łodzi rusza marsz
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMw Łodzi rusza
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMŁodzi
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMŁodzi
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMŁodzi
http://www.youtube.com/watch?v=sjejxVitQMc
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 04:20:41 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 03:52:59 PM
Pójdą :< a Ty kiś dalej przed kompem oglądając filmy

Ok chłopczyku, który siedzi 24/7 na forum.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: jac0l w Wrzesień 15, 2010, 04:23:37 PM
Ale nie ogląda filmów:P a co do tematu... kto chce to jara taka jest prawda:> imo +1 za legalizacją.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 04:50:32 PM
Cytat: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 04:20:41 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 03:52:59 PM
Pójdą :< a Ty kiś dalej przed kompem oglądając filmy

Ok chłopczyku, który siedzi 24/7 na forum.

chyba tylko wtedy mnie widzisz kiedy Ty jesteś :< Idź obgryzaj kraty z piwnicy i wyjdź na świat zamiast oglądać filmy
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bula w Wrzesień 15, 2010, 05:20:46 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 04:50:32 PM
Cytat: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 04:20:41 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 03:52:59 PM
Pójdą :< a Ty kiś dalej przed kompem oglądając filmy

Ok chłopczyku, który siedzi 24/7 na forum.

chyba tylko wtedy mnie widzisz kiedy Ty jesteś :< Idź obgryzaj kraty z piwnicy i wyjdź na świat zamiast oglądać filmy
no idea czemu ale mam takie przeczucie ze on jednak wiecej wychodzi na swiat niz ty
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Xaxunio w Wrzesień 15, 2010, 05:21:44 PM
Czuje, moc, czuje siłę. Czuje nadejście tematu do Hydeparku ^^



A tak na poważnie.

Coraz więcej ludzi trafia od dopalaczy do szpitali ze stanami lękowymi i innymi zaburzeniami psychicznymi. Dajmy ludziom/debilom kolejny towar którym będą się mogli truć, niech podatnicy płacą za idiotów...
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 05:23:42 PM
Cytat: bula w Wrzesień 15, 2010, 05:20:46 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 04:50:32 PM
Cytat: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 04:20:41 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 03:52:59 PM
Pójdą :< a Ty kiś dalej przed kompem oglądając filmy

Ok chłopczyku, który siedzi 24/7 na forum.

chyba tylko wtedy mnie widzisz kiedy Ty jesteś :< Idź obgryzaj kraty z piwnicy i wyjdź na świat zamiast oglądać filmy
no idea czemu ale mam takie przeczucie ze on jednak wiecej wychodzi na swiat niz ty

a ja mam przeczucie że Ty nie wychodzisz w ogóle
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 05:24:05 PM
Cytat: ryhux w Wrzesień 15, 2010, 04:02:40 PM
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMPoraz pierwszy w Łodzi rusza marsz wyzwolenia konopii
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMPoraz pierwszy w Łodzi rusza marsz
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMw Łodzi rusza
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMŁodzi
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMŁodzi
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PMŁodzi
http://www.youtube.com/watch?v=sjejxVitQMc
dajcie mu plusa!

Cytat: Xaxunio w Wrzesień 15, 2010, 05:21:44 PM
Czuje, moc, czuje siłę. Czuje nadejście tematu do Hydeparku ^^



A tak na poważnie.

Coraz więcej ludzi trafia od dopalaczy do szpitali ze stanami lękowymi i innymi zaburzeniami psychicznymi. Dajmy ludziom/debilom kolejny towar którym będą się mogli truć, niech podatnicy płacą za idiotów...
przez kilka tysiecy lat nikt nie umarł od jaranka a jak masz słaba głowe to nie pal tyle.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ViveN w Wrzesień 15, 2010, 05:27:12 PM
I jak zwykle zrobiła sie spamiarnia.

A co do tematu to moze to i nie łupi pomysł zobaczymy co z tego wyniknie.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Ryane w Wrzesień 15, 2010, 06:03:39 PM
Cytat: Xaxunio w Wrzesień 15, 2010, 05:21:44 PM
Czuje, moc, czuje siłę. Czuje nadejście tematu do Hydeparku ^^



A tak na poważnie.

Coraz więcej ludzi trafia od dopalaczy do szpitali ze stanami lękowymi i innymi zaburzeniami psychicznymi. Dajmy ludziom/debilom kolejny towar którym będą się mogli truć, niech podatnicy płacą za idiotów...

To ich osobista sprawa :) Jesli ktos chce to i tak spokojnie to zdobedzie. Czy bedzie to zezwolone czy tez nie, problemu ze zdobyciem tego typu towaru nigdy nie bedzie. A raczej jak ktos kupi to w malych ilosciach, glownie dla siebie, a nie po to, by to rozprowadzac :) Ogolnie to nie wiem czym sie tak jaracie, wiekszosc ludzi ktorzy sie tym tak zachwycaja nie mieli z tym stycznosci. Takie marsze raczej nic nie zmienia, poki nie zainteresuja sie tym na powaznie media.


Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 01:48:46 PM
Zadaniem naszego marszu nie jest namawianie do spożywania narkotyków, naszym zadaniem jest uświadomienie mas na temat konopi bo przecież legalizajca konopi pomogła by naszej gospodarce i naszemu narodowi.
Wzraz z legalicaja nalegamy na eutanazje wyroków za posiadanie konpii przez co wiezienia sa zapełnione.
Moge Ci kilka rzeczy napisac, ktore moglyby pomoc naszej gospodarce, ale nie wszystkie spodobaja sie zwyklemu obywatelowi :)
A co do wiezien... wysokich wyrokow za samo posiadanie sie nie dostaje, wiec to raczej nie powoduje problemu z zapelnionymi wiezieniami. Inna sprawa z osobami, ktore zajmuja sie rozprawadzaniem

Cytat: ryhux
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 05:24:05 PM
http://www.youtube.com/watch?v=sjejxVitQMc
dajcie mu plusa!

Ja bym chetnie dal minusa, ale nie moj dzial. Z reszta moim zdaniem juz dawno powinien dostac bana na to forum.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 06:22:35 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 04:50:32 PM
Cytat: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 04:20:41 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 03:52:59 PM
Pójdą :< a Ty kiś dalej przed kompem oglądając filmy

Ok chłopczyku, który siedzi 24/7 na forum.

chyba tylko wtedy mnie widzisz kiedy Ty jesteś :< Idź obgryzaj kraty z piwnicy i wyjdź na świat zamiast oglądać filmy

No tak, bo nie masz przesiedzianych 14 dni na forum, oh snap? A filmy to hobby, oglądam raz na jakiś czas, zresztą - widzę, że zbyt ambitne hobby jak na Ciebie, lepiej iść się zjarać, masz rację. I btw, widzę "kids" uraziło Cię.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 06:31:31 PM
Cytat: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 06:22:35 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 04:50:32 PM
Cytat: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 04:20:41 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 03:52:59 PM
Pójdą :< a Ty kiś dalej przed kompem oglądając filmy

Ok chłopczyku, który siedzi 24/7 na forum.

chyba tylko wtedy mnie widzisz kiedy Ty jesteś :< Idź obgryzaj kraty z piwnicy i wyjdź na świat zamiast oglądać filmy

No tak, bo nie masz przesiedzianych 14 dni na forum, oh snap? A filmy to hobby, oglądam raz na jakiś czas, zresztą - widzę, że zbyt ambitne hobby jak na Ciebie, lepiej iść się zjarać, masz rację. I btw, widzę "kids" uraziło Cię.

Madith ma ok. 130 dni na forum więc gtfo, a to że siedze sobie na forum czy na kompie to jest moja sprawa a nie twoja. Zjarać sie? a gdzie napisałem że to moje hobby? I btw ''kids'' mnie nie uraziło.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: swan w Wrzesień 15, 2010, 06:57:34 PM
ta tylko ze ty siedzisz pred kompem i mowisz jemu zeby na swiat wyszedl, cool story. poza tym nie widze roznicy miedzy ogladaniem filmow a granie, jesli nie ta ze granie jest uzalezniajace.

co do tematu - to prawda od palenia jointow nitk jeszcze nie umarl. skutki sa lepsze niz przy alkoholu bo alkohol "pobudza" a marihuana powoduje ze jestes bardziej spokojny. w rankingach narktowyko alkohol i papierosy maja 5 i 6 miejsce a mihuana 11. ona ma negatywne efekty jesli palisz srednio ~5 jointow dziennie, w innych przypadkach zwieksza tylko szanse na raka ale w mniejszym stopniu niz papierosy. z drugiej strony jak maja ja legalizowac to na jakis ciezkich zasadach.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 06:59:35 PM
Cytat: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 06:22:35 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 04:50:32 PM
Cytat: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 04:20:41 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 03:52:59 PM
Pójdą :< a Ty kiś dalej przed kompem oglądając filmy

Ok chłopczyku, który siedzi 24/7 na forum.

chyba tylko wtedy mnie widzisz kiedy Ty jesteś :< Idź obgryzaj kraty z piwnicy i wyjdź na świat zamiast oglądać filmy

No tak, bo nie masz przesiedzianych 14 dni na forum, oh snap? A filmy to hobby, oglądam raz na jakiś czas, zresztą - widzę, że zbyt ambitne hobby jak na Ciebie, lepiej iść się zjarać, masz rację. I btw, widzę "kids" uraziło Cię.
ja polecam jaranko i filmy taki maja głebszy sens :D
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 09:04:12 PM
I widzisz, co za herezje szerzysz. Ty się czepiasz mnie, że oglądam filmy, ale ja z kolei, nie mogę się czepiać Ciebie, że siedzisz przed kompem dużo? Pozdrawiam, dziękuję dobranoc.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: DIO w Wrzesień 15, 2010, 10:25:21 PM
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 05:24:05 PM

przez kilka tysiecy lat nikt nie umarł od jaranka a jak masz słaba głowe to nie pal tyle.

Niby masz racje ale ryje banie palenie niestety, jesli kiedys zobaczysz "zawodowego" palacza tak po 10 latach to zrozumiesz  :P
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: swan w Wrzesień 15, 2010, 10:38:34 PM
a "zawodowy" alkoholik czyms sie rozni? znam pare osob ktore sa uzaleznione od palenia marihuany i sa calkiem normalne, napewno w duzo lepszym stanie niz nalogowi alkoholicy
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Kazuya w Wrzesień 15, 2010, 11:30:43 PM
Cytat: DIO w Wrzesień 15, 2010, 10:25:21 PM
Cytat: PuFF w Wrzesień 15, 2010, 05:24:05 PM

przez kilka tysiecy lat nikt nie umarł od jaranka a jak masz słaba głowe to nie pal tyle.

Niby masz racje ale ryje banie palenie niestety, jesli kiedys zobaczysz "zawodowego" palacza tak po 10 latach to zrozumiesz  :P
ty chyba nie wiesz co ryje człowieku
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bula w Wrzesień 16, 2010, 01:07:57 AM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 05:23:42 PM
Cytat: bula w Wrzesień 15, 2010, 05:20:46 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 04:50:32 PM
Cytat: Tirius w Wrzesień 15, 2010, 04:20:41 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 15, 2010, 03:52:59 PM
Pójdą :< a Ty kiś dalej przed kompem oglądając filmy

Ok chłopczyku, który siedzi 24/7 na forum.

chyba tylko wtedy mnie widzisz kiedy Ty jesteś :< Idź obgryzaj kraty z piwnicy i wyjdź na świat zamiast oglądać filmy
no idea czemu ale mam takie przeczucie ze on jednak wiecej wychodzi na swiat niz ty

a ja mam przeczucie że Ty nie wychodzisz w ogóle

no tak, ja do pazdziernika moge nie wychodzic, gorzej z gimbusami :<
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 16, 2010, 01:10:51 AM
Ja osobiście jestem przeciw zalegalizowaniu marihuany. Co jak co, ale to należy do środowiska narkotyków.

A jeżeli marihuana byłaby zalegalizowana, wówczas ludzie będą domagać się więcej.

Więc lepiej niech młodzi ludzie się jej nie dotykają.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Wrzesień 16, 2010, 01:22:26 AM
Never.
Miałem do czynienia (zawodowo) z delikwentem jarającym zioło. Znaczy byłem skazany na współpracę z nim.
Oby nigdy więcej.
I do tych, co twierdzą, że to nie jest szkodliwe - jarajcie więcej i bądźcie w takiej samej błogiej nieświadomości swojego stanu jak on.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Kazuya w Wrzesień 16, 2010, 02:27:02 AM
tyle, że alkohol (legalny) jest bardziej szkodliwy niż marihuana nawet nie tylko dla osoby spożywającej, a również dla otoczenia choćby jazda samochodem mało to wypadków było ? po zielsku natomiast możesz normalnie jeździć  :)
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 16, 2010, 03:37:11 AM
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 16, 2010, 01:10:51 AM
Ja osobiście jestem przeciw zalegalizowaniu marihuany. Co jak co, ale to należy do środowiska narkotyków.

A jeżeli marihuana byłaby zalegalizowana, wówczas ludzie będą domagać się więcej.

Więc lepiej niech młodzi ludzie się jej nie dotykają.

Z wikipedi:
CytatNarkotyk – potoczna nazwa niektórych substancji odurzających o depresyjnym działaniu na ośrodkowy układ nerwowy[1][2]. Ze względu na poglądy społeczne, różnice kulturowe, stany prawne itp. nie ma jednoznacznej definicji słowa narkotyk. Narkotykami nazywa się:

    * substancje, których regularne przyjmowanie prowadzi do uzależnienia fizycznego, m.in. opiaty i opioidy (np. morfina, heroina), kokaina, fentanyl, niektóre benzodiazepiny,
    * wszystkie substancje psychotropowe, które aktualnie są nielegalne (tzw. policyjna definicja narkotyku; narkotyk z punktu widzenia obowiązującego prawa).

Jeżeli weźmiemy czasy prohibicji (np w Stanach) jako pewien odnośnik, to wg tej definicji wódka też była narkotykiem.
Cytat: MastJedi w Wrzesień 16, 2010, 01:22:26 AM
Never.
Miałem do czynienia (zawodowo) z delikwentem jarającym zioło. Znaczy byłem skazany na współpracę z nim.
Oby nigdy więcej.
I do tych, co twierdzą, że to nie jest szkodliwe - jarajcie więcej i bądźcie w takiej samej błogiej nieświadomości swojego stanu jak on.

Pozdrawiam
W jaki sposób byłeś skazany na niego? O ile mi wiadomo, nie ma odgórnego (państwowego) przymusu współpracy z kimkolwiek, sam jesteś odpowiedzialny za dobór swoich kontrahentów i nie widzę powodu dla którego byłbyś zmuszony z nim pracować. Jeśli twój pracodawca Cię do tego zmuszał, to zawsze mogłeś postawić ultimatum- albo ja, albo on. Idąc dalej- jeśli pracodawca zmuszałby Cię do pracy ze śmierdzielem, który myje się raz na miesiąc a ubrania zmienia, kiedy zauważy w nich współlokatorów to co, chciałbyś aby Państwo zadbało o higienę osobistą swoich obywateli i twoich współpracowników? Może wprowadźmy prohibicję na alkohol również, w końcu mógłby Ci się trafić "koneser", który codziennie rano capi wódką, resztę dnia siedzi na kacu, wylewa po drodze 3/4 kawy przez dygot rąk i do tego co jakiś czas uwypuklają się u niego objawy delirium?

Give me a break!

Poza tym, picie alkoholu jest szkodliwe, tak samo jedzenie w fast foodach, siedzenie przy komputerze, wąchanie kleju, siedzenie przy jarzeniówkach, picie ACE, skakanie z 6ego piętra, siedzenie w solarium, oddychanie w centrum miasta, palenie fajek, walenie gruchy też jest ponoć szkodliwe- dlaczego jedno się zakazuje a drugie nie? 
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Tirius w Wrzesień 16, 2010, 06:32:19 AM
Bo jedno jest wygodne dla rządu, drugie nie. I generalnie chodzi o to, by wszystko ładnie wyglądało na papierze :)
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Wrzesień 16, 2010, 08:31:18 AM
Cytat: Kazuya w Wrzesień 16, 2010, 02:27:02 AM
(...)po zielsku natomiast możesz normalnie jeździć  :)
Bo jeszcze nie jest zabronione?
Wiesz co to jest pamięć krótkoterminowa/krótkotrwała? Ten delikwent nie pamiętał co robił/mówił minutę-dwie  temu. Jak z nim gadałeś Wszystko było "OK", "Zaraz zrobię" "Nie ma sprawy" "Oczywiście" a nie robił prawie nic z tego co miał zrobić. I nie pamiętał, że miał to zrobić. Można jeździć po trawie? Stoi Ci taki na skrzyżowaniu, patrzy w lewo - jedzie samochód, patrzy w prawo wolne. Dobra, jedziemy, z lewej było też było wolne...
Więc nadal sobie twierdź, że trawa nie szkodzi lol.

Powiem Ci tyle. W mojej firmie w której pracuję pół roku temu wprowadzili system antynarkotykowy/antyalkoholowy. Przez 3 miesiące było ogłaszane - kto nadużywa, proszę się zgłosić. Nie będzie żadnych sankcji. Teraz? Random testy co jakiś czas i jak Ci wykryją lecisz z roboty. Jeśli zgłosiłeś wcześniej, że jesteś uzależniony - nie polecisz. Alkohol - w piątek/sobotę się nawalisz, w niedzielę odchorujesz, w poniedziałek możesz iść do roboty, bo TWÓJ ORGANIZM jest czysty. Marycha? Ile trzyma? 3 miesiące? 1 joint i w organizmie masz związki przez dłuuuugi czas. O śladach we włosach nie wspominając.

Więc nadal twierdź, że trawa nie szkodzi, bo nie jest zabroniona.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Kazuya w Wrzesień 16, 2010, 02:04:03 PM
Cytat: MastJedi w Wrzesień 16, 2010, 08:31:18 AM
Cytat: Kazuya w Wrzesień 16, 2010, 02:27:02 AM
(...)po zielsku natomiast możesz normalnie jeździć  :)
Bo jeszcze nie jest zabronione?
nawet gdyby było to nie jest to do wykrycia
btw. niech twój kolega zacznie jeść orzeszki xd
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Wrzesień 16, 2010, 04:09:46 PM
Cytat: Kazuya w Wrzesień 16, 2010, 02:04:03 PM
(...)
nawet gdyby było to nie jest to do wykrycia
(...)
Aaahaha to żeś mnie rozbawił do łez normalnie...

Pozdrawiam niewykrywalnego :D
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: PuFF w Wrzesień 16, 2010, 04:13:16 PM
ojoj lepiej niech pala niz dopalacze biora wiem to z autopsji.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Kazuya w Wrzesień 16, 2010, 04:21:21 PM
Cytat: MastJedi w Wrzesień 16, 2010, 04:09:46 PM
Cytat: Kazuya w Wrzesień 16, 2010, 02:04:03 PM
(...)
nawet gdyby było to nie jest to do wykrycia
(...)
Aaahaha to żeś mnie rozbawił do łez normalnie...

Pozdrawiam niewykrywalnego :D
jedyny sposób na wykrycie to test na thc, a jeśli ktoś pali od dłuższego czasu to potrafi się normalnie zachowywać nawet z grubą fazą:) no chyba, że ci piana leci i dostajesz drgawek po zapaleniu bobka to sorry
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: swan w Wrzesień 16, 2010, 04:52:03 PM
imo to niech zdelegalizuja wszystko oprocz piwa, albo niech marihuane tez zalegalizuja :D
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Ryane w Wrzesień 16, 2010, 05:01:54 PM
Tylko gdyby zalegalizowali marihuane cena moglaby byc wieksza niz dotychczas :) Podobnie jest z papierosami, ktore sa duzo bardziej szkodliwe dla innych ludzi, niz narkotyki. Ale nikt ich nie zdelegalizuje, poniewaz ludzie raczej nie beda zadowoleni + duzo pieniedzy na tym panstwo straci :) Osobiscie nie pale, ale codziennie musze wdychac ten dym :/
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: swan w Wrzesień 16, 2010, 05:29:53 PM
zalezy jakby zalegalizowali. wystarczy sobei wtedy kupic pare kwiatkow (zalezy od czyjegos zapotrzebowania) i po problemie. w hiszpanii marihuana jest "legalna" na takich zasadach: w domu mozna miec max dwie roslinki + jakas ograniczona ilosc zebranej marihuany (kilka gram nie wiem dokladnie), nie mozna palic nigdzie poza domem, no i zakaz handlu chociaz to wszyscy omijaja ofc.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: kochamziolo w Wrzesień 16, 2010, 05:58:58 PM
Mocne ZA, ludzie i tak kombinuja jak moga wiec to by tylko uspokoilo sytuacje
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Wrzesień 16, 2010, 09:20:24 PM
Cytat: Kazuya w Wrzesień 16, 2010, 04:21:21 PM
Cytat: MastJedi w Wrzesień 16, 2010, 04:09:46 PM
Cytat: Kazuya w Wrzesień 16, 2010, 02:04:03 PM
(...)
nawet gdyby było to nie jest to do wykrycia
(...)
Aaahaha to żeś mnie rozbawił do łez normalnie...

Pozdrawiam niewykrywalnego :D
jedyny sposób na wykrycie to test na thc, a jeśli ktoś pali od dłuższego czasu to potrafi się normalnie zachowywać nawet z grubą fazą:) no chyba, że ci piana leci i dostajesz drgawek po zapaleniu bobka to sorry
A więc jednak jest do wykrycia... No popatrz. W mojej firmie wołają od czasu do czasu zewnętrzną firmę, która przyjeżdża z testami i robią random testy. Jak coś się stanie - jakikolwiek wypadek/wydarzenie to badanie jest obowiązkowe. Delikwent wylatuje z roboty. Ma na-_-'ne w papierach. Tak się urządził jeden kierowca sztaplarki z magazynu w sąsiedniej miejscowości. Teraz za cholerę nie dostanie pracy jako kierowca.

I dla wszystkich zwolenników - jesteście dorośli, macie swoje mniejsze i większe rozumy. Róbcie co uważacie.
Tylko proszę - nie piszcie głupot - że niby nie szkodliwa, że niby niewykrywalna itp pierdoły, bo młodzież czyta i jeszcze uwierzy.

Delikatne przeredagowanie wiadomości
Cytat: kochamziolo w Wrzesień 16, 2010, 05:58:58 PM
Mocne ZA legalizacją kradzieży, ludzie i tak kombinuja jak moga wszyscy piracą i zasysają z neta wiec to by tylko uspokoilo sytuacje

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 16, 2010, 11:46:07 PM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 16, 2010, 03:37:11 AM
CytatNarkotyk – potoczna nazwa niektórych substancji odurzających o depresyjnym działaniu na ośrodkowy układ nerwowy

No właśnie. A marihuana oddziałowuje bardzo negatywnie na mózg.

Fakt, po marihuanie ludzie czują "szczęście". Jednak kiedy im to "szczęście" się kończy, wpadają w depresję. To powoduje, że uzalezniają się od narkotyku, byle nie mieć doła. To nawet doprowadza do myśli samobójczych.

Natomiast żeby udowodnić, że alkohol powinno się zaliczać do grupy narkotykowej, musiałbyś przeciwstawić się historii, która sięga aż starożytności. Więc to raczej jest niemożliwe.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 12:15:19 AM
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 16, 2010, 11:46:07 PM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 16, 2010, 03:37:11 AM
CytatNarkotyk – potoczna nazwa niektórych substancji odurzających o depresyjnym działaniu na ośrodkowy układ nerwowy

No właśnie. A marihuana oddziałowuje bardzo negatywnie na mózg.

Fakt, po marihuanie ludzie czują "szczęście". Jednak kiedy im to "szczęście" się kończy, wpadają w depresję. To powoduje, że uzalezniają się od narkotyku, byle nie mieć doła. To nawet doprowadza do myśli samobójczych.

Natomiast żeby udowodnić, że alkohol powinno się zaliczać do grupy narkotykowej, musiałbyś przeciwstawić się historii, która sięga aż starożytności. Więc to raczej jest niemożliwe.

Stosujesz sofistykę, prawda jest taka, że każda substancja chemiczna ma zarówno chwilowe działanie jak i długotrwałe i czasami nieodwracalne skutki. W tej chwili narkotykiem jest coś, co przyjmiemy że pasuje do naszej definicji, która w gruncie rzeczy nie jest spójna i zależy od punktu odniesienia. Tytoń i alkohol mają wiele wspólnych cech z marihuaną i praktycznie jedynym "racjonalnym" wytłumaczeniem rozbieżności w prawie jest to, że jedno uznaje się za narkotyk a drugie nie. Poza tym, jakie przeciwstawianie się historii? Dopiero na początku XX wieku, kiedy to purytanie w stanach zaczęli robić swoją rewolucję, maryśka nagle stała się złem wcielonym, wcześniej była praktycznie tym samym co tytoń czy inne używki. Poza tym poczytaj sobie czym były wojny opiumowe jeśli już odwołujemy się do historii :)

@MastJedi- riposty po poprzednim wpisie nie otrzymałem i również nie liczę w tym przypadku, ale porównywanie kradzieży do aplikowania różnych substancji chemicznych jest mocno naciągana, wręcz śmieszna. Palenie trawy nie przyczynia się bezpośrednio do czyjejś szkody, natomiast kradzież jest bezpośrednim działaniem na czyjąś szkodę (nawet wielu ludzi). Uprzedzając fakty- to że np. kogoś potrącimy samochodem, prowadząc na haju jest skutkiem pośrednim, tzn gdybyśmy nie wsiedli do tego samochodu, to nikogo byśmy nie potrącili, tak samo jakbyśmy nie palili, to być może również nie byłoby ofiar- w przypadku kradzieży nie można mówić o takich implikacjach. 
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Apocalyptik w Wrzesień 17, 2010, 10:57:03 AM
Osobiscie mam kumpla, ktory zaczal palic w 6 klasie, w gimnazjum juz bardzo duzo i tak do 2 klasy liceum. Czasem zdarzalo mu sie zawiesic przy paleniu to kazdy sie z tego nabijal, ale wlasnie w 2 kl. liceum(czyli po jakichs 5 latach intensywnego palenia) zawiesil sie na stale. Nikt z rodziny nie mial pojecia co sie stalo, az gosciu wyladowal w monarze, pozniej przez dlugi okres czasu bral mocne psychotropy. Rok moze 2 zachowywal sie dziwnie, na zwolnionych obrotach, strasznie dziwnie sie z nim gadalo itp. Teraz juz sie zachowuje normalnie, czy pali znow - nie wiem.

