Nie ma się co dziwić, ten serwer jest już stary... nic dziwnego że ludzie dorobili się AM+10 (z tego co się orientuje to na infinity najwyższa jest na +9 ale to się mogę mylić) .
Nigdy nie będzie tak jak na początku, każdy serw z biegiem czasu dochodzi do takiego stanu.
A znudzenie o którym piszesz, to nie do końca wynika z charakterystyki samego serwera. Po prostu po jakimś czasie kiedy osiągnęło się już wszystko, ma się topowy sprzęt, gra zaczyna się nudzić. Jak to się mówi: chodzi o to by gonić króliczka, a nie go złapać

. Kiedy gra nie stawia już żadnych wyzwań, to może trzeba wreszcie odpuścić.
To że kiedyś walki były ciekawsze: po prostu jak postać nie zadawała tyle obrażeń co teraz na 80 lvl, to walki automatycznie były dłuższe i może ciekawsze. Z wprowadzeniem Interlude (którego wszyscy chcieli, a teraz to twierdzą że jest do niczego), magic critiki zdarzały się częściej, a walki na full buffie kończą się 1-2 strzałami.
Większość rzeczy o których piszesz to choroby wieku starszego, a także syndrom "starych dobrych czasów", nie pamiętamy tych złych wydarzeń a w pamięci zostają te lepsze.
Mnie np. w pamięci zostały fajne pvp (chociaż wtedy grałem bp jeszcze bez suby), długie bicie RB (teraz wpada tyr/de na full buffie i RB pozamiatany), ale wiem że były też gorsze momenty : expie bp na deva castle, a tu wpada frytka i mnie zabija i 4% w plecy ( i tak 3 razy dziennie).
A jeszcze coś, o jakich 3 ally mówisz

? Nie wiem w jakich czasach zaczynałeś, ale zwykle to 2 strony były : Frytki/TLA no i strona SF , kiedyś też hymero, ale to i tak było frytki vs reszta . Chyba że chodzi Ci o okres kiedy fatale tworzyli osobną stronę konfliktu, no ale wtedy to na pewno nie 180-200 osób z każdego ally
