to teraz powodzenia z atrybutem do 300 
Aby nie było off topu to z tego co zrozumiałem mobki z dystansowych ataków biją 1k+
Dodam z moich obserwacji, że 300 na nuku nie jest w cale tak niezbędne. Dlaczego?
Nie jesteś nukerem, który może enchantować skille na ++ele, albo ma seed'a jak self buffa. Zatem twój element w broni będzie wynosił zawsze tyle ile włożysz do broni. Znalazłeś nuke'a typu fire, a biorąc pod uwagę ilość resistów w armorze (6 x 3 x 60) to przeciwnik będzie miał albo 120 na water i 180 na fire, albo 180 water i 120 na fire. Z założenia, że ludzie najbardziej boją się tyrków/desek z fire atrybutem + innych DD mających ten ele, to zdecydowana większość będzie posiadać przewagę resista na fire. Jak doliczymy jeszcze jakieś resisty z pelerynki + buffek z 82, to się okazuje, że nawet te 120 resista, zamienia się w jakieś 150 (jak nie więcej z innych źródeł też...) i twój damage jest już bardzo skromny.
Podsumowując inwestycja droga i nieco nadrzędna względem dajmy na to skilli +30, epików, topowego seta (vorpal lub vesper nobles). Za tą kasę w 300 atri dużo lepiej poszukać drugiego nuke'a, gdyż z autopsji wiem, że 1 nuke to za mało. Przeciwnik cię albo wykite'uje na damage (ahh te nowe areny na oly... >.<), albo będzie miał rodzaj jakiegoś heal'a nie do skontrowania (cubici, sacrifice itd.).
300 atri jest dobre to gromienia nobów na oly, ale na takich wystarczy też inqi na enli odpalonym często ^^