Po co to pisalem? Chodzilo mi o umiar, jesli ktos go nie ma, to tak to sie moze skonczyc, jesli ktos go ma i jest "niedzielnym palaczem" to raczej nic sie nie powinno stac. Sam nie pale, ale mam duzo znajomych, ktorzy to robia, niektorzy czesto np. idziemy grac w noge to oni musza najpierw zajarac, takich przykladow mozna wiecej podac i to jest wk....4jace. Takich ludzi nie da sie brac na powaznie, pracowac na pewno bym z takim kims nie chcial, dla mnie tacy ludzie sa uposledzeni, bo nie potrafia kontrolowac samego siebie.

Co do wykrywalnosci, to jak najbardziej, sa specjalne testy i to nie jest problem wykryc thc, w aptece mozna to kupic chyba (mam w rodzinie osobe, ktora pracuje i mi wspominala o tym). Nawet w tvn turbo w programie uwaga pirat :P robili kiedys taki test gosciowi.

Troche wall of text wyszedl, ale co do legalizacji to nie wiem. Wiekszosc ludzi, ktorzy sa za to prawdopodobnie(ale nie na pewno) tacy nalogowi palacze nie majacy za bardzo umiaru. W takim przypadku bym byl na nie, ale nie da sie tego ocenic. Z drugiej strony ludzie podaja zyski dla panstwa w chwili legalizacji...watpie, zeby to bylo znaczace w porownaniu do alkoholu i papierosow, raczej jakis niezbyt duzy %. Poza tym nie wiem za bardzo jak taka legalizacja by miala wygladac, jak w Holandii? Watpie w to. Chyba dobrze, ze ziolo jest nielegalne, a jak juz ktos chce, to sobie zalatwi, to nie jest zaden problem.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Ryane w Wrzesień 17, 2010, 11:01:24 AM
Przypomnialo mi sie to co ostatnio ogladalem :) http://www.youtube.com/watch?v=Lr8o2ZSekII&feature=player_embedded
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 17, 2010, 03:25:56 PM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 12:15:19 AMStosujesz sofistykę, prawda jest taka, że każda substancja chemiczna ma zarówno chwilowe działanie jak i długotrwałe i czasami nieodwracalne skutki. W tej chwili narkotykiem jest coś, co przyjmiemy że pasuje do naszej definicji, która w gruncie rzeczy nie jest spójna i zależy od punktu odniesienia. Tytoń i alkohol mają wiele wspólnych cech z marihuaną i praktycznie jedynym "racjonalnym" wytłumaczeniem rozbieżności w prawie jest to, że jedno uznaje się za narkotyk a drugie nie. Poza tym, jakie przeciwstawianie się historii? Dopiero na początku XX wieku, kiedy to purytanie w stanach zaczęli robić swoją rewolucję, maryśka nagle stała się złem wcielonym, wcześniej była praktycznie tym samym co tytoń czy inne używki. Poza tym poczytaj sobie czym były wojny opiumowe jeśli już odwołujemy się do historii :)

Wiem czym była Wojna Opiumowa. I to akurat wiem bez zaglądania do wikipedii, co akurat ty często robisz mój drogi :)

Faktem jest, że tytoń ma coś wspólnego z marihuaną. W końcu oba się pali. Ale tytoń nie ma właściwości halucynogennych i nie wywołuje euforii, która potem przeradza się w depresję.

Natomiast alkohol faktycznie oddziałowuje na umysł, ale nie niszczy mózgu. Tylko wątrobę. Do tego można go stosować jako właściwości lecznicze, jeżeli zastosuje się go w odpowiednich proporcjach.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: PuFF w Wrzesień 17, 2010, 04:00:40 PM
Cytat: Apocalyptik w Wrzesień 17, 2010, 10:57:03 AM
Osobiscie mam kumpla, ktory zaczal palic w 6 klasie, w gimnazjum juz bardzo duzo i tak do 2 klasy liceum. Czasem zdarzalo mu sie zawiesic przy paleniu to kazdy sie z tego nabijal, ale wlasnie w 2 kl. liceum(czyli po jakichs 5 latach intensywnego palenia) zawiesil sie na stale. Nikt z rodziny nie mial pojecia co sie stalo, az gosciu wyladowal w monarze, pozniej przez dlugi okres czasu bral mocne psychotropy. Rok moze 2 zachowywal sie dziwnie, na zwolnionych obrotach, strasznie dziwnie sie z nim gadalo itp. Teraz juz sie zachowuje normalnie, czy pali znow - nie wiem.

Po co to pisalem? Chodzilo mi o umiar, jesli ktos go nie ma, to tak to sie moze skonczyc, jesli ktos go ma i jest "niedzielnym palaczem" to raczej nic sie nie powinno stac. Sam nie pale, ale mam duzo znajomych, ktorzy to robia, niektorzy czesto np. idziemy grac w noge to oni musza najpierw zajarac, takich przykladow mozna wiecej podac i to jest wk....4jace. Takich ludzi nie da sie brac na powaznie, pracowac na pewno bym z takim kims nie chcial, dla mnie tacy ludzie sa uposledzeni, bo nie potrafia kontrolowac samego siebie.

Co do wykrywalnosci, to jak najbardziej, sa specjalne testy i to nie jest problem wykryc thc, w aptece mozna to kupic chyba (mam w rodzinie osobe, ktora pracuje i mi wspominala o tym). Nawet w tvn turbo w programie uwaga pirat :P robili kiedys taki test gosciowi.

Troche wall of text wyszedl, ale co do legalizacji to nie wiem. Wiekszosc ludzi, ktorzy sa za to prawdopodobnie(ale nie na pewno) tacy nalogowi palacze nie majacy za bardzo umiaru. W takim przypadku bym byl na nie, ale nie da sie tego ocenic. Z drugiej strony ludzie podaja zyski dla panstwa w chwili legalizacji...watpie, zeby to bylo znaczace w porownaniu do alkoholu i papierosow, raczej jakis niezbyt duzy %. Poza tym nie wiem za bardzo jak taka legalizacja by miala wygladac, jak w Holandii? Watpie w to. Chyba dobrze, ze ziolo jest nielegalne, a jak juz ktos chce, to sobie zalatwi, to nie jest zaden problem.
ty wy tam w gim kwasy chyba walicie.. ze sie wam zawiesza..max to zła fazka z palonka.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 04:26:30 PM
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 17, 2010, 03:25:56 PM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 12:15:19 AMStosujesz sofistykę, prawda jest taka, że każda substancja chemiczna ma zarówno chwilowe działanie jak i długotrwałe i czasami nieodwracalne skutki. W tej chwili narkotykiem jest coś, co przyjmiemy że pasuje do naszej definicji, która w gruncie rzeczy nie jest spójna i zależy od punktu odniesienia. Tytoń i alkohol mają wiele wspólnych cech z marihuaną i praktycznie jedynym "racjonalnym" wytłumaczeniem rozbieżności w prawie jest to, że jedno uznaje się za narkotyk a drugie nie. Poza tym, jakie przeciwstawianie się historii? Dopiero na początku XX wieku, kiedy to purytanie w stanach zaczęli robić swoją rewolucję, maryśka nagle stała się złem wcielonym, wcześniej była praktycznie tym samym co tytoń czy inne używki. Poza tym poczytaj sobie czym były wojny opiumowe jeśli już odwołujemy się do historii :)

Wiem czym była Wojna Opiumowa. I to akurat wiem bez zaglądania do wikipedii, co akurat ty często robisz mój drogi :)

Faktem jest, że tytoń ma coś wspólnego z marihuaną. W końcu oba się pali. Ale tytoń nie ma właściwości halucynogennych i nie wywołuje euforii, która potem przeradza się w depresję.

Natomiast alkohol faktycznie oddziałowuje na umysł, ale nie niszczy mózgu. Tylko wątrobę. Do tego można go stosować jako właściwości lecznicze, jeżeli zastosuje się go w odpowiednich proporcjach.

Z wiki korzystam tylko po to, aby podać źródła i ew. zacytować jakieś definicje, lepsze to niż wymyślanie własnych. Jeśli nie mam dobrze zarysowanych poglądów i argumentów już w głowie, to staram się na takie tematy nie wypowiadać, dostęp do narkotyków (a właściwie jego zakaz) jest jednym z nonsensów współczesnego świata, z którym staram się walczyć. Skoro wiesz czym były wojny opiumowe, to pewnie wiesz także, że Państwa zaczęły tak "dbać" o swoich obywateli w XX wieku, więc odwoływanie się do historycznego podłoża jest chyba nie na miejscu.
P.S. Dla tych co nie wiedzą o czym jest mowa, w XIX w. opium było takim samym towarem jak np. herbata, Wielka Brytania i Francja walczyły z Chinami o to, żeby cesarstwo otworzyło się na wolny handel, głównie chodziło właśnie o opium, ale tak czy siak chodziło o możliwość wolnego handlu a nie o konkretny towar.   

Wracając do sedna sprawy, nie widzę niczyjego interesu w tym, aby powstrzymać mnie przed niszczeniem swojego ciała, niezależnie czy jest to mózg, wątroba czy np płuca, które wysiadają od fajek. Oczywiście, w chwili kiedy istnieje publiczna służba zdrowia i to całe społeczeństwo zrzuca się na moje leczenie, Państwo zaczyna sobie rościć prawo do posiadania mojego ciała. W takim razie zastanawiam się, dlaczego nie zamkną nas w takich kapsułach jak w filmie "Matrix", żebyśmy mogli sobie tylko wyobrażać, że mamy wolny wybór i panujemy nad naszą wolnością.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: swan w Wrzesień 17, 2010, 04:40:53 PM
@bylyforumowicz - generalnie podzielam twoje poglady ale pamietaj ze sluzba zdrowia (zwlaszcza w polsce!) nie wyleczy ci pluc, watroba czy mozgu jesli nie zostawisz uzywek bo leki zawsze koliduja z narkotykami (wszelkiej masci, tymi legalnymi tez). teoretcznie taki alkoholik moglby dostac watrobe z przeszczepu jednak aby cos takeigo nastapilo musialby on najpierw nie pic przez 1 rok.
a co do roszczenia praw do twojego ciala - niestety taka polityka na swiecie, teoretycznie oni sie ciebie "troszcza" ale tylko dlatego ze mozesz byc dla nich przydatny, wiadomo.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Wrzesień 17, 2010, 06:02:21 PM
@bylyforumowicz przykład z piraceniem dałem jako ripostę na diktum - "zalegalizujmy to co robi większość, bo i tak będą kombinować". A ty mi tutaj z analizą szkodliwości społecznej popełnionego czynu :P
Zupełnie nie pojąłeś paraleli...

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 17, 2010, 08:54:18 PM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 04:26:30 PM
Dla tych co nie wiedzą o czym jest mowa, w XIX w. opium było takim samym towarem jak np. herbata, Wielka Brytania i Francja walczyły z Chinami o to, żeby cesarstwo otworzyło się na wolny handel, głównie chodziło właśnie o opium, ale tak czy siak chodziło o możliwość wolnego handlu a nie o konkretny towar. 

Wolny handel? Nie wydaje mi się. Brytyjczykom chodziło przede wszystkim o to by zmusić Chińczyków do używania opium. Dzięki temu Chiny stały się od tego narkotyku niezależne.

Więc nie chodziło o wolny handel, a o własne interesy kosztem innych. Dlatego to jest kolejny argument na "NIE" dla narkotyków. Nikt nie ma prawa niszczyć innych, samemu się na tym wzbogacając. 

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 04:26:30 PMnie widzę niczyjego interesu w tym, aby powstrzymać mnie przed niszczeniem swojego ciała, niezależnie czy jest to mózg, wątroba czy np płuca, które wysiadają od fajek.

Jasne. Twoje ciało - twój problem. Ale wszystko się zmienia w momencie kiedy stajesz się zagrożeniem dla życia.

Jak jesteś na głodzie narkotykowym to możesz stać się agresywny i posunąć się nawet do morderstwa. Dlatego pwoinieneś jednak docenić to, że ktoś chce byś był zdrowy.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 09:55:59 PM
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 17, 2010, 08:54:18 PM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 04:26:30 PM
Dla tych co nie wiedzą o czym jest mowa, w XIX w. opium było takim samym towarem jak np. herbata, Wielka Brytania i Francja walczyły z Chinami o to, żeby cesarstwo otworzyło się na wolny handel, głównie chodziło właśnie o opium, ale tak czy siak chodziło o możliwość wolnego handlu a nie o konkretny towar. 

Wolny handel? Nie wydaje mi się. Brytyjczykom chodziło przede wszystkim o to by zmusić Chińczyków do używania opium. Dzięki temu Chiny stały się od tego narkotyku niezależne.

Więc nie chodziło o wolny handel, a o własne interesy kosztem innych. Dlatego to jest kolejny argument na "NIE" dla narkotyków. Nikt nie ma prawa niszczyć innych, samemu się na tym wzbogacając. 

Obaj mamy wiedzę pochodzącą z różnych źródeł, nie będę starał się udowodnić, że moje>twoje, gdyż nie ma to sensu. Zwróciłem uwagę na pogrubioną przeze mnie część twojej wypowiedzi, z której wnioskuję, że dopuszczalne jest przyczynianie się do niszczenia czyjegoś zdrowia nieodpłatnie? Poza tym, sprzedawca narkotyku nie niszczy twojego zdrowia, ty robisz to sam zażywając działkę, sprzedawcy samochodów nie można winić za rozjechanych ludzi, kucharki za to, że ktoś jadł u niej tłusto i dostał zawału.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 17, 2010, 08:54:18 PM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 04:26:30 PMnie widzę niczyjego interesu w tym, aby powstrzymać mnie przed niszczeniem swojego ciała, niezależnie czy jest to mózg, wątroba czy np płuca, które wysiadają od fajek.

Jasne. Twoje ciało - twój problem. Ale wszystko się zmienia w momencie kiedy stajesz się zagrożeniem dla życia.

Jak jesteś na głodzie narkotykowym to możesz stać się agresywny i posunąć się nawet do morderstwa. Dlatego pwoinieneś jednak docenić to, że ktoś chce byś był zdrowy.
Zagrożeniem dla innych jesteś przez całe swoje życie, jeśli wierzysz w zbawczą rolę prewencji, to proszę bardzo, jak dla mnie jest to złudne uczucie bezpieczeństwa które dodatkowo ubezwłasnowolnia ludzi. Jak mawiają libertarianie, "Nie ma przestępstwa bez ofiary", tak długo jak nie wyrządzisz komuś krzywdy, tak długo nie jesteś niczemu winny. Natomiast, gdy np zabijesz kogoś na głodzie, czy też rozjedziesz będąc pijanym/na haju, powinieneś ponieść karę, w tym przypadku powinno się sądzić jak za morderstwo z premedytacją (wsiadając za kółko czy też uzależniając się, wiedząc że nie będzie Cie stać na potrzebne działki), czyli kara śmierci. Represja>prewencja, tyle w tej sprawie.

@MastJedi- ok, powiedzmy że trafiło do mnie.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 18, 2010, 12:46:57 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 09:55:59 PM
Zwróciłem uwagę na pogrubioną przeze mnie część twojej wypowiedzi, z której wnioskuję, że dopuszczalne jest przyczynianie się do niszczenia czyjegoś zdrowia nieodpłatnie? Poza tym, sprzedawca narkotyku nie niszczy twojego zdrowia, ty robisz to sam zażywając działkę, sprzedawcy samochodów nie można winić za rozjechanych ludzi, kucharki za to, że ktoś jadł u niej tłusto i dostał zawału.

Pewien człowiek spytał kata jak on może ścinać ludziom głowy. Kat natomiast odpowiedział, że to nie on ale jego topór dokonuje mordu.

Tak można interpretować twoją wypowiedź. Sprzedawca narkotyków jest współwinny temu co się dzieje jego klientowi. Ma świadomość tego jakie zagrożenie niesie jego towar, a jednak na tym zarabia. Kosztem zdrowia i życia innej osoby.

Czy gdyby ktoś uciął ci rękę na ulicy i dowiedziałbyś się, że za to dostał 100 tysięcy złotych to byłbyś z tego powodu zadowolony?


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 09:55:59 PM
Zagrożeniem dla innych jesteś przez całe swoje życie, jeśli wierzysz w zbawczą rolę prewencji, to proszę bardzo, jak dla mnie jest to złudne uczucie bezpieczeństwa które dodatkowo ubezwłasnowolnia ludzi.

Aż w taką paranoję jeszcze nie wpadam. mam rozum i wiem, że muszę uważać na to by komuś nie zrobić krzywdy. Sam jednak wiem, że gdybym był pod działaniem narkotyku to nie panowałbym nad sobą i mógłbym zrobić coś złego.

I oczywiście, że wierzę w prewencję. Póki co to jest ona zmniejszeniem zagrożenia życia ludzkiego.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: swan w Wrzesień 18, 2010, 01:02:20 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 09:55:59 PM
Natomiast, gdy np zabijesz kogoś na głodzie, czy też rozjedziesz będąc pijanym/na haju, powinieneś ponieść karę, w tym przypadku powinno się sądzić jak za morderstwo z premedytacją (wsiadając za kółko czy też uzależniając się, wiedząc że nie będzie Cie stać na potrzebne działki), czyli kara śmierci.
100% agree here
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 18, 2010, 01:14:32 AM
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 18, 2010, 12:46:57 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 09:55:59 PM
Zwróciłem uwagę na pogrubioną przeze mnie część twojej wypowiedzi, z której wnioskuję, że dopuszczalne jest przyczynianie się do niszczenia czyjegoś zdrowia nieodpłatnie? Poza tym, sprzedawca narkotyku nie niszczy twojego zdrowia, ty robisz to sam zażywając działkę, sprzedawcy samochodów nie można winić za rozjechanych ludzi, kucharki za to, że ktoś jadł u niej tłusto i dostał zawału.

Pewien człowiek spytał kata jak on może ścinać ludziom głowy. Kat natomiast odpowiedział, że to nie on ale jego topór dokonuje mordu.

Tak można interpretować twoją wypowiedź. Sprzedawca narkotyków jest współwinny temu co się dzieje jego klientowi. Ma świadomość tego jakie zagrożenie niesie jego towar, a jednak na tym zarabia. Kosztem zdrowia i życia innej osoby.
Natomiast twoją, że sprzedawca i producent samochodu odpowiadają za to, że ich klient kogoś rozjechał. Przykład z katem jest zupełnie nietrafiony, topór sam radośnie nie podskakuje i nie ścina głów. Sprzedawcy narkotyków nie interesuje co z nimi zrobisz, to TY dokonujesz zakupu i to TY powinieneś mieć świadomość, że możesz się nimi zatruć, zabić, wyniszczyć organizm. Sprzedawcy noży nie interesuje to, czy użyjesz ich do krojenia warzywek czy odrąbiesz sobie palce. Wg. twojego toku myślenia sprzedawca noży jest też złem wcielonym, bo zarabia na ludziach robiących sobie krzywdę.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 18, 2010, 12:46:57 AM
Czy gdyby ktoś uciął ci rękę na ulicy i dowiedziałbyś się, że za to dostał 100 tysięcy złotych to byłbyś z tego powodu zadowolony?
Myślę, że nie zrobiłoby mi to różnicy czy dostał za to pieniądze czy nie. Poza tym, co ma jedno z drugim wspólnego?

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 18, 2010, 12:46:57 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 09:55:59 PM
Zagrożeniem dla innych jesteś przez całe swoje życie, jeśli wierzysz w zbawczą rolę prewencji, to proszę bardzo, jak dla mnie jest to złudne uczucie bezpieczeństwa które dodatkowo ubezwłasnowolnia ludzi.

Aż w taką paranoję jeszcze nie wpadam. mam rozum i wiem, że muszę uważać na to by komuś nie zrobić krzywdy. Sam jednak wiem, że gdybym był pod działaniem narkotyku to nie panowałbym nad sobą i mógłbym zrobić coś złego.

I oczywiście, że wierzę w prewencję. Póki co to jest ona zmniejszeniem zagrożenia życia ludzkiego.
Zdecyduj się :)

Odpowiedzialność polega na tym, że musimy brać pod uwagę konsekwencje naszych poczynań. W chwili kiedy jesteśmy świadomi tego, że nasze zachowanie może przyczynić się do czyjejś szkody, wtedy stajemy się odpowiedzialni i robimy wszystko, co jest możliwe, aby niezamierzone efekty nie zaistniały. Mówiąc bardziej po ludzku, nie wsiadamy do samochodu po piciu, paleniu różnych ziółek czy nawet po zażyciu różnych leków- do tego nie potrzebujemy przepisów, tak samo nie potrzebujemy przepisów, jak długo możemy jechać samochodem (osobowym), każdy rozsądny człowiek kończy jazdę, kiedy poczuje zbyt mocne uczucie senności. Wypadki się zdarzają i są efektem nieodpowiedzialności, jakoś mimo iż nie można prowadzić samochodu po pijaku, pijani kierowcy powodują wypadki, nawet znacznie częściej niż zasypiający kierowcy. Prewencja i jej skutki o kant dupy rozbić.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: kochamziolo w Wrzesień 18, 2010, 11:25:34 AM
Cytat: swan w Wrzesień 18, 2010, 01:02:20 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 09:55:59 PM
Natomiast, gdy np zabijesz kogoś na głodzie, czy też rozjedziesz będąc pijanym/na haju, powinieneś ponieść karę, w tym przypadku powinno się sądzić jak za morderstwo z premedytacją (wsiadając za kółko czy też uzależniając się, wiedząc że nie będzie Cie stać na potrzebne działki), czyli kara śmierci.
100% agree here

Mocne slowa, ale z drugiej strony jak by ludzie mieli swiadomosc "zanim zaczna Brac" tego ze doprowadzi ich to do stanu tzw "glodu" , pospolity kowalski jak zaczyna od miekkiego towaru to nie zdaje sobie sprawy ze to tak na prawde poczatek konca.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bula w Wrzesień 18, 2010, 12:34:12 PM
Cytat: kochamziolo w Wrzesień 18, 2010, 11:25:34 AM
Cytat: swan w Wrzesień 18, 2010, 01:02:20 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 17, 2010, 09:55:59 PM
Natomiast, gdy np zabijesz kogoś na głodzie, czy też rozjedziesz będąc pijanym/na haju, powinieneś ponieść karę, w tym przypadku powinno się sądzić jak za morderstwo z premedytacją (wsiadając za kółko czy też uzależniając się, wiedząc że nie będzie Cie stać na potrzebne działki), czyli kara śmierci.
100% agree here

Mocne slowa, ale z drugiej strony jak by ludzie mieli swiadomosc "zanim zaczna Brac" tego ze doprowadzi ich to do stanu tzw "glodu" , pospolity kowalski jak zaczyna od miekkiego towaru to nie zdaje sobie sprawy ze to tak na prawde poczatek konca.
i to wlasnie jest brak odpowiedzialnosci
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 18, 2010, 11:43:05 PM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 18, 2010, 01:14:32 AM
Natomiast twoją, że sprzedawca i producent samochodu odpowiadają za to, że ich klient kogoś rozjechał. Przykład z katem jest zupełnie nietrafiony, topór sam radośnie nie podskakuje i nie ścina głów. Sprzedawcy narkotyków nie interesuje co z nimi zrobisz, to TY dokonujesz zakupu i to TY powinieneś mieć świadomość, że możesz się nimi zatruć, zabić, wyniszczyć organizm. Sprzedawcy noży nie interesuje to, czy użyjesz ich do krojenia warzywek czy odrąbiesz sobie palce. Wg. twojego toku myślenia sprzedawca noży jest też złem wcielonym, bo zarabia na ludziach robiących sobie krzywdę.

Problem polega tylko na tym, że nie stworzono samochodów do zabijania ludzi. A narkotyki właśnie w tym celu są produkowane.

Gdybyśmy przyjęli twoją tezę, że sprzedawcy narkotyków są dobrymi ludźmi, nie wsadzano by ich do więzienia. nadal chodziliby sobie po ulicy żeby sprzedawać truciznę.

Normalny człowiek nie myśli to tym, że nóż służy do zabijania. Tak jak Alfred Nobel nie stworzył dynamitu w celach wojennych. Ale ktoś, kto tworzy narkotyki nie robi to po to by uszczęśliwić ludzi. Raczej po to żeby uniezależnić od siebie ludzi, którzy są słabi mentalnie i nie mogą żyć bez działki.

Twoim zdaniem należy zostawić ludzi samym sobie. Ja tak nie uważam. Należy ludziom pokazywac właściwą droge, ponieważ każdy zasługuje na pomoc, nawet tę bezinteresowną.

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 18, 2010, 01:14:32 AMOdpowiedzialność polega na tym, że musimy brać pod uwagę konsekwencje naszych poczynań. W chwili kiedy jesteśmy świadomi tego, że nasze zachowanie może przyczynić się do czyjejś szkody, wtedy stajemy się odpowiedzialni i robimy wszystko, co jest możliwe, aby niezamierzone efekty nie zaistniały. Mówiąc bardziej po ludzku, nie wsiadamy do samochodu po piciu, paleniu różnych ziółek czy nawet po zażyciu różnych leków- do tego nie potrzebujemy przepisów, tak samo nie potrzebujemy przepisów, jak długo możemy jechać samochodem (osobowym), każdy rozsądny człowiek kończy jazdę, kiedy poczuje zbyt mocne uczucie senności. Wypadki się zdarzają i są efektem nieodpowiedzialności, jakoś mimo iż nie można prowadzić samochodu po pijaku, pijani kierowcy powodują wypadki, nawet znacznie częściej niż zasypiający kierowcy. Prewencja i jej skutki o kant dupy rozbić.

Tak samo diler narkotykowy ma pełną świadomość tego, że jego towar niszczy człowieka, zarówno jego ciało jak i umysł. Wie też, że sprzedaż narkotyków to przestępstwo. Więc jest współwinny, między innymi za krzewienie narkotyku wśród ludzi. A największy jego grzech jest wówczas kiedy te narkotyki sprzedaje nieletnim, niszcząc ich życie już za młodu.

Cytat: kochamziolo w Wrzesień 18, 2010, 11:25:34 AM
Mocne slowa, ale z drugiej strony jak by ludzie mieli swiadomosc "zanim zaczna Brac" tego ze doprowadzi ich to do stanu tzw "glodu" , pospolity kowalski jak zaczyna od miekkiego towaru to nie zdaje sobie sprawy ze to tak na prawde poczatek konca.

Masz rację. Zaczyna się od miękkich i na stwierdzeniu " One mi nic nie szkodzą, bo są słabe. Jednak potem sięgają po twarde, ponieważ miękkie już nie są fajne.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 01:09:36 AM
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 18, 2010, 11:43:05 PM
Problem polega tylko na tym, że nie stworzono samochodów do zabijania ludzi. A narkotyki właśnie w tym celu są produkowane.

