Ja nikogo nie straszę.
Użalacie się nad rozpadającym się klanem, każdy każdego obwinia za rozpad tylko nie Siebie.
Fakt! Neutral słusznie zauważył
No więc temat przewodni flame: dlaczego tak jest, że polskie community zawsze się wpierdala, w jakieś lol wary samo ze sobą?
Przyszło takie DA, ustanowiło sobie głupie zasady i się czepia. Oczywiście jak to w typowej społeczności dresów zwrócili na siebie uwagę, i wplątali oba klany w bezsensowną walkę, którą na dodatek przegrali. Nie starczyło im konsekwencji i teraz quitują, bo nie są w stanie stawić sensownego oporu (sławne TW kiedy to 2 party WS wpadło, wyczyściło całą fortece DA+massacred i wyszło). Pytanie brzmi: czemu zamiast współpracować (i ładnie nas przeprosić!) robią nam, a tym samym sobie, pod górkę
Teraz to samo robi massacred. Przybiega taki lolsoulmasterr i myśli, że jest fajny jak wypekuje 3 boty, które go totalnie zignroują.
To co opisał br2yd4l w swoich 1 postach jest faktem i tak się dzieje nie tylko na Offie ale na wszystkich serwerach, i we wszystkich grach.
br2yd4l odpowiadając na Twoje pytanie czemu tak sie dzieje.
A no dlatego, i jest to w każdej grze online że są 3 grupy graczy.
1 grupa gra dla samej zabawy lubiąca dążyć do celu własnymi siłami, poznawać grę krok po kroku i z tego czerpać przyjemność.
2 grupa która wspomaga sie w grze botami aby coś szybciej osiągnąć. Potem grac w grę jak 1 grupa.
3 grupa gra po to aby się w grze wyżyć, dlatego grają botami żeby szybko wykoksić postacie, potem wpadają na parę minut do gry robią zadymę i znikają.
Czemu Polacy grający botami walczą z polakami grającymi legit, ponieważ jesteście w miarę słabą grupą, do której można wejść i rozwalić ją od środka.
Pytanie nie powinno brzmieć czemu Oni tak robią.
Powinno brzmieć
Czemu Wy gracze legit dajecie sobie robić koło pióra, pozwalacie na takie działania, i jak tylko pojawia się grupa robiąca zamieszanie dajecie się w to wciągnąć. Zamiast pogadać między sobą w klanie jak i z grupami, z którymi trzymacie i wyjaśnić z nimi sytuację, to Wy od razu wyżynacie się w pień.
Sami pozwalacie się wodzić za nos, działacie pod wpływem impulsu, a potem tylko na tym cierpicie.