Przykład czego? Fałszywej tezy nie popartej zadnymi dowodami, powtarzanej cały czas przez kolko wzajemnej adoracji na tym forum?
A co do slow Lempartusa, ktory twierdzi, ze nikt nas nigdzie nie spotyka, to chyba zapomnial jak pare dni temu przyszlo mu polezec z calym cp pod altarem Nie mowiac juz o paru pt full HB 96+ z 98lvl Gravediggerem na czele czy jak mu tam, ktore pala pr na o3 szybciej niz huntersi. Im sie akurat nie dziwie tego, iz twierdza, ze nas nie spotykaja, tez bym sie wstydzil na ich miejscu przyznac.
To tak jak wy z tym paleniem przez Huntersow bsoe na kazdym kroku... a juz sie nie pamieta jak wam 2 czy 3 pt na raz jechalismy i nie przegrywalismy zadnej akcji przy pierwszej wojnie? Teraz odskoczyliscie z lvlem i tylko dlatego jestescie "mocniejsi"...
eeee .... halo pobudka, koniec tych marzeń.
Tak się składa, że doszedłem do tego klanu tuż przed wojną z Huntersami i:
po1
ten klan nie posiadał tylu ludzi żeby zrobić 2 pełne klanowe party (to co było wówczas w klanie to pozostałości po wcześniejszej aurorze).
po2
nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek akcja oprócz tej na fortece w pierwszy dzień wojny (niezły zerg wysłaliście na nas) zakończyła się dla Was "zwycięsko"
BTW jak czytam z tym, że wygrywamy bo mamy wyższe lvl'e ... aż mi sie rzygać chce. u nas nie ma jeszcze żadnego full 95+lvl CP i nigdy nie płaczemy, że dostaniemy po dupie od 97-98 lvli (a nie raz udało sie wygrać). No i oczywiście moje party jest otwarte na propozycje 7 vs 7. Bo chyba nic innego nie uczy zgrania i skilla jak takie ustawki.
I jeszcze dla tych co ciągle twierdzą, że Aurora bije suby albo lata na low lokacjach. Nie wiem jak inni z tego klanu, ale ja osobiście nie zabijam sub gdziekolwiek spotkam (wyjatek klan theRichest który specjalizuje sie w biciu subclass i wpuszczaniu czujek do klanu żeby później zabić ją 200 razy kilka godzin przed końcem wara xD) ale do czego zmierzam ... nie przyszło Wam do głowy że skoro w klanie są prawie 4 CP w tym 2 poniżej 90 to oni tez gdzieś muszą expić? Nie biegają bić low lvle tylko EXPIĆ ... no i może nawet spalą PR'a gdy zobaczą party ubrane w seraphy.
I na koniec wytłumaczę co miał prawdopodobnie mithen na myśli zakładając ten ... topic. Nie chodziło o naśmiewanie się z jakiegokolwiek z klanu, że przegrywa wara z aurorą a jedynie pokazanie, że status wojny mało odzwierciedla "siłę" klanu. A przy statusu wojny to raczej duży online wpływa na niekorzyść (nie wliczając akcje clan vs clan). Taka odpowiedz dla tych co tej wojny nie mogli się doczekać.