Błąd, narkotyki są produkowane, ponieważ jest na nie popyt. Samochody stworzono, bo był na nie popyt, alkohol się sprzedaje, bo jest na niego popyt, narkotyki i różne substytuty w postaci dopalaczy są sprzedawane BO JEST NA NIE POPYT. Proszę, nie dopatruj się jakiejś spiskowej teorii dziejów albo przestań postrzegać świat w kolorach czarno białych, to nie jest "Król lew" że są ci źli i ci dobrzy. 

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 18, 2010, 11:43:05 PM
Gdybyśmy przyjęli twoją tezę, że sprzedawcy narkotyków są dobrymi ludźmi, nie wsadzano by ich do więzienia. nadal chodziliby sobie po ulicy żeby sprzedawać truciznę.
Wsadza się ich do więzienia, bo takie jest prawo, natomiast prawo nie zawsze jest dobre (czytaj sprawiedliwe). Prawo zostało wymyślone przez ludzi (gatunek nieidealny) i naturalną koleją rzeczy jest to, że zawiera błędy.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 18, 2010, 11:43:05 PM
Normalny człowiek nie myśli to tym, że nóż służy do zabijania. Tak jak Alfred Nobel nie stworzył dynamitu w celach wojennych. Ale ktoś, kto tworzy narkotyki nie robi to po to by uszczęśliwić ludzi. Raczej po to żeby uniezależnić od siebie ludzi, którzy są słabi mentalnie i nie mogą żyć bez działki.
Owszem, prostytutka też nie działa po to aby uszczęśliwić swojego klienta, tylko po to aby zarobić. Propos uzależnienia- proponuję publiczną profanację zwłok Edisona, bo uzależnił miliony ludzi od sztucznego światła. Zdaje się, że cały czas postrzegasz świat z perspektywy dziecka, które nadal wierzy, że jest zło i dobro, narkotyki są (zostały wymyślone), bo człowiek najwidoczniej potrzebuje obcych bodźców aby odczuwać radość, no i trujemy się dla chwilowej satysfakcji.   
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 18, 2010, 11:43:05 PM
Twoim zdaniem należy zostawić ludzi samym sobie. Ja tak nie uważam. Należy ludziom pokazywac właściwą droge, ponieważ każdy zasługuje na pomoc, nawet tę bezinteresowną.
Należy pokazywać właściwą drogę, natomiast nie jest to rola państwa, które swoimi decyzjami obejmuje ileś tam mln obywateli.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 18, 2010, 11:43:05 PM
Tak samo diler narkotykowy ma pełną świadomość tego, że jego towar niszczy człowieka[1], zarówno jego ciało jak i umysł. Wie też, że sprzedaż narkotyków to przestępstwo[2]. Więc jest współwinny, między innymi za krzewienie narkotyku wśród ludzi. A największy jego grzech jest wówczas kiedy te narkotyki sprzedaje nieletnim, niszcząc ich życie już za młodu.[3]
ad1- No i co z tego, myślisz że kioskarz ma podobne wyrzuty sumienia? Myślisz, że sprzedawca komputerów ma wyrzuty sumienia, że jakieś dziecko spędzi całe wakacje przed kompem, skrzywiając kręgosłup, niszcząc wzrok? Wydaje Ci się, że piekarz może mieć wątpliwości, że któryś z jego klientów będzie karmił kaczki zamiast dać chleb biednemu? Moralność jest prywatną sprawą człowieka, i wszystkim na około wała od tego co ja uważam za "zło" a co za "dobro". Tak długo jak w bezpośredni sposób nie przyczyniam się do czyjejś krzywdy, tak długo powinienem zostać olany przez resztę społeczeństwa.
ad2- Przestępstwem jest działanie wbrew panującym regułom, a jakbyś nie zwrócił uwagi, to ta dyskusja jest właśnie o tym, że te reguły są IDIOTYCZNE, dziękuje, dobranoc.
ad3- Za wychowanie dzieci odpowiadają rodzice. Mnie jakoś nie ciągnie do używek, nawet tych legalnych, alkohol piję sporadycznie i wiem kiedy przestać. Wszystko to jest efektem dobrego wychowania. Natomiast jako człowiek dorosły mam w głębokim poważaniu, że czyiś rodzice nie są w stanie odpowiednio ukształtować swojej pociechy i ja muszę cierpieć, że gdyby naszła mnie ochota na zapalenie sobie skręta, to staję się znacznie gorszym przestępcą jak kilu skurwieli, którzy napadli na mnie kilka lat temu.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 18, 2010, 11:43:05 PM
Cytat: kochamziolo w Wrzesień 18, 2010, 11:25:34 AM
Mocne slowa, ale z drugiej strony jak by ludzie mieli swiadomosc "zanim zaczna Brac" tego ze doprowadzi ich to do stanu tzw "glodu" , pospolity kowalski jak zaczyna od miekkiego towaru to nie zdaje sobie sprawy ze to tak na prawde poczatek konca.

Masz rację. Zaczyna się od miękkich i na stwierdzeniu " One mi nic nie szkodzą, bo są słabe. Jednak potem sięgają po twarde, ponieważ miękkie już nie są fajne.
Generalizacja FTL.

P.S. (tldr) chyba tracę czas, zdaje się że jest to beznadziejny przypadek.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 01:09:36 AM
Błąd, narkotyki są produkowane, ponieważ jest na nie popyt. Samochody stworzono, bo był na nie popyt, alkohol się sprzedaje, bo jest na niego popyt, narkotyki i różne substytuty w postaci dopalaczy są sprzedawane BO JEST NA NIE POPYT. Proszę, nie dopatruj się jakiejś spiskowej teorii dziejów albo przestań postrzegać świat w kolorach czarno białych, to nie jest "Król lew" że są ci źli i ci dobrzy.

Oczywiście, że istnieje zło i dobro. Bez zła nie ma dobra. Bez dobra nie ma zła. Już w prehistorii ludzie wiedzieli czym są te dwa pojęcia. Myślałeś, że skąd bierze się sacrum i profanum?

Ludzie sami ustanawiają co jest dobre, a co złe. Jeżeli większość ludzi w Polsce nie chce legalizacji narkotyków to chyba nie może być mowy o tym, że narkotyki należą do tych rzeczy dobry, mimo iż wydają się być fajne.

Czytałeś książkę pt. "Faust"? Nieważne jaką masz odpowiedź, zajrzyj do niej.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 01:09:36 AM
Wsadza się ich do więzienia, bo takie jest prawo, natomiast prawo nie zawsze jest dobre (czytaj sprawiedliwe). Prawo zostało wymyślone przez ludzi (gatunek nieidealny) i naturalną koleją rzeczy jest to, że zawiera błędy.

Dlatego sprawiedliwość jest ślepa. Jednak prawo jest konieczne jeżeli chcesz przynajmniej jakoś żyć w tym kraju. Gdyby nie istniało prawo, wówczas każdy mógłby ci zabrać dom, zabić rodzinę, a nawet cię zgwałcić.

Prosty przykład forum - ma ono swoje prawo ustanowione przez administratorów. Gdyby tych praw nie było, całe forum byłoby pełne spamu, trolli i fanów Britney Spears.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 01:09:36 AM
Owszem, prostytutka też nie działa po to aby uszczęśliwić swojego klienta, tylko po to aby zarobić. Propos uzależnienia- proponuję publiczną profanację zwłok Edisona, bo uzależnił miliony ludzi od sztucznego światła. Zdaje się, że cały czas postrzegasz świat z perspektywy dziecka, które nadal wierzy, że jest zło i dobro, narkotyki są (zostały wymyślone), bo człowiek najwidoczniej potrzebuje obcych bodźców aby odczuwać radość, no i trujemy się dla chwilowej satysfakcji.

Może ty potrzebujesz obcych bodźców. Mnie nie są potrzebne ani papierosy, ani narkotyki/dopalacze. Alkohol to piję tylko jak jest jakaś ku temu okazja.

Propos, zanim Edison wymyślił żarówkę, ludzie byli uniezależnieni od lampy naftowej. A zanim to było, byli uniezależnieni od świec. A nawet to uniezależnienie sięga pierwszego ogniska.

Światło to akurat dobra rzecz. Kojarzy się z ciepłem i blaskiem. Marny przykład wybrałeś. 

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 01:09:36 AM
Należy pokazywać właściwą drogę, natomiast nie jest to rola państwa, które swoimi decyzjami obejmuje ileś tam mln obywateli.

Wszyscy wiemy, że struktury państwowe są bardzo ważne. Gdyby nie było państwa, praktycznie nic by nie było. Kto by utrzymywał służbę zdrowia, muzea, kanalizacje, elektrownie etc.? Dlatego coś takiego jak anarchia nie jest możliwa. I akurat popieram państwo w sprawie walki z narkotykami.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 01:09:36 AM
ad1- No i co z tego, myślisz że kioskarz ma podobne wyrzuty sumienia? Myślisz, że sprzedawca komputerów ma wyrzuty sumienia, że jakieś dziecko spędzi całe wakacje przed kompem, skrzywiając kręgosłup, niszcząc wzrok? Wydaje Ci się, że piekarz może mieć wątpliwości, że któryś z jego klientów będzie karmił kaczki zamiast dać chleb biednemu? Moralność jest prywatną sprawą człowieka, i wszystkim na około wała od tego co ja uważam za "zło" a co za "dobro". Tak długo jak w bezpośredni sposób nie przyczyniam się do czyjejś krzywdy, tak długo powinienem zostać olany przez resztę społeczeństwa.

Za bardzo wszystko uogólniasz. Gdyby wszyscy bali się sprzedawać czegokolwiek, a nawet kupować czegokolwiek, to znaczy że nasze miejsce jest w szpitalu psychiatrycznym.

Aż w taką paranoję nie wpadaj :)


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 01:09:36 AM
ad2- Przestępstwem jest działanie wbrew panującym regułom, a jakbyś nie zwrócił uwagi, to ta dyskusja jest właśnie o tym, że te reguły są IDIOTYCZNE, dziękuje, dobranoc.

Dziwne, wydawało mi się, że PUFF chciał podyskutować na temat konopii i marszu w Łodzi, a nie na temat reguł. Na pewno wiesz o czym jest ten temat? Śpij dobrze.

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 01:09:36 AM
ad3- Za wychowanie dzieci odpowiadają rodzice. Mnie jakoś nie ciągnie do używek, nawet tych legalnych, alkohol piję sporadycznie i wiem kiedy przestać. Wszystko to jest efektem dobrego wychowania. Natomiast jako człowiek dorosły mam w głębokim poważaniu, że czyiś rodzice nie są w stanie odpowiednio ukształtować swojej pociechy i ja muszę cierpieć, że gdyby naszła mnie ochota na zapalenie sobie skręta, to staję się znacznie gorszym przestępcą jak kilu -_-'ieli, którzy napadli na mnie kilka lat temu.

Ja nie mam nic do tego żebyś sobie zapalił ( byle z dala ode mnie), ale powtarzam to jeszcze raz - dla mnie palenie marihuany jest złe.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 01:09:36 AM
P.S. (tldr) chyba tracę czas, zdaje się że jest to beznadziejny przypadek.

Mnie też się wydawało s, że można z tobą podyskutować. Ale po przeczytaniu twojego ostatniego postu zauważyłem, że ciebie jednak jest łatwo zdenerwować. Cóż, może następnym razem pójdzie ci lepiej.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Rickert w Wrzesień 19, 2010, 03:45:32 AM
Chciało Ci się tyle pisać o tej godzinie? ;o
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:46:44 AM
Cytat: Rickert w Wrzesień 19, 2010, 03:45:32 AM
Chciało Ci się tyle pisać o tej godzinie? ;o

I tak nie mogę zasnąć :) Bolą mnie plecy.

A poza tym nie chcę mu odpuścić xD
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: nobody1 w Wrzesień 19, 2010, 09:16:12 AM
legalize ofc, world will be better, czy cos tam.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: PuFF w Wrzesień 19, 2010, 10:17:40 AM
Cytat
Problem polega tylko na tym, że nie stworzono samochodów do zabijania ludzi. A narkotyki właśnie w tym celu są produkowane.
poczytaj o narkotykach 90% z nich były lekami i to bardzo dobrymi.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: seken w Wrzesień 19, 2010, 04:05:37 PM
Cytat: PuFF w Wrzesień 19, 2010, 10:17:40 AM
Cytat
Problem polega tylko na tym, że nie stworzono samochodów do zabijania ludzi. A narkotyki właśnie w tym celu są produkowane.
poczytaj o narkotykach 90% z nich były lekami i to bardzo dobrymi.
To jak byly lekami to po co je bierzesz? Przeciez to sa leki, a Ty chyba chory nie jestes? (No tego, ze nie jest glupi nie da sie wyleczyc).
Wczesniej uzywano jako leki, a teraz? Dla szpanu?
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: PuFF w Wrzesień 19, 2010, 04:34:47 PM
Cytat: seken w Wrzesień 19, 2010, 04:05:37 PM
Cytat: PuFF w Wrzesień 19, 2010, 10:17:40 AM
Cytat
Problem polega tylko na tym, że nie stworzono samochodów do zabijania ludzi. A narkotyki właśnie w tym celu są produkowane.
poczytaj o narkotykach 90% z nich były lekami i to bardzo dobrymi.
To jak byly lekami to po co je bierzesz? Przeciez to sa leki, a Ty chyba chory nie jestes? (No tego, ze nie jest glupi nie da sie wyleczyc).
Wczesniej uzywano jako leki, a teraz? Dla szpanu?
po co je biore?? hmm bo lubie i mam dostęp seken zycie nie zaczyna i konczy sie na forum a podział na miekkie i twarde narkotyki istnieje :(
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PM
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM


Oczywiście, że istnieje zło i dobro. Bez zła nie ma dobra. Bez dobra nie ma zła. Już w prehistorii ludzie wiedzieli czym są te dwa pojęcia. Myślałeś, że skąd bierze się sacrum i profanum?

Ludzie sami ustanawiają co jest dobre, a co złe. Jeżeli większość ludzi w Polsce nie chce legalizacji narkotyków to chyba nie może być mowy o tym, że narkotyki należą do tych rzeczy dobry, mimo iż wydają się być fajne.

Czytałeś książkę pt. "Faust"? Nieważne jaką masz odpowiedź, zajrzyj do niej.
Dobro i zło jest pojęciem względnym, dla Kalego dobrem było komuś ukraść krowę, a złem, stracić swoją krowę w podobny sposób, więc obiektywnie rzecz biorąc, nie istnieje "zło" i "dobro".

Co do "większości", większość to stado, tłum, motłoch, który łatwo daje się manipulować, w przypadku zagrożenia wpada w panikę i tratuje się nawzajem. Teoretycznie po to jest jakaś elita, czy klasa rządząca, aby podejmować ważne decyzje dla całego społeczeństwa- niestety, tak długo jak będziemy mieli bezcenzusową demokrację (właściwie coś pomiędzy ochlokracją a mediokracją), tak długo rządzić nami będą cwaniacy, którzy podejmą nawet najgłupszą decyzję, tylko po to aby słupki sondażowe podskoczyły. Przykre jest to, że większość ludzi głęboko wierzy w to, że jak zalegalizuje się wszystkie substancje chemiczne, to nagle 80% społeczeństwa będzie 24/7 na haju lub głodzie narkotykowym, natomiast sami zapytani czy wobec takich zmian zaczęliby używać narkotyków, znaczna większość odpowiada że "nie".


Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM

Dlatego sprawiedliwość jest ślepa. Jednak prawo jest konieczne jeżeli chcesz przynajmniej jakoś żyć w tym kraju. Gdyby nie istniało prawo, wówczas każdy mógłby ci zabrać dom, zabić rodzinę, a nawet cię zgwałcić.

Prosty przykład forum - ma ono swoje prawo ustanowione przez administratorów. Gdyby tych praw nie było, całe forum byłoby pełne spamu, trolli i fanów Britney Spears.
Nie jestem anarchistą, nie musisz tłumaczyć mi takich rzeczy. Nigdy nie postulowałem za zniesieniem jakichkolwiek regulacji, jednak mam pewne powody, aby uważać że w obecnym systemie regulacji jest zbyt dużo i wszystkie te, które są sprzeczne z zasadą "bez ofiary nie ma przestępstwa" powinny znaleźć się w koszu.

BTW. Porównanie z forum jest nie do końca trafne, z forum nie muszę korzystać, obywatelem Polski jestem przymusowo. Zrzeczenie się obywatelstwa jest długim i ciężkim procesem i nie do końca takim opłacalnym, ponieważ z tego co się orientuję, to muszę posiadać alternatywne obywatelstwo aby mój wniosek został w ogóle rozpatrzony.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Może ty potrzebujesz obcych bodźców. Mnie nie są potrzebne ani papierosy, ani narkotyki/dopalacze. Alkohol to piję tylko jak jest jakaś ku temu okazja.

Propos, zanim Edison wymyślił żarówkę, ludzie byli uniezależnieni od lampy naftowej. A zanim to było, byli uniezależnieni od świec. A nawet to uniezależnienie sięga pierwszego ogniska.

Światło to akurat dobra rzecz. Kojarzy się z ciepłem i blaskiem. Marny przykład wybrałeś. 

Powiedz to osobie, która ma światłowstręt. Raz jeszcze, nie ma obiektywnego dobra i zła, dla osoby popalającej sobie marihuanę, dobrem jest to, że może się odurzyć, rozluźnić, pośmiać. Poza tym nie pisałem o sobie, tylko o "ludziach" w domyśle o pewnej grupie ludzi, którzy kupują używki.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Wszyscy wiemy, że struktury państwowe są bardzo ważne. Gdyby nie było państwa, praktycznie nic by nie było. Kto by utrzymywał służbę zdrowia, muzea, kanalizacje, elektrownie etc.? Dlatego coś takiego jak anarchia nie jest możliwa. I akurat popieram państwo w sprawie walki z narkotykami.
Hm, prywatni konsumenci? Dokładnie w ten sam sposób jak dzisiaj, tylko na podstawie dobrowolnych umów i bez złodziejskiego pośrednika, który nie jest w stanie znaleźć odpowiedniego balansu między popytem a podażą? Państwo jest potrzebne tylko po to, aby broniło interesu swoich obywateli, zarówno zmuszało ich do przestrzegania umów i ścigało za działania szkodzące innej jednostce (policja i sądownictwo) oraz broniło przed agresorami z zewnątrz (wojsko), do tego może zadbać o odpowiednią infrastrukturę (drogi, regulacje rzek), również nie miałbym nic przeciwko, żeby straż pożarna była również państwowa. Wszystko inne czego tyka Państwo jest skażone biurokracją, wysokimi cenami i nieefektywnością. 

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Za bardzo wszystko uogólniasz. Gdyby wszyscy bali się sprzedawać czegokolwiek, a nawet kupować czegokolwiek, to znaczy że nasze miejsce jest w szpitalu psychiatrycznym.
Ja nie uogólniam, tylko podsumowuję twoją wypowiedź i przedstawiam logiczne następstwa takiego myślenia.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Aż w taką paranoję nie wpadaj :)
Ekhm, to nie ja wpadam w paranoję, tylko ty próbujesz wmówić wszystkim na około, że sprzedawanie narkotyków jest obiektywnie złe. Być może dla Ciebie jest złem, to że jakiś smarkacz zaćpa się na śmierć, dla mnie będzie to powód do radości, gdyż nasz gatunek skutecznie broni się przed naturalną selekcją.


Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Dziwne, wydawało mi się, że PUFF chciał podyskutować na temat konopii i marszu w Łodzi, a nie na temat reguł. Na pewno wiesz o czym jest ten temat? Śpij dobrze.
Generalnie marsze są po to, aby zalegalizować marihuanę (ciekawe dlaczego tylko ten produkt?), czyli chodzi o zmianę prawa. To, że ten komuszek wygaduje sobie herezje i wychwala pod niebiosa trawkę, jaka to ona jest super, mało mnie to obchodzi.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Ja nie mam nic do tego żebyś sobie zapalił ( byle z dala ode mnie), ale powtarzam to jeszcze raz - dla mnie palenie marihuany jest złe.
I bardzo dobrze, mam do tego święte prawo. Ja chcę tylko tyle, żeby Państwo nie wchrzaniało mi się do mojego prywatnego życia i nie dyktowało co mogę zażywać a co nie. To, że ktoś uważa to za zło, czy dobro nie ma absolutnie żadnego znaczenia, dla mnie temat narkotyków jest pewną abstrachującją, gdyż sam nie mam zbyt wielkich chęci aby sztucznie sobie poprawiać humor. Tu chodzi o coś innego, nasze życie powinno być w naszych rękach, nasze ciało jest naszą własnością i jeśli ktokolwiek ma ochotę eksperymentować i ryzykować utratę życia lub zdrowia dla chwilowej przyjemności, to jest to wyłącznie jego decyzja. Nikt, a w szczególności państwo nie powinno mieszać się i ograniczać ludzką wolność.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Mnie też się wydawało s, że można z tobą podyskutować. Ale po przeczytaniu twojego ostatniego postu zauważyłem, że ciebie jednak jest łatwo zdenerwować. Cóż, może następnym razem pójdzie ci lepiej.
Ja się nie denerwuję, tylko szkoda mi czasu na powtarzanie ciągle tego samego. Z przykrością muszę stwierdzić, że większość ludzi jest mentalnymi niewolnikami, którzy potrzebują opiekuna, który jasno wytyczy im ścieżkę którą mają podążać. Zawsze cierpliwie staram się zmusić ludzi do refleksji i przemyślenia swojej lekko irracjonalnej, z mojego punktu widzenia, postawy.

Jeśli nie przemyślisz swoich poglądów i nadal będziesz pisał, że Państwo powinno gwarantować służbę zdrowa i powinno chronić obywateli żeby sami sobie nie zrobili krzywdy, to jest jest to moja ostatnia riposta.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Materid w Wrzesień 19, 2010, 06:59:15 PM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PM
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM


Oczywiście, że istnieje zło i dobro. Bez zła nie ma dobra. Bez dobra nie ma zła. Już w prehistorii ludzie wiedzieli czym są te dwa pojęcia. Myślałeś, że skąd bierze się sacrum i profanum?

Ludzie sami ustanawiają co jest dobre, a co złe. Jeżeli większość ludzi w Polsce nie chce legalizacji narkotyków to chyba nie może być mowy o tym, że narkotyki należą do tych rzeczy dobry, mimo iż wydają się być fajne.

Czytałeś książkę pt. "Faust"? Nieważne jaką masz odpowiedź, zajrzyj do niej.
Dobro i zło jest pojęciem względnym, dla Kalego dobrem było komuś ukraść krowę, a złem, stracić swoją krowę w podobny sposób, więc obiektywnie rzecz biorąc, nie istnieje "zło" i "dobro".

Co do "większości", większość to stado, tłum, motłoch, który łatwo daje się manipulować, w przypadku zagrożenia wpada w panikę i tratuje się nawzajem. Teoretycznie po to jest jakaś elita, czy klasa rządząca, aby podejmować ważne decyzje dla całego społeczeństwa- niestety, tak długo jak będziemy mieli bezcenzusową demokrację (właściwie coś pomiędzy ochlokracją a mediokracją), tak długo rządzić nami będą cwaniacy, którzy podejmą nawet najgłupszą decyzję, tylko po to aby słupki sondażowe podskoczyły. Przykre jest to, że większość ludzi głęboko wierzy w to, że jak zalegalizuje się wszystkie substancje chemiczne, to nagle 80% społeczeństwa będzie 24/7 na haju lub głodzie narkotykowym, natomiast sami zapytani czy wobec takich zmian zaczęliby używać narkotyków, znaczna większość odpowiada że "nie".

Dobro i zło jest pojęciem względnym ale tylko kulturowo. Nie ma żadnej kultury/państwa/społeczności/ grupy religijnej na świecie która nie wyróżnia tych dwóch cech. W Europie zło jest postrzegane inaczej niż w afryce, w plemieniu "Wisimulacha" czy Azji. Po prostu szanuje sie inne wartosci ale nadal wyróżniamy dobro i zło.

Nie to nie chodzi o to ze nagle 80% spoleczenstwa bedzie na haju. Chodzi o to ,że bedzie to zbyt łatwo dostepne co moze spowodowac uszczerbek na zdrowiu wielu osob.


Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM

Dlatego sprawiedliwość jest ślepa. Jednak prawo jest konieczne jeżeli chcesz przynajmniej jakoś żyć w tym kraju. Gdyby nie istniało prawo, wówczas każdy mógłby ci zabrać dom, zabić rodzinę, a nawet cię zgwałcić.

Prosty przykład forum - ma ono swoje prawo ustanowione przez administratorów. Gdyby tych praw nie było, całe forum byłoby pełne spamu, trolli i fanów Britney Spears.
Nie jestem anarchistą, nie musisz tłumaczyć mi takich rzeczy. Nigdy nie postulowałem za zniesieniem jakichkolwiek regulacji, jednak mam pewne powody, aby uważać że w obecnym systemie regulacji jest zbyt dużo i wszystkie te, które są sprzeczne z zasadą "bez ofiary nie ma przestępstwa" powinny znaleźć się w koszu.

BTW. Porównanie z forum jest nie do końca trafne, z forum nie muszę korzystać, obywatelem Polski jestem przymusowo. Zrzeczenie się obywatelstwa jest długim i ciężkim procesem i nie do końca takim opłacalnym, ponieważ z tego co się orientuję, to muszę posiadać alternatywne obywatelstwo aby mój wniosek został w ogóle rozpatrzony.[/quote]

Moim zdaniem porównanie do forum jest dość trafne, jemu chodziło o społeczność i prawo a to ze na forum jestes z własnej woli to inna kwestia. Czepiasz sie juz szczegółów.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Może ty potrzebujesz obcych bodźców. Mnie nie są potrzebne ani papierosy, ani narkotyki/dopalacze. Alkohol to piję tylko jak jest jakaś ku temu okazja.

Propos, zanim Edison wymyślił żarówkę, ludzie byli uniezależnieni od lampy naftowej. A zanim to było, byli uniezależnieni od świec. A nawet to uniezależnienie sięga pierwszego ogniska.

Światło to akurat dobra rzecz. Kojarzy się z ciepłem i blaskiem. Marny przykład wybrałeś. 

