Wybrałes dwie kontrastowe postacie, AW to postac ktora ma najsilniejsze krytyki ze wszystkich daggerow (kolosalna przewaga!) ale za to ma najmniejsza szanse na ich zadanie, PW to calkowite przeciwienstwo - bardzo slabe krytyki, ale bardzo duza szansa na ich zadania..
AW to postac glownie na 1v1, jak wiekszosc dark elfow. By wykorzstac full swoich mozliwosci, musi najpeirw zdeebuffowac przeciwnika, zanim zacznie swoj taniec ze sztyletem. AW moze wygrac z kazdym i z kazdym przegrac. Duzo zalezy od szczescia - albo ci wejda krytyki i wygrywasz, albo ci nie wejda i przegrywasz. Przed AW nie mozna uciekac,
w ogóle nie mozna mu pozwolic zaladowac Backstaba bo wtedy to jest praktycznie koniec... Na masowkach i na siegach malo przydatna. Przewaznie wychodzi zza szeregu tylko po to zeby z debbufowac przeciwnika i ponownie sie schowac zostawiajac pole do popisu lucznikom i nukerom. Na masowkach nie przydaje sie takze z powodu malego CON. AW ma sredni evasion, srednio szybko biega. Nie wiem czemu brak fake death oznacza ze jest slaby w PvE, wrecz przeciwnie, AW jest bardzo dobry w laniu mobow - laduje Beckstaba w plecy i mobowi zostaje tylko resztka zycia.... Nawet nie ma sensu ladowac Deadly Blowa bo albo nie wejdzie, albo mob ma juz tak malo zycia po Beckstabie ze nie ma sensu dopierdaalac go krytykiem... Moim zdaniem zdecydowanie bardziej klimaciarski, wkoncu cichy zabojca bardziej pasuje do DE...
PW to calkowite przeciwienstwo, krytyki ma slabe ale prawie zawsze wchodza. Kiedys bardzo lubiałem tą postac i duzo nia grałem, teraz sie sobie dziwie. Slaby w PvP. Greater Heling Potiony szybciej regeneruja zycie niz PW zadaje dmg... W efekcie walka wyglada tak: lejesz sie z kims, zadajesz mu przykladowo po 100hp, krytykiem 400hp, nie jestes w stanie go niczym zaskoczyc, kolesiowi zostaje 500hp, zaczyna uciekac, wlacza pota, zycie mu sie regeneruje, wraca i znowu walczy... Bardzo wkurviajace, zwłaszcza gdy chcesz cos popekowac a nie mozesz zabic nawet ludzi o pare leveli nizej bo ciagle uciekaja... PW jest dobry chyba tylko na Bladedancera (slaby def, slaba ofensywa, malo hp) i magów (slaby def, malo hp, spirit barrier)... W expieniu także cienka woda - Backstab (1/4hp moba), Deadly Blowa (1/4hp moba) w efekcie po dwoch krytykach, czyli po znacznej stracie many, mobowi zostaje jeszcze polowa zycia, gdzie jeszcze nie mamy pewnosci czy Deadly Blow wejdzie, owszem wchodzi czesto, ale nie 100%... W porownaniu do AW, AW samym Backstabem zabiera mobowi 2/3 zycia przy mniejszej utracie many. Staram sie wymyslac i szukac zalet PW ale jakos nic nie przychodzi mi do glowy... Moze tylko to ze jest szybki i ciezko go zabic (evasion), ale to i tak za malo. W dodatku LE slabo pasuje do klimatu zabojcy. Male LE wyglada jak gej, a Female LE ma male cycki.
Podsumowując, AW jest lepszy od PW conajmniej o tyle, o ile Skrzat jest lepszy od Saladina, czyli przewaga AW kolosalna, ja wybralbym AW