Kurcze tak sobie siedzę i się zastanawiam czy czasem nie warto zaczynać gry na typowo rosyjskich serwerach. Prawda jest taka, że za rok / dwa lata, już nawet nie będzie komu otwierać serwerów dla tak zepsutego eu community jak to mówią. Nawet jak jakiś serwer zostanie otwarty to na pół roku, i do zamknięcia. L2 w europie umiera, i już niedługo trzeba będzie pogodzić się ze zgonem
Pytanie co wtedy
Na wschodzie serwery cieszą się popularnością, stabilnością, i chyba nie zapowiada się na to, żeby szybko się to skończyło. Każdy Europejczyk chcący grać w L2, będzie skazany na te Rosyjskie serwery. Nie mówcie tylko, że powstanie jeden serwer, który przyciągnie do siebie każdego europejskiego gracza. Jest to niemożliwe, bo jesteśmy zbyt toksyczni, i zawsze, ale to zawsze coś nam nie odpowiada. Sami spójrzcie tylko na EU Classica ( o privach już nawet nie ma co psioczyć ), takie było parcie, tyle było gadania, srania, szczania, podniecania i co ? i go****. Powiecie, że ruski wbili na serwer i pozamiatali. Pewnie tak było, bo my (eu) jesteśmy tak spi**** bydłem, że najpierw będziemy tłuc się między sobą, a dopiero potem wyruszymy na prawdziwego wroga czyt. ruskich hehe a koniec końców odejdziemy z serwera z płaczem już nawet nie z podkulonym ogonkiem, tylko z upier**** ogonkiem
Nie raz czytałem na forach jak to jedyne 2/3 czasami 4 europejskie klany na rosyjskich serwerach prowadziło wojny przeciwko sobie .... WTF .... to jest dla mnie nie do pojęcia. Nie raz też grałem na serwerach gdzie to ruski byli znaczną, ale to znaczną mniejszością, i wiecie czym mi imponowali
tym, że się najzwyczajniej w świecie wspierali, i pomagali sobie.... nie tłukli się między sobą, jak to my mamy w zwyczaju, i co
i jakoś sobie radzili....
Morał tego posta jest krótki i niektórym znany, ucz się cyrylicy, to jeszcze pogramy..