Powiedz to osobie, która ma światłowstręt. Raz jeszcze, nie ma obiektywnego dobra i zła, dla osoby popalającej sobie marihuanę, dobrem jest to, że może się odurzyć, rozluźnić, pośmiać. Poza tym nie pisałem o sobie, tylko o "ludziach" w domyśle o pewnej grupie ludzi, którzy kupują używki. [/quote]

Rozluźnić i pośmiać mozna sie na wiele innych sposobow bez odurzania swojej świadomośći bytu.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Wszyscy wiemy, że struktury państwowe są bardzo ważne. Gdyby nie było państwa, praktycznie nic by nie było. Kto by utrzymywał służbę zdrowia, muzea, kanalizacje, elektrownie etc.? Dlatego coś takiego jak anarchia nie jest możliwa. I akurat popieram państwo w sprawie walki z narkotykami.
Hm, prywatni konsumenci? Dokładnie w ten sam sposób jak dzisiaj, tylko na podstawie dobrowolnych umów i bez złodziejskiego pośrednika, który nie jest w stanie znaleźć odpowiedniego balansu między popytem a podażą? Państwo jest potrzebne tylko po to, aby broniło interesu swoich obywateli, zarówno zmuszało ich do przestrzegania umów i ścigało za działania szkodzące innej jednostce (policja i sądownictwo) oraz broniło przed agresorami z zewnątrz (wojsko), do tego może zadbać o odpowiednią infrastrukturę (drogi, regulacje rzek), również nie miałbym nic przeciwko, żeby straż pożarna była również państwowa. Wszystko inne czego tyka Państwo jest skażone biurokracją, wysokimi cenami i nieefektywnością.  [/quote]

Czyli oczekujesz liberalnej zasady Mill'a "tzw. Państwa jako nocnego stróża", hmm z jednej strony jest to dobre rozwiązanie z drugiej państwo powinno chronić obywateli przed nadmierna prywatyzacja. "Wszystko czego tyka sie panstwo jest skazone biurokracja, wysokimi cenami" - no to Ci powiem ze tu sie jednak wielce mylisz. Państwo o wiele mniej dąży do wzbogacenia się na jednostce a nizeli prywatny przedsiębiorca. Wszystko co jest sprywatyzowane ukierunkowuje sie ku zyskowi kapitalisty a co w tedy z robotnikami. Nagle pojawila by sie ogromna różnica stratyfikacyjna czyli to co bylo 200 lat temu podzial na burżuazje i ploretariat.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Za bardzo wszystko uogólniasz. Gdyby wszyscy bali się sprzedawać czegokolwiek, a nawet kupować czegokolwiek, to znaczy że nasze miejsce jest w szpitalu psychiatrycznym.
Ja nie uogólniam, tylko podsumowuję twoją wypowiedź i przedstawiam logiczne następstwa takiego myślenia.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Aż w taką paranoję nie wpadaj :)
Ekhm, to nie ja wpadam w paranoję, tylko ty próbujesz wmówić wszystkim na około, że sprzedawanie narkotyków jest obiektywnie złe. Być może dla Ciebie jest złem, to że jakiś smarkacz zaćpa się na śmierć, dla mnie będzie to powód do radości, gdyż nasz gatunek skutecznie broni się przed naturalną selekcją.


Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Dziwne, wydawało mi się, że PUFF chciał podyskutować na temat konopii i marszu w Łodzi, a nie na temat reguł. Na pewno wiesz o czym jest ten temat? Śpij dobrze.
Generalnie marsze są po to, aby zalegalizować marihuanę (ciekawe dlaczego tylko ten produkt?), czyli chodzi o zmianę prawa. To, że ten komuszek wygaduje sobie herezje i wychwala pod niebiosa trawkę, jaka to ona jest super, mało mnie to obchodzi.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Ja nie mam nic do tego żebyś sobie zapalił ( byle z dala ode mnie), ale powtarzam to jeszcze raz - dla mnie palenie marihuany jest złe.
I bardzo dobrze, mam do tego święte prawo. Ja chcę tylko tyle, żeby Państwo nie wchrzaniało mi się do mojego prywatnego życia i nie dyktowało co mogę zażywać a co nie. To, że ktoś uważa to za zło, czy dobro nie ma absolutnie żadnego znaczenia, dla mnie temat narkotyków jest pewną abstrachującją, gdyż sam nie mam zbyt wielkich chęci aby sztucznie sobie poprawiać humor. Tu chodzi o coś innego, nasze życie powinno być w naszych rękach, nasze ciało jest naszą własnością i jeśli ktokolwiek ma ochotę eksperymentować i ryzykować utratę życia lub zdrowia dla chwilowej przyjemności, to jest to wyłącznie jego decyzja. Nikt, a w szczególności państwo nie powinno mieszać się i ograniczać ludzką wolność. [/quote]

Dobra ale z powodu przedawkowania, szkodliwosci narkotyku lub innych problemow przez niego wywołanych niech nie bedzie obciazany moj podatek. Kilka przykladow: problemy zdrowotne po narkotyku - ja zaplace za leczenie, skoczysz z 10 pietra po narkotyku - ja zaplace za leczenie etc etc

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 03:43:59 AM
Mnie też się wydawało s, że można z tobą podyskutować. Ale po przeczytaniu twojego ostatniego postu zauważyłem, że ciebie jednak jest łatwo zdenerwować. Cóż, może następnym razem pójdzie ci lepiej.
Ja się nie denerwuję, tylko szkoda mi czasu na powtarzanie ciągle tego samego. Z przykrością muszę stwierdzić, że większość ludzi jest mentalnymi niewolnikami, którzy potrzebują opiekuna, który jasno wytyczy im ścieżkę którą mają podążać. Zawsze cierpliwie staram się zmusić ludzi do refleksji i przemyślenia swojej lekko irracjonalnej, z mojego punktu widzenia, postawy.

Jeśli nie przemyślisz swoich poglądów i nadal będziesz pisał, że Państwo powinno gwarantować służbę zdrowa i powinno chronić obywateli żeby sami sobie nie zrobili krzywdy, to jest jest to moja ostatnia riposta.
[/quote]

Państwo powinno gwarantowac służbe zdrowia i chronic obywateli zeby sobie nie robili krzywdy a niby kto ma to robić?
Rownie dobrze mozesz walnac glowa w mur, podcinac sobie zyly, zjadac trutke  na szczury i panstwo ma Ci na to pozwolic bo ty nie chcesz zeby ingerowalo w to co robisz?
Panstwo ingeruje w Twoje czyny tylko i wylacznie dla Twojego bezpieczenstwa. Legalizacja nark bylaby bardzo dobra dla ekonomii naszego państwa, jedynym problemem jest zbyt mało odpowiedzialne społeczenstwo.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: PuFF w Wrzesień 19, 2010, 07:20:41 PM
Cytat
Nie to nie chodzi o to ze nagle 80% spoleczenstwa bedzie na haju. Chodzi o to ,że bedzie to zbyt łatwo dostepne co moze spowodowac uszczerbek na zdrowiu wielu osob.
Czy w Holadnii ludzie nagle zaczeli ćpać po zalegalizowaniu? tylko co 4 Holender sprobował trawki wiec  nie sa to jakos wielke liczby a przeciety palacz trafki nie staje w bramie by cie okrasc spuscic lanie bo nie ma na to ochoty ani siły po palonku trawa to nie amfetamina po ktorej masz ochote komus rozwalic głowe o asfalt.
Nasze panstwo na razie tylko traci nie legalizujac tego miliony/miliardy zł wyciekają w czarna dziure jaka jest szara strefa dzieki ktorym mozna by było zmodernizowac szkolnictwo opieke zdrowotna wiec tez trzeba racjonalnie patrzec i zastanowić sie nad nad rzeczami ktore nas otaczaja po zalegalizowaniu trawki nagle w 30mln państwie nie zrobi sie 15mln cpunow. Do 2000 roku w polsce mozna było posiadac małe ilosci narkotyków i było wiecej ćpunow? raczej nie teraz przez te dopalacze ludzie beda miec błedne pojecie bo ludzie po tym umieraja trafiaja na oddziały psychiatrii a po trawce jezeli mozna to nazwac przedawkowaniem to jedynie co nahaftujesz mamie na dywan i pojdziesz spać.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: GenesiZ w Wrzesień 19, 2010, 07:31:40 PM
nie chce mi sie czytać tego całego spamu, ale powiem wam że w Holandii jest tak że tam baaardzo mało kto pali trawke, zapewne w polsce jakby marichuana została zalegalizowana, to większość ludzi która była ZA zaczęła by palić po czym po krotkim czasie ustabilizowałoby się to tak jak jest w Holandii, nacieszyli by się i by była norma.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 07:48:45 PM
@Materid, pokićkały Ci się cytaty, a mi się nie chce tego poprawiać, żeby Cię zacytować, więc będzie to wyglądać mniej elegancko:
CytatDobro i zło jest pojęciem względnym ale tylko kulturowo. Nie ma żadnej kultury/państwa/społeczności/ grupy religijnej na świecie która nie wyróżnia tych dwóch cech. W Europie zło jest postrzegane inaczej niż w afryce, w plemieniu "Wisimulacha" czy Azji. Po prostu szanuje sie inne wartosci ale nadal wyróżniamy dobro i zło.
Jeśli przyjmiemy, że każda jednostka uosabia swoją, indywidualną kulturę, to tak, jest to zależne tylko kulturowo.
Cytat
Nie to nie chodzi o to ze nagle 80% spoleczenstwa bedzie na haju. Chodzi o to ,że bedzie to zbyt łatwo dostepne co moze spowodowac uszczerbek na zdrowiu wielu osob.
A co mnie to?
CytatMoim zdaniem porównanie do forum jest dość trafne, jemu chodziło o społeczność i prawo a to ze na forum jestes z własnej woli to inna kwestia. Czepiasz sie juz szczegółów.
Ano czepiam się
CytatRozluźnić i pośmiać mozna sie na wiele innych sposobow bez odurzania swojej świadomośći bytu.
Jeszcze raz, kogo obchodzi w jaki sposób ja, mój sąsiad, Jan Kowalski, Andrzej Nowak czy Kasia Przykładowska się rozluźniają? Właśnie tu jest problem, ty mówisz że "można", Państwo mówi, że "trzeba".
CytatCzyli oczekujesz liberalnej zasady Mill'a "tzw. Państwa jako nocnego stróża", hmm z jednej strony jest to dobre rozwiązanie z drugiej państwo powinno chronić obywateli przed nadmierna prywatyzacja. "Wszystko czego tyka sie panstwo jest skazone biurokracja, wysokimi cenami" - no to Ci powiem ze tu sie jednak wielce mylisz. Państwo o wiele mniej dąży do wzbogacenia się na jednostce a nizeli prywatny przedsiębiorca. Wszystko co jest sprywatyzowane ukierunkowuje sie ku zyskowi kapitalisty a co w tedy z robotnikami. Nagle pojawila by sie ogromna różnica stratyfikacyjna czyli to co bylo 200 lat temu podzial na burżuazje i ploretariat.
Co oznacza "nadmierna prywatyzacja"?

"Państwo o wiele mniej dąży do wzbogacenia się na jednostce niżeli prywatny przedsiębiorca"- owszem, Państwo się na tym nie wzbogaca, dlatego wszystkie usługi państwowe są na kiepskim poziomie, ludzie umierają w szpitalach, bo nic nie motywuje państwowej służby zdrowia do tego, aby leczyć efektywniej, pieniądze i tak dostaną z podatków i nie muszą obawiać się konkurencji. Do wzbogacenia dążą politycy, a wiadomo że łatwiej wzbogacić się wtedy, kiedy więcej pieniędzy przepływa przez ich ręce, również te które idą potem na leczenie czy pomoc socjalną. Również łatwiej się rządzi biedakami, niż ludźmi którzy mogą zadbać o siebie, społeczeństwo biedaków uwierzy w "bezpłatne" szkolnictwo, służbę zdrowia czy ulgi prorodzinne.

A i jeszcze jedno, zdefiniuj mi "kapitalistę". 
CytatDobra ale z powodu przedawkowania, szkodliwosci narkotyku lub innych problemow przez niego wywołanych niech nie bedzie obciazany moj podatek. Kilka przykladow: problemy zdrowotne po narkotyku - ja zaplace za leczenie, skoczysz z 10 pietra po narkotyku - ja zaplace za leczenie etc etc
A jak wyskoczę z 10 piętra będąc całkowicie trzeźwym? Oh wait...

To, że podatki idą na bezsensowną walkę z narkotykami, tego nie widzisz? Poza tym, zauważasz bezsens publicznej służby zdrowia i jednocześnie wcześniej pisałeś coś o "nadmiernej prywatyzacji"? BTW ja się nie zgadzam na drogie operacje kręgosłupa dla osób, które skręciły sobie kark skacząc do płytkiej wody, nie zgadzam się na wszczepianie bypassów- mogli żreć mniej golonki. 
CytatPaństwo powinno gwarantowac służbe zdrowia i chronic obywateli zeby sobie nie robili krzywdy a niby kto ma to robić?
Oni sami?
CytatRownie dobrze mozesz walnac glowa w mur, podcinac sobie zyly, zjadac trutke  na szczury i panstwo ma Ci na to pozwolic bo ty nie chcesz zeby ingerowalo w to co robisz?
A wg Ciebie powinno zabronić? Jezu, co się porobiło z ludźmi...
CytatPanstwo ingeruje w Twoje czyny tylko i wylacznie dla Twojego bezpieczenstwa. Legalizacja nark bylaby bardzo dobra dla ekonomii naszego państwa, jedynym problemem jest zbyt mało odpowiedzialne społeczenstwo.
No dobra, a jak społeczeństwo ma stać się odpowiedzialne, kiedy traktuję się ich jak dzieci? To rodzice zabraniają po to, aby ich pociecha nie zrobiła sobie krzywdy, człowiek uczy się odpowiedzialności wtedy, kiedy dostaje więcej wolności i możliwość popełnienia błędów, z których może wyciągnąć lekcje na przyszłość.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Materid w Wrzesień 19, 2010, 07:49:22 PM
Cytat: PuFF w Wrzesień 19, 2010, 07:20:41 PM
Cytat
Nie to nie chodzi o to ze nagle 80% spoleczenstwa bedzie na haju. Chodzi o to ,że bedzie to zbyt łatwo dostepne co moze spowodowac uszczerbek na zdrowiu wielu osob.
Czy w Holadnii ludzie nagle zaczeli ćpać po zalegalizowaniu? tylko co 4 Holender sprobował trawki wiec  nie sa to jakos wielke liczby a przeciety palacz trafki nie staje w bramie by cie okrasc spuscic lanie bo nie ma na to ochoty ani siły po palonku trawa to nie amfetamina po ktorej masz ochote komus rozwalic głowe o asfalt.
Nasze panstwo na razie tylko traci nie legalizujac tego miliony/miliardy zł wyciekają w czarna dziure jaka jest szara strefa dzieki ktorym mozna by było zmodernizowac szkolnictwo opieke zdrowotna wiec tez trzeba racjonalnie patrzec i zastanowić sie nad nad rzeczami ktore nas otaczaja po zalegalizowaniu trawki nagle w 30mln państwie nie zrobi sie 15mln cpunow. Do 2000 roku w polsce mozna było posiadac małe ilosci narkotyków i było wiecej ćpunow? raczej nie teraz przez te dopalacze ludzie beda miec błedne pojecie bo ludzie po tym umieraja trafiaja na oddziały psychiatrii a po trawce jezeli mozna to nazwac przedawkowaniem to jedynie co nahaftujesz mamie na dywan i pojdziesz spać.

Bylem w Holandii i moge porownac spoleczenstwo holenderskie i nasze.
Przez 4 tygodnie pobytu w Holandii nie widzialem ani jednego pijanego/nacpanego na ulicy. I dlatego uwazam co napisalem na koncu ze spoleczenstwo do tego nie doroslo. Mimo ze holendrzy maja o wiele wieksze roczne spozycie alkoholu od polakow nie pije sie na ulicy tylko w domu. Oni pija w domu w spokoju nie wychodza pozniej na miasto pod wpływem etc. a u nas? przez 4 tyg ilu nawalonych zobaczysz na ulicy?
Dlatego uwazam ze brakuje nam jeszcze kultury w uzywkach zeby zalegalizowac narkotyki. Nie mam ochoty ogladac nacpanych na ulicy tak samo jak widze pijanych. Jezeli Polacy zaczna spozywac alkohol w domu/pubach i nie beda sie szwedac pod wplywem szukajac burd/towarzystwa stwierdze ze nadszedl czas ze mozna zalegalizowac uzywki. Do uzywek jako takich nie mam zadnych przeciwskazan. Ale od ludzi spozywajacych wymagam KULTURY! KULTURY W PICIU, KULTURY W ZAZYWANIU etc.

CytatJeszcze raz, kogo obchodzi w jaki sposób ja, mój sąsiad, Jan Kowalski, Andrzej Nowak czy Kasia Przykładowska się rozluźniają? Właśnie tu jest problem, ty mówisz że "można", Państwo mówi, że "trzeba".

To powinno troche zacząć bo to twój sasiad wyjdzie na ulice w odurzonym stanie z dubeltówka i pomyli Cie z kaczka

Cytat
A i jeszcze jedno, zdefiniuj mi "kapitalistę". 

Osoba która posiada kapitał i nim zarządza, posiada fabryki miejsca pracy daje zatrudnienie. - Kapitalista w rozumieniu Marksa

CytatA wg Ciebie powinno zabronić? Jezu, co się porobiło z ludźmi...

Tak panstwo powinno Cie od tego powstrzymac i pomoc Ci temu zapobiegać jezeli masz jakies problemy, pomagać Ci sobie z nimi radzić poprzez psychologa etc.

CytatA co mnie to?

To ze beda sie leczyc miedzy innymi za Twoje pieniadze?

Cytat
To, że podatki idą na bezsensowną walkę z narkotykami, tego nie widzisz? Poza tym, zauważasz bezsens publicznej służby zdrowia i jednocześnie wcześniej pisałeś coś o "nadmiernej prywatyzacji"? BTW ja się nie zgadzam na drogie operacje kręgosłupa dla osób, które skręciły sobie kark skacząc do płytkiej wody, nie zgadzam się na wszczepianie bypassów- mogli żreć mniej golonki. 
[/quote]

Tez mi sie to nie podoba ;P
CytatOni sami?

Nie znam panstwa w ktorym o wszystko troszcza sie obywatele. Tak to dzialalo w plemionach :P pierwotnych i z postepem od tego ucieklismy.

CytatNo dobra, a jak społeczeństwo ma stać się odpowiedzialne, kiedy traktuję się ich jak dzieci? To rodzice zabraniają po to, aby ich pociecha nie zrobiła sobie krzywdy, człowiek uczy się odpowiedzialności wtedy, kiedy dostaje więcej wolności i możliwość popełnienia błędów, z których może wyciągnąć lekcje na przyszłość.

To byli zli rodzice. Mnie ojciec uczyl wszystkiego na przykladzie, jak mowil ze pokrzywa parzy to powiedzial zebym ja złapał i tak dalej to tylko przykład.
Ale masz racje człowiek uczy sie na błędach ale jakby dać nam całkowita swobode to bysmy nie raz zrobili sobie krzywde :P czlowiek do wszystkiego dojrzewa. Uwazam ze nie mozna czlowiekowi młodemu zaufac we wszystkich kwestiach.

Co do prawa głosu tez bym zwiekszył wiek wyborczy do 21 roku zycia :P. 18 latek nie ma jeszcze praktycznie zadnego doswiadczenia w zyciu. 90% ludzi w takim wieku zyje jeszcze na utrzymaniu rodzicow, nie miało wiekszego kontaktu z praca, łatwo na nich wpłynać poprzez muzyke i inne procesy socjalizacji wtórnej.



JESZCZE RAZ NAPISZE NAJWAZNIEJSZA RZECZ W MOJEJ WYPOWIEDZI. JA NIE JESTEM PRZECIWKO NARKOTYKOM, JA UWAZAM ZE POLSKIE SPOLECZENSTWO JESZCZE DO LEGALNEGO DOSTEPU DO UZYWEK NIE DOJRZAŁO KULTURALNIE/EMOCJONALNIE/PSYCHICZNIE ..


A CO DO LIBERALIZMU UTOPIJNEGO TO PROWADZI ON DO WYNISZCZENIA SŁABSZYCH JEDNOSTEK KTORE NIE DADZA SOBIE RADE SAME I POTRZEBUJA POMOCY PANSTWA. WIEC MOWIE NIE! KAZDEMU MOZE POSLIZGNAC SIE NOGA, COS SIE NIE UDAĆ, MIEC GORSZY OKRES W ZYCIU I BEZ CZYJEJS POMOCY NP. PANSTWA MOZE JUZ Z TEGO STANU SIE NIE PODNIESC.

A CO DO PRYWACIARZY. MAM PYTANIE PRACOWALES KIEDYS U PRYWACIARZA? LUBIE POWTARZAC PRZYKLAD Z KTORYM MIALEM DOCZYNIENIA. PYTANIE DO PRACODAWCY O URLOP NA 4 DNI? ODPOWIEDZ: NIE DOSTANIESZ, JAK CI NIE PASUJE TO SIE ZWOLNIJ ;p
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PM
Dobro i zło jest pojęciem względnym, dla Kalego dobrem było komuś ukraść krowę, a złem, stracić swoją krowę w podobny sposób, więc obiektywnie rzecz biorąc, nie istnieje "zło" i "dobro".

Ja tam jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś nazwał morderstwo dobrem.  W świadomości ludzi zawsze będzie istnieć jako zło. Więc dobro i zło istnieje.

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PM
Co do "większości", większość to stado, tłum, motłoch, który łatwo daje się manipulować, w przypadku zagrożenia wpada w panikę i tratuje się nawzajem. Teoretycznie po to jest jakaś elita, czy klasa rządząca, aby podejmować ważne decyzje dla całego społeczeństwa- niestety, tak długo jak będziemy mieli bezcenzusową demokrację (właściwie coś pomiędzy ochlokracją a mediokracją), tak długo rządzić nami będą cwaniacy, którzy podejmą nawet najgłupszą decyzję, tylko po to aby słupki sondażowe podskoczyły. Przykre jest to, że większość ludzi głęboko wierzy w to, że jak zalegalizuje się wszystkie substancje chemiczne, to nagle 80% społeczeństwa będzie 24/7 na haju lub głodzie narkotykowym, natomiast sami zapytani czy wobec takich zmian zaczęliby używać narkotyków, znaczna większość odpowiada że "nie".

Póki co to wolę jednak żebyśmy mieli demokrację. Co prawda nie jest ona w Polsce idealna, ale musi upłynąć trochę czasu żeby wyrosło pokolenie, które będzie wiedziało o tym jaką odpowiedzialnością jest demokracja.

Poza tym, obaliliśmy przecież komunizm po to byśmy tę demokrację mieli. A to oznacza, że dla ludzi demokracja była lepsza od komuny. Więc już tak na tę demokrację nie sarkaj. Ciesz się, że sklepy są pełne i możesz mieć paszport.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PM
Nie jestem anarchistą, nie musisz tłumaczyć mi takich rzeczy. Nigdy nie postulowałem za zniesieniem jakichkolwiek regulacji, jednak mam pewne powody, aby uważać że w obecnym systemie regulacji jest zbyt dużo i wszystkie te, które są sprzeczne z zasadą "bez ofiary nie ma przestępstwa" powinny znaleźć się w koszu.

Więc nie pisz, że państwo nikomu jest niepotrzebne jeżeli uważasz, że regulacje są potrzebne. Innaczej przeczysz sam sobie.

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PMBTW. Porównanie z forum jest nie do końca trafne, z forum nie muszę korzystać, obywatelem Polski jestem przymusowo. Zrzeczenie się obywatelstwa jest długim i ciężkim procesem i nie do końca takim opłacalnym, ponieważ z tego co się orientuję, to muszę posiadać alternatywne obywatelstwo aby mój wniosek został w ogóle rozpatrzony.

Nie musisz korzystać z forum. Jednak jeżeli się na nim rejestrujesz i już z niego korzystasz to musisz przestrzegać zasad jakie na nim panują. Innaczej dostaniesz bana. Dlatego powinieneś respektować prawo jeżeli nie chcesz iść do więzienia.

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PMPowiedz to osobie, która ma światłowstręt. Raz jeszcze, nie ma obiektywnego dobra i zła, dla osoby popalającej sobie marihuanę, dobrem jest to, że może się odurzyć, rozluźnić, pośmiać. Poza tym nie pisałem o sobie, tylko o "ludziach" w domyśle o pewnej grupie ludzi, którzy kupują używki.

Powtarzam jeszcze raz, przy paleniu dużej ilości marihuany możesz wpaść w depresję i stać się agresywnym dla otoczenia. A te dwie rzeczy nie są dobre.

Odurzysz się, rozluźnisz, pośmiejesz... potem wracasz do rzeczywistości, która jest brutalna. Stajesz się spięty, a zamiast śmiać się to jest ci smutno. Jedyne wyjście dla ciebie to znów sięgnąć po działkę i tak w kółko. W ten sposób uniezależniasz się od narkotyku i żyjesz urojeniami.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PMHm, prywatni konsumenci? Dokładnie w ten sam sposób jak dzisiaj, tylko na podstawie dobrowolnych umów i bez złodziejskiego pośrednika, który nie jest w stanie znaleźć odpowiedniego balansu między popytem a podażą? Państwo jest potrzebne tylko po to, aby broniło interesu swoich obywateli, zarówno zmuszało ich do przestrzegania umów i ścigało za działania szkodzące innej jednostce (policja i sądownictwo) oraz broniło przed agresorami z zewnątrz (wojsko), do tego może zadbać o odpowiednią infrastrukturę (drogi, regulacje rzek), również nie miałbym nic przeciwko, żeby straż pożarna była również państwowa. Wszystko inne czego tyka Państwo jest skażone biurokracją, wysokimi cenami i nieefektywnością.

No tak. Wszystko jest fajnie, ale i tak jest źle. Przypomina mi to czyjeś poglądy. 


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PMEkhm, to nie ja wpadam w paranoję, tylko ty próbujesz wmówić wszystkim na około, że sprzedawanie narkotyków jest obiektywnie złe. Być może dla Ciebie jest złem, to że jakiś smarkacz zaćpa się na śmierć, dla mnie będzie to powód do radości, gdyż nasz gatunek skutecznie broni się przed naturalną selekcją.

Nic nikomu nie wmawiam. Przedstawiam tylko swoją opinię i staram się ją argumentować. Jak na razie to ty próbujesz mi wmówić, że jestem dzieckiem.

Tak, jeżeli dziecko się zaćpa na śmierć to jest to dla mnie zło. A nawet tragedia, ponieważ był młody i całe życie było przed nim. Dlatego takie osoby powinno się ratować, nie być wobec nie obojętne. Tylko ktoś kto nie ma uczuć może być obojętnym wobec innych.

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PMGeneralnie marsze są po to, aby zalegalizować marihuanę (ciekawe dlaczego tylko ten produkt?), czyli chodzi o zmianę prawa. To, że ten komuszek wygaduje sobie herezje i wychwala pod niebiosa trawkę, jaka to ona jest super, mało mnie to obchodzi.

Nic cię to nie obchodzi, a jednak usiłujesz powiedzieć, że legalizacja to dobry pomysł, a że ja jestem przeciw to jestem w błędzie. Przeczysz sam sobie.

