W h5 nastąpiły pewne zmiany. Po wstępnych testach stwierdzam, że judicator to mocny a nawet bardzo mocny toon do pvp.
Krótka porada:
1. Przygotujcie dla swojego judicatora set dynasty II enchanter z dobrym resistem. 15% bonus do c.speed pozwoli skutecznie castować debuffy i heale.
2. Przygotujcie dobrą broń. Tym toonem się nie zabija. Dlatego jako broń polecam dynasty rapier z health. Jakiś dmg można tym dorzucić ale to nie jest priorytet. Dodatkowo w h5 dynasty rapier łatwo zrobić mw. I uzyskujemy bardzo poważny sumaryczny boost hp, który pozwala zredukować "delikatnosć" tej klasy ze względu na niższy lvl od przeciwników.
3. Zadbajcie o reuse skilli - frint/valakas, reneval, ponny buff etc.
W pvp mamy trzy podstawowe zadania:
1. defensywa - wspieramy party swoim ud, staramy się leczyć toony z dużą ilością hp. Heal judicatora potrafi zwrócić po kilka tysięcy hp klasom takim jak destro/tyrant/ludziom na transformacjach/sobie.
2. dmg boost - odpalaj impulsa gdy wiadomo, że warto. Na początku starcia przeciwnicy mają zazwyczaj ud. Twój impuls nie pomoże. Ale jak starcie się przedłuża i skille już poszły, wtedy impuls przełamuje błyskawicznie walkę.
3. debuff - debuffy mają nieco ponad 10% szans wejścia. Wystarczy je spamować po kilka razy na wybrany cel i w końcu wejdą.
w mniejszym pvp spamujemy asystując na naszych dd, jako że tylko oni mogą te debuffy aktywować. W większym pvp szukamy wszelkich przydatnych celów.
Co warto debuffować?:
1. tank/bd/sws - jakikolwiek debuff na tych klasach utrudnia lub wrecz uniemożliwia im pracę. BD który zgarnie mentala nie może praktycznie robić hate. Bo gdy ściągnie na siebie ogień to straci całkowicie mp w ułamku sekund.
Weak constitution, spite też są bardzo groźne. Gdy w walce nie ma programów debuff cancelujący target też odgrywa dużą rolę.
2. healers - podstawą jest weak costitution/mental/oblivion - niesamowicie przeszkadzają. Gdy wejdą w healera który jest pod ogniem to nie wyjdzie już ze stuna, nic nie ztargetuje, straci szybko mp. Oczywiście ma cleanse, ale ciężko go użyć. Ważne jest, żeby był "pod ogniem".
Ostatnio byłem na pvp na judicatorze. Starcie było duże: nasze 3 party vs 5 party przeciwników. Wspaniały wybor celi. Wystarczyło wypatrzec kto jest w danej chwili hitowany przez kogoś i spamować debuff. Po chwili cel stawał nieruchomo do śmierci.
Gdy pojawił się w moim zasięgu wzroku jakiś bd/sws i tank, też mu dawałem debuffy i natychmiast skuteczność assysty naszych party wzrastała. Po około minucie walki odpaliłem impulsa. I 3 archerów z mojego party błyskawicznie skosiło połowę przeciwników i walka była przesądzona.
Także judicator na polu walki to poważny czynnik, którego rola może być śmiało porównywalna z olem.
/Tirius