Bo grają w L2 a nie tracą czas na naukę jakiegoś tam zbednego angielskiego ^^
A wkurza mnie najbardziej ownowanie quest monsterów. Zrobiłeś pierwszą postać, masz tam 10 lvl więc chcesz zrobić q na broń. Za całą kasę kupiłeś soe i poty na szybkość itp a resztę zostawiłeś na GK. Miałeś szczęście więc przedarłeś się przez moby których ruszyć nie jesteś w stanie i w końcu naparzasz sobie spokojnie. Tylko 2 z 10 quest itemów ci brak do końca a tu włazi ci taki top no grade i bez słowa naparza. Zanim zdązysz napisać "
" już leżysz. Pytasz (obojętnie w jakim języku) "za co, przecież mobków wystarczy dla kilku" a on na to "tera to moje mobki". Chcesz tam wrócić ale raz że musisz iść na jakieś mobki zarobić kase na tp dwa że po drodzę zginiesz jeszcze ze 2-3 razy od mobków. Na x5 już 3 razy mi się tak trafiło i za każdym razem normalnie szlag człowieka trafia.
A plagą w wiosce dwarfów są gracze którzy atakują cię z maczugą, w podstawowym ubraniu a jak się oflagujesz zmieniają to wszystko ta jakiś Viper fangi albo inne bastardy. Już conajmniej kilkunastu takich widziałem. No po pierwsze to takie rzeczy robi się na znaaacznie wyższych lvlach bo każdy wie że w początkujących wioskach jest wielu newbie bez ekwipunku, znajomosci czy nawet doświadczenia a po wtóre ogólnie rzecz biorąc nie widzę żadnej radochy w traceniu czasu na takie głupoty w początkowej fazie.
Trzecia sprawą są lagi. Jak już wejdzie te 2,5k osób to zaczyna być niemiło ale to nie jest żaden problem dla chłopaków "z góry" abbysa
//EDIT
No i fakt że największą oborę zwykle robią Polacy, smutne ale prawdziwe :/