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PMI bardzo dobrze, mam do tego święte prawo. Ja chcę tylko tyle, żeby Państwo nie wchrzaniało mi się do mojego prywatnego życia i nie dyktowało co mogę zażywać a co nie. To, że ktoś uważa to za zło, czy dobro nie ma absolutnie żadnego znaczenia, dla mnie temat narkotyków jest pewną abstrachującją, gdyż sam nie mam zbyt wielkich chęci aby sztucznie sobie poprawiać humor. Tu chodzi o coś innego, nasze życie powinno być w naszych rękach, nasze ciało jest naszą własnością i jeśli ktokolwiek ma ochotę eksperymentować i ryzykować utratę życia lub zdrowia dla chwilowej przyjemności, to jest to wyłącznie jego decyzja. Nikt, a w szczególności państwo nie powinno mieszać się i ograniczać ludzką wolność.

Jeżeli ty nie chcesz żeby Państwo wtrącało się do twoich spraw to ty nie powinieneś wtrącać się do spraw Państwa.

Oczywiście możesz robić sobie co chcesz ze swoim ciałem. Ale kiedy twoje ciało staje się dla mnie zagrożeniem to już muszę reagować.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 19, 2010, 05:26:58 PMJa się nie denerwuję, tylko szkoda mi czasu na powtarzanie ciągle tego samego. Z przykrością muszę stwierdzić, że większość ludzi jest mentalnymi niewolnikami, którzy potrzebują opiekuna, który jasno wytyczy im ścieżkę którą mają podążać. Zawsze cierpliwie staram się zmusić ludzi do refleksji i przemyślenia swojej lekko irracjonalnej, z mojego punktu widzenia, postawy.

Jeśli nie przemyślisz swoich poglądów i nadal będziesz pisał, że Państwo powinno gwarantować służbę zdrowa i powinno chronić obywateli żeby sami sobie nie zrobili krzywdy, to jest jest to moja ostatnia riposta.

Każdy sobie wybiera własną drogę. Jednak czasem ludzie podążają w złym kierunku. Dlatego zawsze powinien być ktoś kto jednak pokaże ci, że idziesz źle i zasugeruje ci inny zakręt.

Riposta? Brzmi tak jakbyś traktował mnie jak zło wcielone :)

Cytat: PuFF w Wrzesień 19, 2010, 10:17:40 AM
poczytaj o narkotykach 90% z nich były lekami i to bardzo dobrymi.

Z tego co wiem to narkotyków nie stosowano jako leki, ale jako substancje uśmierzające ból.

Przykładem jest morfina. Stosuje się ją w odpowiednich ilościach do znieczulenia bólu. jednak nawet taka ilość wywołuje u człowieka agresję. Dlatego kiedy pacjentowi podaje się morfinę, w tym czasie nie powinien on mieć żadnych wizyt.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Kazuya w Wrzesień 19, 2010, 11:55:34 PM
http://www.youtube.com/watch?v=7woAQXcn3v8&p=B5C7E395833F0464&playnext=1&index=4
http://www.youtube.com/watch?v=NO8OoHezE1I&feature=related

zgadzam się z nim w 100% :)
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Materid w Wrzesień 19, 2010, 11:57:16 PM
Cytat: GenesiZ w Wrzesień 19, 2010, 07:31:40 PM
nie chce mi sie czytać tego całego spamu, ale powiem wam że w Holandii jest tak że tam baaardzo mało kto pali trawke, zapewne w polsce jakby marichuana została zalegalizowana, to większość ludzi która była ZA zaczęła by palić po czym po krotkim czasie ustabilizowałoby się to tak jak jest w Holandii, nacieszyli by się i by była norma.

wiekszosc z holendrow z ktorymi poruszylem ten temat odpowiadala: This is for tourist
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: seken w Wrzesień 20, 2010, 08:05:14 PM
Kurwa nie mozecie pisac krocej? Nie chce mi sie takich dlugich wypowiedzi czytac...
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: swan w Wrzesień 20, 2010, 10:47:15 PM
to idz skillowac w dote skoro czytac nie umiesz
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Tyr w Wrzesień 21, 2010, 12:33:42 AM
Nie lepiej poświecić czas na naukę? jakieś kreatywne zajęcia?
Ale pewnie jesteście z rożnych środowisk. W większym lub mniszym stopniu oddziałuje ono na was i zmusza do posiadania 'swoich poglądów'. Nie wnikam ile macie lat, ale rozumiem wasza potrzebę buntu itp.
Rozumiem również idee zgromadzenia w słusznej sprawie która jest kontrowersyjna, obecnie nielegalna.

Ale do -_-'a pana nie możecie się ogarnąć? Za 5-10 lat wam przejdzie to i wspomnicie - 'Boże jaki ja głupi byłem'... Założycie rodzinę i jaki przykład dasz dziecku ? Zobaczymy jak będziecie tego żałować jak wasz dzieciak - dzięki waszym 'marszom' skończy w jakimś ciekawym ośrodku. Co wtedy?

Oczywiście nie musi się to tak skończyć, ale zawsze możne nie ?

Tak rozbijam na części pierwsze temat pochodu... Ok, przyniesie to efekt i za 3 lata idziesz sobie po ulicy odpalasz 'zioło' nie ważne jak przygotowane. I co ? I już? Wszystko?

Zapewne legalizacja przyniesie niezły dochód dla państwa w postacie podatku. Powstanie sporo miejsc pracy... kasa kasa ...

Tak naprawdę to temat rzeka. I wydaje mi się, że większość wypowiedzi ogranicza się to oddania 'glosu' – TAK – NIE – MAM TO W DUPIE... - IDE ZAJARAĆ

Może zamiast przyjmować stanowisko przydało by się zagłębić w  temat. I dopiero odezwać.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AM
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
Ja tam jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś nazwał morderstwo dobrem.  W świadomości ludzi zawsze będzie istnieć jako zło. Więc dobro i zło istnieje.
Procesy Norymberskie

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
Póki co to wolę jednak żebyśmy mieli demokrację. Co prawda nie jest ona w Polsce idealna, ale musi upłynąć trochę czasu żeby wyrosło pokolenie, które będzie wiedziało o tym jaką odpowiedzialnością jest demokracja.

Poza tym, obaliliśmy przecież komunizm po to byśmy tę demokrację mieli. A to oznacza, że dla ludzi demokracja była lepsza od komuny. Więc już tak na tę demokrację nie sarkaj. Ciesz się, że sklepy są pełne i możesz mieć paszport.
Ja nie obalałem, byłem wtedy za młody na to, żeby wiedzieć co się dzieje. Natomiast rozpacz mnie ogarnia, w jaki sposób przeprowadzono zmianę ustroju, nic dziwnego że wygląda to jak wygląda, skoro główną siłą napędową była "Solidarność", czyli wielomilionowe stowarzyszenie cymbałów. Nie kwestionuję szczytnych idei związku, natomiast nie ma się co dziwić, że nasza demokracja wygląda jak wygląda, skoro to Solidarność postulowała miedzy innymi: "wprowadzenie kartek na mięso" (XIII postulat) oraz "Boże, nie wiemy co się dzieje, ale ku*** zróbcie COŚ!" (postulat VI, tłumacząc na ludzki język). Ja oceniam ten okres, jako zmarnowaną szansę na lepsze dziś. 

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
Więc nie pisz, że państwo nikomu jest niepotrzebne jeżeli uważasz, że regulacje są potrzebne. Innaczej przeczysz sam sobie.
Cytat plox, nigdzie nie pisałem że Państwo jest niepotrzebne, tylko że w obecnej formie ma za dużo uprawnień i kompetencji.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
Nie musisz korzystać z forum. Jednak jeżeli się na nim rejestrujesz i już z niego korzystasz to musisz przestrzegać zasad jakie na nim panują. Innaczej dostaniesz bana. Dlatego powinieneś respektować prawo jeżeli nie chcesz iść do więzienia.
To, że muszę stosować się do jakiś zasad, automatycznie odbiera mi prawo do dyskusji nad ich zasadnością?

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
Powtarzam jeszcze raz, przy paleniu dużej ilości marihuany możesz wpaść w depresję i stać się agresywnym dla otoczenia. A te dwie rzeczy nie są dobre.

Odurzysz się, rozluźnisz, pośmiejesz... potem wracasz do rzeczywistości, która jest brutalna. Stajesz się spięty, a zamiast śmiać się to jest ci smutno. Jedyne wyjście dla ciebie to znów sięgnąć po działkę i tak w kółko. W ten sposób uniezależniasz się od narkotyku i żyjesz urojeniami.
Po mocno zakrapianym wieczorze mam kaca, jakoś nie przychodzi mi na myśl żeby zapijać klina.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
No tak. Wszystko jest fajnie, ale i tak jest źle. Przypomina mi to czyjeś poglądy. 
Cieszę się, że zabrakło Ci argumentów.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
Nic nikomu nie wmawiam. Przedstawiam tylko swoją opinię i staram się ją argumentować. Jak na razie to ty próbujesz mi wmówić, że jestem dzieckiem.

Tak, jeżeli dziecko się zaćpa na śmierć to jest to dla mnie zło. A nawet tragedia, ponieważ był młody i całe życie było przed nim. Dlatego takie osoby powinno się ratować, nie być wobec nie obojętne. Tylko ktoś kto nie ma uczuć może być obojętnym wobec innych.
Tylko widzisz, twoje poglądy ograniczają wielu ludzi, podczas gdy moje nie zakazują Ci dobrowolnie pomagać, pokazywać właściwą drogę. Uważam je za niesłuszne, ponieważ kwestionujesz wolność, odpowiedzialność i ludzką godność.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
Nic cię to nie obchodzi, a jednak usiłujesz powiedzieć, że legalizacja to dobry pomysł, a że ja jestem przeciw to jestem w błędzie. Przeczysz sam sobie.
Obchodzi mnie bardzo wiele, nawet temat narkotyków, których brać nie zamierzam. Żyjesz w przekonaniu, że brak legalizacji powoduje ograniczenie skali narkomanii, podczas gdy problem narkomanii dotyczy właśnie naszych czasów, a nie tych, kiedy człowiek posiadał większą swobodę i większą odpowiedzialność. Uważam, że jesteś w błędzie, ponieważ stosujesz argumenty o szkodliwości narkotyków (których nie staram się obalać, mimo iż wydają się lekko śmieszne, bo strasznie generalizujesz), które nie mają sensownego przełożenia na to, czy ZAKAZ handlu, posiadania, produkowania i spożywania jest dobry. Biorąc pod uwagę to, że nie polepsza stosunku narkomani/reszta, a prawdopodobnie jeszcze go pogarsza, nie widzę logicznej implikacji w twojej wypowiedzi.

Natomiast to, że uważam swoje poglądy za słuszne jest chyba oczywiste, gdyby tak nie było to robiłbym z siebie wariata, który nie zgadza się z samym sobą. Skoro swoje uważam za słuszne, a twoje są przeciwstawne to naturalną koleją rzeczy jest to, że uważam je za błędne.  Gdzie ja sobie przeczę, hę? 

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
Jeżeli ty nie chcesz żeby Państwo wtrącało się do twoich spraw to ty nie powinieneś wtrącać się do spraw Państwa.

Oczywiście możesz robić sobie co chcesz ze swoim ciałem. Ale kiedy twoje ciało staje się dla mnie zagrożeniem to już muszę reagować.
Jasne, powinienem być za utrzymaniem statusu quo. Poza tym, przypominam Ci, że zagrożeniem dla Ciebie jestem zawsze, czy to prowadzę samochód, czy jadę na rowerze, czy niosę ze sobą nóż kuchenny na grilla, czy po prostu energicznie macham sobie rękami. Skoro chciałbyś, aby Państwo ograniczało Tobie zagrożenia pochodzące od innych ludzi, powiedz mi- gdzie jest granica takiego postępowania? Chyba Lem pisał kiedyś, że jakieś społeczeństwo wprowadziło specjalne kombinezony, które kontrolowały ruchy właściciela i nie pozwalały na skrzywdzenie drugiej osoby. Jak już wcześniej wspomniałem, ja mówię o zakazie i kwestionuję jego zasadność, ty mówisz o jakiś skutkach, które nie mają większego związku z tym, czy narkotyki są legalne czy nie, przecież mimo panującego zakazu, narkomani są.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
Każdy sobie wybiera własną drogę. Jednak czasem ludzie podążają w złym kierunku. Dlatego zawsze powinien być ktoś kto jednak pokaże ci, że idziesz źle i zasugeruje ci inny zakręt.

Riposta? Brzmi tak jakbyś traktował mnie jak zło wcielone :)

Traktuję Cię tak, jakbyś posiadał jakieś poglądy ale nie do końca wiedział skąd one się wzięły, na jakich wartościach i na jakim przesłaniu są one zbudowane. Jak już mówiłem, dla mnie wyjściowym punktem jest poszanowanie ludzkiej wolności i odpowiedzialności.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Wrzesień 21, 2010, 08:31:04 AM
@bylyforumowicz
Tak czytam Twoje wypowiedzi, przyjmuje Twoje poglądy i jedno ciśnie mi się na myśl - Dorośnij wreszcie...

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 08:57:52 AM
@MastJedi

Dorasta się do myślenia schematami, przyjmowania Świata taki jaki jest i na nie zadawaniu pytań. Dorasta się do życia i umierania jako pan/pani nikt. Nie, dzięki.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Tomasheq w Wrzesień 21, 2010, 10:59:23 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 08:57:52 AM
@MastJedi

Dorasta się do myślenia schematami, przyjmowania Świata taki jaki jest i na nie zadawaniu pytań. Dorasta się do życia i umierania jako pan/pani nikt. Nie, dzięki.
W takim razie jestes wyjatkowy nie ma co :) A wiesz gdzie trzymaja wyjatkowych? Jak nie to szkoda. Reszta pewnie wie xD

A co do tematu to kazdy czlowiek jest inny, kazdy czlowiek ma inne poglady, inna wyobraznie, inna faze po marysce i nie potraficie przewidziec kto jak sie zachowa. A juz w ogóle dobilo mnie stwierdzenie pewnej osoby, ktora twierdzi ze gdy zejdzie mi faza po ziole to bede mordowal bo jest mi smuto dla tego ze na ziole bylem szczesliwy... Jeszcze ta sama osoba wczesniej z tego co widzialem pisala ze nie palila nigdy w zyciu. Skad Ty to do -_-'y nedzy mozesz wiedziec czlowieku? Robisz mordercow z normalnych ludzi...
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 11:35:34 AM
Cytat: Tomasheq w Wrzesień 21, 2010, 10:59:23 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 08:57:52 AM
@MastJedi

Dorasta się do myślenia schematami, przyjmowania Świata taki jaki jest i na nie zadawaniu pytań. Dorasta się do życia i umierania jako pan/pani nikt. Nie, dzięki.
W takim razie jestes wyjatkowy nie ma co :) A wiesz gdzie trzymaja wyjatkowych? Jak nie to szkoda. Reszta pewnie wie xD
Chciałeś być dowcipny, jednak chyba coś ci nie wyszło. Swoją drogą, posiadanie autentycznie własnych poglądów i umiejętność ich umotywowania jest chyba faktycznie czymś wyjątkowym, jeśli to jest dla ciebie przesłanką do zamknięcia mnie w zakładzie zamkniętym, to gratuluję trzeźwego umysłu.

P.S. Nigdy się nie wywyższałem, więc proszę, nie imputuj mi takiej postawy, po prostu staram się napiętnować ludzi posługujących się sloganami, myślących schematycznie i niesamodzielnie.

@Materid
CytatA CO DO PRYWACIARZY. MAM PYTANIE PRACOWALES KIEDYS U PRYWACIARZA? LUBIE POWTARZAC PRZYKLAD Z KTORYM MIALEM DOCZYNIENIA. PYTANIE DO PRACODAWCY O URLOP NA 4 DNI? ODPOWIEDZ: NIE DOSTANIESZ, JAK CI NIE PASUJE TO SIE ZWOLNIJ ;p
Pracowałem, robiłem za 800zł/m-c po 8-9h dziennie. Wtedy cieszyłem się z tego, że ktoś mnie zatrudnił, bo byłem w faktycznie podbramkowej sytuacji, do tego nie miałem specjalnych kwalifikacji żeby znaleźć inną pracę lub dostać więcej. Oprócz pokaźnej wiedzy, którą zdobyłem w te kilka miesięcy (jak działa firma + wiedza niezbędna przy obsłudze klienta etc), nauczyło mnie to też szacunku do ludzi prowadzących swoje firmy. Co z tego że właściciel firmy miał więcej pieniędzy, skoro pracą żył również po 17, kiedy ja mogłem mieć wszystko gdzieś? Wracając do twojej sytuacji, skoro nie mogłeś dostać 4 dni urlopu, to najwidoczniej pracodawca nie mógł Ci dać wolnego, albo po prostu mu na Tobie nie zależało. Nikt nie podejmuje takich kroków dla podbudowania własnego ego, czy żeby poznęcać się nad szeregowymi pracownikami, bo to w dłuższej perspektywie wykończy przedsiębiorstwo, życie jest bardziej pragmatyczne, niż niektórzy zdają się widzieć. Demonizowanie "prywaciarza" jest tego efektem. 
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bula w Wrzesień 21, 2010, 12:42:55 PM
Cytat: Tomasheq w Wrzesień 21, 2010, 10:59:23 AM
A co do tematu to kazdy czlowiek jest inny, kazdy czlowiek ma inne poglady, inna wyobraznie, inna faze po marysce i nie potraficie przewidziec kto jak sie zachowa. A juz w ogóle dobilo mnie stwierdzenie pewnej osoby, ktora twierdzi ze gdy zejdzie mi faza po ziole to bede mordowal bo jest mi smuto dla tego ze na ziole bylem szczesliwy... Jeszcze ta sama osoba wczesniej z tego co widzialem pisala ze nie palila nigdy w zyciu. Skad Ty to do -_-'y nedzy mozesz wiedziec czlowieku? Robisz mordercow z normalnych ludzi...
przeczysz sam sobie

Cytatnie potraficie przewidziec kto jak sie zachowa
vs
CytatRobisz mordercow z normalnych ludzi...

wlasnie dlatego ze nie potrafisz przewidziec kto jak sie zachowa powinienes przyjmowac ze ktos pod dzialaniem jakiegokolwiek srodka odurzajacego MOZE byc niebezpieczny, tak dla swojego bezpieczenstwa, czyli - TAK, kazdy normalny czlowiek jest potencjalnym morderca w tym specyficznym przypadku

i to wcale nie jest paranoja, po prostu chlodna kalkulacja(nawet jezeli chodzi o osobe ktora uwazasz za swieta i jestes na 101% pewny ze pod wplywem srodka odurzajacego nic ci nie zrobi)


moze troche skrot myslowy ale wydaje mi sie ze wiadomo co mam na mysli
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 22, 2010, 01:58:39 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AM
Procesy Norymberskie

Bombardowanie Drezna też uważam za zło.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AMJa nie obalałem, byłem wtedy za młody na to, żeby wiedzieć co się dzieje. Natomiast rozpacz mnie ogarnia, w jaki sposób przeprowadzono zmianę ustroju, nic dziwnego że wygląda to jak wygląda, skoro główną siłą napędową była "Solidarność", czyli wielomilionowe stowarzyszenie cymbałów. Nie kwestionuję szczytnych idei związku, natomiast nie ma się co dziwić, że nasza demokracja wygląda jak wygląda, skoro to Solidarność postulowała miedzy innymi: "wprowadzenie kartek na mięso" (XIII postulat) oraz "Boże, nie wiemy co się dzieje, ale ku*** zróbcie COŚ!" (postulat VI, tłumacząc na ludzki język). Ja oceniam ten okres, jako zmarnowaną szansę na lepsze dziś.

Problem polega na tym, że to stowarzyszenie cymbałów sprawiło, że w sklepach są pełne półki i nie trzeba czekać na mieszkanie 20 lat. Co prawda też nie brałem udziału w transformacji, ale mój ojciec włożył sporo pracy w to aby moja rodzina miała przyszłość pozbawioną strachu.

Wy ludzie potraficie tylko narzekać. A tego nie zrobili, a to, a tamto... Jeżeli twoim zdaniem rzeczywiście było aż tak źle to może wbiegniesz do sejmu i coś z tym zrobisz aby było lepiej.

Co do XIII postulatu... nic dziwnego, że prosili o kartki. W PRL tylko za pomocą kartek można było cokolwiek dostać. Mało tego, w kartce miałeś określoną ilość jaką mogłeś nabyć.

Postulat VI mówił o tym by ludzie mieli prawo decydować o kierunkach rozwoju w kraju, oraz o niecenzurowane media. Twoje tłumaczenie jest błędne .



Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 19, 2010, 11:47:59 PM
Więc nie pisz, że państwo nikomu jest niepotrzebne jeżeli uważasz, że regulacje są potrzebne. Innaczej przeczysz sam sobie.
Cytat plox, nigdzie nie pisałem że Państwo jest niepotrzebne, tylko że w obecnej formie ma za dużo uprawnień i kompetencji.

Cytatobywatelem Polski jestem przymusowo. Zrzeczenie się obywatelstwa jest długim i ciężkim procesem i nie do końca takim opłacalnym, ponieważ z tego co się orientuję, to muszę posiadać alternatywne obywatelstwo aby mój wniosek został w ogóle rozpatrzony.

Gdyby Państwo było ci potrzebne to nie zrzekałbyś się swojego obywatelstwa.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AMTo, że muszę stosować się do jakiś zasad, automatycznie odbiera mi prawo do dyskusji nad ich zasadnością?

Masz prawo do dyskusji, ale w inteligentny i dżentelmeński sposób. Jakbyś wyzywał i opluwał śliną swojego rywala to raczej by to wyglądało niesmacznie ( coś w stylu trolli).

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AMPo mocno zakrapianym wieczorze mam kaca, jakoś nie przychodzi mi na myśl żeby zapijać klina.

A widzisz, są tacy którzy muszą sięgnąć po kieliszek by pozbyć się syndromu. Tak samo njest z marihuaną ( a taka mała rada z mojej strony - stosuj 2KC).

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AMCieszę się, że zabrakło Ci argumentów.

A ja cię cieszę, że pomyślałeś iż zabrakło mi argumentów.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AMTylko widzisz, twoje poglądy ograniczają wielu ludzi, podczas gdy moje nie zakazują Ci dobrowolnie pomagać, pokazywać właściwą drogę. Uważam je za niesłuszne, ponieważ kwestionujesz wolność, odpowiedzialność i ludzką godność.

Uważam wolność za jeden z najważniejszych elementów naszego życia. Ale nawet ona musi być w pewnym stopniu ograniczona. Gdyby wolność była w dzisiejszych czasach totalna to ludzka rasa już by nie istniała.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AMObchodzi mnie bardzo wiele, nawet temat narkotyków, których brać nie zamierzam. Żyjesz w przekonaniu, że brak legalizacji powoduje ograniczenie skali narkomanii, podczas gdy problem narkomanii dotyczy właśnie naszych czasów, a nie tych, kiedy człowiek posiadał większą swobodę i większą odpowiedzialność. Uważam, że jesteś w błędzie, ponieważ stosujesz argumenty o szkodliwości narkotyków (których nie staram się obalać, mimo iż wydają się lekko śmieszne, bo strasznie generalizujesz), które nie mają sensownego przełożenia na to, czy ZAKAZ handlu, posiadania, produkowania i spożywania jest dobry. Biorąc pod uwagę to, że nie polepsza stosunku narkomani/reszta, a prawdopodobnie jeszcze go pogarsza, nie widzę logicznej implikacji w twojej wypowiedzi.

Tak długo jak handel narkotykami jest nielegalny to jednak jest zmniejszona skala sprzedaży. Gdyby używki zostały zalegalizowane to po prostu zapanowałby chaos, a fascynacja młodzieży narkotykami doprowadziłaby ich do ruiny już za młodu.

Poza tym tak jak Materid napisał: społeczeństwo nie jest jeszcze odpowiedzialne do używek. Większość ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy jakie one niosą zagrożenie.

Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AMNatomiast to, że uważam swoje poglądy za słuszne jest chyba oczywiste, gdyby tak nie było to robiłbym z siebie wariata, który nie zgadza się z samym sobą. Skoro swoje uważam za słuszne, a twoje są przeciwstawne to naturalną koleją rzeczy jest to, że uważam je za błędne.  Gdzie ja sobie przeczę, hę?

Raczej się zacietrzewiasz. Ale ja też nie zmieniam swojego stanowiska, ponieważ twoje argumentu uważam za niewystarczająco przekonywujące.

A przeczysz samemu sobie zakładając z góry, że moje argumenty są błędne cały czas. A to znaczy, że nie starasz się ich przemyśleć i dalej brniesz jak pociąg bez hamulców.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AMJasne, powinienem być za utrzymaniem statusu quo. Poza tym, przypominam Ci, że zagrożeniem dla Ciebie jestem zawsze, czy to prowadzę samochód, czy jadę na rowerze, czy niosę ze sobą nóż kuchenny na grilla, czy po prostu energicznie macham sobie rękami. Skoro chciałbyś, aby Państwo ograniczało Tobie zagrożenia pochodzące od innych ludzi, powiedz mi- gdzie jest granica takiego postępowania? Chyba Lem pisał kiedyś, że jakieś społeczeństwo wprowadziło specjalne kombinezony, które kontrolowały ruchy właściciela i nie pozwalały na skrzywdzenie drugiej osoby. Jak już wcześniej wspomniałem, ja mówię o zakazie i kwestionuję jego zasadność, ty mówisz o jakiś skutkach, które nie mają większego związku z tym, czy narkotyki są legalne czy nie, przecież mimo panującego zakazu, narkomani są.

Za Stanisławem Lemem nigdy nie przepadałem. Wolałem punkt widzenia George'a Orwell'a.

Nie do końca masz rację. Przyjmujemy, że cały otaczający nasz świat jest zagrożeniem. Jednak ono nie jest wyczuwalne. Jednak kiedy widzisz osobę zachowującą się agresywnie to w mózgu włączają ci się alarmy.

Kiedy mijasz na klatce schodowej sąsiadkę, która jest bardzo miła i mówi ci "dzień dobry" to nie czujesz z jej strony zagrożenia. Ale gdybyś mijał śmierdzącego lumpa to już byś się czuł niezbyt przyjemnie prawda?


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AMTraktuję Cię tak, jakbyś posiadał jakieś poglądy ale nie do końca wiedział skąd one się wzięły, na jakich wartościach i na jakim przesłaniu są one zbudowane. Jak już mówiłem, dla mnie wyjściowym punktem jest poszanowanie ludzkiej wolności i odpowiedzialności.

Legalizację narkotyków nie można kwalifikować jako wolność. Dla mnie to jest zniewolenie, ponieważ to jest uzależnienie się od substancji.


Cytat: Tomasheq w Wrzesień 21, 2010, 10:59:23 AM
A juz w ogóle dobilo mnie stwierdzenie pewnej osoby, ktora twierdzi ze gdy zejdzie mi faza po ziole to bede mordowal bo jest mi smuto dla tego ze na ziole bylem szczesliwy... Jeszcze ta sama osoba wczesniej z tego co widzialem pisala ze nie palila nigdy w zyciu. Skad Ty to do -_-'y nedzy mozesz wiedziec czlowieku? Robisz mordercow z normalnych ludzi...

Mój drogi. Obawiam się, że kłania ci się czytanie ze zrozumieniem.

Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bula w Wrzesień 22, 2010, 02:06:03 AM
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 22, 2010, 01:58:39 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 04:20:35 AMTraktuję Cię tak, jakbyś posiadał jakieś poglądy ale nie do końca wiedział skąd one się wzięły, na jakich wartościach i na jakim przesłaniu są one zbudowane. Jak już mówiłem, dla mnie wyjściowym punktem jest poszanowanie ludzkiej wolności i odpowiedzialności.

Legalizację narkotyków nie można kwalifikować jako wolność. Dla mnie to jest zniewolenie, ponieważ to jest uzależnienie się od substancji.
well, nie do konca mozna to nazwac zniewoleniem/uzaleznieniem sie od substancji bo nie kazdy czlowiek/nie zawsze sie uzalezni; i tutaj zaczyna sie znowu dyskusja "indywidualna nieprzecietnosc jednostki" vs "ogol spoleczenstwa", co jest bez sensu bo kazdy i tak ma swoje zdanie i swoje mysli
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 22, 2010, 04:55:36 PM
ChaosAngel
CytatProblem polega na tym, że to stowarzyszenie cymbałów sprawiło, że w sklepach są pełne półki i nie trzeba czekać na mieszkanie 20 lat. Co prawda też nie brałem udziału w transformacji, ale mój ojciec włożył sporo pracy w to aby moja rodzina miała przyszłość pozbawioną strachu.
Robotnikom z Solidarności niespecjalnie zależało na tym, aby obalić realny socjalizm, tylko żeby usunąć partię komunistyczną. To, że przeszliśmy transformację ustrojową (jak już pisałem, moim zdaniem mocno nieudaną), jest bardziej efektem tego, że socjalizm zbankrutował i potrzebna była jakaś zmiana. Jakoś nikt się nie zatroszczył o to, żeby odsunąć winowajców takiego stanu rzeczy (w przeciwieństwie do tego co zrobili nasi południowi sąsiedzi). Przykładem tego, jak można było ukształtować życie ekonomiczne III RP jest chociażby Estonia. Jak dla mnie konkluzja jest prosta, czy byłaby to Solidarność, czy też nie- "komuna" tak czy siak padłaby, być może odrobinę później, ale być może również z lepszym skutkiem.

CytatWy ludzie potraficie tylko narzekać. A tego nie zrobili, a to, a tamto... Jeżeli twoim zdaniem rzeczywiście było aż tak źle to może wbiegniesz do sejmu i coś z tym zrobisz aby było lepiej.
Proszę do mnie nie pisać przez per "wy", jestem osobą prywatną i nie reprezentuje nikogo prócz siebie. Po drugie, nie narzekam, tylko krytykuję. Po trzecie, gdyby dostanie się do sejmu było takie proste, to nie marnowałbym czasu na forum gry online. Problem jest tego typu, że większość społeczeństwa nie widzi alternatywy dla obecnych rządów, stąd też wypłynięcie w sejmie i możliwość forsowania odmiennych rozwiązań nie jest możliwe, stąd też aktywne prezentowania przeze mnie (i nie tylko mnie) trochę innego światopoglądu, dzięki czemu alternatywa może w ogóle zaistnieć.

CytatCo do XIII postulatu... nic dziwnego, że prosili o kartki. W PRL tylko za pomocą kartek można było cokolwiek dostać. Mało tego, w kartce miałeś określoną ilość jaką mogłeś nabyć.
Tak jak pisałem powyżej, Solidarności nie zależało na zmianie ustroju, tylko na jego naprawie. Oczywiście, sam związek nie zaprezentował absolutnie żadnych recept na usprawnienie socjalizmu, za to mamy postawę roszczeniową.

CytatPostulat VI mówił o tym by ludzie mieli prawo decydować o kierunkach rozwoju w kraju, oraz o niecenzurowane media. Twoje tłumaczenie jest błędne .
Podjęcie realnych działań wyprowadzających kraj z kryzysu.
Ocenę pozostawiam zainteresowanym.

CytatGdyby Państwo było ci potrzebne to nie zrzekałbyś się swojego obywatelstwa.
Nigdzie nie pisałem, że akurat Polska jest mi potrzebna. Tym zdaniem chciałem zwrócić uwagę na to, że skoro pozbycie się obywatelstwa jest dużym problemem, to najwidoczniej z Państwem jest coś nie tak, skoro na siłę chce utrzymać swoich obywateli pod butem. Niemniej jednak, jestem przekonany do tego, że Państwo jest potrzebne, aczkolwiek w zupełnie innym znaczeniu niż jest obecnie rozumiane.

CytatUważam wolność za jeden z najważniejszych elementów naszego życia. Ale nawet ona musi być w pewnym stopniu ograniczona. Gdyby wolność była w dzisiejszych czasach totalna to ludzka rasa już by nie istniała.
Niby dlaczego? Ludzka cywilizacja została zbudowana na poszanowaniu własności i wolności w decydowaniu o własnym losie. Człowiek rozwijał się najlepiej tam i wtedy, kiedy (i gdzie) miał najwięcej wolności i możliwości popełniania błędów. Jest tylko jedyny powód ograniczania wolności, mianowicie gdy jakieś działanie bezpośrednio powoduje szkodę drugiego człowieka (np. kradzież czy zabójstwo). Wracając do kwestii używek- aplikowanie ich sobie nie musi powodować szkód u osób trzecich.

CytatTak długo jak handel narkotykami jest nielegalny to jednak jest zmniejszona skala sprzedaży. Gdyby używki zostały zalegalizowane to po prostu zapanowałby chaos, a fascynacja młodzieży narkotykami doprowadziłaby ich do ruiny już za młodu.
Przykro mi, ale do takich bezsensów nie potrafię się ustosunkować.

CytatA przeczysz samemu sobie zakładając z góry, że moje argumenty są błędne cały czas. A to znaczy, że nie starasz się ich przemyśleć i dalej brniesz jak pociąg bez hamulców.
Nie wiem na jakiej zasadzie ty zakładasz, że ja coś zakładam. Argumenty uważam za błędne jeśli się z nimi nie zgadzam (co wymaga ode mnie ich przemyślenia), a nie dlatego że napisała je konkretna osoba.

Cytat
Kiedy mijasz na klatce schodowej sąsiadkę, która jest bardzo miła i mówi ci "dzień dobry" to nie czujesz z jej strony zagrożenia. Ale gdybyś mijał śmierdzącego lumpa to już byś się czuł niezbyt przyjemnie prawda?
Czy w takim razie, według Ciebie powinno się wprowadzić zakaz bycia śmierdzącym lumpem?

CytatLegalizację narkotyków nie można kwalifikować jako wolność. Dla mnie to jest zniewolenie, ponieważ to jest uzależnienie się od substancji.
Branie narkotyków nie jest przymusowe, stąd zniewolenie się na własną prośbę jest elementem wolnego wyboru.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 23, 2010, 01:39:27 AM
Cytat: bula w Wrzesień 22, 2010, 02:06:03 AM
well, nie do konca mozna to nazwac zniewoleniem/uzaleznieniem sie od substancji bo nie kazdy czlowiek/nie zawsze sie uzalezni; i tutaj zaczyna sie znowu dyskusja "indywidualna nieprzecietnosc jednostki" vs "ogol spoleczenstwa", co jest bez sensu bo kazdy i tak ma swoje zdanie i swoje mysli

Masz rację, ale taka jest moja opinia. Na razie nie spotkałem takiego przypadku żeby ktoś brał narkotyk i nie był od niego uzależniony. Nie wiem jak z innymi ludźmi.


bylyforumowicz

CytatWracając do kwestii używek- aplikowanie ich sobie nie musi powodować szkód u osób trzecich.

Nie musi. Ale może. I zazwyczaj osoby trzecie są poszkodowane, zwłaszcza w rodzinie i na ulicach biedy.

CytatCzy w takim razie, według Ciebie powinno się wprowadzić zakaz bycia śmierdzącym lumpem?

W sumie to nie jest zły pomysł. Przecież chyba nikt nie lubi ludzi, którzy śmierdzą i są odrażający. Nie daj Boże jak wsiądą do tramwaju.

CytatBranie narkotyków nie jest przymusowe, stąd zniewolenie się na własną prośbę jest elementem wolnego wyboru.

Jednak branie narkotyków jest błędem. One nie przynoszą nic dobrego. Niszczą twoje komórki mózgowe i cię upośledzają.  Dlatego powinny być zakazane by nie zagrażały ludziom.

Branie naktoryków to nie dowód na twoją wolność. Ani też na dorosłości. Są raczej dowodem na głupotę i nieostrożność.


Natomiast co do twoich innych wypowiedzi... uznałem, że tworzy się niezły offtop i postanowiłem, że nie będę na nie odpowiadać. Temat się tyczy narkotyków, a zeszliśmy na politykę, "S" i administrację państwową. Jeżeli jest ci z tego powodu przykro to trudno. Wolę jednak nie wchodzić w paradę z moderatorami. Ale jeżeli chcesz to mogę ci na to odpowiedzieć poprzez PM.





Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Wrzesień 23, 2010, 03:20:18 AM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 21, 2010, 08:57:52 AM
@MastJedi

Dorasta się do myślenia schematami, przyjmowania Świata taki jaki jest i na nie zadawaniu pytań. Dorasta się do życia i umierania jako pan/pani nikt. Nie, dzięki.
Aby szanować samego siebie, swoje poglądy i żyć według _własnych_ zasad powinieneś wyemigrować do pustelni, nie będąc od nikogo zależnym w _niczym_.
Dorosłością nazywam dojrzenie do sposobu myślenia "kurcze, to jednak nie jestem sam na świecie a tym bardziej nie jestem jego pępkiem".

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 23, 2010, 04:17:39 AM
@MastJedi

Wyssałeś to z palca, czy z mlekiem matki?

Po pierwsze, żadna anonimowa osoba nie będzie mi mówiła, co powinienem zrobić, aby żyć według własnych zasad.
Po drugie, to ja jestem za tym, aby dać ludziom wolną rękę, możliwość decydowania za siebie i prawo do tego, aby zawierać dobrowolne umowy między sobą- ciekawe jak ma się to do wspomnianej przez ciebie pustelni.
Po trzecie, ciekawe w takim razie, dlaczego to ja miałbym być tutaj pępkiem, skoro nie mam absolutnie żadnego interesu w tym, żeby sprawa o którą teraz walczę, stanęła na moim. To w końcu TY płakałeś, że musiałeś pracować z jakimś ćpunkiem i niech to ONI się tym zajmą, bo ty nie potrafisz albo nie chcesz sam rozwiązać tego problemu
Po czwarte, gratuluje lewackiego myślenia, bo przecież uważasz że kolektyw jest ważniejszy od jednostki, że dostosowanie się jest naturalną reakcją, a bycie indywidualistą jest czymś złym. 
Po piąte, następnym razem atakuj problem, a nie obrzucaj inwektywami interlokutora. Nie ma nic złego w przekonaniu, że moje ciało, zdrowie i życie jest moją i tylko moją własnością i jestem za nie odpowiedzialny. Wolny wybór jest podstawą odpowiedzialności i wszelka próba ograniczenia jego w imię wyższych celów jest godna potępienia. Tak samo nie wierzę w skuteczność prohibicji w walce z używkami, zauważam jej drugie dno i pewną szkodliwość.

@ChaosAngel
CytatNie musi. Ale może. I zazwyczaj osoby trzecie są poszkodowane, zwłaszcza w rodzinie i na ulicach biedy.
Jedzenie tłusto i niehigieniczny tryb życia jest również szkodliwe, jeśli na to zejdę na zawał serca przed 40stką to też szkodzę swoim bliskim. W taki sposób nie można rozumować, bo dochodzi się do totalnych absurdów.
CytatW sumie to nie jest zły pomysł. Przecież chyba nikt nie lubi ludzi, którzy śmierdzą i są odrażający. Nie daj Boże jak wsiądą do tramwaju.
O to mi chodziło, w takim razie jesteś idealistą, który najchętniej widziałby utopię. Niestety, musisz się pogodzić z tym, że ludzie są nieidealni i patologie nie znikną pod wpływem magicznej różdżki, czy kolejnej absurdalnej ustawy.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Nico w Wrzesień 23, 2010, 06:00:14 PM
siema Tyr, dawno nie pisales...


fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu fajne sciany tekstu
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 23, 2010, 08:42:34 PM
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 23, 2010, 04:17:39 AMJedzenie tłusto i niehigieniczny tryb życia jest również szkodliwe, jeśli na to zejdę na zawał serca przed 40stką to też szkodzę swoim bliskim. W taki sposób nie można rozumować, bo dochodzi się do totalnych absurdów.

Jednak jedzenie tłusto nie powoduje przemocy w rodzinie i nie tworzy gangów na ulicy. A jak zejdziesz na zawał to rodzina poczuje smutek, ale nie dozna np. krzywdy cielesnej.


Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 23, 2010, 04:17:39 AMO to mi chodziło, w takim razie jesteś idealistą, który najchętniej widziałby utopię. Niestety, musisz się pogodzić z tym, że ludzie są nieidealni i patologie nie znikną pod wpływem magicznej różdżki, czy kolejnej absurdalnej ustawy.

Idealista, a utopista to są dwa różne pojęcia. Ja utopistą nie jestem, ponieważ zdaję sobie sprawę z brutalności świata, które mnie otacza. Jednak zawsze warto popracować nad tym aby świat nie był tylko w czarnych kolorach, ale żeby jednak pewne momenty i miejsca były przyjemne.

A czy twój pogląd na zalegalizowanie narkotyków nie jest w pewnym sensie drogą do utopii? Bo z tego co widzę to twoim zdaniem powinno się pozwalać na wszystko i wszystkim.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Wrzesień 24, 2010, 06:15:30 PM
@bylyforumowicz Lol, aleś pojechał. Ale po kolei.
Cytat: bylyforumowicz w Wrzesień 23, 2010, 04:17:39 AM
Po pierwsze, żadna anonimowa osoba nie będzie mi mówiła, co powinienem zrobić, aby żyć według własnych zasad.
Według dokładnie tych zasad żyją wszyscy terroryści, złodzieje, gwałciciele, pedofile itdp. Nie stosują się do ogólnie przyjętych zasad panujących w danym społeczeństwie/grupie ustalonych przez anonimowe osoby. Żyją według własnych. Dążysz właśnie do takiego świata. To się nazywa anarchia, jakbyś nie wiedział. Ale pewnie wiesz, bo używasz strasznie trudnych słów :D Wyssałeś je z mlekiem matki, czy powiedzieli ci o nich w szkole?
Cytat
Po drugie, to ja jestem za tym, aby dać ludziom wolną rękę, możliwość decydowania za siebie i prawo do tego, aby zawierać dobrowolne umowy między sobą- ciekawe jak ma się to do wspomnianej przez ciebie pustelni.
Nikt nie broni Ci zawierać dobrowolnych umów - _w ramach obowiązujących pisanych/niepisanych zasad_ panujących w danym społeczeństwie/grupie. Jeśli nie przyjmujesz żadnych ograniczeń do wiadomości - patrz punkt 1szy.
Cytat
Po trzecie, ciekawe w takim razie, dlaczego to ja miałbym być tutaj pępkiem, skoro nie mam absolutnie żadnego interesu w tym, żeby sprawa o którą teraz walczę, stanęła na moim. To w końcu TY płakałeś, że musiałeś pracować z jakimś ćpunkiem i niech to ONI się tym zajmą, bo ty nie potrafisz albo nie chcesz sam rozwiązać tego problemu
Twoje poglądy świadczą o totalnym zapatrzeniu w siebie i olewaniu tego co jest na zewnątrz. Ja jestem najważniejszy. Moje musi być na wierzchu, to ja jestem najmądrzejszy na świecie. Nie przyjmuję żadnych zewnętrznych zasad, tylko żyję według własnego widzimisię. I mam  głęboko w poważaniu co inni współplemieńcy myślą o mnie. To jest według mnie pojęcie "bycia pępkiem świata".
Płakałem o ćpunie? lol. Ja tylko podałem przykład do czego prowadzi palenie "nieszkodliwej" trawy. Skończyłem z nim współpracę szybciej niż zacząłem. Choć w tym co robił był świetnym fachowcem (rebalowanie - kto to potrafi, a ważniejsze - kto w ogóle wie co to jest?). Jacy oni? Ja nie potrafię się tym zająć? A niby dlaczego bym miał? Proszę, powiedz mi co TY byś zrobił na moim miejscu i jak TY byś się tym zajął. Jestem bardzo ciekawy.
Cytat
Po czwarte, gratuluje lewackiego myślenia, bo przecież uważasz że kolektyw jest ważniejszy od jednostki, że dostosowanie się jest naturalną reakcją, a bycie indywidualistą jest czymś złym. 
kolejny wielki lol. Weź Ty się chłopie za naukę czytania ze zrozumieniem. Bo jeśli dla Ciebie lewackim myśleniem jest życie w społeczeństwie według wypracowanych/wymyślonych zasad, to gratuluję. Wychodzi na to, że cały świat jest lewacki. Włącznie ze zwierzęcym. Bycie indywidualistą czymś złym? A bądź sobie indywidualistą. Ale w ramach obowiązujących w społeczeństwie w którym żyjesz zasad/praw.
A dostosowanie się JEST naturalną reakcją. Musisz trochę więcej poczytać. Najlepiej o ewolucji. I zobacz, kto przetrwał a kto  wyginął...
Cytat
Po piąte, następnym razem atakuj problem, a nie obrzucaj inwektywami interlokutora. (...)
O "mundrych" słowach już pisałem wyżej. Ich używanie, podobnie jak przekleństw, nie uczyni wypowiedzi bardziej przekonującą czy ważniejszą. Najwyżej mniej zrozumiałą przez niektórych :) I tylko proszę o wskazanie w którym miejscu obrzuciłem intermediolana jakimikolwiek inwektekstami. Jakoś sobie nie przypominam. Ooo, ja tez użyłem "mundrych" wyrazów :D A co do atakowania problemu - atakuję każdy, na który mam wpływ. Resztą sobie nie zaprzątam głowy. Szkoda marnować czas na coś na co i tak nie mam wpływu.

Cytat
(...)Nie ma nic złego w przekonaniu, że moje ciało, zdrowie i życie jest moją i tylko moją własnością i jestem za nie odpowiedzialny. Wolny wybór jest podstawą odpowiedzialności i wszelka próba ograniczenia jego w imię wyższych celów jest godna potępienia. Tak samo nie wierzę w skuteczność prohibicji w walce z używkami, zauważam jej drugie dno i pewną szkodliwość.
W końcu coś z czym mogę się zgodzić. Tylko małe "ale". Zasada taka byłaby świetna, gdyby _wszyscy_ członkowie społeczeństwa/grupy w której panuje byli odpowiedzialni. Zakładasz, że każdy jest mądry i dokonuje jedynie słusznych wyborów. Że wszyscy mają silny charakter. Że nikt nie skrzywdzi w żaden sposób nikogo innego. Jak nie, patrz punkt 1szy.

Cytat
O to mi chodziło, w takim razie jesteś idealistą, który najchętniej widziałby utopię. Niestety, musisz się pogodzić z tym, że ludzie są nieidealni i patologie nie znikną pod wpływem magicznej różdżki, czy kolejnej absurdalnej ustawy.
I kto tutaj mówi o utopii?
A jeśli Ci ludzie nie znikną, nie chcesz wprowadzać zasad ograniczających w żaden sposób - JAK chcesz rozwiązać ten problem? Gdybyś miał taką władzę oczywiście. Co byś poradził na bandę nastolatków ganiających po osiedlu z kijami bejsbolowymi i piorącymi każdego kto im się nie spodoba? (żeby nie było - przykład z życia pewnego osiedla w pewnym polskim mieście w pewnym czasie). W końcu żyją według własnych zasad. I według własnej oceny dokonali słusznego wyboru na życie. Żadnych ograniczeń. Ciekawe czy zmieniły by się Twoje poglądy jakbyś stał pośrodku w ich kręgu...

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 24, 2010, 09:08:46 PM
@MastJedi
CytatWedług dokładnie tych zasad żyją wszyscy terroryści, złodzieje, gwałciciele, pedofile itdp. Nie stosują się do ogólnie przyjętych zasad panujących w danym społeczeństwie/grupie ustalonych przez anonimowe osoby. Żyją według własnych. Dążysz właśnie do takiego świata. To się nazywa anarchia, jakbyś nie wiedział. Ale pewnie wiesz, bo używasz strasznie trudnych słów :D Wyssałeś je z mlekiem matki, czy powiedzieli ci o nich w szkole?
Staram się udawać, że piszę poprawnie po polsku, sjp.pl i sprawdzarka błędów w FF służą mi pomocą.

Co do kwestii anarchii, nigdy nie przeczyłem, że ogólnie przyjęte zasady nie są potrzebne, tak samo jak nie uważam, że człowiek lepiej poradziłby sobie bez Państw, natomiast całkowicie sprzeciwiam się zamordyzmowi, który jest prowadzony przez współczesne państwa demokratyczne (powiedzmy, świat "zachodni"). Tak jak już wspomniałem, pewne zasady są potrzebne, głównie te które są pochodną reguły wolności pięści, która kończy się tam, gdzie zaczyna cudzy nos. Porównywanie mnie do degenerata, który ma totalnie gdzieś cudzą wolność jest totalnie nie na miejscu, natomiast moje oburzenie bierze się z tego, że obecne zasady nie są powszechnie poddawane dyskusji, w sytuacji kiedy otwarcie bronię pewnych wartości, jestem atakowany i porównywany do terrorysty czy gwałciciela.

CytatNikt nie broni Ci zawierać dobrowolnych umów - _w ramach obowiązujących pisanych/niepisanych zasad_ panujących w danym społeczeństwie/grupie. Jeśli nie przyjmujesz żadnych ograniczeń do wiadomości - patrz punkt 1szy.
Żeby nie odchodzić zbytnio od tematu- nie mogę podpisać umowy na kupno XXX gramów czystej marihuany za ZZZ złotych, nie mogę później udać się do sądu jak się okaże, że sprzedawca dosypał tam różnego rodzaju syfki, być może nawet takie, które są bardziej szkodliwe niż związki z "trawki". Co do patrzenia do pierwszego punktu, nie widzę żadnej zależności, dobrowolna umowa (jak sama nazwa wskazuje), musi być zaakceptowana przez obie strony, w przypadku terroryzmu, gwałtów itp. druga strona zwykle nie akceptuje wykonywanych na nich czynności.

CytatTwoje poglądy świadczą o totalnym zapatrzeniu w siebie i olewaniu tego co jest na zewnątrz. Ja jestem najważniejszy. Moje musi być na wierzchu, to ja jestem najmądrzejszy na świecie
Bzdura na resorach, nawet nie wiem skąd wyciągnąłeś takie wnioski. Co prawda, dla siebie samego jestem najważniejszy, co jest chyba normalną ludzką postawą, natomiast nie olewam tego co jest na zewnątrz i nie jestem zapatrzony w siebie.
CytatNie przyjmuję żadnych zewnętrznych zasad, tylko żyję według własnego widzimisię.
Przyjmuję te, które uważam za słuszne, odrzucam te które są dla mnie alogiczne. Swoją drogą, gdybym był jedyny w takiej postawie, to nikt (poza mną) nie płaciłby mandatów za zbyt szybką jazdę.
CytatI mam  głęboko w poważaniu co inni współplemieńcy myślą o mnie.
Fakt, jestem nonkonformistą.
CytatTo jest według mnie pojęcie "bycia pępkiem świata".
"Pępek świata" postrzega siebie jako osobę najważniejszą w swojej społeczności i za taką, która stoi ponad innymi- jest to zdecydowanie różna postawa od zdrowego egoizmu, którą ja reprezentuję- przynajmniej staram się.
CytatJa tylko podałem przykład do czego prowadzi palenie "nieszkodliwej" trawy. Skończyłem z nim współpracę szybciej niż zacząłem. Choć w tym co robił był świetnym fachowcem (rebalowanie - kto to potrafi, a ważniejsze - kto w ogóle wie co to jest?).
Chyba coś związanego z elektroniką, ale to jest strzał, sorry mistrzu- wujek google mi nie pomógł.

Ja nie dyskutuję, czy trawa jest szkodliwa czy nie, nigdy nie interesowałem się biologią, chemią i innymi przyrodniczymi dziedzinami nauki, stąd moja opinia jest nijaka. NATOMIAST, uważam że ZAKAZ obrotu i spożywania narkotyków jest szkodliwy i jego zniesienie przyniosłoby wymierne korzyści w postaci spadku popularności "dopalaczy", o których skutkach wiedza jest znacznie mniejsza, zlikwidowałoby to powiązania narkotykowego biznesu z organizacjami przestępczymi (tak jak Al Capone rządził światkiem alkoholowym za czasów prohibicji), co z kolei zmniejszyłoby obciążenie społeczeństwa ściganiem handlarzy i zamykanie w zakładach karnych niedzielnych "bakaczy", którzy mieli pecha spotkać panów w mundurach. Narkotyki są z pewnością szkodliwe, czy bardziej od np. tytoniu czy nie, to już jest jałowa dyskusja, natomiast szczytem hipokryzji jest zakazywanie jednej substancji, podczas gdy druga jest legalna.

CytatJacy oni? Ja nie potrafię się tym zająć? A niby dlaczego bym miał? Proszę, powiedz mi co TY byś zrobił na moim miejscu i jak TY byś się tym zajął. Jestem bardzo ciekawy.
Nie znam całej sytuacji, ale jeśli przyszłoby mi pracować z osobą, z której nie byłbym zadowolony tak bardzo, to poszedłbym do mojego pracodawcy i powiedział o sytuacji, jeśli nie zrobiłby nic, to postawiłbym ultimatum- albo on, albo ja. Dla mnie przyczyny złej współpracy są drugorzędne, to czy ktoś jest zamulony przez substancje odurzające, czy współpracownik jest cholerykiem, kleptomanem, konfidentem, intrygantem, alkoholikiem, lewusem nie ma aż tak wielkiego wpływu- ludzie są nieidealni i albo zaakceptuję wady moich współpracowników albo  nie, wszystko jest subiektywne w tym przypadku.

Nie do końca rozumiem w czym problem, cały czas mówię o zakazie, jako o nieskutecznym przepisie, który szkodzi bardziej niż pomaga, to że współpracowałeś z kimś, kto używał niedozwolonej substancji jest tego żywym przykładem. Zakaz nie dał nic, tak czy siak miałeś z tym człowiekiem coś wspólnego i musiałeś sam sobie poradzić z tym faktem.

Suma sumarum, co ja bym zrobił? Mniejsza o to, ja nie domagałbym się od instytucji Państwa rozwiązywania moich własnych problemów. No tak, nie ma to jak być pępkiem świata...
CytatBo jeśli dla Ciebie lewackim myśleniem jest życie w społeczeństwie według wypracowanych/wymyślonych zasad, to gratuluję
Lewactwem jest przekładanie dobra ogółu, nad dobro jednostki, a nie życie wg. jakiś zasad.
CytatWychodzi na to, że cały świat jest lewacki
Większość niestety jest.
CytatWłącznie ze zwierzęcym
Zwierzęta nie posiadają prawa własności, więc ciężko jest operować na takich przykładach, ale jeśli już miałbym się wyrazić w tej kwestii, to zwierzęta są mniej lewackie od ludzi, chociażby dlatego że u nich liczy się jednostka, natomiast stada są efektem zbieżnych interesów poszczególnych jednostek, a nie celem samym w sobie.
CytatBycie indywidualistą czymś złym? A bądź sobie indywidualistą. Ale w ramach obowiązujących w społeczeństwie w którym żyjesz zasad/praw.
Pewne prawa i zasady ograniczają, dlatego czuję się w obowiązku przedstawić alternatywne rozwiązania. Przynudzam, powtarzam się, więc dalsze tworzenie ściany daruję sobie.
CytatA dostosowanie się JEST naturalną reakcją. Musisz trochę więcej poczytać. Najlepiej o ewolucji. I zobacz, kto przetrwał a kto  wyginął...
Skoro wierzysz w ewolucję, to powinieneś wiedzieć, że ewolucja pochłania ofiary, błędne ścieżki rozwoju powinny umrzeć zanim zdołają przekazać geny "głupoty" dalej. Problem jest tego typu, że dzisiejsze czasy, to pakowanie ludzi do "kaftanów" żeby broń Boże nikomu (wliczając samych siebie) nie zrobili krzywdy. Ci, którzy w normalnych warunkach zaćpaliby się na śmierć, są ratowani i "zarażają" innych narkomaństwem. Jednocześnie, skoro prawo mówi, że nie wolno brać Ci narkotyków i nic takiego złego nie dzieje się po ich braniu, ci sami ludzie dochodzą do dosyć logicznego wniosku, że prawo jest tylko tekstem, bez wartości merytorycznej i w taki sam sposób traktują np. kradzież czy napady.

Co do ewolucji, z tego co ja się orientuję, to każdy postęp danego gatunku zaczynał się od *jednostki*, która była lepsza, sprawniejsza, mądrzejsza od innych. Dzięki temu dała sobie lepiej radę i przekazała swoje geny. Człowiek musi się dostosować do panujących warunków, ale wiele z nich sam kształtuje, człowiek stworzył komunizm, który był systemem nieefektywnym i drogą naturalnej ewolucji, komunizm musiał upaść. Obecny system też efektywny nie jest, co między innymi ja, zauważam za jego życia.

Tyle o "dostosowywaniu się".

Cytat
I tylko proszę o wskazanie w którym miejscu obrzuciłem intermediolana jakimikolwiek inwektekstami
Tak czytam Twoje wypowiedzi, przyjmuje Twoje poglądy i jedno ciśnie mi się na myśl - Dorośnij wreszcie...
Jednoznacznie wskazujesz tą wypowiedzią, że jestem niedojrzały i nie powinienem zabierać głosu w tej sprawie, jednocześnie nie napisałeś nic o niepoważności moich argumentów.
Cytat
Ooo, ja tez użyłem "mundrych" wyrazów :D
chwała Ci za to...
CytatW końcu coś z czym mogę się zgodzić. Tylko małe "ale". Zasada taka byłaby świetna, gdyby _wszyscy_ członkowie społeczeństwa/grupy w której panuje byli odpowiedzialni. Zakładasz, że każdy jest mądry i dokonuje jedynie słusznych wyborów. Że wszyscy mają silny charakter. Że nikt nie skrzywdzi w żaden sposób nikogo innego. Jak nie, patrz punkt 1szy.
Nic takiego nie zakładam, ludzie robią błędy i powinni mieć do tego prawo. W przypadku kiedy ich decyzja jest dla osoby drugiej krzywdząca, powinni ponieść tego konsekwencje- simple as that. Jeśli nie pozwalamy ludziom popełniać błędów, to jednocześnie zabieramy im pole do nauki i robimy z nich "duże dzieci", w takim wypadku, ciężko aby ludzi nieodpowiedzialnych nie przybywało.
Cytat
A jeśli Ci ludzie nie znikną, nie chcesz wprowadzać zasad ograniczających w żaden sposób - JAK chcesz rozwiązać ten problem?
Wybacz, nie do końca rozumiem o co Ci chodzi...
CytatCo byś poradził na bandę nastolatków ganiających po osiedlu z kijami bejsbolowymi i piorącymi każdego kto im się nie spodoba? (żeby nie było - przykład z życia pewnego osiedla w pewnym polskim mieście w pewnym czasie).
Do póki nie zrobiliby nikomu krzywdy- nic. W momencie, kiedy kogoś spiorą, to powinni ponieść tego konsekwencje, czyli zapłacić odszkodowanie, w przypadku kiedy byliby nieletni, to musieliby to zrobić ich rodzice, nawet jeśli wylądowaliby pod gołym niebem. W przypadku kiedy taki -_-'iarz kogoś by zabił, to powinien być sądzony jak za morderstwo, w przypadku kiedy zrobiłby to z premedytacją (i zostałoby to udowodnione), to jak za zabójstwo, czyli kara śmierci. Poza tym, osoba która znalazłaby się w zagrożeniu, powinna mieć prawo do obrony własnego życia i własności, wliczając w to użycie broni palnej. Gdyby sprawy byłyby przedstawione w ten sposób, mam przekonanie że bandy nastolatków bawiłyby się w zbieranie pokemonów a nie w zaczepianie ludzi, a ich rodzice bardziej przykładaliby do tego wagę. Wiadomo, wielu osób taki system by nie uchronił, część nieodpowiedzialnych rodziców skończyłaby w rynsztoku, natomiast skala bezprawia i nieodpowiedzialności by się zmniejszyła, bo wątpię czy ktokolwiek, mając nawet 15 lat, odważyłby się podnieść rękę na przypadkową osobę, jeśli miałby świadomość, że to może być ostatnia czynność w jego życiu.

Przykro mi, że osoba, która potrafi przeczytać to co napisałem i skomentować to, w taki sposób, nie zauważa aksjologicznych różnic między anarchizmem a libertarianizmem. 

@ChasAngel
CytatJednak jedzenie tłusto nie powoduje przemocy w rodzinie i nie tworzy gangów na ulicy. A jak zejdziesz na zawał to rodzina poczuje smutek, ale nie dozna np. krzywdy cielesnej.
Gangi tworzy prohibicja, Ala Capone nie stworzył alkohol, tylko jego zakaz. Wracając do jedzenia na tłusto, to moja rodzina dozna krzywdy, ponieważ straci głowę domu, straci osobę, która utrzymuje rodzinę finansowo, dzieci stracą ojca, który być może byłby dla nich autorytetem itd. Poza tym nie można generalizować, że narkotyki powodują agresję, a wszystko inne (w domyśle- wszystko co nie jest niedozwolone przez Państwo) nie. Alkohol może powodować agresję, ale nie musi. Wątpię, czy wszyscy ludzie którzy mają winnicę w domu są przez nią agresywni. 

Cytat
Idealista, a utopista to są dwa różne pojęcia. Ja utopistą nie jestem, ponieważ zdaję sobie sprawę z brutalności świata, które mnie otacza. Jednak zawsze warto popracować nad tym aby świat nie był tylko w czarnych kolorach, ale żeby jednak pewne momenty i miejsca były przyjemne.
Nie pisałem, że jesteś utopistą, tylko osobą, która widzi proste zależności i receptę na to, aby świat bardziej przypominał utopię, dlatego nazwałem Ciebie idealistą. Oczywiście, świat warto poprawiać, natomiast nie restrykcjami, które być może likwidują 1 problem ( i to nie zawsze), ale stwarzają 10 innych, bardzo często niezamierzonych.

CytatA czy twój pogląd na zalegalizowanie narkotyków nie jest w pewnym sensie drogą do utopii? Bo z tego co widzę to twoim zdaniem powinno się pozwalać na wszystko i wszystkim.
Nie na wszystko, znowu- kolejna osoba która nie widzi chyba dosyć subtelnej różnicy między dwiema światopoglądami. Każdy człowiek powinien mieć prawo do robienia czegokolwiek, co nie narusza prawa do życia, wolności oraz prawa własności drugiego człowieka. 

tu masz dosyć łopatologicznie wytłumaczone, filmik trochę przynudza ale prościej się tego nie da wytłumaczyć : http://www.youtube.com/watch?v=dpo1ZeGTJrM

/////////////////////////////////////////
OMG, chyba pobiłem swój rekord...
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 24, 2010, 10:53:31 PM
Cytat: bylyforumowiczWracając do jedzenia na tłusto, to moja rodzina dozna krzywdy, ponieważ straci głowę domu, straci osobę, która utrzymuje rodzinę finansowo, dzieci stracą ojca, który być może byłby dla nich autorytetem itd.

Czytanie ze zrozumieniem się kłania mój drogi.

Cytat: bylyforumowiczPoza tym nie można generalizować, że narkotyki powodują agresję, a wszystko inne (w domyśle- wszystko co nie jest niedozwolone przez Państwo) nie. Alkohol może powodować agresję, ale nie musi. Wątpię, czy wszyscy ludzie którzy mają winnicę w domu są przez nią agresywni.

Nie chodzi tutaj tylko o działanie substancji. Przede wszystkim agresja jest wywoływana przez głód narkotykowy. Wiesz co ludzie mogą zrobić żeby dostać działkę? Na tej podstawie działają gangi.

Nie wiem czemu się przyczepiłeś do alkoholu. To nawet nie jest ten sam skład. Nie generalizuj.

Cytat: bylyforumowiczNie pisałem, że jesteś utopistą, tylko osobą, która widzi proste zależności i receptę na to, aby świat bardziej przypominał utopię, dlatego nazwałem Ciebie idealistą.

Jeżeli piszesz, że mam poglądy utopistyczne to automatycznie czyni mnie to utopistą. I tak jak pisałem wcześniej - utopista, a idealista to nie jest to samo.

Cytat: bylyforumowiczOczywiście, świat warto poprawiać, natomiast nie restrykcjami, które być może likwidują 1 problem ( i to nie zawsze), ale stwarzają 10 innych, bardzo często niezamierzonych.

Ale zaraz:

Cytat: bylyforumowiczDo póki nie zrobiliby nikomu krzywdy- nic. W momencie, kiedy kogoś spiorą, to powinni ponieść tego konsekwencje, czyli zapłacić odszkodowanie, w przypadku kiedy byliby nieletni, to musieliby to zrobić ich rodzice, nawet jeśli wylądowaliby pod gołym niebem. W przypadku kiedy taki -_-'iarz kogoś by zabił, to powinien być sądzony jak za morderstwo, w przypadku kiedy zrobiłby to z premedytacją (i zostałoby to udowodnione), to jak za zabójstwo, czyli kara śmierci. Poza tym, osoba która znalazłaby się w zagrożeniu, powinna mieć prawo do obrony własnego życia i własności, wliczając w to użycie broni palnej.

To co napisałeś w tym poście to jest właśnie proklamacja wobec restrykcji. Ale według tego co wcześniej pisałeś o wolności to niemożliwością byłoby wprowadzenie czegoś takiego. Nie możesz zabronić nastolatkom katować niewinnego człowieka. Wolność im na to pozwala. Tak samo ten człowiek może je wszystkie zastrzelić. Bo kto by mu tego zabronił?

Na drugą rękę przyznałeś, że jednak restrykcja jest konieczna jeżeli społeczeństwo ma nie popaść w zamęt. Dlatego sam dobrze wiesz, że bez restrykcji utracona zostanie kontrola. Czy chcesz tego czy nie.

Twój pogląd nie jest jednolity. Zmienia się on post za postem.

Cytat: bylyforumowiczKażdy człowiek powinien mieć prawo do robienia czegokolwiek, co nie narusza prawa do życia, wolności oraz prawa własności drugiego człowieka.

A no widzisz... narkotyk właśnie te prawa narusza pod wieloma względami. Pierwsze,  niszczy komórki mózgowe, sprowadza w ten sposób do uszkodzeń pod względem fizycznym jak i psychicznym. Doprowadza po pewnym czasie do śmierci. Drugie, istnieje realne zagrożenie, że narkoman może zagrozić drugiemu człowiekowi. A to już jest naruszenie prawa do życia.

Cytat: bylyforumowiczFakt, jestem nonkonformistą.

Błąd. Nonkomformizm to niezmienianie swoich poglądów dla własnej wygody. Ty natomiast jesteś po prostu egoistą.





Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Rickert w Wrzesień 24, 2010, 11:03:06 PM
A ja tak się wtrące, całkowicie nie na temat o którym tak przez ostatnie kilka postów mocno dyskutujecie...

Świadomy sen >>> narkotyki. :P
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 25, 2010, 01:12:13 AM
Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 24, 2010, 10:53:31 PM
Cytat: bylyforumowiczWracając do jedzenia na tłusto, to moja rodzina dozna krzywdy, ponieważ straci głowę domu, straci osobę, która utrzymuje rodzinę finansowo, dzieci stracą ojca, który być może byłby dla nich autorytetem itd.

Czytanie ze zrozumieniem się kłania mój drogi.
Przeczytałem i chciałem zaznaczyć, że każde przewidywanie przyszłości można naciągnąć. Zejście na zawał nie musi oznaczać tylko i wyłącznie tęsknoty, równie dobrze można napisać, że cała rodzina wpadnie w depresję, wyleci z domu za niepłacenie czynszu, żona zostanie pobita przez niezrównoważonego sąsiada, przed którym mąż mógł bronić swoją rodzinę, kiedy żył etc. Popadanie w wizjonerstwo jest lekką paranoją, każdy przypadek jest inny i zależy od zbyt wielu czynników żeby móc wydawać racjonalne oceny przyszłości. Po tylu latach badań nie potrafimy przepowiadać pogody, a co dopiero oceniać ludzkie reakcje i odpowiednio wyprzedzać to przepisami, nakazami, zakazami, kontrolami etc.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 24, 2010, 10:53:31 PM
Cytat: bylyforumowiczPoza tym nie można generalizować, że narkotyki powodują agresję, a wszystko inne (w domyśle- wszystko co nie jest niedozwolone przez Państwo) nie. Alkohol może powodować agresję, ale nie musi. Wątpię, czy wszyscy ludzie którzy mają winnicę w domu są przez nią agresywni.

Nie chodzi tutaj tylko o działanie substancji. Przede wszystkim agresja jest wywoływana przez głód narkotykowy. Wiesz co ludzie mogą zrobić żeby dostać działkę? Na tej podstawie działają gangi.

Nie wiem czemu się przyczepiłeś do alkoholu. To nawet nie jest ten sam skład. Nie generalizuj.
Nie będę dyskutował, czy głód narkotykowy powoduje agresję czy nie, przypomina mi to "Dzień Świra" i wspaniałe stwierdzenie, że "moja racja jest mojsza niż twojsza". W każdym razie, dyskusja toczy się w okół zakazu, który jak widać- nie eliminuje takich patologi z życia, więc jest nieskuteczny, punkt dla mnie. A to, że przyczepiłem się alkoholu- również używka, również kiedyś była zabroniona.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 24, 2010, 10:53:31 PM
Cytat: bylyforumowiczNie pisałem, że jesteś utopistą, tylko osobą, która widzi proste zależności i receptę na to, aby świat bardziej przypominał utopię, dlatego nazwałem Ciebie idealistą.

Jeżeli piszesz, że mam poglądy utopistyczne to automatycznie czyni mnie to utopistą. I tak jak pisałem wcześniej - utopista, a idealista to nie jest to samo.
NIE PISAŁEM, ŻE MASZ  POGLĄDY UTOPISTYCZNE, tylko że jesteś idealistą, który prostymi metodami chce naprawić bardziej złożone problemy, wynikające z ludzkiej, niekrystalicznej natury, tym samym przybliżyć się do utopii. Utopista natomiast, wierzy że może istnieć system powszechnej szczęśliwości.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 24, 2010, 10:53:31 PM
Cytat: bylyforumowiczOczywiście, świat warto poprawiać, natomiast nie restrykcjami, które być może likwidują 1 problem ( i to nie zawsze), ale stwarzają 10 innych, bardzo często niezamierzonych.

Ale zaraz:

Cytat: bylyforumowiczDo póki nie zrobiliby nikomu krzywdy- nic. W momencie, kiedy kogoś spiorą, to powinni ponieść tego konsekwencje, czyli zapłacić odszkodowanie, w przypadku kiedy byliby nieletni, to musieliby to zrobić ich rodzice, nawet jeśli wylądowaliby pod gołym niebem. W przypadku kiedy taki -_-'iarz kogoś by zabił, to powinien być sądzony jak za morderstwo, w przypadku kiedy zrobiłby to z premedytacją (i zostałoby to udowodnione), to jak za zabójstwo, czyli kara śmierci. Poza tym, osoba która znalazłaby się w zagrożeniu, powinna mieć prawo do obrony własnego życia i własności, wliczając w to użycie broni palnej.

To co napisałeś w tym poście to jest właśnie proklamacja wobec restrykcji. Ale według tego co wcześniej pisałeś o wolności to niemożliwością byłoby wprowadzenie czegoś takiego. Nie możesz zabronić nastolatkom katować niewinnego człowieka. Wolność im na to pozwala. Tak samo ten człowiek może je wszystkie zastrzelić. Bo kto by mu tego zabronił?

Na drugą rękę przyznałeś, że jednak restrykcja jest konieczna jeżeli społeczeństwo ma nie popaść w zamęt. Dlatego sam dobrze wiesz, że bez restrykcji utracona zostanie kontrola. Czy chcesz tego czy nie.

Twój pogląd nie jest jednolity. Zmienia się on post za postem.
Moje poglądy są bardzo jednolite, tylko ty nie widzisz różnicy między "restrykcją" a "represją".
Ty chcesz trzymać ludzi za ręce żeby nic nie ukradli, ja chcę im te ręce ucinać jak coś buchną.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 24, 2010, 10:53:31 PM
Cytat: bylyforumowiczKażdy człowiek powinien mieć prawo do robienia czegokolwiek, co nie narusza prawa do życia, wolności oraz prawa własności drugiego człowieka.

A no widzisz... narkotyk właśnie te prawa narusza pod wieloma względami. Pierwsze,  niszczy komórki mózgowe, sprowadza w ten sposób do uszkodzeń pod względem fizycznym jak i psychicznym. Doprowadza po pewnym czasie do śmierci. Drugie, istnieje realne zagrożenie, że narkoman może zagrozić drugiemu człowiekowi. A to już jest naruszenie prawa do życia.
Taki drobny niuans. Zapomniałem dodać, że człowiek powinien mieć prawo robić ze swoim życiem co mu się żywnie podoba.

Cytat: ChaosAngel w Wrzesień 24, 2010, 10:53:31 PM
Cytat: bylyforumowiczFakt, jestem nonkonformistą.

Błąd. Nonkomformizm to niezmienianie swoich poglądów dla własnej wygody. Ty natomiast jesteś po prostu egoistą.

Sprawdź w słowniku co to jest nonkonformizm. Własna wygoda jest prawdopodobnym, ale nie jedynym i koniecznym warunkiem bycia nonkonformistą, który to jest wierny swoim zasadom, nawet jak są sprzeczne z tymi, które są przyjęte jako te "normalne". O byciu nonkonformistą napisałem wtedy, kiedy MastJedi zarzucił mi, że mam w dupie to co inni myślą o mnie, co jest oczywistą prawdą, nie można mieć odrębnych poglądów od społeczeństwa i czuć się z nimi dobrze, jeśli przejmuje się tym, co sądzą o mnie inni.

A swoją drogą, nie bycie altruistą nie czyni mnie od razu egoistą, gdybym skupiał się tylko na sobie, to nie zabierałbym głosu w dyskusji i nie starał się nikogo przekonać do moich poglądów, bo nie mam z tego żadnych wymiernych korzyści (poza satysfakcją).
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ChaosAngel w Wrzesień 25, 2010, 03:16:40 AM
Cytat: bylyforumowiczPrzeczytałem i chciałem zaznaczyć, że każde przewidywanie przyszłości można naciągnąć. Zejście na zawał nie musi oznaczać tylko i wyłącznie tęsknoty, równie dobrze można napisać, że cała rodzina wpadnie w depresję, wyleci z domu za niepłacenie czynszu, żona zostanie pobita przez niezrównoważonego sąsiada, przed którym mąż mógł bronić swoją rodzinę, kiedy żył etc. Popadanie w wizjonerstwo jest lekką paranoją, każdy przypadek jest inny i zależy od zbyt wielu czynników żeby móc wydawać racjonalne oceny przyszłości. Po tylu latach badań nie potrafimy przepowiadać pogody, a co dopiero oceniać ludzkie reakcje i odpowiednio wyprzedzać to przepisami, nakazami, zakazami, kontrolami etc.

Pisałem o obrażeniach cielesnych, nie o urazach psychicznych.

Co do ludzkich reakcji i przewidywań zachowania, zaskoczyłbyś niejednego psychologa w tym kraju.

Cytat: bylyforumowiczNie będę dyskutował, czy głód narkotykowy powoduje agresję czy nie, przypomina mi to "Dzień Świra" i wspaniałe stwierdzenie, że "moja racja jest mojsza niż twojsza". W każdym razie, dyskusja toczy się w okół zakazu, który jak widać- nie eliminuje takich patologi z życia, więc jest nieskuteczny, punkt dla mnie. A to, że przyczepiłem się alkoholu- również używka, również kiedyś była zabroniona.

A twoja racja jest najtwojsza ; )

Zniesienie zakazu stosowania narkotyków jeszcze bardziej powiększy patologię. Dzięki ogólnodostępności takich substancji, ludzie będą jeszcze bardziej narażeni na zniszczenie własnego życia. Dodatkowo gangi narkotykowe poszerzą swą działalność i zwiększą wojny z konkurencją.

Alkohol to raczej nie używka. Nie niszczy szarych komórek mózgu. Dlatego nie można go zaliczać do narkotyków.

Cytat: bylyforumowiczNIE PISAŁEM, ŻE MASZ  POGLĄDY UTOPISTYCZNE, tylko że jesteś idealistą, który prostymi metodami chce naprawić bardziej złożone problemy, wynikające z ludzkiej, niekrystalicznej natury, tym samym przybliżyć się do utopii. Utopista natomiast, wierzy że może istnieć system powszechnej szczęśliwości.

No skoro mnie uważasz za idealistę to niech będzie :)

Cytat: bylyforumowiczTy chcesz trzymać ludzi za ręce żeby nic nie ukradli, ja chcę im te ręce ucinać jak coś buchną.

Brzmi to autorytarnie. jednak nie mogę się z tobą zgodzić. Wolę trzymać ludzi za ręce i zapobiec zdarzeniu się czegoś nieprzyjemnego. Zaś jeżeli już to zrobią, zamiast ucinać im te ręce to zrugać i dać im szansę na poprawę.

Cytat: bylyforumowiczTaki drobny niuans. Zapomniałem dodać, że człowiek powinien mieć prawo robić ze swoim życiem co mu się żywnie podoba.

Pod warunkiem, że jego życie nie ma negatywnego wpływu na życie innej osoby. A branie narkotyków to raczej nie jest świętość.

Cytat: bylyforumowiczSprawdź w słowniku co to jest nonkonformizm. Własna wygoda jest prawdopodobnym, ale nie jedynym i koniecznym warunkiem bycia nonkonformistą, który to jest wierny swoim zasadom, nawet jak są sprzeczne z tymi, które są przyjęte jako te "normalne". O byciu nonkonformistą napisałem wtedy, kiedy MastJedi zarzucił mi, że mam w dupie to co inni myślą o mnie, co jest oczywistą prawdą, nie można mieć odrębnych poglądów od społeczeństwa i czuć się z nimi dobrze, jeśli przejmuje się tym, co sądzą o mnie inni.

O nonkomformiźmie uczyłem się na języku polskim. Nie muszę sprawdzać tego terminu w słowniku.

Konformista zmieni swoje poglądy w każdej sytuacji, byle by nic mu się nie stało. Nonkonformista zaś ich nie zmieni nawet gdyby mu przypalano stopy.

A ty po prostu masz egoistyczne podejście do życia. Troszczysz się tylko o siebie, a inni cię nic nie obchodzą. Z nonkonformizmem to nie ma nic wspólnego.

Cytat: bylyforumowiczA swoją drogą, nie bycie altruistą nie czyni mnie od razu egoistą, gdybym skupiał się tylko na sobie, to nie zabierałbym głosu w dyskusji i nie starał się nikogo przekonać do moich poglądów, bo nie mam z tego żadnych wymiernych korzyści (poza satysfakcją).

No właśnie sęk w tym, że jeżeli uznajesz iż człowiekowi nie należy zabraniać brania narkotyków i nie obchodzi cię co się z nim potem stanie jest egoizmem. Nie próbujesz nawet przyjąć do własnej świadomości jakie zagrożenia dla człowieka niesie ze sobą narkotyk.







Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Wrzesień 25, 2010, 03:58:06 AM
Nie chce mi się cytować Twojego postu, bo już za dużo by było. Linka obejrzałem do 3 minuty i wyłączyłem. Taki durny, że głowa mała...
a ogólnie odpowiem tak:
Z jednej strony postulujesz wolność (co jak dla mnie oznacza = brak zasad/narzuconych nakazów zachowań od innych anonimowych prawodawców) a z drugiej zaraz dodajesz
Cytat
nigdy nie przeczyłem, że ogólnie przyjęte zasady nie są potrzebne, tak samo jak nie uważam, że człowiek lepiej poradziłby sobie bez Państw,
Człowieku, zdecyduj się. Bo albo rybka albo pipka. Kto ma wyznaczyć które zasady są ogólne i do stosowania? Określ, które zasady ogólnie przyjęte będziesz stosował, a które nie? Gdzie jest granica? Kto ją ma określić? Rozumiem, że ktoś nie anonimowy.
Bo widzisz ogólnie lać wodę i robić wodę z mózgu to każdy potrafi. Ale jak się dochodzi do szczegółów to nie jest już tak różowo
Nikt CIEBIE personalnie nie porównuje do gwałciciela, czy terrorysty. Jedynie podaję, że życie według Twoich zasad w 100% by takie zachowania pochwalały/popierały.
Co do umowy - czytanie ze zrozumieniem - znów się kłania. Na dzień dzisiejszy handel narkotykami jest zabroniony = jest sprzeczny z _obowiązującymi_ zasadami. Dlatego nie możesz podpisać umowy według własnego schematu na zakup XXX za YYY i nie możesz zaskarżyć jak dostaniesz wielkie GGG. Masz problemy z logicznym myśleniem, kolego. Pewnie za dużo palisz maryśki :D:D

Cytat
Przyjmuję te, które uważam za słuszne, odrzucam te które są dla mnie alogiczne.
I nadal twierdzisz, że nie uważasz się za kogoś lepszego? Że Twoje nie musi być  na wierzchu? Że JEDYNIE ty masz rację? Heheheh
Dura lex sed lex.
Cytat
"Pępek świata" postrzega siebie jako osobę najważniejszą w swojej społeczności i za taką, która stoi ponad innymi-
Jeśli wybiórcze traktowanie prawa/przyjętych zasad nie podlega pod to co sam napisałeś, to ja nie mam więcej pytań :D:D:D

Co do legalizacji i tego co napisałeś.
W każdej kwestii są 3 wyjścia. Zabronić, pozwolić, zamknąć oczy i uważać, że nie ma problemu. KAŻDA postawa ma zalety i wady. Pozwolisz - będzie źle. Zakażesz - też będzie źle. Najlepiej było za komuny - narkomania? Nie ma tego problemu w Polsce. Ja przyjmuję zakaz. Chociaż osobiście twierdzę, że każdy jest dorosły (jeśli jest) i wie co robi. Jedyna kwestia, czy będzie dodatkowo łamał prawo, czy też działał z nim w zgodzie.

Co do pracy z palaczem marihuany. Poszedłbyś do pracodawcy. Czyli to TY byś poszedł do ONYCH (pracodawca), żeby załatwili sprawę za ciebie. Gwoli ścisłości, Nie było żadnego pracodawcy. Obaj byliśmy self-employment... Jeszcze raz podkreślę - Łatwo wygłaszać ogólne opinie natomiast cholernie trudno wprowadzać je w życie, jak dochodzi do szczegółów.

Co do zakazu - problem nie polega na tym czy on jest, czy go nie ma. Problem jest w egzekwowaniu tego co już jest zapisane. Tak samo jak z ograniczeniami prędkości. pokaz mi Warszawiaka, który jeździ po Warszawie 50 km/h... A przecież przepis/zakaz jest...

Piszesz, że nie domagałbyś się rozwiązywania problemów od Państwa, a jednocześnie oczekujesz "ogólnych zasad"... Zdecyduj się wreszcie....

No dobra. Przyjęliśmy do wiadomości, że cały świat, włącznie ze zwierzęcym, jest lewacki. Zwierzęta (szczególnie te stadne) przedkładają dobro jednostki nad dobro ogółu? Stada efektem zbieżnych interesów?? Lol, człowieku, na prawdę musisz wrócić do szkoły. Albo więcej czytać/siedzieć w necie... Rozumiem, że system "przywódczy" w wilczym stadzie (jak to nazwałeś? zamordyzm?) czy też hierarchia w stadzie małp
Cytatsą efektem zbieżnych interesów poszczególnych jednostek, a nie celem samym w sobie.
O mrówkach, szczurach, pszczołach nie wspominając. Big lol jak dla mnie..

Wymieranie "błędnych ścieżek ewolucji"? Geny głupoty? No to chyba piszesz o pamięci komórkowej - która o ile się orientuję - nijak się ma do gatunku ludzkiego. My - ludzie "uczymy się na własnych błędach" I za nic mamy doświadczenia pokoleń...

I z cholerę nie rozumiem tej wypowiedzi:
Cytatskoro prawo mówi, że nie wolno brać Ci narkotyków i nic takiego złego nie dzieje się po ich braniu,
Które prawo mówi, że narkotyki nie są szkodliwe? To znaczy, ze nic złego się nie dzieje po ich zażyciu. Bo tak odczytuje to co napisałeś. Gdyby tak było wydaje mi się, ze żadne by nie zakazywało. Tak jak nie ma zakazu stosowania cukru czy soli.

Cytat
Cytat
I tylko proszę o wskazanie w którym miejscu obrzuciłem intermediolana jakimikolwiek inwektekstami
Tak czytam Twoje wypowiedzi, przyjmuje Twoje poglądy i jedno ciśnie mi się na myśl - Dorośnij wreszcie...
Jednoznacznie wskazujesz tą wypowiedzią, że jestem niedojrzały i nie powinienem zabierać głosu w tej sprawie, jednocześnie nie napisałeś nic o niepoważności moich argumentów.
Zanim zaczniesz używać mundrych słów zapoznaj się z ich znaczeniem.
Inwektywa - obraza słowna wyrażona mową lub pismem, przez przypisanie danej osobie cech negatywnych. Najczęściej wykorzystuje się wyrazy nacechowane emocjonalnie. Gramatycznie najczęściej rzeczownik  lub przymiotnik.

Wskazanie - według Ciebie - Twojej niedojrzałości oraz zabronienie Ci głosu z jednoznacznym brakiem wskazania niepoważności twoich "argumentów" jakoś za nic nie przypominają mi OBRAZY słownej. Jeśli Niedorosłość to dla Ciebie "cecha negatywna" to tym bardziej powtórzę - dorośnij, bo nie rozumiesz jeszcze co piszesz i czytasz. O częściach mowy nie wspominając...

Przyznajesz prawo ludziom do popełniania błędów jednocześnie nakazując im własną ocenę co jest błędem a co nie... Jakoś to do mnie nie przemawia. Bo każdy ma inny "próg zła". Tak jak w tym przykładzie z banda nastolatków na osiedlu. Według nich oni nie uczynili nic złego. I jeszcze raz powtórzę - KTO ma zadecydować o tym co jest dopuszczone a co nie, skoro nie przyjmujesz anonimowych zakazów/nakazów a tylko te. które się Tobie podobają? To się nazywa relatywizm moralny. Jak Kali ukraść krowę, to dobrze. Jak Kalemu - to źle. Bo zgodnie z Twoim założeniem - zakaz kradzieży w ogóle nie wchodzi w grę. Bo dla Kalego taki zakaz jest absurdalny i nie ma ochoty go przyjmować.

Straciłem wenę do reszty :D

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: nobody1 w Wrzesień 25, 2010, 09:28:02 AM
Cytat: Rickert w Wrzesień 24, 2010, 11:03:06 PM
A ja tak się wtrące, całkowicie nie na temat o którym tak przez ostatnie kilka postów mocno dyskutujecie...

Świadomy sen >>> narkotyki. :P
marycha to nie narktyk ;p reszty postow nie czytalem lol
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: ome1 w Wrzesień 25, 2010, 12:15:47 PM
nie wiem czy już ktoś to tutaj dał bo nie chce mi się czytać tych wszystkich stron :) Więc trzymajcie http://video.google.com/videoplay?docid=-8077200685820665259# godne obejrzenia dla każdego dla tych co są za i dla tych co sa przeciw enjoy :)
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: bylyforumowicz w Wrzesień 25, 2010, 02:18:44 PM
CytatCzłowieku, zdecyduj się. Bo albo rybka albo pipka. Kto ma wyznaczyć które zasady są ogólne i do stosowania? Określ, które zasady ogólnie przyjęte będziesz stosował, a które nie? Gdzie jest granica? Kto ją ma określić? Rozumiem, że ktoś nie anonimowy.
Czepiłeś się słowa "anonimowy" jak rzep psiego ogona i używasz go w zupełnie nieadekwatnej sytuacji. Ustawodawca nie jest osobą anonimową, natomiast ktoś krzyczący z tłumu tak, po to powołujemy kogoś od ustalania zasad, bo wierzymy że jako jednostka mądrzejsza, jej praca będzie bardziej spójna i uczciwa dla ogółu.

CytatNikt CIEBIE personalnie nie porównuje do gwałciciela, czy terrorysty. Jedynie podaję, że życie według Twoich zasad w 100% by takie zachowania pochwalały/popierały.
Jeśli wskazujesz na cechę wspólną dwóch podmiotów, to je ze sobą porównujesz.

CytatCo do umowy - czytanie ze zrozumieniem - znów się kłania. Na dzień dzisiejszy handel narkotykami jest zabroniony = jest sprzeczny z _obowiązującymi_ zasadami.
no ok...
CytatDlatego nie możesz podpisać umowy według własnego schematu na zakup XXX za YYY i nie możesz zaskarżyć jak dostaniesz wielkie GGG. Masz problemy z logicznym myśleniem, kolego. Pewnie za dużo palisz maryśki :D:D
Dlatego wolnym handlem tego nazwać nie można, skoro jestem ograniczony czym mogę handlować i nie mogę dochodzić swoich praw w związku z niedotrzymaniem umowy przez kontrahenta. Miotasz się, nie ma w mojej wypowiedzi nic nielogicznego, mam nadzieję że komuś będzie chciało się to wszystko czytać i jako neutralny arbiter dokona oceny. Swoją drogą, cieszy mnie to, że TY czytasz moje wypowiedzi ze zrozumieniem, bo już kilka razy pisałem, że nie stosuję żadnych niedozwolonych używek.

CytatI nadal twierdzisz, że nie uważasz się za kogoś lepszego? Że Twoje nie musi być  na wierzchu? Że JEDYNIE ty masz rację? Heheheh
Dura lex sed lex.
Do prawdy, zabawne, huehuehue... Skoro krytyczne odbieranie rzeczywistości jest dla dla ciebie uważaniem się za kogoś lepszego, to niech ci będzie.

CytatJeśli wybiórcze traktowanie prawa/przyjętych zasad nie podlega pod to co sam napisałeś, to ja nie mam więcej pytań :D:D:D
No to mamy 6.8 mld pępków świata, nikt nie traktuje przyjętych praw niewybiórczo.

Cytat
Co do pracy z palaczem marihuany. Poszedłbyś do pracodawcy. Czyli to TY byś poszedł do ONYCH (pracodawca), żeby załatwili sprawę za ciebie. Gwoli ścisłości, Nie było żadnego pracodawcy. Obaj byliśmy self-employment... Jeszcze raz podkreślę - Łatwo wygłaszać ogólne opinie natomiast cholernie trudno wprowadzać je w życie, jak dochodzi do szczegółów.
Poszedłbym do osoby, która z racji na pozycję w firmie, może rozwiązać problem, który sam, indywidualnie nie jestem w stanie rozwiązać. W przypadku kiedy nie ma pracodawcy, to jestem w stanie zakończyć współpracę bez udziału osób trzecich. Robisz problem tylko po to, aby mnie zdyskredytować, kiedy ja jasno napisałem, że nie ważny jest powód ani okoliczności, ważne jest to w jaki sposób rozwiązujemy swój własny problem. Pisałem o "onych" w domyśle pisząc o rządzie, którego decyzje dotykają mnie nawet, kiedy nie jestem zaangażowany w twój spór z kontrahentem.

CytatCo do zakazu - problem nie polega na tym czy on jest, czy go nie ma. Problem jest w egzekwowaniu tego co już jest zapisane. Tak samo jak z ograniczeniami prędkości. pokaz mi Warszawiaka, który jeździ po Warszawie 50 km/h... A przecież przepis/zakaz jest...
Czyżby każdy Warszawiak był pępkiem świata? Oh noes. Ograniczenie prędkości jest równie bezsensownym przepisem, ludzie i tak jeżdżą tyle, na ile pozwalają im warunki (doświadczenie i stan psychofizyczny kierowcy, jakość pojazdu, warunki pogodowe na drodze oraz zagęszczenie ruchu), jeśli ktoś chce jechać szybciej niż pokazują znaki, to i tak łamie przepisy. Co zrobić wg mnie? Znieść jakiekolwiek przepisy dotyczące ograniczenia prędkości, znaki powinny być tylko w celu informacyjnym "ile tutaj powinno się jechać, aby nie stwarzać zagrożenia". Znając życie, to i tak wyśmiejesz tą ideę, zanim zastanowisz się, jakie skutki ona by przyniosła, więc daruję sobie polemikę w tej offtopowej kwestii.

CytatPiszesz, że nie domagałbyś się rozwiązywania problemów od Państwa, a jednocześnie oczekujesz "ogólnych zasad"... Zdecyduj się wreszcie....
Jestem zdecydowany, tylko ty nie widzisz różnicy między zbiorem podstawowych reguł, a wpieprzaniem się Państwa we wszystko.

CytatNo dobra. Przyjęliśmy do wiadomości, że cały świat, włącznie ze zwierzęcym, jest lewacki. Zwierzęta (szczególnie te stadne) przedkładają dobro jednostki nad dobro ogółu? Stada efektem zbieżnych interesów?? Lol, człowieku, na prawdę musisz wrócić do szkoły. Albo więcej czytać/siedzieć w necie... Rozumiem, że system "przywódczy" w wilczym stadzie (jak to nazwałeś? zamordyzm?) czy też hierarchia w stadzie małp
Stada wynikają ze zbieżnych interesów poszczególnych jednostek, jeśli myślisz inaczej, to chyba kto inny musi się dokształcić. Zamordyzmem nie jest władza wyłącznie autorytarna (OPARTA NA JEDNOSTCE JAKBYŚ NIE ZAUWAŻYŁ), tylko zbyt duża ingerencja władzy w życie poszczególnych jednostek, zamordyzmem jest np. konieczność noszenia skromnego ubioru w komunie Amiszów, zamordyzmem jest to, że władza dyktuje mi co ja mogę sobie zaaplikować do ciała, a co nie.

CytatWymieranie "błędnych ścieżek ewolucji"? Geny głupoty? No to chyba piszesz o pamięci komórkowej - która o ile się orientuję - nijak się ma do gatunku ludzkiego. My - ludzie "uczymy się na własnych błędach" I za nic mamy doświadczenia pokoleń...
Chodziło o to, że ograniczając wolność zmniejszamy rolę odpowiedzialności za swoje czyny. Nieodpowiedzialni rodzice, zamiast dojrzeć za młodu, pozostają nieodpowiedzialni i wychowują dzieci, które również nie będą odpowiedzialne, w najlepszym wypadku będą zindoktrynowane (a'la "bo tak trzeba"). W najgorszym, głupota będzie postępować. Gadka o genach była skrótem myślowym, chyba faktycznie zbyt złożonym, abyś mógł go zinterpretować.

CytatKtóre prawo mówi, że narkotyki nie są szkodliwe? To znaczy, ze nic złego się nie dzieje po ich zażyciu. Bo tak odczytuje to co napisałeś. Gdyby tak było wydaje mi się, ze żadne by nie zakazywało. Tak jak nie ma zakazu stosowania cukru czy soli.
Tutaj faktycznie wyraziłem się niejasno, chodzi o to, że większość narkomanów nie ponosi odpowiedzialności karnej za używanie niedozwolonej substancji, ot tak raz na jakiś czas komuś się nie fartnie. Ćpunek może sobie pomyśleć, że skoro nie ponosi odpowiedzialności za przestępstwo, to jego zasady moralne zostaną poddane degeneracji i być może będzie się posuwał do kradzieży, rozbojów itd.

CytatZanim zaczniesz używać mundrych słów zapoznaj się z ich znaczeniem.
Inwektywa - obraza słowna wyrażona mową lub pismem, przez przypisanie danej osobie cech negatywnych. Najczęściej wykorzystuje się wyrazy nacechowane emocjonalnie. Gramatycznie najczęściej rzeczownik  lub przymiotnik.

inwektywa rz. ż Ia, CMc. ~wie 'zniesławiający, obrażający zarzut, obelga': Posłużyć się inwektywami w polemice. Posłowie obrzucający się niewybrednymi inwektywami".
ze "Słownika współczesnego języka polskiego" ISBN 83-909366-3-1 

"Tyż potrafiem" korzystać ze słownika. W sytuacji, kiedy używasz określenia "niedojrzały" stawiasz obrażający zarzut.



Wracając do kwestii ustalania zasad, nieważne jest kto je ma ustalać, powiedzmy że byłoby mi to wszystko jedno, ważne jest to czy są one spójne logicznie i czy wychodzą z liberalnych aksjomatów, czyli "chcącemu nie dzieje się krzywda" oraz " bez ofiary nie ma przestępstwa", prawo powinno szanować ludzką wolność, własność i życie- wszystko to było zawarte w tym filmiku, którego nie mogłeś strawić. Wiele praw jest koniecznych, natomiast zakazy związane z narkotykami mają się nijak do wymienionych przeze mnie wartości. Kiedy Państwo powinno ingerować? Kiedy zachodzi charakterystyczne zjawisko dla dylematu więźnia, czyli obie jednostki działając racjonalnie, szkodzą sobie nawzajem- np kradnąc. Mniejszy nakład pracy wymaga ukradzenie ciastka, zamiast zapracowanie na nie albo upieczenie. Problem jest taki, że piekarz zamiast skupić się na wypiekaniu ciasteczek, będzie skupiał się na chronieniu swojej własności, więc traci na tym głodna osoba a piekarz, jak już wspomniałem, nic nie zyskuje.

MastJedi, jeśli masz ochotę dyskutować o pryncypiach, zdobądź trochę wiedzy na temat libertarianizmu i czym ta myśl różni się od anarchizmu, a także np. kolektywizm, którego jesteś zwolennikiem, być może nawet nieświadomie. W necie (albo i książkach) znajdziesz lepszych myślicieli ode mnie, którzy potrafią bardziej umotywować swoje stanowisko ode mnie. 
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: MastJedi w Wrzesień 25, 2010, 04:25:35 PM
To Ty pierwszy użyłeś określenia "ktoś anonimowy" w odniesieniu do ustawodawcy. O ile pamiętam (nie chce mi się szukać) było to stwierdzeni w stylu "nikt anonimowy nie będzie mi narzucał co mam robić a czego nie". N jak dla mnie jest to postawienie znaku równości między "kimś anonimowym" a "ustawodawcą. A tu nagle odwracasz kota ogonem, ze niby ustawodawca nie jest dla Ciebie anonimowy. Zdecyduj się wreszcie.
Nie znam przypadku, żeby ktoś krzyczący z tłumu był w stanie narzucić komukolwiek prawa/zasady. Natomiast, jeśli tłum to krzyczy jednym głosem, to już może mieć jakiś wpływ na prawo. OBOWIĄZUJĄCE prawo jest ustalone przez panujących przez lata i poprawiane przez kolejne grupy "u władzy". Przeczysz sam sobie, bo z jednej strony chciałbyś, aby panujące prawo było ustalone według mądrzejszej jednostki, a z drugiej podważasz to co istnieje, czyli uważasz, ze obecne prawo zostało stworzone przez ludzi głupszych od Ciebie. Dlaczego? Bo to prawo nie pokrywa się z Twoimi poglądami. Dopiero jak prawo będzie odzwierciedlać Twoje poglądy uznasz, że zostało stworzone przez kogoś mądrego. Czyt - myślącego tak jak Ty. A skąd wiesz, ze właśnie obowiązujące zasady nie są mądrzejsze?

Cytat
Jeśli wskazujesz na cechę wspólną dwóch podmiotów, to je ze sobą porównujesz.
Serce świni jest biologicznie bardzo podobne do serca ludzkiego. Na tyle, że swego czasu było stosowane do przeszczepów. Według Twojego sposobu myślenia - Wszyscy ludzie to świnie!

Co do umowy - nie ja się miotam, tylko Ty. Przyjmując Twoje definicje "wolnego" handlu należy przyjąć, że nigdy go na świecie nie będzie. Dlaczego? Wyobrażasz sobie wolny handel bronią? Włączając w to broń masowego rażenia/zagłady. Nadal optujesz za "wolnym handlem"? Zawsze znajdzie się coś co przyda się kontrolować. I wówczas pojęcie wolnego handlu w Twoim rozumieniu nie będzie istniało. Jak na razie na świecie nie istnieje nigdzie coś co nazywasz wolnym handlem.

Co do pracy. Nie dyskredytuję samego Ciebie, tylko staram się w dyskusji podważyć Twoje argumenty. Chyba na tym polega dyskusja. A słowo kolejne mundre słowo "dyskredytacja" jakoś znów Ci nie wyszło. Jakoś nie zauważam w moich wypowiedziach, żebym próbował Ciebie
Cytat
dyskredytacja - skompromitowanie, zdyskwalifikowanie, odebranie zaufania; popadnięcie w niełaskę
Słownik Wyrazów Obcych PWN
A całą sprawę Ty ciągniesz, nie ja. Ja tylko - powtórzę to nie wiem który raz - dałem przykład z życia w kwestii nieszkodliwości palenia marihuany i kontaktu z takim człowiekiem.

Tak. Uważam, że każdy kierowca-Warszawiak jest pępkiem świata. Wystarczy wyjechać na prowincję i popatrzeć, jak się zachowują na drodze warszawiacy, a jak inni kierowcy. Nie wszyscy oczywiście. Bo i wśród innych znajdują się debile.
Co do ograniczeń prędkości i ich zniesienia. Jak dla mnie no comments. Jak widzisz nie wyśmiewam. Ale wyobrażam sobie te skutki i dlatego przemilczam resztę.

Piszesz, że:
Cytat
Jestem zdecydowany, tylko ty nie widzisz różnicy między zbiorem podstawowych reguł, a wpieprzaniem się Państwa we wszystko.
Ja je widzę. Podstawowy zbiór reguł - np. 10 przykazań. Reguła szczegółowa - ograniczenie prędkości do 30 km/h na 4 kilometrze drogi gminnej z Pipidówki do Wąchocka na odcinku 240 m.
A skoro Ty tez je widzisz, to zdefiniuj pojęci ogólnych zasad. Co nimi będzie a co już będzie "wpieprzaniem" się we wszystko. Bo widzisz, według mnie każdy ma zupełnie gdzie indziej tą granicę. I zawsze się znajdzie ktoś, kto nawet najbardziej liberalne prawo nazwie "wpieprzaniem się do wszystkiego". Rozumiem z Twoich wypowiedzi, że jeśli prawo będzie po Twojej myśli, to będzie cacy. Jeśli coś będzie inaczej, to będzie be.

Ech musisz jeszcze dużo życia przeżyć i poznać wielu ludzi... Zamordyzm? Ubiór u Amiszów? Toś pojechał :D To, że ktoś według Twojej, subiektywnej oceny, jest krzywdzony przez prawa rządzące w grupie w której żyje nie oznacza wcale, że ON sam uważa to za krzywdę. Nie bierzesz pod uwagę, że jemu może być dobrze z tymi zasadami? Próbujesz na siłę uszczęśliwiać ludzi. Tak się nie da.
A co do "zbieżnych interesów poszczególnych jednostek" w stadzie... poczytaj sobie o szczurach. Zwróć szczególna uwagę na testerów jedzenia. Jeśli jest coś nowego stado wysyła jednego testera, który próbuje jedzenie. Jeśli po jakimś czasie nic mu nie jest, całe stado je. I gdzie według Ciebie jest "zbieżny interes jednostki" z punktu widzenia testera? Bo jak dla mnie to jest zachowanie w 100% komunistyczne. Poświęćmy jednostkę dla dobra stada.

Co do głupich rodziców - nie masz i nikt nie ma na to wpływu. Tak się rozwija świat, czy Ci to się podoba, czy nie. I albo się pogodzisz z tym faktem i będziesz _musiał_ współpracować z debilami (czyt. ludźmi głupszymi od Ciebie, według Twojej oceny). Albo się nie pogodzisz i staniesz się frustratem a w konsekwencji starym tetrykiem. Nie będzie źle, jak to będą współpracownicy. Porażką będzie jak dojdziesz do wniosku, że to Twoi managerowie, szefowie i wszyscy ponad Tobą.

"Tyż potrafiem" korzystać ze słownika. W sytuacji, kiedy używasz określenia "niedojrzały" stawiasz obrażający zarzut.

No, zawsze mi się wydawało, ze obelgą można nazwać stwierdzenie, że ktoś jest  za*** sq** pie** etc. No dobra, Przyjmuje, do wiadomości, że według Twoich kryteriów NIEDOJRZAŁOŚĆ to inwektywa ...
buahahahaha

No właśnie. Życie w wolności, ale z drugiej strony "jakieś zasady" powinny być. Jak już wspominałem, diabeł tkwi w szczegółach. Lać wodę posługując się frazesami jest bardzo łatwo. Natomiast jak już wejdziemy w szczegóły to nie jest wszystko tak oczywiste.
"Spójne, logiczne, chcącemu nie dzieje się krzywda, bez ofiar nie ma przestępstwa" Frazesy, frazesy frazesy.
Pijany mąż pobił żonę. Żona jest zakochana/zastraszona (do wyboru do koloru) i twierdzi, że nie jest ofiarą i faktycznie za mocno posoliła tą zupę.
Nie ma ofiary (ofiara nie czuje się ofiarą, no bo przecież należało się jej). I nie wpieprzamy się co dzieje się między nimi. Prawo powinno szanować ich wolność wyboru oraz ich wolność. Robią co chcą.
"Wiele praw jest koniecznych". Które są konieczne i kto ma je ustalić? Ah, przerabialiśmy to. Ktoś mądrzejszy, kto ustali zasady z którymi Ty się nie musisz zgadzać i znów je będziesz podważał. I znów jeśli ten ktoś mądrzejszy stwierdzi, że jednak narkotyki są zabronione, to nadal będziesz się upierał, że jednak zasady są do bani.

A z tym piekarzem to żeś pojechał :D

A tak na marginesie - fajnie mi się z Tobą gada :D

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: Tomasheq w Wrzesień 26, 2010, 10:00:32 AM
Tak na marginesie zobaczcie jak sie topic nazywa xD
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: PuFF w Wrzesień 26, 2010, 11:25:11 AM
Marsz był bardzo fajny oprocz łapanki jaką zrobiły sobie białe kaski po powrocie przed samym placem przeszukania dzwonienia itp otoczyli nas kordonem i wyłapywali do kontroli pojedynczo, działanie naszych służb było tak samo procentujace jak mecze reprezantacji mało ktory policjant wiedział co trzeba robic to wezwali prewecje bo nie dawali rady ogarnać całej imprezy.
Tytuł: Odp: Marsz Wyzwolenia Konopii!
Wiadomość wysłana przez: GenesiZ w Październik 02, 2010, 09:28:41 PM
http://www.youtube.com/watch?v=er5qi7-1-ME

:afro: :afro: :afro: